Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.

JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.

Data: 2009-11-25 21:46:19
Autor: Roger Perejro
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
środa, 25 listopada 2009
Radiomaryjny ideolog: Związek Ateistycznych Republik Europejskich
Sobota to dzień prawdziwej uczty intelektualnej dla sympatyków o.Rydzyka. Tego dnia bowiem co jakiś czas w "Naszym Dzienniku" (dział "Myśl jest  bronią") ukazują się teksty radiomaryjnego ideologa ks. prof. Czesława Bartnika - pogromcy Unii Europejskiej, liberałów i innych wcieleń szatańskiego pomiotu. Biesiada rozciąga się na kolejne dni, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek dzieła Bartnika można wysłuchać w Radiu Maryja w mistrzowskim wykonaniu Marka Prałata. (O.Rydzyk namawia słuchaczy, by nagrywali te audycje i przekazywali je innym).

Tym razem ksiądz profesor (który upodobał sobie słowo "liberalistyczny") postanowił rozwinąć III część "Dziadów" Mickiewicza - o wizję współczesnej Polski pod zaborami Brukseli.
Duchowny uczony roztacza przed nami taki oto obraz:
"Odsłania się coraz bardziej podobieństwo między Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich a Związkiem Ateistycznych Republik Europejskich: silna i brutalna ideologia ateistyczna, kryzysowa gospodarka, upadek moralności społecznej, zapaść demograficzna, ruina powagi prawa i tradycji, pojawienie się szarańczy różnych oszustów gospodarczych oraz wysyp sekt, astrologów, numerologów, wróżbitów, zabobonów itp. I tak jak kiedyś marksizm, tak dziś liberalizm rozlewa się na cały świat i jest podatnym podłożem dla antychrześcijaństwa."

Później demaskuje prawdziwe oblicze Unii:
"Polityka w dzisiejszej UE ma dwa główne nurty: nurt głębszy, gdzie toczą się nieustanne walki, dokonuje się gnębienia innych, grabieży i oszustw, oraz nurt powierzchowny, gdzie rozgrywany jest istny kabaret "miłych panów". Jednak w rezultacie oba nurty bardzo niszczą życie społeczne, zwłaszcza duchowe.
Niestety, również i Polska powoli traci swoją duszę, choć teren jeszcze się trochę nie daje. Tymczasem bez chrześcijaństwa będzie chaos, bełkot ideowy, upadek moralny, bezsens życiowy. Nie sposób wytłumaczyć racjonalnie jakiejś chrystusofobii w UE."

Jest także coś dla sympatyków Traktatu Lizbońskiego:
"Zachodzi poważna obawa, że po sfinalizowaniu ratyfikacji traktatu lizbońskiego od 1 grudnia 2009 r. będziemy już mieli zupełny Związek Socjalistycznych Republik Europejskich na czele z narodem niemieckim i francuskim. A tak wielu grabarzy poprzedniej, chrześcijańskiej Wspólnoty Europejskiej zapewniało, że nie stracimy suwerenności, bo nie będzie jednego państwa, lecz unia suwerennych państw; że Unia nie zabije naszej polskiej duszy, bo zastrzegliśmy sobie niezależność od Karty Praw Podstawowych; że nie będą nam narzucane siłą lub podstępem ani ateizm, ani demoralizacja, bo to jest Unia liberalna; że nie musimy się niczego bać, bo przystąpiliśmy do wspólnoty krajów o kulturze wysokiej, rycerskiej i nowoczesnej; że wydobędziemy się z zacofania gospodarczego, bo dadzą nam za darmo miliardy euro, na równi z byłą NRD; że nie będzie roszczeń Niemców o Ziemie Odzyskane, bo rządy niemieckie to obiecały; że nie tylko nie będziemy poddani konstytucji europejskiej, lecz nawet wzrośnie znaczenie naszej Konstytucji; że nie zostaniemy przygnieceni przez Zachód, lecz nasza wolność wewnętrzna wzrośnie, bo uwolnimy się od "polskiego piekła" i walk między różnymi ugrupowaniami; że wreszcie nasze wejście do ścisłej Unii umocni nas w NATO. Takich rzeczy mówiono nam jeszcze więcej."

A prawda - zdaniem księdza profesora - wygląda tak:
"Tymczasem wszystko wskazuje na to, że będzie całkiem odwrotnie, a ci, którzy nam tak mówili, albo nie znają traktatu i mechanizmów UE, albo w jakimś celu po prostu nas oszukują. Toteż trzeba jeszcze raz uczciwym ludziom powiedzieć, że będzie jedno państwo z jednym prezydentem i ministrem spraw zagranicznych i bezpieczeństwa, pod egidą Niemiec i Francji; że gorzej będzie się wiodło mniejszym państwom, zwłaszcza środkowo- i wschodnioeuropejskim oraz wyznającym publicznie katolicyzm; że zastrzeżenie sobie niezależności wobec Karty Praw Podstawowych jest nieskuteczne w żadnej dziedzinie, gdyż np. roszczenia niemieckie do ziem odzyskanych sięgają już setek pozwów i niektóre z nich są orzekane na korzyść Niemców; że w dziedzinie ideologicznej jesteśmy zalewani przez nurty degeneracyjne ideowo, moralnie, kulturowo, religijnie i duchowo i nie mamy środków, żeby się im przeciwstawić; że faktycznie mamy już u nas kondominium Niemiec i Rosji; że do UE w 2008 r. wpłaciliśmy już 12 mld euro i wielkość tego wkładu ciągle rośnie; że konstytucja europejska, choć jeszcze prawnie nie obowiązuje, ma praktycznie wyższość nad naszą Konstytucją i nad wszystkimi naszymi kodeksami prawnymi, łącznie z prawem kanonicznym itd., itd."

Sporą część tekstu duchowny poświęca przejawom "ideologii: ateistycznej, głęboko niemoralnej, antywartościowej i antykatolickiej" oraz głupim przepisom wymyślanym przez eurokratów, by dodać:
"Nie mówię już o atmosferze niszczenia rodzin, narzucaniu programów szkolnych małym dzieciom na temat seksu, homoseksualizmu, "małżeństw" homoseksualnych, a nieco starszym - na temat aborcji, eutanazji, wolnej miłości, pogardy dla rodziców... Są tysiące i dziesiątki tysięcy takich wariackich nakazów z UE. Przecież to jest syndrom choroby umysłowej i niszczenie wszelkiej wolności, w imię wolności."

Po takiej lekturze słuchacze Radia Maryja mogą z uśmiechem zacząć nowy tydzień.



http://glosrydzyka.blox.pl/html



Przemek


--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-25 20:57:55
Autor: Karol
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.

...w sumie powiedzial prawde, wiec o co chodzi?

Po takiej lekturze słuchacze Radia Maryja mogą z uśmiechem zacząć nowy tydzień.

http://glosrydzyka.blox.pl/html

..acha, teraz rozumiem, to mil byc tekst cyniczny.....ale blox.pl ..to znowu przystawka zwiazana z Goownem, Michnika.

Generalnie: zzzzzzzzzziiiiieeeewwwww.......

--


Data: 2009-11-25 22:10:37
Autor: kefirh
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
  Karol pisze:
..w sumie powiedzial prawde, wiec o co chodzi?

Po takiej lekturze słuchacze Radia Maryja mogą z uśmiechem zacząć nowy tydzień.

http://glosrydzyka.blox.pl/html

.acha, teraz rozumiem, to mil byc tekst cyniczny.....ale blox.pl ..to znowu przystawka zwiazana z Goownem, Michnika.

Generalnie: zzzzzzzzzziiiiieeeewwwww.......


Facio ma za zadanie odgrzewac nalesnik  z kaczym nadzieniem.
Nie maja niz innego na postawienie w opozycji.

k.

Data: 2009-11-25 21:30:40
Autor: Karol
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
kefirh <madonna@doda.pl> napisał(a):
Facio ma za zadanie odgrzewac nalesnik  z kaczym nadzieniem.
Nie maja niz innego na postawienie w opozycji.

...ale prosze zauwazyc jak zostala zmanipulowany tytul postu.

Polski Papiez powiedzial  zupelnie cos innego, a mianowicie:

*Jan Paweł II znów powrócił do tego tematu: &#8222;Nie będzie jedności Europy,
dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności
przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją
Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i
narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby
wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność
tworzących ją tradycji i kultur jest wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości
europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie.&#8221;

Ten fragment przemówienia z roku 1997 przypomniał Jan Paweł II podczas homilii
wygłoszonej 19 maja br. do uczestników Polskiej Pielgrzymki Narodowej w
Rzymie, mówiąc o misji, jaką mają Polacy i inne narody naszej części
kontynentu w zjednoczonej Europie. Wejście tych państw w struktury Unii
Europejskiej &#8222;może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski.
Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków.&#8221; Goowno Michnika i rozne jego przybudowki w postaci blogow (jak np. ten blox),
to typowa antypolska gadzinowka poslugujaca sie metodami demagogicznymi rodem
z komunizmu i faszyzmu. To metody niedemokratyczne,  charakterystyczne dla
systemow totalitarnych.

--


Data: 2009-11-25 22:45:46
Autor: kefirh
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
Karol pisze:
kefirh <madonna@doda.pl> napisał(a):
Facio ma za zadanie odgrzewac nalesnik  z kaczym nadzieniem.
Nie maja niz innego na postawienie w opozycji.

..ale prosze zauwazyc jak zostala zmanipulowany tytul postu.

Polski Papiez powiedzial  zupelnie cos innego, a mianowicie:

*Jan Paweł II znów powrócił do tego tematu: &#8222;Nie będzie jedności Europy,
dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności
przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją
Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i
narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby
wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność
tworzących ją tradycji i kultur jest wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości
europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie.&#8221;

Ten fragment przemówienia z roku 1997 przypomniał Jan Paweł II podczas homilii
wygłoszonej 19 maja br. do uczestników Polskiej Pielgrzymki Narodowej w
Rzymie, mówiąc o misji, jaką mają Polacy i inne narody naszej części
kontynentu w zjednoczonej Europie. Wejście tych państw w struktury Unii
Europejskiej &#8222;może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski.
Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków.&#8221; Goowno Michnika i rozne jego przybudowki w postaci blogow (jak np. ten blox),
to typowa antypolska gadzinowka poslugujaca sie metodami demagogicznymi rodem
z komunizmu i faszyzmu. To metody niedemokratyczne,  charakterystyczne dla
systemow totalitarnych.


To jest forum glownie motlochu.
Dla nich wszelki "duch" jest w dupe jebany. Czasem wybucha jakis entuzjazm (od greckiego tchniety Bogiem) rewolucyjny.
Mysla tylko o sobie - jak dotrwac do pietnastego.
Wzniesienie sie ponad wlasne napakowane frytami cialo jest niemozliwoscia.
Wogole abstrakcyjne myslenie nie nalezy do ich swiata, jest im obce.
Myslenie o duchu to kwestia podejrzana zastrzezona dla swiata ludzi panow (czytaj kapitalistow, czarnych) -- tych co to rzadza.
Wiesz o co mi chodzi.

k.

Data: 2009-11-25 23:14:06
Autor: kefirh
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
kefirh pisze:
Karol pisze:
kefirh <madonna@doda.pl> napisał(a):
Facio ma za zadanie odgrzewac nalesnik  z kaczym nadzieniem.
Nie maja niz innego na postawienie w opozycji.

..ale prosze zauwazyc jak zostala zmanipulowany tytul postu.

Polski Papiez powiedzial  zupelnie cos innego, a mianowicie:

*Jan Paweł II znów powrócił do tego tematu: &#8222;Nie będzie jedności Europy,
dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności
przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją
Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i
narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby
wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność
tworzących ją tradycji i kultur jest wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości
europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie.&#8221;

Ten fragment przemówienia z roku 1997 przypomniał Jan Paweł II podczas homilii
wygłoszonej 19 maja br. do uczestników Polskiej Pielgrzymki Narodowej w
Rzymie, mówiąc o misji, jaką mają Polacy i inne narody naszej części
kontynentu w zjednoczonej Europie. Wejście tych państw w struktury Unii
Europejskiej &#8222;może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski.
Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków.&#8221;

Goowno Michnika i rozne jego przybudowki w postaci blogow (jak np. ten blox),
to typowa antypolska gadzinowka poslugujaca sie metodami demagogicznymi rodem
z komunizmu i faszyzmu. To metody niedemokratyczne,  charakterystyczne dla
systemow totalitarnych.


To jest forum glownie motlochu.
Dla nich wszelki "duch" jest w dupe jebany. Czasem wybucha jakis entuzjazm (od greckiego tchniety Bogiem) rewolucyjny.
Mysla tylko o sobie - jak dotrwac do pietnastego.
Wzniesienie sie ponad wlasne napakowane frytami cialo jest niemozliwoscia.
Wogole abstrakcyjne myslenie nie nalezy do ich swiata, jest im obce.
Myslenie o duchu to kwestia podejrzana zastrzezona dla swiata ludzi panow (czytaj kapitalistow, czarnych) -- tych co to rzadza.
Wiesz o co mi chodzi.

k.

Wlasciwie Guwno niczym generalnie nie rozni sie od innych wydawnictw.
Ono bierze na siebie cale "antysemickie odium" tak, ze pozbawione juz tych podejrzen inne moga pisac z roznym powodzeniem tresci strawne dla "mohero".
Gdybym byl szef wydawnictw(a) to skupial bym w swoim zarzadzie cale spektrum gazet, gdzie na przeciwnych biegunach bylyby pozycje nie do przyjecia dla sredniego prola. Zreszta tak obecnie jest.

Cala kaske czerpal bym z (reklam) gazet srodka. A tresc przemycal "zdrowo zecwelowanej" populacji wykszalciuchow.

k.

Data: 2009-11-25 23:48:19
Autor: Karol
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
kefirh <madonna@doda.pl> napisał(a):
Wlasciwie Guwno niczym generalnie nie rozni sie od innych wydawnictw.
Ono bierze na siebie cale "antysemickie odium" tak, ze pozbawione juz tych podejrzen inne moga pisac z roznym powodzeniem tresci strawne dla "mohero".

ej, nie zgadzam sie z tym co piszesz. W Polsce sa juz gazety ktore sa bardziej
obiektywne. Z tym *mohero*, to pulapka zastawiona przez postkomuchow w ktora chyba sam wpadles. Postkomuchy wykreowaly sobie wroga (jak typowi
totalitarysci). Kiedys glownym wrogiem obecnych potomkow *ideologow lewicowego
postepu*, byli *kulacy* i *burzuje*:)

Kiedy okradli *lud* i sami przepoczwarzyli sie w burzujow i kapitalistow, musieli sobie znalezc w Polsce jakiegos wroga nr. 1. Swietnie do tego nadaja sie wiec *mohery*, jako synonim *ciemnogrodu*.
 
Gdybym byl szef wydawnictw(a) to skupial bym w swoim zarzadzie cale spektrum gazet, gdzie na przeciwnych biegunach bylyby pozycje nie do przyjecia dla sredniego prola. Zreszta tak obecnie jest.

Cala kaske czerpal bym z (reklam) gazet srodka. A tresc przemycal "zdrowo zecwelowanej" populacji wykszalciuchow.

..kaska to nie wszystko, zwlaszcza jesli zdobywa sie ja w taki sposob jak to
zrobiono w Polsce. Pisalem juz sporo na ten temat. Moze przeoczyles te posty.
Ponadto prasa w kraju demokratycznym nie moze tak dzialac, jak piszesz.
Nie mozna wykorzystywac przewagi na rynku prasowym w celu bezczelnego
indoktrynowania spoleczenstwa. Tak postepuja tylko systemy totalitrne.

Pomysl czy sam lubisz byc oklamywany?

Taka droga prowadzi do tragedii.

--


Data: 2009-11-26 12:41:28
Autor: LM
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
Powiedzmy, że pominiemy kwestie czysto religijne (bo to sprawa jakby osobna) - cóż - cała reszta jest niestety pełną, czystą i brutalną prawdą.

LM

Użytkownik "Roger Perejro" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hek52s$asp$1news.onet.pl...
środa, 25 listopada 2009
Radiomaryjny ideolog: Związek Ateistycznych Republik Europejskich
Sobota to dzień prawdziwej uczty intelektualnej dla sympatyków o.Rydzyka. Tego dnia bowiem co jakiś czas w "Naszym Dzienniku" (dział "Myśl jest bronią") ukazują się teksty radiomaryjnego ideologa ks. prof. Czesława Bartnika - pogromcy Unii Europejskiej, liberałów i innych wcieleń szatańskiego pomiotu. Biesiada rozciąga się na kolejne dni, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek dzieła Bartnika można wysłuchać w Radiu Maryja w mistrzowskim wykonaniu Marka Prałata. (O.Rydzyk namawia słuchaczy, by nagrywali te audycje i przekazywali je innym).

Tym razem ksiądz profesor (który upodobał sobie słowo "liberalistyczny") postanowił rozwinąć III część "Dziadów" Mickiewicza - o wizję współczesnej Polski pod zaborami Brukseli.
Duchowny uczony roztacza przed nami taki oto obraz:
"Odsłania się coraz bardziej podobieństwo między Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich a Związkiem Ateistycznych Republik Europejskich: silna i brutalna ideologia ateistyczna, kryzysowa gospodarka, upadek moralności społecznej, zapaść demograficzna, ruina powagi prawa i tradycji, pojawienie się szarańczy różnych oszustów gospodarczych oraz wysyp sekt, astrologów, numerologów, wróżbitów, zabobonów itp. I tak jak kiedyś marksizm, tak dziś liberalizm rozlewa się na cały świat i jest podatnym podłożem dla antychrześcijaństwa."

Później demaskuje prawdziwe oblicze Unii:
"Polityka w dzisiejszej UE ma dwa główne nurty: nurt głębszy, gdzie toczą się nieustanne walki, dokonuje się gnębienia innych, grabieży i oszustw, oraz nurt powierzchowny, gdzie rozgrywany jest istny kabaret "miłych panów". Jednak w rezultacie oba nurty bardzo niszczą życie społeczne, zwłaszcza duchowe.
Niestety, również i Polska powoli traci swoją duszę, choć teren jeszcze się trochę nie daje. Tymczasem bez chrześcijaństwa będzie chaos, bełkot ideowy, upadek moralny, bezsens życiowy. Nie sposób wytłumaczyć racjonalnie jakiejś chrystusofobii w UE."

Jest także coś dla sympatyków Traktatu Lizbońskiego:
"Zachodzi poważna obawa, że po sfinalizowaniu ratyfikacji traktatu lizbońskiego od 1 grudnia 2009 r. będziemy już mieli zupełny Związek Socjalistycznych Republik Europejskich na czele z narodem niemieckim i francuskim. A tak wielu grabarzy poprzedniej, chrześcijańskiej Wspólnoty Europejskiej zapewniało, że nie stracimy suwerenności, bo nie będzie jednego państwa, lecz unia suwerennych państw; że Unia nie zabije naszej polskiej duszy, bo zastrzegliśmy sobie niezależność od Karty Praw Podstawowych; że nie będą nam narzucane siłą lub podstępem ani ateizm, ani demoralizacja, bo to jest Unia liberalna; że nie musimy się niczego bać, bo przystąpiliśmy do wspólnoty krajów o kulturze wysokiej, rycerskiej i nowoczesnej; że wydobędziemy się z zacofania gospodarczego, bo dadzą nam za darmo miliardy euro, na równi z byłą NRD; że nie będzie roszczeń Niemców o Ziemie Odzyskane, bo rządy niemieckie to obiecały; że nie tylko nie będziemy poddani konstytucji europejskiej, lecz nawet wzrośnie znaczenie naszej Konstytucji; że nie zostaniemy przygnieceni przez Zachód, lecz nasza wolność wewnętrzna wzrośnie, bo uwolnimy się od "polskiego piekła" i walk między różnymi ugrupowaniami; że wreszcie nasze wejście do ścisłej Unii umocni nas w NATO. Takich rzeczy mówiono nam jeszcze więcej."

A prawda - zdaniem księdza profesora - wygląda tak:
"Tymczasem wszystko wskazuje na to, że będzie całkiem odwrotnie, a ci, którzy nam tak mówili, albo nie znają traktatu i mechanizmów UE, albo w jakimś celu po prostu nas oszukują. Toteż trzeba jeszcze raz uczciwym ludziom powiedzieć, że będzie jedno państwo z jednym prezydentem i ministrem spraw zagranicznych i bezpieczeństwa, pod egidą Niemiec i Francji; że gorzej będzie się wiodło mniejszym państwom, zwłaszcza środkowo- i wschodnioeuropejskim oraz wyznającym publicznie katolicyzm; że zastrzeżenie sobie niezależności wobec Karty Praw Podstawowych jest nieskuteczne w żadnej dziedzinie, gdyż np. roszczenia niemieckie do ziem odzyskanych sięgają już setek pozwów i niektóre z nich są orzekane na korzyść Niemców; że w dziedzinie ideologicznej jesteśmy zalewani przez nurty degeneracyjne ideowo, moralnie, kulturowo, religijnie i duchowo i nie mamy środków, żeby się im przeciwstawić; że faktycznie mamy już u nas kondominium Niemiec i Rosji; że do UE w 2008 r. wpłaciliśmy już 12 mld euro i wielkość tego wkładu ciągle rośnie; że konstytucja europejska, choć jeszcze prawnie nie obowiązuje, ma praktycznie wyższość nad naszą Konstytucją i nad wszystkimi naszymi kodeksami prawnymi, łącznie z prawem kanonicznym itd., itd."

Sporą część tekstu duchowny poświęca przejawom "ideologii: ateistycznej, głęboko niemoralnej, antywartościowej i antykatolickiej" oraz głupim przepisom wymyślanym przez eurokratów, by dodać:
"Nie mówię już o atmosferze niszczenia rodzin, narzucaniu programów szkolnych małym dzieciom na temat seksu, homoseksualizmu, "małżeństw" homoseksualnych, a nieco starszym - na temat aborcji, eutanazji, wolnej miłości, pogardy dla rodziców... Są tysiące i dziesiątki tysięcy takich wariackich nakazów z UE. Przecież to jest syndrom choroby umysłowej i niszczenie wszelkiej wolności, w imię wolności."

Po takiej lekturze słuchacze Radia Maryja mogą z uśmiechem zacząć nowy tydzień.



http://glosrydzyka.blox.pl/html



Przemek


-- "Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".


Data: 2009-11-26 13:04:54
Autor: LM
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
Użytkownik "Roger Perejro" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hek52s$asp$1news.onet.pl...
/.../
"Odsłania się coraz bardziej podobieństwo między Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich a Związkiem Ateistycznych Republik Europejskich: silna i brutalna ideologia ateistyczna, kryzysowa gospodarka, upadek moralności społecznej /.../ ruina powagi prawa i tradycji /.../

Powiedz mi - co z tego co wyżej nie jest prawdą?:


"Polityka w dzisiejszej UE ma dwa główne nurty: nurt głębszy, gdzie toczą się nieustanne walki, dokonuje się gnębienia innych, grabieży i oszustw, oraz nurt powierzchowny, gdzie rozgrywany jest istny kabaret "miłych panów". Jednak w rezultacie oba nurty bardzo niszczą życie społeczne /.../

A co z tego nie jest prawdą?

/.../
"Zachodzi poważna obawa, że po sfinalizowaniu ratyfikacji traktatu lizbońskiego od 1 grudnia 2009 r. będziemy już mieli zupełny Związek Socjalistycznych Republik Europejskich na czele z narodem niemieckim i francuskim.

Wystarczy przejrzeć konstytucję dawnego ZSRR oraz główne założenia traktatu lizbońskiego, żeby w prosty sposób wykazać, że to prawda.

A tak wielu grabarzy poprzedniej, chrześcijańskiej Wspólnoty Europejskiej zapewniało, że nie stracimy suwerenności, bo nie będzie jednego państwa, lecz unia suwerennych państw; że Unia nie zabije naszej polskiej duszy, bo zastrzegliśmy sobie niezależność od Karty Praw Podstawowych; że nie będą nam narzucane siłą lub podstępem ani ateizm, ani demoralizacja, bo to jest Unia liberalna; że nie musimy się niczego bać, bo przystąpiliśmy do wspólnoty krajów o kulturze wysokiej, rycerskiej i nowoczesnej; że wydobędziemy się z zacofania gospodarczego, bo dadzą nam za darmo miliardy euro, na równi z byłą NRD; że nie będzie roszczeń Niemców o Ziemie Odzyskane, bo rządy niemieckie to obiecały; że nie tylko nie będziemy poddani konstytucji europejskiej, lecz nawet wzrośnie znaczenie naszej Konstytucji; że nie zostaniemy przygnieceni przez Zachód, lecz nasza wolność wewnętrzna wzrośnie, bo uwolnimy się od "polskiego piekła" i walk między różnymi ugrupowaniami; że wreszcie nasze wejście do ścisłej Unii umocni nas w NATO. Takich rzeczy mówiono nam jeszcze więcej."

A  nie mówiono?

/.../
"Tymczasem wszystko wskazuje na to, że będzie całkiem odwrotnie, a ci, którzy nam tak mówili, albo nie znają traktatu i mechanizmów UE, albo w jakimś celu po prostu nas oszukują. Toteż trzeba jeszcze raz uczciwym ludziom powiedzieć, że będzie jedno państwo z jednym prezydentem i ministrem spraw zagranicznych i bezpieczeństwa, pod egidą Niemiec i Francji; że gorzej będzie się wiodło mniejszym państwom, zwłaszcza środkowo- i wschodnioeuropejskim

A nie wskazuje wszystko? Czy już do pewnego stopnia tak nie jest?
Patrz np.
- kara za dotacje do polskich stoczni, a jednocześnie milionowe dofinansowanie francuskiego przemysłu motoryzacyjnego
- Niemcy jako jedyny kraj w UE zastrzegły sobie prawo, które pozwala im przez ich krajowy parlament odrzucić prawo UE - w skrajnym przypadku mogą nawet sami przeforsować prawo, które będzie obowiązywać w całej UE poza Niemcami.

To tylko przykłady - można znaleźć takich dziesiątki.

zastrzeżenie sobie niezależności wobec Karty Praw Podstawowych jest nieskuteczne w żadnej dziedzinie,

A nie jest tak? Po wejściu w życie Traktatu znika prawo weta i UE wiekszością może przegłosować dowolne standardy w dowolnej dziedzinie, także w tej, którą obecnie obejmuje KPP. Wystarczy inaczej to nazwać, przegłosować - i po temacie.

gdyż np. roszczenia niemieckie do ziem odzyskanych sięgają już setek pozwów i niektóre z nich są orzekane na korzyść Niemców;

A nie ma tych pozwów i orzeczeń? Wyparowały?

że w dziedzinie ideologicznej jesteśmy zalewani przez nurty degeneracyjne ideowo, moralnie, kulturowo, religijnie i duchowo i nie mamy środków, żeby się im przeciwstawić;

A nie jest tak? Zamiast podstawowych wartości takich jak patriotyzm, moralność, odpowiedzialność, rzetelność cały czas ładuje się ludziom we łby, że najważniejsza jest kasa i sex. Nie jest tak? Z każdej reklamy, filmu, gazety dla młodzieży to wyłazi.

że konstytucja europejska, choć jeszcze prawnie nie obowiązuje, ma praktycznie wyższość nad naszą Konstytucją i nad wszystkimi naszymi kodeksami prawnymi /.../

A nie jest tak - przecież jest. Choćby np. wyższość dyrektyw UE w dziedzinie podatków ma wyższość nad polskim prawem podatkowym. To konkretny przykład, takich rzeczy  jest setki - i generalnie zasada jest taka właśnie.

No więc jak to jest? Prawda w oczy kłuje?

LM

Data: 2009-11-26 14:15:53
Autor: HaMMeR
JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.
LM wrote:
Użytkownik "Roger Perejro"<brońmy RP przed pisem@op.pl>  napisał w
wiadomości news:hek52s$asp$1news.onet.pl...
/.../
"Odsłania się coraz bardziej podobieństwo między Związkiem
Socjalistycznych Republik Sowieckich a Związkiem Ateistycznych Republik
Europejskich: silna i brutalna ideologia ateistyczna, kryzysowa
gospodarka, upadek moralności społecznej /.../ ruina powagi prawa i
tradycji /.../

Powiedz mi - co z tego co wyżej nie jest prawdą?:


"Polityka w dzisiejszej UE ma dwa główne nurty: nurt głębszy, gdzie toczą
się nieustanne walki, dokonuje się gnębienia innych, grabieży i oszustw,
oraz nurt powierzchowny, gdzie rozgrywany jest istny kabaret "miłych
panów". Jednak w rezultacie oba nurty bardzo niszczą życie społeczne /.../

A co z tego nie jest prawdą?

/.../
"Zachodzi poważna obawa, że po sfinalizowaniu ratyfikacji traktatu
lizbońskiego od 1 grudnia 2009 r. będziemy już mieli zupełny Związek
Socjalistycznych Republik Europejskich na czele z narodem niemieckim i
francuskim.

Wystarczy przejrzeć konstytucję dawnego ZSRR oraz główne założenia traktatu
lizbońskiego, żeby w prosty sposób wykazać, że to prawda.

A tak wielu grabarzy poprzedniej, chrześcijańskiej Wspólnoty Europejskiej
zapewniało, że nie stracimy suwerenności, bo nie będzie jednego państwa,
lecz unia suwerennych państw; że Unia nie zabije naszej polskiej duszy, bo
zastrzegliśmy sobie niezależność od Karty Praw Podstawowych; że nie będą
nam narzucane siłą lub podstępem ani ateizm, ani demoralizacja, bo to jest
Unia liberalna; że nie musimy się niczego bać, bo przystąpiliśmy do
wspólnoty krajów o kulturze wysokiej, rycerskiej i nowoczesnej; że
wydobędziemy się z zacofania gospodarczego, bo dadzą nam za darmo miliardy
euro, na równi z byłą NRD; że nie będzie roszczeń Niemców o Ziemie
Odzyskane, bo rządy niemieckie to obiecały; że nie tylko nie będziemy
poddani konstytucji europejskiej, lecz nawet wzrośnie znaczenie naszej
Konstytucji; że nie zostaniemy przygnieceni przez Zachód, lecz nasza
wolność wewnętrzna wzrośnie, bo uwolnimy się od "polskiego piekła" i walk
między różnymi ugrupowaniami; że wreszcie nasze wejście do ścisłej Unii
umocni nas w NATO. Takich rzeczy mówiono nam jeszcze więcej."

A  nie mówiono?

/.../
"Tymczasem wszystko wskazuje na to, że będzie całkiem odwrotnie, a ci,
którzy nam tak mówili, albo nie znają traktatu i mechanizmów UE, albo w
jakimś celu po prostu nas oszukują. Toteż trzeba jeszcze raz uczciwym
ludziom powiedzieć, że będzie jedno państwo z jednym prezydentem i
ministrem spraw zagranicznych i bezpieczeństwa, pod egidą Niemiec i
Francji; że gorzej będzie się wiodło mniejszym państwom, zwłaszcza
środkowo- i wschodnioeuropejskim

A nie wskazuje wszystko? Czy już do pewnego stopnia tak nie jest?
Patrz np.
- kara za dotacje do polskich stoczni, a jednocześnie milionowe
dofinansowanie francuskiego przemysłu motoryzacyjnego
- Niemcy jako jedyny kraj w UE zastrzegły sobie prawo, które pozwala im
przez ich krajowy parlament odrzucić prawo UE - w skrajnym przypadku mogą
nawet sami przeforsować prawo, które będzie obowiązywać w całej UE poza
Niemcami.

To tylko przykłady - można znaleźć takich dziesiątki.

zastrzeżenie sobie niezależności wobec Karty Praw Podstawowych jest
nieskuteczne w żadnej dziedzinie,

A nie jest tak? Po wejściu w życie Traktatu znika prawo weta i UE
wiekszością może przegłosować dowolne standardy w dowolnej dziedzinie, także
w tej, którą obecnie obejmuje KPP. Wystarczy inaczej to nazwać,
przegłosować - i po temacie.

gdyż np. roszczenia niemieckie do ziem odzyskanych sięgają już setek pozwów
i niektóre z nich są orzekane na korzyść Niemców;

A nie ma tych pozwów i orzeczeń? Wyparowały?

że w dziedzinie ideologicznej jesteśmy zalewani przez nurty degeneracyjne
ideowo, moralnie, kulturowo, religijnie i duchowo i nie mamy środków, żeby
się im przeciwstawić;

A nie jest tak? Zamiast podstawowych wartości takich jak patriotyzm,
moralność, odpowiedzialność, rzetelność cały czas ładuje się ludziom we łby,
że najważniejsza jest kasa i sex. Nie jest tak? Z każdej reklamy, filmu,
gazety dla młodzieży to wyłazi.

że konstytucja europejska, choć jeszcze prawnie nie obowiązuje, ma
praktycznie wyższość nad naszą Konstytucją i nad wszystkimi naszymi
kodeksami prawnymi /.../

A nie jest tak - przecież jest. Choćby np. wyższość dyrektyw UE w dziedzinie
podatków ma wyższość nad polskim prawem podatkowym. To konkretny przykład,
takich rzeczy  jest setki - i generalnie zasada jest taka właśnie.

No więc jak to jest? Prawda w oczy kłuje?

LM


-- -- -- -- -- -- -- -- -

Zadajesz pytania, na ktore ten propagandowy pasciarz nie jest w stanie
odpowiedziec nawet wtedy, kiedy obok tych pytan znajduja sie odpowiedzi!
Nie moze, bowiem dla niego i takich jak on, prawda to czysty abstrakt
w wymiarze intelektualnym, moralnym i czysto praktycznym.
'Materialem', ktorym sie posluguje od lat jest podawany mu na kiju
spreparowany w celach indoktrynacyjnych i propagandowych 'obrok medialny'
ktorego wartosc poznawcza, informacyjna i merytoryczna jest rowna zeru,
natomiast forma jest lekkostrawna dla wymozdzonej i niechetnej w mysleniu
gawiedzi! Po tylu latach, ten pasciarz ma takie dziury w mozgu, jak ser
szwajcarski i nic go nie kluje, nie ziebi, nie szokuje.., takie intelektualne
imadlo...

H

JP II: Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona