Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Data: 2010-08-31 08:30:21
Autor: Jarek od kżyża
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
To było żenujące widowisko, a nie uroczysty zjazd "Solidarności".


Gwizdy, chamskie wrzaski, buczenie. Delegaci nie uszanowali głowy państwa, premiera, a nawet tych wybitnych postaci dawnej "S", które o ten związek walczyły w sierpniu 1980 r. Nie uszanowali nikogo, nawet własnego święta.

Dlatego trzeba powtórzyć: ta i tamta "Solidarność" sprzed 30 lat - z wyjątkiem nazwy - nie mają ze sobą nic wspólnego. Tamta była wielka, ta jest skarlała. Tamta - jednocząca, ta - dzieląca. Tamta - pluralistyczna, a ta jest jedynie PiS-owską przybudówką.



Dawnych bojowników o wolność zastąpili popsuci przywilejami etatowi, skorzy do zadym działacze. Dzisiejsza "S" jest karykaturą tej sprzed 30 lat.

Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego było takie, jakich słyszeliśmy wiele na jego partyjnych wiecach - insynuacyjne. Pomijające lub pomniejszające zasługi innych, a wynoszące zasługi Lecha Kaczyńskiego, który takiej przysługi nie potrzebuje.

Zauważyła to Henryka Krzywonos - odważna kobieta, która - tak jak 30 lat temu - potrafiła wbrew gniewnej, ryczącej sali upomnieć się o ideały tamtej "Solidarności". Brakuje słów, by nazwać prymitywów, którzy przerywali jej gwizdami.

Miarą przywództwa jest stanąć przeciw większości, dlatego postawa Donalda Tuska budzi szacunek. Ten sam, ale młody Tusk był na stoczniowej bramie nr 2 o zimowym świcie 14 grudnia 1981 r. kilka godzin przed pacyfikacją Stoczni. Nie wiem, gdzie byli wtedy ci, którzy dziś gwizdali, ale nie było tam tłumów.

Znieważając prezydenta i premiera, delegaci "S" znieważyli demokratycznie wybrane władze, a przecież to o demokrację walczyła ta pierwsza "Solidarność". Potem skandowali: "Tu jest Polska".

Nie, Polska jest gdzie indziej.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8315558,Polska_jest_gdzie_indziej.html#ixzz0yA8B2GOA




Przemysław Warzywny

--


"Zjazd "Solidarności" skrojony pod potrzeby Janusza Śniadka i Jarosława Kaczyńskiego "popsuła" kobieta,
 która w Sierpniu '80 rozpoczęła strajk gdańskiej komunikacji.
Powiedziała "dość", gdy prezes PiS marginalizował rolę innych uczestników strajków, stawiając na piedestale zmarłego brata".

Data: 2010-08-31 03:51:30
Autor: Reakcjonista
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
On 31 Sie, 08:30, Jarek od kĹźyĹźa <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote:
To było żenujące widowisko, a nie uroczysty zjazd "Solidarności".

Nie, Polska jest gdzie indziej.


Która Polska, bo są przynajmniej dwie? Jedna to ci modlący się pod
krzyżem, druga to pijani i naćpani, ustawiający 'krzyż' z puszek po
piwie, oddający mocz do zniczy i pokazujący modlącym się gołe tyłki.
Do tej pierwszej należy większość delegatów na zjazd i prezes PiS,
mieszkańcy wsi i ludzie w wieku dojrzałym, do tej drugiej należą
premier i prezydent, marszałkowie sejmu i senatu, rząd i ministrowie,
sądy i prokuratura, KRRiT i RPO, poseł z Lublina i poseł-profesor od
owadów, 'Zapatero' znad Wisły i jego poplecznicy, prezydent stolicy,
dwóch 'czołowych' reżyserów, media TVN i GW z redaktorami Adamem M.,
Tomaszem L., Moniką O. i Jarosławem K., 'wykształceni europejczycy' i
ci z 'tytułami', młodzi z wielkich miast, itd. Bez dwóch zdań,
liczebnie wygrywają ci od puszek, Polskę tych od krzyża może uratować
tylko cud.

