"Ja, Jarosław Kaczyński kandydat na prezydenta RP, na wiecu wyborczym w Lublinie rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, aby służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest nieprawdziwa. Jarosław Kaczyński kandydat w wyborach na prezydenta RP."
Sprostowanie powyższej treści ma się ukazać w TVP 1 oraz TVN w porze najwyższej oglądalności, w ciągu 48 godzin. Plansza ma zająć cały ekran, a lektor ma wyraźnie i wolno przeczytać jego treść. To prawomocny już wyrok sądu, który uznał, że Jarosław Kaczyński dopuścił się kłamstwa i manipulacji przypisując Bronisławowi Komorowskiemu chęć sprywatyzowania służby zdrowia.

To już trzecia porażka PiS i jej prezesa w tej sprawie. Sąd uznał, że Kaczyński kłamał, a Komorowski miał prawo zarzucić prezesowi PiS, że "kłamał regularnie". I ma sprostować.

Ja, Jarosław Kaczyński kandydat na prezydenta RP, na wiecu wyborczym w Lublinie rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, aby służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest nieprawdziwa. Jarosław Kaczyński kandydat w wyborach na prezydenta RP" - tak brzmi sprostowanie które prezes PiS musi zamieścić w TVP1 i TVN.



Bo spór o prywatyzację służby zdrowia toczył się już w kampanii parlamentarnej 2007 r. Wrócił na finiszu I tury obecnych wyborów.

Na ostateczne rozstrzygnięcie najgorętszego - jak na razie - sporu tej kampanii musieliśmy poczekać do dzisiejszej rozprawy apelacyjnej. Po wtorkowym ponownym orzeczeniu Sądu Okręgowego pełnomocnicy PiS mieli w ręku niewiele argumentów dla II instancji. Sąd dopuścił wszystkie dowody zgłoszone przez Kaczyńskiego (wypowiedzi, druki głosowań sejmowych, teksty programów i ustaw). Przesłuchani zostali obaj kandydaci. Kaczyński w poniedziałek przed sądem mówił: - Albo w sprawie prywatyzacji mówi się veto albo w praktyce jest się za prywatyzacją. Ten mechanizm trzeba zatrzymać. To jest różnica między mną a Komorowskim.

Odwoływał się do programu PO, w którym mowa o komunalizacji (przejęciu placówek służby zdrowia przez samorządy) i do ustawy o ZOZ-ach z 2008 r., która zakładała komercjalizację, przekształcanie szpitali w spółki prawa handlowego. Zawetowanej przez Lecha Kaczyńskiego. I puentował: - Komunalizacja, czy komercjalizacji prowadzi do prywatyzacji.

Ale - co podkreślała we wtorek sędzia Perion-Kalicka - to nie o "drodze do prywatyzacji", nie o "umożliwieniu" prywatyzacji Kaczyński mówił na lubelskim wiecu. Nie o takie słowa szedł spór. Lecz o stwierdzenie wprost, że Komorowski "chce" prywatyzacji. Linia obrony adwokatów Kaczyńskiego, że polityk musi "upraszczać", że może mówić o "kierunkach", a nie "niuansach, szczegółach" legła w gruzach.

Bo sędzia - po analizie programu PO i wypowiedzi Komorowskiego - stwierdzała: - Kierunek reform proponowany przez PO nigdy nie był określany jako prywatyzacja zakładów opieki zdrowotnej.

Sąd nie miał wątpliwości, że obowiązującym programem PO jest ten z października 2007 r. (nie pada w nim słowo prywatyzacja). Mowa w nim o komercjalizacji, czyli przekształcaniu ZOZ-ów w spółki prawa handlowego. Tak samo w noweli ustawy zdrowotnej z listopada 2008 r. Głosował za nią Komorowski. - W ocenie sądu ustawa umożliwiała prywatyzację, ale nie z mocy samej ustawy. Decyzję o sprzedaży udziałów w spółce oddawała właścicielowi, czyli głównie samorządom lub skarbowi państwa - mówiła sędzia. - PO nie wykluczała więc prywatyzacji, ale jej nie wymuszała. Nie zakładała, że będzie konieczna albo nieuchronna - tłumaczyła. I dodała, że dziś też istnieją prawne możliwości zmian własnościowych w publicznych ZOZ-ach. Być przeciąć spór o znaczenie słów sąd dał wczoraj krótki kurs ekonomii - przytoczył ustawowe definicje komercjalizacji i prywatyzacji.

Sędzia Perion-Kalicka przypomniała też, co mówił na ten temat sam Komorowski. "Prywatyzacja nie może ograniczać dostępności usług medycznych. Ważne jest utrzymanie zasady, że pacjent nie płaci z własnej kieszeni" - cytowała wypowiedź marszałka z 2008 r. Komorowski powtórzył to wczoraj w sądzie.

A o czym mówił Kaczyński w Lublinie? : "Sprawa służby zdrowia, prywatna, sprywatyzowana - tak jak to chce mój główny polityczny konkurent - czy też publiczna; dla niektórych, zależna od portfela, czy dla wszystkich. Kartka wyborcza wrzucona 20 czerwca jest albo za tym, albo za tym".

- To zmanipulowanie stanowiska Komorowskiego - ocenili sędziowie (wniosek rozpoznawało trzech sędziów zawodowych). - Ani w programie PO, ani w wypowiedziach kandydata, ani w jego działaniu, głosowaniach ta sugestia nie znajduje uzasadnienia - mówiła sędzia.

A jeśli Jarosław Kaczyński znał kierunek reform proponowany przez PO, a żadne twierdzenia Komorowskiego nie uzasadniały twierdzenia, że chce prywatyzacji, to znaczy: - Świadomie wprowadzał w błąd, dopuścił się kłamstwa - podsumował sąd. Zwycięstwo Komorowskiego znów było podwójne.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8059885,Sad__Kaczynski_ostatecznie_przegral_z_Komorowskim.html#ixzz0rnnIarhH



Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

Raz Kłamczyński zawsze Kłamczyński heheheh

--
Nasz bog to my i nasze idee.

On 2010-06-24 21:56, Jarek (lewo i sprawiedliwośc) wrote:

"Ja, Jarosław Kaczyński kandydat na prezydenta RP, na wiecu wyborczym w
Lublinie rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, aby
służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana.

ciach

Widzisz durnoto, nawet sie nie zastanowiles, dlaczego
w tak ewidentnie 'przegranej sprawie', J.K. sie podklada?
Zyj tumanie w nieswiadomosci, bo tylko potrafisz
GWno lykac bez popitki, ale niech no komorus teraz,
po tym trzykrotnym wyroku sadu, przylozy swoja smierdzaca
lape do jakiejkolwiek prywatyzacji SZ!
To nie byla 'sprawa' na teraz, na wybory prezydenckie durniu, tylko
na parlamentarne!
Cos ci sie rozjasnia buraku pastewny?

H

Użytkownik "HaMMeR" <tranzac@aster.pl> napisał

Widzisz durnoto, nawet sie nie zastanowiles, dlaczego
w tak ewidentnie 'przegranej sprawie', J.K. sie podklada?

Ależ tak matołku, nie zastanawiałem się, bo i zastanawiac się nie ma nad czym. Po prostu jest pospolitym kretynem, któremu się zdawało, że sprawę wygra. Podobnie mu się zdawało w 2007, że podając rząd do dymisji, wygra wybory. W 2005 roku zdawało mu się wykryje "układ", jak również zdawało mu się, że IV RP od której się dzisiaj odcina jest sposobem na zwycięstwo wyborcze. Obecnie mu się wydaje, że ktoś taki jak on może zostac prezydentem. Ot, po prostu psychol z urojeniami.

Przemysław Warzywny

--

Ja, Jarosław Kaczyński kandydat na prezydenta RP, na wiecu wyborczym w
Lublinie rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, aby
służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest
nieprawdziwa. Jarosław Kaczyński kandydat w wyborach na prezydenta RP"

 - tak brzmi sprostowanie które prezes PiS musi zamieścić w TVP1 i TVN.