Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Ja tylko wykonywałem rozkazy

Ja tylko wykonywałem rozkazy

Data: 2021-01-10 10:42:17
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
"To poszczególni Sędziowie będą oceniać czy tłumaczenia się poszczególnych policjantów "ja tylko wykonywałem rozkazy" zwolni ich z prywatnej odpowiedzialności. Być może funkcjonariusze, aby za wszelką cenę uchronić się przed wyrokiem nakazującym im z prywatnego majątku płacić odszkodowanie czy zadośćuczynienia bezprawnie ukaranym na ich wniosek będą "sypać" swoich przełożonych.

Sąd każdy przypadek oceni indywidualnie, ale biorąc pod uwagę, że media wielokrotnie omawiały mnóstwo wyroków unieważniających mandaty i kary pieniężne sanepidu przez to, że wprowadzono je rozporządzeniem, a nie ustawą, to policjanci będą mieć marne szanse na wybronienie się.

W końcu policjant ma stać na straży prawa i go przestrzegać, a nie naginać czy przekraczać. Jeśli Sąd uzna, że mimo obiektywnych powodów, które istniały w przestrzeni publicznej, czyli wyroków sądowych uznających mandaty i kary pieniężne na podstawie rozporządzeń za bezprawne, policjant nadal na ich podstawie wystawiał mandaty i kierował wnioski o ukaranie to istnieje duże prawdopodobieństwo zasądzenia od niego zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych pokrzywdzonych przez niego obywateli."

https://www.czasfinansow.pl/policjanci-przerazeni-widmem-odszkodowan-ktore-beda-musieli-wyplacic-za-bezprawne-i-nielegalnie-wystawiane-mandaty-i-wnioski-do-sanepidu-z-prywatnych-majatkow/

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-10 11:03:47
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 10:42, Kviat pisze:

W końcu policjant ma stać na straży prawa i go przestrzegać, a nie naginać czy przekraczać. Jeśli Sąd uzna, że mimo obiektywnych powodów, które istniały w przestrzeni publicznej, czyli wyroków sądowych uznających mandaty i kary pieniężne na podstawie rozporządzeń za bezprawne, policjant nadal na ich podstawie wystawiał mandaty i kierował wnioski o ukaranie to istnieje duże prawdopodobieństwo zasądzenia od niego zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych pokrzywdzonych przez niego obywateli."

Może w państwie prawa. Nie po to przerabiano sądy na partyjen, nie po to policję na kulsonów, żeby teraz kulson musiał się obywatela obwaiać.

--
Shrek

Data: 2021-01-10 11:48:29
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądĂłw jest jednolite lub z wyraĹşną przewagą?]
Kviat pisze:
"To poszczególni Sędziowie będą oceniać czy tłumaczenia się
poszczególnych policjantów "ja tylko wykonywałem rozkazy" zwolni ich z prywatnej odpowiedzialności. Być może funkcjonariusze, aby za wszelką
cenę uchronić się przed wyrokiem nakazującym im z prywatnego majątku płacić odszkodowanie czy zadośćuczynienia bezprawnie ukaranym na ich
wniosek będą "sypać" swoich przełożonych.

Sąd każdy przypadek oceni indywidualnie, ale biorąc pod uwagę, że
media wielokrotnie omawiały mnóstwo wyroków unieważniających mandaty i
kary pieniężne sanepidu przez to, że wprowadzono je rozporządzeniem, a
nie ustawą, to policjanci będą mieć marne szanse na wybronienie się.

W końcu policjant ma stać na straży prawa i go przestrzegać, a nie
naginać czy przekraczać. Jeśli Sąd uzna, że mimo obiektywnych powodów, które istniały w przestrzeni publicznej, czyli wyroków sądowych
uznających mandaty i kary pieniężne na podstawie rozporządzeń za bezprawne, policjant nadal na ich podstawie wystawiał mandaty i
kierował wnioski o ukaranie to istnieje duże prawdopodobieństwo
zasądzenia od niego zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych
pokrzywdzonych przez niego obywateli."

https://www.czasfinansow.pl/policjanci-przerazeni-widmem-odszkodowan-ktore-beda-musieli-wyplacic-za-bezprawne-i-nielegalnie-wystawiane-mandaty-i-wnioski-do-sanepidu-z-prywatnych-majatkow/

A w ilu przypadkach sądy "przyklepały" te mandaty?

IMHO Odpowiedzialność _osobista_ policjanta "może budzić poważne
wątpliwości" jeśli orzecznictwo sądów nie jest jednolite albo co
najmniej "z wyraźną przewagą". Przy czy w grę wchodzi zarówno
orzecznictwo w skali kraju ale IMHO najbardziej powinno się liczyć
orzecznictwo terytorialnie właściwego sądu.  Policjant nie musi
(koniecznie) wiedzieć co rzeka sąd "w Wąchocku" ale nie uznanie
mandatów przez najbliższy sąd powinno wywoływać (jakieś) reakcje
(lokalnych zwierzchników policji).

AFAIR Polskie prawo "zasadę precedensu" stosuje w praktyce dopiero do
orzecznictwa/wykładni Sądu Najwyższego.  Mylę się?

--
A. Filip
| Bogaty nie żałuje biednego, biedny - bogatego.
| (Przysłowie jakuckie)

Data: 2021-01-10 13:48:08
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 11:48, A. Filip pisze:

IMHO Odpowiedzialność _osobista_ policjanta "może budzić poważne
wątpliwości" jeśli orzecznictwo sądów nie jest jednolite albo co
najmniej "z wyraźną przewagą". Przy czy w grę wchodzi zarówno
orzecznictwo w skali kraju ale IMHO najbardziej powinno się liczyć
orzecznictwo terytorialnie właściwego sądu.  Policjant nie musi
(koniecznie) wiedzieć co rzeka sąd "w Wąchocku" ale nie uznanie
mandatów przez najbliższy sąd powinno wywoływać (jakieś) reakcje
(lokalnych zwierzchników policji).

Po pierwsze rozbieżność w orzecznictwie, to kolejny powód, że trudno się
tym kierować. Trwa przepychanka pomiędzy Sędziami, a rządzącymi i trudno
powiedzieć, jaka część tych wyroków jest merytoryczna, a jaka radosnym
wyrazem sprzeciwu. Tak, czy siak taki wyrok ma znaczenie w sparwie, w
której zapadł.

Po drugie nie wiem, czy wiesz, że o ile w sprawie o wykroczenie
oskarżycielem jest policjant i on wie, jaki jest wynik postępowania, a
co za tym idzie może o tym powiadomić przełożonego, to w wypadku
uchylenia mandatu na mocy art. 101 kpow już nie. Sąd działa na wniosek
ukaranego. Powiadamia o tym tylko organ, na rzecz którego wpłynęła
wpłacona kara. Ona do Policji nie wpływa. Co  za tym idzie ów policjant,
czy jego przełożony, musiałby się opierać na wiadomościach medialnych.
Tu i tam mandat uchylono. Nawet nie wiemy dokładnie za co.

Poza tym, te orzeczenia zapadają kilka miesięcy po wprowadzeniu
kontrowersyjnych przepisów, a rząd zmienia te przepisy mniej więcej raz
na tydzień. Teraz sądy orzekają do zakazów z lata 2020 roku, a do
zakazów z zimy 2020/21, to będą latem 2021 roku pewnie orzekać, kiedy
rząd znowu przepisy zmieni. Tak, czy śmak trudno ocenić, na ile owa
kolejna zmiana przepisów przybliża je do Konstytucji.

Nie ma orzecznictwa do obecnie obowiązujących zakazów, bo one się
skrystalizowały przed Świętami Bożego Narodzenia i już się mówi, że mają
ulec zmianie 18 stycznia. Sytuacja zbyt dynamicznie się zmienia, by
ktokolwiek skrystalizował jakiekolwiek stanowisko merytoryczne.
Dziennikarze nie muszą sobie tym zawracać głowy, więc publikują na pałę
te artykuły nawet nie zastanawiając się nad tym, o czym piszę.

AFAIR Polskie prawo "zasadę precedensu" stosuje w praktyce dopiero do
orzecznictwa/wykładni Sądu Najwyższego.  Mylę się?

Ale musiał byś mieć tożsamość prawa. Jak do jakiejś ustawy Sąd Najwyższy
opublikuje stanowisko, to oczywiście, że należy to brać pod uwagę. Gdy
się zmieni ustawa, to już trzeba ostrożnie do tego podchodzić i
sprawdzać, czy ma to wpływ na stanowisko merytoryczne.

Ale tu mamy jakieś zmieniane co chwilę rozporządzenia, nad którymi Sąd
Najwyższy zapewne nigdy się nie pochyli. Właściwym trybem jest karne
ściganie wydającego wbrew przepisom ustaw rozporządzenia, ale za nim
ktokolwiek się nad tym zastanowi, to mamy nowe rozporządzenie, które
trzeba przeanalizować.

Co więcej Rząd wprowadza zakazy poprzez ich ogłaszanie z mównicy, po
czym połowa członków rządu twierdzi, że to tylko prośba, a połowa domaga
się karania naruszających. Aktu prawnego do tego jednak nie wydają, albo
publikują go w połowie czasu, na jaki obowiązuje, więc sporo osób
proponuje, by w podstawie prawnej mandatu wskazywać 7 slajd, trzecia
linia z konferencji Iksińskiego. :-)

Reasumując ludzie mają generalnie rację, że jest burdel prawny, ale nie
wiem czemu kierują te pretensje do Policji, która nie ma jakiegoś
osobnego źródła informacji na temat tego, co dobre, a co złe.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 14:26:51
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądĂłw jest jednolite lub z wyraĹşną przewagą?]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 10.01.2021 o 11:48, A. Filip pisze:

IMHO Odpowiedzialność _osobista_ policjanta "może budzić poważne
wątpliwości" jeśli orzecznictwo sądów nie jest jednolite albo co
najmniej "z wyraźną przewagą". Przy czy w grę wchodzi zarówno
orzecznictwo w skali kraju ale IMHO najbardziej powinno się liczyć
orzecznictwo terytorialnie właściwego sądu.  Policjant nie musi
(koniecznie) wiedzieć co rzeka sąd "w Wąchocku" ale nie uznanie
mandatów przez najbliższy sąd powinno wywoływać (jakieś) reakcje
(lokalnych zwierzchników policji).

Po pierwsze rozbieżność w orzecznictwie, to kolejny powód, że trudno się
tym kierować. Trwa przepychanka pomiędzy Sędziami, a rządzącymi i trudno
powiedzieć, jaka część tych wyroków jest merytoryczna, a jaka radosnym
wyrazem sprzeciwu. Tak, czy siak taki wyrok ma znaczenie w sparwie, w
której zapadł.

Po drugie nie wiem, czy wiesz, że o ile w sprawie o wykroczenie
oskarżycielem jest policjant i on wie, jaki jest wynik postępowania, a
co za tym idzie może o tym powiadomić przełożonego, to w wypadku
uchylenia mandatu na mocy art. 101 kpow już nie. Sąd działa na wniosek
ukaranego. Powiadamia o tym tylko organ, na rzecz którego wpłynęła
wpłacona kara. Ona do Policji nie wpływa. Co  za tym idzie ów policjant,
czy jego przełożony, musiałby się opierać na wiadomościach medialnych.
Tu i tam mandat uchylono. Nawet nie wiemy dokładnie za co.
[...]

Jeśli tak wygląda praktyka to _jak dla mnie_ wielu komendantom
(głównych) policji można zarzucać *rażącą* niekompetencje.
Policjant powinien _przynajmniej_ dowiadywać się ile mandatów które
(osobiście) wystawił poszło do piachu bo sąd odrzucił albo bo się nie
chciało nawet dupy zawracać sądowi.

Taki brak "sprzężenia zwrotnego" w działaniach policji i policjantów
woła(łby) o pomstę do prawnego Nieba IMHO.  Kto się nie uczy ten się
nie nauczy.

--
A. Filip
| Wielkie talenty dojrzewają powoli.   (Przysłowie japońskie)

Data: 2021-01-10 16:53:57
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 14:26, A. Filip pisze:

Po drugie nie wiem, czy wiesz, że o ile w sprawie o wykroczenie
oskarżycielem jest policjant i on wie, jaki jest wynik postępowania, a
co za tym idzie może o tym powiadomić przełożonego, to w wypadku
uchylenia mandatu na mocy art. 101 kpow już nie. Sąd działa na wniosek
ukaranego. Powiadamia o tym tylko organ, na rzecz którego wpłynęła
wpłacona kara. Ona do Policji nie wpływa. Co  za tym idzie ów policjant,
czy jego przełożony, musiałby się opierać na wiadomościach medialnych.
Tu i tam mandat uchylono. Nawet nie wiemy dokładnie za co.
[...]
Jeśli tak wygląda praktyka to _jak dla mnie_ wielu komendantom
(głównych) policji można zarzucać *rażącą* niekompetencje.
Policjant powinien _przynajmniej_ dowiadywać się ile mandatów które
(osobiście) wystawił poszło do piachu bo sąd odrzucił albo bo się nie
chciało nawet dupy zawracać sądowi.

Zapewne powinno to być przedmiotem analiz i nie wiem, czy nie jest. Ale
z ustawy nie wynika, by w ogóle ktokolwiek Policję o tym powiadamiał.
Jak już tu napisałem sądy zajmują się stanem prawnym o kilka miesięcy
wstecz, a ten w wypadku COVID zmienia się w skali tygodni. Stąd dla
służby w dniu dzisiejszym niewielkie znaczenie ma to, co sąd sądzi o
mandacie wystawionym kilka miesięcy wstecz. Tam, gdzie prawo jest
ustabilizowane, to takie analizy są czynione i rozsyłane.

Natomiast sam pomysł informowania policjanta uważam za trafny, tylko nie
mam żadnego wpływu na jego realizację. Na mandacie jest numer służbowy
policjanta i jego jednostka. Wystarczy, że sąd by za pośrednictwem
jednostki o tym informowali. Nie robią tego, bo policjant nie jest
stroną tego postępowania. Statystyki wyników z służby sa robione w
ukłądach miesięcznych, zatem jak nawet po kilku miesiącach jakiś mandat
"wypada" ze statystyki, to nikt sobie tym nie zaprząta głowy.

Na chwilę obecną wentylem niesprawiedliwości jest odmowa przyjęcia
mandatu. Projekty zmiany tego prawa miejmy nadzieję nie przejdą, bo
zapcha to system ostatecznie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 14:45:09
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 13:48, Robert Tomasik pisze:

Reasumując ludzie mają generalnie rację, że jest burdel prawny, ale nie
wiem czemu kierują te pretensje do Policji, która nie ma jakiegoś
osobnego źródła informacji na temat tego, co dobre, a co złe.

Policja nie ma biura prawnego? Poważnie? No to jak kulson ma wątpliwość, to pisze do przełożonego, albo od razu do biura prawnego i on powinni wytłumaczyć co i jak kulson ma.

--
Shrek

Data: 2021-01-10 15:06:04
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 13:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 11:48, A. Filip pisze:


Po pierwsze rozbieżność w orzecznictwie, to kolejny powód, że trudno się
tym kierować.

Nie ma rozbieżności w orzecznictwie.
Rozbieżność w orzecznictwie mają w głowach jedynie zwolennicy pisu, w tym niektórzy sędziowie, wśród których też można znaleźć włażących w dupę rządowi i którzy za nic mają prawo i orzekają jak im prezes nakaże, a nie jak nakazuje prawo. I część policjantów też ma to tylko w głowach.
To nie jest rozbieżność w orzecznictwie, to jest orzekanie jak chce prezes. O rozbieżności w orzecznictwie można mówić tylko w przypadku niezawisłych sądów.

Trwa przepychanka pomiędzy Sędziami, a rządzącymi i trudno
powiedzieć, jaka część tych wyroków jest merytoryczna, a jaka radosnym
wyrazem sprzeciwu.

Która jest merytoryczna, to już od dawna wiadomo.

Poza tym, te orzeczenia zapadają kilka miesięcy po wprowadzeniu
kontrowersyjnych przepisów,

Kontrowersyjnych.... serio?

a rząd zmienia te przepisy mniej więcej raz
na tydzień.

Czyje to są słowa, że zebrała się jakaś grupka osób przy kawie i coś tam sobie rozporządziła?
Nawet premier osobiście przyznał, że to prawo, to nie jest prawo tylko "prośba".

Teraz sądy orzekają do zakazów z lata 2020 roku, a do
zakazów z zimy 2020/21, to będą latem 2021 roku pewnie orzekać, kiedy
rząd znowu przepisy zmieni. Tak, czy śmak trudno ocenić, na ile owa
kolejna zmiana przepisów przybliża je do Konstytucji.

Nie ma orzecznictwa do obecnie obowiązujących zakazów,

Są.
Nadal zakazy są niezgodne z ustawą.

bo one się
skrystalizowały przed Świętami Bożego Narodzenia i już się mówi, że mają
ulec zmianie 18 stycznia. Sytuacja zbyt dynamicznie się zmienia, by
ktokolwiek skrystalizował jakiekolwiek stanowisko merytoryczne.

A co się zmienia?
Magicznie stają się zgodne z ustawami?

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/koronawirus-rpo-rozporzadzenia-MZ-niezgodne-z-ustawa

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-do-premiera-najnowsze-nakazy-zakazy-nadal-sprzeczne-z-konstytucja

Data: 2020-10-26
"W dalszym ciągu ograniczenia wolności i praw jednostki są wprowadzane rozporządzeniem, a nie ustawą"

Dziennikarze nie muszą sobie tym zawracać głowy, więc publikują na pałę
te artykuły nawet nie zastanawiając się nad tym, o czym piszę.

Albo ktoś się nie zastanawia nad tym, co czyta.

AFAIR Polskie prawo "zasadę precedensu" stosuje w praktyce dopiero do
orzecznictwa/wykładni Sądu Najwyższego.  Mylę się?

Precedensem to są zakazy, które nie są zakazami, a pomimo tego egzekwowane przymusem przez kulsonów pod pretekstem przestrzegania prawa.

Jak do jakiejś ustawy Sąd Najwyższy
opublikuje stanowisko, to oczywiście, że należy to brać pod uwagę.

Ale rozumiesz o czym jest mowa, czy jeszcze nie załapałeś?

Gdy się zmieni ustawa, to już trzeba ostrożnie do tego podchodzić i
sprawdzać, czy ma to wpływ na stanowisko merytoryczne.

A zmieniła się?

Ale tu mamy jakieś zmieniane co chwilę rozporządzenia, nad którymi Sąd
Najwyższy zapewne nigdy się nie pochyli. Właściwym trybem jest karne
ściganie wydającego wbrew przepisom ustaw rozporządzenia, ale za nim
ktokolwiek się nad tym zastanowi, to mamy nowe rozporządzenie, które
trzeba przeanalizować.

No to analizujcie. Kto wam broni?
Ktoś zrobił to za was. Sądy wydają wyroki, że te zakazy są niezgodne z ustawami, a wy nadal jak ślepe owce ścigacie ludzi.

Może czas włączyć myślenie i ścigać ludzi dopiero po przeanalizowaniu?
A nie najpierw ścigać, a dopiero potem analizować.

Co więcej Rząd wprowadza zakazy poprzez ich ogłaszanie z mównicy, po
czym połowa członków rządu twierdzi, że to tylko prośba, a połowa domaga
się karania naruszających.

I nic? Nigdzie nie zadzwoniło?
Tym bardziej takim kulsonów trzeba przetrzepać kieszenie, może oduczą się bezmyślnie wykonywać rozkazy.

Aktu prawnego do tego jednak nie wydają, albo
publikują go w połowie czasu, na jaki obowiązuje, więc sporo osób
proponuje, by w podstawie prawnej mandatu wskazywać 7 slajd, trzecia
linia z konferencji Iksińskiego. :-)

To już nie rozumiem... zgadzasz się z tym artykułem, czy się nie zgadzasz?

Reasumując ludzie mają generalnie rację, że jest burdel prawny, ale nie
wiem czemu kierują te pretensje do Policji,

Serio? Nie wiedzieć czemu?
Ręce opadają...

która nie ma jakiegoś
osobnego źródła informacji na temat tego, co dobre, a co złe.

Za to ma źródło co jest zgodne z prawem, a co nie.
Jednak masz trochę racji, miło by było spotkać policjanta, który dodatkowo potrafi odróżnić, co jest dobre, a co złe.

Dla ułatwienia podpowiem ci, że pałowanie po cywilnemu (i w mundurach...) kobiet pokojowo demonstrujących przeciwko opresyjnej władzy, jest nie tylko niezgodne z prawem ale również jest złe.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-10 17:01:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 15:06, Kviat pisze:
Nie ma rozbieżności w orzecznictwie.
Rozbieżność w orzecznictwie mają w głowach jedynie zwolennicy pisu, w
tym niektórzy sędziowie, wśród których też można znaleźć włażących w
dupę rządowi i którzy za nic mają prawo i orzekają jak im prezes nakaże,
a nie jak nakazuje prawo. I część policjantów też ma to tylko w głowach.
To nie jest rozbieżność w orzecznictwie, to jest orzekanie jak chce
prezes. O rozbieżności w orzecznictwie można mówić tylko w przypadku
niezawisłych sądów.

No to ostatecznie - analizując ten wstępny fragment Twojego wystąpienia
- napisz, czy te rozbieżności są, czy ich nie ma. Bo najpierw piszesz,
że nie ma. Potem narzekasz, że niektórzy sędziwe z rożnych powodów
jednak mają wątpliwości. No i ostatecznie dochodzisz do wniosku, że to
tylko w głowach policjantów, co by wydawało się sugerować, że Ci
sędziowie przeciwni, to jakoś tak falami mózgowymi te wątpliwości
bezpośrednio do głów policjantów przesyłają, ale wyroków nie wydają. Na
końcu zauważasz, że nie mamy niezawisłych sądów, więc jak nawet są
jakieś rozbieżności, to nie można tego stwierdzić, za co winisz tę
niezawisłość. No i ja już nie wiem , co Ty tak naprawdę sądzisz - poza
zwyczajową chęcią przy...nia się do Policji tak dla samej zasady, gdy
nie masz nic mądrego do napisania.

Ja, to tylko tu tak zostawię:
1) Policja nie odpowiada za niezawisłość sądów.
2) Sądy zajmują stanowisko do dawno już uchylonego prawa.

Resztę wywaliłem, bo w świetle tego, c o wyżej to w ogóle nie wiadomo, o
co Ci chodzi.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 18:13:59
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 17:01, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 15:06, Kviat pisze:
Nie ma rozbieżności w orzecznictwie.
Rozbieżność w orzecznictwie mają w głowach jedynie zwolennicy pisu, w
tym niektórzy sędziowie, wśród których też można znaleźć włażących w
dupę rządowi i którzy za nic mają prawo i orzekają jak im prezes nakaże,
a nie jak nakazuje prawo. I część policjantów też ma to tylko w głowach.
To nie jest rozbieżność w orzecznictwie, to jest orzekanie jak chce
prezes. O rozbieżności w orzecznictwie można mówić tylko w przypadku
niezawisłych sądów.

No to ostatecznie - analizując ten wstępny fragment Twojego wystąpienia
- napisz, czy te rozbieżności są, czy ich nie ma.

Narysowałbym ci strzałkę do kilku zdań wyżej co napisałem. Ale się nie da.

Bo najpierw piszesz,
że nie ma.

Czyli jednak wiesz co napisałem...

Potem narzekasz, że niektórzy sędziwe z rożnych powodów
jednak mają wątpliwości.

I napisałem z jakich powodów mają "wątpliwości".
Mają "wątpliwości", bo tego oczekuje prezes i boją się utraty stanowiska.
Czego znowu nie rozumiesz?

No i ostatecznie dochodzisz do wniosku, że to
tylko w głowach policjantów,

Tych, którzy nie przestrzegają prawa.
Albo im się takie nieprzestrzeganie prawa podoba i robią to z ochotą, bo np.lubią napierdalać pałami gejów i całe to lewactwo, albo mają to w dupie i działają na rozkaz (nawet łamiący prawo) byle nie utracić stołka i dotrwać do emerytury.
Innego wytłumaczenia łamania przez kulsonów prawa nie dostrzegam.

co by wydawało się sugerować, że Ci
sędziowie przeciwni, to jakoś tak falami mózgowymi te wątpliwości
bezpośrednio do głów policjantów przesyłają,

Nie muszą.
Stacją bazową jest głowa prezesa, wystarczy, że i jedni i drudzy dostosują się do fal nadawanych przez prezesa (czasem za pośrednictwem jego akolitów).

ale wyroków nie wydają. Na
końcu zauważasz, że nie mamy niezawisłych sądów,

Bronią się resztkami sił.

więc jak nawet są
jakieś rozbieżności,

Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.
To tak samo jak z TK. Rozbieżne zdania co do legalności powołania mają tylko wyznawcy pisu. I to nie sprawia, że prawda leży po środku.

Inny przykład. Rozbieżność zdań pomiędzy niewolnikami i właścicielami niewolników nie sprawia, że nie wiadomo czy niewolnictwo jest złe czy nie jest.

Inny przykład. To, że jest jakaś grupa debili, którzy plują na gejów w komunikacji miejskiej, nie sprawia, że to jest rozbieżność zdań i wymaga wielomiesięcznych i dogłębnych analiz prawniczych czy przypadkiem homofob miła prawo opluć geja, bo ma rozbieżne zdanie.

Napisz czy zrozumiałeś, czy może mam ci podać kilka innych przykładów.

to nie można tego stwierdzić, za co winisz tę
niezawisłość.

Ile razy jeszcze mam ci napisać, że można stwierdzić?
Ile razy jeszcze trzeba ci powtórzyć, że wielokrotnie zostało stwierdzone?

No i ja już nie wiem , co Ty tak naprawdę sądzisz - poza
zwyczajową chęcią przy...nia się do Policji tak dla samej zasady, gdy
nie masz nic mądrego do napisania.

Ręce opadają...
Przypierdalam się do milicjantów za nieprzestrzeganie prawa, a nie dla zasady.
Czego znowu nie zrozumiałeś?


Ja, to tylko tu tak zostawię:
1) Policja nie odpowiada za niezawisłość sądów.

Nie zwalnia jej to z przestrzegania prawa.
Ja też nie odpowiadam za niezawisłość sądów, co nie oznacza, że mogę napierdalać pałą ludzi na ulicach kiedy mi się zachce.

2) Sądy zajmują stanowisko do dawno już uchylonego prawa.

Od kiedy trzeba uchylać prawo, które nigdy nie istniało?
No chyba, że masz na myśli twity premiera, no to faktycznie. Takie prawo może uchylić jedynie Wszechgalaktyczny Trybunał Wszechświatowego Prawa.

Resztę wywaliłem, bo w świetle tego, c o wyżej to w ogóle nie wiadomo, o
co Ci chodzi.

Wiadomo.
To, że masz rozbieżne zdanie, bo ty nie wiesz, to nie znaczy, że nie wiadomo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-10 19:54:51
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 18:13, Kviat pisze:
więc jak nawet są jakieś rozbieżności,

Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.

Piotrze. Szanujmy swoje odmienności. Nie obraź się, ale Twoje stanowisko
nie jest dla mnie opiniotwórcze. Z kolei nie domagam się, byś Ty moje
uznał za dogmat. Po co się przepychać z głupotami? Wyjaśniłem Ci, czemu
w mojej ocenie strzelasz do niewłaściwego celu i tyle. Możesz uznać, że
mam rację, albo się z tym nie zgadzać. Jaki sens ma wałkowanie tego,
skoro żaden z nas nowych argumentów nie ma?




--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 22:18:22
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 19:54, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 18:13, Kviat pisze:
więc jak nawet są jakieś rozbieżności,

Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.

Piotrze. Szanujmy swoje odmienności.

Na szacunek, to trzeba zasłużyć.
Sam fakt odmienności poglądów nie spowoduje, że będę szanował np. faszystę, czy homofoba, czy milicjanta łamiącego prawo.

Nie obraź się, ale Twoje stanowisko
nie jest dla mnie opiniotwórcze.

Nie obraź się, ale to jest grupa dyskusyjna i mam gdzieś, czy moje stanowisko jest dla ciebie opiniotwórcze.

Z kolei nie domagam się, byś Ty moje
uznał za dogmat.

I słusznie.

Po co się przepychać z głupotami?

Nie mam pojęcia. Wytłumaczysz po co przepychasz swoje głupoty?

Wyjaśniłem Ci, czemu
w mojej ocenie strzelasz do niewłaściwego celu i tyle.

Wyjaśniłem ci, że się mylisz i tyle.

Możesz uznać, że
mam rację, albo się z tym nie zgadzać.

Dziękuję za pozwolenie.

Jaki sens ma wałkowanie tego,
skoro żaden z nas nowych argumentów nie ma?

Nie.
To ty nie masz nowych argumentów. Ty nawet nie próbujesz odnieść się do argumentów, ty zwyczajnie negujesz fakty.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-11 14:40:30
Autor: Smok Eustachy
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 10.01.2021 o 13:48, Robert Tomasik pisze:
/.../

Po pierwsze rozbieżność w orzecznictwie, to kolejny powód, że trudno się
tym kierować. Trwa przepychanka pomiędzy Sędziami, a rządzącymi i trudno
powiedzieć, jaka część tych wyroków jest merytoryczna, a jaka radosnym
wyrazem sprzeciwu. Tak, czy siak taki wyrok ma znaczenie w sparwie, w
której zapadł.

Krótka analiza:
https://youtu.be/UKU1Kcz8Y4k

Data: 2021-01-16 10:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Po drugie nie wiem, czy wiesz, że o ile w sprawie o wykroczenie
oskarżycielem jest policjant i on wie, jaki jest wynik
postępowania, a co za tym idzie może o tym powiadomić
przełożonego, to w wypadku uchylenia mandatu na mocy art. 101 kpow
już nie. Sąd działa na wniosek ukaranego. Powiadamia o tym tylko
organ, na rzecz którego wpłynęła wpłacona kara. Ona do Policji nie
wpływa. Co  za tym idzie ów policjant, czy jego przełożony,
musiałby się opierać na wiadomościach medialnych. Tu i tam mandat
uchylono. Nawet nie wiemy dokładnie za co.
Robert, nikogo rozsadnego nie przekonasz ze jak sie zamyka oczy to sprawy sie nie dzieja.
Jak nie dostajecie informacji z rozdzielnika to wystapcie o te informacje.
Macie przelozonych, prawda?
A jak wam odmowia - to chyba wnioski beda sie sam nasuwac?

Poza tym, te orzeczenia zapadają kilka miesięcy po wprowadzeniu
kontrowersyjnych przepisów, a rząd zmienia te przepisy mniej
więcej raz na tydzień. Teraz sądy orzekają do zakazów z lata 2020
roku, a do zakazów z zimy 2020/21, to będą latem 2021 roku pewnie
orzekać, kiedy rząd znowu przepisy zmieni. Tak, czy śmak trudno
ocenić, na ile owa kolejna zmiana przepisów przybliża je do
Konstytucji.
I juz samo to powinno skłaniac do przemyslec...
Co to za przepisy w ktorych nawet policja sie gubi?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

Data: 2021-01-16 16:30:05
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 16.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:

Co to za przepisy w ktorych nawet policja sie gubi?

Nie są dobre, ale są.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-16 20:59:43
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Co to za przepisy w ktorych nawet policja sie gubi?

Nie są dobre, ale są.

Po raz kolejny muszę skonstatować ze to bardzo smutne co piszesz i czego nie piszesz...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Data: 2021-01-17 08:59:20
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
W dniu 16.01.2021 o 21:59, Budzik pisze:
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Co to za przepisy w ktorych nawet policja sie gubi?

Nie są dobre, ale są.

Po raz kolejny muszę skonstatować ze to bardzo smutne co piszesz i
czego nie piszesz...

Prawdziwie smutne, to jest to, że jeśli robert jest tym, za kogo się podaje, to nie jest jakimś krawężnikiem a oficerem policji - policyjna elita...


--
Shrek

Data: 2021-01-10 12:33:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 10:42, Kviat pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa. Jeśli politycy sobie nie mogą z tym dać rady, by
prawo było czytelne - a nie mogą - to nie spychaj tego na policjanta na
ulicy.

Sam artykuł prasowy pisała jakaś osoba, która nie zna podstaw prawa.
Mamy art. 417§1 Kodeksu Cywilnego, który stanowi: "Za szkodę wyrządzoną
przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu
władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka
samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z
mocy prawa." Kolejny - ten sam numer, tylko z 1 - doprecyzowuje, że
najpierw ktoś by musiał "WE WŁAŚCIWYM POSTĘPOWANIU" stwierdzić
niezgodność aktu z Konstytucją. Wypowiedź polityka, wrzask aktywisty,
choćby najdłuższy flejm na forum, to nie jest WŁAŚCIWE POSTĘPOWANIE do
stwierdzenia niezgodności z konstytucją.

Ten przepis mamy od 1964 roku, więc można wyjątkowo, jak na warunki
Polskie uznać, że pogląd jest jednoznacznie doprecyzowany i wyjątkowo
pomimo zawieruch historycznych nie uległ zmianie. Nota bene chyba na
całym świecie tak jest. Nie wiem, jak z USA, bo oni tam mają Szeryfów,
którzy de facto są jakby firmą ochroniarską wynajętą przez lokalny
samorząd do wykonywania władzy policyjnej na danym terenie. Ale to
jedyna znana mi w tym zakresie wątpliwość, bo po prostu nie wiem, jak
oni tam mają.

Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
poszczególnych policjantów wykazuje tylko indolencję autorów takich
pomysłów, albowiem sąd to będzie z urzędu odrzucał. Jeśli nie będzie
odrzucał, to należy to postrzegać jako naruszenie przez sąd prawa, a nie
realizację prawa. Wówczas tych sędziów będziemy później ścigać.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 15:12:27
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 12:33, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 10:42, Kviat pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.

Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem, bo nie jest zgodne z ustawą.

Jeśli politycy sobie nie mogą z tym dać rady, by
prawo było czytelne - a nie mogą - to nie spychaj tego na policjanta na
ulicy.

Jeżeli policjanci nie dają sobie rady z przestrzeganiem prawa, za to świetnie sobie dają radę z wykonywaniem rozkazów niezgodnych z prawem, to powinni wylecieć z roboty.

Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
poszczególnych policjantów

No super... czyli policja wie, że te "akty normatywne" są niezgodne z prawem. Rewelacja.

Ale wiesz kiedy i z jakiego powodu wprowadzono prawo, że karze podlegają również ci, co takie niezgodne z prawem "akty normatywne" egzekwują na rozkaz?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-10 16:41:53
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 15:12, Kviat pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą.

Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.

Jeśli politycy sobie nie mogą z tym dać rady, by
prawo było czytelne - a nie mogą - to nie spychaj tego na policjanta na
ulicy.
Jeżeli policjanci nie dają sobie rady z przestrzeganiem prawa, za to
świetnie sobie dają radę z wykonywaniem rozkazów niezgodnych z prawem,
to powinni wylecieć z roboty.

Ależ oni w przeważającej większości wypadków radę sobie dają. Po prostu
starają się go przestrzegać, a nie analizować, czy jest z tym, albo
tamtym zgodne.

Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
poszczególnych policjantów
No super... czyli policja wie, że te "akty normatywne" są niezgodne z
prawem. Rewelacja.

O to już musisz zapytać Policję.

Ale wiesz kiedy i z jakiego powodu wprowadzono prawo, że karze podlegają
również ci, co takie niezgodne z prawem "akty normatywne" egzekwują na
rozkaz?
Powrotu do zdrowia życzę.

Twoja nieustająca troska o moje zdrowie jest budująca.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 17:12:37
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 16:41, Robert Tomasik pisze:

Ależ oni w przeważającej większości wypadków radę sobie dają. Po prostu
starają się go przestrzegać, a nie analizować, czy jest z tym, albo
tamtym zgodne.

Tak średnio, skoro sądy uwalają ich wnioski a sanepid w warszawie na 1000 wniosków przychylił się do 10.

Więc zaryzykowałbym tezę, że zupełnie sobie nie dają rady, a twoje dobre samopoczucie wynika tylko i wyłącznie z tego, że nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności. Być może nawet w ich mózgach może błysnąć myśl, że skoro nie ma opierdolu, to robią to dobrze.

--
Shrek

Data: 2021-01-10 17:18:34
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 16:41, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 15:12, Kviat pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą.

Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego,

I wielokrotnie stwierdził.
Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?

Jeżeli policjanci nie dają sobie rady z przestrzeganiem prawa, za to
świetnie sobie dają radę z wykonywaniem rozkazów niezgodnych z prawem,
to powinni wylecieć z roboty.

Ależ oni w przeważającej większości wypadków radę sobie dają.

Jak dają skoro nie dają?

Po prostu
starają się go przestrzegać,

Czego przestrzegać? Twita premiera, czy prawa?

a nie analizować, czy jest z tym, albo
tamtym zgodne.

Skoro nie potrafią analizować, to niech analizę zostawią mądrzejszym.
To nadal nie zwalnia ich z myślenia i nie zwalnia ich z obowiązku przestrzegania prawa, nawet gdy go nie rozumieją. I nie zwalnia ich z obowiązku odmowy wykonywania rozkazów niezgodnych z prawem.

To, że jakiś kulson nie wie, czy rozkaz jest zgodny, czy nie jest zgodny z prawem, to problem kulsona. Dowie się, jak mu przetrzepią kieszenie. Tak jak każdy inny obywatel, który nie wiedział, że w tym miejscu nie wolno przechodzić przez jezdnię i właśnie się dowiedział otrzymując mandat.
Dlaczego nieznajomość prawa ma szkodzić tylko nieumundorowanym obywatelom? Kulsony to jakaś lepsza kasta wyjęta spod prawa?


Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
poszczególnych policjantów
No super... czyli policja wie, że te "akty normatywne" są niezgodne z
prawem. Rewelacja.

O to już musisz zapytać Policję.

Ok. Czyli ty wiesz, że te "akty normatywne" są niezgodne z prawem, czyli wiesz, że w związku z tym niektórzy policjanci łamią prawo, ale sprzeciwiasz się pociąganiu ich do odpowiedzialności za łamanie prawa?

Dobrze zrozumiałem?

Powrotu do zdrowia życzę.

Twoja nieustająca troska o moje zdrowie jest budująca.

Już ci wielokrotnie tłumaczyłem, że to nie troska o twoje zdrowie, tylko troska o moje bezpieczeństwo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-10 19:59:19
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do
tego,
I wielokrotnie stwierdził. Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy
jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?

Problemem jest to, że do stwierdzania zgodności z Konstytucją aktów
prawnych powołane są odpowiednie organy, i ani Ty, ani Sąd Rejonowy nie
jest do tego powołany. Ubolewam, że nie dano Tobie takich uprawnień, ale
niestety nie mogę w tym zakresie nic zrobić. Pomyśl, jakiej byśmy tu
mocy nabrali, gdybyśmy powiedzmy grupowo mogli uznawać niezgodność z
prawem? Teraz Policja mogłaby się zamiast na slajdy, to na posty Twoje
powoływać. Ale chwilowo tak nie jest.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 20:37:45
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 19:59, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do
tego,
I wielokrotnie stwierdził. Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy
jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?

Problemem jest to, że do stwierdzania zgodności z Konstytucją aktów
prawnych powołane są odpowiednie organy, i ani Ty, ani Sąd Rejonowy nie
jest do tego powołany.

Akurat sąd rejonowy jak najbardziej może kierować się bezpośrednio konstytucją.


--
Shrek

Data: 2021-01-10 22:03:02
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-10 o 16:41, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 15:12, Kviat pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą.

Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.

Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Dasz chyba radę bez Trybunału Konstytucyjnego stwierdzić, ze np
zapałowanie przechodzącego na czerwonym świetle obywatela
narusza jego prawa konstytucyjne czy nie dasz  rady i pałujesz?

Data: 2021-01-10 22:59:02
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 22:03, cef pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest
organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?

Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.

Dasz chyba radę bez Trybunału Konstytucyjnego stwierdzić, ze np
zapałowanie przechodzącego na czerwonym świetle obywatela
narusza jego prawa konstytucyjne czy nie dasz  rady i pałujesz?

Pewnie nie uwierzysz, ale nawet nie przyjdzie mi do głowy zastanawianie
się nad konstytucyjnością tego czynu. Po pierwsze jest bez sensu, a po
drugie jest na to ustawa.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-10 23:25:34
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-10 o 22:59, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 22:03, cef pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest
organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?

Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.

Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

Dasz chyba radę bez Trybunału Konstytucyjnego stwierdzić, ze np
zapałowanie przechodzącego na czerwonym świetle obywatela
narusza jego prawa konstytucyjne czy nie dasz  rady i pałujesz?

Pewnie nie uwierzysz, ale nawet nie przyjdzie mi do głowy zastanawianie
się nad konstytucyjnością tego czynu. Po pierwsze jest bez sensu, a po
drugie jest na to ustawa.

Zawsze występujesz tutaj jako usprawiedliwienie
wszelkiego zła i patologii w policji, więc nie uwierzę.

Data: 2021-01-11 17:08:59
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest
organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest
rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.
Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.
Zauważ, że nawet sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może się w sposób
ważny nad tym zastanawiać i muszą w kilu to analizować.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-11 18:06:53
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-11 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest
organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest
rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.
Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.
Zauważ, że nawet sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może się w sposób
ważny nad tym zastanawiać i muszą w kilu to analizować.

Ty niestety nie widzisz sam tej granicy w oczywistych sprawach,
kiedy interwencja Trybunału nie jest konieczna, bo wystarczą same fakty.

Data: 2021-01-11 18:17:38
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy
cef <cezfar@interia.pl> pisze:
W dniu 2021-01-11 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:

Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest
organem
powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
obowiązującego prawa.
Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest
rozporządzeniem,
bo nie jest zgodne z ustawą
Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.
Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.
To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.
Zauważ, że nawet sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może się w sposób
ważny nad tym zastanawiać i muszą w kilu to analizować.

Ty niestety nie widzisz sam tej granicy w oczywistych sprawach,
kiedy interwencja Trybunału nie jest konieczna, bo wystarczą same fakty.

<ironia> Oczywiste jest że RP3 *NIE MOŻE* utrzymywać stosunków
dyplomatycznych z państwem które łamało konstytucje RP na terytorium RP!
</ironia>

Trybunał Konstytucyjny był i jest także od dzielenia włosa na czworo jak
akurat trzeba.  Zaś jak dla mnie ostatecznym dowodem na brak zaufania to
postkomuszej tradycji i kultury kasty sędziowskiej jest to że w RP3 nie
ma jednego sądu najwyższego do wszystkiego a jest wydzielony
"polityczny" Trybunał Konstytucyjny.

--
A. Filip
| Dobrego bankiet nie zepsuje. (Przysłowie polskie)

Data: 2021-01-11 18:42:43
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 11.01.2021 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:


Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.

Czyli wychodzi na to, że jeżeli milicjant dostanie rozkaz karania mandatami ludzi którzy przechodzą przez jezdnię we WŁAŚCIWYM miejscu, to będzie karał, bo dostał taki rozkaz i nie jego rolą jest wnikanie, czy rozkaz jest godny z prawem, czy nie jest?

Bo skoro nie jego rolą jest rozstrzyganie, czy rozkaz napierdalania pałą pokojowo protestujących ludzi, albo rozkaz wlepiania mandatów za nienoszenie maseczki itd. jest zgodny z parawm czy nie jest, to tak samo powinno działać przy przechodzeniu ludzi przez jezdnię, albo przy niezatrzymywaniu się kierowców na stopie.

Innymi słowy, "mandatuje" takich kierowców, bo mu tak kazali, a nie dlatego, że takie jest prawo?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-11 22:22:49
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 11.01.2021 o 18:42, Kviat pisze:
W dniu 11.01.2021 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:


Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.

Czyli wychodzi na to, że jeżeli milicjant dostanie rozkaz karania
mandatami ludzi którzy przechodzą przez jezdnię we WŁAŚCIWYM miejscu, to
będzie karał, bo dostał taki rozkaz i nie jego rolą jest wnikanie, czy
rozkaz jest godny z prawem, czy nie jest?

Wymyśliłeś coś głupiego i teraz będziesz to zwalczał usilnie :-) ?
Skoroś sam to wytworzył, to sam sobie odpisz, czemu głupie.

Bo skoro nie jego rolą jest rozstrzyganie, czy rozkaz napierdalania pałą
pokojowo protestujących ludzi, albo rozkaz wlepiania mandatów za
nienoszenie maseczki itd. jest zgodny z parawm czy nie jest, to tak samo
powinno działać przy przechodzeniu ludzi przez jezdnię, albo przy
niezatrzymywaniu się kierowców na stopie.

Ustalmy: Piszesz o rozkazach, czy aktach prawnych. Bo to nie do końca
jest to samo. Rozkaz, to polecenie przełożonego i na te niezgodne z
prawem są procedury. Rozporządzenie, czy ustawa, to trochę coś innego.
Po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym są prawem.

Żeby Ci uzmysłowić, to taki przykład. Długa, prosta droga i nagle znak
ograniczenia prędkości do 50 km/h. Patrzysz, no normalnie nic tu nie ma.
Pusto wokół. Droga płaska jak stół i szeroka. Ba! Ostatnio czytałeś w
Internecie, że takie zakazy są bezsensowne. To jak? Jest ten zakaz, czy
go nie ma?

Innymi słowy, "mandatuje" takich kierowców, bo mu tak kazali, a nie
dlatego, że takie jest prawo?

To chyba Wy mandatujecie w ten sposób.




--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-12 08:30:01
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 11-01-2021 o 22:22, Robert Tomasik napisał:
W dniu 11.01.2021 o 18:42, Kviat pisze:
W dniu 11.01.2021 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:


Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.

Czyli wychodzi na to, że jeżeli milicjant dostanie rozkaz karania
mandatami ludzi którzy przechodzą przez jezdnię we WŁAŚCIWYM miejscu, to
będzie karał, bo dostał taki rozkaz i nie jego rolą jest wnikanie, czy
rozkaz jest godny z prawem, czy nie jest?

Wymyśliłeś coś głupiego i teraz będziesz to zwalczał usilnie :-) ?
Skoroś sam to wytworzył, to sam sobie odpisz, czemu głupie.

Bo skoro nie jego rolą jest rozstrzyganie, czy rozkaz napierdalania pałą
pokojowo protestujących ludzi, albo rozkaz wlepiania mandatów za
nienoszenie maseczki itd. jest zgodny z parawm czy nie jest, to tak samo
powinno działać przy przechodzeniu ludzi przez jezdnię, albo przy
niezatrzymywaniu się kierowców na stopie.

Ustalmy: Piszesz o rozkazach, czy aktach prawnych. Bo to nie do końca
jest to samo. Rozkaz, to polecenie przełożonego i na te niezgodne z
prawem są procedury. Rozporządzenie, czy ustawa, to trochę coś innego.
Po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym są prawem.

Tyle, że jakiekolwiek karanie i tak musi mieć umocowanie w ustawie, jeśli nie ma, to jest co najwyżej ciekawym opisem świata.

Żeby Ci uzmysłowić, to taki przykład. Długa, prosta droga i nagle znak
ograniczenia prędkości do 50 km/h. Patrzysz, no normalnie nic tu nie ma.
Pusto wokół. Droga płaska jak stół i szeroka. Ba! Ostatnio czytałeś w
Internecie, że takie zakazy są bezsensowne. To jak? Jest ten zakaz, czy
go nie ma?


To nie jest kwestia sensowności, ale bezprawności prawa. Karać mozesz tylko w odniesieniu do rozporządzenia. To raz. Istnieje gradacja prawa to 2. artykuł 58 p 1 pisze, że masz przestrzegać tego co ślubowałeś w art 27, a więc pilnowania konstytucyjnego porządku, a tu czasami w konstytucji sa jasne zapisy i NIE TRZEBA tego interpretować, tylko stosować. Nieznajomość prawa jak wiadomo nie usprawiedliwia zwykłego obywatela, tym bardziej więc funkcjonariusza.


--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-12 10:33:52
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-12 o 08:30, Tomasz Kaczanowski pisze:

Nieznajomość prawa jak wiadomo nie usprawiedliwia zwykłego obywatela, tym bardziej więc funkcjonariusza.

Robert jest specjalistą od naginania rzeczywistości.
Gdyby premier w przemówieniu po wiadomościach
powiedział, że chce, żeby od jutra wszyscy chodzili
w sandałach i posłał policję do pilnowania tego na ulicach
i karania obywateli za niestosowanie się, to Robert znajdzie
  jakieś wytłumaczenie dla takiego postępowania policjantów.
Przykład jest celowo absurdalny, bo przecież w sprawie
pałowania przechodnia nawet on nie ma wątpliwości,
ale jeśli chodzi o egzekwowanie zakazów na podstawie
  tweetów premiera, to już musiał by się Trybunał pochylić.

A w sumie jak dobrze pamiętam, to policjant ma obowiązek odmówić
wykonania rozkazu, jeśli jego wykonanie wymagało by popełnienia
przestępstwa ale nie ma bezpośrednio, że może kwestionować podstawy
rozkazu i tu Robert ma pole do popisu. Jeśli policjant nie widzi przestępstwa
w nakłanianiu ludzi do chodzenia w zimie  w sandałach, to wszystko jest OK ;-)

Data: 2021-01-12 16:39:48
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 08:30, Tomasz Kaczanowski pisze:

To nie jest kwestia sensowności, ale bezprawności prawa. Karać mozesz
tylko w odniesieniu do rozporządzenia. To raz. Istnieje gradacja prawa
to 2. artykuł 58 p 1 pisze, że masz przestrzegać tego co ślubowałeś w
art 27, a więc pilnowania konstytucyjnego porządku, a tu czasami w
konstytucji sa jasne zapisy i NIE TRZEBA tego interpretować, tylko
stosować. Nieznajomość prawa jak wiadomo nie usprawiedliwia zwykłego
obywatela, tym bardziej więc funkcjonariusza.

Na pewno nikt nie karze do Rozporządzenia. O ile wiem, to mandaty są
nakładane do wykroczenia opisanego w art. 54, który brzmi: "Kto wykracza
przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o
zachowaniu się w miejscach publicznych,podlega karze grzywny do 500
złotych albo karze nagany." Teraz wątpliwości dotyczą, czy wprowadzające
obostrzenia rozporządzenia są wydane na podstawie ustawy, czy nie.
Rozporządzenie wydawane są na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i
8-12 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu
zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Oponenci twierdzą, że przekracza ramy ustawy. Ale zanim ów pogląd się
ustabilizuje i powiedzmy sądy stwierdzą, że tak jest, to to
Rozporządzenie zostaje wiele razy zmienione. Dziś nakłada się mandaty do
innej treści rozporządzenia, niż miesiąc temu. I za każdym razem to są
nowe Rozporządzenia. Zauważ, że Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21
grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii uchyla Rozporządzenie
Rady Ministrów z dnia 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia
określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu
epidemii. To uchyliło Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 listopada
2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów
w związku z wystąpieniem stanu epidemii. To z kolei uchyliło
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 listopada 2020 r. zmieniające
rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które w trakcie tego
miesiąca było chyba 6 razy zmieniane.

Idę o zakład, że w sprawie żadnego ze wzmiankowanych przeze mnie
Rozporządzeń żaden sąd jeszcze prawomocnego stanowiska nie zajął, a już
słyszymy, że jakieś nowe Rozporządzenie jest szykowane. Więc to nie jest
tak, że policjanci są wiedzo odporni. Prawda jest taka, że na chwilę
obecną najprościej jest sporządzać notatki i kierować wnioski o ukaranie
licząc na to, że do czasu, gdy to dotrze do sądu, to już ustabilizuje
się stanowisko w sprawie legalności (lub nie) aktualnie obowiązującego
stanu prawnego - ale to moje prywatne stanowisko. Co do zasady,
zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie ekstrawaganckim
pomysłem w tej sytuacji.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-12 17:21:41
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12-01-2021 o 16:39, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.01.2021 o 08:30, Tomasz Kaczanowski pisze:

To nie jest kwestia sensowności, ale bezprawności prawa. Karać mozesz
tylko w odniesieniu do rozporządzenia. To raz. Istnieje gradacja prawa
to 2. artykuł 58 p 1 pisze, że masz przestrzegać tego co ślubowałeś w
art 27, a więc pilnowania konstytucyjnego porządku, a tu czasami w
konstytucji sa jasne zapisy i NIE TRZEBA tego interpretować, tylko
stosować. Nieznajomość prawa jak wiadomo nie usprawiedliwia zwykłego
obywatela, tym bardziej więc funkcjonariusza.

Na pewno nikt nie karze do Rozporządzenia. O ile wiem, to mandaty są
nakładane do wykroczenia opisanego w art. 54, który brzmi: "Kto wykracza
przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o
zachowaniu się w miejscach publicznych,podlega karze grzywny do 500
złotych albo karze nagany." Teraz wątpliwości dotyczą, czy wprowadzające
obostrzenia rozporządzenia są wydane na podstawie ustawy, czy nie.
Rozporządzenie wydawane są na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i
8-12 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu
zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Tylko, ze te przepisy dotyczyły literalnie osób chorych, lub podejrzanych o bycie chorym, gdzie osoba podejrzana o bycie chorym, to osoba, która miała długi kontakt z osobą chorą.

a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie kwalifikują.




Oponenci twierdzą, że przekracza ramy ustawy. Ale zanim ów pogląd się
ustabilizuje i powiedzmy sądy stwierdzą, że tak jest, to to
Rozporządzenie zostaje wiele razy zmienione. Dziś nakłada się mandaty do
innej treści rozporządzenia, niż miesiąc temu. I za każdym razem to są
nowe Rozporządzenia. Zauważ, że Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21
grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii uchyla Rozporządzenie
Rady Ministrów z dnia 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia
określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu
epidemii. To uchyliło Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 listopada
2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów
w związku z wystąpieniem stanu epidemii. To z kolei uchyliło
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 listopada 2020 r. zmieniające
rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które w trakcie tego
miesiąca było chyba 6 razy zmieniane.

Idę o zakład, że w sprawie żadnego ze wzmiankowanych przeze mnie
Rozporządzeń żaden sąd jeszcze prawomocnego stanowiska nie zajął, a już
słyszymy, że jakieś nowe Rozporządzenie jest szykowane. Więc to nie jest
tak, że policjanci są wiedzo odporni. Prawda jest taka, że na chwilę
obecną najprościej jest sporządzać notatki i kierować wnioski o ukaranie
licząc na to, że do czasu, gdy to dotrze do sądu, to już ustabilizuje
się stanowisko w sprawie legalności (lub nie) aktualnie obowiązującego
stanu prawnego - ale to moje prywatne stanowisko. Co do zasady,
zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie ekstrawaganckim
pomysłem w tej sytuacji.

Miałbyś rację, gdyby, tak jak było do niedawna nie było wyroków, że odesłanie jest niewłaściwe, bo "nie dotyczy". Tak samo jak manifestacje, przekraczanie uprawnień, choć jest wyraźnie napisane, że ograniczyć to można tylko ustawowo i to co najwyżej ograniczyć, nie zakazać, do tego potrzebne są wyższe akty. To napisane jest literalnie, więc jakiekolwiek posiłkowanie się rozporządzenie na ten temat, to moim zdaniem trochę nie teges, czyli jest w sprzeczności z prawem.
Dyskusji mogą podlegać obecne przepisy związane z maseczkami, bo jednak jest to ustawowo zrobione, tu sąd rzeczywiście musi rozstrzygnąć, czy ograniczenie jest adekwatne do zagrożenia zdrowia, czy nie. Ale to dopiero w grudniu weszło w życie, jak w końcu wydrukowano przepisy. ALe jeśli przepis był w odniesieniu do czegoś, co nie istniało, bo obowiązek ustawowy dotyczył tylko określonych osób, to jeśli osoby te nie spełniały warunku, to nie były zmuszone do noszenia - taki przykład, gdzie mogę się zgodzić, że sprawa jest dyskusyjna, ale w innych przypadkach dyskusji nie ma.


--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-12 21:42:49
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 17:21, Tomasz Kaczanowski pisze:

a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.

Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 08:06:54
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12-01-2021 o 21:42, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.01.2021 o 17:21, Tomasz Kaczanowski pisze:

a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.

Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.



W momencie, kiedy nie wie,że jest popełniane przestępstwo/wykroczenie, a chce na wszelki wypadek skierować sprawę do sądu, oczywiście, że przekracza swoje uprawnienia i zapomina o domniemaniu niewinności. Jak nie wie, czy cos jest wykroczeniem/przestępstwem, to powinien się najpierw dowiedzieć, a dopiero później wykonywać czynności.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 11:04:17
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 08:06, Tomasz Kaczanowski pisze:

a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.
Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.
W momencie, kiedy nie wie,że jest popełniane przestępstwo/wykroczenie, a
chce na wszelki wypadek skierować sprawę do sądu, oczywiście, że
przekracza swoje uprawnienia i zapomina o domniemaniu niewinności. Jak
nie wie, czy cos jest wykroczeniem/przestępstwem, to powinien się
najpierw dowiedzieć, a dopiero później wykonywać czynności.

Przestępstwa zostaw, bo one tu nic dorzeczy nie mają.

Wykroczenia się żądzą swoimi prawami. Wątpliwości mogą być dwóch
rodzajów. Czy do naruszenia Rozporządzenia doszło, oraz czy samo
rozporządzenie jest prawomocne. W pierwszym wypadku oczywiście nie
należy kierować wniosku., W drugim, to nie sprawa policjanta.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 11:40:07
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 11:04, Robert Tomasik napisał:
W dniu 13.01.2021 o 08:06, Tomasz Kaczanowski pisze:

a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.
Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.
W momencie, kiedy nie wie,że jest popełniane przestępstwo/wykroczenie, a
chce na wszelki wypadek skierować sprawę do sądu, oczywiście, że
przekracza swoje uprawnienia i zapomina o domniemaniu niewinności. Jak
nie wie, czy cos jest wykroczeniem/przestępstwem, to powinien się
najpierw dowiedzieć, a dopiero później wykonywać czynności.

Przestępstwa zostaw, bo one tu nic dorzeczy nie mają.

Wykroczenia się żądzą swoimi prawami. Wątpliwości mogą być dwóch
rodzajów. Czy do naruszenia Rozporządzenia doszło, oraz czy samo
rozporządzenie jest prawomocne. W pierwszym wypadku oczywiście nie
należy kierować wniosku., W drugim, to nie sprawa policjanta.


Prawomocne może być, musi mieć oparcie jednak w ustawie, to raz. Jeśli któryś akt jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, stosujemy akt wyższego rzędu, co policjant wiedzieć powinien, a jeśli nie wie, powinien się dokształcić. Jeśli zaś nie wie czy za cos wolno mu ukarać obywatela, to wręcz nie może karać, ani tym bardziej wysyłać do sądu zawiadomień o wykroczeniu. I za to powinien zostać ukarany, tak samo jak ukarany może być obywatel za niezasadne wezwanie policji.

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 12:29:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 11:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Wykroczenia się żądzą swoimi prawami. Wątpliwości mogą być dwóch
rodzajów. Czy do naruszenia Rozporządzenia doszło, oraz czy samo
rozporządzenie jest prawomocne. W pierwszym wypadku oczywiście nie
należy kierować wniosku., W drugim, to nie sprawa policjanta.


Prawomocne może być, musi mieć oparcie jednak w ustawie, to raz. Jeśli
któryś akt jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, stosujemy akt wyższego
rzędu, co policjant wiedzieć powinien, a jeśli nie wie, powinien się
dokształcić. Jeśli zaś nie wie czy za cos wolno mu ukarać obywatela, to
wręcz nie może karać, ani tym bardziej wysyłać do sądu zawiadomień o
wykroczeniu. I za to powinien zostać ukarany, tak samo jak ukarany może
być obywatel za niezasadne wezwanie policji.

No i ma oparcie w Ustawie. Nawet dwóch, bo samo wykroczenie masz w
Kodeksie Wykroczeń, a rozporządzenie jest na mocy ustawy wydane.
Policjant nie jest władny do badania zgodności Rozporządzenia z Ustawą,
czy zgoła Konstytucją. W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 12:33:46
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 13.01.2021 o 11:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Wykroczenia się żądzą swoimi prawami. Wątpliwości mogą być dwóch
rodzajów. Czy do naruszenia Rozporządzenia doszło, oraz czy samo
rozporządzenie jest prawomocne. W pierwszym wypadku oczywiście nie
należy kierować wniosku., W drugim, to nie sprawa policjanta.


Prawomocne może być, musi mieć oparcie jednak w ustawie, to raz. Jeśli
któryś akt jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, stosujemy akt wyższego
rzędu, co policjant wiedzieć powinien, a jeśli nie wie, powinien się
dokształcić. Jeśli zaś nie wie czy za cos wolno mu ukarać obywatela, to
wręcz nie może karać, ani tym bardziej wysyłać do sądu zawiadomień o
wykroczeniu. I za to powinien zostać ukarany, tak samo jak ukarany może
być obywatel za niezasadne wezwanie policji.

No i ma oparcie w Ustawie. Nawet dwóch, bo samo wykroczenie masz w
Kodeksie Wykroczeń, a rozporządzenie jest na mocy ustawy wydane.
Policjant nie jest władny do badania zgodności Rozporządzenia z Ustawą,
czy zgoła Konstytucją. W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.

Ja mogę (z trudem) uwierzyć że masz zasadniczo rację w przypadku dość
oczywistej sprzeczności.  W przypadku sprzeczności subtelnej mądrością
sądów po wielu latach racji nie masz na pewno :-)

--
A. Filip
| Kto przesypia noc, ten nic nie upoluje.  (Przysłowie arabskie)

Data: 2021-01-13 13:04:24
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 12:33, A. Filip pisze:
Ja mogę (z trudem) uwierzyć że masz zasadniczo rację w przypadku dość
oczywistej sprzeczności.  W przypadku sprzeczności subtelnej mądrością
sądów po wielu latach racji nie masz na pewno :-)

Czy możesz to jakoś tak napisać, bym zrozumiał, co masz na myśli? Wiem,
ze wszyscy inni zapewne wiedzą, o co Ci chodzi, ale i ja bym chciał.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-16 11:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Ja mogę (z trudem) uwierzyć że masz zasadniczo rację w przypadku
dość oczywistej sprzeczności.  W przypadku sprzeczności subtelnej
mądrością sądów po wielu latach racji nie masz na pewno :-)

Czy możesz to jakoś tak napisać, bym zrozumiał, co masz na myśli?
Wiem, ze wszyscy inni zapewne wiedzą, o co Ci chodzi, ale i ja bym
chciał.

;-DDD
Filipkowi? Naprawde nie wiesz?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2021-01-13 13:04:03
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 13 Jan 2021 12:29:04 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.

Podziękuj wszystkim, którzy glosowali na dobrą zmianę.
Również za to, że sportowcy, którzy "pracowali" w milicji, stracili
emerytury.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-13 14:32:07
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 13:04, Olin pisze:
Również za to, że sportowcy, którzy "pracowali" w milicji, stracili
emerytury.

Pracujący w Milicji sportowcy musieli się opowiedzieć, czy chcą być
Policjantami, czy sportowcami tak około 1990 roku. Mało który sportowcem
był przez 15 lat, więc albo później byli policjantami, albo emerytury
nie zostali.

Natomiast poza sportowcami, to jeszcze emerytury pozabierano
telefonistkom, sekretarkom, pracownikom stacji szyfrów, laborantom - ci
ludzie w ogóle nie mieli kontaktu z obywatelem, by w ogóle móc cokolwiek
zrobić źle. W chwili, gdy przygotowywano ustawę, to jeszcze mieli zamiar
zabrać emerytury strażakom, ale podobno ktoś zwrócił im uwagę, ze
wówczas, to były zakłady przy samorządach.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-06 20:48:02
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
https://edition.cnn.com/2021/02/05/europe/nazi-camp-secretary-charged-stutthof-grm-intl/index.html


-- -- -
Natomiast poza sportowcami, to jeszcze emerytury pozabierano telefonistkom, sekretarkom, pracownikom stacji szyfrów, laborantom - ci ludzie w ogóle nie mieli kontaktu z obywatelem, by w ogóle móc cokolwiek zrobić źle.

Data: 2021-01-13 15:30:51
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 13 Jan 2021 14:32:07 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Natomiast poza sportowcami, to jeszcze emerytury pozabierano
telefonistkom, sekretarkom, pracownikom stacji szyfrów, laborantom - ci
ludzie w ogóle nie mieli kontaktu z obywatelem, by w ogóle móc cokolwiek
zrobić źle.

No właśnie; całkowicie się z Tobą zgadzam. Ja tam na nich nie głosowałem, za to dziwię się, że oburzasz się na biało czerwoną drużynę, iż zrobili to, co zapowiadali.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-13 17:30:03
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 14:32, Robert Tomasik pisze:


Natomiast poza sportowcami, to jeszcze emerytury pozabierano
telefonistkom, sekretarkom, pracownikom stacji szyfrów, laborantom - ci
ludzie w ogóle nie mieli kontaktu z obywatelem, by w ogóle móc cokolwiek
zrobić źle.

No oczywiście, bo żeby coś źle zrobić obywatelowi, to koniecznie musi być osobisty kontakt z obywatelem.
Bez osobistego kontaktu z obywatelem nie da się np. sfabrykować w laboratorium dowodów przeciwko obywatelowi.

Zapisujesz się do organizacji przestępczej - jesteś przestępcą.
Jak policja wpada do siedziby mafii, albo do fabryki podróbek czy fałszywych dokumentów, to krzyczy "sekretarki, telefonistki i laboranci zostają, a resztę zapraszamy do pierdla"?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-13 18:49:02
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff200b$0$532$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 14:32, Robert Tomasik pisze:
Natomiast poza sportowcami, to jeszcze emerytury pozabierano
telefonistkom, sekretarkom, pracownikom stacji szyfrów, laborantom - ci
ludzie w ogóle nie mieli kontaktu z obywatelem, by w ogóle móc cokolwiek
zrobić źle.

No oczywiście, bo żeby coś źle zrobić obywatelowi, to koniecznie musi być osobisty kontakt z obywatelem.
Bez osobistego kontaktu z obywatelem nie da się np. sfabrykować w laboratorium dowodów przeciwko obywatelowi.

Nie trzeba fabrykowac, mozna uczciwie sprawdzic, ze ta ulotka to na tej maszynie zostala napisana :-)

Zapisujesz się do organizacji przestępczej - jesteś przestępcą.
Jak policja wpada do siedziby mafii, albo do fabryki podróbek czy fałszywych dokumentów, to krzyczy "sekretarki, telefonistki i laboranci zostają, a resztę zapraszamy do pierdla"?

Taa ... i co - robotnikow robiacych te podrobki to zamykaja na dlugo ?

A szefa zwalniaja, bo on przeciez tych podrobek nie robil ?

Sekretarka to tam niekoniecznie wie co oni robia i na ile legalnie ...

J.

Data: 2021-01-14 04:03:21
Autor: Animka
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-13 o 13:04, Olin pisze:
Dnia Wed, 13 Jan 2021 12:29:04 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.

Podziękuj wszystkim, którzy glosowali na dobrą zmianę.
Również za to, że sportowcy, którzy "pracowali" w milicji, stracili
emerytury.

Podobno emerytury przywrócili policjanton.


--
animka

Data: 2021-01-14 11:36:09
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 04:03, Animka pisze:

W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.
Podziękuj wszystkim, którzy glosowali na dobrą zmianę.
Również za to, że sportowcy, którzy "pracowali" w milicji, stracili
emerytury.
Podobno emerytury przywrócili policjanton.

Ale nie ukarali autorów pomysłu. :-(


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 12:45:50
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 14 Jan 2021 11:36:09 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Podobno emerytury przywrócili policjanton.

Ale nie ukarali autorów pomysłu. :-(

Ustawa dezubekizacyjna została uchwalona w grudniu 2016, od 1 października
2017 r. obniżono emerytury. W 2019 były wybory parlamentarne, a w ubiegłym
prezydenckie. Miałeś okazję ukarać pomysłodawców przy urnie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-14 13:54:09
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 12:45, Olin pisze:

Podobno emerytury przywrócili policjanton.
Ale nie ukarali autorów pomysłu. :-(
Ustawa dezubekizacyjna została uchwalona w grudniu 2016, od 1 października
2017 r. obniżono emerytury. W 2019 były wybory parlamentarne, a w ubiegłym
prezydenckie. Miałeś okazję ukarać pomysłodawców przy urnie.

Spokojnie. Mam nadzieję, ze przyjdzie na to czas. Sprawców Stanu
Wojennego karano też wiele lat później. Chwilowo naród biega pod dom
autora pomysłu samodzielnie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 17:41:06
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 13:54, Robert Tomasik pisze:

Spokojnie. Mam nadzieję, ze przyjdzie na to czas. Sprawców Stanu
Wojennego karano też wiele lat później. Chwilowo naród biega pod dom
autora pomysłu samodzielnie.

Nie bądź śmieszny - nie biegają tam w obronie milicjantów. Pewnym paradoksem jest też to, że autora broni następne pokolenie milicjantów;)

--
Shrek

Data: 2021-01-15 18:02:59
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Trzeba było, komusza qrwo, strajki organizować i dać się bić w Poznaniu, Warszawie, Gdańsku, Radomiu, Szczecinie, a nie do esbecji się zapisywać.
Nie wyczułeś wiatru historii.
Sport można było uprawiać w LZS, AZS, różnych Górnikach i Stalach, a nagonki do Gwardii nie było.


-- -- -
sportowcy, którzy "pracowali" w milicji, stracili emerytury.

Data: 2021-01-13 13:24:32
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 12:29, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 11:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Wykroczenia się żądzą swoimi prawami. Wątpliwości mogą być dwóch
rodzajów. Czy do naruszenia Rozporządzenia doszło, oraz czy samo
rozporządzenie jest prawomocne. W pierwszym wypadku oczywiście nie
należy kierować wniosku., W drugim, to nie sprawa policjanta.


Prawomocne może być, musi mieć oparcie jednak w ustawie, to raz. Jeśli
któryś akt jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, stosujemy akt wyższego
rzędu, co policjant wiedzieć powinien, a jeśli nie wie, powinien się
dokształcić. Jeśli zaś nie wie czy za cos wolno mu ukarać obywatela, to
wręcz nie może karać, ani tym bardziej wysyłać do sądu zawiadomień o
wykroczeniu. I za to powinien zostać ukarany, tak samo jak ukarany może
być obywatel za niezasadne wezwanie policji.

No i ma oparcie w Ustawie. Nawet dwóch, bo samo wykroczenie masz w
Kodeksie Wykroczeń, a rozporządzenie jest na mocy ustawy wydane.
Policjant nie jest władny do badania zgodności Rozporządzenia z Ustawą,
czy zgoła Konstytucją. W normalnym kraju autor Rozporządzenia
przekraczającego ramy upoważniającej go do tego ustawy dostałby "po
uszach" i nikt by czegoś takiego nie wprowadził do obiegu prawnego
publikując w dzienniku urzędowym.


Hmm czy do pojawienia się ustawy przed świętami, nakaz noszenia maseczek miał umocowanie gdziekolwiek wcześniej? Czy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, ma jakiekolwiek umocowanie w ustawie (już nie wspomnę że wg konstytucji zakaz taki może być wprowadzony tylko w stanie nadzwyczajnym)? Czy zakaz przemieszczania się miał umocowanie w ustawie? Przykłady można mnożyć.

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 14:39:28
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 13:24, Tomasz Kaczanowski pisze:

Hmm czy do pojawienia się ustawy przed świętami, nakaz noszenia maseczek
miał umocowanie gdziekolwiek wcześniej? Czy zakaz prowadzenia
działalności gospodarczej, ma jakiekolwiek umocowanie w ustawie (już nie
wspomnę że wg konstytucji zakaz taki może być wprowadzony tylko w stanie
nadzwyczajnym)? Czy zakaz przemieszczania się miał umocowanie w ustawie?
Przykłady można mnożyć.

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Weź pomyśl, że w zasadzie idąc Twoim tokiem rozumowania, to w zasadzie
każdy akt można w ten sposób by było podważyć. Zawsze znajdzie się jakiś
mniej, lub bardziej sensowny argument. I teraz spróbuj sobie wyobrazić
rzeczywistość, gdy każdy może na swój sposób sobie wybierać, która
ustawa czy rozporządzenie uważa za obowiązujące, a który nie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 14:59:04
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 14:39, Robert Tomasik napisał:
W dniu 13.01.2021 o 13:24, Tomasz Kaczanowski pisze:

Hmm czy do pojawienia się ustawy przed świętami, nakaz noszenia maseczek
miał umocowanie gdziekolwiek wcześniej? Czy zakaz prowadzenia
działalności gospodarczej, ma jakiekolwiek umocowanie w ustawie (już nie
wspomnę że wg konstytucji zakaz taki może być wprowadzony tylko w stanie
nadzwyczajnym)? Czy zakaz przemieszczania się miał umocowanie w ustawie?
Przykłady można mnożyć.

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.

Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma być przy okazji ukarany

Weź pomyśl, że w zasadzie idąc Twoim tokiem rozumowania, to w zasadzie
każdy akt można w ten sposób by było podważyć. Zawsze znajdzie się jakiś
mniej, lub bardziej sensowny argument. I teraz spróbuj sobie wyobrazić
rzeczywistość, gdy każdy może na swój sposób sobie wybierać, która
ustawa czy rozporządzenie uważa za obowiązujące, a który nie.


Przepraszam, ale obywatel nieznający prawa nie jest zwolniony z jego przestrzegania, tym bardziej funkcjonariusz. Tu nie wymaga się nie wiadomo jakich "rozkmin", tu przedstawiłem proste sytuacje, tylko takie wybrałem. Brak umocowania w ustawie, a ktoś próbuje za to wymierzać karę.

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2021-01-13 15:07:53
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 14:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany

Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.

Weź pomyśl, że w zasadzie idąc Twoim tokiem rozumowania, to w zasadzie
każdy akt można w ten sposób by było podważyć. Zawsze znajdzie się jakiś
mniej, lub bardziej sensowny argument. I teraz spróbuj sobie wyobrazić
rzeczywistość, gdy każdy może na swój sposób sobie wybierać, która
ustawa czy rozporządzenie uważa za obowiązujące, a który nie.
Przepraszam, ale obywatel nieznający prawa nie jest zwolniony z jego
przestrzegania, tym bardziej funkcjonariusz. Tu nie wymaga się nie
wiadomo jakich "rozkmin", tu przedstawiłem proste sytuacje, tylko takie
wybrałem. Brak umocowania w ustawie, a ktoś próbuje za to wymierzać karę.

Wszystko jest proste - pod warunkiem, że nie musisz am tego zrobić od
początku do końca.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 15:13:28
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 15:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 14:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany

Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.

jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!

z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"


Weź pomyśl, że w zasadzie idąc Twoim tokiem rozumowania, to w zasadzie
każdy akt można w ten sposób by było podważyć. Zawsze znajdzie się jakiś
mniej, lub bardziej sensowny argument. I teraz spróbuj sobie wyobrazić
rzeczywistość, gdy każdy może na swój sposób sobie wybierać, która
ustawa czy rozporządzenie uważa za obowiązujące, a który nie.
Przepraszam, ale obywatel nieznający prawa nie jest zwolniony z jego
przestrzegania, tym bardziej funkcjonariusz. Tu nie wymaga się nie
wiadomo jakich "rozkmin", tu przedstawiłem proste sytuacje, tylko takie
wybrałem. Brak umocowania w ustawie, a ktoś próbuje za to wymierzać karę.

Wszystko jest proste - pod warunkiem, że nie musisz am tego zrobić od
początku do końca.

a szary obywatel musi!

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 15:22:20
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 13-01-2021 o 15:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 14:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany
Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.

jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z
artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!

z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"
[...]

Jakie kary ponieśli *sędziowie* którzy wydawali obywateli RP3 na
podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wbrew konstytucyjnemu
zakazowi ekstradycji? [TK dał potem czas Sejmowi na zmianę Konstytucji
i konstytucyjeczka została dostosowana do Umowy Międzynarodowej
z Unią Europejską ].

Ja chcę i mogę wiele wymagać od policjantów.  Tyle że wymaganie od
policjantów więcej niż od sędziów w kwestii konsekwencji sprzeczności
z aktami wyższego rzędu to "lekka przesada".

--
A. Filip
| Słuchając innych, uczymy się rozkazywać.   (Przysłowie japońskie)

Data: 2021-01-13 19:31:26
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 15:13, Tomasz Kaczanowski pisze:

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany
Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.
jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z
artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!
z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"

No i chroni. Akt prawny jest opublikowany i zgodnie z Konstytucją
obowiązuje.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 07:57:53
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 19:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 15:13, Tomasz Kaczanowski pisze:

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany
Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.
jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z
artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!
z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"

No i chroni. Akt prawny jest opublikowany i zgodnie z Konstytucją
obowiązuje.


Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2021-01-14 11:36:44
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 07:57, Tomasz Kaczanowski pisze:

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny
akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany
Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.
jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z
artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!
z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"
No i chroni. Akt prawny jest opublikowany i zgodnie z Konstytucją
obowiązuje.
Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...

Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 11:42:03
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14-01-2021 o 11:36, Robert Tomasik napisał:
W dniu 14.01.2021 o 07:57, Tomasz Kaczanowski pisze:

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny
akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany
Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.
jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z
artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!
z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"
No i chroni. Akt prawny jest opublikowany i zgodnie z Konstytucją
obowiązuje.
Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...

Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.


Uprawnionym jest ten, co stosuje prawo.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-14 12:04:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 11:42, Tomasz Kaczanowski pisze:
Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...
Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.
Uprawnionym jest ten, co stosuje prawo.
A wskażesz podstawę prawną tego osądu?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 12:23:55
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14-01-2021 o 12:04, Robert Tomasik napisał:
W dniu 14.01.2021 o 11:42, Tomasz Kaczanowski pisze:
Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...
Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.
Uprawnionym jest ten, co stosuje prawo.
A wskażesz podstawę prawną tego osądu?


Bo karę ma wystawić na podstawie przepisów. Przepisy natomiast to nie tylko rozporządzenia, rozporządzenie jest jednym z nich i to nie najważniejszym. Prawo czyta się w całości, a nie punktowo.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-14 13:54:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 12:23, Tomasz Kaczanowski pisze:

Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...
Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.
Uprawnionym jest ten, co stosuje prawo.
A wskażesz podstawę prawną tego osądu?
Bo karę ma wystawić na podstawie przepisów. Przepisy natomiast to nie
tylko rozporządzenia, rozporządzenie jest jednym z nich i to nie
najważniejszym. Prawo czyta się w całości, a nie punktowo.

No właśnie. W całości. To Rozporządzenie też.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 15:41:04
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14-01-2021 o 13:54, Robert Tomasik napisał:
W dniu 14.01.2021 o 12:23, Tomasz Kaczanowski pisze:

Jeśli jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, to nie obowiązuje...
Tylko to ktoś uprawniony musi stwierdzić.
Uprawnionym jest ten, co stosuje prawo.
A wskażesz podstawę prawną tego osądu?
Bo karę ma wystawić na podstawie przepisów. Przepisy natomiast to nie
tylko rozporządzenia, rozporządzenie jest jednym z nich i to nie
najważniejszym. Prawo czyta się w całości, a nie punktowo.

No właśnie. W całości. To Rozporządzenie też.

tak rozporządzenie też z gradacją prawa, rozporządzenie odnosi sie do ustawy, sprawdzamy ustawę, kogo dotyczą zapisy i do jakich sytuacji sie odnoszą, a następnie sprawdzamy konstytucję, czy nie jest kolejny wykluczający element (np konieczność wprowadzenia stanu nadzwyczajnego),sprawdzamy w tym wypadku czy został wprowadzony.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-15 01:26:33
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 15:41, Tomasz Kaczanowski pisze:

tak rozporządzenie też z gradacją prawa, rozporządzenie odnosi sie do
ustawy, sprawdzamy ustawę, kogo dotyczą zapisy i do jakich sytuacji sie
odnoszą, a następnie sprawdzamy konstytucję, czy nie jest kolejny
wykluczający element (np konieczność wprowadzenia stanu
nadzwyczajnego),sprawdzamy w tym wypadku czy został wprowadzony.

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do konstatacji,
że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania (co wynika
zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy owo Rozporządzenie
jest zgodne z Konstytucją?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-15 06:38:45
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 01:26, Robert Tomasik pisze:

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do konstatacji,
że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania (co wynika
zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy owo Rozporządzenie
jest zgodne z Konstytucją?

Ja zwykle analizuje czy kulson jest mi w stanie udowodnić, że do przejścia jest bliżej niż 100 metrów.

W kwestii dyskusji o możliwości odmówienia mandatu - kulson albo nie znał tego przepisu albo zapomniał i upierał się, że spotkamy się że dostanę nakazowym, więc nie ma sensu nie podpisywać. Jak mu odpowiedziałem, że owszem dostanę i napiszę sprzeciw, gdzie on będzie miał udowodnić że jest mniej niż 10 a nie ja że jest więcej to odpowidział, że "spotkamy się w takim razie sądzie". Chyba zmienił zdanie, bo nic nie przyszło, Natomiast mniej zabawne jest, że mówił z takim przekonaniem, że chyba w to wierzył.

BTW - był kiedyś na jutubie świetny dialog na ten temat - "sprawca" tłumaczył, że w całej cywilizowanej europie łazi się przez jezdnie gdzie popadnie. Odpowiedź (wtedy jeszcze policjanta) rozwala system "ale my jesteśmy w polsce a nie europie";)

--
Shrek

Data: 2021-01-16 11:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

tak rozporządzenie też z gradacją prawa, rozporządzenie odnosi
sie do ustawy, sprawdzamy ustawę, kogo dotyczą zapisy i do jakich
sytuacji sie odnoszą, a następnie sprawdzamy konstytucję, czy nie
jest kolejny wykluczający element (np konieczność wprowadzenia
stanu nadzwyczajnego),sprawdzamy w tym wypadku czy został
wprowadzony.
Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do
konstatacji, że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania
(co wynika zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy
owo Rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją?

Jak by wszyscy prawnicy w około mowili ze niezgodne to bym zaczał...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2021-01-16 16:31:06
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 16.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do
konstatacji, że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania
(co wynika zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy
owo Rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją?
Jak by wszyscy prawnicy w około mowili ze niezgodne to bym zaczał...
Wszyscy, tzn. tak konkretnie kto?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-16 20:59:43
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do
konstatacji, że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania
(co wynika zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy
owo Rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją?
Jak by wszyscy prawnicy w około mowili ze niezgodne to bym zaczał...

Wszyscy, tzn. tak konkretnie kto?

Znowu nie wierzysz w to co piszesz.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2021-01-17 08:19:47
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-16 o 16:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 16.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do
konstatacji, że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania
(co wynika zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy
owo Rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją?
Jak by wszyscy prawnicy w około mowili ze niezgodne to bym zaczał...
Wszyscy, tzn. tak konkretnie kto?


Wszyscy Ci, którymi on się  otacza.

Data: 2021-01-18 08:42:55
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 16-01-2021 o 16:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 16.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Jak masz zamiar przejść przez ulicę, to ograniczasz sie do
konstatacji, że zielone światło na to pozwala, a czerwone zabrania
(co wynika zaledwie z Rozporządzenia), czy też analizujesz, czy
owo Rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją?
Jak by wszyscy prawnicy w około mowili ze niezgodne to bym zaczał...
Wszyscy, tzn. tak konkretnie kto?


Wszyscy z którymi się spotkałem. Jest też kilku prowadzących swoje blogi, jak choćby Dogmaty Karnisty, gdzie zazwyczaj masz analizę kontrowersyjnych przepisów, na ile w ogóle można je stosować.

Wiem młody chłopak, dopiero się habilitował, jednak, jak chcesz coś publicznie dostępnego, to źródło nie jest złe.


--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-15 06:58:41
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-13 o 15:13, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 13-01-2021 o 15:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 14:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu prawnego.
Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest to legalny akt.
Niech będzie sobie legalny, ale jeśli jest jakakolwiek sprzeczność z
aktem wyższego rzędu, to się go nie stosuje. Szczególnie jeśli ktoś ma
być przy okazji ukarany

Ową sprzeczność należy stwierdzić w sposób w prawie przewidziany.
Policjant nie jest do tego uprawniony i nic tu na to nie poradzisz.

jak nie ma uprawnien, art 27 punt 1 ustawy o policji w połączeniu z artykułem 58 punt 1 tej samej ustawy jeśli dobrze pamiętam!

z tego wynika, że policjant ma "chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny"

Gdyby tak było, to w tak oczywistej sprawie jak ograniczanie
swobody działalności gospodarczej- gdzie nie potrzeba Trybunału, bo napisane jest wprost w konstytucji, że do ograniczeń wymagana jest ustawa, to  policjanci powinni
pójść i omandatować premiera,bo to on łamie prawo.
Ale policjanci tego nie robią.
Nie słyszałem też żeby premier zareagował jakkolwiek
na powszechną informację o tych uchybieniach formalnych.
Zakładam, że głupi nie jest, więc wie..
Może jakieś - ojej - nie zauważyliśmy, przepraszamy - już pracujemy nad
poprawieniem tego a na razie wycofujemy itd itp.
Rząd wie, że gra w ch... i mowi walcie się.

To nawet nie jest już kamieni kupa.

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?

Data: 2021-01-15 07:15:13
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 06:58, cef pisze:

Zakładam, że głupi nie jest, więc wie..
Może jakieś - ojej - nie zauważyliśmy, przepraszamy - już pracujemy nad
poprawieniem tego a na razie wycofujemy itd itp.
Rząd wie, że gra w ch... i mowi walcie się.

Oczywiście - rząd leci w chuja bo nie po to zdeformował sądownictwo, żeby teraz przegrywać. Zresztą nawet "normalnie" się opłaca:

Mój przykład - zwolniono setki ludzi z powodów politycznych ustawą szczególną pod pozorem "wygaszenia stosunku pracy przy zniesieniu podmiotu". Do sądu poszło może z 10 procent, w 1 instancji w zasadzie wszyscy przegrywali, w drugiej ci co złożyli apelację wygrywają, "rząd" idzie ze sprawami do kasacji. Wszyscy wiedzą, że chuja lecą, ale przekalkulowali sobie że się "opłaca". p.o.remier też sobie przekalkulował czy coś mu realnie az lecenie w chuja z obywatelami grozi, zamówił opinię prawną że ok i będzie w chuja leciał i mówił, że nie jego ręka. Robili to wcześniej (za pierwszym razem to chyba jeszcze aws), robili potem i będą robić dalej - po to próbują kasacji od prawomocnych wyroków. Widać się opłaca - cel osiągnięty, za odszkodownia płaci podatnik więc jest to poświęcenie na które są gotowi;)

To nawet nie jest już kamieni kupa.

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?

Formalnie to każdy kto próbuje to "prawo" stosować. A co do konsekwencji to będą żadne. Oczywiście poza zniszczeniem systemu prawnego, sądownictwa i jakiegokolwie zaufania obywatela do państwa czy jego organów (ale tu wcześniej zapadł wyrok TK, że nie może być mowy o naruszenia zaufania obywatela do pańtwa, gdyż obywatel przecież nie ma żadnych podstawa do takiego zaufania, to gdzie naruszenie). No może za dwadzieścia lat kulsonom obniży emki - choć wątpię.


--
Shrek

Data: 2021-01-15 09:50:43
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 06:58, cef pisze:
A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?

Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-15 16:39:18
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-15 o 09:50, Robert Tomasik pisze:
W dniu 15.01.2021 o 06:58, cef pisze:
A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?

Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.

Ta publikacja jest na nieco inny temat.
Tutaj mamy obowiązujące przepisy,
ewidentne ich złamanie.
I pewnie każdy kto to dostrzega, może
to zgłosić do prokuratury, czyż nie?

Data: 2021-01-15 21:03:00
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 16:39, cef pisze:

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?
Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.
Ta publikacja jest na nieco inny temat.
Tutaj mamy obowiązujące przepisy,
ewidentne ich złamanie.
I pewnie każdy kto to dostrzega, może
to zgłosić do prokuratury, czyż nie?

Możesz spróbować. Masz jakiś pomysł na kwalifikację prawną?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-15 22:18:30
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-15 o 21:03, Robert Tomasik pisze:
W dniu 15.01.2021 o 16:39, cef pisze:

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?
Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.
Ta publikacja jest na nieco inny temat.
Tutaj mamy obowiązujące przepisy,
ewidentne ich złamanie.
I pewnie każdy kto to dostrzega, może
to zgłosić do prokuratury, czyż nie?

Możesz spróbować. Masz jakiś pomysł na kwalifikację prawną?

Nie wystarczy art. 231?
Chocby samo niedopełnienie obowiązków.
Ale jak by się przyjrzeć działaniu całego aparatu władzy i partii,
to może trzeba zacząć studiować przepisy
o przestępczości zorganizowanej.

Data: 2021-01-16 00:39:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 22:18, cef pisze:

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?
Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.
Ta publikacja jest na nieco inny temat.
Tutaj mamy obowiązujące przepisy,
ewidentne ich złamanie.
I pewnie każdy kto to dostrzega, może
to zgłosić do prokuratury, czyż nie?
Możesz spróbować. Masz jakiś pomysł na kwalifikację prawną?
Nie wystarczy art. 231?
Chocby samo niedopełnienie obowiązków.
Ale jak by się przyjrzeć działaniu całego aparatu władzy i partii,
to może trzeba zacząć studiować przepisy
o przestępczości zorganizowanej.

Jest taki "burdel" w prawie, że zastosowanie tu art. 28~30 kk będzie
dość oczywiste.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-16 18:26:20
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-16 o 00:39, Robert Tomasik pisze:
W dniu 15.01.2021 o 22:18, cef pisze:

A formalnie to kto ma obowiązek reagować
na takie łamanie prawa i jakie będą konsekwencje?
Zdaje się, ze na te pytania odpowiada ta publikacja:
https://tiny.pl/r5nwv , ale nie bardzo mam czas teraz to badać. Może
komuś się chce.
Ta publikacja jest na nieco inny temat.
Tutaj mamy obowiązujące przepisy,
ewidentne ich złamanie.
I pewnie każdy kto to dostrzega, może
to zgłosić do prokuratury, czyż nie?
Możesz spróbować. Masz jakiś pomysł na kwalifikację prawną?
Nie wystarczy art. 231?
Chocby samo niedopełnienie obowiązków.
Ale jak by się przyjrzeć działaniu całego aparatu władzy i partii,
to może trzeba zacząć studiować przepisy
o przestępczości zorganizowanej.

Jest taki "burdel" w prawie, że zastosowanie tu art. 28~30 kk będzie
dość oczywiste.


No popatrz, a ja myślałem, że utknie w prokuraturze.
A gdyby jakiś prokurator okazał się nadgorliwy, to się
go przeniesie czy odwoła.

Data: 2021-01-17 10:59:59
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Hmm czy do pojawienia się ustawy przed świętami, nakaz noszenia
maseczek miał umocowanie gdziekolwiek wcześniej? Czy zakaz
prowadzenia działalności gospodarczej, ma jakiekolwiek umocowanie
w ustawie (już nie wspomnę że wg konstytucji zakaz taki może być
wprowadzony tylko w stanie nadzwyczajnym)? Czy zakaz
przemieszczania się miał umocowanie w ustawie? Przykłady można
mnożyć.
Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.

A kto w policji jest władny?

Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest
to legalny akt.

Ufasz?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Data: 2021-01-17 12:30:21
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:

Hmm czy do pojawienia się ustawy przed świętami, nakaz noszenia
maseczek miał umocowanie gdziekolwiek wcześniej? Czy zakaz
prowadzenia działalności gospodarczej, ma jakiekolwiek umocowanie
w ustawie (już nie wspomnę że wg konstytucji zakaz taki może być
wprowadzony tylko w stanie nadzwyczajnym)? Czy zakaz
przemieszczania się miał umocowanie w ustawie? Przykłady można
mnożyć.

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
A kto w policji jest władny?

Nikt. To nie jest sprawa Policji.

Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest
to legalny akt.
Ufasz?

Ponieważ poprzednich kilkanaście nie było, i stwierdziły to sądy, więc
istnieją podstawy do niepokoju. Dlatego ja bym to zostawiał sądowi. On
może to analizować, badać, a nawet zapytać.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-17 12:48:14
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 12:30, Robert Tomasik pisze:

Tomek! Twoje krytyczne uwagi są celne, tylko kierujesz je pod
niewłaściwym adresem. Policjant na patrolu nie jest uprawniony do
badania zdolności zgodności z jednym aktem prawnym innego aktu
prawnego.
A kto w policji jest władny?

Nikt. To nie jest sprawa Policji.

Robert raczy żartować. Oczywiście że policja ma do tego odpowiednie narzędzia, żeby prawidłowo interpretować prawo, bo rzeczywiście ciężko wymagać od szeregowego kulsona (którym tak BTW robert nie jest) żeby się orientował biegle w całości prawa (choć jego nieznajomość oczywiście nie zwalnia go z odpowiedzialności - tak ja i innych obywateli). Dlatego wymyślono w niektórych instytucjach coś takiego jak biuro prawne. Jak nie rozumiesz, to piszesz pismo i oni odpowiadają.

I niespodzianka - policja a w zasadzie KGP ma takie biuro prawne i zapewne są tam osoby, co o hierarchii przepisów zapewne słyszały. Więc jeśli robert ma wątpliwości czy ważniejsze jest rozporządzenie p.o.remiera czy konstytucja, to ma ku temu odpowiednie narzędzia, żeby się dowiedzieć. Problem w tym, że wcale tego nie chce, bo znów raczy żartować, że takiej wiedzy nie posiada. Innymi słowy robert udaje głupka/kulsona.


Tu można znaleźć co to biuro jest i do czego ono słyuży:

§  19.
1. Zadaniem Biura Prawnego jest zapewnienie Komendantowi Głównemu Policji obsługi prawnej, w tym:
1) wykonywanie zadań w zakresie legislacji;
2) udzielanie pomocy prawnej i informacji prawnej;
--
Shrek

Data: 2021-01-17 12:59:59
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

A kto w policji jest władny?

Nikt. To nie jest sprawa Policji.

Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest
to legalny akt.
Ufasz?

Ponieważ poprzednich kilkanaście nie było, i stwierdziły to sądy,
więc istnieją podstawy do niepokoju. Dlatego ja bym to zostawiał
sądowi. On może to analizować, badać, a nawet zapytać.

Ale rozumiesz ze majac takie przeswiadczenie (podejrzenie) pomimo tego zajmujecie sie własnie takimi sprawami robiąc problemy obywatelom jednoczesnie olewajac sprawy które pod wzgledem prawa watpliwe nie sa?

Pomijam juz fakt ze rozpatrywanie mandatowania protestujacych przeciwko rzadowi w kategoriach normalnych spraw to dowód na to ze masz swoich rozmowców za idiotów.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

Data: 2021-01-17 15:16:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 13:59, Budzik pisze:
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

A kto w policji jest władny?

Nikt. To nie jest sprawa Policji.

Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest
to legalny akt.
Ufasz?

Ponieważ poprzednich kilkanaście nie było, i stwierdziły to sądy,
więc istnieją podstawy do niepokoju. Dlatego ja bym to zostawiał
sądowi. On może to analizować, badać, a nawet zapytać.

Ale rozumiesz ze majac takie przeswiadczenie (podejrzenie) pomimo tego zajmujecie sie własnie takimi sprawami robiąc problemy obywatelom jednoczesnie olewajac sprawy które pod wzgledem prawa watpliwe nie sa?

"My", tzn. kto tak konkretnie? Bo przykładowo ja nie. No wiec już nie
"my". Może "oni", albo "wy".

Pomijam juz fakt ze rozpatrywanie mandatowania protestujacych przeciwko rzadowi w kategoriach normalnych spraw to dowód na to ze masz swoich rozmowców za idiotów.

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-17 15:48:51
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

A kto w policji jest władny?

Nikt. To nie jest sprawa Policji.

Należy ufać, że skoro akt prawny opublikowano, to jest
to legalny akt.
Ufasz?

Ponieważ poprzednich kilkanaście nie było, i stwierdziły to
sądy, więc istnieją podstawy do niepokoju. Dlatego ja bym to
zostawiał sądowi. On może to analizować, badać, a nawet zapytać.

Ale rozumiesz ze majac takie przeswiadczenie (podejrzenie) pomimo
tego zajmujecie sie własnie takimi sprawami robiąc problemy
obywatelom jednoczesnie olewajac sprawy które pod wzgledem prawa
watpliwe nie sa?

"My", tzn. kto tak konkretnie? Bo przykładowo ja nie. No wiec już
nie "my". Może "oni", albo "wy".

To taka odpowiedz zeby coś odpowiedziec jednoczesnie nic nie odpowiadajac?
Naprawde nie rozumiesz ze WY to policja jako cała formacja?
I od razu odpowiem - tak, ci bohaterowie z protestów robią na twoja opinie, dzis i w przyszłosci.

Pomijam juz fakt ze rozpatrywanie mandatowania protestujacych
przeciwko rzadowi w kategoriach normalnych spraw to dowód na to
ze masz swoich rozmowców za idiotów.

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi,
to już możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

Nie, to znaczy ze jest 100 wazniejszych spraw niz mandatowanie pokojowej demonstracji na podstawie przepisów które byc moze sa byc moze nie sa legitne tylko dlatego ze przeciez mandatowac trzeba a sprawe niech rozsadzi sad.
Ile wystawiliscie w ostatnim roku mandatów za przeklinanie? (bo to ze przeklinanie jest powszeche nto chyba nie musze cie przekonywac?)
Ile wystawiliscie mandatów za wyprzedzanie rowerzysty w odgległosci mniejszej niz metr?

I kazdy wie ze tutaj nie chodzi o walke z pandemia, nie chodzi o pilnowanie porzadku - chodzi tylko o to zeby pokazac protestujacym ze ich protesty sa niemile widziane. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

Data: 2021-01-17 16:48:17
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

A możesz wymienić te przestępstwa i wykroczenia? Bo z tego co pamiętam to głównie to że się ludzie nie rozeszli na kulsonie wezwanie. Przy czy kulsony aktywnie to rozejście uniemożliwiały. Do tego stopnia że ludzie wystawiali drabiny, żeby sie protestanci ewakuowali przez ich podwórko, a część kulsonów się tak wczuła w uniemożliwienie opuszczenia, że wtargnęli na teren uczelni w pogoni za rozchodzącymi się demonstrantami.

Dopóki nie zaczęliście ich bez powodu pałować to żadnych ekscesów nie było. Byłem i widziałem, więc nie opowiadaj głupot.


--
Shrek

Data: 2021-01-17 17:14:09
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 16:48, Shrek pisze:
W dniu 17.01.2021 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

A możesz wymienić te przestępstwa i wykroczenia?

O masz ci los. Właśnie nowe popełnili. Terrorystki jedne.

Kurwa, a ja z młodym postawiłem większego przed przedszkolem - też przed schodami... Chyba szczoteczkę zapakuję i bedę czekał o 6

https://twitter.com/KonradPogoda/status/1350577409213476871

Ośmieszajcie się dalej...


--
Shrek

Data: 2021-01-18 00:06:53
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-17, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 17.01.2021 o 16:48, Shrek pisze:
W dniu 17.01.2021 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

A możesz wymienić te przestępstwa i wykroczenia?

O masz ci los. Właśnie nowe popełnili. Terrorystki jedne.

Kurwa, a ja z młodym postawiłem większego przed przedszkolem - też przed schodami... Chyba szczoteczkę zapakuję i bedę czekał o 6

https://twitter.com/KonradPogoda/status/1350577409213476871

Ośmieszajcie się dalej...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział "terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam. Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.

A przecież mógł spałować i kto wie jak kariera by się potoczyła :)

Śmieszne to jest że pisiowładza nie widzi, że to juz kropka w kropkę prl z Bareją. Ale suweren tez nie widzi, więc co ma widzieć.

--
Marcin

Data: 2021-01-18 06:48:52
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18.01.2021 o 01:06, Marcin Debowski pisze:

Ośmieszajcie się dalej...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić?

Nie wiem - chyba jednak najlepiej nic.

Tuzem elokwencji pewnie nie
jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie. Wymyślił sobie,
albo mu przełożony powiedział "terroryzm".

No właśnie w tym problem - stójkowy czy pałkarz czy robert wymyśla sobie "wykroczenie albo przestępstwo" bo taki dostaje polityczny rozkaz.

Powiem wprost - chuj mnie obchodzą rozterki mentalne czy finansowe kulsona. Policja nie jest formacją polityczną i za takie zachowanie należy się kop w dupę. Pierwotnym problemem jest to że chory na głowę człowiek, wbrew mieszkańcom miasta pod pretekstem poligonu zbudował schody, będace symbolem jego urojeń. To że terez kulson robi za polityczną kurwę jest jego wyborem. Brutalnie mówiąc - jakbym miał się przypierdalać do ludzi to bym zmienił pracę a nie usprawiedliwiał się jakimś absurdalnym argumentem o terroryźmie. Przykro mi - wiem, że to trudna decyzja, ale nic nie usprawiedliwia, że kulsoństwo sprzedało swoje ideały i cele za emertytury i stało się formacją antyspołeczną.

Śmieszne to jest że pisiowładza nie widzi, że to juz kropka w kropkę prl
z Bareją. Ale suweren tez nie widzi, więc co ma widzieć.

Nie. To nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Zwłaszcza jak wynurzenia roberta poczytasz, że oni bronią społeczeństwo przed tymi julkami.


--
Shrek

Data: 2021-01-18 22:11:14
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-18, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 18.01.2021 o 01:06, Marcin Debowski pisze:

Ośmieszajcie się dalej...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić?

Nie wiem - chyba jednak najlepiej nic.

Nie mógł przecie.

Tuzem elokwencji pewnie nie
jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie. Wymyślił sobie,
albo mu przełożony powiedział "terroryzm".

No właśnie w tym problem - stójkowy czy pałkarz czy robert wymyśla sobie "wykroczenie albo przestępstwo" bo taki dostaje polityczny rozkaz.

Ale ten był w sumie grzeczny dość i nawet niearogancki taki.

Powiem wprost - chuj mnie obchodzą rozterki mentalne czy finansowe kulsona. Policja nie jest formacją polityczną i za takie zachowanie należy się kop w dupę. Pierwotnym problemem jest to że chory na głowę człowiek, wbrew mieszkańcom miasta pod pretekstem poligonu zbudował schody, będace symbolem jego urojeń. To że terez kulson robi za polityczną kurwę jest jego wyborem. Brutalnie mówiąc - jakbym miał się przypierdalać do ludzi to bym zmienił pracę a nie usprawiedliwiał się jakimś absurdalnym argumentem o terroryźmie. Przykro mi - wiem, że to trudna decyzja, ale nic nie usprawiedliwia, że kulsoństwo sprzedało swoje ideały i cele za emertytury i stało się formacją antyspołeczną.

Problem jest głównie praktyczny. Należałoby pewnie 95% wyebać, a tu się ten problem nie kończy. Nie byłoby kogo zatrudnić. Pula, nie to, że kandydatów, społeczna, nie jest jakby za specjalnie mądra i kryształowa. I tu wracamy do starej tezy - za mało im płacą :)

Śmieszne to jest że pisiowładza nie widzi, że to juz kropka w kropkę prl
z Bareją. Ale suweren tez nie widzi, więc co ma widzieć.

Nie. To nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Zwłaszcza jak wynurzenia roberta poczytasz, że oni bronią społeczeństwo przed tymi julkami.

Robert się szamocze, lub jak wolisz wije między młotem i kowadłem, choć niektore wypowiedzi faktycznie niepokoja.

--
Marcin

Data: 2021-01-19 06:46:23
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18.01.2021 o 23:11, Marcin Debowski pisze:

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić?

Nie wiem - chyba jednak najlepiej nic.

Nie mógł przecie.

Czemu nie? Mógł, co najwyżej nie chciał ponosić tego konsekwencji więc wolał wmawiać obywatelce terroryzm.

No właśnie w tym problem - stójkowy czy pałkarz czy robert wymyśla sobie
"wykroczenie albo przestępstwo" bo taki dostaje polityczny rozkaz.

Ale ten był w sumie grzeczny dość i nawet niearogancki taki.

I co z tego? Wymyśla z dupy przestępstwa i wmawia obywatelom, bo mu prezes kazał. Zachowuje się jak pieprzony okupant. Przecież jebanie wszystkich dookoła pod pretekstem terroryzmu to już było. Nawet na tym samym placu. Troszkę dawniej niż 100 lat wcześniej. Stał tan nawet pomnik tych oficerów polskich, co dobrze swoje obowiązki względem władzy wykonywali. Aczkolwiek po drugiej stronie placu chyba.

Powiem wprost - chuj mnie obchodzą rozterki mentalne czy finansowe
kulsona. Policja nie jest formacją polityczną i za takie zachowanie
należy się kop w dupę. Pierwotnym problemem jest to że chory na głowę
człowiek, wbrew mieszkańcom miasta pod pretekstem poligonu zbudował
schody, będace symbolem jego urojeń. To że terez kulson robi za
polityczną kurwę jest jego wyborem. Brutalnie mówiąc - jakbym miał się
przypierdalać do ludzi to bym zmienił pracę a nie usprawiedliwiał się
jakimś absurdalnym argumentem o terroryźmie. Przykro mi - wiem, że to
trudna decyzja, ale nic nie usprawiedliwia, że kulsoństwo sprzedało
swoje ideały i cele za emertytury i stało się formacją antyspołeczną.

Problem jest głównie praktyczny. Należałoby pewnie 95% wyebać, a tu się
ten problem nie kończy.

Oczywiście że nie kończy - znajdą się nowi. Problem jest taki, że robią z siebie polityczne kurwy, a potem zaczynają wierzyć w to, że obywatele nie kochający naczelnika to przestępcy - patrz niby elitę nadkomisarza roberta - on całkiem poważnie uważa, że protestujący popełniają "wykroczenia i przestępstwa", więc trzeba ich jebać. Pewnie terroryści!

I tu wracamy do starej tezy - za mało im płacą :)

Płacą im aż za dużo. To nie ten problem. Jakby płacili za mało, to by powiedzieli, że nie będą z siebie kurwy robili za takie pieniądze i by rzucili to w pisdu.

Nie. To nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Zwłaszcza jak wynurzenia
roberta poczytasz, że oni bronią społeczeństwo przed tymi julkami.

Robert się szamocze, lub jak wolisz wije między młotem i kowadłem, choć
niektore wypowiedzi faktycznie niepokoja.

Jak mu się robota nie podoba to niech "weźmie kredyt i zmieni pracę". Robert niby elita a zachowuje się jak archetyp kulsona. Nie ma kurwa tłumaczenia - ja tylko wykonywałem rozkazy - może głupie, ale ja nie jestem od myślenia - jak każą jebać obywatela, to znaczy że jego wina! Robert się zachowuje jak milicjanci z dowcipów. Z tym że robert nie jest krawężnikiem a nadkomisarzem. Niektóre krawężniki prezentują wyższy poziom. W tym chyba ten z filmiku, bo pewnie w to nie wierzył, tylko jakiś kretyn go postawił przed tymi schodami i szopkę kazał odpierdalać. Robertowi nikt nie każe robic z siebie kulsona na usnecie - to jego własne poglądy i własny wybór. I to jest... elita policji. I niestety nie jest to pierwszy udzielający się w sieci policjant, co jak przyszło co do czego to okazał się zwykłym kulsonem broniącym kolegów, co by nie odpierdolili i uważający obywateli za tych co co to się do ich ciężkiej pracy przypieprzają i nie rozumieją, że on jak ojciec z ciężką ręką - dla ich dobra.


--
Shrek

Data: 2021-01-20 03:22:59
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-19, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 18.01.2021 o 23:11, Marcin Debowski pisze:

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić?

Nie wiem - chyba jednak najlepiej nic.

Nie mógł przecie.

Czemu nie? Mógł, co najwyżej nie chciał ponosić tego konsekwencji więc wolał wmawiać obywatelce terroryzm.

Nie mógł bo ma pewnie zobowiązania i nie chce wylecieć (finalnie) z roboty.

No właśnie w tym problem - stójkowy czy pałkarz czy robert wymyśla sobie
"wykroczenie albo przestępstwo" bo taki dostaje polityczny rozkaz.

Ale ten był w sumie grzeczny dość i nawet niearogancki taki.

I co z tego? Wymyśla z dupy przestępstwa i wmawia obywatelom, bo mu prezes kazał. Zachowuje się jak pieprzony okupant. Przecież jebanie wszystkich dookoła pod pretekstem terroryzmu to już było. Nawet na tym samym placu. Troszkę dawniej niż 100 lat wcześniej. Stał tan nawet pomnik tych oficerów polskich, co dobrze swoje obowiązki względem władzy wykonywali. Aczkolwiek po drugiej stronie placu chyba.

Zasadniczo nikomu kuku nie zrobił. Jak już to własnej formacji.

Problem jest głównie praktyczny. Należałoby pewnie 95% wyebać, a tu się
ten problem nie kończy.

Oczywiście że nie kończy - znajdą się nowi. Problem jest taki, że robią z siebie polityczne kurwy, a potem zaczynają wierzyć w to, że obywatele

To jest stójkowy, nie jakaś bóg wie jaka moralna elita. Nie mówie, że to ok, ale też chyba nikt nie sądzi, że kazdy policjant to powinien być obywatel bez najmniejszej skazy. Szkoła i słuzba powinna ich weryfikować i odsiewać, bo jednak nie powinien to być Seba z Karyną. Problem, że jakby często nie weryfikuje, ale ponownie, to nie jest problem tego misia co se głupio wymyslił.

nie kochający naczelnika to przestępcy - patrz niby elitę nadkomisarza roberta - on całkiem poważnie uważa, że protestujący popełniają "wykroczenia i przestępstwa", więc trzeba ich jebać. Pewnie terroryści!

Doszedłem sobie jakiś czas temu do wniosku, że to co pieprzą ludzie na publicznych forach, włączając w to Usenet jest pewną wypadkową ich rzeczywistych poglądów i miejsca / okoliczności tego pieprzenia. Niekoniecznie w sposób klarowny odzwierciedla to ich rzeczywiste, prywatne poglądy. Bardziej patrzę, co widac między liniami, niż co ktoś plecie na potrzebę danej chwili czy tematu.

I tu wracamy do starej tezy - za mało im płacą :)

Płacą im aż za dużo. To nie ten problem. Jakby płacili za mało, to by powiedzieli, że nie będą z siebie kurwy robili za takie pieniądze i by rzucili to w pisdu.

Jakby byli tacy jak sugerujesz, to nadal by pracowali za mozliwość przekraczania uprawnień :) Natomiast jakby system był zdrowy (bo to tez warunek konieczny) to przy wyższej płacy byłaby większa konkurencja i dałoby się wyłuskać bardziej nadające się do tego osoby.

Nie. To nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Zwłaszcza jak wynurzenia
roberta poczytasz, że oni bronią społeczeństwo przed tymi julkami.

Robert się szamocze, lub jak wolisz wije między młotem i kowadłem, choć
niektore wypowiedzi faktycznie niepokoja.

Jak mu się robota nie podoba to niech "weźmie kredyt i zmieni pracę". Robert niby elita a zachowuje się jak archetyp kulsona. Nie ma kurwa tłumaczenia - ja tylko wykonywałem rozkazy - może głupie, ale ja nie jestem od myślenia - jak każą jebać obywatela, to znaczy że jego wina! Robert się zachowuje jak milicjanci z dowcipów. Z tym że robert nie jest krawężnikiem a nadkomisarzem. Niektóre krawężniki prezentują wyższy poziom. W tym chyba ten z filmiku, bo pewnie w to nie wierzył, tylko jakiś kretyn go postawił przed tymi schodami i szopkę kazał odpierdalać. Robertowi nikt nie każe robic z siebie kulsona na usnecie - to jego własne poglądy i własny wybór. I to jest... elita policji. I niestety nie jest to pierwszy udzielający się w sieci policjant, co jak przyszło co do czego to okazał się zwykłym kulsonem broniącym kolegów, co by nie odpierdolili i uważający obywateli za tych co co to się do ich ciężkiej pracy przypieprzają i nie rozumieją, że on jak ojciec z ciężką ręką - dla ich dobra.

Nie dam się wciągnąć w dyskusje nt. Roberta :)

--
Marcin

Data: 2021-01-20 06:56:16
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 04:22, Marcin Debowski pisze:

Czemu nie? Mógł, co najwyżej nie chciał ponosić tego konsekwencji więc
wolał wmawiać obywatelce terroryzm.

Nie mógł bo ma pewnie zobowiązania i nie chce wylecieć (finalnie) z
roboty.

Czyli mogł, tylko nie chciał ponieść konsekwencji i wolał je "scedować" na obywatela. Zdajesz sobie sprawę, że to co mówisz oznacza, że mamy państwo totalitarne - funkcjonariusze których celem jest przestrzeganie prawa, sami je łamią i wbrew niemu represjonują obywateli, bo boją się represji przełożonych? Przecież to brzmi tragicznie.

I co z tego? Wymyśla z dupy przestępstwa i wmawia obywatelom, bo mu
prezes kazał. Zachowuje się jak pieprzony okupant. Przecież jebanie
wszystkich dookoła pod pretekstem terroryzmu to już było. Nawet na tym
samym placu. Troszkę dawniej niż 100 lat wcześniej. Stał tan nawet
pomnik tych oficerów polskich, co dobrze swoje obowiązki względem władzy
wykonywali. Aczkolwiek po drugiej stronie placu chyba.

Zasadniczo nikomu kuku nie zrobił. Jak już to własnej formacji.

Za rok zrobi. Przypomnieć ci wykres "do tego się nie posuną > tam kurwa poszli"? Zasadniczo jeszcze kilka lat temu była narracja, że przecież sądy uczciwemu obywatelowi nie potrzebne... Jego koledzy łamią rekę bez powodu demonstrantce, a policyjna elita usenetu twierdzi, że skoro ktoś popełnia przestępstwa... Z tym że żadnego przestępstwa nie ma - tak jak z tym terroryzmem.Jedynym przestępstwem jest że protestują (i to pokojowo) przeciw ich szefowi.

To jest stójkowy, nie jakaś bóg wie jaka moralna elita.

No i co z tego. Stójkowy może łamać prawo i szarpać obywatela wmawiając mu terroryzm?

Problem, że
jakby często nie weryfikuje, ale ponownie, to nie jest problem tego
misia co se głupio wymyslił.

Oczywiście - problemem jest to, że oni tego nie robią, bo sobie wymyślili. Policja systemowo łamie prawo, bo tak im kazał naczelnik.

nie kochający naczelnika to przestępcy - patrz niby elitę nadkomisarza
roberta - on całkiem poważnie uważa, że protestujący popełniają
"wykroczenia i przestępstwa", więc trzeba ich jebać. Pewnie terroryści!

Doszedłem sobie jakiś czas temu do wniosku, że to co pieprzą ludzie na
publicznych forach, włączając w to Usenet jest pewną wypadkową ich
rzeczywistych poglądów i miejsca / okoliczności tego pieprzenia.
Niekoniecznie w sposób klarowny odzwierciedla to ich rzeczywiste,
prywatne poglądy. Bardziej patrzę, co widac między liniami, niż co ktoś
plecie na potrzebę danej chwili czy tematu.

Być może masz rację - jednak robert pieprzy głupoty z własnej woli i bez przymusu - w tym się różni od stójkowego. Druga różnica jest taka, że jeśli jest tym za kogo się podaje to jest oficerem policji. Normalnie porażka. Przecież ten facet wprost odwraca przyczynę i skutek - ci ludzie popełniają przestęstwo, bo przecież skoro ich jego koledzy szarpią, to znaczy że przestępstwo musiało zostać popełnione. Niejeden stójkowy mądrzej się od niego prezentuje.

Płacą im aż za dużo. To nie ten problem. Jakby płacili za mało, to by
powiedzieli, że nie będą z siebie kurwy robili za takie pieniądze i by
rzucili to w pisdu.

Jakby byli tacy jak sugerujesz, to nadal by pracowali za mozliwość
przekraczania uprawnień :)

I jakaś niewielka część tak ma. Nawet po naszym widać, że władza mu pasuje. Choćby teksty z policją się nie dyskutuje a "prawnicy źle kończą".

Natomiast jakby system był zdrowy (bo to tez
warunek konieczny) to przy wyższej płacy byłaby większa konkurencja i
dałoby się wyłuskać bardziej nadające się do tego osoby.

Problem jest taki, że policja jako oragnizacja nie chce mieć zbyt bystrych dołów.

Nie dam się wciągnąć w dyskusje nt. Roberta :)

Problem w tym, że ten człowiek jest oficerem policji...


--
Shrek

Data: 2021-01-21 02:16:17
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-20, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 20.01.2021 o 04:22, Marcin Debowski pisze:

Czemu nie? Mógł, co najwyżej nie chciał ponosić tego konsekwencji więc
wolał wmawiać obywatelce terroryzm.

Nie mógł bo ma pewnie zobowiązania i nie chce wylecieć (finalnie) z
roboty.

Czyli mogł, tylko nie chciał ponieść konsekwencji i wolał je "scedować" na obywatela. Zdajesz sobie sprawę, że to co mówisz oznacza, że mamy państwo totalitarne - funkcjonariusze których celem jest przestrzeganie prawa, sami je łamią i wbrew niemu represjonują obywateli, bo boją się represji przełożonych? Przecież to brzmi tragicznie.

Tak.

I co z tego? Wymyśla z dupy przestępstwa i wmawia obywatelom, bo mu
prezes kazał. Zachowuje się jak pieprzony okupant. Przecież jebanie
wszystkich dookoła pod pretekstem terroryzmu to już było. Nawet na tym
samym placu. Troszkę dawniej niż 100 lat wcześniej. Stał tan nawet
pomnik tych oficerów polskich, co dobrze swoje obowiązki względem władzy
wykonywali. Aczkolwiek po drugiej stronie placu chyba.

Zasadniczo nikomu kuku nie zrobił. Jak już to własnej formacji.

Za rok zrobi. Przypomnieć ci wykres "do tego się nie posuną > tam kurwa poszli"? Zasadniczo jeszcze kilka lat temu była narracja, że przecież sądy uczciwemu obywatelowi nie potrzebne... Jego koledzy łamią rekę bez powodu demonstrantce, a policyjna elita usenetu twierdzi, że skoro ktoś popełnia przestępstwa... Z tym że żadnego przestępstwa nie ma - tak jak z tym terroryzmem.Jedynym przestępstwem jest że protestują (i to pokojowo) przeciw ich szefowi.

Nie nalezy tego przemilczać, wręcz należy nagłaśniać i zapamiętać, ale też adresatem wku..wu nie powinien być ten stójkowy. Tylko pojawia się pytanie w sumie po co. Jak potem nastanie PO czy inni, to i tak nikogo nie ukarze, nie postawi przed Trybunałem Stanu etc. To jest tragiczne.

To jest stójkowy, nie jakaś bóg wie jaka moralna elita.

No i co z tego. Stójkowy może łamać prawo i szarpać obywatela wmawiając mu terroryzm?

Nie może, ale nie on jest tu winien.

Problem, że
jakby często nie weryfikuje, ale ponownie, to nie jest problem tego
misia co se głupio wymyslił.

Oczywiście - problemem jest to, że oni tego nie robią, bo sobie wymyślili. Policja systemowo łamie prawo, bo tak im kazał naczelnik.

Ano.

nie kochający naczelnika to przestępcy - patrz niby elitę nadkomisarza
roberta - on całkiem poważnie uważa, że protestujący popełniają
"wykroczenia i przestępstwa", więc trzeba ich jebać. Pewnie terroryści!

Doszedłem sobie jakiś czas temu do wniosku, że to co pieprzą ludzie na
publicznych forach, włączając w to Usenet jest pewną wypadkową ich
rzeczywistych poglądów i miejsca / okoliczności tego pieprzenia.
Niekoniecznie w sposób klarowny odzwierciedla to ich rzeczywiste,
prywatne poglądy. Bardziej patrzę, co widac między liniami, niż co ktoś
plecie na potrzebę danej chwili czy tematu.

Być może masz rację - jednak robert pieprzy głupoty z własnej woli i bez przymusu - w tym się różni od stójkowego. Druga różnica jest taka, że jeśli jest tym za kogo się podaje to jest oficerem policji. Normalnie porażka. Przecież ten facet wprost odwraca przyczynę i skutek - ci ludzie popełniają przestęstwo, bo przecież skoro ich jego koledzy szarpią, to znaczy że przestępstwo musiało zostać popełnione. Niejeden stójkowy mądrzej się od niego prezentuje.

No nie dam się, nie nie nie. To też nie miejsce na psychoanalizę tym bardziej spod klawiatury chemika.

Płacą im aż za dużo. To nie ten problem. Jakby płacili za mało, to by
powiedzieli, że nie będą z siebie kurwy robili za takie pieniądze i by
rzucili to w pisdu.

Jakby byli tacy jak sugerujesz, to nadal by pracowali za mozliwość
przekraczania uprawnień :)

I jakaś niewielka część tak ma. Nawet po naszym widać, że władza mu pasuje. Choćby teksty z policją się nie dyskutuje a "prawnicy źle kończą".

No ma, pewnie dość spora część.

Natomiast jakby system był zdrowy (bo to tez
warunek konieczny) to przy wyższej płacy byłaby większa konkurencja i
dałoby się wyłuskać bardziej nadające się do tego osoby.

Problem jest taki, że policja jako oragnizacja nie chce mieć zbyt bystrych dołów.

Policja czy wyżej?

--
Marcin

Data: 2021-01-21 06:35:09
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 03:16, Marcin Debowski pisze:

Nie nalezy tego przemilczać, wręcz należy nagłaśniać i zapamiętać, ale
też adresatem wku..wu nie powinien być ten stójkowy.

Oczywiście, że powinien. Przysięgał bronić prawa i konstytucji, a zamiast tego łamiąc prawo przypierdala się do tych co mają więcej odwagi do niego. To niby na co załuguje taki kulson?

Tylko pojawia się
pytanie w sumie po co. Jak potem nastanie PO czy inni, to i tak nikogo
nie ukarze, nie postawi przed Trybunałem Stanu etc. To jest tragiczne.

Trybunał stanu nic nie może. Najwyższa kara to zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat. W sumie kaczka mógłby mieć taki wyrok i nawet by nie zauważył. Oni się boją sądów powszechnych.

No i co z tego. Stójkowy może łamać prawo i szarpać obywatela wmawiając
mu terroryzm?

Nie może, ale nie on jest tu winien.

Jest winien, bo dał się zeszmacić. Dzięki niemu to kurewstwo się dzieje. Jego przełożeni sami pałować demonstrantów nie pójdą.

Oczywiście - problemem jest to, że oni tego nie robią, bo sobie
wymyślili. Policja systemowo łamie prawo, bo tak im kazał naczelnik.

Ano.

To jak nazwać zorganizowaną grupę łamiącą prawo? Wychodzi na to, że biorąc pod uwagę ustaloną linię orzecznictwa rzeczywiście należy wszystkim kulsonom odebrać emki?

Być może masz rację - jednak robert pieprzy głupoty z własnej woli i bez
przymusu - w tym się różni od stójkowego. Druga różnica jest taka, że
jeśli jest tym za kogo się podaje to jest oficerem policji. Normalnie
porażka. Przecież ten facet wprost odwraca przyczynę i skutek - ci
ludzie popełniają przestęstwo, bo przecież skoro ich jego koledzy
szarpią, to znaczy że przestępstwo musiało zostać popełnione. Niejeden
stójkowy mądrzej się od niego prezentuje.

No nie dam się, nie nie nie. To też nie miejsce na psychoanalizę tym
bardziej spod klawiatury chemika.

NIe musisz analizować akurat roberta - masz jeszcze na przykład kanał sierżanta bagiety. Nikt im nie każe ogłaszać się w internetach ze swoimi złotymi myślami. Robią to z własnej nieprzymuszonej woli, więc twój argument, że policjant "nie chcem ale muszem" traci na wiarygodności. Oni po prostu w dużej mierze sobie to racjonalizują. Nie dziwię się - jak masz do wyboru spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie "jestem tchórzem i prypierdalam się do ludzi których miałem chronić żeby mnie przełożeni nie gnoili", to wcale nie jest takie dziwne, że wielu woli dojść do wniosku, że oni są bohaterami a ludzie są źli:(

Problem jest taki, że policja jako oragnizacja nie chce mieć zbyt
bystrych dołów.

Policja czy wyżej?

I jedni i drudzy. Jakbyś był dowódcą, to chciałbyś mieć ajsztainów pod sobą, co by ci co chwila mówili "ale to bez sensu i nawet sprzeczne z prawem"?



--
Shrek

Data: 2021-01-23 01:13:56
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.01.2021 o 03:16, Marcin Debowski pisze:

Nie nalezy tego przemilczać, wręcz należy nagłaśniać i zapamiętać, ale
też adresatem wku..wu nie powinien być ten stójkowy.

Oczywiście, że powinien. Przysięgał bronić prawa i konstytucji, a zamiast tego łamiąc prawo przypierdala się do tych co mają więcej odwagi do niego. To niby na co załuguje taki kulson?

No więc nie powinien być policjantem.

Nie może, ale nie on jest tu winien.

Jest winien, bo dał się zeszmacić. Dzięki niemu to kurewstwo się dzieje. Jego przełożeni sami pałować demonstrantów nie pójdą.

Masz pretensje do złego narzędzia, że jest zlym narzędziem, gdzie dobór tego narzędzia nie zalezy od tego narzędzia.

Oczywiście - problemem jest to, że oni tego nie robią, bo sobie
wymyślili. Policja systemowo łamie prawo, bo tak im kazał naczelnik.

Ano.

To jak nazwać zorganizowaną grupę łamiącą prawo? Wychodzi na to, że biorąc pod uwagę ustaloną linię orzecznictwa rzeczywiście należy wszystkim kulsonom odebrać emki?

Wrócę do istoty problemu, sądzisz, że po zmianie rządów na po/ko czy innego Hołownie, ktokolwiek zostanie ukarany w inny sposób niż przez odepchnięcie od koryta?

Być może masz rację - jednak robert pieprzy głupoty z własnej woli i bez
przymusu - w tym się różni od stójkowego. Druga różnica jest taka, że
jeśli jest tym za kogo się podaje to jest oficerem policji. Normalnie
porażka. Przecież ten facet wprost odwraca przyczynę i skutek - ci
ludzie popełniają przestęstwo, bo przecież skoro ich jego koledzy
szarpią, to znaczy że przestępstwo musiało zostać popełnione. Niejeden
stójkowy mądrzej się od niego prezentuje.

No nie dam się, nie nie nie. To też nie miejsce na psychoanalizę tym
bardziej spod klawiatury chemika.

NIe musisz analizować akurat roberta - masz jeszcze na przykład kanał sierżanta bagiety. Nikt im nie każe ogłaszać się w internetach ze swoimi złotymi myślami. Robią to z własnej nieprzymuszonej woli, więc twój argument, że policjant "nie chcem ale muszem" traci na wiarygodności. Oni po prostu w dużej mierze sobie to racjonalizują. Nie dziwię się - jak masz do wyboru spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie "jestem tchórzem i prypierdalam się do ludzi których miałem chronić żeby mnie przełożeni nie gnoili", to wcale nie jest takie dziwne, że wielu woli dojść do wniosku, że oni są bohaterami a ludzie są źli:(

Nie znam i chyba mi się nie chce zapoznawać.
Problem jest taki, że policja jako oragnizacja nie chce mieć zbyt
bystrych dołów.

Policja czy wyżej?

I jedni i drudzy. Jakbyś był dowódcą, to chciałbyś mieć ajsztainów pod sobą, co by ci co chwila mówili "ale to bez sensu i nawet sprzeczne z prawem"?

A tak jest wszędzie czy to specyfika tego typu państw? Jak to wygląda np. w Stanach czy UK?

--
Marcin

Data: 2021-01-23 05:10:25
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 02:13, Marcin Debowski pisze:

Oczywiście, że powinien. Przysięgał bronić prawa i konstytucji, a
zamiast tego łamiąc prawo przypierdala się do tych co mają więcej odwagi
do niego. To niby na co załuguje taki kulson?

No więc nie powinien być policjantem.

Truizm. Przestępcy nie powinni być przestępcami.

Jest winien, bo dał się zeszmacić. Dzięki niemu to kurewstwo się dzieje.
Jego przełożeni sami pałować demonstrantów nie pójdą.

Masz pretensje do złego narzędzia, że jest zlym narzędziem, gdzie dobór
tego narzędzia nie zalezy od tego narzędzia.

Nikt mu pistoletu do głowy nie przystawia. Na tej zasadzie zomowcy to też postacie tragiczne. Wallenrody normalnie;)

Wrócę do istoty problemu, sądzisz, że po zmianie rządów na po/ko czy
innego Hołownie, ktokolwiek zostanie ukarany w inny sposób niż przez
odepchnięcie od koryta?

Być może tak. Granica z "wy nie ruszacie naszych my waszych" została jednak przesunięta. Nikła nadzieja jest. Ale nie wiele to wnosi do dyskusji czy takie postępowanie jest zgodne z prawem czy nie. Jak ukradnę/kogoś zabiję to moje przestępstwo przestaje być przestępstwem jak uniknę kary?

Nie znam i chyba mi się nie chce zapoznawać.

W sumie nic wartościowego tam nie znajdziesz, mentalność kulsona.

I jedni i drudzy. Jakbyś był dowódcą, to chciałbyś mieć ajsztainów pod
sobą, co by ci co chwila mówili "ale to bez sensu i nawet sprzeczne z
prawem"?

A tak jest wszędzie czy to specyfika tego typu państw? Jak to wygląda
np. w Stanach czy UK?

Chyba wszędzie. USA to w ogóle inny świat, więc nie ma co porównywać.



--
Shrek

Data: 2021-01-24 00:45:12
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 02:13, Marcin Debowski pisze:

Oczywiście, że powinien. Przysięgał bronić prawa i konstytucji, a
zamiast tego łamiąc prawo przypierdala się do tych co mają więcej odwagi
do niego. To niby na co załuguje taki kulson?

No więc nie powinien być policjantem.

Truizm. Przestępcy nie powinni być przestępcami.

Truizm nie truizm, być nie powinien. A czy przestępcy nie powinni być przestępcami to wcale nietrywialne zagadnienie społeczno-prawne.

Jest winien, bo dał się zeszmacić. Dzięki niemu to kurewstwo się dzieje.
Jego przełożeni sami pałować demonstrantów nie pójdą.

Masz pretensje do złego narzędzia, że jest zlym narzędziem, gdzie dobór
tego narzędzia nie zalezy od tego narzędzia.

Nikt mu pistoletu do głowy nie przystawia. Na tej zasadzie zomowcy to też postacie tragiczne. Wallenrody normalnie;)

Co poniektórzy nie da się wykluczyć. No ale co Ty chcesz z nim właściwie robic (obecnie) poza krytyką na grupach? :)

Wrócę do istoty problemu, sądzisz, że po zmianie rządów na po/ko czy
innego Hołownie, ktokolwiek zostanie ukarany w inny sposób niż przez
odepchnięcie od koryta?

Być może tak. Granica z "wy nie ruszacie naszych my waszych" została jednak przesunięta. Nikła nadzieja jest. Ale nie wiele to wnosi do dyskusji czy takie postępowanie jest zgodne z prawem czy nie. Jak ukradnę/kogoś zabiję to moje przestępstwo przestaje być przestępstwem jak uniknę kary?

Przesunięcie granicy czy nie, nie specjalnie wierzę w konkretne działania. Ale w zasadzie to może z tego wyjść nawet jedna ciekawa rzecz, bo w sumie najłatwiej chyba będzie się dobrać właśnie do tych kulsonów, co może mieć dość zbawienne skutki w kolejnym rozdaniu kart.
I jedni i drudzy. Jakbyś był dowódcą, to chciałbyś mieć ajsztainów pod
sobą, co by ci co chwila mówili "ale to bez sensu i nawet sprzeczne z
prawem"?

A tak jest wszędzie czy to specyfika tego typu państw? Jak to wygląda
np. w Stanach czy UK?

Chyba wszędzie. USA to w ogóle inny świat, więc nie ma co porównywać.

Pamiętam z Zabójczej Broni i Gliniarza z Beverly Hills, że to były jednak łebskie chłopaki. O Brusie Willisie już nie wspomnę.

--
Marcin

Data: 2021-01-24 08:06:17
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 01:45, Marcin Debowski pisze:

Truizm nie truizm, być nie powinien. A czy przestępcy nie powinni być
przestępcami to wcale nietrywialne zagadnienie społeczno-prawne.

Podobinie jak z kulsonami. Z twojego punktu widzenia osoba o nikłym kręgosłupie moralnym nie powinna być policjantem. Z punktu widzenia władzy nadaje się doskonale na kulsona. Więc ten tego... Ba nawet osobnik o wzorcowo gibkim kręgosłupie jest wicepremierem. A potem okazało się że i tak za sztywny;)

Nikt mu pistoletu do głowy nie przystawia. Na tej zasadzie zomowcy to
też postacie tragiczne. Wallenrody normalnie;)

Co poniektórzy nie da się wykluczyć. No ale co Ty chcesz z nim właściwie
robic (obecnie) poza krytyką na grupach? :)

Przede wszystkim nie usprawiedliwiać. A potem jak się uda to fajnie by było pociągnąć do odpowiedzialności. Ale to jak już będzie prokuratura a nie zerokratura. Pamiętasz jak wkurwiony był bruzio jak aspieranta sawerę publicznie pochwalono za wierną służbę władzy. A wiesz dlaczego - bo wtedy kulsony zrozumiały, że na razie są bezkarne, ale w przyszłosci to już cholera wie. Oni dobrze wiedzą, że to co odpierdalają to się mieści w granicach prawa, ale tylko tego z nazwy partii rządzącej. Dlatego jest wśród nich niechęć do noszenia imienników (nie mówię oddziałach zwartych).

Przesunięcie granicy czy nie, nie specjalnie wierzę w konkretne
działania.

A mnie się wydaje, że ci "sławniejsi" powinni jednak być zainteresowani kolejną kadencją pisu. Dlatego tak się swojej tożsamosci wstydzą, żeby jednak kulsonimi celebrytami nie zostać.

Ale w zasadzie to może z tego wyjść nawet jedna ciekawa
rzecz, bo w sumie najłatwiej chyba będzie się dobrać właśnie do tych kulsonów,
co może mieć dość zbawienne skutki w kolejnym rozdaniu kart.

O widzisz. W związku z tym dochodzę do wniosku, że zamiast wymyślać głupoty o zawiadomieniach ziobrokratuty najskuteczniejszą metodą po prostu doprowadzenie do podjęcia czynności przez funkcjonariusza gdzie powinien się przedstawić. I nagranie zachować.

Chyba wszędzie. USA to w ogóle inny świat, więc nie ma co porównywać.

Pamiętam z Zabójczej Broni i Gliniarza z Beverly Hills, że to były
jednak łebskie chłopaki. O Brusie Willisie już nie wspomnę.

Kapitan zbik też idiotą nie był. Po pierwsze tam policja to generalnie podlega samorządom.

--
Shrek

Data: 2021-01-24 23:58:24
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 01:45, Marcin Debowski pisze:

Truizm nie truizm, być nie powinien. A czy przestępcy nie powinni być
przestępcami to wcale nietrywialne zagadnienie społeczno-prawne.

Podobinie jak z kulsonami. Z twojego punktu widzenia osoba o nikłym kręgosłupie moralnym nie powinna być policjantem. Z punktu widzenia władzy nadaje się doskonale na kulsona. Więc ten tego... Ba nawet osobnik o wzorcowo gibkim kręgosłupie jest wicepremierem. A potem okazało się że i tak za sztywny;)

No tak. Cały czas powtarzam, że to nie ten kulson jest problemem :)

Nikt mu pistoletu do głowy nie przystawia. Na tej zasadzie zomowcy to
też postacie tragiczne. Wallenrody normalnie;)

Co poniektórzy nie da się wykluczyć. No ale co Ty chcesz z nim właściwie
robic (obecnie) poza krytyką na grupach? :)

Przede wszystkim nie usprawiedliwiać. A potem jak się uda to fajnie by było pociągnąć do odpowiedzialności. Ale to jak już będzie prokuratura a nie zerokratura. Pamiętasz jak wkurwiony był bruzio jak aspieranta sawerę publicznie pochwalono za wierną służbę władzy. A wiesz dlaczego - bo wtedy kulsony zrozumiały, że na razie są bezkarne, ale w przyszłosci to już cholera wie. Oni dobrze wiedzą, że to co odpierdalają to się mieści w granicach prawa, ale tylko tego z nazwy partii rządzącej. Dlatego jest wśród nich niechęć do noszenia imienników (nie mówię oddziałach zwartych).

Nie usprawiedliwiam. Wykazuję zrozumienie sytuacji. Dodatkowo patrząc z boku, trudno mi się wk..ć na młotek gdy jasne jest, że sam z siebie się nie wziął i był uderzył.

Przesunięcie granicy czy nie, nie specjalnie wierzę w konkretne
działania.

A mnie się wydaje, że ci "sławniejsi" powinni jednak być zainteresowani kolejną kadencją pisu. Dlatego tak się swojej tożsamosci wstydzą, żeby jednak kulsonimi celebrytami nie zostać.

Pewnie tak. Z tym, że ci sławniejsi to może długofalowo pretendują do jakiś spółek skarbu państwa.

Ale w zasadzie to może z tego wyjść nawet jedna ciekawa
rzecz, bo w sumie najłatwiej chyba będzie się dobrać właśnie do tych kulsonów,
co może mieć dość zbawienne skutki w kolejnym rozdaniu kart.

O widzisz. W związku z tym dochodzę do wniosku, że zamiast wymyślać głupoty o zawiadomieniach ziobrokratuty najskuteczniejszą metodą po prostu doprowadzenie do podjęcia czynności przez funkcjonariusza gdzie powinien się przedstawić. I nagranie zachować.

I co potem? Jaki jest okres przedawnienia takich przestępstw/wykroczeń?

--
Marcin

Data: 2021-01-25 06:39:48
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 00:58, Marcin Debowski pisze:

No tak. Cały czas powtarzam, że to nie ten kulson jest problemem :)

Oczywiście że kulson jest problemem, bo fizycznie broni tego spierdolenia, którego sam jest istotnym elementem.

Przede wszystkim nie usprawiedliwiać. A potem jak się uda to fajnie by
było pociągnąć do odpowiedzialności. Ale to jak już będzie prokuratura a
nie zerokratura. Pamiętasz jak wkurwiony był bruzio jak aspieranta
sawerę publicznie pochwalono za wierną służbę władzy. A wiesz dlaczego -
bo wtedy kulsony zrozumiały, że na razie są bezkarne, ale w przyszłosci
to już cholera wie. Oni dobrze wiedzą, że to co odpierdalają to się
mieści w granicach prawa, ale tylko tego z nazwy partii rządzącej.
Dlatego jest wśród nich niechęć do noszenia imienników (nie mówię
oddziałach zwartych).

Nie usprawiedliwiam. Wykazuję zrozumienie sytuacji.

Usprawiedliwiasz - nie popierasz ale rozumiesz...

Dodatkowo patrząc z
boku, trudno mi się wk..ć na młotek gdy jasne jest, że sam z siebie się
nie wziął i był uderzył.

Pieprzenie kotka. Młotek nie ma świadomości - kulson tak. Młotek nie ma osobowiści prawnej - kulson tak. Młotek nie ma matury. I tak dalej. Zresztą powiedz kulsonowi, ze jest młotkiem to zobaczysz co ci odpowie;)

Dopóki nie mają ograniczonej poczytalności to odpowiadają a swoje czyny,   jak nie mają to zdaje się nie powinni zostać dopuszczeni do służby.

A mnie się wydaje, że ci "sławniejsi" powinni jednak być zainteresowani
kolejną kadencją pisu. Dlatego tak się swojej tożsamosci wstydzą, żeby
jednak kulsonimi celebrytami nie zostać.

Pewnie tak. Z tym, że ci sławniejsi to może długofalowo pretendują do
jakiś spółek skarbu państwa.

Aspirant kulson i sierżant sawera? Przypuszczam że wątpię.

O widzisz. W związku z tym dochodzę do wniosku, że zamiast wymyślać
głupoty o zawiadomieniach ziobrokratuty najskuteczniejszą metodą po
prostu doprowadzenie do podjęcia czynności przez funkcjonariusza gdzie
powinien się przedstawić. I nagranie zachować.

I co potem? Jaki jest okres przedawnienia takich przestępstw/wykroczeń?

Pięć lat? Dlatego piszę, że co poniektórzy są zapewne zainteresowani drugą kadencją pisu. Zresztą wiesz. Komendant się zmieni. Przyjdzie nowe i może się okazać, że jakoś teraz ciężej awansować.


--
Shrek

Data: 2021-01-26 00:31:33
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-25, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 25.01.2021 o 00:58, Marcin Debowski pisze:

No tak. Cały czas powtarzam, że to nie ten kulson jest problemem :)

Oczywiście że kulson jest problemem, bo fizycznie broni tego spierdolenia, którego sam jest istotnym elementem.

Nóż jest problemem bo fizycznie zadźgał jeszcze nie denata.

Przede wszystkim nie usprawiedliwiać. A potem jak się uda to fajnie by
było pociągnąć do odpowiedzialności. Ale to jak już będzie prokuratura a
nie zerokratura. Pamiętasz jak wkurwiony był bruzio jak aspieranta
sawerę publicznie pochwalono za wierną służbę władzy. A wiesz dlaczego -
bo wtedy kulsony zrozumiały, że na razie są bezkarne, ale w przyszłosci
to już cholera wie. Oni dobrze wiedzą, że to co odpierdalają to się
mieści w granicach prawa, ale tylko tego z nazwy partii rządzącej.
Dlatego jest wśród nich niechęć do noszenia imienników (nie mówię
oddziałach zwartych).

Nie usprawiedliwiam. Wykazuję zrozumienie sytuacji.

Usprawiedliwiasz - nie popierasz ale rozumiesz...

Jak usprawiedliwiam? Publicznie pisząc, że mogę zrozumieć motywy? Gdzie tu usprawiedliwienie? Też rozumiesz te motywy.

Dodatkowo patrząc z
boku, trudno mi się wk..ć na młotek gdy jasne jest, że sam z siebie się
nie wziął i był uderzył.

Pieprzenie kotka. Młotek nie ma świadomości - kulson tak. Młotek nie ma osobowiści prawnej - kulson tak. Młotek nie ma matury. I tak dalej. Zresztą powiedz kulsonowi, ze jest młotkiem to zobaczysz co ci odpowie;)

To są technikalia. Jest bezwolnym wykonawcą poleceń? Jest. Czyli w tej sytuacji jest młotkiem.

Dopóki nie mają ograniczonej poczytalności to odpowiadają a swoje czyny,   jak nie mają to zdaje się nie powinni zostać dopuszczeni do służby.

A czy ja mówię coś innego?

A mnie się wydaje, że ci "sławniejsi" powinni jednak być zainteresowani
kolejną kadencją pisu. Dlatego tak się swojej tożsamosci wstydzą, żeby
jednak kulsonimi celebrytami nie zostać.

Pewnie tak. Z tym, że ci sławniejsi to może długofalowo pretendują do
jakiś spółek skarbu państwa.

Aspirant kulson i sierżant sawera? Przypuszczam że wątpię.

Myślisz? Miejsc sporo się porobiło, dużo spółek jest, nie upchną?

O widzisz. W związku z tym dochodzę do wniosku, że zamiast wymyślać
głupoty o zawiadomieniach ziobrokratuty najskuteczniejszą metodą po
prostu doprowadzenie do podjęcia czynności przez funkcjonariusza gdzie
powinien się przedstawić. I nagranie zachować.

I co potem? Jaki jest okres przedawnienia takich przestępstw/wykroczeń?

Pięć lat? Dlatego piszę, że co poniektórzy są zapewne zainteresowani drugą kadencją pisu. Zresztą wiesz. Komendant się zmieni. Przyjdzie nowe i może się okazać, że jakoś teraz ciężej awansować.

Powinni wylecieć, ale kto na ich miejsce skoro nie chcesz dawać podwyżek? :)

--
Marcin

Data: 2021-01-26 06:24:47
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 01:31, Marcin Debowski pisze:

Oczywiście że kulson jest problemem, bo fizycznie broni tego
spierdolenia, którego sam jest istotnym elementem.

Nóż jest problemem bo fizycznie zadźgał jeszcze nie denata.

Nóż nie ma świadomości i osobowiści prawnej - kulson tak. I tak kulson jest problemem. Nie znaczy to że ci wyżej nie są, ale roli kulsona nie można umniejszać.

Usprawiedliwiasz - nie popierasz ale rozumiesz...

Jak usprawiedliwiam? Publicznie pisząc, że mogę zrozumieć motywy? Gdzie
tu usprawiedliwienie? Też rozumiesz te motywy.

Oczywiście, że usprawiedliwiasz. Piszesz, że ich rozumiesz, ich bezprawne zachowania nie są problememi i lepiej po prostu uciekać przed nimi we własnym kraju niż ich prowokować jakimiś protestami jak stawianie bałwanków.

To są technikalia. Jest bezwolnym wykonawcą poleceń? Jest. Czyli w tej
sytuacji jest młotkiem.

OMG... Nie dogadamy się. Żołenierzom mafii też należy odpuścić, bo przecież to tylko narzędzia? Prokuratorom na telefon?

Dopóki nie mają ograniczonej poczytalności to odpowiadają a swoje czyny,
   jak nie mają to zdaje się nie powinni zostać dopuszczeni do służby.

A czy ja mówię coś innego?

To co w zasadzie chcesz powiedzieć?

Aspirant kulson i sierżant sawera? Przypuszczam że wątpię.

Myślisz? Miejsc sporo się porobiło, dużo spółek jest, nie upchną?

Jakiegoś krawężnika tylko za to że dał się nagrać? Chyba żartujesz.

Powinni wylecieć, ale kto na ich miejsce skoro nie chcesz dawać podwyżek? :)

Już ci pisłałem. Skoro kulsony się szmacą, to znaczy że płacą im dobrze. Za gówniane pieniądze to by rzucił blachą i poszedł robić uczciwie. Dolicz emkę po 25 latach i okaże się że płacą im wręcz doskonale jak na takie kwalifikacje.


--
Shrek

Data: 2021-01-18 22:36:10
Autor: Animka
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-18 o 06:48, Shrek pisze:
Powiem wprost - chuj mnie obchodzą rozterki mentalne czy finansowe kulsona. Policja nie jest formacją polityczną i za takie zachowanie należy się kop w dupę. Pierwotnym problemem jest to że chory na głowę człowiek, wbrew mieszkańcom miasta pod pretekstem poligonu zbudował schody, będace symbolem jego urojeń. To że terez kulson robi za polityczną kurwę jest jego wyborem. Brutalnie mówiąc - jakbym miał się przypierdalać do ludzi to bym zmienił pracę a nie usprawiedliwiał się jakimś absurdalnym argumentem o terroryźmie. Przykro mi - wiem, że to trudna decyzja, ale nic nie usprawiedliwia, że kulsoństwo sprzedało swoje ideały i cele za emertytury i stało się formacją antyspołeczną.

Czy prezydent Trzaskowski nie ma żadnych uprawnień jeśli chodzi o policję? Nie może temu przeciwdziałać? Przecież policja jest dla ludzi, dla miasta.


--
animka

Data: 2021-01-18 10:44:40
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18.01.2021 o 01:06, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-17, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 17.01.2021 o 16:48, Shrek pisze:
W dniu 17.01.2021 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

A możesz wymienić te przestępstwa i wykroczenia?

O masz ci los. Właśnie nowe popełnili. Terrorystki jedne.

Kurwa, a ja z młodym postawiłem większego przed przedszkolem - też przed
schodami... Chyba szczoteczkę zapakuję i bedę czekał o 6

https://twitter.com/KonradPogoda/status/1350577409213476871

Ośmieszajcie się dalej...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić?

Jeżeli nie wiadomo jak się zachować, to należy zachować się przyzwoicie.

Tuzem elokwencji pewnie nie
jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie. Wymyślił sobie,
albo mu przełożony powiedział "terroryzm".

Jeżeli samodzielnie sobie wymyślił, to powinien ponieść konsekwencje.
Jeżeli wykonuje bezmyślnie rozkazy niezgodne z prawem - powinien ponieść konsekwencje.
Policja to nie jest zakład pracy chronionej i nie miejsce dla ociężałych umysłowo.

Mógł jeszcze obrazę jakąś,
uczuć czy tego tam. Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to
wezmą bo mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to
mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.

No przecież skoro grozi mu wyjebanie z roboty, to nie ma wyjścia, musi zgnoić obywatela i przeczołgać go po sądach.

Śmieszne to jest że pisiowładza nie widzi, że to juz kropka w kropkę prl
z Bareją.

Mają na to wylane. I będą mieli dopóki działaczom kasa będzie się zgadzała.

Ale suweren tez nie widzi, więc co ma widzieć.

Mnie to nie śmieszy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-19 12:59:54
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie.
Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział "terroryzm". Mógł
jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam. Jakby był mniej sztywny
to by powiedział, panie to wezmą bo mnie z roboty wyebią, ale
teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu dupy nie ratować. Pewnie i
tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Kiedys sie mowiło ze jak chcesz miec miekkie serce to musisz miec twarda dupe. Trzeba chyba sparafrazować to przysłowie...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

Data: 2021-01-20 03:31:09
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-19, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się dostanie.
Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział "terroryzm". Mógł
jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam. Jakby był mniej sztywny
to by powiedział, panie to wezmą bo mnie z roboty wyebią, ale
teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu dupy nie ratować. Pewnie i
tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Kiedys sie mowiło ze jak chcesz miec miekkie serce to musisz miec twarda dupe. Trzeba chyba sparafrazować to przysłowie...

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności obywatelksiej. To nie jest kategoria bardzo zła policja. To jest kategoria zeszmacenie i upodlenie służb. I co ważne, nie jest to samoupodlenie.

--
Marcin

Data: 2021-01-20 10:59:52
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
"terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo mnie
z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu
dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan władza wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach przypadkiem.
Przyszli protestowac.
CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na respektowanie swoich praw.

Kiedys sie mowiło ze jak chcesz miec miekkie serce to musisz miec
twarda dupe. Trzeba chyba sparafrazować to przysłowie...

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki
truizm zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile
klasyfikacja tego całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma
co robić z jakiegoś stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni
przeciw wolności obywatelksiej. To nie jest kategoria bardzo zła
policja. To jest kategoria zeszmacenie i upodlenie służb. I co
ważne, nie jest to samoupodlenie.

Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant zwykły obywatel.
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

Data: 2021-01-21 03:18:55
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-20, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
"terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo mnie
z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu
dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan władza wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że przełożony wie lepiej. Serio. Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę w jego butach, a z mojego stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego też nie chcę go tak kategorycznie oceniać, jak większość tu wypowiadających się.

Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach przypadkiem.
Przyszli protestowac.
CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na respektowanie swoich praw.

Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo mówilismy o tym misiu od bałwanka i terorystów.

Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant zwykły obywatel.
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?

A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak często wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez ochronę. To jest też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się coś co jest łamaniem moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć na policję? Nie szkoda życia? Co innego pójść na protest i działać z innymi, ale pierniczyć się z indywidualnym stójkowym o bałwanka?

--
Marcin

Data: 2021-01-21 06:40:00
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że przełożony
wie lepiej. Serio. Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
jego sytuacji.

Bez jaj. Chcesz powiedzieć, że kulson wierzy, że bałwanek stanowi zagrożenie terrorystyczne? Ja wiem, że w dowcipach o milicji jest ziarno prawdy, ale bez przesady - on dobrze wie, że leci w chuja. Jedyna linia obrony to, że działa pod przymusem.

A czy warto kopać się z koniem?

Warto - bo za dwa lata obudzisz się w głębokiej komunie. Co by nie mówić efekt tych działań jest. Choćby taki że policja utraciła w kilka miesięcy zaufanie które (niesłusznie zresztą) uciułała przez dwie dekady,

--
Shrek

Data: 2021-01-23 02:51:41
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.01.2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że przełożony
wie lepiej. Serio. Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
jego sytuacji.

Bez jaj. Chcesz powiedzieć, że kulson wierzy, że bałwanek stanowi zagrożenie terrorystyczne? Ja wiem, że w dowcipach o milicji jest ziarno prawdy, ale bez przesady - on dobrze wie, że leci w chuja. Jedyna linia obrony to, że działa pod przymusem.

Nie, że kulson wierzy, że np. powinien mówić jak mu szef nakazał i że może coś w tym jest. W końcu to nie jest nie do wyobrażenie, że ktoś ten ebany pomnik zechce uszkodzić. To jest nawet bardzo prawdopodobne.

--
Marcin

Data: 2021-01-23 05:18:37
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 03:51, Marcin Debowski pisze:

Nie, że kulson wierzy, że np. powinien mówić jak mu szef nakazał i że
może coś w tym jest. W końcu to nie jest nie do wyobrażenie, że ktoś ten
ebany pomnik zechce uszkodzić. To jest nawet bardzo prawdopodobne.

Jaki pomnik? ;)

I co - wymyślił, że chce go uszkodzić bałwanem. Sorry, ale to już osiąga taki poziom absurdu, że ciężko tą dyskusję traktować dalej poważnie. Kulson wie, że leci w chuja i niekt nikomu przy zdrowych zmysłach nie wmówi, że jest inaczej. To mogą nie być demony inteligencji, ale jednak maturę muszą mieć.

BTW - "autorem pomnika" jest papcio chmiel. Ktoś na pręgu zażartował, czy będą z okazji jego śmierci składanane przed "pomnikiem" kwiaty. Myślę, że to doskonale ilustruje tą sytuację a chmielewski, gdyby to widział byłby szczerze ubawiony. Przynajmiej przez chwilę, bo potem pewnie doszedłby do smutnych konkuzji.


--
Shrek

Data: 2021-01-24 02:49:38
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 03:51, Marcin Debowski pisze:

Nie, że kulson wierzy, że np. powinien mówić jak mu szef nakazał i że
może coś w tym jest. W końcu to nie jest nie do wyobrażenie, że ktoś ten
ebany pomnik zechce uszkodzić. To jest nawet bardzo prawdopodobne.

Jaki pomnik? ;)

To nie było w pobliżu tych schodów? Krzyz mi się jakoś smoleńsko-rocznicowo skojarzył.

I co - wymyślił, że chce go uszkodzić bałwanem. Sorry, ale to już osiąga taki poziom absurdu, że ciężko tą dyskusję traktować dalej poważnie. Kulson wie, że leci w chuja i niekt nikomu przy zdrowych zmysłach nie wmówi, że jest inaczej. To mogą nie być demony inteligencji, ale jednak maturę muszą mieć.

Zaraz przyjdzie DżejEf i wytłumaczy, że nie można wykluczyć bałwana z zawarością. No bo nie można :) A zobacz, teraz to już w ogóle, po takim ośmieszeniu bałwan jest w tej chwili wręcz skrytką idealną :) --
Marcin

Data: 2021-01-24 08:17:08
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:49, Marcin Debowski pisze:

Nie, że kulson wierzy, że np. powinien mówić jak mu szef nakazał i że
może coś w tym jest. W końcu to nie jest nie do wyobrażenie, że ktoś ten
ebany pomnik zechce uszkodzić. To jest nawet bardzo prawdopodobne.

Jaki pomnik? ;)

To nie było w pobliżu tych schodów? Krzyz mi się jakoś
smoleńsko-rocznicowo skojarzył.

Chciałem się tylko upewnić czy właśnie popełniłeś czyn polityczny pisząć "ebany pomnik"? ;) Obywatel chciał napisać "jebany pomnik"?

Zaraz przyjdzie DżejEf i wytłumaczy, że nie można wykluczyć bałwana z
zawarością. No bo nie można :) A zobacz, teraz to już w ogóle, po takim
ośmieszeniu bałwan jest w tej chwili wręcz skrytką idealną :)

Nie można wykluczyć, ale generalnie trzeba potem do tego przekonać sąd. No i liczyć się z tym, że każde kolejne nagranie też się pojawi na jutubie i dalsze próby uratowania sytuacji głupimi ruchami przypominają pomysł wyciągnięcia się z bagna za włosy ze strimem na jutubie. Będzie coraz więcej widzów i będą się coraz lepiej bawić.

A wracając do tego co przynosi szarpanie sie z kulsonem o bałwana, to epidemia bałwanów ogarnęła kraj i kulsony z utęsknieniem czekaja na odwilż;) W suwałkach pojawiły się nawet bałwany z antyrządowymi transparentami. Jak widzisz wbrew twoim zarzutom rozegrali to znacznie skuteczniej niż bezproduktywne zgłoszenie do ziorokratury.

A to jest kolejna przykra lekcja - jak masz problem natury prawnej to nie ma co liczyć na jego rozwiązanie przez uprawnione organy państwowe, tylko rozwiązywać go na własną rękę:(


--
Shrek

Data: 2021-01-23 12:52:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 03:51, Marcin Debowski pisze:
Nie, że kulson wierzy, że np. powinien mówić jak mu szef nakazał i że może coś w tym jest. W końcu to nie jest nie do wyobrażenie, że ktoś ten ebany pomnik zechce uszkodzić. To jest nawet bardzo prawdopodobne.

To jest obiekt wojskowy, a nie pomnik! Zapomniałeś? Moze mają tam jakąś
wyrzutnię rakiet ukrytą, albo skomplikowaną aparature nasłuchową. :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 08:05:32
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21-01-2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-20, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
"terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo mnie
z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu
dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.

A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan władza
wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że przełożony
wie lepiej. Serio.

A ja moge wierzyć w jednorożce, ale tak czy inaczej tak jego jak i mnie nieznajomość prawa nie zwalnia od przestrzegania go. Ba na filmach widać, że wiedzą, że ronią to niezgodnie z przepisami. Jak im to uświadomisz, to albo twierdzą "to proszę nie przyjmować mandatu i przed sądem będzie pan dochodził prawdy", albo szukają do czego innego mogą się przy**lić. Sorry, ale albo ma honor (a mundurowy powinien go mieć), albo jest dla mnie szmatą.

Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę w jego butach, a z mojego
stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego też nie chcę go tak
kategorycznie oceniać, jak większość tu wypowiadających się.

Tia, łamie twoje prawa, ale Ty i tak będziesz go bronił?


Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach przypadkiem.
Przyszli protestowac.
CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na
respektowanie swoich praw.

Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo mówilismy
o tym misiu od bałwanka i terorystów.

A tam to już "profesjonalizm" najwyższych lotów.


Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant zwykły
obywatel.
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w
imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?

A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak często
wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez ochronę. To jest
też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się coś co jest łamaniem
moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć na policję? Nie szkoda
życia? Co innego pójść na protest i działać z innymi, ale pierniczyć się
z indywidualnym stójkowym o bałwanka?


Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić... A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-23 02:29:23
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 21-01-2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę w jego butach, a z mojego
stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego też nie chcę go tak
kategorycznie oceniać, jak większość tu wypowiadających się.

Tia, łamie twoje prawa, ale Ty i tak będziesz go bronił?

To tylko figura retoryczna. Bardziej, kierunkuję swój impet w stronę tych co na to pozwalają, a jego staram się nie oceniać. To niekoniecznie obrona. Mogę co najwyżej powiedzieć, że rozumiem, choć nie pochwalam.

Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić... A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i można to bardzo łatwo wykazać. Mam?

--
Marcin

Data: 2021-01-23 05:27:05
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 03:29, Marcin Debowski pisze:

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?

W sumie autorem tej myśli nie jestem, ale jestem ciekawy twojej argumentacji. Bo dość radykalne poglądy co należy z lewactwem robić są wśród części elektroratu pis na tyle popularne, że wcale bym się nie dziwił jakby przyklasnęli najpierw izolacji a potem fizycznemu pozbyciu się, w ten czy inny sposób, gorszych polaków z kraju. I niestety - wcale nie żartuje.

Z tego co kojarzę to nie piszesz z polski, więc możesz mieć wrażenie, że to internetowe szczekanie. Ale przypomnę, że chyba ze dwa lata temu już władza "nie pochwalała ale rozumiała" fizyczne napadanie na przeciwników politycznych. Teraz nawet się z tym nie kryje i robi to na pełnej kurwie zarówno kulsonami jak i ziobrokraturą. Powiem to co pisałem wielokrotnie - jeśli powstaje możliwość (powiedzmy "prawna"), popełnienia jakiegoś kurewstwa, to znaczy że jest tylko kwestią czasu aż zostanie ono popełnione. Tej władzy dotyczy to w szczególności.

--
Shrek

Data: 2021-01-23 06:11:08
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 03:29, Marcin Debowski pisze:

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?

W sumie autorem tej myśli nie jestem, ale jestem ciekawy twojej argumentacji. Bo dość radykalne poglądy co należy z lewactwem robić są wśród części elektroratu pis na tyle popularne, że wcale bym się nie dziwił jakby przyklasnęli najpierw izolacji a potem fizycznemu pozbyciu się, w ten czy inny sposób, gorszych polaków z kraju. I niestety - wcale nie żartuje.

Chodzi o to, że z takich deklaracji nic konkretnego nie wynika. Jak ktoś twierdzi, że nie można stać obojętnie i należy dać opór każdemu wrażemu bałwankowemu kulsonowi to już w trakcie tej dyskusji powinnismy mieć co najmniej kilka zawiadomień o możliwość popełnienie przestępstwa. Bo przecież nie ważne, że nie nas to osobiście spotkało. Ktoś tu złożył takie zawiadominie?

Z tego co kojarzę to nie piszesz z polski, więc możesz mieć wrażenie, że to internetowe szczekanie. Ale przypomnę, że chyba ze dwa lata temu już władza "nie pochwalała ale rozumiała" fizyczne napadanie na przeciwników politycznych. Teraz nawet się z tym nie kryje i robi to na pełnej kurwie zarówno kulsonami jak i ziobrokraturą. Powiem to co pisałem wielokrotnie - jeśli powstaje możliwość (powiedzmy "prawna"), popełnienia jakiegoś kurewstwa, to znaczy że jest tylko kwestią czasu aż zostanie ono popełnione. Tej władzy dotyczy to w szczególności.

Nie wątpie, że może się stać jak piszesz, ale darcie się za chabety i dyskursy ze stójkowymi nie wydaje mi się mogą coś tu pomóc, a do tego mam wrażenie jestem tu przekonywany.

--
Marcin

Data: 2021-01-23 09:33:33
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 07:11, Marcin Debowski pisze:

W sumie autorem tej myśli nie jestem, ale jestem ciekawy twojej
argumentacji. Bo dość radykalne poglądy co należy z lewactwem robić są
wśród części elektroratu pis na tyle popularne, że wcale bym się nie
dziwił jakby przyklasnęli najpierw izolacji a potem fizycznemu pozbyciu
się, w ten czy inny sposób, gorszych polaków z kraju. I niestety - wcale
nie żartuje.

Chodzi o to, że z takich deklaracji nic konkretnego nie wynika.

Niestety wynika. W polsce mieliśmy już polityczne czystki w administracji publicznej (nie mówię o standardowej zmianie dyrektorów i powiedzmy naczelników działów i poupychaniu swoich), szykanowanie sędziów i prokuratorów, seryjne umarzanie postępowań niewygodnych partii, fizyczne ataki na przeciwników politycznych, aresztowania polityczne w końcu zabójstwo adamowicza - a no i powołanie straży narodowej przez naczelnika państwa. I nie brakuje ludzi którzy twierdzą "i bardzo kurwa dobrze". Dodatkowo styuacja jest rozwojowa i za każdym razem od jakiś pięciu lat aktualny jest obrazek "do tego się nie posuną > tutaj są > tam kurwa poszli". Więc nie podzielam twojego optymizmu. W ciągu jakiś 5 lat dokonano totalnej destrukcji systemu prawa, która w konsekwencji daje bezkarność zarówno instytucjonalnej jak i oddolnej agresji (również fizycznej) na przeciwników politycznych. Pogląd, że mimo iż bezkarnie można to nic takiego nie nastąpi jest niestety dość naiwny. Drugim problemem jest to że odpowiedź będzie proporcjonalna - sprzątanie po pisie z konieczności odbywać się będzie na pisich zasadach. To jest trwałe rozpierdolenie systemu państwowego demokracji i praworządności w kraju.

Jak ktoś
twierdzi, że nie można stać obojętnie i należy dać opór każdemu wrażemu
bałwankowemu kulsonowi to już w trakcie tej dyskusji powinnismy mieć co
najmniej kilka zawiadomień o możliwość popełnienie przestępstwa.

Problem w tym, że składanie takich zawiadomień jest bezcelowe. Juz lepiej nagrać kulsona i wrzucić na jutuba.

Nie wątpie, że może się stać jak piszesz, ale darcie się za chabety i
dyskursy ze stójkowymi nie wydaje mi się mogą coś tu pomóc, a do tego
mam wrażenie jestem tu przekonywany.


Przypomnę do czego się odnosiłem:

"
> Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się
> kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić...
> A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym
> miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?"

Miałeś łatwo wykazać, że figura retoryczna i odpuszczanie funkcjonariuszom państwa bezprawnego szykanowania grup obywateli nie będzie w praktyce prowadzić do powtórzenia tego bezprawia z wyższą siła. Ty twierdzisz że to praktycznie nie możliwe, ja mówię, że jesteśmy tego świadkiem - od kilku lat z każdym rokiem to bezprawie i bezczelność władzy systematycznie rosnie.


--
Shrek

Data: 2021-01-23 09:27:54
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 07:11, Marcin Debowski pisze:

W sumie autorem tej myśli nie jestem, ale jestem ciekawy twojej
argumentacji. Bo dość radykalne poglądy co należy z lewactwem robić są
wśród części elektroratu pis na tyle popularne, że wcale bym się nie
dziwił jakby przyklasnęli najpierw izolacji a potem fizycznemu pozbyciu
się, w ten czy inny sposób, gorszych polaków z kraju. I niestety - wcale
nie żartuje.

Chodzi o to, że z takich deklaracji nic konkretnego nie wynika.

Niestety wynika. W polsce mieliśmy już polityczne czystki w administracji publicznej (nie mówię o standardowej zmianie dyrektorów i powiedzmy naczelników działów i poupychaniu swoich), szykanowanie sędziów i prokuratorów, seryjne umarzanie postępowań niewygodnych partii, fizyczne ataki na przeciwników politycznych, aresztowania polityczne w końcu zabójstwo adamowicza - a no i powołanie straży narodowej przez naczelnika państwa. I nie brakuje ludzi którzy twierdzą "i bardzo kurwa dobrze". Dodatkowo styuacja jest rozwojowa i za każdym razem od jakiś pięciu lat aktualny jest obrazek "do tego się nie posuną > tutaj są > tam kurwa poszli". Więc nie podzielam twojego optymizmu. W ciągu jakiś 5 lat dokonano totalnej destrukcji systemu prawa, która w konsekwencji daje bezkarność zarówno instytucjonalnej jak i oddolnej agresji (również fizycznej) na przeciwników politycznych. Pogląd, że mimo iż bezkarnie można to nic takiego nie nastąpi jest niestety dość naiwny. Drugim problemem jest to że odpowiedź będzie proporcjonalna - sprzątanie po pisie z konieczności odbywać się będzie na pisich zasadach. To jest trwałe rozpierdolenie systemu państwowego demokracji i praworządności w kraju.

I pójście na konfrontacje z krawężnikiem i trafienie do aresztu uzdrowi sytuację?

Jak ktoś
twierdzi, że nie można stać obojętnie i należy dać opór każdemu wrażemu
bałwankowemu kulsonowi to już w trakcie tej dyskusji powinnismy mieć co
najmniej kilka zawiadomień o możliwość popełnienie przestępstwa.

Problem w tym, że składanie takich zawiadomień jest bezcelowe. Juz lepiej nagrać kulsona i wrzucić na jutuba.

Przecież sam napisałem, że należy nagrywac i rozpowszechniać. Natomiast stawianie tego bałwana wbrew kulsonowi w imię obrony prawa jest MZ bez większego sensu i jeśli się do tego nawołuje to powinno się też w imię wyższych idei składać zawiadomienia, aby pokazać również drogą formalną, że problem istnieje.

Nie wątpie, że może się stać jak piszesz, ale darcie się za chabety i
dyskursy ze stójkowymi nie wydaje mi się mogą coś tu pomóc, a do tego
mam wrażenie jestem tu przekonywany.

Przypomnę do czego się odnosiłem:

"
> Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się
> kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić...
> A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym
> miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?"

Miałeś łatwo wykazać, że figura retoryczna i odpuszczanie funkcjonariuszom państwa bezprawnego szykanowania grup obywateli nie będzie w praktyce prowadzić do powtórzenia tego bezprawia z wyższą siła. Ty twierdzisz że to praktycznie nie możliwe, ja mówię, że jesteśmy tego świadkiem - od kilku lat z każdym rokiem to bezprawie i bezczelność władzy systematycznie rosnie.

Nie, miałem wykazać, że to figura retoryczna za którą nie idą konkretne czyny - przeczytałem tu, ze żadna różnica, czy bałwan czy masowy protest z pałowaniem uczestniczek, więc rozumiem trzeba doprowadzić do sytuacji gdy krawężnik spałuje nas za bałwana, bo przecież nie wolno odpuszczać.

--
Marcin

Data: 2021-01-23 10:50:59
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:

"
Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się
kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić...
A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym
miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?"

Miałeś łatwo wykazać, że figura retoryczna i odpuszczanie
funkcjonariuszom państwa bezprawnego szykanowania grup obywateli nie
będzie w praktyce prowadzić do powtórzenia tego bezprawia z wyższą siła.
Ty twierdzisz że to praktycznie nie możliwe, ja mówię, że jesteśmy tego
świadkiem - od kilku lat z każdym rokiem to bezprawie i bezczelność
władzy systematycznie rosnie.

Nie, miałem wykazać, że to figura retoryczna za którą nie idą konkretne
czyny - przeczytałem tu, ze żadna różnica, czy bałwan czy masowy protest
z pałowaniem uczestniczek, więc rozumiem trzeba doprowadzić do sytuacji
gdy krawężnik spałuje nas za bałwana, bo przecież nie wolno odpuszczać.

Widocznie źle cię zrozumaiłem - przedpisca pisze, że odpuszczanie łamania prawa przez władzę doprowadza metodą gotowanej żaby do bardzo złych rzeczy i podaje przykład (skądinąd trochę przerysowany - ale z głownie z takiego powodu, że by nas wcześniej z UE wypierdolili, a wtedy pisiry musiałby na białoruś uciekać). A z twojej odpowiedzi wynika, że po prostu żydzi źle podeszli do sprawy - co prawda dobrze, że się z niemcami nie kopali bo i po co, ale trzeba było pisma do prokuratury pisać! Więc nie - napisałeś nie na temat.

Skoro już ktoś wujka adolfa wywołał i kwestię żydowską, to co sądzisz o postawie granatowych policjantów? Oni stali w podobnej sytuacji co nasze kulsony - działały na podstawie "prawa" ogłoszonego na obwiszczeniach (tweetera nie było), też mieli wątpliwie moralną fuchę, też nie wszyscy od początku się na to pisali, też w sumie wykonywali rozkazy i też w sumie niczego złego nie robili - tylko żydów w wagony ładowali, a potem to już żyd się przed innymi tłumaczył. No i jakby odmówili to zjebka. Może to też spoko goście byli i jakbyś 0,7 z takim zrobił to by się okazało, ze w sumie fajny gość i nie ma się co czepiać, bo on tylko służbowo jest szmatą?


--
Shrek

Data: 2021-01-23 12:22:05
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:


I pójście na konfrontacje z krawężnikiem i trafienie do aresztu uzdrowi
sytuację?

A potulne wykonywanie absurdalnych poleceń uzdrowi?

Przecież sam napisałem, że należy nagrywac i rozpowszechniać. Natomiast
stawianie tego bałwana wbrew kulsonowi

Jak wbrew kulsonowi? Skąd taki pomysł, że to wbrew kulsonowi?
Kuslon poczuł się osobiście dotknięty bałwankiem? To powinien zgłosić się do psychiatry, a nie pilnować porządku na ulicy.
Jakby obywatel potulnie posłuchał kulsona, to jedyne co byłoby do opublikowania to to, że obywatel potulnie wykonuje polecenia kulsona. O to chodzi w tym nagrywaniu i niekopaniu się z koniem? Czemu miałoby służyć takie nagranie potulnego obywatela czapkującego przed panem władzą?

To co piszesz, to odwrócenie pojęć. To kulson wbrew prawu przypierdolił się do obywatela o bałwanka, a nie odwrotnie, że to obywatel postawił bałwanka wbrew kulsonowi.

w imię obrony prawa jest MZ bez
większego sensu

Drogą formalną, to sobie możesz bronić prawa w państwie prawa.
W takim państwie, w którym prawo nie działa, jest właśnie bez większego sensu. Do kogo chcesz pisać skargę na kulsona, który bezmyślnie wykonuje niezgodne z prawem rozkazy? Do jego przełożonego, który mu taki rozkaz wydał? Do prokuratora, którego trzy dni później wyślą w delegację 300 km dalej, bo zechciał się sprawą zainteresować?

i jeśli się do tego nawołuje to powinno się też w imię
wyższych idei składać zawiadomienia, aby pokazać również drogą formalną,
że problem istnieje.

Nadal nie rozumiesz, że obywatele już się zorientowali, że droga formalna przestała działać i nie ma większego sensu. Bo chyba nie sądzisz, że ludzie nie pisali skarg, zaczynając od skarg na to co pislamscy fundamentaliści odjebali z publiczną TV (skargi drogą formalną coś zmieniły?), a skończywszy na skargach o bierność wymiaru sprawiedliwości w pociąganiu do odpowiedzialności hierarchów kościelnych kryjących pedofilów. Pomogły? Coś się zmieniło?
Droga formalna działa w państwie prawa.
Oni mają wyjebane na drogę formalną. W najlepszym przypadku skargę zignorują albo zamiotą, a w najgorszym zgnoją obywatela, który skargę wysłał. To już lepiej postawić się kulsonowi i sprawę nagłośnić, skoro i tak obywatel mam mieć przejebane. A jak się obywatel nie postawi i potulnie stuli uszy, to za kilka chwil będzie miał przejebane jeszcze bardziej. Są na to dowody w podręcznikach historii.

Powinieneś być wdzięczny losowi, że istnieją jeszcze ludzie, którzy mają odwagę postawić się bezmyślnemu kulsonowi na ulicy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-24 02:14:41
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:


I pójście na konfrontacje z krawężnikiem i trafienie do aresztu uzdrowi
sytuację?

A potulne wykonywanie absurdalnych poleceń uzdrowi?

Jest całą gradacja możliwych zachowań pomiędzy potulnym wykonywaniem, a otwartą konfrontacją. Nie wiem jak skończyła się sprawa z bałwankiem, ale jeśli na publikacji filmiku, to dziewuchy dobrze zrobiły.

Przecież sam napisałem, że należy nagrywac i rozpowszechniać. Natomiast
stawianie tego bałwana wbrew kulsonowi

Jak wbrew kulsonowi? Skąd taki pomysł, że to wbrew kulsonowi?

Kulson mówił, żeby tego bałwanka tam nie stawiać.
Jakby obywatel potulnie posłuchał kulsona, to jedyne co byłoby do opublikowania to to, że obywatel potulnie wykonuje polecenia kulsona. O to chodzi w tym nagrywaniu i niekopaniu się z koniem? Czemu miałoby służyć takie nagranie potulnego obywatela czapkującego przed panem władzą?

Ale do czego właściwie namawiasz bo po dyskusji ze Shrekiem mam wątpliwości czy się wszyscy dobrze rozumiemy.
To co piszesz, to odwrócenie pojęć. To kulson wbrew prawu przypierdolił się do obywatela o bałwanka, a nie odwrotnie, że to obywatel postawił bałwanka wbrew kulsonowi.

Oczywiście, ale problem kopania się z koniem to, że koń pokopie, nic nie zrozumie i nic z tego nie wyniknie poza pokopaniem przez konia. Pytanie jest więc o granice sprzeciwu.

w imię obrony prawa jest MZ bez
większego sensu

Drogą formalną, to sobie możesz bronić prawa w państwie prawa.

Nikt nic nie zgłosił? Nie było problemu. To kogo będziesz chciał potem sądzić?

W takim państwie, w którym prawo nie działa, jest właśnie bez większego sensu. Do kogo chcesz pisać skargę na kulsona, który bezmyślnie wykonuje niezgodne z prawem rozkazy? Do jego przełożonego, który mu taki rozkaz wydał? Do prokuratora, którego trzy dni później wyślą w delegację 300 km dalej, bo zechciał się sprawą zainteresować?

Jeszcze trochę sędziów zostało.
i jeśli się do tego nawołuje to powinno się też w imię
wyższych idei składać zawiadomienia, aby pokazać również drogą formalną,
że problem istnieje.

Nadal nie rozumiesz, że obywatele już się zorientowali, że droga formalna przestała działać i nie ma większego sensu. Bo chyba nie sądzisz, że ludzie nie pisali skarg, zaczynając od skarg na to co pislamscy fundamentaliści odjebali z publiczną TV (skargi drogą formalną coś zmieniły?), a skończywszy na skargach o bierność wymiaru sprawiedliwości w pociąganiu do odpowiedzialności hierarchów kościelnych kryjących pedofilów. Pomogły? Coś się zmieniło?

To nie chodzi, że ma to coś gwałtownie zmienić. Ma zostać formalny ślad. Ktoś ich kiedyś mam nadzieje do odpowiedzialności pociągnie. A tak faktyczni sprawcy będą twierdzić, że przecież nikt sie nie skarżył.

--
Marcin

Data: 2021-01-24 13:32:20
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:14, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-23, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:


I pójście na konfrontacje z krawężnikiem i trafienie do aresztu uzdrowi
sytuację?

A potulne wykonywanie absurdalnych poleceń uzdrowi?

Jest całą gradacja możliwych zachowań pomiędzy potulnym wykonywaniem, a
otwartą konfrontacją. Nie wiem jak skończyła się sprawa z bałwankiem,
ale jeśli na publikacji filmiku, to dziewuchy dobrze zrobiły.

https://oko.press/arkadiusz-szczurek-aktywista-ktorego-panstwo-pozwalo-sto-razy/

"Arek Szczurek: państwo wytoczyło mu sto postępowań, wygrało 5 proc. Bo nie zdążył się odwołać"

"Śledzą go tajniacy, policja nie nadąża z kolejnymi zarzutami. Jako prawdziwy weteran o warszawskiej policji może już powiedzieć: ,,w stolicy odnoszą się do mnie raczej z szacunkiem"

"Tym tekstem otwieramy cykl, w którym będziemy opisywać jak władza represjonuje najbardziej aktywnych przeciwników rządu PiS. Nasz pierwszy bohater to Arkadiusz Szczurek, znany dobrze ze smoleńskich kontrmiesięcznic, ale nie tylko.

Za aktywność prodemokratyczną instytucje państwowe ścigają go głównie w Warszawie, ale także w innych miastach Polski: Wejherowie, Piotrkowie Trybunalskim, Końskich, Krakowie, Kielcach, Skierniewicach, Siedlcach, Pruszkowie, Kutnie... Lista nie jest zamknięta."

"ObyPomoc nie ma danych wszystkich spraw, ale większość z nich się zakończyła. W sądach Szczurek sześć razy został uniewinniony, 12 razy postępowanie było umarzane, od 22 wyroków nakazowych - standardowo skazujących - odwoływał się składając sprzeciw. W procesach, które się odbyły i w których sąd mógł wysłuchać aktywistę, ten został tylko raz ukarany karą grzywny (100 zł kary + 30 zł kosztów procesowych) za przyklejenie nalepki ,,Nie ma nic wiecznego na Placu Piłsudskiego". ,,Arek przegapił o jeden dzień termin złożenia apelacji i dlatego wyrok sądu rejonowego się uprawomocnił" - zaznacza Nowogońska."

"W czterech innych sprawach - wyrokach nakazowych (z automatu są na niekorzyść oskarżonego) aktywista nie odebrał zawiadomienia we właściwym czasie, albo zapomniał złożyć sprzeciw, spóźnił się z jego złożeniem lub pomylił numer sprawy. Wskutek tego trzy razy został skazany na grzywnę, a raz na naganę.

W jednym z takich przypadków, gdzie pozostali oskarżeni złożyli w porę sprzeciw, postępowanie wobec nich umorzono - brak znamion wykroczenia. Dlatego Fundacja Wolni ORP złożyła wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich o wniesienie kasacji w tej sprawie. RPO uznał, że są podstawy do wniesienia kasacji i Fundacja czeka na wynik rozprawy w Sądzie Najwyższym."

I to ma być działanie policji z godne z prawem? Niech sąd rozstrzyga bo policjant nie jest od rozstrzygania?
Na chuj obywatelom taka policja? Ci ludzie nie nadają się do tej pracy. Kompletnie nie rozumieją prawa i nie rozumieją na czym polega ich praca. Tomasik jest tylko jednym z przykładów. Ta patologia dzieje się w całym kraju.

Oczywiście, ale problem kopania się z koniem to, że koń pokopie, nic nie
zrozumie i nic z tego nie wyniknie poza pokopaniem przez konia. Pytanie
jest więc o granice sprzeciwu.

No litości! Przecież nikt tego kulsona nawet nie zaczepiał...
Jeszcze warto się kopać z koniem o bałwanka. Trzeba. Serio.
Prędzej zrozumiałbym człowieka, że nie chce kopać się z koniem, gdyby mu groziło zesłanie do obozu pracy i rozstrzelanie rodziny do trzeciego pokolenia.

w imię obrony prawa jest MZ bez
większego sensu

Drogą formalną, to sobie możesz bronić prawa w państwie prawa.

Nikt nic nie zgłosił? Nie było problemu. To kogo będziesz chciał potem
sądzić?

Przed zmianą władzy zrobią duże ognisko i te skargi spalą. Kto im zabroni?
O ile w ogóle trzymają/będą je trzymać w archiwach.

W takim państwie, w którym prawo nie działa, jest właśnie bez większego
sensu. Do kogo chcesz pisać skargę na kulsona, który bezmyślnie wykonuje
niezgodne z prawem rozkazy? Do jego przełożonego, który mu taki rozkaz
wydał? Do prokuratora, którego trzy dni później wyślą w delegację 300 km
dalej, bo zechciał się sprawą zainteresować?

Jeszcze trochę sędziów zostało.

Może właśnie tylko dlatego ludzie mają jeszcze odwagę lepić bałwanki.

i jeśli się do tego nawołuje to powinno się też w imię
wyższych idei składać zawiadomienia, aby pokazać również drogą formalną,
że problem istnieje.

Aktywiści są ekologami. Wrzucanie zawiadomień do pieca tylko dodatkowo zanieczyściłoby środowisko :)

To nie chodzi, że ma to coś gwałtownie zmienić.

Reżimy zwykle upadają gwałtownie.
Pokojowe odsunięcie satrapów od władzy to raczej wyjątki, niż reguła.
Gdy ludzie przestaną się kopać z koniem o bałwanka, to będzie znak, że urządziliśmy się w dupie na długie lata.

Ma zostać formalny ślad.
Ktoś ich kiedyś mam nadzieje do odpowiedzialności pociągnie.

Mamy XXI, kamery w telefonach..., filmy i zdjęcia wrzucone przez VPN na chmurę z kopiami zapasowymi na serwerach w demokratycznych państwach. Kulsony mentalnie żyją w XIX wieku (niektórzy może nawet w XX...) i im się wydaje, ze jak czegoś nie ma na papierze z pięcioma pieczątkami, albo jak laptopa zabranego podejrzanemu utopi się w wannie, to dowody nie istnieją i nie było sprawy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-25 00:13:38
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 03:14, Marcin Debowski pisze:
Drogą formalną, to sobie możesz bronić prawa w państwie prawa.

Nikt nic nie zgłosił? Nie było problemu. To kogo będziesz chciał potem
sądzić?

Przed zmianą władzy zrobią duże ognisko i te skargi spalą. Kto im zabroni?
O ile w ogóle trzymają/będą je trzymać w archiwach.

Ci co złożą zawiadomienia będą zdecydowanie pamiętać. Będzie dodatkowa okazja zająć się tymi co zrobia to ognisko, choć jak pokazuje znany przykład z rozjechanym laptopem, mogą być i tu problemy.

Jeszcze trochę sędziów zostało.

Może właśnie tylko dlatego ludzie mają jeszcze odwagę lepić bałwanki.

Prawda.

Ma zostać formalny ślad.
Ktoś ich kiedyś mam nadzieje do odpowiedzialności pociągnie.

Mamy XXI, kamery w telefonach..., filmy i zdjęcia wrzucone przez VPN na chmurę z kopiami zapasowymi na serwerach w demokratycznych państwach. Kulsony mentalnie żyją w XIX wieku (niektórzy może nawet w XX...) i im się wydaje, ze jak czegoś nie ma na papierze z pięcioma pieczątkami, albo jak laptopa zabranego podejrzanemu utopi się w wannie, to dowody nie istnieją i nie było sprawy.

Po 4-8 latach nikt nie będzie pamiętał idywidualnie o takich dowodach. Jak złoży zawiadomienie, to na 100% nie zapomni. Zresztą, tak jak wspomniałem w odpowiedzi Shrekowi, nie wiem kiedy się coś takiego przedawnia. Widzę 5-10 lat za drobniejsze rzeczy...

--
Marcin

Data: 2021-01-25 06:58:48
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 01:13, Marcin Debowski pisze:

Po 4-8 latach nikt nie będzie pamiętał idywidualnie o takich dowodach.
Jak złoży zawiadomienie, to na 100% nie zapomni. Zresztą, tak jak
wspomniałem w odpowiedzi Shrekowi, nie wiem kiedy się coś takiego
przedawnia. Widzę 5-10 lat za drobniejsze rzeczy...

Sądzę, że po zmianie władzy trochę zawiadomień wpłynie. Niestety przekroczenie uprawnień przedawnia się po 5 latach, z czego cztery już prawie minęły. A szkoda, bo byłby piękny przykład na to że "ja tylko wykonywałem rozkazy" na podstawie tym razem zarządzenia ministra to bardzo słabe tłumaczenie. I coś takiego jak gradacja aktów prawnych istnieje (choć dopiero w okręgówce).

--
Shrek

Data: 2021-01-26 02:01:13
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-25, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 25.01.2021 o 01:13, Marcin Debowski pisze:

Po 4-8 latach nikt nie będzie pamiętał idywidualnie o takich dowodach.
Jak złoży zawiadomienie, to na 100% nie zapomni. Zresztą, tak jak
wspomniałem w odpowiedzi Shrekowi, nie wiem kiedy się coś takiego
przedawnia. Widzę 5-10 lat za drobniejsze rzeczy...

Sądzę, że po zmianie władzy trochę zawiadomień wpłynie. Niestety przekroczenie uprawnień przedawnia się po 5 latach, z czego cztery już prawie minęły. A szkoda, bo byłby piękny przykład na to że "ja tylko wykonywałem rozkazy" na podstawie tym razem zarządzenia ministra to bardzo słabe tłumaczenie. I coś takiego jak gradacja aktów prawnych istnieje (choć dopiero w okręgówce).

A jest jakaś instytucja kasacji w związku z oczywiście niezasadną odmową wszczęścia postępowania, która w ostatecznym rachunku doprowadziła do przedawnienia?

--
Marcin

Data: 2021-01-26 06:31:33
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 03:01, Marcin Debowski pisze:

A jest jakaś instytucja kasacji w związku z oczywiście niezasadną odmową
wszczęścia postępowania, która w ostatecznym rachunku doprowadziła do
przedawnienia?

Zdaje się, że odmowę prokuratury możesz zaskarżyć. Ale już chyba z przymusem adwokackim, więc jako inżynier hobbysta nie dam już rady. Co do przedawinienia to nie sądzę. Po prostu się przedawni i już.

BTW - czy mam jakiś wpływ na to, żeby "mój" wyrok pojawił się w bazie orzeczeń: https://orzeczenia.ms.gov.pl/ ? Bo coś widzę, że te niepochlebne z okręgówek gdzieś utknęły.

--
Shrek

Data: 2021-01-24 02:38:10
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:
Skoro już ktoś wujka adolfa wywołał i kwestię żydowską, to co sądzisz o postawie granatowych policjantów? Oni stali w podobnej sytuacji co nasze kulsony - działały na podstawie "prawa" ogłoszonego na obwiszczeniach (tweetera nie było), też mieli wątpliwie moralną fuchę, też nie wszyscy od początku się na to pisali, też w sumie wykonywali rozkazy i też w sumie niczego złego nie robili - tylko żydów w wagony ładowali, a potem to już żyd się przed innymi tłumaczył. No i jakby odmówili to zjebka. Może to też spoko goście byli i jakbyś 0,7 z takim zrobił to by się okazało, ze w sumie fajny gość i nie ma się co czepiać, bo on tylko służbowo jest szmatą?

Wiadomo co sądzę, ale sądzę też, że nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka. Co innego bydlak pałujący pokojowo protestujące kobiety, a co innego taki stójkowy od tego bałwanka. Nie wydaje mi się, że to ta sama kategoria, choć może kwestia okoliczności i tylko okoliczności.

Nie chciałbym być obecnie w Polsce policjantem, szczególnie takim wysyłanym do tłamszenia protestów, ale będąc daleko od takich wydarzeń, małe miasteczko, czy gdzieś podobnie, pewnie bym z pracy nie zrezygnował. Dylematy zaczełyby się gdyby ktoś mnie jednak zechciał posłać.

--
Marcin

Data: 2021-01-24 08:31:00
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:38, Marcin Debowski pisze:

Wiadomo co sądzę, ale sądzę też, że nie można wrzucać wszystkiego do
jednego worka. Co innego bydlak pałujący pokojowo protestujące kobiety,
a co innego taki stójkowy od tego bałwanka. Nie wydaje mi się, że to ta
sama kategoria, choć może kwestia okoliczności i tylko okoliczności.

No właśnie problem, że to jednak ta sama kategoria, tylko kilka miesięcy wcześniej albo jeden rozkaz wcześniej. Zresztą jak sam zauważyłeś rozkazy pochodzą z tej samej góry. Nie napierdala julek, bo dostał inny rozkaz. Dostanie napierdalać, to będzie napierdalał. No chyba że twierdzisz, że jak dostanie rozkaz pacyfikacji pokojowej demonstracji to jednak zdejmie mundur. Jakby pięć lat temu ktoś ci powiedział co się będzie odpierdalać, to byś powiedział, żeby nie zmyślał bo to przecież nie możliwe. Otóż możliwe. Otóż nasz grupowy policjant twierdzi, że pokojowe demonstracje popełniają przestęsptwa samym swoim istnieniem, wiec on nie ma problemu z napierdalaniem pokojowych demonstracji - przecież to są przestępcy i to że protestują przeciwko rządowi ich nie usprawiedliwa!

Nie chciałbym być obecnie w Polsce policjantem,

Też im nie zazdroszczę. Ogólnie to bym nie chciał - już ci pisałem dlaczego.

Dylematy zaczełyby się gdyby ktoś mnie jednak zechciał
posłać.

Widać ci co przyjechali większych dylematów nie mieli. Jak chodziło o podwyżki przed ochroną marszu 100 lecia niepodległości, gdzie odwalili zwykły szantaż, to nie mieli problemów z braniem lewych zwolnień i chwaleniem się epidemią psiej grypy. Co więcej zrobili sobie w internetach akcję "trzymaj linię" i otwarcie potępiali (często z dokładnością do konkretnych pokojów na kulsonariacie) tych co lewych zwolnień nie brali. Po czym nagle ozdrowieli a policyjna góra... załatwiała lekarzy dopuszczających przedterminowych ozdrowieńców do pracy Często przytargując po prostu lekarza na kulsonariat, bo prościej było jednemu lekarzowi przyjechać do kulsonów niż całemu kulsonariatowi do przychodni;)

--
Shrek

Data: 2021-01-25 01:06:56
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 03:38, Marcin Debowski pisze:

Wiadomo co sądzę, ale sądzę też, że nie można wrzucać wszystkiego do
jednego worka. Co innego bydlak pałujący pokojowo protestujące kobiety,
a co innego taki stójkowy od tego bałwanka. Nie wydaje mi się, że to ta
sama kategoria, choć może kwestia okoliczności i tylko okoliczności.

No właśnie problem, że to jednak ta sama kategoria, tylko kilka miesięcy wcześniej albo jeden rozkaz wcześniej. Zresztą jak sam zauważyłeś rozkazy pochodzą z tej samej góry. Nie napierdala julek, bo dostał inny rozkaz. Dostanie napierdalać, to będzie napierdalał. No chyba że twierdzisz, że jak dostanie rozkaz pacyfikacji pokojowej demonstracji to jednak zdejmie mundur. Jakby pięć lat temu ktoś ci powiedział co się będzie odpierdalać, to byś powiedział, żeby nie zmyślał bo to przecież nie możliwe. Otóż możliwe. Otóż nasz grupowy policjant twierdzi, że pokojowe demonstracje popełniają przestęsptwa samym swoim istnieniem, wiec on nie ma problemu z napierdalaniem pokojowych demonstracji - przecież to są przestępcy i to że protestują przeciwko rządowi ich nie usprawiedliwa!

Tak, wiem, ale ogólnie jest sporo ludzi, którzy nie mają dylematów, aby podpierniczyć 50zł, które komuś na glebę upadły, czy zajumać jabłka z ogródka, ale ci sami ludzie nie posuną się do obicia komus mordy czy kradziezy z włamaniem i niekonieczni wynika to z innego wymiaru kary. Trudność jest tu jednak taka, że niefajne czyny policjantów są legitymizowane przez obecną władzę, więc łatwiej zostać co wiekszym sk..synem. Niestey możesz mieć rację.

--
Marcin

Data: 2021-01-25 06:49:20
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 02:06, Marcin Debowski pisze:


Tak, wiem, ale ogólnie jest sporo ludzi, którzy nie mają dylematów, aby
podpierniczyć 50zł, które komuś na glebę upadły, czy zajumać jabłka z
ogródka, ale ci sami ludzie nie posuną się do obicia komus mordy czy
kradziezy z włamaniem i niekonieczni wynika to z innego wymiaru kary.

Ale julki nie spałowały się same, więc znaczy że tacy ludzie są w policji i nie są to przypadki jakieś mało liczne. Co więcej masz przykłady kulsoniego myślenia - skoro je pałują, to znaczy że julki popełniają przestępstwo. Więc nie wmawiaj mi, że droga od przypierdalania się bez podstawy prawnej do obywateli na podstawie sympatii politycznych do napierdalania pałami pokojowych demonstracji jest jakoś bardzo długa. Nie jest. Jest wręcz niemal pewne, że jak ten konkretny kulson dostanie taki rozkaz to pójdzie pacyfikować julki. Może będzie starał się pały nie używać za mocno, ale do suki wciągnie, za miasto wywiezie. Może nawet sobie wytłumaczy, że w sumie nic złego nie zrobił - julka przecież w sądzie zostanie uniewiniona, więc w sumie w czym problem? Zresztą co złego w pacyfikowaniu pokojowych protestów - nawet p.o.rezydent chwalił.

Trudność jest tu jednak taka, że niefajne czyny policjantów są
legitymizowane przez obecną władzę, więc łatwiej zostać co wiekszym
sk..synem. Niestey możesz mieć rację.

Dlatego skurwysyństwa odpuszczać i usprawiedliwiać nie wolno. Należy je nagłaśniać i pokazywać. To już przynosi efekty - choćby takie że zaufanie do policji leci do poziomów z wczesnych lat 90. I słusznie.


--
Shrek

Data: 2021-01-26 17:37:53
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23-01-2021 o 03:29, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-21, Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 21-01-2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę w jego butach, a z mojego
stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego też nie chcę go tak
kategorycznie oceniać, jak większość tu wypowiadających się.

Tia, łamie twoje prawa, ale Ty i tak będziesz go bronił?

To tylko figura retoryczna. Bardziej, kierunkuję swój impet w stronę tych
co na to pozwalają, a jego staram się nie oceniać. To niekoniecznie
obrona. Mogę co najwyżej powiedzieć, że rozumiem, choć nie pochwalam.

Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się
kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić...
A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym
miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

To też jest tylko taka figura retoryczna bez przełożenia praktycznego i
można to bardzo łatwo wykazać. Mam?


Co chcesz wykazać, przed chwilą była tylko maska, a w Niemczech mówi się o obozach dla osób nie zgadzających się na restrykcje.


To żadna figura retoryczna, to się dzieje.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-21 10:59:49
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

On 2021-01-20, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
"terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo
mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to
mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan
władza wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że
przełożony wie lepiej. Serio.

Ze bałwanki sniezne sa niebezpieczne? ;-DDD

Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich
rozterek to idzie to trochę za daleko abym mógł komfortowo go
jakoś bronić bo nie znam jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę
w jego butach, a z mojego stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego
też nie chcę go tak kategorycznie oceniać, jak większość tu
wypowiadających się.
Tyle sie o tym mowi ze jezeli ktos nie wie to znaczy ze nie chce wiedziec.
 
Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach
przypadkiem. Przyszli protestowac.
CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na respektowanie swoich praw.

Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo
mówilismy o tym misiu od bałwanka i terorystów.

W jakim sensie inny?
Sniezny bałwanek to nie jest pokojowy protest?

Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant
zwykły obywatel.
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego
protestu w imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?

A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak
często wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez
ochronę. To jest też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się
coś co jest łamaniem moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć
na policję? Nie szkoda życia? Co innego pójść na protest i działać
z innymi, ale pierniczyć się z indywidualnym stójkowym o bałwanka?

Czy warto protestowac w imie swoich pogladów i czy dla własnego sumienia i honoru warto kopac sie z koniem to juz kazdy musi sobie odpowiedziec sam.
Osoby przy bałwanku, jakrozumiem, uwazaja ze warto.
Ty, jak rozumiem, masz bardziej gibki kregosłup...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

Data: 2021-01-23 01:55:01
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

On 2021-01-20, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
"terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo
mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to
mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan
władza wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że
przełożony wie lepiej. Serio.

Ze bałwanki sniezne sa niebezpieczne? ;-DDD

Słuchaj, a cholera wie, w środku faktycznie mogła by być bomba :) Nie wiem czy uczą takich stójkowych profilowania, pewnie jakiś podstaw może, ale myślę, że w większości przypadków i patrząc na to idealistyczni, to nie są ludzie, którzy powinni być policjantami i w tym jest cały problem. A może i być by mogli, ale ktoś ich powinien odpowiednio urobić, a urabia nieodpowiednio.

Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich
rozterek to idzie to trochę za daleko abym mógł komfortowo go
jakoś bronić bo nie znam jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę
w jego butach, a z mojego stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego
też nie chcę go tak kategorycznie oceniać, jak większość tu
wypowiadających się.
Tyle sie o tym mowi ze jezeli ktos nie wie to znaczy ze nie chce wiedziec.

Etam. To jest wiedza typu nie wiesz jak sam byś się w danych okolicznościach zachował bo wymądrzać się, że szlachetnie, z honorem i bez wahania, to każdy. Ale pewnie prawda jest taka, że większość z nich nie ma żadnych usprawiedliwiających okoliczności, tylko jest im z tym wygodnie.
 
Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo
mówilismy o tym misiu od bałwanka i terorystów.

W jakim sensie inny?
Sniezny bałwanek to nie jest pokojowy protest?

A tu jest jest protest?

A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak
często wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez
ochronę. To jest też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się
coś co jest łamaniem moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć
na policję? Nie szkoda życia? Co innego pójść na protest i działać
z innymi, ale pierniczyć się z indywidualnym stójkowym o bałwanka?

Czy warto protestowac w imie swoich pogladów i czy dla własnego sumienia i honoru warto kopac sie z koniem to juz kazdy musi sobie odpowiedziec sam.
Osoby przy bałwanku, jakrozumiem, uwazaja ze warto.
Ty, jak rozumiem, masz bardziej gibki kregosłup...

Jestem pragmatykiem i parafrazując w duchu wyniosłym, bardziej mi zalezy na ojczyźnie niż ginięciu za nią, żeby pokazać jaki to mam kręgosłup.

--
Marcin

Data: 2021-01-24 10:59:59
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem
elokwencji pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona,
jemu się dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony
powiedział "terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy
tego tam. Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to
wezmą bo mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc
mogło by to mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
A co twoim zdaniem powinien zrobić?
Co ty byś zrobił?

Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z
roboty wyebią, wiemy jak jest ale co robić.

Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan
władza wydaje nam polecenie?
Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
I upiera sie.
Ty tez wiesz ze on ma prawo.

Co robisz?

Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że
przełożony wie lepiej. Serio.

Ze bałwanki sniezne sa niebezpieczne? ;-DDD

Słuchaj, a cholera wie, w środku faktycznie mogła by być bomba :)
Nie wiem czy uczą takich stójkowych profilowania, pewnie jakiś
podstaw może, ale myślę, że w większości przypadków i patrząc na
to idealistyczni, to nie są ludzie, którzy powinni być
policjantami i w tym jest cały problem. A może i być by mogli, ale
ktoś ich powinien odpowiednio urobić, a urabia nieodpowiednio.

Nijak nie rozumiem twojej argumentacji.
Jeżeli uwazasz ze w kupie sniegu moze być bomba wiec nalezy takie kupy ochraniac to gwarantuje ci ze znajdziesz w Polsce tysiace takich kup a tutaj przyczepiono sie do jednej konkretnej.
Wiec albo było coś wiecej (telefon ze zgłoszeniem ze w sniegu jest bomba) albo powód interwencji był pozorny.
Co do urabiania - to znów cie nie rozumiem. Jezeli uwazasz ze sa zle urobieni to skad obrona? Uwazasz ze jest zle ale zgadzasz sie ze tak ma byc?

Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich
rozterek to idzie to trochę za daleko abym mógł komfortowo go
jakoś bronić bo nie znam jego sytuacji. To co wiem, to nie
siedzę w jego butach, a z mojego stołka widać najpewniej
inaczej. Dlatego też nie chcę go tak kategorycznie oceniać, jak
większość tu wypowiadających się.
Tyle sie o tym mowi ze jezeli ktos nie wie to znaczy ze nie chce wiedziec.

Etam. To jest wiedza typu nie wiesz jak sam byś się w danych okolicznościach zachował bo wymądrzać się, że szlachetnie, z
honorem i bez wahania, to każdy. Ale pewnie prawda jest taka, że
większość z nich nie ma żadnych usprawiedliwiających okoliczności,
tylko jest im z tym wygodnie.
 
I znow czuje jakies rozdwojenie jazni.
Niby bronisz a jednak sie zgadzasz ze postapili zle.
O moich postawach sie prosze nie wypowiadaj bo nie znasz mnie a ja wielokrotnie dostałem w dupe za to ze nie zachowywałem sie komformistycznie.

Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo
mówilismy o tym misiu od bałwanka i terorystów.

W jakim sensie inny?
Sniezny bałwanek to nie jest pokojowy protest?

A tu jest jest protest?

Aha, czyli twoim zdaniem tu chodziło o lepienie bałwanka?

A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak
często wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez
ochronę. To jest też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza
się coś co jest łamaniem moich praw. Mam wszystkich pozywać,
zgłaszć na policję? Nie szkoda życia? Co innego pójść na protest
i działać z innymi, ale pierniczyć się z indywidualnym stójkowym
o bałwanka?
Czy warto protestowac w imie swoich pogladów i czy dla własnego sumienia i honoru warto kopac sie z koniem to juz kazdy musi
sobie odpowiedziec sam.
Osoby przy bałwanku, jakrozumiem, uwazaja ze warto.
Ty, jak rozumiem, masz bardziej gibki kregosłup...

Jestem pragmatykiem i parafrazując w duchu wyniosłym, bardziej mi
zalezy na ojczyźnie niż ginięciu za nią, żeby pokazać jaki to mam
kręgosłup.
Bardziej ci zalezy na ojczyznie i dlatego widzac łamanie praw obywatelskich godzisz sie na to i akceptujesz ten fakt.
No powiem ci ze nazwac to pragmatyzmem to trzeba byc bardzo gibkim... ;-D

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2021-01-25 00:30:53
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Ze bałwanki sniezne sa niebezpieczne? ;-DDD

Słuchaj, a cholera wie, w środku faktycznie mogła by być bomba :)
Nie wiem czy uczą takich stójkowych profilowania, pewnie jakiś
podstaw może, ale myślę, że w większości przypadków i patrząc na
to idealistyczni, to nie są ludzie, którzy powinni być
policjantami i w tym jest cały problem. A może i być by mogli, ale
ktoś ich powinien odpowiednio urobić, a urabia nieodpowiednio.

Nijak nie rozumiem twojej argumentacji.
Jeżeli uwazasz ze w kupie sniegu moze być bomba wiec nalezy takie kupy ochraniac to gwarantuje ci ze znajdziesz w Polsce tysiace takich kup a tutaj przyczepiono sie do jednej konkretnej.
Wiec albo było coś wiecej (telefon ze zgłoszeniem ze w sniegu jest bomba) albo powód interwencji był pozorny.
Co do urabiania - to znów cie nie rozumiem. Jezeli uwazasz ze sa zle urobieni to skad obrona? Uwazasz ze jest zle ale zgadzasz sie ze tak ma byc?

Myślę, że rozumiesz. W końcu chodzi wyłącznie o pretekst, przynajmniej na poziomie przełożonego tego stójkowego.

Etam. To jest wiedza typu nie wiesz jak sam byś się w danych okolicznościach zachował bo wymądrzać się, że szlachetnie, z
honorem i bez wahania, to każdy. Ale pewnie prawda jest taka, że
większość z nich nie ma żadnych usprawiedliwiających okoliczności,
tylko jest im z tym wygodnie.
 
I znow czuje jakies rozdwojenie jazni.
Niby bronisz a jednak sie zgadzasz ze postapili zle.
O moich postawach sie prosze nie wypowiadaj bo nie znasz mnie a ja wielokrotnie dostałem w dupe za to ze nie zachowywałem sie komformistycznie.

No widzisz, ale to zdaje się ty zacząłeś najpierw mnie oceniać vide elastyczne kręgosłupu, a też gówno o mnie po prawdzie wiesz. Świat drogi Budziku potrafi być nieco bardziej skomplikowany niż ci bardzo źli i ci kryształowi. Zrozumienie tego zwykle trochę czasu zajmuje.

Jestem pragmatykiem i parafrazując w duchu wyniosłym, bardziej mi
zalezy na ojczyźnie niż ginięciu za nią, żeby pokazać jaki to mam
kręgosłup.
Bardziej ci zalezy na ojczyznie i dlatego widzac łamanie praw obywatelskich godzisz sie na to i akceptujesz ten fakt.

Nie.

No powiem ci ze nazwac to pragmatyzmem to trzeba byc bardzo gibkim... ;-D

Starasz się coraz usilniej zrobić z tej dyskusji rozgrywkę personalną, ale ja nie mam misji edukacyjnej i mogę tylko wzruszyć ramionami. Klarownie nie rozumiemy się, więc bez sensu to ciągnąć.

--
Marcin

Data: 2021-01-21 16:41:46
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-20, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:


Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach przypadkiem.
Przyszli protestowac.
CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na
respektowanie swoich praw.

Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo mówilismy
o tym misiu od bałwanka i terorystów.

Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant zwykły
obywatel.
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w
imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?

A czy warto kopać się z koniem?

Zdecydowanie warto. W takich sprawach nawet trzeba i nie wolno odpuszczać.

Z koniem nie warto się kopać, gdy u cioci na imieninach jakiś chuj wie jak daleki wujek, którego nie widziałeś od lat i którego nie zobaczysz przez następne 20 lat pierdoli antyszczepionkowe bzdury i o reptilianach rządzących wszechświatem.

Gdy jakiś kulson ogranicza obywatelowi prawa "bo szef się go będzie czepiał", to żarty kończą i każdemu kto nie spał na lekcjach historii powinna zapalić się czerwona lampka.
Nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia dla takiego kulsona. W dupie mam czy jest ociężały umysłowo i bezmyślnie wykonuje niezgodne z prawem rozkazy, czy te rozkazy wykonuje bo ma 10 dzieci na utrzymaniu i boi się, że go z roboty wypierdolą. Nie moja wina, że zatrudniają ociężałych i tchórzy.
Inni ludzie też mają rodziny i dzieci i jakoś dają radę je utrzymać nie pracując w policji.

To jest trochę taka sytuacja jak często
wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez ochronę.

Nie. To nie jest taka sytuacja. Nie rozmawiamy o byle ochroniarzu, który dorabia sobie do emerytury, tylko o pełnoetatowych funkcjonariuszach policji.

To jest
też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się coś co jest łamaniem
moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć na policję?

To zależy czy warto kopać się z koniem :)

Nie szkoda
życia?

Ludziom, którzy potulnie przyjęli nakaz noszenia opasek na rękach i nie chcieli kopać się z koniem widocznie nie było szkoda.
Ułatwili zadanie tym, którzy dzięki tym opaskom wyłapali ich potem na ulicach i wywieźli do obozów koncentracyjnych.

Co innego pójść na protest i działać z innymi, ale pierniczyć się
z indywidualnym stójkowym o bałwanka?

Tak. Właśnie o bałwanka. Dopóki jeszcze chodzi tylko o bałwanka. Jak odpuścisz bałwanka, to chuj wie na czym taki kulson się zatrzyma zanim się ogarnie i opamięta. O ile w ogóle taki kulson, który czepia się takiego bałwanka, jest do opamiętania zdolny. Ktoś normalny czepiłby się tego bałwanka?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-23 01:36:16
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 21.01.2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
I kto komu ma zrobic dobrze?
Policjant respektujac prawo obywatela?
CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w
imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?

A czy warto kopać się z koniem?

Zdecydowanie warto. W takich sprawach nawet trzeba i nie wolno odpuszczać.
Z koniem nie warto się kopać, gdy u cioci na imieninach jakiś chuj wie jak daleki wujek, którego nie widziałeś od lat i którego nie zobaczysz przez następne 20 lat pierdoli antyszczepionkowe bzdury i o reptilianach rządzących wszechświatem.

Gdy jakiś kulson ogranicza obywatelowi prawa "bo szef się go będzie czepiał", to żarty kończą i każdemu kto nie spał na lekcjach historii powinna zapalić się czerwona lampka.
Nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia dla takiego kulsona. W dupie mam czy jest ociężały umysłowo i bezmyślnie wykonuje niezgodne z prawem rozkazy, czy te rozkazy wykonuje bo ma 10 dzieci na utrzymaniu i boi się, że go z roboty wypierdolą. Nie moja wina, że zatrudniają ociężałych i tchórzy.
Inni ludzie też mają rodziny i dzieci i jakoś dają radę je utrzymać nie pracując w policji.

Zaprzeć się więc, dać się aresztować i walczyć po sądach z każdym takim misiem? W czym będzie to skuteczniejsze od niekopania się z tym koniem i złożeniem na niego skargi post factum?

Ludziom, którzy potulnie przyjęli nakaz noszenia opasek na rękach i nie chcieli kopać się z koniem widocznie nie było szkoda.
Ułatwili zadanie tym, którzy dzięki tym opaskom wyłapali ich potem na ulicach i wywieźli do obozów koncentracyjnych.

No a jak się skończyła afera z tym smoleńskim bałwankiem terrorystą? Ktokolwiek złożył w ogóle jakąś skargę?

--
Marcin

Data: 2021-01-23 05:29:13
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 02:36, Marcin Debowski pisze:

Zaprzeć się więc, dać się aresztować i walczyć po sądach z każdym takim
misiem? W czym będzie to skuteczniejsze od niekopania się z tym koniem i
złożeniem na niego skargi post factum?

Choćby tym, że o tym teraz dyskutujemy, bo pół polski to widziało.

--
Shrek

Data: 2021-01-23 11:34:59
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 02:36, Marcin Debowski pisze:


Zaprzeć się więc, dać się aresztować i walczyć po sądach z każdym takim
misiem?

A nie? Dzięki takim ludziom miałeś możliwość przez chwilę cieszyć się demokratycznym państwem, które przyjęto nawet do UE.

W czym będzie to skuteczniejsze od niekopania się z tym koniem i
złożeniem na niego skargi post factum?

W czym będzie skuteczniejsze możesz sprawdzić w podręcznikach historii.
Myślisz, że gdyby się z koniem nie kopali i słali skargi, to by coś zmieniło?
Ludzie słali skargi nawet do samego Stalina. Były skuteczniejsze?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-24 02:21:01
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 02:36, Marcin Debowski pisze:


Zaprzeć się więc, dać się aresztować i walczyć po sądach z każdym takim
misiem?

A nie? Dzięki takim ludziom miałeś możliwość przez chwilę cieszyć się demokratycznym państwem, które przyjęto nawet do UE.

Nie. Troszkę więcej do tego potrzeba.

W czym będzie to skuteczniejsze od niekopania się z tym koniem i
złożeniem na niego skargi post factum?

W czym będzie skuteczniejsze możesz sprawdzić w podręcznikach historii.
Myślisz, że gdyby się z koniem nie kopali i słali skargi, to by coś zmieniło?
Ludzie słali skargi nawet do samego Stalina. Były skuteczniejsze?

Więszość się na szczęście z koniami nie kopie. Swoje zdanie manifestują wyraźnie bez ostrych konfrontacji. --
Marcin

Data: 2021-01-24 08:34:07
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:21, Marcin Debowski pisze:

Więszość się na szczęście z koniami nie kopie. Swoje zdanie manifestują
wyraźnie bez ostrych konfrontacji.

Zaraz - postawienie bałwanka to niby ostra konfrontacja?

--
Shrek

Data: 2021-01-25 00:56:53
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 03:21, Marcin Debowski pisze:

Więszość się na szczęście z koniami nie kopie. Swoje zdanie manifestują
wyraźnie bez ostrych konfrontacji.

Zaraz - postawienie bałwanka to niby ostra konfrontacja?

Oczywiście nie. Ale (potencjalne) postawienie się kulsonowi polecającemu usunięcie i pójście sobie stad, już być może.

--
Marcin

Data: 2021-01-25 07:03:12
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 01:56, Marcin Debowski pisze:

Zaraz - postawienie bałwanka to niby ostra konfrontacja?

Oczywiście nie. Ale (potencjalne) postawienie się kulsonowi polecającemu
usunięcie i pójście sobie stad, już być może.

NIe no - to już państwo policyjne.


--
Shrek

Data: 2021-01-26 17:52:32
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25-01-2021 o 01:56, Marcin Debowski napisał:
On 2021-01-24, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 03:21, Marcin Debowski pisze:

Więszość się na szczęście z koniami nie kopie. Swoje zdanie manifestują
wyraźnie bez ostrych konfrontacji.

Zaraz - postawienie bałwanka to niby ostra konfrontacja?

Oczywiście nie. Ale (potencjalne) postawienie się kulsonowi polecającemu
usunięcie i pójście sobie stad, już być może.


Nie właśnie trzeba się stawiać i nagrywać i ośmieszać takich kulsonów, już w PRL-u zauważono, że obśmianie władzy działa na nią tak, że nie wie co czynić. Jak kulson chce być pałą, to będzie ośmieszany i bardzo dobrze. Dodatkowo przekracza swoje uprawnienia. Kulson ma działać w ramach prawa i zgodnie z prawem. Jeśli wychodzi poza zakres, należy go punktować.

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-24 13:42:46
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:21, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-23, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 02:36, Marcin Debowski pisze:


Zaprzeć się więc, dać się aresztować i walczyć po sądach z każdym takim
misiem?

A nie? Dzięki takim ludziom miałeś możliwość przez chwilę cieszyć się
demokratycznym państwem, które przyjęto nawet do UE.

Nie. Troszkę więcej do tego potrzeba.

Nie twierdzę, że nic więcej nie potrzeba.

W czym będzie to skuteczniejsze od niekopania się z tym koniem i
złożeniem na niego skargi post factum?

W czym będzie skuteczniejsze możesz sprawdzić w podręcznikach historii.
Myślisz, że gdyby się z koniem nie kopali i słali skargi, to by coś
zmieniło?
Ludzie słali skargi nawet do samego Stalina. Były skuteczniejsze?

Więszość się na szczęście z koniami nie kopie.

Jak pokazują wyniki wyborów (i frekwencja...), większości jest bez różnicy, czy żyją w dupie, czy nie.
Ale to nie znaczy, że reszta ma potulnie to akceptować.

Swoje zdanie manifestują
wyraźnie bez ostrych konfrontacji.

Lepienie bałwanka, zakładanie koszulki na pomnik, heppeningi Lotnej Brygady, to jest ostra konfrontacja?
Moim zdaniem lepienie bałwanka leży na samym spodzie ostrych konfrontacji. Poniżej jest już tylko oglądanie "wiadomości" TVpis z piwem, czipsami i klnięciem pod nosem.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-24 16:25:46
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 13:42, Kviat pisze:
Ale to nie znaczy, że reszta ma potulnie to akceptować.

Może tę resztę to zachęci do wzięcia udziału w kolejnych. Pytanie, czy
będzie na kogo głosować.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 11:39:09
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Sun, 24 Jan 2021 16:25:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Może tę resztę to zachęci do wzięcia udziału w kolejnych. Pytanie, czy
będzie na kogo głosować.

Władza ludowa z czasem coraz bardziej opiera sia na pałach, więc do
następnych wyborów MO może liczyć na kolejne dodatki i przywileje
emerytalne, które zachęcą funkcjonariuszy do właściwego głosowania.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-25 13:10:06
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 11:39, Olin pisze:
Dnia Sun, 24 Jan 2021 16:25:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Może tę resztę to zachęci do wzięcia udziału w kolejnych. Pytanie, czy
będzie na kogo głosować.

Władza ludowa z czasem coraz bardziej opiera sia na pałach, więc do
następnych wyborów MO może liczyć na kolejne dodatki i przywileje
emerytalne, które zachęcą funkcjonariuszy do właściwego głosowania.

PiS jedną akcją skutecznie się pozbawił do końca świata głów z tej
strony i już raczej nic nie jest w stanie tego zmienić. Uznali, ze te
kilkaset tysięcy głosów jest mniej warte, niż głosy żądających odebrania
tych emerytur.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 00:04:21
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 03:21, Marcin Debowski pisze:
Swoje zdanie manifestują
wyraźnie bez ostrych konfrontacji.

Lepienie bałwanka, zakładanie koszulki na pomnik, heppeningi Lotnej Brygady, to jest ostra konfrontacja?
Moim zdaniem lepienie bałwanka leży na samym spodzie ostrych konfrontacji. Poniżej jest już tylko oglądanie "wiadomości" TVpis z piwem, czipsami i klnięciem pod nosem.

Oczywiście, że nie. Ostra konfrontacja by była, gdy nasz antyterorysta wzywa do usunięcia bałwanka, panie mówią nie i rozpoczynają protest okupacyjny z obroną miejsca bałwankowego. Antyterorysta wzywa posiłki, zakuwa babki i odwozi na dołek.

Nie do tego namawiasz?

--
Marcin

Data: 2021-01-25 10:47:06
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 01:04, Marcin Debowski pisze:


Ostra konfrontacja by była, gdy nasz antyterorysta
wzywa do usunięcia bałwanka, panie mówią nie i rozpoczynają protest
okupacyjny z obroną miejsca bałwankowego. Antyterorysta wzywa posiłki,
zakuwa babki i odwozi na dołek.

Nie do tego namawiasz?

Absolutnie nie namawiam naszych antyterrorystów do wzywania do usuwania bałwanka.
Ta "ostra" konfrontacja powstała dlatego, że panie się postawiły, czy dlatego, że jakiś kulson przypierdolił się do bałwanka?

Bo z tego co piszesz zrozumiałem, że przyczyną "ostrej" konfrontacji są panie, bo się kopały z koniem...
Ja tak nie uważam.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-26 02:03:51
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-25, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 25.01.2021 o 01:04, Marcin Debowski pisze:


Ostra konfrontacja by była, gdy nasz antyterorysta
wzywa do usunięcia bałwanka, panie mówią nie i rozpoczynają protest
okupacyjny z obroną miejsca bałwankowego. Antyterorysta wzywa posiłki,
zakuwa babki i odwozi na dołek.

Nie do tego namawiasz?

Absolutnie nie namawiam naszych antyterrorystów do wzywania do usuwania bałwanka.
Ta "ostra" konfrontacja powstała dlatego, że panie się postawiły, czy dlatego, że jakiś kulson przypierdolił się do bałwanka?

Bo jakiś kulson.
No więc jak, powinny mu się ostro postawić i trafić na dołek?

Bo z tego co piszesz zrozumiałem, że przyczyną "ostrej" konfrontacji są panie, bo się kopały z koniem...
Ja tak nie uważam.

Ja też nie.

--
Marcin

Data: 2021-01-26 06:33:37
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 03:03, Marcin Debowski pisze:

Ta "ostra" konfrontacja powstała dlatego, że panie się postawiły, czy
dlatego, że jakiś kulson przypierdolił się do bałwanka?

Zrobiły dokładnie to co powinny. Ośmieszyły kulsona i władzę, którą reprezentuje, upubliczniły to i zainicjowały "rewolucję bałwanków":P

--
Shrek

Data: 2021-01-26 10:36:14
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 03:03, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-25, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 25.01.2021 o 01:04, Marcin Debowski pisze:


Ostra konfrontacja by była, gdy nasz antyterorysta
wzywa do usunięcia bałwanka, panie mówią nie i rozpoczynają protest
okupacyjny z obroną miejsca bałwankowego. Antyterorysta wzywa posiłki,
zakuwa babki i odwozi na dołek.

Nie do tego namawiasz?

Absolutnie nie namawiam naszych antyterrorystów do wzywania do usuwania
bałwanka.
Ta "ostra" konfrontacja powstała dlatego, że panie się postawiły, czy
dlatego, że jakiś kulson przypierdolił się do bałwanka?

Bo jakiś kulson.
No więc jak, powinny mu się ostro postawić i trafić na dołek?

Nadal nie wiem gdzie u Ciebie leży granica tej "ostrości".
W odpowiedzi wbiły tipsy kulsonowi w oczy? Podrapały go? Rzuciły się do nogawek i pogryzły mu łydki?

Czy może ostre postawienie się, to powiedzieć mundurowemu, że nie ma racji i żeby sobie poszedł?

Ja rozumiem, że dla kulsona już samo wejście w dyskusję z kulsonem, to ostre postawienie się. Pytam, gdzie ta granica leży u Ciebie.
Czy zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności, obywatel powinien stulić uszy, bo nie warto kopać się z koniem? Jeżeli nie zawsze, to kiedy warto, skoro nie z bałwankiem?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-20 15:28:35
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Kiedys sie mowiło ze jak chcesz miec miekkie serce to musisz miec
twarda dupe. Trzeba chyba sparafrazować to przysłowie...

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Ależ nikt nie robi z niego demiurga zdeptania wolności i demokracji w polsce. Jest po prostu trybikiem, który ze względu na strach przed konsekwencjami przypierdala się do tych, co mają więcej odwagi. Narzędziem - jedni się wstydzą innym się podoba jeszcze inni maja to w dupie, ale to właśnie oni ten rozkład fizycznie czynią. Skutkiem jego działań jest postępujące niszczenie naczelnych wartości konstytucyjnych i to, że nie jesteśmy już państwem prawa.

No i co z tego? Mam go chwalić? Współczuć? Do policjanta jako pana dajmy waldemara mogę nic nie mieć i być może nawet bym z nim 0,7 zdrobił i pogadał jak człowiek z człowiekiem. Ale na ulicy spotykam nie waldka, a   aspiranta waldemara, który się do mnie przypierdala, bo boi się że jak nie to przypierdolą się do niego przełożeni. Do niego szacunku już nie mam. Policjanci ustawili się na pozycji wrogiej społeczeństwu w imie własnych korzyści więc czego oczekują? Dość dobrze tą sytuację opisuje ten obrazek: https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611038573CMWPnYoYeM1S8DtT1dLcyf.jpg

To nie jest kategoria bardzo zła policja. To jest
kategoria zeszmacenie i upodlenie służb. I co ważne, nie jest to
samoupodlenie.

Przyznałbym ci może i sporo racji, gdyby nie to, że jest kilku policjantów, którzy udzielają się w sieci. Wszyscy mi znani (trzech) okazali się dzbanami prezentujący poglądy roberta. Policja jest dobra - ludzie są źli. A wiesz - ich już przełożeni nie zmuszali do pisania tych bzdetów po internetach. Oni to robią z własnej woli. Ba - muszą raczej w to wierzyć, bo robią to kosztem popularności, którą wcześniej mieli - nim policja postanowiła zrobic manewr tupolewa ze swoim zaufaniem społecznym.



--
Shrek

Data: 2021-01-21 02:49:46
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-20, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Kiedys sie mowiło ze jak chcesz miec miekkie serce to musisz miec
twarda dupe. Trzeba chyba sparafrazować to przysłowie...

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Ależ nikt nie robi z niego demiurga zdeptania wolności i demokracji w polsce. Jest po prostu trybikiem, który ze względu na strach przed konsekwencjami przypierdala się do tych, co mają więcej odwagi.

Tak, z poprawką, że być może nie więcej odwagi, a mniej ryzykują. Przynajmniej na razie.

Narzędziem - jedni się wstydzą innym się podoba jeszcze inni maja to w dupie, ale to właśnie oni ten rozkład fizycznie czynią. Skutkiem jego działań jest postępujące niszczenie naczelnych wartości konstytucyjnych i to, że nie jesteśmy już państwem prawa.

To nie są skutki jego działąń. To są skutki decyzji jego przełozonych. Wyżej lub politycznych.

No i co z tego? Mam go chwalić? Współczuć? Do policjanta jako pana dajmy waldemara mogę nic nie mieć i być może nawet bym z nim 0,7 zdrobił i pogadał jak człowiek z człowiekiem. Ale na ulicy spotykam nie waldka, a   aspiranta waldemara, który się do mnie przypierdala, bo boi się że jak nie to przypierdolą się do niego przełożeni. Do niego szacunku już nie mam. Policjanci ustawili się na pozycji wrogiej społeczeństwu w imie własnych korzyści więc czego oczekują? Dość dobrze tą sytuację opisuje ten obrazek: https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611038573CMWPnYoYeM1S8DtT1dLcyf.jpg

No różnica jest taka, że Ty jakby wierzysz w bezwarunkową moralną moc sprawczą stójkowego, a ja jestem realistą i staram się zrozumieć co nim kieruje w tym okoliczności. Nie znaczy, że to pochwalam, ale wiem, że pewnie 70% społeczeństwa zachowałoby się na jego miejscu podobnie. Generalnie sprowadza się to więc jednak do robienia z takich stójkowych uj wie jakiego zła, a on nie jest w niczym inny niż znakomita wiśzkość ludzi, których spotyka się na codzień, w tym pana Waldka.

To nie jest kategoria bardzo zła policja. To jest
kategoria zeszmacenie i upodlenie służb. I co ważne, nie jest to
samoupodlenie.

Przyznałbym ci może i sporo racji, gdyby nie to, że jest kilku policjantów, którzy udzielają się w sieci. Wszyscy mi znani (trzech) okazali się dzbanami prezentujący poglądy roberta. Policja jest dobra - ludzie są źli. A wiesz - ich już przełożeni nie zmuszali do pisania tych bzdetów po internetach. Oni to robią z własnej woli. Ba - muszą raczej w to wierzyć, bo robią to kosztem popularności, którą wcześniej mieli - nim policja postanowiła zrobic manewr tupolewa ze swoim zaufaniem społecznym.

Mam wrażenie, że jakby z nimi siąść i obalić te 0,7l to zobaczyłbyś trochę innych ludzi. Bardziej patrzę, jak się zachowują w innych sytuacjach. Jak się jest kulsonem to się jest wszędzie, a nie tylko w pracy, nie?

--
Marcin

Data: 2021-01-21 07:01:02
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 03:49, Marcin Debowski pisze:

Ależ nikt nie robi z niego demiurga zdeptania wolności i demokracji w
polsce. Jest po prostu trybikiem, który ze względu na strach przed
konsekwencjami przypierdala się do tych, co mają więcej odwagi.

Tak, z poprawką, że być może nie więcej odwagi, a mniej ryzykują.
Przynajmniej na razie.

Złamanie spiralne, nockę na komisariacie za miastem, lokatę na 30 klocków... Niektórzy również pracę, bo wymagana jest niekaralność.

Narzędziem - jedni się wstydzą innym się podoba jeszcze inni maja to w
dupie, ale to właśnie oni ten rozkład fizycznie czynią. Skutkiem jego
działań jest postępujące niszczenie naczelnych wartości konstytucyjnych
i to, że nie jesteśmy już państwem prawa.

To nie są skutki jego działąń. To są skutki decyzji jego przełozonych.
Wyżej lub politycznych.

Nie. To że ci na górze sobie na to pozwalają wynika z tego, że zawsze mają psy na społeczenstwo właśnie w formie policji.

https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611038573CMWPnYoYeM1S8DtT1dLcyf.jpg

No różnica jest taka, że Ty jakby wierzysz w bezwarunkową moralną moc
sprawczą stójkowego, a ja jestem realistą i staram się zrozumieć co nim
kieruje w tym okoliczności.

Ale nie tu nic do rozumienia, bo zgadzamy się do tego co stójkowym kieruje. A ocena jego postępowania też w zasadzie jest jednoznaczna.

Nie znaczy, że to pochwalam, ale wiem, że
pewnie 70% społeczeństwa zachowałoby się na jego miejscu podobnie.

Ale ja nie mówię, że nie. Po prostu jednoznacznie oceniam, że to co robi to jest zwykłe zeszmacenie się i tyle.

Mam wrażenie, że jakby z nimi siąść i obalić te 0,7l to zobaczyłbyś
trochę innych ludzi.

Problem w tym, że tak jak pisałem na ulicy nie gadam z waldkiem a aspirantem waldemarem. To jest zresztą jeden z powodów dla którego w małych miejscowościach nikogo raczej nie pałowała. Bo tam aspiranta wademara wszyscy znają i waldek chodzi do sklepu, jego dziecko do szkoły.

Bardziej patrzę, jak się zachowują w innych
sytuacjach. Jak się jest kulsonem to się jest wszędzie, a nie tylko w
pracy, nie?

Moim zdaniem każda praca w mundurze "ryje banie" nie ważne żołnierz, policjant czy nawet strażak. Nawet jak ciecia na bramce ubierzesz w mundur to czasami zaczyna mu odwalać;) Mam doświadczenia "pracowe" z mundurowymi - łącznie z pogadankami "na fajku". To że działasz w hierarchicznej strukturze po jakimś czasie rzeczywiście oducza większość samodzielnego myślenia i wyrażania poglądów. Co więcej bardzo często jest tak, że "ten chuj nad nim" wcale nie jest tam dlatego, że jest od niego mądrzejszy, ale był po prostu... większym chujem. Naprawdę nie jest to łatwa sytuacja i moim zdaniem trwale uszkadza psychikę - tam się po prostu stosuje instytucjonalną przemoc psychiczną. Dlatego jak młody gada że chce być strażakiem to mu to staram się wybić z głowy - o ile dam radę to do żadnej mundurówki nie pójdzie;)

--
Shrek

Data: 2021-01-23 02:46:36
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.01.2021 o 03:49, Marcin Debowski pisze:

Ależ nikt nie robi z niego demiurga zdeptania wolności i demokracji w
polsce. Jest po prostu trybikiem, który ze względu na strach przed
konsekwencjami przypierdala się do tych, co mają więcej odwagi.

Tak, z poprawką, że być może nie więcej odwagi, a mniej ryzykują.
Przynajmniej na razie.

Złamanie spiralne, nockę na komisariacie za miastem, lokatę na 30 klocków... Niektórzy również pracę, bo wymagana jest niekaralność.

Na złamanie spiralne nic nie poradzę, ale utrata pracy w wyuczonym zawodzie ze wszystkimi tego konsekwencjami z całą resztą potencjalnych finansowych konsekwencji jest dość porównywalna. Nie bawmy się w demagogię.

To nie są skutki jego działąń. To są skutki decyzji jego przełozonych.
Wyżej lub politycznych.

Nie. To że ci na górze sobie na to pozwalają wynika z tego, że zawsze mają psy na społeczenstwo właśnie w formie policji.

Bo tacy właśnie są ludzie i dlatego nie ma sensu się nad tym rozdrabniać.

Nie znaczy, że to pochwalam, ale wiem, że
pewnie 70% społeczeństwa zachowałoby się na jego miejscu podobnie.

Ale ja nie mówię, że nie. Po prostu jednoznacznie oceniam, że to co robi to jest zwykłe zeszmacenie się i tyle.

Obawiam się, ż to nie jest zeszmacenie a norma. Przynajmniej dla wielu. Jak inaczej wyjaśnić to nieustające poparcie dla wiadomej frakcji?

Mam wrażenie, że jakby z nimi siąść i obalić te 0,7l to zobaczyłbyś
trochę innych ludzi.

Problem w tym, że tak jak pisałem na ulicy nie gadam z waldkiem a aspirantem waldemarem. To jest zresztą jeden z powodów dla którego w małych miejscowościach nikogo raczej nie pałowała. Bo tam aspiranta wademara wszyscy znają i waldek chodzi do sklepu, jego dziecko do szkoły.

No masz racje. Zresztą policji chyba zawsze dotyczył społeczny ostratyzm co być może też dokłada się do tego wszystkiego.

Moim zdaniem każda praca w mundurze "ryje banie" nie ważne żołnierz, policjant czy nawet strażak. Nawet jak ciecia na bramce ubierzesz w mundur to czasami zaczyna mu odwalać;) Mam doświadczenia "pracowe" z mundurowymi - łącznie z pogadankami "na fajku". To że działasz w hierarchicznej strukturze po jakimś czasie rzeczywiście oducza większość samodzielnego myślenia i wyrażania poglądów. Co więcej bardzo często

Pewnie coś w tym jest, ale może to tylko taka maniera, a jak się czują na bardziej bezpiecznym gruncie to może są bardziej zwyczajni? Ponownie, nie mam jak oceniać, a na wystąpienie publiczne patrzę z dystansem.

po prostu stosuje instytucjonalną przemoc psychiczną. Dlatego jak młody gada że chce być strażakiem to mu to staram się wybić z głowy - o ile dam radę to do żadnej mundurówki nie pójdzie;)

Sam chciałem być strażakiem a nawet Gierkiem. Myślę, że wyrośnie.

--
Marcin

Data: 2021-01-23 05:41:42
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 03:46, Marcin Debowski pisze:

Złamanie spiralne, nockę na komisariacie za miastem, lokatę na 30
klocków... Niektórzy również pracę, bo wymagana jest niekaralność.

Na złamanie spiralne nic nie poradzę, ale utrata pracy w wyuczonym
zawodzie ze wszystkimi tego konsekwencjami z całą resztą potencjalnych
finansowych konsekwencji jest dość porównywalna. Nie bawmy się w
demagogię.

No widzisz, a jednak ludzie prostestują przeciw bezprawiu i ich szanuję, a dla kulsona co ich gnoi i policji jako takiej, żadnego szacunku już nie mam.

Obawiam się, ż to nie jest zeszmacenie a norma. Przynajmniej dla wielu.
Jak inaczej wyjaśnić to nieustające poparcie dla wiadomej frakcji?

W większości to zwykla korupcja polityczna. Ale rzeczywiści jakaś tam część ma narąbane pod deklami i chętnie by stanęła na miejscu tego policjanta. Ale też bez przesady - to jakiś tam procent.

Moim zdaniem każda praca w mundurze "ryje banie" nie ważne żołnierz,
policjant czy nawet strażak. Nawet jak ciecia na bramce ubierzesz w
mundur to czasami zaczyna mu odwalać;) Mam doświadczenia "pracowe" z
mundurowymi - łącznie z pogadankami "na fajku". To że działasz w
hierarchicznej strukturze po jakimś czasie rzeczywiście oducza większość
samodzielnego myślenia i wyrażania poglądów. Co więcej bardzo często

Pewnie coś w tym jest, ale może to tylko taka maniera, a jak się czują
na bardziej bezpiecznym gruncie to może są bardziej zwyczajni? Ponownie,
nie mam jak oceniać, a na wystąpienie publiczne patrzę z dystansem.

Nie - z częścią znam się dobrze - wódki nie piłem, ale gadamy sobie po luzacku łącznie z tematami "firmowymi" i politycznymi. Oni na prawdę mają wyryte, żeby nie myśleć za wiele a wykonywać po prostu rozkazy, bo jak się za dużo myśli to głowa boli.

Sam chciałem być strażakiem a nawet Gierkiem. Myślę, że wyrośnie.

Sie wie;)


--
Shrek

Data: 2021-01-24 02:43:25
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 03:46, Marcin Debowski pisze:

Złamanie spiralne, nockę na komisariacie za miastem, lokatę na 30
klocków... Niektórzy również pracę, bo wymagana jest niekaralność.

Na złamanie spiralne nic nie poradzę, ale utrata pracy w wyuczonym
zawodzie ze wszystkimi tego konsekwencjami z całą resztą potencjalnych
finansowych konsekwencji jest dość porównywalna. Nie bawmy się w
demagogię.

No widzisz, a jednak ludzie prostestują przeciw bezprawiu i ich szanuję, a dla kulsona co ich gnoi i policji jako takiej, żadnego szacunku już nie mam.

Też ich szanuję i pochwalam co robią, tyle, że nie widzę w bałwankowym kulsonie jakiegoś demona zła.

Nie - z częścią znam się dobrze - wódki nie piłem, ale gadamy sobie po luzacku łącznie z tematami "firmowymi" i politycznymi. Oni na prawdę mają wyryte, żeby nie myśleć za wiele a wykonywać po prostu rozkazy, bo jak się za dużo myśli to głowa boli.

To co bys sam zrobił na miejscu takiego krawężnika, jeśli z jakiegoś powodu musiałbyś kontynuować służbę? --
Marcin

Data: 2021-01-24 08:42:23
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 03:43, Marcin Debowski pisze:

Też ich szanuję i pochwalam co robią, tyle, że nie widzę w bałwankowym
kulsonie jakiegoś demona zła.

Nikt nie widzi. Żaden demon zła. Po prostu zwykły kulson bez honoru.

To co bys sam zrobił na miejscu takiego krawężnika, jeśli z jakiegoś
powodu musiałbyś kontynuować służbę?

Po pierwsze jak już ci pisałem nie ma szans, żebym został krawężnikiem. Pisałem dlaczego. Tymczasowo bym pewnie "zachorował". A potem to ciężka sprawa. Pewnie szukałbym nowej roboty. Ale wiesz - to takie gdybania. Dla mnie czy pewnie dla ciebie zmiana pracy to w sumie normalna sprawa - i tak zmieniasz kilka razy na dekadę. Kulson ma rzeczywiście gorzej, bo on całe życie w jednej firmie i jego celem jest dotrwanie w niej do emki.

No ale sorry, nie moja wina.


--
Shrek

Data: 2021-01-21 08:09:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21-01-2021 o 03:49, Marcin Debowski napisał:

No i co z tego? Mam go chwalić? Współczuć? Do policjanta jako pana dajmy
waldemara mogę nic nie mieć i być może nawet bym z nim 0,7 zdrobił i
pogadał jak człowiek z człowiekiem. Ale na ulicy spotykam nie waldka, a
   aspiranta waldemara, który się do mnie przypierdala, bo boi się że jak
nie to przypierdolą się do niego przełożeni. Do niego szacunku już nie
mam. Policjanci ustawili się na pozycji wrogiej społeczeństwu w imie
własnych korzyści więc czego oczekują? Dość dobrze tą sytuację opisuje
ten obrazek:
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611038573CMWPnYoYeM1S8DtT1dLcyf.jpg

No różnica jest taka, że Ty jakby wierzysz w bezwarunkową moralną moc
sprawczą stójkowego, a ja jestem realistą i staram się zrozumieć co nim
kieruje w tym okoliczności. Nie znaczy, że to pochwalam, ale wiem, że
pewnie 70% społeczeństwa zachowałoby się na jego miejscu podobnie.

Ale on nie jest tam, by zachowywać się jak 70% społeczeństwa. 70% społeczeństwa nie namalowała by pięknych fresków, jednak jeśli zatrudniasz osobę do namalowania takowych, to wymagasz od niego, aby namalował!

Generalnie sprowadza się to więc jednak do robienia z takich stójkowych
uj wie jakiego zła, a on nie jest w niczym inny niż znakomita wiśzkość
ludzi, których spotyka się na codzień, w tym pana Waldka.

to nie powinien być stójkowym!


--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-23 02:22:38
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 21-01-2021 o 03:49, Marcin Debowski napisał:

No i co z tego? Mam go chwalić? Współczuć? Do policjanta jako pana dajmy
waldemara mogę nic nie mieć i być może nawet bym z nim 0,7 zdrobił i
pogadał jak człowiek z człowiekiem. Ale na ulicy spotykam nie waldka, a
   aspiranta waldemara, który się do mnie przypierdala, bo boi się że jak
nie to przypierdolą się do niego przełożeni. Do niego szacunku już nie
mam. Policjanci ustawili się na pozycji wrogiej społeczeństwu w imie
własnych korzyści więc czego oczekują? Dość dobrze tą sytuację opisuje
ten obrazek:
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611038573CMWPnYoYeM1S8DtT1dLcyf.jpg

No różnica jest taka, że Ty jakby wierzysz w bezwarunkową moralną moc
sprawczą stójkowego, a ja jestem realistą i staram się zrozumieć co nim
kieruje w tym okoliczności. Nie znaczy, że to pochwalam, ale wiem, że
pewnie 70% społeczeństwa zachowałoby się na jego miejscu podobnie.

Ale on nie jest tam, by zachowywać się jak 70% społeczeństwa. 70% społeczeństwa nie namalowała by pięknych fresków, jednak jeśli zatrudniasz osobę do namalowania takowych, to wymagasz od niego, aby namalował!

W tym właśnie jest cały problem. Trudno mieć jednak do niego pretensje, że pozostaje tym malarzem mimo, że nie maluje jak powinień. Werydikacja tego zachowania jest konieczna aby nie był tym z 70% puli.

Generalnie sprowadza się to więc jednak do robienia z takich stójkowych
uj wie jakiego zła, a on nie jest w niczym inny niż znakomita wiśzkość
ludzi, których spotyka się na codzień, w tym pana Waldka.

to nie powinien być stójkowym!

Oczywiście, że nie.

--
Marcin

Data: 2021-01-20 17:10:53
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Przecież właśnie siłą reżimów są służby.
Te służby składają się m.in. ze stójkowych.

Zrzucanie odpowiedzialności, czy usprawiedliwianie w stylu: co on biedy winien, że robi co mu każą prowadzi do absurdu, że nikt nie jest winny.
Pewnie reżim sam się zrobił. Magicznie. Jakiś lokalny kacyk wymyślił sobie, że zostanie dyktatorem, zamachał różdżką i pyk - jest dyktatura i nie ma winnych - przecież on nikogo nie pałował i nie prześladował.

Tak właśnie jest, ten szeregowy stójkowy wykonujący bezmyślnie rozkazy (albo z ochotą, bo i takich nie brakuje, co chętnie by tych "bezbożnych lewackich pedałów" skopali i bez rozkazu), to jest największy demon zbrodni, bo to ten stójkowy ma bezpośredni kontakt z obywatelem i to od niego zależy, czy obywatela spałuje, skopie, czy przeciąga po sądach bo tak mu ktoś kazał.
Ten, który normalnych ludzi pałuje na rozkaz (ale twierdzi, że on wcale nie chce pałować, ale skoro mu kazali, to co on biedny ma począć) niczym się nie różni od tego, co pałuje z ochotą bez rozkazu.

A oni niczym się różnią od takiego, który nie pałuje "ale rozumie" i ich usprawiedliwia, bo "taka służba", bo "sytuacja niejednoznaczna", bo nic nie jest "czarno-białe" i nie miał wyjścia i musiał pałować.

Nie musiał. I sytuacja jest czarno-biała.

Jeżeli ktoś nie widzi różnicy w pałowaniu faszystów nawołujących "śmierć pedałom" albo "żydzi do gazu" itp., a pałowaniem ludzi pokojowo demonstrujących przeciwko reżimowi (również przeciwko faszystom i przemocy!) i dla kogoś te sytuacje nie są czarno-białe, to dowód na porażkę systemu edukacji.

To nie jest kategoria bardzo zła policja.

Czyli policjanci to dobrzy ludzie, a tylko system do dupy?
Gdzieś już to słyszałem...

To jest
kategoria zeszmacenie i upodlenie służb.

A te służby to przypadkiem nie składają się z ludzi?
Jak to pogodzić, że dobry człowiek daje się tak bezwolnie zeszmacić i upodlić?
Przecież nikt nie twierdzi, że mają zwyzywać i dać w mordę przełożonemu za rozkaz niezgodny z prawem. Jest co najmniej kilka sposobów żeby odmówić (zgodnie z prawem!) wykonywania rozkazów niezgodnych z prawem.
Wystarczy chcieć. A skoro nie chcą...

I co ważne, nie jest to
samoupodlenie.

Jeżeli policjant po cywilnemu pałuje pokojowo protestujące kobiety, a inni policjanci nie reagują i nic z tym nie robią, stoją obok i patrzą, albo później to usprawiedliwiają, i to nie jest samoupodlenie, to ja już nie wiem co nim jest.
I to samo można powiedzieć o wlepianiu ludziom niezgodnych z prawem mandatów.
Nie jest pewien czy zgodnie z prawem - nie wlepia mandatu, a nie, że skoro nie jest pewien to wlepia, albo kieruje sprawę do sądu, bo nic nie jest czarno-białe. Zwalanie winy na zły system, to pomyłka. To nie system pałuje normalnych ludzi, tylko inni, konkretni ludzie.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-21 02:35:12
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-20, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Przecież właśnie siłą reżimów są służby.
Te służby składają się m.in. ze stójkowych.

Zrzucanie odpowiedzialności, czy usprawiedliwianie w stylu: co on biedy winien, że robi co mu każą prowadzi do absurdu, że nikt nie jest winny.

Nie prowadzi. Winni są ci co tworzą, bądź utrzymują ten system w takim właśnie stanie.

A oni niczym się różnią od takiego, który nie pałuje "ale rozumie" i ich usprawiedliwia, bo "taka służba", bo "sytuacja niejednoznaczna", bo nic nie jest "czarno-białe" i nie miał wyjścia i musiał pałować.

Nie musiał. I sytuacja jest czarno-biała.

Nie mówimy o pałowaniu a o tym misiu od terorystów, co bałwanka gonił gdyż bałwanek mógł był wybucnąć kalając krzyż smoleński.

Czyli policjanci to dobrzy ludzie, a tylko system do dupy?
Gdzieś już to słyszałem...

Ee. Nie, że dobrzy, po prostu w miarę zwyczajni.

To jest
kategoria zeszmacenie i upodlenie służb.

A te służby to przypadkiem nie składają się z ludzi?
Jak to pogodzić, że dobry człowiek daje się tak bezwolnie zeszmacić i upodlić?

Bo jest słaby i zwyczajny, a system tylko umacnia jego przekonanie, że tak naprawdę nic się nie stało. Godzisz się zapewne z faktem, że ludzie są rózni. Jak również z tym, że w przywidywalnej przyszłosci nic się tu nie zmieni. Problem więc nadal będzie polegać na odsianiu bydlaków pałujących dziewczyny, a nie na dyskursach moralnych z indywidualnymi stójkowymi co mieliby zrobić jak przełożeni im każą pitolić o terorystach. Tu nie ma o czym dyskutować. Taki misio nie powinien zapewne być policjantem - choć pewnie, z rozsądnym przełożonym wyszedłby na ludzi, ale to nie musi być od razu zły człowiek. Nie ma więc co się nad nim pastwić.

--
Marcin

Data: 2021-01-21 08:15:22
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21-01-2021 o 03:35, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-20, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Przecież właśnie siłą reżimów są służby.
Te służby składają się m.in. ze stójkowych.

Zrzucanie odpowiedzialności, czy usprawiedliwianie w stylu: co on biedy
winien, że robi co mu każą prowadzi do absurdu, że nikt nie jest winny.

Nie prowadzi. Winni są ci co tworzą, bądź utrzymują ten system w takim
właśnie stanie.

Prowadzi do absurdu, ponieważ (skoro jesteśmy na grupie prawniczej), zgodnie z art 58 1.Policjant jest obowiązany dochować obowiązków wynikających z roty złożonego ślubowania.

natomiast w ślubowanie mamy w art 27, a tam mamy:

[...]chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia[...]

więc na co się umawiał wstępując do tej formacji?


A oni niczym się różnią od takiego, który nie pałuje "ale rozumie" i ich
usprawiedliwia, bo "taka służba", bo "sytuacja niejednoznaczna", bo nic
nie jest "czarno-białe" i nie miał wyjścia i musiał pałować.

Nie musiał. I sytuacja jest czarno-biała.

Nie mówimy o pałowaniu a o tym misiu od terorystów, co bałwanka gonił
gdyż bałwanek mógł był wybucnąć kalając krzyż smoleński.

Policjant ma chronić obywateli, a nie pomnika!

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-21 17:44:16
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 08:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
[...]chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek
prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z
narażeniem życia[...]

No i w wyniku owego konstytucyjnego porządku opublikowano te
rozporządzenia. Konstytucyjny porządek nie polega na tym, że Ty, czy ja
mamy sobie to oceniać. On polega na ty,m, że są przez Konstytucje
wyrażone odpowiednie organa. Policjant na patrolu nie jest nim.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 17:47:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21-01-2021 o 17:44, Robert Tomasik pisze:
W dniu 21.01.2021 o 08:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
[...]chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek
prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z
narażeniem życia[...]

No i w wyniku owego konstytucyjnego porządku opublikowano te
rozporządzenia. Konstytucyjny porządek nie polega na tym, że Ty, czy ja
mamy sobie to oceniać. On polega na ty,m, że są przez Konstytucje
wyrażone odpowiednie organa. Policjant na patrolu nie jest nim.


Nie, konstytucyjny porządek, to gdy 2 akty prawne są ze sobą sprzeczne, to obowiązuje gradacja prawa.

Zawsze oceniasz. Więc przestań z siebie robić niemotę.
Jeśli policjant nie ma pewności, to się doszkala. A na pewno nie zaczepia obywatela z tego powodu.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-22 00:42:05
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-21 o 17:47, Tomasz Kaczanowski pisze:

[...]chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek
prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z
narażeniem życia[...]

No i w wyniku owego konstytucyjnego porządku opublikowano te
rozporządzenia. Konstytucyjny porządek nie polega na tym, że Ty, czy ja
mamy sobie to oceniać. On polega na ty,m, że są przez Konstytucje
wyrażone odpowiednie organa. Policjant na patrolu nie jest nim.


Nie, konstytucyjny porządek, to gdy 2 akty prawne są ze sobą sprzeczne, to obowiązuje gradacja prawa.

Zawsze oceniasz. Więc przestań z siebie robić niemotę.
Jeśli policjant nie ma pewności, to się doszkala. A na pewno nie zaczepia obywatela z tego powodu.

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-22 09:42:47
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 00:42, RadoslawF pisze:

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 10:16:08
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22-01-2021 o 09:42, Robert Tomasik pisze:
W dniu 22.01.2021 o 00:42, RadoslawF pisze:

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.


Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o porządek prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane rozporządzeniem, to nie może.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-22 16:51:31
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 10:16, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.

To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 17:39:14
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22-01-2021 o 16:51, Robert Tomasik pisze:
W dniu 22.01.2021 o 10:16, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.

To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.


W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem, chocby było opublikowane.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-22 17:58:21
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 17:39, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.
To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.
W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc
jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem,
chocby było opublikowane.

To stosują wprost rozporządzenie. Przecież nie "z za winkla".

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 18:27:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22-01-2021 o 17:58, Robert Tomasik napisał:
W dniu 22.01.2021 o 17:39, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.
To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.
W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc
jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem,
chocby było opublikowane.

To stosują wprost rozporządzenie. Przecież nie "z za winkla".

Tylko, że istnieje gradacja prawa., więc wybiórczo nie możesz stosować.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-22 21:47:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 18:27, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o
porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.
To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.
W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc
jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem,
chocby było opublikowane.
To stosują wprost rozporządzenie. Przecież nie "z za winkla".
Tylko, że istnieje gradacja prawa., więc wybiórczo nie możesz stosować.

Toteż stosuję to, co jest opublikowane.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-23 01:58:59
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 21:47, Robert Tomasik pisze:
W dniu 22.01.2021 o 18:27, Tomasz Kaczanowski pisze:

W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc
jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem,
chocby było opublikowane.
To stosują wprost rozporządzenie. Przecież nie "z za winkla".
Tylko, że istnieje gradacja prawa., więc wybiórczo nie możesz stosować.

Toteż stosuję to, co jest opublikowane.

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy nie, czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało opublikowane.

To znaczy, że ty nie jesteś policjantem, bo policja została powołana żeby przestrzegać prawa i bronić obywateli. I za to obywatele płacą policjantom, którzy z własnej woli do tego się zobowiązali.
To tak samo jak pis, który nie ma nic wspólnego z prawem i sprawiedliwością, a wręcz przeciwnie, chociaż nazywa się prawem i sprawiedliwością.

Jest taki kraj, gdzie lokalny polityk opublikował "prawo", że za niewłaściwą fryzurę ląduje się w obozie koncentracyjnym. I tam też funkcjonariusze stosują to co opublikowane.
Ale ja bym ich policjantami nie nazwał...

A potem płacz i zdziwienie, że pracodawca obniża pracownikom takiej organizacji emerytury... bo oni przecież stosowali to, co zostało opublikowane, więc nikt nie ma prawa się przyczepić.
Pewnie dlatego obecna milicja nie potrafi wyciągnąć wniosków, bo liczy na to, że im też się upiecze i też się skończy tylko obniżeniem emerytur.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-23 12:53:42
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 01:58, Kviat pisze:
Toteż stosuję to, co jest opublikowane.

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy nie,
czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało opublikowane.

Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-23 13:36:23
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 12:53, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.01.2021 o 01:58, Kviat pisze:
Toteż stosuję to, co jest opublikowane.

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy nie,
czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało opublikowane.

Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo),

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.

No i stwierdziły, ale ty masz to w dupie, bo uznałeś, że nie stwierdziły.
Czyli uważasz, że od stwierdzania zgodności z prawem jesteś ty, a od stwierdzania niezgodności są inne organa. To logiczne.

https://opole.wyborcza.pl/opole/7,35086,26696988,policja-chce-ukarania-nastolatka-ktory-przemawial-na-strajku.html

"Policja chce ukarania nastolatka, który przemawiał na Strajku Klimatycznym. Powód? Niszczenie środowiska... megafonem"

Niech się gówniarz tłumaczy przed sądem, że nie niszczył środowiska megafonem, bo to nie policjant jest od rozstrzygania.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-23 13:57:31
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 13:36, Kviat pisze:

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy
nie, czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało
opublikowane.
Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to
jest zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo),
Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.

a od stwierdzania niezgodności z prawem opublikowanego urzędowo
prawa są inne organa.
No i stwierdziły, ale ty masz to w dupie, bo uznałeś, że nie
stwierdziły. Czyli uważasz, że od stwierdzania zgodności z prawem
jesteś ty, a od stwierdzania niezgodności są inne organa. To
logiczne.

Ani tu, ani tu nie jest policjant. W obydwu wypadkach jest to sąd.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-23 17:59:59
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 13:57, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.01.2021 o 13:36, Kviat pisze:

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy
nie, czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało
opublikowane.
Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to
jest zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo),

Bzdura. Jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz.

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.

No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Przecież cały czas ci tłumaczę, że sam fakt opublikowania rozporządzenia nie czyni rozporządzenia zgodnym z prawem i jak widać nie dociera.
Beton masz w głowie czy co?

Aby rozporządzenie można było uznać jako zgodne z prawem, to takie rozporządzenie musi spełniać wszystkie cechy uzasadniające jego zaliczenie do aktu normatywnego. Publikacja jest jedną z takich cech, ale nie jedyną.
To podstawy podstaw, które najwyraźniej przerastają twoje możliwości intelektualne. Uczą tego na pierwszych latach prawa i ludzie piszą o tym prace doktorskie, więc nic dziwnego, że nie masz o tym pojęcia.

Te rozporządzenia są nieważne z mocy samego prawa!

Dalego sądy nie rozpatrują odwołania od mandatów pod kątem, czy mandat był słuszny czy nie, czy ktoś popełnił wykroczenie, bo zrobił coś niezgodnego z rozporządzeniem, czy nie zrobił. Uwalają te mandaty, bo zostały wystawione niezgodnie z prawem, kompletnie pomijając to, czy ktoś nosił maseczkę, czy nie nosił!
I te fakty cały czas wypierasz ze swojego ograniczonego umysłu.

Czytaj drukowanymi: SĄDY UWALAJĄ MANDATY NIE DLATEGO, ŻE KTOŚ DOSTAŁ MANDAT ZA NIENOSZENIE MASECZKI, POMIMO ŻE MASECZKĘ NOSIŁ, ALE DLATEGO, ŻE TE MANDATY BYŁY WYSTAWIANE NIEZGODNIE Z PRAWEM.

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-do-premiera-najnowsze-nakazy-zakazy-nadal-sprzeczne-z-konstytucja

"W dalszym ciągu
Rada Ministrów przekracza swe kompetencje
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
, wprowadzając ograniczenia wolności i praw jednostki w formie sprzecznej z Konstytucją. Przykładem jest wprowadzenie zakazu poruszania się przez osoby, które ukończyły 70. rok życia. Zakaz ten, w sposób jednoznaczny stanowi ingerencję w wolność poruszania się po terytorium RP oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu (art. 52 ust. 1 Konstytucji), która podlegać może ograniczeniu wyłącznie w drodze ustawy (art. 52 ust. 2 Konstytucji RP).

Ponownie zwracam uwagę, że upatrywany przez Radę Ministrów jako podstawa wprowadzenia zakazów art. 46 ust. 4 pkt 1 w związku z art. 46b pkt 1 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie daje Radzie Ministrów kompetencji do wprowadzania zakazu przemieszczania się, a jedynie ograniczenia sposobu przemieszczania się."

"(...)Na gruncie Konstytucji nie jest dopuszczalna rozszerzająca i pozajęzykowa wykładnia przepisów upoważniających do wydania aktu wykonawczego do ustawy. Brak jednoznacznego stanowiska ustawodawcy w danej kwestii musi być rozumiany nie inaczej,
jak nieudzielenie upoważnienia do uregulowania jej w akcie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
podustawowym."
~~~~~~~~~~~~

"Tryb, w jakim wydawano ,,październikowe" rozporządzenia Rady Ministrów narusza konstytucyjny standard stanowienia prawa. Szczególnie widoczne jest to w przypadku rozporządzenia z 23 października 2020 r."


https://legalis.pl/rozporzadzenie-covidowe-ograniczajace-swobode-prowadzenia-dzialalnosci-gospodarczej-niezgodne-z-konstytucja-rp/

" Rozporządzenie Rady Ministrów z 19.4.2020 r., wydane na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i 8-12 ZapobChoróbU
nie spełnia konstytucyjnego warunku jego wydania na podstawie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
upoważnienia ustawowego"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

"W konsekwencji podejmowana w tym zakresie
samoistna działalność prawotwórcza
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
doprowadziła do objęcia regulacjami rozporządzenia materii ustawowej i naruszenia szeregu podstawowych wolności i praw jednostki, w tym wolności działalności gospodarczej z art. 22 Konstytucji. Zgodnie z tym artykułem ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
publiczny."
~~~~~~~~~~~

"Żaden przepis upoważnień ustawowych zawartych w art. 46 ust. 4 i art. 46b ZapobChoróbU nie zawiera umocowania do określania w rozporządzeniu zakazów prowadzenia działalności gospodarczej. Rada Ministrów upoważniona była wyłącznie do wprowadzenia rozporządzeniem ograniczeń w
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
zakresie korzystania z wolności działalności gospodarczej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W tym więc zakresie kontrolowane
rozporządzenie zostało wydane bez upoważnienia ustawowego, nie wykonuje
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
też ustawy, gdyż wprowadza do systemu prawnego treści nieznane ustawie,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
w tym przypadku wprowadza nieznany ustawie zakaz prowadzenia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
działalności gospodarczej ze względu na stan epidemii."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Czytaj drukowanymi literami: ZEBRAŁA SIĘ JAKAŚ GRUPKA WZAJEMNEJ ADORACJI PRZY KAWIE I OPUBLIKOWAŁA SOBIE JAKIŚ TEKST
SAM FAKT OPUBLIKOWANIA DOWOLNEGO TEKSTU NIE CZYNI TEGO TEKSTU ŹRÓDŁEM PRAWA

"Z obszernego uzasadnienia omawianego orzeczenia wynika, że ograniczenia, zakazy i nakazy wprowadzone w drodze rozporządzenia, a odnoszące się do swobody prowadzenia działalności gospodarczej
nie zostały wprowadzone zgodnie z przepisami Konstytucji RP."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

https://www.prawo.pl/biznes/zakazy-dla-przedsiebiorcow-wbrew-konstytucji,505334.html

"Dlaczego rząd łamie prawo, wprowadzając zakazy

- Wprowadzane zasady są niezgodne z prawem,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
bo rozporządzeniami nie można ograniczać konstytucyjnej zasady
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
gwarantującej swobodę prowadzenia działalności gospodarczej"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I teraz znowu czytaj drukowanymi literami:
"Co więcej, sytuację firm w tarapatach pogorszył premier, który we wrześniu zapytał Trybunał Konstytucyjny, czy przepis pozwalający pozwać Skarb Państwa
za działanie niezgodne z prawem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jest sprzeczny z Konstytucją"

Nawet ta banda oszołomów zdaje sobie sprawę, że wprowadza te rozporządzenia niezgodnie z prawem, ale oczywiście ty dalej będziesz twierdził, że TY ZDECYDOWAŁEŚ, że są zgodne z prawem, chociaż nie tobie decydować, że są niezgodne.
Ręce opadają.

a od stwierdzania niezgodności z prawem opublikowanego urzędowo
prawa są inne organa.
No i stwierdziły, ale ty masz to w dupie, bo uznałeś, że nie
stwierdziły. Czyli uważasz, że od stwierdzania zgodności z prawem
jesteś ty, a od stwierdzania niezgodności są inne organa. To
logiczne.

Ani tu, ani tu nie jest policjant. W obydwu wypadkach jest to sąd.

Ty jesteś jakiś upośledzony... przecież wyżej napisałeś:
"Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest zgodne z prawem"
a przedstawiasz się tu jako policjant...
To uznałeś zamiast sądu, że są zgodne z prawem, czy nie uznałeś? Bo już się pogubiłem.

To tacy jak ty, bezmyślne automaty wykonujący rozkazy bez sekundy zastanowienia ścigają ludzi i wsadzają do więzień za niewłaściwą fryzurę "bo przecież takie prawo opublikowali" stanowią fundament systemów totalitarnych. Zero samodzielnego myślenia, a potem jeszcze są zdziwieni i ciężko poszkodowani, że im emerytury zabierają, gdy się reżim skończył.

Ten kraj jest do zaorania. Czytając takich jak ty wcale się nie dziwię, dlaczego tyle razy był wymazywany z map.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-23 18:15:34
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 17:59, Kviat pisze:
Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.

No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?

Ono z definicji jest zgodne z prawem.

Przecież cały czas ci tłumaczę, że sam fakt opublikowania rozporządzenia
nie czyni rozporządzenia zgodnym z prawem i jak widać nie dociera.

Nie, bowiem ne popierasz tego żadnym racjonalnym argumentem poza
tupaniem nóźmkami.

Beton masz w głowie czy co?

Po prostu znam prawo.

Aby rozporządzenie można było uznać jako zgodne z prawem, to takie
rozporządzenie musi spełniać wszystkie cechy uzasadniające jego
zaliczenie do aktu normatywnego. Publikacja jest jedną z takich cech,
ale nie jedyną.

B ez wątpienia, ale ktoś uprawniony musi ową niezgodność stwierdzić.

To podstawy podstaw, które najwyraźniej przerastają twoje możliwości
intelektualne. Uczą tego na pierwszych latach prawa i ludzie piszą o tym
prace doktorskie, więc nic dziwnego, że nie masz o tym pojęcia.

I właśnie dlatego, że część ludzi to przerasta, to przyjmuje, się że
prawo jest zgodne z prawem, a o jego niezgodności mają orzekać
profesjonaliści, a nie idioci na grupach dyskusyjnych.

Te rozporządzenia są nieważne z mocy samego prawa!

Bo?

Dalego sądy nie rozpatrują odwołania od mandatów pod kątem, czy mandat
był słuszny czy nie, czy ktoś popełnił wykroczenie, bo zrobił coś
niezgodnego z rozporządzeniem, czy nie zrobił. Uwalają te mandaty, bo
zostały wystawione niezgodnie z prawem, kompletnie pomijając to, czy
ktoś nosił maseczkę, czy nie nosił!

MAndaty są uchylane w związku z tym, ze dany czyn nie stanowi
wykroczenia, a nie dlatego, że Rozporządzenie jest niezgodne z prawem,
jak Ci sie to wydaje. To nie jest do końca to samo.

I te fakty cały czas wypierasz ze swojego ograniczonego umysłu.

Czytaj drukowanymi: SĄDY UWALAJĄ MANDATY NIE DLATEGO, ŻE KTOŚ DOSTAŁ
MANDAT ZA NIENOSZENIE MASECZKI, POMIMO ŻE MASECZKĘ NOSIŁ, ALE DLATEGO,
ŻE TE MANDATY BYŁY WYSTAWIANE NIEZGODNIE Z PRAWEM.

Przykro mi Piotrze, ale to Cię przerasta.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-23 23:22:01
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 18:15, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.01.2021 o 17:59, Kviat pisze:
Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.

No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?

Ono z definicji jest zgodne z prawem.

Bredzisz jak zwykle.

https://bezprawnik.pl/zakaz-przemieszczania-sie-rozporzadzenie/

"Przede wszystkim należy podkreślić, że
nie można w drodze rozporządzenia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
zakazać przemieszczania się. Stanowi o tym wprost art. 31 ust. 3 Konstytucji RP: ,,Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko W USTAWIE i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw."

"Nie dość, że zakaz przemieszczania się
został wydany w niewłaściwej zgodnie z Konstytucją formie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
  - bo w rozporządzeniu,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
nie w ustawie, to jeszcze narusza istotę naszych wolności i praw."

"(...)wydawane obecnie rozporządzenia ograniczające nasze konstytucyjne
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
wolności bez wprowadzenia takiego stanu ustanawiane są bezprawnie."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Przecież cały czas ci tłumaczę, że sam fakt opublikowania rozporządzenia
nie czyni rozporządzenia zgodnym z prawem i jak widać nie dociera.

Nie, bowiem ne popierasz tego żadnym racjonalnym argumentem poza
tupaniem nóźmkami.

Bredzisz.
Po prostu nie przyjmujesz argumentów do wiadomości. Jak typowy płaskoziemca albo jak typowy religiant.

Beton masz w głowie czy co?

Po prostu znam prawo.

Prawnicy są innego zdania, więc nie znasz.

Aby rozporządzenie można było uznać jako zgodne z prawem, to takie
rozporządzenie musi spełniać wszystkie cechy uzasadniające jego
zaliczenie do aktu normatywnego. Publikacja jest jedną z takich cech,
ale nie jedyną.

B ez wątpienia, ale ktoś uprawniony musi ową niezgodność stwierdzić.

I stwierdził.
Ile razy jeszcze musi stwierdzić żeby do ciebie dotarło?

To podstawy podstaw, które najwyraźniej przerastają twoje możliwości
intelektualne. Uczą tego na pierwszych latach prawa i ludzie piszą o tym
prace doktorskie, więc nic dziwnego, że nie masz o tym pojęcia.

I właśnie dlatego, że część ludzi to przerasta, to przyjmuje, się że
prawo jest zgodne z prawem,

A jak nie jest zgodne z prawem, to nie jest prawem.
Nawet dziecko po tylu tłumaczeniach już by zrozumiało... a ciebie przerosło.

a o jego niezgodności mają orzekać
profesjonaliści,

I orzekli. Czego jeszcze nie rozumiesz?

a nie idioci na grupach dyskusyjnych.

A idiotom na grupach dyskusyjnych wolno stwierdzić, że są zgodne z prawem "bo opublikowane"?

Te rozporządzenia są nieważne z mocy samego prawa!

Bo?

Bo są nieważne z mocy samego prawa.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-24 11:49:58
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 23:22, Kviat pisze:
https://bezprawnik.pl/zakaz-przemieszczania-sie-rozporzadzenie/

"Przede wszystkim należy podkreślić, że
nie można w drodze rozporządzenia

Czy bezprawnik jest jakimś nowym konstytucyjnym organem do stwierdzania
niezgodności z konstytucją? Bo jeśli tak, to Rozporządzenie powinno być
po prostu uchylone.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 14:12:45
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 11:49, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.01.2021 o 23:22, Kviat pisze:
https://bezprawnik.pl/zakaz-przemieszczania-sie-rozporzadzenie/

"Przede wszystkim należy podkreślić, że
nie można w drodze rozporządzenia

Czy bezprawnik jest jakimś nowym konstytucyjnym organem do stwierdzania
niezgodności z konstytucją? Bo jeśli tak, to Rozporządzenie powinno być
po prostu uchylone.
Pomyśl przez sekundę logicznie. Spróbuj chociaż.
Podam ci przykład, może załapiesz analogię.

https://oko.press/skandaliczna-decyzja-izby-dyscyplinarnej-zawiesila-sedziego-tuleye-i-pozwolila-postawic-mu-zarzuty-karne/

"Nielegalna Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędziemu Igorowi Tulei, co pozwoli Prokuraturze Krajowej postawić mu absurdalne zarzuty karne za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie ważnego dla obywateli orzeczenia."

I teraz tak... zgodnie z tym co piszesz, powinno się najpierw urzędowo uchylić decyzję Izby Dyscyplinarnej żeby stwierdzić, że jednak zarzutów nie ma.
Uważaj: trzeba by uchylić decyzję NIELEGALNEJ izby. Urzędowo uchylić decyzję grupki osób, które spotkały się na kawie i ciastku.
Załapałeś absurd takiego postępowania?

Zgodnie z prawem sędzia Tuleja nie ma żadnych zarzutów, więc może je olać (dopóki mamy resztki działającego prawa, bo wiadomo, że brutalną siłą reżim może wszystko odpierdolić co chce)

Wracając do rozporządzeń, więc teraz trzeba uchylić rozporządzenia niezgodne z prawem, które nigdy nie powinny były powstać, bo nie da się tak zwyczajnie, zgodnie z logiką, powiedzieć: nigdy nie było takiego rozporządzenia. W tym przypadku rozporządzenia niezgodne z prawem wydał organ legalny, więc rozporządzenie istnieje. Zdarza się.
Takiego syfu narobili, że najtęższe głowy siedzą i dumają jak ten (i wszystkie inne) syf posprzątać. I jest na to sposób, bo to nie pierwsze w historii rozporządzenia niezgodne z ustawą, ale jest tego tak dużo, że ręce opadają.

Tyle, że ty się upierasz, że policjant ma obowiązek wykonać zapisy niezgodnego z prawem rozporządzenia "bo opublikowane" i musi je wykonywać tak długo, dopóki rozporządzenie nie zostanie formalnie uchylone.
Otóż nie musi, a wręcz mu nie wolno. Bo wykonując rozporządzenia niezgodne z prawem łamie prawo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-24 16:29:53
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 14:12, Kviat pisze:
Czy bezprawnik jest jakimś nowym konstytucyjnym organem do stwierdzania
niezgodności z konstytucją? Bo jeśli tak, to Rozporządzenie powinno być
po prostu uchylone.
Pomyśl przez sekundę logicznie. Spróbuj chociaż.
Podam ci przykład, może załapiesz analogię.

https://oko.press/skandaliczna-decyzja-izby-dyscyplinarnej-zawiesila-sedziego-tuleye-i-pozwolila-postawic-mu-zarzuty-karne/


"Nielegalna Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędziemu Igorowi
Tulei, co pozwoli Prokuraturze Krajowej postawić mu absurdalne zarzuty
karne za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie ważnego dla obywateli
orzeczenia."

I teraz tak... zgodnie z tym co piszesz, powinno się najpierw urzędowo
uchylić decyzję Izby Dyscyplinarnej żeby stwierdzić, że jednak zarzutów
nie ma.

Z czego Ty to wnioskujesz? Po raz kolejny wymyślasz sobie problem, z
którym będziesz walczył. Naturalnym skutkiem stwierdzenia, że Izba
Dyscyplinarna jest "nielegalna" powinno być ukaranie winnych temu
zaniedbaniu. Ale to absolutnie nie ma żadnego związku z winą, bądź nie
sędziego. On zarówno może być winien, jak i niewinien, niezależnie od
legalności Izby Dyscyplinarnej.




--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 17:31:57
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 16:29, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2021 o 14:12, Kviat pisze:
Czy bezprawnik jest jakimś nowym konstytucyjnym organem do stwierdzania
niezgodności z konstytucją? Bo jeśli tak, to Rozporządzenie powinno być
po prostu uchylone.
Pomyśl przez sekundę logicznie. Spróbuj chociaż.
Podam ci przykład, może załapiesz analogię.

https://oko.press/skandaliczna-decyzja-izby-dyscyplinarnej-zawiesila-sedziego-tuleye-i-pozwolila-postawic-mu-zarzuty-karne/


"Nielegalna Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędziemu Igorowi
Tulei, co pozwoli Prokuraturze Krajowej postawić mu absurdalne zarzuty
karne za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie ważnego dla obywateli
orzeczenia."

I teraz tak... zgodnie z tym co piszesz, powinno się najpierw urzędowo
uchylić decyzję Izby Dyscyplinarnej żeby stwierdzić, że jednak zarzutów
nie ma.

Z czego Ty to wnioskujesz? Po raz kolejny wymyślasz sobie problem, z
którym będziesz walczył.

Po raz kolejny pokazujesz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Naturalnym skutkiem stwierdzenia, że Izba
Dyscyplinarna jest "nielegalna" powinno być ukaranie winnych temu
zaniedbaniu.

I co policja robi w tej sprawie?

Ale to absolutnie nie ma żadnego związku z winą, bądź nie
sędziego. On zarówno może być winien, jak i niewinien, niezależnie od
legalności Izby Dyscyplinarnej.

"żeby stwierdzić, że jednak zarzutów nie ma."
Z czego ty tu wnioskujesz, że napisałem coś o winie?

A nie... czekaj... przecież można bezkarnie wymyślać nieprawdziwe powody przeszukań, bo nie wiadomo co można znaleźć, albo stawiać obywatelom wymyślone zarzuty, które przecież w każdej chwili można zmienić, więc nie ma sprawy i niepotrzebnie tracimy czas na dyskusję o patologii w policji, w rządzie i wymiarze sprawiedliwości.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-24 20:14:26
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 17:31, Kviat pisze:

Naturalnym skutkiem stwierdzenia, że Izba
Dyscyplinarna jest "nielegalna" powinno być ukaranie winnych temu
zaniedbaniu.
I co policja robi w tej sprawie?

Nie wiem, ale sądzę, że nic. Czemu Twoim zdaniem miałaby cokolwiek
robić? Na świecie jest masa niegodziwości. Nie da się tego naprawić.
można polepszyć. niech każdy robi, to co może po prostu.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 22:26:22
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 20:14, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2021 o 17:31, Kviat pisze:

Naturalnym skutkiem stwierdzenia, że Izba
Dyscyplinarna jest "nielegalna" powinno być ukaranie winnych temu
zaniedbaniu.
I co policja robi w tej sprawie?

Nie wiem, ale sądzę, że nic.

Też tak sądzę.

Czemu Twoim zdaniem miałaby cokolwiek
robić?

Bo od tego jest i za to obywatele płacą pensje policjantom.
Policja chyba powinna ścigać działalność niezgodną z prawem? Czy jednak nie?

Na świecie jest masa niegodziwości. Nie da się tego naprawić.

Przy takim podejściu, to faktycznie wydawanie podatków na policję to niepotrzebny koszt.

można polepszyć. niech każdy robi, to co może po prostu.

Problem w tym, że często policja może, ale nie robi.
Albo robi to, czego nie powinna robić.
Oczywiście nigdzie na świecie nie jest idealnie, ale w niektórych krajach proporcje są odwrócone i to bardzo.
Od kilku lat masz okazję obserwowania odwracania prawidłowych proporcji we własnym kraju i nawet specjalnie cię to nie martwi, a wręcz przeciwnie uważasz, że to normalne i tak powinno być.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-25 00:08:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 22:26, Kviat pisze:

Czemu Twoim zdaniem miałaby cokolwiek
robić?
Bo od tego jest i za to obywatele płacą pensje policjantom.
Policja chyba powinna ścigać działalność niezgodną z prawem? Czy jednak
nie?

No nie w każdym zakresie. Są wyspecjalizowane służby do pewnych zakresów.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 08:26:54
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-23 o 18:15, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.01.2021 o 17:59, Kviat pisze:
Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?

Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.

No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?

Ono z definicji jest zgodne z prawem.

To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.

Data: 2021-01-24 11:52:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 08:26, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.

To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 12:18:22
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 11:52, Robert Tomasik pisze:

To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."

A jest tam napisane "kolejność przypadkowa lub z goła odwrotna"?

--
Shrek

Data: 2021-01-24 12:25:01
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-24 o 11:52, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2021 o 08:26, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.

To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."


Do stwierdzenia, że król jest nagi, wystarczyło
zwykłe dziecko. A Ty potrzebujesz czego?
Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Data: 2021-01-24 12:29:24
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 12:25, cef pisze:

Do stwierdzenia, że król jest nagi, wystarczyło
zwykłe dziecko. A Ty potrzebujesz czego?
Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Już wiem jak obalić pis. Trzeba się włamać na serwer i podmienić rozporządzenie na "jebać pis". A kulsony wezmo i rozjebio, no bo skoro zostało opublikowane... :P

--
Shrek

Data: 2021-01-24 12:46:52
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 12:25, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.
To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."
Do stwierdzenia, że król jest nagi, wystarczyło
zwykłe dziecko. A Ty potrzebujesz czego?
Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Też. Prawo ma zostać uchylone w sposób w prawie przewidziany.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 12:56:51
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 12:46, Robert Tomasik pisze:

Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Też. Prawo ma zostać uchylone w sposób w prawie przewidziany.

Wygoglaj sobie hasło "oczywista omyłka pisarska".

--
Shrek

Data: 2021-01-25 00:51:16
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 12:46, Robert Tomasik pisze:

Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Też. Prawo ma zostać uchylone w sposób w prawie przewidziany.

Wygoglaj sobie hasło "oczywista omyłka pisarska".

Odnoszę wrażenie, że argumentacja Roberta dotyczy nieoczywistych przypadkóoe i takie ma na myśli. Natomiast reszta jego rozmówców przyjmuje, że są one oczywiste, lub coś jest oczywistą pomyłką.

Posuwając rzecz do absurdu, jak w "prawie" znajdzie się tekst, "możesz zabić murzyna" to nie ma bata aby policjant uniknął odpowiedzialności jesli to zrobi, rozkaz czy nie, ale w przypadkach mniej oczywistych będzie MZ działał na zasadzie ryzyka.

Sąd w szczególności MZ oceni czy jako profesjonalista, policjant miał mocne podstawy przypuszczać, że przepis jest bezprawny. I pewnie będzie to inna miarka dla inspektora, a inna dla krawężnika.

--
Marcin

Data: 2021-01-25 07:17:40
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:

Wygoglaj sobie hasło "oczywista omyłka pisarska".

Odnoszę wrażenie, że argumentacja Roberta dotyczy nieoczywistych
przypadkóoe i takie ma na myśli.

Takie miał na myśli wcześniej. Potem sprowadzono poziom do absurdu, a robert dalej w to brnie, że cokolwiek i w jakimkolwiek trybie p.o.remier ogłosi to jest obowiązujące prawo. I robert połknął haczyk, bo twierdzi, że właśnie tak jest i on tego prawa będzie przestrzegał i je realizował choćby pałą. Choćby to była oczywista omyłaka pisarska lub "obwieszczenie" opublikowali hakerzy.

Natomiast reszta jego rozmówców
przyjmuje, że są one oczywiste, lub coś jest oczywistą pomyłką.

Bo reszta wykazuje logiczne myślenie. A robert nie. I to jest mocno niepokojące, zważywszy gdzie robert pracuje, jaki stopień tam ma i czym się zajmuje. Już pal sześć krawężnika - z całym szacunkiem bądź z jego brakiem, krawężnik niemal z definicji prezentuje poziom poniżej średniego dla stanowisk nierobotniczych. Ale rozmawasz nie z krawężnikiem a oficerem policji. To już powinno zobowiązywać do jakiegoś poziomu.

Posuwając rzecz do absurdu, jak w "prawie" znajdzie się tekst, "możesz
zabić murzyna" to nie ma bata aby policjant uniknął odpowiedzialności
jesli to zrobi, rozkaz czy nie, ale w przypadkach mniej oczywistych
będzie MZ działał na zasadzie ryzyka.

No tu sie zgadzamy. Pytanie czy zgadza się z tobą policjant:P No i nie przypominam sobie, żeby wydano rozporządzenie "będziesz julki pałował albo będziesz bałwanki prześladował".

Sąd w szczególności MZ oceni czy jako profesjonalista, policjant miał
mocne podstawy przypuszczać, że przepis jest bezprawny. I pewnie będzie
to inna miarka dla inspektora, a inna dla krawężnika.

To po raz kolejny napiszę - nie rozmawisz tu z krawężnikiem. Twój rozmówca jest OIDP nadkomisarzem.


--
Shrek

Data: 2021-01-24 13:05:19
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 24.01.2021 o 12:25, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.
To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."
Do stwierdzenia, że król jest nagi, wystarczyło
zwykłe dziecko. A Ty potrzebujesz czego?
Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Też. Prawo ma zostać uchylone w sposób w prawie przewidziany.

To może inaczej:  Jeśli prawo jest uchylane nie w sposób prawnie
przewidziany "absolutnie wyjątkowo" to cały system prawa jest
do dupy i do zaorania.

To jak z wykonywanie rozkazów w wojsku: nie absolutnie każdy rozkaz
powinien być wykonany ale jeśli odmowa wykonani rozkazu przestaje być
czymś bardzo bardzo wyjątkowym to ile jest warte takie wojsko?

--
A. Filip
| Nie ma róży bez kolców.  (Przysłowie polskie)

Data: 2021-01-24 13:18:26
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 13:05, A. Filip pisze:
To może inaczej:  Jeśli prawo jest uchylane nie w sposób prawnie
przewidziany "absolutnie wyjątkowo" to cały system prawa jest
do dupy i do zaorania.

No widzisz. Dlatego też w celu uniknięcia tego, pomysły, by policjant w
trakcie interwencji badał zgodność aktu prawnego z Konstytucją jest
niedorzeczny.

To jak z wykonywanie rozkazów w wojsku: nie absolutnie każdy rozkaz
powinien być wykonany ale jeśli odmowa wykonani rozkazu przestaje być
czymś bardzo bardzo wyjątkowym to ile jest warte takie wojsko?

No właśnie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 13:19:31
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-24 o 12:46, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2021 o 12:25, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.
To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."
Do stwierdzenia, że król jest nagi, wystarczyło
zwykłe dziecko. A Ty potrzebujesz czego?
Jak będzie błąd w druku, to też obowiązuje?

Też. Prawo ma zostać uchylone w sposób w prawie przewidziany.

Jak zatem wg Ciebie uchylić prawo, które w zasadzie nie jest
prawem, bo jest niezgodne z aktami wyższego rzędu?
(tutaj brak delegacji do wydania rozporządzenia regulującego
te sprawy)
To chyba zwykła zmowa czy błąd biura opiniującego ale nie prawo.
Jak byś to sobie wyobrażał?
Że premier wycofa, że sejm uchwali, że premier się pomylił?
Jaki masz pomysł?


A na razie sądy muszą uznać rację coraz liczniej podnoszących
głowę i to się dzieje. Za chwilę będzie orzecznictwo,
że realizujący zalecenia (bezprawne rozporządzenia) rządu są oprawcami.
Co wtedy zrobisz?

Data: 2021-01-24 13:37:49
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-24 o 13:19, cef pisze:
W dniu 2021-01-24 o 12:46, Robert Tomasik pisze:

A na razie sądy muszą uznać rację coraz liczniej podnoszących
głowę i to się dzieje. Za chwilę będzie orzecznictwo,
że realizujący zalecenia (bezprawne rozporządzenia) rządu są oprawcami.
Co wtedy zrobisz?

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz przepraszam,
tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne takiego splotu wydarzeń,
że już będzie oczywistością, że Konstytucja została złamana,
bo będzie masa wyroków, orzeczeń i ogólnie będzie oczywiste,
że premier nadużył władzy. Wszyscy o tym wiedzą
i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?

Data: 2021-01-24 13:47:44
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 13:37, cef pisze:
Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz przepraszam,
tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne takiego splotu wydarzeń,
że już będzie oczywistością, że Konstytucja została złamana,
bo będzie masa wyroków, orzeczeń i ogólnie będzie oczywiste,
że premier nadużył władzy. Wszyscy o tym wiedzą
i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?

Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś prawa.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 22:59:19
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?

Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.

CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2021-01-25 00:09:30
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 23:59, Budzik pisze:

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?
Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.
CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?

Aleś Ty jest uparty. Nie wystarczy.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 15:59:56
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?
Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.
CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?

Aleś Ty jest uparty. Nie wystarczy.

Ale numeracje plus delikatnie przepisy juz wystarczy?
Przeciez wtedy zawsze bedziesz mogł powiedziec ze do aKTUALNYCH przepisów nie ma orzecznictwa...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2021-01-25 21:43:52
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 16:59, Budzik pisze:

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?
Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.
CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?
Aleś Ty jest uparty. Nie wystarczy.
Ale numeracje plus delikatnie przepisy juz wystarczy?
Przeciez wtedy zawsze bedziesz mogł powiedziec ze do aKTUALNYCH przepisów nie ma orzecznictwa...

Bo nie ma. Też nad tym ubolewam, ale winienie za to policjanta na
patrolu jest pozbawione sensu.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 22:59:55
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?
Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.
CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?
Aleś Ty jest uparty. Nie wystarczy.
Ale numeracje plus delikatnie przepisy juz wystarczy?
Przeciez wtedy zawsze bedziesz mogł powiedziec ze do aKTUALNYCH przepisów nie ma orzecznictwa...

Bo nie ma. Też nad tym ubolewam, ale winienie za to policjanta na
patrolu jest pozbawione sensu.

Ja teraz nie szukam winnego.
Ja pytam o twój punkt widzenia.
Jeżeli władza bedzie co 3 miesiace zmieniac przepis nadajac mu odrobine inne brzmienie i nowy numer (ale co do meritum ta sama tresc) to pomimo tego ze sady beda setkami odrzucały stosowanie tych przepisów to policjant zawsze bedzie w sytuacji "AKTUALNE przepisy nie sa podwazane w orzecznictwie" bo orzecznictwo bedzie sie pojawiac dopiero jak przepis bedzie juz zastąpiony innym przepisem?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO

Data: 2021-01-26 00:27:03
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 23:59, Budzik pisze:
Ja pytam o twój punkt widzenia.

No przecież już napisałem, ze w tym problem.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 18:53:26
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25-01-2021 o 21:43, Robert Tomasik napisał:
W dniu 25.01.2021 o 16:59, Budzik pisze:

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz
przepraszam, tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne
takiego splotu wydarzeń, że już będzie oczywistością, że
Konstytucja została złamana, bo będzie masa wyroków, orzeczeń i
ogólnie będzie oczywiste, że premier nadużył władzy. Wszyscy o
tym wiedzą i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?
Już tu pisałem, że nie ma orzecznictwa do obowiązującego dziś
prawa.
CZyli wystarczy zmieniac nr rozporzadzen?
Aleś Ty jest uparty. Nie wystarczy.
Ale numeracje plus delikatnie przepisy juz wystarczy?
Przeciez wtedy zawsze bedziesz mogł powiedziec ze do aKTUALNYCH
przepisów nie ma orzecznictwa...

Bo nie ma. Też nad tym ubolewam, ale winienie za to policjanta na
patrolu jest pozbawione sensu.


Sądy nie odrzucają tych przepisów, bo przecinek się nie zgadza, sąd odrzuca te przepisy, bo takie przepisy nie mogą być w rozporządzeniu, co jest w wyrokach. Więc przepraszam, ale łamiesz 6 przykazanie.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-26 18:10:19
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24-01-2021 o 13:37, cef pisze:
W dniu 2021-01-24 o 13:19, cef pisze:
W dniu 2021-01-24 o 12:46, Robert Tomasik pisze:

A na razie sądy muszą uznać rację coraz liczniej podnoszących
głowę i to się dzieje. Za chwilę będzie orzecznictwo,
że realizujący zalecenia (bezprawne rozporządzenia) rządu są oprawcami.
Co wtedy zrobisz?

Tzn nie chodzi mi o to, że się zaczerwienisz czy powiesz przepraszam,
tylko co wtedy widzisz jako rozwiązanie prawne takiego splotu wydarzeń,
że już będzie oczywistością, że Konstytucja została złamana,
bo będzie masa wyroków, orzeczeń i ogólnie będzie oczywiste,
że premier nadużył władzy. Wszyscy o tym wiedzą
i nadal stosują to prawo bo jest opublikowane?


Napiszę więcej, w przypadku przedsiębiorcy poza 231 KK będzie mógł miec zarzuty z 13 UPP. Ba 11 UPP zmusza go do zweryfikowania swojej wiedzy prawnej i w wypadku kolizji przepisów zastosować te korzystniejsze dla przedsiębiorcy.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-24 13:46:22
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 13:19, cef pisze:
Jak zatem wg Ciebie uchylić prawo, które w zasadzie nie jest
prawem, bo jest niezgodne z aktami wyższego rzędu?

W każdym razie na pewno poprzez policjanta na krawężniku, bo to jest
niedorzeczne.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 18:56:28
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24-01-2021 o 13:46, Robert Tomasik napisał:
W dniu 24.01.2021 o 13:19, cef pisze:
Jak zatem wg Ciebie uchylić prawo, które w zasadzie nie jest
prawem, bo jest niezgodne z aktami wyższego rzędu?

W każdym razie na pewno poprzez policjanta na krawężniku, bo to jest
niedorzeczne.


Skoro obywatel ma znać prawo, to policjant również, jeśli nie umie czytać prawa, powinien iść na szkolenie. Tłumaczenie,  że wykonuje bezpodstawne przepisy (rozporządzenie nie jest podstawą do karania kogokolwiek, musi mieć umocowanie w ustawie, więc jeśli nie ma odniesienia w ustawie, to juz przepis jest jedynie zwykłym poboznym życzeniem i powoływanie się na niego urąga inteligencji powołującego się)

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-27 08:15:41
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-26 o 18:56, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 24-01-2021 o 13:46, Robert Tomasik napisał:
W dniu 24.01.2021 o 13:19, cef pisze:
Jak zatem wg Ciebie uchylić prawo, które w zasadzie nie jest
prawem, bo jest niezgodne z aktami wyższego rzędu?

W każdym razie na pewno poprzez policjanta na krawężniku, bo to jest
niedorzeczne.


Skoro obywatel ma znać prawo, to policjant również, jeśli nie umie czytać prawa, powinien iść na szkolenie. Tłumaczenie,  że wykonuje bezpodstawne przepisy (rozporządzenie nie jest podstawą do karania kogokolwiek, musi mieć umocowanie w ustawie, więc jeśli nie ma odniesienia w ustawie, to juz przepis jest jedynie zwykłym poboznym życzeniem i powoływanie się na niego urąga inteligencji powołującego się)

Daj spokój- Robert przyjął inne założenia. Jest przecież opublikowane Rozporządzenie i
wg niego policjant postępuje i tego się trzyma.
I u niego wszystko jest w porządku, bo różny jest stopień oczywistości
niezgodności przepisu z Konstutucją czy aktem wyższego rzędu
i nawet Sądy czy Trybunały sobie nie radzą z interpretowaniem tego a
Ty wymagasz od krawężnika czy inspektora.

On zrozumie dopiero jak mu emkę zabiorą za kilka lat.

Data: 2021-01-27 08:53:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 08:15, cef pisze:
Ty wymagasz od krawężnika czy inspektora.

Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania tego.

On zrozumie dopiero jak mu emkę zabiorą za kilka lat.

Ja nadal liczę, że autorzy pomysłu zostaną rozliczeni. Moze być
sumarycznie z innymi naruszeniami konstytucji w pakiecie, bo grupa
odpowiedzialnych jest chyba mniej więcej jednakowa.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 11:45:57
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27-01-2021 o 08:53, Robert Tomasik napisał:
W dniu 27.01.2021 o 08:15, cef pisze:
Ty wymagasz od krawężnika czy inspektora.

Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania tego.


No patrz, a art 11 UPP każe mu jednak zauważyć i interpretować na korzyść przedsiębiorcy, bo inaczej może liczyć na karę z art 13 UPP Takie małe ups?

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-27 21:36:40
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 11:45, Tomasz Kaczanowski pisze:

Ty wymagasz od krawężnika czy inspektora.
Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania tego.
No patrz, a art 11 UPP każe mu jednak zauważyć i interpretować na
korzyść przedsiębiorcy, bo inaczej może liczyć na karę z art 13 UPP
Takie małe ups?

Art. 11  Ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców dotyczy
postępowań administracyjnych. Policja nie ma uprawnień (poza nielicznymi
i nieistotnymi tu wyjątkami) uprawnień do prowadzenia takich postępowań.
Postępowanie w sprawie o wykroczenia normuje osobny akt prawny i on tu
ma zastosowanie. Przywołany przez Ciebie przepis dotyczy opisanych w
Rozdziale 3 czynności.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 12:00:48
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-27 o 08:53, Robert Tomasik pisze:
W dniu 27.01.2021 o 08:15, cef pisze:
Ty wymagasz od krawężnika czy inspektora.

Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania tego.

Ale jego obowiązkiem jest pilnować przestrzegania prawa.
Nawet jeśli tylko tego opublikowanego, to policja już powinna
przygotowywać się do łapania tych, którzy opublikowali
rozporządzenia bezprawnie. Myślę, że ustalenie tego faktu dla
jednostki tym się zajmującej w policji jest tak samo proste,
jak dla krawężnika ustalenie, ze ktoś przechodząc na czerwonym
popełnia wykroczenie. Na skrzyżowaniu reaguje a w URM już nie?
Nie twierdź zatem, że nic policja na poziomie krawężnika nie może zrobić.


On zrozumie dopiero jak mu emkę zabiorą za kilka lat.

Ja nadal liczę, że autorzy pomysłu zostaną rozliczeni. Moze być
sumarycznie z innymi naruszeniami konstytucji w pakiecie, bo grupa
odpowiedzialnych jest chyba mniej więcej jednakowa.

Tylko kto to będzie robił?
I w jakim trybie?

Data: 2021-01-27 14:37:04
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 12:00, cef pisze:
W dniu 2021-01-27 o 08:53, Robert Tomasik pisze:


Ja nadal liczę, że autorzy pomysłu zostaną rozliczeni.

Czyli wiesz, że łamią prawo skoro uważasz, że powinni być rozliczeni...
I co z tym robisz jako policjant?

Moze być
sumarycznie z innymi naruszeniami konstytucji w pakiecie, bo grupa
odpowiedzialnych jest chyba mniej więcej jednakowa.

Tylko kto to będzie robił?
I w jakim trybie?

Dorzuciłbym: i dlaczego nie teraz, skoro łamią prawo teraz?

Pozdrawiam
Piotr

PS. sorki, że przy okazji odniosłem się do wypowiedzi Roberta.
Nie chciało mi się cofać do jego oryginalnego posta.

Data: 2021-01-27 21:42:13
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 14:37, Kviat pisze:

Ja nadal liczę, że autorzy pomysłu zostaną rozliczeni.
Czyli wiesz, że łamią prawo skoro uważasz, że powinni być
rozliczeni... I co z tym robisz jako policjant?

Nic. Ufam, że jeśli złamali prawo, to zostaną rozliczeni. Tyle, ze nie
jestem powołany do stwierdzenia, ze złamali prawo.

Moze być sumarycznie z innymi naruszeniami konstytucji w
pakiecie, bo grupa odpowiedzialnych jest chyba mniej więcej
jednakowa.
Tylko kto to będzie robił? I w jakim trybie?
Dorzuciłbym: i dlaczego nie teraz, skoro łamią prawo teraz?

Nie wiemy, czy złamali prawo. Tak nam się wydaje.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 21:40:26
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 12:00, cef pisze:
Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania
tego.
Ale jego obowiązkiem jest pilnować przestrzegania prawa.

No więc pilnuje.

Nawet jeśli tylko tego opublikowanego, to policja już powinna przygotowywać się do łapania tych, którzy opublikowali rozporządzenia
bezprawnie.

Ale po co chcesz ich łapać. Jak ktoś ustali, że popełnili przestępstwo,
to się ich będzie łapać.

Myślę, że ustalenie tego faktu dla jednostki tym się zajmującej w
policji jest tak samo proste, jak dla krawężnika ustalenie, ze ktoś
przechodząc na czerwonym popełnia wykroczenie. Na skrzyżowaniu
reaguje a w URM już nie? Nie twierdź zatem, że nic policja na
poziomie krawężnika nie może zrobić.

No widzisz :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-28 07:45:06
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27-01-2021 o 21:40, Robert Tomasik napisał:
W dniu 27.01.2021 o 12:00, cef pisze:
Krawężnik przede wszystkim nie posiada uprawnień do interpretowania
tego.
Ale jego obowiązkiem jest pilnować przestrzegania prawa.

No więc pilnuje.

Nawet jeśli tylko tego opublikowanego, to policja już powinna
przygotowywać się do łapania tych, którzy opublikowali rozporządzenia
bezprawnie.

Ale po co chcesz ich łapać. Jak ktoś ustali, że popełnili przestępstwo,
to się ich będzie łapać.

Pewnie z tego samego powodu, co policja obecnie spisuje "Nie wiem,czy jest to wykroczenie, dlatego spisuje pańskie dane, sąd to rozstrzygnie"
Czyli nie ustalił, że jest wykroczenie, ale na wszelki wypadek, złoży wniosek o karę. Tu też, nie wiesz po co łapać, ale na wszelki wypadek łap, bo może popełnili przestępstwo, sąd to rozstrzygnie za rok, albo dwa.
Ta sama logika.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-27 15:20:26
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 08:53, Robert Tomasik pisze:

On zrozumie dopiero jak mu emkę zabiorą za kilka lat.

Ja nadal liczę, że autorzy pomysłu zostaną rozliczeni.

To przestańcie pacyfikować demonstracje. Wtedy jest szansa, że jak wyjdzie milion osób na ulicę to coś się zmieni. A tak - to sami bronicie status quo.


--
Shrek

Data: 2021-01-27 15:19:08
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 08:15, cef pisze:

On zrozumie dopiero jak mu emkę zabiorą za kilka lat.

NIe zrozumie. Nie zobaczy związku.

--
Shrek

Data: 2021-01-24 12:59:50
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 11:52, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2021 o 08:26, cef pisze:

Jak ci się udało to uznać, skoro to nie ty jesteś od rozstrzygania?
Zobaczyłem w dzienniku urzędowym.
No i? I tak sam z siebie uznałeś, że jest zgodne z prawem?
Ono z definicji jest zgodne z prawem.
To jest Twój prywatny pogląd czy instytucjonalna linia?
Tzn uznanie, że coś jest zgodne z prawem jak jest opublikowane.

To wynika z Konstytucji. Ta sama, na którą się tu wszyscy powołują.
Dokładnie art. 87.1 Konstytucji: "Źródłami powszechnie obowiązującego
prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane
umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia."

I już? Tak? Wystarczy przytoczyć jeden artykuł w oderwaniu od całości i po sprawie?
Ty faktycznie nie masz bladego pojęcia o prawie.

Z tej samej Konstytucji również wynika:

Art. 92.1.  Rozporządzenia  są  wydawane  przez  organy  wskazane  w Konstytucji,
na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie  i  w  celu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jej wykonania.
~~~~~~~~~~~~~~
Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia
i  zakres  spraw  przekazanych  do  uregulowania  oraz  wytyczne
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
dotyczące treści aktu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Art. 149.
1. Ministrowie kierują określonymi działami administracji rządowej lub wypełniają  zadania  wyznaczone  im  przez  Prezesa  Rady  Ministrów. Zakres działania ministra kierującego działem administracji rządowej
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
określają ustawy.
~~~~~~~~~~~~~~~~
2. Minister kierujący działem administracji rządowej wydaje rozporządzenia.

Art. 150.Członek Rady Ministrów nie może prowadzić działalności
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
sprzecznej z jego obowiązkami publicznymi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Art. 151. Prezes  Rady  Ministrów,  wiceprezesi  Rady  Ministrów  i ministrowie  składają wobec Prezydenta Rzeczypospolitej następującą przysięgę:,,Obejmując urząd Prezesa Rady Ministrów (wiceprezesa Rady Ministrów, ministra),   uroczyście   przysięgam,   że   dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro  Ojczyzny  oraz  pomyślność  obywateli  będą  dla mnie  zawsze najwyższym nakazem".

Art. 228.
1.  W  sytuacjach  szczególnych  zagrożeń,
jeżeli  zwykłe  środki konstytucyjne  są  niewystarczające,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
może  zostać  wprowadzony  odpowiedni  stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stanklęski żywiołowej.
2. Stan nadzwyczajny może być wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze  rozporządzenia,  które  podlega  dodatkowemu  podaniu  do publicznej wiadomości.
3. Zasady  działania  organów  władzy  publicznej
oraz  zakres,  w  jakim  mogą zostać ograniczone wolności i prawa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
człowieka i obywatela w czasie poszczególnych stanów nadzwyczajnych,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
określa ustawa.
~~~~~~~~~~~~~~~
4. Ustawa  może  określić  podstawy,  zakres  i  tryb  wyrównywania strat majątkowych wynikających z
ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolnościi praw człowieka i
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
obywatela.
~~~~~~~~~~

I jeszcze kilka innych.

Przemknęło mi gdzieś po drodze również orzeczenie Sądu sprzed kilku lat, na temat rozporządzenia dotyczącego wyznaczania pasa (czy czegoś takiego) wód przygranicznych. Gmina - czyli organ publiczny - OLAŁA WYKONANIE tego rozporządzenia na podstawie tego, że rozporządzenie nie było zgodne z ustawą (czy wychodziło poza zakres ustawy, nie pamiętam dosłownie). Olała, bo rozporządzenie było niezgodne z prawem. I sąd przyznał gminie rację.

Linka nie zapamiętałem i tu nie wklejałem, bo uznałem, że ten tekst jest dla ciebie za długi, więc i tak byś nie zrozumiał. Nie było tam nic o maseczkach czy o ograniczaniu swobód obywatelskich, więc pewnie analogii nawet byś nie zauważył. Jak widać nawet Konstytucja dla ciebie to za dużo tekstu do ogarnięcia na raz.
Będziesz chciał, to na pewno sam sobie wygooglasz, a może przy okazji trafisz na inne przykłady orzecznictwa.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-24 13:19:55
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 12:59, Kviat pisze:
,
I już? Tak? Wystarczy przytoczyć jeden artykuł w oderwaniu od całości i
po sprawie?

Tak, bo on ma tu zastosowanie. Reszta tych wywodów nie jest dla
policjanta istotna. Policja nie jest powołana do badania zgodności aktów
prawnych z Konstytucją.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 13:45:57
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Egzekwowalność Konstytucji na przykładzie sprawy UE-ENA]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 24.01.2021 o 12:59, Kviat pisze:
,
I już? Tak? Wystarczy przytoczyć jeden artykuł w oderwaniu od całości i
po sprawie?

Tak, bo on ma tu zastosowanie. Reszta tych wywodów nie jest dla
policjanta istotna. Policja nie jest powołana do badania zgodności aktów
prawnych z Konstytucją.

Przypadków "bezdyskusyjnie oczywistej niezgodności" jest mała w
porównaniu do "TK ma/może wybrać interpretacje".
W końcu TK dał Sejmowi czas na dostosowanie konstytucyjeczki do
Umowy Międzynarodowej z Unią Europejską i ustalił tym poziom
"egzekwowalności konstytucji RP3" na dziesięciolecia.
[ Europejski Nakaz Aresztowania v. (już usunięty) konstytucyjny zakaz
ekstradycji obywatela RP]

--
A. Filip
| Gdy ktoś pozostaje w tyle, ma to swoje przyczyny.
| (Przysłowie damańskie)

Data: 2021-01-24 16:31:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Egzekwowalność Konstytucji na przykładzie sprawy UE-ENA]
W dniu 24.01.2021 o 13:45, A. Filip pisze:
Przypadków "bezdyskusyjnie oczywistej niezgodności" jest mała w
porównaniu do "TK ma/może wybrać interpretacje".
W końcu TK dał Sejmowi czas na dostosowanie konstytucyjeczki do
Umowy Międzynarodowej z Unią Europejską i ustalił tym poziom
"egzekwowalności konstytucji RP3" na dziesięciolecia.
[ Europejski Nakaz Aresztowania v. (już usunięty) konstytucyjny zakaz
ekstradycji obywatela RP]

OK! Ale czy w związku z tym, policjanci powinni każdy podług swego
uznania zacząć tę ustawę stosować? Bo o tym tu dyskutujemy.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 17:20:38
Autor: A. Filip
Ja tylko wykonywałem rozkazy [Egzekwowalność Konstytucji na przykładzie sprawy UE-ENA]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 24.01.2021 o 13:45, A. Filip pisze:
Przypadków "bezdyskusyjnie oczywistej niezgodności" jest mała w
porównaniu do "TK ma/może wybrać interpretacje".
W końcu TK dał Sejmowi czas na dostosowanie konstytucyjeczki do
Umowy Międzynarodowej z Unią Europejską i ustalił tym poziom
"egzekwowalności konstytucji RP3" na dziesięciolecia.
[ Europejski Nakaz Aresztowania v. (już usunięty) konstytucyjny zakaz
ekstradycji obywatela RP]

OK! Ale czy w związku z tym, policjanci powinni każdy podług swego
uznania zacząć tę ustawę stosować? Bo o tym tu dyskutujemy.

Jak chcesz czysto praktycznie: Jak "paru" policjantów zmieni się w
domorosłych prawników w konkretnej kwestii to ich szefostwo nie dość że
"zgniecie i wymiecie" to jeszcze zrobi to łatwo.  Czyli jak nie zrobi
tego "naprawdę duża część" to raczej+ gówno z tego będzie
pozasymbolicznie.

Zaś sędziom serdecznie życzę ustanowienia precedensu umożliwiającego
karanie sędziów choćby za ekstradycje na podstawie ENA gdy jeszcze w
konstytucji stał jasny zakaz ekstradycji obywateli RP.  AFAIR
Korwin-Mikke się odgrażał że ci sędziowie zostaną za to ukarani.
Niby zostali?  Jakoś nie zauważyłem a to niby sędziowie a nie policjanci
powinni świecić przykładem jak się odpowiada _osobiście_ za stosowanie
prawa niezgodnego z aktami wyższego rzędu bo to oni są najbardziej od
znania niuansów prawa.

IMHO Policjanci dopóki nie ma _jednolitego_ orzecznictwa, wyroku SN albo TK
niemal zawsze nie powinni stosować "osobistej interpretacji prawa"
bo zostanie po tym na długo prawdziwy burdel na kółkach.

--
A. Filip
| Łatwiej powstrzymasz deszcz niż kobietę, która pragnie mężczyzny. | (Przysłowie gruzińskie)

Data: 2021-01-26 19:00:26
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24-01-2021 o 13:19, Robert Tomasik napisał:
W dniu 24.01.2021 o 12:59, Kviat pisze:
,
I już? Tak? Wystarczy przytoczyć jeden artykuł w oderwaniu od całości i
po sprawie?

Tak, bo on ma tu zastosowanie. Reszta tych wywodów nie jest dla
policjanta istotna. Policja nie jest powołana do badania zgodności aktów
prawnych z Konstytucją.


Ależ musi je badać, np art 11 UPP ją zmusza do wysiłku takowego. A przekroczenie uprawnień, np wymuszanie rozbujnicze w celu zamknięcia legalnie działającej firmy, to art 13 UPP i jego się stosuje do funkcjonariusza. 231 KK to może być przy okazji.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-25 17:06:45
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:600c0e47$0$545$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 23.01.2021 o 01:58, Kviat pisze:
Toteż stosuję to, co jest opublikowane.
I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy nie,
czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało opublikowane.

Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.

No, a potem przeczytasz, ze nalezy Ci sie minimalna emerytura, i tak bedzie, bo skoro opublikowano, to zgodnie z prawem :-P

J.

Data: 2021-01-25 17:26:36
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 17:06, J.F. pisze:

No, a potem przeczytasz, ze nalezy Ci sie minimalna emerytura, i tak bedzie, bo skoro opublikowano, to zgodnie z prawem :-P


Najlepiej rozporządzeniem.

--
Shrek

Data: 2021-01-25 21:44:42
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 17:06, J.F. pisze:
No, a potem przeczytasz, ze nalezy Ci sie minimalna emerytura, i tak
bedzie, bo skoro opublikowano, to zgodnie z prawem :-P

No właśnie. Moim zdaniem to była próba, czy się ludzie postawią. Nie
postawili.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 17:59:39
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23-01-2021 o 12:53, Robert Tomasik napisał:
W dniu 23.01.2021 o 01:58, Kviat pisze:
Toteż stosuję to, co jest opublikowane.

I kompletnie cię nie interesuje, czy to jest zgodne z prawem, czy nie,
czy to narusza prawa obywatela, czy nie. Ważne, że zostało opublikowane.

Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.


No tak, ale konstytucja też opublikowana jest, więc wg Ciebie tez zgodna z prawem, a napisane tam jest co innego.

Czekam na kolejnego fikołka

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2021-01-26 19:59:17
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 17:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.
No tak, ale konstytucja też opublikowana jest, więc wg Ciebie tez zgodna
z prawem, a napisane tam jest co innego.

Co innego w niej napisano?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 11:48:03
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26-01-2021 o 19:59, Robert Tomasik napisał:
W dniu 26.01.2021 o 17:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.
No tak, ale konstytucja też opublikowana jest, więc wg Ciebie tez zgodna
z prawem, a napisane tam jest co innego.

Co innego w niej napisano?


Choćby to, że nie ma prawa zakazującego prowadzenie działalności gospodarczej, jeśli nie wprowadzono któregoś ze stanów nadzwyczajnych. Jest to opublikowane? No jest, więc jest to prawem?

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-28 17:52:18
Autor: Smok Eustachy
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 11:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 26-01-2021 o 19:59, Robert Tomasik napisał:
W dniu 26.01.2021 o 17:59, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ależ bardzo interesuje. Po prostu uznaję, ze skoro opublikowano, to jest
zgodne z prawem (bo samo stanowi prawo), a od stwierdzania niezgodności
z prawem opublikowanego urzędowo prawa są inne organa.
No tak, ale konstytucja też opublikowana jest, więc wg Ciebie tez zgodna
z prawem, a napisane tam jest co innego.

Co innego w niej napisano?


Choćby to, że nie ma prawa zakazującego prowadzenie działalności gospodarczej, jeśli nie wprowadzono któregoś ze stanów nadzwyczajnych. Jest to opublikowane? No jest, więc jest to prawem?


eeeee?

Data: 2021-01-26 17:58:16
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22-01-2021 o 21:47, Robert Tomasik napisał:
W dniu 22.01.2021 o 18:27, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Nie, ma działać zgodnie z prawem i w granicach prawa. Ma dbać o
porządek
prawny ustanowiony konstytucją, a nie rozporządzeniem. Jeśli w
konstytucji jest więc napisane, że coś nie może być unormowane
rozporządzeniem, to nie może.
To i dba. Konstytucja nakazuje respektować opublikowane prawo.
W konstytucji napisane jest, że niektóre przepisy stosujemy wprost. Więc
jeśli cokolwiek jest niezgodnego z takim zapisem, to nie jest prawem,
chocby było opublikowane.
To stosują wprost rozporządzenie. Przecież nie "z za winkla".
Tylko, że istnieje gradacja prawa., więc wybiórczo nie możesz stosować.

Toteż stosuję to, co jest opublikowane.


Rozumiem, że według Ciebie konstytucja nie jest opublikowana?

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-22 11:54:45
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 22 Jan 2021 09:42:47 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.

Jakie rozporządzenie każe używać gazu wobec dziennikarzy? W środę znowu milicjanci trysnęli gazem w oczy dwóm fotoreporterom, mimo że
mieli oznaczenia.

Jak na odprawie powiedzą, żeby strzelać ostrymi nabojami do rudych, to MO
też będzie strzelać?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-22 16:53:28
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 11:54, Olin pisze:

 ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Jakie rozporządzenie każe używać gazu wobec dziennikarzy? W środę znowu milicjanci trysnęli gazem w oczy dwóm fotoreporterom, mimo że
mieli oznaczenia.
Jak na odprawie powiedzą, żeby strzelać ostrymi nabojami do rudych, to MO
też będzie strzelać?

Rozporządzenia w sprawie używaniu gazu wobec dziennikarzy :-)

A poważnie, to jest do tego Ustawa, a nie rozporządzenie. To samo, co do
sprzątaczek, listonoszy i polityków.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 14:45:15
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-22 o 09:42, Robert Tomasik pisze:

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.

Ci którzy w pierwszym etapie pandemii wystawiali mandaty za korzystanie
z myjki samochodowej znali prawo czy jednak stosowali się do prawa powielaczowego?
Bo w pierwszym nie było i niema do dziś takiego wykroczenia a w
drugim to już owszem.
Tylko co ciekawe nie w całym kraju tylko w jednym województwie.
Dlaczego przestępca piszące rozporządzenia niezgodne z prawem
nie siedzi tylko pisze kolejne?


Pozdrawiam

Data: 2021-01-22 16:54:44
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 14:45, RadoslawF pisze:
Dlaczego przestępca piszące rozporządzenia niezgodne z prawem
nie siedzi tylko pisze kolejne?

I to jest bardzo dobrze postawione pytanie, na które nie znam
odpowiedzi. No chyba, ze to nie jest przestępca.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 11:59:59
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.

Wy na poczatku słuzby przysiegacie na rozporzadzenia czy na konstytucje? Bo juz sie pogubiłem... ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Data: 2021-01-24 13:14:06
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Wy na poczatku słuzby przysiegacie na rozporzadzenia czy na
konstytucje? Bo juz sie pogubiłem... ;-P

A wiesz, że:

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-przysiega-oficerow-policji-bez-odwolania-do-konstytucji-funk,nId,4974441

I dobre - kto to słyszał, żeby w czasie przysięgi padały obraźliwe słowa na "ka"!

BTW - wiadomo jak tam sprawa z pomnikiem byłego już prezydenta, który znieważono koszulką z napisem "konstytucja"? Powołano już biegłego, który określił jak bardzo znieważające jest to słowo? Kulsony co wyciągały ludzi z mieszkań o 6 w tej sprawie po awansach za wzorowe wykonywanie obowiązków?

--
Shrek

Data: 2021-01-26 19:03:21
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24-01-2021 o 12:59, Budzik napisał:
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Durny mundurowy nie zna prawa. Działa na podstawie "prawa
powielaczowego" czyli różnych wewnętrznych zarządzeń o których
się dowiaduje na odprawie.

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.

Wy na poczatku słuzby przysiegacie na rozporzadzenia czy na
konstytucje? Bo juz sie pogubiłem... ;-P


Ba mają strzec konstytucyjnego porządku.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-26 20:03:14
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 19:03, Tomasz Kaczanowski pisze:

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie jest
powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich realizacji.
Wy na poczatku słuzby przysiegacie na rozporzadzenia czy na
konstytucje? Bo juz sie pogubiłem... ;-P
Ba mają strzec konstytucyjnego porządku.

Konstytucyjny porządek polega na tym, że przestrzega się prawa, a nie że
każdy sobie na swój rozsądek może rozsądzać, która część prawa mu
pasuje, a która nie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 09:59:52
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Widzisz, ten durny mundurowy właśnie zna prawo i wie, ze nie
jest powołany do oceniania rozporządzeń, tylko do ich
realizacji.
Wy na poczatku słuzby przysiegacie na rozporzadzenia czy na
konstytucje? Bo juz sie pogubiłem... ;-P
Ba mają strzec konstytucyjnego porządku.

Konstytucyjny porządek polega na tym, że przestrzega się prawa, a
nie że każdy sobie na swój rozsądek może rozsądzać, która część
prawa mu pasuje, a która nie.

Ale przeciez w innej czesci watku ustalilismy ze to nie prawda.
Przypomne:
- mamy rozporzadzenie ze czegos tam nie wolno
- w miedzyczasie rozporzadzenie zmienia sie na inne rozporzadzenie ze czegos nie wolno
- w miedzyczasie sady obalaja to rozporzadzenie pokazujac ze tych spraw nie mozna ustalac w rozporzadzeniu
- w miedzyczasie rozporzadzenie zmienia sie w kolejne rozporzadzenie regulujace prawie to samo ale w nowym rozporzadzeniu pod nowym numerem.
- w zwiazku z czym pomimo tego ze sady juz sie wypowiedziały ze tych spraw nie mozna ustalac w rozporzadzeniu, słuzby i tak działaja w oparciu o to rozporzadzenie bo zanim sady zdarza sie wypowiedziec w sprawie tego rozprorzadzenia, jest juz kolejne które co prawda znowu reguluje to samo ale jednak odrobine inaczej.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

Data: 2021-01-23 02:18:05
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 21-01-2021 o 03:35, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-20, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 20.01.2021 o 04:31, Marcin Debowski pisze:

Zasadniczo. to tylko chcę przez to wszystko powiedzieć, taki truizm
zresztą, że nic nie jest czarno-białe, więc o ile klasyfikacja tego
całego burdelu jest dość jednoznaczna, to nie ma co robić z jakiegoś
stójkowego nie wiem jakiego demona zbrodni przeciw wolności
obywatelksiej.

Przecież właśnie siłą reżimów są służby.
Te służby składają się m.in. ze stójkowych.

Zrzucanie odpowiedzialności, czy usprawiedliwianie w stylu: co on biedy
winien, że robi co mu każą prowadzi do absurdu, że nikt nie jest winny.

Nie prowadzi. Winni są ci co tworzą, bądź utrzymują ten system w takim
właśnie stanie.

Prowadzi do absurdu, ponieważ (skoro jesteśmy na grupie prawniczej), zgodnie z art 58 1.Policjant jest obowiązany dochować obowiązków wynikających z roty złożonego ślubowania.

natomiast w ślubowanie mamy w art 27, a tam mamy:

I dyskusja z nim uzdrowi sytuację w tym prawną?

Nie mówimy o pałowaniu a o tym misiu od terorystów, co bałwanka gonił
gdyż bałwanek mógł był wybucnąć kalając krzyż smoleński.

Policjant ma chronić obywateli, a nie pomnika!

Tzn.? --
Marcin

Data: 2021-01-26 19:05:09
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23-01-2021 o 03:18, Marcin Debowski napisał:

I dyskusja z nim uzdrowi sytuację w tym prawną?

Czyli rozumiem nie dyskutować, tylko od razu rewolucję robić?

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-18 00:23:07
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60046250$0$551$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 16:48, Shrek pisze:
W dniu 17.01.2021 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi, to już
możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?

A możesz wymienić te przestępstwa i wykroczenia?

O masz ci los. Właśnie nowe popełnili. Terrorystki jedne.

Kurwa, a ja z młodym postawiłem większego przed przedszkolem - też przed schodami... Chyba szczoteczkę zapakuję i bedę czekał o 6

https://twitter.com/KonradPogoda/status/1350577409213476871

Ośmieszajcie się dalej...

Podobno policjanci szaleli pod Krokwia w Zakopanem z mandatami.

No i ciekawe - narod potulnie zaplaci, czy od jutra zacznie sie domagac uchylenia, bo czyn nie byl wykroczeniem.

A skoro nie byl ... przekroczenie uprawnien ?

J.

Data: 2021-01-18 00:09:45
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-17, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Podobno policjanci szaleli pod Krokwia w Zakopanem z mandatami.

Gdzies widziałem zdjęcie radiowozu pilnującego jakiejś, wyglądającej na wioskową, mocno przeciętnej górki. --
Marcin

Data: 2021-01-18 06:40:45
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18.01.2021 o 00:23, J.F. pisze:

Podobno policjanci szaleli pod Krokwia w Zakopanem z mandatami.

No i ciekawe - narod potulnie zaplaci, czy od jutra zacznie sie domagac uchylenia, bo czyn nie byl wykroczeniem.

Nie wiadomo czy ludzie przyjmowali.

A skoro nie byl ... przekroczenie uprawnien ?

A co za różnica - i tak nie poniosą odpowiedzialności.


--
Shrek

Data: 2021-01-18 08:49:28
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18-01-2021 o 06:40, Shrek napisał:
W dniu 18.01.2021 o 00:23, J.F. pisze:

Podobno policjanci szaleli pod Krokwia w Zakopanem z mandatami.

No i ciekawe - narod potulnie zaplaci, czy od jutra zacznie sie domagac uchylenia, bo czyn nie byl wykroczeniem.

Nie wiadomo czy ludzie przyjmowali.

A skoro nie byl ... przekroczenie uprawnien ?

A co za różnica - i tak nie poniosą odpowiedzialności.



W sumie to nie wiadomo. Do tej pory nie ponosili. Ale do niedawna sędziowie unikali analizowania zgodności prawa z konstytucją (choć maja do tego prawo), ale ostatnio coś chyba pękło i się zmieniło. Więc pewności bym nie miał i w przypadku jednego czy drugiego funkcjonariusza bym się zastanowił co robię.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-18 15:54:57
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 18.01.2021 o 08:49, Tomasz Kaczanowski pisze:


W sumie to nie wiadomo. Do tej pory nie ponosili. Ale do niedawna sędziowie unikali analizowania zgodności prawa z konstytucją (choć maja do tego prawo), ale ostatnio coś chyba pękło i się zmieniło.

Wiadomo. Zawsze zresztą można zrobić kasację do SN. A tam już towarzysze. No i p.o.rezydent zawsze ułaskawi.

Więc pewności bym nie miał i w przypadku jednego czy drugiego funkcjonariusza bym się zastanowił co robię.

Pewności nigdy w tym kraju nie ma. Ale prawdą jest, że znacznie większa szansa, że "kara" bez żadnego trybu ich spotka bezpośrednio po tym jak się postawią, niż w KK.

--
Shrek

Data: 2021-01-17 17:52:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 16:48, Budzik pisze:

"My", tzn. kto tak konkretnie? Bo przykładowo ja nie. No wiec już
nie "my". Może "oni", albo "wy".

To taka odpowiedz zeby coś odpowiedziec jednoczesnie nic nie odpowiadajac?
Naprawde nie rozumiesz ze WY to policja jako cała formacja?
I od razu odpowiem - tak, ci bohaterowie z protestów robią na twoja opinie, dzis i w przyszłosci.

Cóż, trudno mi się wypowiadać za Policję.

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi,
to już możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?
Nie, to znaczy ze jest 100 wazniejszych spraw niz mandatowanie pokojowej demonstracji na podstawie przepisów które byc moze sa byc moze nie sa legitne tylko dlatego ze przeciez mandatowac trzeba a sprawe niech rozsadzi sad.

Ani Ty, ani ja nie jesteśmy od tego, by stwierdzać, co ważniejsze.

Ile wystawiliscie w ostatnim roku mandatów za przeklinanie? (bo to ze przeklinanie jest powszeche nto chyba nie musze cie przekonywac?)> Ile wystawiliscie mandatów za wyprzedzanie rowerzysty w odgległosci
mniejszej niz metr?

A skąd ja mam to wiedzieć? Zresztą jeśli chodzi o rowerzystów, to
częściej oni wpychają się w przestrzeń mniejsza od metra od samochodu
przeciskając na skrzyżowaniach, niż kierujący - ale to moje prywatne
doświadczenie.,

I kazdy wie ze tutaj nie chodzi o walke z pandemia, nie chodzi o pilnowanie porzadku - chodzi tylko o to zeby pokazac protestujacym ze ich protesty sa niemile widziane.
No nie każdym, bo ja przykładowo nie. Wypowiadaj się za siebie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-17 21:21:30
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

"My", tzn. kto tak konkretnie? Bo przykładowo ja nie. No wiec
już nie "my". Może "oni", albo "wy".

To taka odpowiedz zeby coś odpowiedziec jednoczesnie nic nie odpowiadajac?
Naprawde nie rozumiesz ze WY to policja jako cała formacja?
I od razu odpowiem - tak, ci bohaterowie z protestów robią na
twoja opinie, dzis i w przyszłosci.

Cóż, trudno mi się wypowiadać za Policję.

A czy ja ci sie kaze wypowiadac za policje?

Bo...? Czyli, jeśli ogłosimy, że protestujemy przeciwko rządowi,
to już możemy popełniać przestępstwa i wykroczenia?
Nie, to znaczy ze jest 100 wazniejszych spraw niz mandatowanie pokojowej demonstracji na podstawie przepisów które byc moze sa
byc moze nie sa legitne tylko dlatego ze przeciez mandatowac
trzeba a sprawe niech rozsadzi sad.

Ani Ty, ani ja nie jesteśmy od tego, by stwierdzać, co ważniejsze.

Zdrowy rozsadek od tego jest...

Ile wystawiliscie w ostatnim roku mandatów za przeklinanie? (bo
to ze przeklinanie jest powszeche nto chyba nie musze cie
przekonywac?)> Ile wystawiliscie mandatów za wyprzedzanie
rowerzysty w odgległosci mniejszej niz metr?

A skąd ja mam to wiedzieć? Zresztą jeśli chodzi o rowerzystów, to
częściej oni wpychają się w przestrzeń mniejsza od metra od
samochodu przeciskając na skrzyżowaniach, niż kierujący - ale to
moje prywatne doświadczenie.,

Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.
Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a nie przez rowerzyste?
Ale to tylko w ramach dygresji.
Chciałem tylko pokazac ze sa tysiace innych wykroczen którymi pies z kulawa noga sie nie zajmuje wiec prosze abys nie mydlił nam oczu ze policjant widzac człowieka bez maseczki musi wypisac mandat chociaz nie jest pewny podstaw prawnych.
Nie musi tak samo jak nie sciga kazdego innego wykroczenia o jakim wie i jakie zauwazy.

I kazdy wie ze tutaj nie chodzi o walke z pandemia, nie chodzi o pilnowanie porzadku - chodzi tylko o to zeby pokazac
protestujacym ze ich protesty sa niemile widziane.
No nie każdym, bo ja przykładowo nie. Wypowiadaj się za siebie.

Kazdy poza toba.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2021-01-17 23:43:52
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-17, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Oj. I nie chodzi o porysowanie. Zobaczysz takiego w ostatniej chwili, instynktownie odbijesz, a z drugiej strony kolejny, o pół metra.

--
Marcin

Data: 2021-01-17 23:58:55
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 22:21, Budzik pisze:

Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też może
porysować.

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a nie przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować. Rower jest specyficznym środkiem
transportu, bowiem porusza się zdecydowanie wolniej od innych (może z
pominięciem Maszyn Wolnobieżnych i Ciągników Rolniczych) pojazdów. Po za
tym często jest od nich dużo mniej widoczny. Dlatego uważam, że tam,
gdzie istnieje taka możliwość, by to bezpiecznie zrobić, powinno się
ruch rowerów wyprowadzić poza jezdnię. Najlepiej na ścieżkę rowerową,
choć uważam, że przy zachowaniu pierwszeństwa dla pieszych spokojnie
dałoby się po chodnikach jeździć. Sam zresztą często tak robię.

Natomiast przepisy powoli w tym kierunku ewoluują, przy czym nie
wykluczone, że dawno by już to w ten sposób unormowano, gdyby nie
"aktywiści rowerowi", którzy postrzegają to jako zmniejszenie rangi
rowerzystów. Po za tym sporo osób postrzega ten problem przez pryzmat
dużych miast. U mnie jak na godzinę chodnikiem przejdzie 10 osób, to
jest duży ruch i nie widzę głębszego sensu plątania się rowerem po
jezdni, jak mam 1,5 metra pustego chodnika.

Ale to tylko w ramach dygresji.
Chciałem tylko pokazac ze sa tysiace innych wykroczen którymi pies z kulawa noga sie nie zajmuje wiec prosze abys nie mydlił nam oczu ze policjant widzac człowieka bez maseczki musi wypisac mandat chociaz nie jest pewny podstaw prawnych.

Jestem dokładnie tego samego zdania.

Nie musi tak samo jak nie sciga kazdego innego wykroczenia o jakim wie i jakie zauwazy.

Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak
usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek chodzi)
twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować. Nie należy, bowiem po
pierwsze cały czas są problemy z tym, na ile legalne są to zakazy. Po
drugie mamy art. 1 kodeksu wykroczeń. Czyn jest wykroczeniem, gdy jest
społecznie szkodliwy. Moim zdaniem idący gdzieś na odludziu człowiek bez
maseczki żadnego szkodliwego społecznie czynu nie popełnia. Co innego
jakiś oszołom nawołujący do nienoszenia maseczki, albo włażący w kadr,
bo tu już chodzi o poniekąd nawoływanie do nienoszenia. Przy czym - by
uprzedzić Twoje pytanie - nie mam zielonego pojęcia, na ile te maseczki
mają sens. Po prostu się na tym nie znam i nie będę się wypowiadał. Po
trzecie Rząd daje ciała na płaszczyźnie ogłaszania tych zakazów. Ostatni
zakaz wchodził w życie 15 stycznia. 15 stycznia rano sprawdziłem i nie
było noweli na serwerze www.sejm.gov.pl. A szukałem, bo tę nowelę
strasznie się źle czyta i chciałem znaleźć tekst jednolity.

Natomiast weź pod uwagę, że to które wykroczenia się ściga i jak, to
jednak regulują wytyczne. Jeśli ktoś we władzach Policji uzna, że ważnym
jest ściganie tych bez kagańców, to policjanci mają obowiązek to czynić.
I tu ich prywatne zdanie nie ma nic do rzeczy. Na chwilę obecną jedynym,
co można robić, to po prostu nie nakładać mandatu, a kierować sprawę do
sądu. Można jeszcze pouczyć, ale jeśli to jest aktywista wrzeszczący, że
ta maseczka jest sprzeczna z Konstytucja, to trochę trudno oczekiwać, że
po takim pouczeniu zacznie ową maseczkę nosić. W świecie oprawiających
sztuki walki mawia się, że czasem "warto się ugiąć, by zwyciężyć".

I kazdy wie ze tutaj nie chodzi o walke z pandemia, nie chodzi o pilnowanie porzadku - chodzi tylko o to zeby pokazac
protestujacym ze ich protesty sa niemile widziane.
No nie każdym, bo ja przykładowo nie. Wypowiadaj się za siebie.
Kazdy poza toba.

Jeśli nawet jestem jedyną taką osobą, to nadal nie "każdy", a
"niektórzy", czy nawet "większość". Ale nie "każdy". Sądzę, że osób o
odmiennym zdaniu może być więcej. nie każdemu chce się kopać z osobami o
Twoich poglądach.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-18 10:28:23
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 23:58, Robert Tomasik pisze:

Jeśli ktoś we władzach Policji uzna, że ważnym
jest ściganie tych bez kagańców, to policjanci mają obowiązek to czynić.
I tu ich prywatne zdanie nie ma nic do rzeczy.

Czyli jednak bezmyślne wykonywanie rozkazów.

Na chwilę obecną jedynym,
co można robić, to po prostu nie nakładać mandatu, a kierować sprawę do
sądu.

Czyli jak? Zatrzymujesz jakąś osobę i nie pytasz czy przyjmuje mandat, tylko spisujesz i do sądu?
Przecież to absurd.

Można jeszcze pouczyć,

O czym pouczyć? Przecież nie tobie rozstrzygać. Nie dlatego właśnie chcesz skierować sprawę do sądu żeby sąd rozstrzygnął?

To co tu wypisujesz to się kupy nie trzyma. Nie masz bladego pojęcia czy obywatel popełnił wykroczenie (niech sąd rozstrzyga), ale... chcesz obywatela pouczać. To nawet nie jest śmieszne.

ale jeśli to jest aktywista wrzeszczący, że
ta maseczka jest sprzeczna z Konstytucja, to trochę trudno oczekiwać, że
po takim pouczeniu zacznie ową maseczkę nosić.

To zanim zaczniesz kogoś pouczać, to się najpierw dowiedz, czy jest sprzeczna czy nie jest.

Nauczyciel się znalazł, kulsonjegomać, który nie ma pojęcia i bezmyślnie wykonuje rozkazy, ale obywateli chce pouczać.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-19 12:59:54
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też
może porysować.

To jest jakies ryzyko ale na pewno nie zagrozenie.
Do roznych spraw trzeba przykładac odpowiednia miare.
 
Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a
nie przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować. Rower jest specyficznym
środkiem transportu, bowiem porusza się zdecydowanie wolniej od
innych (może z pominięciem Maszyn Wolnobieżnych i Ciągników
Rolniczych) pojazdów. Po za tym często jest od nich dużo mniej
widoczny. Dlatego uważam, że tam, gdzie istnieje taka możliwość,
by to bezpiecznie zrobić, powinno się ruch rowerów wyprowadzić
poza jezdnię. Najlepiej na ścieżkę rowerową, choć uważam, że przy
zachowaniu pierwszeństwa dla pieszych spokojnie dałoby się po
chodnikach jeździć. Sam zresztą często tak robię.
Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich sytuacji tysiace bo to nagmienne.
A ty mi odpowiadasz ze przeciez rowerzysci tez sie wpychaja.
Kiedy ci zwracam uwage ze przeciez ten metr ich nie dotyczy to zaczynasz sie rozwodzic ze powinien.
Super rozmowa.
Natomiast przepisy powoli w tym kierunku ewoluują, przy czym nie
wykluczone, że dawno by już to w ten sposób unormowano, gdyby nie
"aktywiści rowerowi", którzy postrzegają to jako zmniejszenie
rangi rowerzystów. Po za tym sporo osób postrzega ten problem
przez pryzmat dużych miast. U mnie jak na godzinę chodnikiem
przejdzie 10 osób, to jest duży ruch i nie widzę głębszego sensu
plątania się rowerem po jezdni, jak mam 1,5 metra pustego
chodnika.
Ale to tylko w ramach dygresji.
Chciałem tylko pokazac ze sa tysiace innych wykroczen którymi
pies z kulawa noga sie nie zajmuje wiec prosze abys nie mydlił
nam oczu ze policjant widzac człowieka bez maseczki musi wypisac
mandat chociaz nie jest pewny podstaw prawnych.

Jestem dokładnie tego samego zdania.

Nie musi tak samo jak nie sciga kazdego innego wykroczenia o
jakim wie i jakie zauwazy.

Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak
usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek
chodzi) twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować.

I tu jest miedzy nami klu sporu.
Ja uwazam ze zaden policjant nie powinien nawet probowac tego mandatu wystawić. A juz na pewno nie powinien tego robić na swiezym powietrzu probujac w ten sposób tak naprawde "walczyc" z pokojowym protestem.

Nie
należy, bowiem po pierwsze cały czas są problemy z tym, na ile
legalne są to zakazy. Po drugie mamy art. 1 kodeksu wykroczeń.
Czyn jest wykroczeniem, gdy jest społecznie szkodliwy. Moim
zdaniem idący gdzieś na odludziu człowiek bez maseczki żadnego
szkodliwego społecznie czynu nie popełnia. Co innego jakiś oszołom
nawołujący do nienoszenia maseczki, albo włażący w kadr, bo tu już
chodzi o poniekąd nawoływanie do nienoszenia. Przy czym - by uprzedzić Twoje pytanie - nie mam zielonego pojęcia, na ile te
maseczki mają sens. Po prostu się na tym nie znam i nie będę się
wypowiadał. Po trzecie Rząd daje ciała na płaszczyźnie ogłaszania
tych zakazów. Ostatni zakaz wchodził w życie 15 stycznia. 15
stycznia rano sprawdziłem i nie było noweli na serwerze
www.sejm.gov.pl. A szukałem, bo tę nowelę strasznie się źle czyta
i chciałem znaleźć tekst jednolity. Natomiast weź pod uwagę, że to które wykroczenia się ściga i jak,
to jednak regulują wytyczne. Jeśli ktoś we władzach Policji uzna,
że ważnym jest ściganie tych bez kagańców, to policjanci mają
obowiązek to czynić. I tu ich prywatne zdanie nie ma nic do
rzeczy. Na chwilę obecną jedynym, co można robić, to po prostu nie
nakładać mandatu, a kierować sprawę do sądu. Można jeszcze
pouczyć, ale jeśli to jest aktywista wrzeszczący, że ta maseczka
jest sprzeczna z Konstytucja, to trochę trudno oczekiwać, że po
takim pouczeniu zacznie ową maseczkę nosić. W świecie
oprawiających sztuki walki mawia się, że czasem "warto się ugiąć,
by zwyciężyć".

Podsumujmy:
policjant wcale nie jest taki niewyedukowany prawnie jak wczesniej twierdziłes. Policjant wie ze te przepisy sa watpliwe.
Policjant wie rowniez ze brak maseczki na swiezym powietrzu to zadny wykroczenie bo nie ma szkodliwości czynu.
Ale policjant dla swietego spokoju problem ze swoimi przełozonymi przerzuca na barki obywatela probujac nakładac na niego mandat, w rezultacie kierujac sprawe do sadu i powodujac "upierdliwośc" dla obywatela.

I kazdy wie ze tutaj nie chodzi o walke z pandemia, nie chodzi
o pilnowanie porzadku - chodzi tylko o to zeby pokazac
protestujacym ze ich protesty sa niemile widziane.
No nie każdym, bo ja przykładowo nie. Wypowiadaj się za siebie.
Kazdy poza toba.

Jeśli nawet jestem jedyną taką osobą, to nadal nie "każdy", a
"niektórzy", czy nawet "większość". Ale nie "każdy". Sądzę, że
osób o odmiennym zdaniu może być więcej. nie każdemu chce się
kopać z osobami o Twoich poglądach.

Nie rozmydlaj, Robercie.

Rozumiem ze twoim zdaniem mandatowanie na protestach za brak maseczki, spisywanie protestujacych to rzeczywiście troska o dobro obywateli i walka z pandemia?
Serio?

A 100 radiowozów pod domem prezesa to normalne czynnosci porzadkowe? ;-D

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2021-01-19 14:43:24
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsACB788BB9533Fbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...
Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też
może porysować.

To jest jakies ryzyko ale na pewno nie zagrozenie.
Do roznych spraw trzeba przykładac odpowiednia miare.

Zagrozenie jest. On mi wjezdza w moj "margines bezpieczenstwa" w sposob malo zauwazalny.
Jak zechce z niego skorzystac, to on pojdzie lezec, a ja siedziec :-(

No, z siedzeniem to moze przesada ...

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a
nie przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować.

Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie
rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich sytuacji
tysiace bo to nagmienne.

No ale podstawa do ukarania jest.
A rowerzysta to sie moze wciac z odlegloscia na centymetr.

A ty mi odpowiadasz ze przeciez rowerzysci tez sie wpychaja.
Kiedy ci zwracam uwage ze przeciez ten metr ich nie dotyczy to
zaczynasz sie rozwodzic ze powinien.
Super rozmowa.

No ale taka jego opinia. Moja w sumie tez.

J.

Data: 2021-01-19 16:59:53
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też
może porysować.

To jest jakies ryzyko ale na pewno nie zagrozenie.
Do roznych spraw trzeba przykładac odpowiednia miare.

Zagrozenie jest. On mi wjezdza w moj "margines bezpieczenstwa" w sposob malo zauwazalny.
Jak zechce z niego skorzystac, to on pojdzie lezec, a ja siedziec :-(

Wiadomo, ulice usłane sa rowerzystami ktorzy wpadli pod auto wyprzedzajac samochód.
Bo przeciez nie odwrotnie. To rowerzysci najczesciej najezdzaja na samochody powodujac wielkie ryzyko.
Ciesze sie ze zrozumiałes moja uwage o przykładaniu odpowiedniej wagi.
I gratki dla Roberta, jak ładnie zmienił temat ;-D

No, z siedzeniem to moze przesada ...

Ciesze sie ze sam dyskutujesz ze swoimi argumentami ;-P

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a
nie przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować.

Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie
rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich sytuacji
tysiace bo to nagmienne.

No ale podstawa do ukarania jest.

No jest. Metr w przepisach jest. Nikt legalnosci tego przepisu nie podwaza.
No to ile?

A rowerzysta to sie moze wciac z odlegloscia na centymetr.

Wiadomo. Strach autem jezdzic.
 
A ty mi odpowiadasz ze przeciez rowerzysci tez sie wpychaja.
Kiedy ci zwracam uwage ze przeciez ten metr ich nie dotyczy to
zaczynasz sie rozwodzic ze powinien.
Super rozmowa.

No ale taka jego opinia. Moja w sumie tez.

A jestes kurwa w stanie zrozumiec ze nie tego dotyczy rozmowa?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

Data: 2021-01-19 22:03:06
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 17:59, Budzik pisze:

Zagrozenie jest. On mi wjezdza w moj "margines bezpieczenstwa" w sposob malo zauwazalny.
Jak zechce z niego skorzystac, to on pojdzie lezec, a ja siedziec :-(
Wiadomo, ulice usłane sa rowerzystami ktorzy wpadli pod auto wyprzedzajac samochód.
Bo przeciez nie odwrotnie. To rowerzysci najczesciej najezdzaja na samochody powodujac wielkie ryzyko.
Ciesze sie ze zrozumiałes moja uwage o przykładaniu odpowiedniej wagi.
I gratki dla Roberta, jak ładnie zmienił temat ;-D

Ależ ja po prostu wyraziłem swoje stanowisko. Ulice w ogóle jakoś
specjalnie potrącanymi rowerzystami nie są usiane.

W 2019 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 426 wypadkach drogowych, w
których zginęło 257 rowerzystów i 1 pasażer roweru, a rany odniosło 3
999 osób (3 979 kierujących rowerami i 20 pasażerów). W porównaniu do
roku ubiegłego zmniejszyła się liczba wypadków z udziałem rowerzystów o
286 (-6,1%). Większość wypadków z udziałem rowerzystów miała miejsce na
obszarze za-budowanym - 3 811, zaś na obszarze niezabudowanym wypadki
cechowały się wysoką ofiarochłonnością, w 615 wypadkach zginęły 123
osoby, tj. w co piątym wypadku była ofiara śmiertelna, gdy na obszarze
zabudowanym w co dwudziestym ósmym. 299 z tych wypadków związane było z
nieprawidłowym wyprzedzaniem, a tych zdarzeniach było 32 zabitych i 269
rannych. (dane KGP)

W 2019 roku rowerzyści przyczynili się do powstania 1 626 wypadków, w
których zginęły 132 osoby, a 1 555 osób doznało obrażeń ciała. W
porównaniu z 2018 rokiem jest to mniej: wypadków o 87 (-5,1%)  i osób
rannych o 81 (-5,0%). Liczba osób zabitych jest na poziomie roku
ubiegłego. Nieprawidłowe wyprzedzanie przez rowerzystów było powodem 32
wypadków (32 rannych). Jeszcze mamy 54 wypadki spowodowane
nieprawidłowym omijaniem (55 rannych).

Czyli z wyprzedzaniem mamy powiązane 299 : 86. Wygląda na to, że tak na
okrągło 1/3 jest z winy rowerzysty.

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a
nie przez rowerzyste?
Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować.
Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie
rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich sytuacji
tysiace bo to nagmienne.
No ale podstawa do ukarania jest.
No jest. Metr w przepisach jest. Nikt legalnosci tego przepisu nie podwaza.
No to ile?

Nie ma takich statystyk. Po za tym weź pod uwagę, że wykroczeń ludzie
popełniają pewnie miliony. Karane sa nieliczne.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 10:59:51
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
UĹźytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Zagrozenie jest. On mi wjezdza w moj "margines bezpieczenstwa" w
sposob malo zauwazalny.
Jak zechce z niego skorzystac, to on pojdzie lezec, a ja
siedziec :-(
Wiadomo, ulice usłane sa rowerzystami ktorzy wpadli pod auto wyprzedzajac samochód.
Bo przeciez nie odwrotnie. To rowerzysci najczesciej najezdzaja
na samochody powodujac wielkie ryzyko.
Ciesze sie ze zrozumiałes moja uwage o przykładaniu odpowiedniej
wagi. I gratki dla Roberta, jak ładnie zmienił temat ;-D

Ależ ja po prostu wyraziłem swoje stanowisko. Ulice w ogóle jakoś
specjalnie potrącanymi rowerzystami nie są usiane.

To moze otworz temat o rowerach i tam dyskutuj o prawie drogowym?

W 2019 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 426 wypadkach drogowych,
w których zginęło 257 rowerzystów i 1 pasażer roweru, a rany
odniosło 3 999 osób (3 979 kierujących rowerami i 20 pasażerów). W
porównaniu do roku ubiegłego zmniejszyła się liczba wypadków z
udziałem rowerzystów o 286 (-6,1%). Większość wypadków z udziałem
rowerzystów miała miejsce na obszarze za-budowanym – 3 811, zaś na
obszarze niezabudowanym wypadki cechowały się wysoką
ofiarochłonnością, w 615 wypadkach zginęły 123 osoby, tj. w co
piątym wypadku była ofiara śmiertelna, gdy na obszarze zabudowanym
w co dwudziestym ósmym. 299 z tych wypadków związane było z nieprawidłowym wyprzedzaniem, a tych zdarzeniach było 32 zabitych
i 269 rannych. (dane KGP)

W 2019 roku rowerzyści przyczynili się do powstania 1 626
wypadków, w których zginęły 132 osoby, a 1 555 osób doznało
obrażeń ciała. W porównaniu z 2018 rokiem jest to mniej: wypadków
o 87 (-5,1%)  i osĂłb rannych o 81 (-5,0%). Liczba osĂłb zabitych
jest na poziomie roku ubiegłego. Nieprawidłowe wyprzedzanie przez
rowerzystów było powodem 32 wypadków (32 rannych). Jeszcze mamy 54
wypadki spowodowane nieprawidłowym omijaniem (55 rannych).

Czyli z wyprzedzaniem mamy powiązane 299 : 86. Wygląda na to, że
tak na okrągło 1/3 jest z winy rowerzysty.

A ile mandatów za wyprzedzanie rowerzysty z nie zachowana odległoscia?
Nie ma takich statystyk bo nie ma takiej kategorii.
Zdziwiłbym sie gdyby liczba takich mandatów była wieksza niz 1000.
No tak po prawdzie to zdziwiłbym sie nawet gdyby była wieksza niz 100...

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty
a nie przez rowerzyste?
Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na
drodze wszyscy powinni się nawzajem szanować.
Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie
rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich
sytuacji tysiace bo to nagmienne.
No ale podstawa do ukarania jest.
No jest. Metr w przepisach jest. Nikt legalnosci tego przepisu
nie podwaza.
No to ile?

Nie ma takich statystyk. Po za tym weź pod uwagę, że wykroczeń
ludzie popełniają pewnie miliony. Karane sa nieliczne.

No własnie...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2021-01-20 17:12:48
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:
A ile mandatów za wyprzedzanie rowerzysty z nie zachowana odległoscia?
Nie ma takich statystyk bo nie ma takiej kategorii.
Zdziwiłbym sie gdyby liczba takich mandatów była wieksza niz 1000.
No tak po prawdzie to zdziwiłbym sie nawet gdyby była wieksza niz 100...

Powiedzmy, że nie jest. Co to ma wspólnego z omawianym przez nas
tematem? Nie wiemy, ile takich wykroczeń jest popełnione. Nie wiemy ile
za nie dali mandatów. Nie wiemy, ile osób chodzi bez maseczek. