|
Data: 2010-01-28 11:50:32 |
Autor: the_foe |
J. Kaczmarek kontra Engelking - komisja śledcza |
W dniu 2010-01-28 10:22, Antenka pisze:
Najwyraźniej propisowski Engelking traci grunt pod nogami - dał się
zapędzić w kozi róg hehe.
Niezły cyrk. Ale najbardziej zabawny okazał się inny pisowczyk niejaki
Mularczyk - pluł się, jąkał się, zachowywał się tak, jakby nie
potrafił czytać ze zrozumieniem leżących przed nim paragrafów...W
końcu tak się zapętlił, że przewodniczący komisji śledczej odebrał mu
głos ha ha ha.
Na to dictum Pisiaki się obraziły i przerwały posiedzenie komisji!
Szczwane farbowane lisy...nie chcą, aby opinia publiczna zobaczyła
ich szpetne metody - manipulacje, prowokacje i kłamstwa.
Największą tajemnicą tzw. afery gruntowej i przecieku jest to, że nie
było żadnej afery.
Czekam na c.d. tej komedii.
Antenka
"Polska tonie w morzu długów, czas uciekać koniec cudów"
najlepsze: E. nigdy nie stwierdzil kto stał za przeciekiem (wg siebie). To ja pytam: to o czym on nawijal przez 3 godziny przed rzutnikiem analizujac poruszajace sie kropki w czasie slynnej konferencji?
--
the_foe
|
|
|
Data: 2010-01-28 04:04:44 |
Autor: Antenka |
J. Kaczmarek kontra Engelking - komisja śledcza |
najlepsze: E. nigdy nie stwierdzil kto stał za przeciekiem (wg siebie).
To ja pytam: to o czym on nawijal przez 3 godziny przed rzutnikiem
analizujac poruszajace sie kropki w czasie slynnej konferencji?
-
Dorabiał dramaturgię do jakiegoś trefnego filmu :DD
Antenka
|
|
|
Data: 2010-01-28 17:55:07 |
Autor: cirrus |
J. Kaczmarek kontra Engelking - komisja śledcza |
Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:hjrq5o$h1h$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-01-28 10:22, Antenka pisze:
Najwyraźniej propisowski Engelking traci grunt pod nogami - dał się
zapędzić w kozi róg hehe.
Niezły cyrk. Ale najbardziej zabawny okazał się inny pisowczyk niejaki
Mularczyk - pluł się, jąkał się, zachowywał się tak, jakby nie
potrafił czytać ze zrozumieniem leżących przed nim paragrafów...W
końcu tak się zapętlił, że przewodniczący komisji śledczej odebrał mu
głos ha ha ha.
Na to dictum Pisiaki się obraziły i przerwały posiedzenie komisji!
Szczwane farbowane lisy...nie chcą, aby opinia publiczna zobaczyła
ich szpetne metody - manipulacje, prowokacje i kłamstwa.
Największą tajemnicą tzw. afery gruntowej i przecieku jest to, że nie
było żadnej afery.
Czekam na c.d. tej komedii.
Antenka
"Polska tonie w morzu długów, czas uciekać koniec cudów"
najlepsze: E. nigdy nie stwierdzil kto stał za przeciekiem (wg siebie). To ja pytam: to o czym on nawijal przez 3 godziny przed rzutnikiem analizujac poruszajace sie kropki w czasie slynnej konferencji?
Podobno ta maskarada miała na celu złapanie Kaczmarka na kłamstwie, bo przecież samo przebywanie w hotelu nie jest przestępstwem.
--
stevep
|