[Reakcjonista]

Data: 2010-08-31 14:06:49
Autor: cyc
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Użytkownik "Reakcjonista" <reakcjonista44@gmail.com> napisał w wiadomości news:ff33a093-2e76-4db0-ab1a-433f8a08f23cs15g2000yqm.googlegroups.com...
On 31 Sie, 08:30, Jarek od kĹźyĹźa <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote:
To było żenujące widowisko, a nie uroczysty zjazd "Solidarności".

Nie, Polska jest gdzie indziej.


Która Polska, bo są przynajmniej dwie? Jedna to ci modlący się pod
krzyżem, druga to pijani i naćpani, ustawiający 'krzyż' z puszek po
piwie, oddający mocz do zniczy i pokazujący modlącym się gołe tyłki.
Do tej pierwszej należy większość delegatów na zjazd i prezes PiS,
mieszkańcy wsi i ludzie w wieku dojrzałym, do tej drugiej należą
premier i prezydent, marszałkowie sejmu i senatu, rząd i ministrowie,
sądy i prokuratura, KRRiT i RPO, poseł z Lublina i poseł-profesor od
owadów, 'Zapatero' znad Wisły i jego poplecznicy, prezydent stolicy,
dwóch 'czołowych' reżyserów, media TVN i GW z redaktorami Adamem M.,
Tomaszem L., Moniką O. i Jarosławem K., 'wykształceni europejczycy' i
ci z 'tytułami', młodzi z wielkich miast, itd. Bez dwóch zdań,
liczebnie wygrywają ci od puszek, Polskę tych od krzyża może uratować
tylko cud.

[Reakcjonista]

Z taka teza dyskutowac to wykazac sie taka sama jak tyworca tezy bezmyslnoscia .
Z niej mozna sie tylko smiac i kpic .
To wlasnie takie stawianie sprawy jest powodem tego , ze was nazywa sie oherowymi koltunami bo tylo oni sa w stanie tak upraszczac problem poslugujac sie klamstwem .
Tacy jak wy nie powinni wymawiac slowo " mogdlitwa" bo profanujecie jego wymowe , bo staje sie ona orerzem w waszych rekach , orezem gorszym niz kiedys stosy . Nie macie pojecia o tym czym  jest traktujac ja instrumentalie tak samo jak krzyz , ktory zastepuje wam miecz siepacza .

cyc

Data: 2010-08-31 09:25:04
Autor: brat_olin
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
"Jarek od kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote

http://wyborcza.pl/1,75968,8315558,Polska_jest_gdzie_indziej.html#ixzz0yA8B2GOA
Polska jest gdzie indziej

W GWnie??

--
Smart questions to stupid answers

Data: 2010-08-31 09:25:14
Autor: Tomek
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Użytkownik "Jarek od kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i5i7i1$i5f$1inews.gazeta.pl...
To było żenujące widowisko, a nie uroczysty zjazd "Solidarności".


Gwizdy, chamskie wrzaski, buczenie. Delegaci nie uszanowali głowy państwa, premiera, a nawet tych wybitnych postaci dawnej "S", które o ten związek walczyły w sierpniu 1980 r. Nie uszanowali nikogo, nawet własnego święta.


"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę..."
Nie tak dawno pewni młodzi ludzie regularnie gwizdali na spotkaniach Lecha Kaczyńskiego - prezydenta. Z kolei pewien "profesor" będący doradcą prezydenta Komorowskiego i członkiem jego komitetu wyborczego nazywał ludzi "bydłem". Skoro takie standardy ktoś wprowadził do polityki, to dlaczego teraz oczekuje, ża nagle ludzie zapomną?
Tomek

Data: 2010-08-31 06:14:48
Autor: zbig
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
On 31 Sie, 09:25, "Tomek" <ten...@tlen.pl> wrote:
 r. Nie uszanowali nikogo, nawet własnego święta.

"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę..."
Nie tak dawno pewni młodzi ludzie regularnie gwizdali na spotkaniach Lecha
Kaczyńskiego - prezydenta.
Zdaje się , że konfabulujesz. jacy to młodzi ludie> Na jakich
spotkaniach? I dlaczego regulranie.
Nie przypominam sobie też żadnego spotkania, na którym zapraszający
Lecha Kaczyńskiego, wywizdywali go potem.

Data: 2010-08-31 10:46:27
Autor: dexth
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:i5ib9i$q21$1news.ett.com.ua...

[................]

"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę..."
Nie tak dawno pewni młodzi ludzie regularnie gwizdali na spotkaniach Lecha
Kaczyńskiego - prezydenta. Z kolei pewien "profesor" będący doradcą
prezydenta Komorowskiego i członkiem jego komitetu wyborczego nazywał ludzi
"bydłem". Skoro takie standardy ktoś wprowadził do polityki, to dlaczego
teraz oczekuje, ża nagle ludzie zapomną?

Solidarnosc mogła pokazac, jakie standardy powinny obowiazywac. Teraz rozumiem czemu Lech Wałęsa zrezygnował z udziału w Zjezdzie, ale tez dostrzegam perfidie Janusza Sniadka, ktory ubolewał z powodu odmowy Wałęsy.

pozdr dexth

Data: 2010-08-31 12:47:32
Autor: Jarek od kżyża
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę..."
Nie tak dawno pewni młodzi ludzie regularnie gwizdali na spotkaniach Lecha
Kaczyńskiego - prezydenta. Z kolei pewien "profesor" będący doradcą
prezydenta Komorowskiego i członkiem jego komitetu wyborczego nazywał ludzi
"bydłem". Skoro takie standardy ktoś wprowadził do polityki, to dlaczego
teraz oczekuje, ża nagle ludzie zapomną?



No to sięgnijmy pamięcią trochę wcześniej. Kto powiedział na prawdziwych opozycjonistów, nie takich jak Kaczyński, że stali tam gdzie zomo? Kto nazwał marszałka Niesiołowskiego donosicielem, pomimo trzech prawomocnych wyroków? Kto na skutek przegranej sprawy w sądzie przepraszał. itd. Zasiał wiatr, zebrał burzę. Prosta kobieta narobiła mu takiego wstydu, że człowiek z odrobiną honoru zapadłby się pod ziemię. Zastanawiałałeś się nad tym dlaczego tacy ludzie jak Wałęsa, Borusewicz, Mazowiecki itp. nie zgadzają się z pospolitym kłamcą Kaczyńskim?

Przemysław Warzywny

--


"Zjazd "Solidarności" skrojony pod potrzeby Janusza Śniadka i Jarosława Kaczyńskiego "popsuła" kobieta,
 która w Sierpniu '80 rozpoczęła strajk gdańskiej komunikacji.
Powiedziała "dość", gdy prezes PiS marginalizował rolę innych uczestników strajków, stawiając na piedestale zmarłego brata".

Data: 2010-09-01 14:57:32
Autor: Tomek
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
Zastanawiałałeś się nad tym dlaczego tacy ludzie jak Wałęsa, Borusewicz, Mazowiecki itp. nie zgadzają się z pospolitym kłamcą Kaczyńskim?


Oczywiście. Choć to oczywiście gdybania.
Wałęsa ma na pieńku Kaczyńskiemu, że wciąż mu przypomina ubecką przeszłość. Stąd taki zajadły na każdego, kto to mówi (casus Wyszkowskiego). Świetnie to wyraża swoim zachowaniem, które pokazano w filmie Plusy dodatnie, plusy ujemne.
Mazowiecki do człowiek-guma, którym można manipulować. Człowiek, który domagał się przykładnego ukarania biskupa Kaczmarka jako "wroga ludu" (a groziła mu kara śmierci). Takie zaprzedajne dusze są łatwe w manipulowaniu, bo gdzieś tam są pochowane na nich haki (tak jak sugestie co do Skubiszewskiego, który prawdopodobnie był szantażowany swoją ubecką przeszłością i dlatego podpisał tak niekorzystne dla nas porozumienie w Krzyżowej).
Co do Borusewicza - nie wiem, może po prostu koniunkturalizm.
Nie twierdzę, że Jarek jest och i ach, ale - przy jego wpadkach i faktycznie niefajnej posturze - jest dla mnie ostatnim Mohikaninem, który próbuje z tym gównem walczyć. Z tymi nieprawościami i rozkradaniem Polski. I jeszcze jedno - będę przymykał oczy na pewne sprawy, bo w polityce (tej wielkiej) taki gość musi być skuteczny. Choćby miał się posługiwać czasem niezbyt eleganckimi metodami.
Tomek

Data: 2010-09-01 15:35:07
Autor: jedrus
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.
Tomek pisze:

Nie twierdzę, że Jarek jest och i ach, ale - przy jego wpadkach i faktycznie niefajnej posturze - jest dla mnie ostatnim Mohikaninem, który próbuje z tym gównem walczyć. Z tymi nieprawościami i rozkradaniem Polski.

A ty nie probujesz? Kazdy kto widzi ze cos jest "niehalo", ze jest cos na rzeczy, powinien sie temu przciwstawic a nie liczyc na kurdupla ktory sam sobie w piete strzela. Domokracja to "wladza/rzady ludu" a wiec i twoja i moja. Wmawiaj mu dluzej jak inne pisowe dupowlazy ze jest ostatni mohikaninem a faceta zamkna w Tworkach.  Zreszta to bylby niezly final dla niedoszlego napoleona wspolczesnej europy.

> I jeszcze
jedno - będę przymykał oczy na pewne sprawy, bo w polityce (tej wielkiej) taki gość musi być skuteczny. Choćby miał się posługiwać czasem niezbyt eleganckimi metodami.

A co poza przymykaniem oczu i kadzeniem kurduplowi zrobisz sam z siebie?
Twoj problem i innych kundli ujadajacych ma psp, to totalna cykoriada przed realnym dzialaniem. Najlatwiej posadzic dupe przed monitorem i klepac bezmyslnie to co sie uslyszy, bez komentowania faktow wynikajacych z szarej codziennosci i tego co wpadnie w ucho.

--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/

Data: 2010-08-31 09:40:25
Autor: matusm
J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Użytkownik "Jarek od kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i5i7i1$i5f$1inews.gazeta.pl...
To było żenujące widowisko, a nie uroczysty zjazd "Solidarności".


Gwizdy, chamskie wrzaski, buczenie. Delegaci nie uszanowali głowy państwa, premiera, a nawet tych wybitnych postaci dawnej "S", które o ten związek walczyły w sierpniu 1980 r. Nie uszanowali nikogo, nawet własnego święta.

Dlatego trzeba powtórzyć: ta i tamta "Solidarność" sprzed 30 lat - z wyjątkiem nazwy - nie mają ze sobą nic wspólnego. Tamta była wielka, ta jest skarlała. Tamta - jednocząca, ta - dzieląca. Tamta - pluralistyczna, a ta jest jedynie PiS-owską przybudówką.



Dawnych bojowników o wolność zastąpili popsuci przywilejami etatowi, skorzy do zadym działacze. Dzisiejsza "S" jest karykaturą tej sprzed 30 lat.

Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego było takie, jakich słyszeliśmy wiele na jego partyjnych wiecach - insynuacyjne. Pomijające lub pomniejszające zasługi innych, a wynoszące zasługi Lecha Kaczyńskiego, który takiej przysługi nie potrzebuje.

Zauważyła to Henryka Krzywonos - odważna kobieta, która - tak jak 30 lat temu - potrafiła wbrew gniewnej, ryczącej sali upomnieć się o ideały tamtej "Solidarności". Brakuje słów, by nazwać prymitywów, którzy przerywali jej gwizdami.

Miarą przywództwa jest stanąć przeciw większości, dlatego postawa Donalda Tuska budzi szacunek. Ten sam, ale młody Tusk był na stoczniowej bramie nr 2 o zimowym świcie 14 grudnia 1981 r. kilka godzin przed pacyfikacją Stoczni. Nie wiem, gdzie byli wtedy ci, którzy dziś gwizdali, ale nie było tam tłumów.

Znieważając prezydenta i premiera, delegaci "S" znieważyli demokratycznie wybrane władze, a przecież to o demokrację walczyła ta pierwsza "Solidarność". Potem skandowali: "Tu jest Polska".

Nie, Polska jest gdzie indziej.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8315558,Polska_jest_gdzie_indziej.html#ixzz0yA8B2GOA


Widziałem ,widziałem to ta szafa do ktorej spiewali,,"Łu ,bu .dubu.Łubu ,dubu niech żyje nam, prezes  mego klubu.Niech żyje nam,,,,,

To ja  Jarżbek  "   ku chwale,,,,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

J. Kurski: ta "Solidarnośc" jest jedynie pisowską przybudówką.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona