Kochani,
Miejsce: StruĹźnica
Czas: 25-27.11.2011
Menu:
1. Piatek - "Chili con carne" & "Sudecka Karpatka"
2. Sobota - "Zupa gulaszowa" (nach Art des Hauses)

(celowo nie dodaję 'węgierska' żeby puryści kulinarni nie
wyławiali z obrzydzeniem niektórych składników zupy, oburzając się,
Ĺźe nie jest to oryginalna "Węgierska zupa gulaszowa")  :-)

Lista obecności:

1. InĹźynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq (moĹźe +1)
5. Tomasz SĂłjka
6. Romek + Monika


Pozdrawiam
Wojtek

W dniu 2011-10-01 06:58, Wojciech Wierba pisze:

Kochani,
Miejsce: StruĹźnica
Czas: 25-27.11.2011
Menu:
1. Piatek - "Chili con carne" & "Sudecka Karpatka"
2. Sobota - "Zupa gulaszowa" (nach Art des Hauses)

(celowo nie dodaję 'węgierska' żeby puryści kulinarni nie
wyławiali z obrzydzeniem niektórych składników zupy, oburzając się,
że nie jest to oryginalna "Węgierska zupa gulaszowa") :-)

Lista obecności:

1. InĹźynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq (moĹźe +1)
5. Tomasz SĂłjka
6. Romek + Monika

7. Marcin Kysiak

Pzdr,
M.


--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a): (ciach)

Lista obecności:

(ciach)

> 4. Beneq (może +1)

Beneq + Jacek (Cac) - na pewno

--
pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

--

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak

W sumie 13.


Pozdrawiam
Wojtek

W artykule <j6984o$4ns$1@it-news01.desy.de> Wojciech Wierba napisał(a):

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak

8. Pinky i Pasik(ż)

czyli 15:)

Pozdrawiam
Pinky

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)

czyli 15:)

Super, Was nie widziałem 'ruski rok' (= 30lat - na tyle brali do rosyjskiej armii za Cara).
A co z kolegą:
Przemek "Karpatka Sudecka" ?

No i Przemek weź pod uwagę, że do "karpatki" będzie ~20 osób.

Pozdrawiam
Wojtek

Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał w wiadomości news:j69ugf$42h$1it-news01.desy.de...

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)

czyli 15:)

Super, Was nie widziałem 'ruski rok' (= 30lat - na tyle brali do rosyjskiej armii za Cara).
A co z kolegą:
Przemek "Karpatka Sudecka" ?

No i Przemek weź pod uwagę, że do "karpatki" będzie ~20 osób.

Obecny!
Być moze + 1, ale nic pewnego.
Będzie trzeba zrobić dwie blachy. bo jedna blacha to ok. 20 kawalkow, a jeden kawalek na twarz to mało :)

pozdr
przemek

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)

czyli 16 (17?)

Menu:
Piątek wieczór: "Chili con carne" ewentualnie "Ciorba de Grajduri"
"Sudecka Karpatka",
Sobota wczesne popołudnie: "Sushi"
Sobota wieczór: "Zupa gulaszowa" (nach Art des Hauses),

Około tygodnia przed JJSP ustalimy, kto kiedy przyjeżdża, żeby można było oszacować ilość porcji każdej potrawy.

Pozdrawiam
Wojtek

Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał w wiadomości news:j6bqg9$1lf$1it-news01.desy.de...

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)

czyli 16 (17?)

17-18 ;) jgj (90%)

Menu:
Piątek wieczór: "Chili con carne" ewentualnie "Ciorba de Grajduri"
"Sudecka Karpatka",
Sobota wczesne popołudnie: "Sushi"
Sobota wieczór: "Zupa gulaszowa" (nach Art des Hauses),

Około tygodnia przed JJSP ustalimy, kto kiedy przyjeżdża, żeby można było oszacować ilość porcji każdej potrawy.

Pozdrawiam
Wojtek

Lista obecności:
1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)

czyli 17 (18?)
Menu:
Piątek wieczór: "Chili con carne" ewentualnie "Ciorba de Grajduri"
"Sudecka Karpatka",
Sobota wczesne popołudnie: "Sushi" (i cos 60% żeby nie susziło)
Sobota wieczór: "Zupa gulaszowa" (nach Art des Hauses),

Około tygodnia przed JJSP ustalimy, kto kiedy przyjeżdża, żeby można
było oszacować ilość porcji każdej potrawy.

Pozdrawiam
Wojtek

Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a): 

Lista obecności:
1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)

czyli 17 (18?)

Pominąłeś Hektora ;-)

--
pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

--

Lista obecności:
1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)
11. Hektor

czyli 18 (19?)

Pozdrawiam
Wojtek

PS. Sorry Hektor, ale tak to bywa, jak się ludzie nie wpisuja porządnie, z numerkiem, na liście.

Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał

PS. Sorry Hektor, ale tak to bywa, jak się ludzie nie wpisuja porządnie, z numerkiem, na liście.

Przepraszam. A juz sie poczulem trochę "non grata".

ZK

W dniu 2011-10-04 13:52, Hektor pisze:

Uďż˝ytkownik "Wojciech Wierba"<wierba@mail.desy.de>  napisaďż˝

PS. Sorry Hektor, ale tak to bywa, jak si� ludzie nie wpisuja porz�dnie, z
numerkiem, na li�cie.

Przepraszam. A juz sie poczulem trochďż˝ "non grata".

Nie, to nawet nie chodzi o TwĂłj wpis, tylko innych.
Ludziom się nie chce porządnie wpisać i potem ja robię 'poprawki'
i czasem się pomylę.

Pozdrawiam
Wojtek

Lista obecno ci:
1. In ynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Micha + jeszcze jedno cia o pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz S jka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik( )
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)
11. Hektor

12. Iwona

i już mi ślinka cieknie na myśl o pigwówce:)
pozdrawiam:)
Iwona

Lista obecności:
1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)
11. Hektor
12. Iwona

czyli 19 (20?)

Pozdrawiam
Wojtek

W dniu 2011-10-11 19:04, Wojciech Wierba pisze:

czyli 19 (20?)

Jeżeli będę mogła to się zgłoszę na tydzień przed wyjazdem.
W tej chwili na 50 %.

B.

Cześć,

Jako że wczoraj rzuciło mnie slużbowo do Legnicy i Jeleniej Góry, to podjechałem do Strużnicy, bo blisko było aby zobaczyć co i jak ;-)

Chata stoi, co widać na zdjęciu ;-)
http://imageshack.us/photo/my-images/804/struznica.jpg/

Bliżej nie podchodziłem, bo będziemy tam na gościnnych występach a nie chciałem wzbudzać jakiejkolwiek sensacji czy wywoływać pytań... (niedaleko chaty stało auto)

DOJAZD AUTEM

Najłatwiej dojechać do Jawora zjeżdżając z autostrady A4 (jadąc od Wrocławia):
a) na węźle "Budziszów Wielki" i potem w lewo drogą 345 na Jawor/Strzegom. Za ok. 2-3 km odbicie w prawo na drogę 363 do Jawora.
b) na następnym zjeździe "Wądroże Wlk." i w prawo drogą przez Mierczyce i Snowidzę (wzdłuż torów) do Jawora.

IMVHO nie ma się co pchać autostradą dalej do Legnicy i potem drogą krajową nr 3 (DK3) do Jawora

Jawor najlepiej objechać od południowego wschodu (DK3 obiega od zachodu, ale mocno zakręca).

Z Jawora do Janowic Wielkich można dojechać prawie cały czas DK3 naokoło przez Bolków, widoki b.zacne, ale można też skrótem.
Dla celów poznawczych przejechałem i DK3, i skrótem odcinek Jawor - Paszowice - Lipa - Kaczorów.
Jadąc "tam" - w Paszowicach na drugim zakręcie odbicie z DK3 w prawo. Jest drogowskaz "Lipa 7 km".
Skrót to droga gminna, szeroka na 2 auta, nieco wyboista (nienajgorsza jak na drogi w Kaczawskich), ale malownicza, z możliwością zobaczenia atrakcji turystycznych (Wąwóz Myśliborski czy wieża widokowa po lewej).
Generalnie - jeśli duży ruch (ciężarówki) na DK3 i pogoda nie rzuca śniegiem, to IMVHO warto tamtędy, bo krócej i mniejszy ruch niż przez Bolków (większa V śr).

Po ponownym wjechaniu na DK3 (na łagodnym łuku DK3, która w tym miejscu skręca w lewo) za kilka km jest Kaczorów (z wiaduktem kolejowym), potem jest podjazd (2 pasy w kierunku Jeleniej Góry) i gdy się kończą 2 pasy jest wieś Radomierz, w której drogowskaz Janowice Wielkie w lewo.

W Janowicach trzymamy się głównej drogi (są tabliczki T-6), a na końcu miejscowości jest drogowskaz w lewo "Karpniki 3 km". Podjazd na Przeł. Karpnicką (parking) i w dół. W Karpnikach należy skręcić w lewo (drogowskaz "Gruszków 3 km") i za chwilę skręcić w prawo (jak główna droga) i prosto pod górę. Strużnica jest za 1 km.

Wjazd do chaty jest faktycznie zaraz na początku Strużnicy (za białą tabliczką obsz. zabudowanego i drewnianą tablicą "Witamy w Struznicy" czy jakoś tak). To pierwsza chata po lewej jadąc z Karpnik. Ta starsza, bo za nią jest nowsza.
Po lewej (jadąc od Karpnik) na początku Strużnicy za takim lekkim zakrętem typu S jest metalowy, zółto-niebieski mostek, na który trzeba wjechać i za którym _zaraz_ w lewo i już chata jest na wprost.

ZAKUPY

Sklep - jak widziałem - jest w Karpnikach, tuż po prawej przy skręcie na Gruszków (licznikowo ok. 2 km z chaty).
Wcześniej w Janowicach - przy drodze - jest market DINO (u mnie na niżu czynny do 21:00 i dość dobrze zaopatrzony w podstawowe produkty 'spożywcze').

--
pozdrav.
Beneq


--

Slawek Wozniak wrote:

DOJAZD AUTEM
Najłatwiej dojechać do Jawora zjeżdżając z autostrady A4
a) na węźle "Budziszów Wielki"
b) na następnym zjeździe "Wądroże Wlk."

Jako w miarę stały bywalec dróg prowadzących w stronę Jeleniej Góry, pozwolę sobie nie zgodzić się z zaproponowanymi wariantami, bo nie rozumiem, po co utrudniać sobie życie?
Z autostrady najlepiej zjechać na wysokości Kostomłotów i ciąć bez większych sensacji "5",a od Bolkowa "3" aż do wspomnianego zjazdu na Janowice Wielkie...


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Użytkownik "Waldek Brygier" <waldek@naszesudety.pl> napisał w wiadomości news:j77djv$i1h$1news.onet.pl...

Slawek Wozniak wrote:

DOJAZD AUTEM
Najłatwiej dojechać do Jawora zjeżdżając z autostrady A4
a) na węźle "Budziszów Wielki"
b) na następnym zjeździe "Wądroże Wlk."

Jako w miarę stały bywalec dróg prowadzących w stronę Jeleniej Góry, pozwolę sobie nie zgodzić się z zaproponowanymi wariantami, bo nie rozumiem, po co utrudniać sobie życie?
Z autostrady najlepiej zjechać na wysokości Kostomłotów i ciąć bez większych sensacji "5",a od Bolkowa "3" aż do wspomnianego zjazdu na Janowice Wielkie...

Popieram pomysł jako umiarkowany bywalec tych dróg :)
IMO najszybsza droga, pomimo ew. ciężarówek.

pozdr
przemek

Przemek <egoist@vp.pl> napisał(a):

>> Najłatwiej dojechać do Jawora zjeżdżając z autostrady A4
>> a) na węźle "Budziszów Wielki"
>> b) na następnym zjeździe "Wądroże Wlk."
>
> Jako w miarę stały bywalec dróg prowadzących w stronę Jeleniej Góry, > pozwolę sobie nie zgodzić się z zaproponowanymi wariantami, bo nie > rozumiem, po co utrudniać sobie życie?
> Z autostrady najlepiej zjechać na wysokości Kostomłotów i ciąć bez > większych sensacji "5",a od Bolkowa "3" aż do wspomnianego zjazdu na > Janowice Wielkie...
>
>
Popieram pomysł jako umiarkowany bywalec tych dróg :)
IMO najszybsza droga, pomimo ew. ciężarówek.

OK. Pokazaliśmy różne warianty. Każdy wybierze jak mu wygodnie...
Mój punkt widzenia (z praktyki) jest taki, że jazda drogą krajową w okolicach weekendu to horror (jadące 60 km/h ciężarówki, których nie ma jak wyprzedzić bo droga kręta).
Drogi wojewódzkie i gminne dają większy komfort jazdy (puściej, płynniej, większa V śr).

--
pozdr.
Beneq


--

Slawek Wozniak wrote:

Mój punkt widzenia (z praktyki) jest taki, że jazda drogą krajową w
okolicach weekendu to horror (jadące 60 km/h ciężarówki, których nie
ma jak wyprzedzić bo droga kręta).

Błąd w myśleniu, w weekendy ciężarówek jest akurat mało...

Drogi wojewódzkie i gminne dają większy komfort jazdy (puściej,
płynniej, większa V śr).

:-)
Zwłaszcza ta średnia, ale jak sam mówisz, każdy ma swój rozum...


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Lista obecności:
1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)
9. Przemek +1(?)
10. JGJ (90%)
11. Hektor
12. Iwona
13. Basia Z (50%)
14. Eryk

Co domnie - będę o ile szpital nie pokrzyżuje mi planów.

Pozdrawiam serdecznie
Eryk

 Lista obecności:
 1. Inżynier + Danka
 2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
 3. Waldek Brygier
 4. Beneq + Jacek (Cac)
 5. Tomasz Sójka
 6. Romek + Monika
 7. Marcin Kysiak
 8. Pinky i Pasik(ż)
 9. Przemek +1(?)
 10. JGJ (90%)
 11. Hektor
 12. Iwona
 13. Basia Z (50%)
 14. Eryk
 15. Janusz (66,66666%)


--
Pozdrawiam
Janusz Chmielewski
https://picasaweb.google.com/JanChm

W dniu 2011-10-04 09:37, Wojciech Wierba pisze:

7. Marcin Kysiak

Z przykrością zawiadamiam, że w tym roku nie dotrę. Robota nie chce puścić :-(

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

W dniu 2011-10-04 08:41, Wojciech Wierba pisze:

Około tygodnia przed JJSP ustalimy, kto kiedy przyjeżdża, żeby można
było oszacować ilość porcji każdej potrawy.

Jako że został już nie cały tydzień do ...........;-)
Więc informuje że my, ze względu na ciała pedagogiczne które nie mają wolnego i pracują do 14,30 zjawimy się w umówionym miejscu około 20.00-21.00.
Pozdrawiam Krzysztof

W dniu 2011-10-04 08:41, Wojciech Wierba pisze:

Około tygodnia przed JJSP ustalimy, kto kiedy przyjeżdża, żeby można
było oszacować ilość porcji każdej potrawy.

Przyjadę w piątek późnym dość wieczorem tj. 22-24.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to mogę zabrać po drodze.
Możliwe  dwie trasy:
a) Częstochowa-Lubliniec-Opole-autostrada_do_Wrocławia-dalej_jakoś_do_celu_po_GPS
b) Częstochowa-aglomeracja_śląska-autostrada...

Ewentualnie mogę gdzieś trochę zboczyć.
Z Cz-wy chcę wyjechać ok.17.

kontakt do mnie: utor(at)utor.pl


--
Janusz

Pozdrawiam organizatorów i uczestników, którym udało się jednak
dotrzeć :)
Chciałam podziękować za wspaniałą przygodę. Weekend uważam za
wyjątkowo udany.
Całusy dla wszystkich i mam nadzieje do zobaczenia wkrótce.

Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak
8. Pinky i Pasik(ż)

czyli 15:)

Super, Was nie widziałem 'ruski rok' (= 30lat - na tyle brali do rosyjskiej armii za Cara).

Również się cieszymy.
Bo nie widzieliśmy się kopę lat:-)

pozdr.Pasik<ż>


--

Użytkownik "Los Pinkos" <pinky@pasztet.epf.pl> napisał

Lista obecności:

1. Inżynier + Danka
2. Krzysztof + Kasia + Michał + jeszcze jedno ciało pedagogiczne
3. Waldek Brygier
4. Beneq + Jacek (Cac)
5. Tomasz Sójka
6. Romek + Monika
7. Marcin Kysiak

8. Pinky i Pasik(ż)

czyli 15:)

9. Hektor

Wojciech Wierba wrote:

Menu:
1. Piatek - "Chili con carne" & "Sudecka Karpatka"

Mogę dorzucić sushi w moim wykonaniu :-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Użytkownik "Waldek Brygier" <waldek@naszesudety.pl> napisał

Mogę dorzucić sushi w moim wykonaniu :-)

Sushić to i tak trochę będzie...

ZK

Hektor wrote:

Sushić to i tak trochę będzie...

Mam coś, po czym nie sushi, a 60% ma :-)
Przywieźć? ;-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Waldek Brygier <waldek@naszesudety.pl> napisał(a):

Mam coś, po czym nie sushi, a 60% ma :-)
Przywieźć? ;-)

"Objazdowy niemy zlot" (na motywach Prefectu)

Nie pytaj mnie, wypiję co i Ty
Poganiam szkło i ręce nie drżą mi
Już siebie znam, znam z bliska szklanki brzęk Wiem, że ja sam chcę z Wami napić się... Piekący ból rozwierci jutro myśl Ja będę zdrów z pewnością lecz nie dziś Skurczony łyk, nie większy niż ta pięść Na piersiach siadł i oddech mi się rwie...

p.s.
Odnalazłem 3-letni spirytus z miodem i anyżem lat oraz 4-letnią pigówkę ;-)

--
pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

--

Dnia Tue, 4 Oct 2011 07:20:21 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):

Waldek Brygier <waldek@naszesudety.pl> napisał(a):

Mam coś, po czym nie sushi, a 60% ma :-)
Przywieźć? ;-)

"Objazdowy niemy zlot" (na motywach Prefectu)

p.s.
Odnalazłem 3-letni spirytus z miodem i anyżem lat oraz 4-letnią pigówkę ;-)

A wyznaczona osoba będzie przy wejściu do chaty zbierała wypełnione
formularze ostatniej woli - na wszelki wypadek?... ;-)
Pozdrawiam Tomek

Tomasz Sójka <t_sojka@02.pl> napisał(a):

A wyznaczona osoba będzie przy wejściu do chaty zbierała wypełnione
formularze ostatniej woli - na wszelki wypadek?... ;-)

Od sushi jeszcze nikt nie umarł :p ;-)
Chyba, że z fugu ;-)

--
pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

--

Dnia Tue, 4 Oct 2011 07:55:57 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):

Tomasz Sójka <t_sojka@02.pl> napisał(a):

A wyznaczona osoba będzie przy wejściu do chaty zbierała wypełnione
formularze ostatniej woli - na wszelki wypadek?... ;-)

Od sushi jeszcze nikt nie umarł :p ;-)
Chyba, że z fugu ;-)

-- pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

A synergia to pies?
Pozdrawiam Tomek

Użytkownik "Tomasz Sójka" <t_sojka@02.pl> napisał w wiadomości news:1r5ndhx7njwot$.tbmxes7tqfgi$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 4 Oct 2011 07:20:21 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):

Waldek Brygier <waldek@naszesudety.pl> napisał(a):

Mam coś, po czym nie sushi, a 60% ma :-)
Przywieźć? ;-)

"Objazdowy niemy zlot" (na motywach Prefectu)

p.s.
Odnalazłem 3-letni spirytus z miodem i anyżem lat oraz 4-letnią pigówkę ;-)

A wyznaczona osoba będzie przy wejściu do chaty zbierała wypełnione
formularze ostatniej woli - na wszelki wypadek?... ;-)
Pozdrawiam Tomek

Ale na okolicznosć spirytusu czy pigwówki?

pozdr
p

Użytkownik "Slawek Wozniak" <wozniaks@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Odnalazłem 3-letni spirytus z miodem i anyżem lat oraz 4-letnią pigówkę ;-)

No piękna parka!

ZK

Slawek Wozniak wrote:

Odnalazłem 4-letnią pigówkę ;-)

Ałć... Moja roczna była niebem w gebie, a czteroletnia... Ech, czy jest się normalnym, gdy pigwówka leży nieużywana cztery lata???


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Waldek Brygier <waldek@naszesudety.pl> napisał(a):

> Odnalazłem 4-letnią pigówkę ;-)

Ałć... Moja roczna była niebem w gebie, a czteroletnia... Ech, czy jest
się normalnym, gdy pigwówka leży nieużywana cztery lata???

 Owszem jest się... :p ;-)
Wystarczy :
- mieć pod ręką kilka litrów pigówki z 2009,
- mieć pod ręką malinowkę, wiśniówkę, orzechówkę, porzeczkówkę i morelówkę z lat 2008-2009,
- rzadko zaglądać w najdalszy kąt spiżarni.

p.s.
"Miało być tak pięknie, a będzie jak zwykle..." :-) (c) JGJ

--
pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

--

Dnia Tue, 4 Oct 2011 22:13:19 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):

Waldek Brygier <waldek@naszesudety.pl> napisał(a):

Odnalazłem 4-letnią pigówkę ;-)

Ałć... Moja roczna była niebem w gebie, a czteroletnia... Ech, czy jest
się normalnym, gdy pigwówka leży nieużywana cztery lata???

 Owszem jest się... :p ;-)
Wystarczy :
- mieć pod ręką kilka litrów pigówki z 2009,
- mieć pod ręką malinowkę, wiśniówkę, orzechówkę, porzeczkówkę i morelówkę z lat 2008-2009,
- rzadko zaglądać w najdalszy kąt spiżarni.

p.s.
"Miało być tak pięknie, a będzie jak zwykle..." :-) (c) JGJ

-- pozdrav.
Sławek "Beneq" Woźniak

Sorry, ale czy pigówka ma cos wspólnego z Miss Piggy?? Mam szczerą nadzieję
że jednak nie :)
Pozdrawiam Tomek

Slawek Wozniak wrote:

Wystarczy :
- mieć pod ręką kilka litrów pigówki z 2009,
- mieć pod ręką malinowkę, wiśniówkę, orzechówkę, porzeczkówkę i
morelówkę z lat 2008-2009,
- rzadko zaglądać w najdalszy kąt spiżarni.

Tak, czy inaczej: jestem pod wrażeniem... Gdyby ten najdalszy kąt czuł się samotny, zawsze możesz podać jego bliższe namiary ;-)
A ja wczoraj nastawiłem dwa słoje malinówki :-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

W dniu 2011-10-01 06:58, Wojciech Wierba pisze:

Kochani,
Miejsce: StruĹźnica
Czas: 25-27.11.2011

Wybaczcie że offtopuję, ale może ktoś się orientuje jakie sa mozliwości dojazdu środkami komunikacji publicznej z miejsca Zlotu do powiedzmy Wrocławia ?
Ciężko mi coś wyszukać w rozkładach internetowych, bo najzwyczajniej tamten teren to dla mnie terra incognita :(
Albo inaczej - dokąd można dojechać jakimś PKSem czy innym środkiem transportu ?
--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji
doczu@interia_kropka_pl

W dniu 2011-10-06 14:32, Doczu pisze:

W dniu 2011-10-01 06:58, Wojciech Wierba pisze:

Kochani,
Miejsce: StruĹźnica
Czas: 25-27.11.2011

Wybaczcie że offtopuję, ale może ktoś się orientuje jakie sa mozliwości
dojazdu środkami komunikacji publicznej z miejsca Zlotu do powiedzmy
Wrocławia ?

Dobrze kombinuje, dobrze!!!!!!!!!!!!
Nie pomogę, bo tez słabiutko znam tamte tereny.
Ale Doczu kombinuj, kombinuj :-)

Pozdrawiam
Wojtek
PS. Zajęcia żony tylko w niedzielę?

Dnia Thu, 06 Oct 2011 14:32:29 +0200, Doczu napisał(a):

W dniu 2011-10-01 06:58, Wojciech Wierba pisze:

Kochani,
Miejsce: Strużnica
Czas: 25-27.11.2011

Wybaczcie że offtopuję, ale może ktoś się orientuje jakie sa mozliwości dojazdu środkami komunikacji publicznej z miejsca Zlotu do powiedzmy Wrocławia ?
Ciężko mi coś wyszukać w rozkładach internetowych, bo najzwyczajniej tamten teren to dla mnie terra incognita :(
Albo inaczej - dokąd można dojechać jakimś PKSem czy innym środkiem transportu ?

ZTCP to najczęściej wybierany był pociąg z San FranTrzcińska (Trzcińsko) do
Wrocka. Poza tym transport kołowy J.G. (bez drugiego J) - Wrocław co
obejmuje zdaje się busy i autobusy. Wtedy należałoby się dostać do J.G.,
albo ew. gdzieś do trasy, np. do Radomierza czy Kaczorowa - można łapać
stopa? Jak jest ładny dzień to w skałach jest sporo łojantów, można
zasięgnąć języka na toborze, sporo ludzi przyjeżdża z Wrocka, mogą zabrać.
http://www.pks.jgora.pl/index.php?p=rozkladjazdy&s=search - tak na oko to
sporo tego jeździ. Do Trzcińska PKP jest 5-6 km.
A tak poza wszystkim to mam nadzieję że odezwie się Waldeck bo on ma to
opanowane na bieżąco...
Pozdrawiam Tomek

W dniu 2011-10-06 16:07, Tomasz SĂłjka pisze:

ZTCP to najczęściej wybierany był pociąg z San FranTrzcińska (Trzcińsko) do
Wrocka. Poza tym transport kołowy J.G. (bez drugiego J) - Wrocław co
obejmuje zdaje się busy i autobusy. Wtedy należałoby się dostać do J.G.,
albo ew. gdzieś do trasy, np. do Radomierza czy Kaczorowa - można łapać
stopa? Jak jest ładny dzień to w skałach jest sporo łojantów, można
zasięgnąć języka na toborze, sporo ludzi przyjeżdża z Wrocka, mogą zabrać.
http://www.pks.jgora.pl/index.php?p=rozkladjazdy&s=search - tak na oko to
sporo tego jeździ. Do Trzcińska PKP jest 5-6 km.
A tak poza wszystkim to mam nadzieję że odezwie się Waldeck bo on ma to
opanowane na bieżąco...

Dzięki Tomku za wskazówki.
Teraz już mam jakiś punkt zaczepienia i spróbuję to ogarnąć.
Kiepsko bym się czuł omijając JJSP więc pokombinuję coś w tym kierunku aby się jednak zjawić. Niemniej na razie jest więcej niewiadomych niż bym sobie tego życzył, stąd tak tylko z lekka zajawiam swój akces ;)
P.S.
Wojtku - zajęcia są i w sobotę, i w niedzielę, ale jestem dobrej myśli i jak dobrze powalczę, to może tę sobotę urwę. Zwłaszcza gdyby udało się zajechać na popołudnie.

--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji
doczu@interia_kropka_pl

W dniu 2011-10-06 16:28, Doczu pisze:

Wojtku - zajęcia są i w sobotę, i w niedzielę, ale jestem dobrej myśli i
jak dobrze powalczę, to może tę sobotę urwę. Zwłaszcza gdyby udało się
zajechać na popołudnie.

No to trzeba zarezerwować przynajmniej 2 kawałki "Sudeckiej Karpatki"
dla szanownej Zofiji.

Pozdrawiam
Wojtek

Dnia Thu, 06 Oct 2011 16:28:57 +0200, Doczu napisał(a):

Dzięki Tomku za wskazówki.
Teraz już mam jakiś punkt zaczepienia i spróbuję to ogarnąć.
Kiepsko bym się czuł omijając JJSP więc pokombinuję coś w tym kierunku aby się jednak zjawić. Niemniej na razie jest więcej niewiadomych niż bym sobie tego życzył, stąd tak tylko z lekka zajawiam swój akces ;)
P.S.
Wojtku - zajęcia są i w sobotę, i w niedzielę, ale jestem dobrej myśli i jak dobrze powalczę, to może tę sobotę urwę. Zwłaszcza gdyby udało się zajechać na popołudnie.

W zależności o której będziesz miał potrzebę - niewykluczone że znajdzie
się ktoś kto np. nie będzie mógł się napić i podrzuci cię na jakiś środek
lokomocji. Do Trzcińska jest rzut beretem z antenką, do Radomierza niewiele
dalej. Do J.G. raptem 16km...
Pozdrawiam Tomek

Tomasz Sójka wrote:

A tak poza wszystkim to mam nadzieję że odezwie się Waldeck bo on ma
to opanowane na bieżąco...

Nie tak całkiem na bieżąco, ale przynajmniej okolice nie są dla mnie terra-coś_tam :-)

Z JG do Gruszkowa, a więc przez Strużnicę kursuje autobus miejski linii 33 (www.mzk.jgora.pl). Jednak jego kursowanie to kilka razy w ciągu dnia w dni robocze i jeden kurs w sobotę (17:10). Jeśli więc chodzi o popołudniową, sobotnią ucieczkę ze Strużnicy, to doskonale się nada, bo dojeżdża do przystanku, skąd tylko przez tunel pod torami i już się jest przy dworcu PKP.

Ta sama linia nieco lepiej prezentuje się, jeśli chodzi o odjazdy z Karpnik (ze Strużnicy nie jest daleko, tym bardziej, że chata jest na początku wsi). Tutaj mamy już nieco więcej możliwości, chociaż nadal niedziela jest na cenzurowanym w MZK. W sobotę można uciec z Karpnik (12:59, 17:14, 21:30), przy czym ten pierwszy kurs jest do Dąbrowicy (można wysiąść na przystanku Łomnica Szkoła, skąd trzy minuty wcześniej odjeżdża "11" do centrum JG, i dać z buta na stację w Wojanowie - jakieś 20-30 minut).

Inna opcja z przystanku Mysłakowice Szkoła, to autobus MZK o 13:40 do Mysłakowic, a stamtąd jakiś bus lub PKS do JG - oba o tyle lepsze, że dowiozą w pobliże dworca PKS i przystanku busów Krychy (www.krycha.pl) - szybkie kursy do Wrocławia.

PKP to porażka, jeśli chodzi o dojazd z JG do Wrocławia. Pociąg jedzie +/- 3:15 h, a busy i PKS z reguły poniżej 2 h.


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

A takie jeszcze pytanie, bo nie wiem czy była taka informacja.
Tomku, jakie są warunki noclegowe. Czy trzeba brać karimaty?
Pozdrawiam Krzysztof

Dnia Mon, 10 Oct 2011 22:12:16 +0200, Krzysztof Warchuliński napisał(a):

A takie jeszcze pytanie, bo nie wiem czy była taka informacja.
Tomku, jakie są warunki noclegowe. Czy trzeba brać karimaty?
Pozdrawiam Krzysztof

Witam jesienno-zimowo!
ZTCP to nie trzeba - na "piętrze" czyli strychu była sypialnia klasy
lotnisko z dużą liczbą materacy. Tym niemniej sprawdzę jeszcze aktualne
warunki socjalno-bytowe u źródła czyli właścicieli.
Pozdrawiam Tomek

W dniu 2011-10-17 07:55, Tomasz Sójka pisze:

Dnia Mon, 10 Oct 2011 22:12:16 +0200, Krzysztof Warchuliński napisał(a):

A takie jeszcze pytanie, bo nie wiem czy była taka informacja.
Tomku, jakie są warunki noclegowe. Czy trzeba brać karimaty?
Pozdrawiam Krzysztof

Witam jesienno-zimowo!
ZTCP to nie trzeba - na "piętrze" czyli strychu była sypialnia klasy
lotnisko z dużą liczbą materacy. Tym niemniej sprawdzę jeszcze aktualne
warunki socjalno-bytowe u źródła czyli właścicieli.

Iiii czy piec ma fajerki?
Chodzi o to, ze mam kociołek 24l z lekko wyoblonym dnem
(idealny na ognisko, na piecu dobrze wyjąc fajerki).

Pozdrawiam
Wojtek

dorzucam  na wyjazd w 90 % dwie sztuki osobowe..takie suprajzy:-)
czyli 22?

pasik<żeński>



--

W dniu 2011-11-15 22:11, Pasik pisze:

dorzucam  na wyjazd w 90 % dwie sztuki osobowe..takie suprajzy:-)
czyli 22?

pasik<żeński>

Super, super!
Ja ze swej strony, chcąc przywołać czar wspomnień,
na piatek proponuję
"ciorbę de Grajduri"
z konserwą (niemiecką) przypominającą najbardziej dawną
konserwę turystyczną (Panowie szanujmy wspomnienia...)

Pozdrawiam i do zobaczenia za 9-10 dni.

Wojtek

Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):

> dorzucam  na wyjazd w 90 % dwie sztuki osobowe..takie suprajzy:-)
> czyli 22?
>
> pasik<żeński>

Super, super!

To ja też dorzucę na 99% +1, czyli będzie Beneq+2

Ja ze swej strony, chcąc przywołać czar wspomnień, na piatek proponuję
"ciorbę de Grajduri"
z konserwą (niemiecką) przypominającą najbardziej dawną
konserwę turystyczną (Panowie szanujmy wspomnienia...)

Jawohl! Schmeckt gut bereits! ;-)
 

Pozdrawiam i do zobaczenia za 9-10 dni.

Do zobaczenia :-)

p.s. Tomku S. - do tablicy!
Co tam jest (w sensie garnki, talerze, kubki), a co trzeba przywieźć?

--
pozdrav.
Beneq

--

Jeszcze tydzień i nastanie JJSP.

Wybieram się do Strużnicy we czwartek (powinienem dojechać po południu/wieczorem).

Będzie nas, jak 'spis powszechny' sygnalizuje około 23 osób.
Wspaniale.
Czy mamy jakiś 'rozkład' obecności, to znaczy, ile nas będzie we czwartek, piątek, sobotę?
Zresztą... nie braknie!

Zabieram kociołek 24 litrowy z pokrywką na zupę gulaszową, chochlę (2), obieraczki do jarzyn, noże, deskę do krojenia.
Kupię wszystkie potrzebne produkty i na miejscu się rozliczymy. Tak chyba będzie najprościej logistycznie.

Ja ze swej strony, chcąc przywołać czar wspomnień,
na piątek proponuję "Ciorbę de Grajduri"
z konserwą (niemiecką) przypominającą najbardziej dawną
konserwę turystyczną (Panowie szanujmy wspomnienia...).
Do gotowania tejże biorę wiadro stalowe 12 l z pokrywką.
Drugie wiadro na wodę (do mycia?).

A na czwartek, jak tylko czas pozwoli przygotować - coś z kuchni rumuńskiej. Ale to na razie niespodzianka.

Proponuję też ustalić 'opłatę klimatyczną', aby pokryć koszta prądu
i straty w opale. Co powiecie na 5 zł/ryjodobę? (jeśli to nie za mało -
może Tomek się zorientuje? - dobrze by było miło usposobić właścicieli
na przyszłość).

Do zobaczenia wkrótce.
Wojtek

W dniu 2011-11-17 16:53, Wojciech Wierba pisze:

Jeszcze tydzień i nastanie JJSP.

Wybieram się do Strużnicy we czwartek (powinienem dojechać po
południu/wieczorem).

Będzie nas, jak 'spis powszechny' sygnalizuje około 23 osób.
Wspaniale.
Czy mamy jakiś 'rozkład' obecności, to znaczy, ile nas będzie we
czwartek, piątek, sobotę?
Zresztą... nie braknie!

Zabieram kociołek 24 litrowy z pokrywką na zupę gulaszową, chochlę (2),
obieraczki do jarzyn, noże, deskę do krojenia.
Kupię wszystkie potrzebne produkty i na miejscu się rozliczymy. Tak
chyba będzie najprościej logistycznie.

Ja ze swej strony, chcąc przywołać czar wspomnień,
na piątek proponuję "Ciorbę de Grajduri"
z konserwą (niemiecką) przypominającą najbardziej dawną
konserwę turystyczną (Panowie szanujmy wspomnienia...).
Do gotowania tejże biorę wiadro stalowe 12 l z pokrywką.
Drugie wiadro na wodę (do mycia?).

A na czwartek, jak tylko czas pozwoli przygotować - coś z kuchni
rumuńskiej. Ale to na razie niespodzianka.

Proponuję też ustalić 'opłatę klimatyczną', aby pokryć koszta prądu
i straty w opale. Co powiecie na 5 zł/ryjodobę? (jeśli to nie za mało -
może Tomek się zorientuje? - dobrze by było miło usposobić właścicieli
na przyszłość).

Po krótkiej przerwie mam dostęp do newsów  :)

Ponieważ mi się wyklarowało i przyjadę - proszę o kilka kolejnych informacji.

1. Czy ktoś jedzie samochodem w piątek rano lub w czwartek późnym popołudniem od strony Krakowa / Górnego Śląska ?
Chętnie wsiądę na A4 w okolicach Katowic / Chorzowa dokładając się do kosztów przejazdu.

2. Jakie są warunki noclegowe ?
Tzn. czy trzeba zabierać bardzo ciepły śpiwór i karimat, czy wystarczy lekki śpiwór ?

3. Jakie są plany wycieczkowe ?

Pozdrowienia

Basia

Użytkownik "Basia Z." <bjz-to-usun@poczta.i-to-tez.onet.pl> napisał w wiadomości news:ja3bln$kgc$1news.onet.pl...

1. Czy ktoś jedzie samochodem w piątek rano lub w czwartek późnym popołudniem od strony Krakowa / Górnego Śląska ?
Chętnie wsiądę na A4 w okolicach Katowic / Chorzowa dokładając się do kosztów przejazdu.

2. Jakie są warunki noclegowe ?
Tzn. czy trzeba zabierać bardzo ciepły śpiwór i karimat, czy wystarczy lekki śpiwór ?

3. Jakie są plany wycieczkowe ?

Pozdrowienia

Basia

Niestety jade dopiero w piatek po poludniu/wieczorem, gdyby co to mogę zabrać 1-2 osoby ( na pewno "tam")

pozdr
przemek

Dnia Thu, 17 Nov 2011 17:09:26 +0100, Basia Z. napisał(a):

 

Po krótkiej przerwie mam dostęp do newsów  :)

Ponieważ mi się wyklarowało i przyjadę - proszę o kilka kolejnych informacji.

....

2. Jakie są warunki noclegowe ?
Tzn. czy trzeba zabierać bardzo ciepły śpiwór i karimat, czy wystarczy lekki śpiwór ?

3. Jakie są plany wycieczkowe ?

Pozdrowienia

Basia

Witaj!
Karimatę raczej nie, chyba że wolisz pod gołym niebem :)... ZTCP to na
strychu jest "lotnisko" z materacami, tak że śpiwór powinien wystarczyć.
Bardzo ciepły psiwór też raczej nie będzie potrzebny, wprawdzie ten strych
zdaje się specjalnie nie jest ogrzewany, ale powinno być cieplej niż w
Balbinie. Zresztą jak już pisałem prześlę koło środy informacje co i jak.
Co do wycieczek to jak na razie chyba jakichś wspólnych konkretnych planów
nie ma, mogę tylko napisać co ja lubię tam w okolicy. Sokoliki ze
Szwajcarką - to taki w sumie spacer, Fajka, Strużnickie i Starościńskie
Skały, Piec, zamek Bolczów, Skalnik, Kolorowe Jeziorka - to tak w zasięgu
pieszo. Jeszcze Hare Kryszna w Czarnowie - Waldeck twierdzi że można ich
odwiedzić i umówić się na poczęstunek; oczywiście trzeba uważać, tyle się o
nich mówi ;) ale to by się jeszcze okazało kto kogo zindoktrynował :)))
Poza tym w zasięgu kilkudziesięciu minut automobilem jest sporo więcej
fajnych miejsc - b. lubiane przeze mnie okolice Okraju, park miniatur w
Kowarach, sztolnie tamże, gdzieś tam też jest w okolicy nieużywany tunel
kolejowy pod Przełęczą Kowarska dł. 1025m (ponoć ciekawie go przejść :)).
Zresztą - najlepiej zapytać Waldka... Osobiście mam chęć na Jeziorka (dawno
nie byłem) i Kowary bądź Okraj. Chyba że będą inne zajęcia, to wtedy
najbliższa okolica.
Pozdrawiam Tomek

Tomasz Sójka <t_sojka@02.pl> napisał(a):

gdzieś tam też jest w okolicy nieużywany tunel
kolejowy pod Przełęczą Kowarska dł. 1025m (ponoć ciekawie go przejść :)).

nie radzę - tam strrraszy!
http://tiny.pl/h16rf

Serdeczności,

Kuba

--

Użytkownik "Tomasz Sójka" :

Poza tym w zasięgu kilkudziesięciu minut automobilem jest sporo więcej
fajnych miejsc - b. lubiane przeze mnie okolice Okraju, park miniatur w
Kowarach, sztolnie tamże, gdzieś tam też jest w okolicy nieużywany tunel
kolejowy pod Przełęczą Kowarska dł. 1025m (ponoć ciekawie go przejść :)).
Zresztą - najlepiej zapytać Waldka... Osobiście mam chęć na Jeziorka (dawno
nie byłem) i Kowary bądź Okraj. Chyba że będą inne zajęcia, to wtedy
najbliższa okolica.

Tak sobie teraz patrzę na mapę i jeżeli utrzyma się jeszcze taka inwersyjna pogoda to chętnie wybrałabym się gdzieś wyżej np. z Przełęczy Okraj na Śnieżkę i z powrotem (jakoś bokami  ;)  ). Wycieczka akurat na cały dzień.
Mam nadzieję, że uda mi się kogoś jeszcze namówić aby wyjechać wystarczająco wcześnie.

Kolejnego dnia jeszcze bardziej lajtowo.

Zwłaszcza, że wstyd się przyznać ale na Śnieżce jeszcze nie byłam, chociaż miałam już ze trzy podejścia.

Pozdrowienia

Basia

Dnia Mon, 21 Nov 2011 19:15:21 +0100, Basia Z. napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Sójka" :

Poza tym w zasięgu kilkudziesięciu minut automobilem jest sporo więcej
fajnych miejsc - b. lubiane przeze mnie okolice Okraju, park miniatur w
Kowarach, sztolnie tamże, gdzieś tam też jest w okolicy nieużywany tunel
kolejowy pod Przełęczą Kowarska dł. 1025m (ponoć ciekawie go przejść :)).
Zresztą - najlepiej zapytać Waldka... Osobiście mam chęć na Jeziorka (dawno
nie byłem) i Kowary bądź Okraj. Chyba że będą inne zajęcia, to wtedy
najbliższa okolica.

Tak sobie teraz patrzę na mapę i jeżeli utrzyma się jeszcze taka inwersyjna pogoda to chętnie wybrałabym się gdzieś wyżej np. z Przełęczy Okraj na Śnieżkę i z powrotem (jakoś bokami  ;)  ). Wycieczka akurat na cały dzień.
Mam nadzieję, że uda mi się kogoś jeszcze namówić aby wyjechać wystarczająco wcześnie.

Kolejnego dnia jeszcze bardziej lajtowo.

Zwłaszcza, że wstyd się przyznać ale na Śnieżce jeszcze nie byłam, chociaż miałam już ze trzy podejścia.

Pozdrowienia

Basia

O Śnieżce nie pisałem, to oczywista oczywistość.  Polecam do Jelenki nie
bokiem (polski szlak) a prosto (czeski szlak, bodaj czerwony) lub drugim
bokiem (czeski żółty). W Jelence ciemny Primator. Z Jelenki można zielonym
który dość solidnie trawersuje główny grzbiet, żeby wyjść kawałek nad
przełęczą między Śnieżką a Rużovą Horą. Szlak jest sympatyczny, aczkolwiek
trochę męczący ze względu na kamienistość i później kosówkę. Ale na
początek wycieczki to jeszcze może być. Ja tam szedłem już pod wieczór, do
Jelenki dotarliśmy już o zmierzchu i nogi na tym kawałku (szliśmy z góry)
nieźle dostały za swoje... Idąc klasycznie to Okraj - Śnieżka daje jakieś 2,5h, więc nie jest to jakaś
b. duża tura. Polecałbym zejście do Peca przez Obri Dul, ale trzeba się
dobrze wczytać w rozkłady jazdy autobusów żeby wrócić bezproblemowo na
Okraj.
Pzdr. Tomek

Dnia Thu, 17 Nov 2011 16:53:04 +0100, Wojciech Wierba napisał(a):

Jeszcze tydzień i nastanie JJSP.

Wybieram się do Strużnicy we czwartek (powinienem dojechać po południu/wieczorem).

No ja wybieram się bądź we wtorek po południu, bądź we środę rano, a mam
jakieś 1,5h dojazdu.

Proponuję też ustalić 'opłatę klimatyczną', aby pokryć koszta prądu
i straty w opale. Co powiecie na 5 zł/ryjodobę? (jeśli to nie za mało -
może Tomek się zorientuje? - dobrze by było miło usposobić właścicieli
na przyszłość).

Do zobaczenia wkrótce.
Wojtek

Nu o tym też pisałem - taka jest właśnie stawka :)
Pozdrawiam Tomek

W dniu 2011-11-18 08:09, Tomasz Sójka pisze:

Nu o tym też pisałem - taka jest właśnie stawka :)

A ja chciałem uścislić, że jest to 5 zł/ryjodobę.

Pozdrawiam
Wojtek

Dnia Fri, 18 Nov 2011 14:06:47 +0100, Wojciech Wierba napisał(a):

W dniu 2011-11-18 08:09, Tomasz Sójka pisze:

Nu o tym też pisałem - taka jest właśnie stawka :)

A ja chciałem uścislić, że jest to 5 zł/ryjodobę.

Pozdrawiam
Wojtek

Górnicy pozdrawiają fizyków jądrowych :))
Pzdr. Tomek

On 17 Lis, 16:53, Wojciech Wierba <wie...@mail.desy.de> wrote:

Jeszcze tydzień i nastanie JJSP.

Wybieram się do Strużnicy we czwartek (powinienem dojechać po
południu/wieczorem).

ja, podobnie jak Ty, chciałabym dotrzeć we czwartek po południu,
wieczorem. a jak wyjdzie, czas pokaże. masz jakoś wstępnie ustaloną
przybliżoną godzinę wyjazdu?
I.

W dniu 2011-11-21 19:25, Iwona pisze:

On 17 Lis, 16:53, Wojciech Wierba<wie...@mail.desy.de>  wrote:

Jeszcze tydzień i nastanie JJSP.

Wybieram się do Strużnicy we czwartek (powinienem dojechać po
południu/wieczorem).

ja, podobnie jak Ty, chciałabym dotrzeć we czwartek po południu,
wieczorem. a jak wyjdzie, czas pokaże. masz jakoś wstępnie ustaloną
przybliżoną godzinę wyjazdu?
I.

No ja bym chciał wyjechać koło 9 rano, może 10 z Krakowa.
Pozdrawiam
Wojtek

Dnia Thu, 17 Nov 2011 14:53:34 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):

Do zobaczenia :-)

p.s. Tomku S. - do tablicy!
Co tam jest (w sensie garnki, talerze, kubki), a co trzeba przywieźć?

-- pozdrav.
Beneq

Chyba pisałem - wg. relacji współwłaścicieli statki są. Tak że osobiście
planuję zabrać kubek - "...mieć swoją ziemię obiecaną, i własny kubek mieć
do kawy".
Ale o ile właściciele twierdzą że po kilkadziesiąt osób tam bywało, to
całkowitej pewności że zastawy wystarczy dla wszystkich nie mam, moje
pobyty tam były max kilkunastoosobowe, dlatego będąc tam odpowiednio
wcześniej policzę skrupulatnie wszystko i dam znać na grupę co i jak.
Gdyby ktoś potrzebował informacji mniej ogólnej natury, to proszę pisać
do mnie na maila t_sojka@ - tu ogólnie znany serwer pocztowy z dwuatomowym
tlenem w nazwie :), z uwagi na posiadanie BB jestem w zasadzie cały czas
online. Pozdrawiam Tomek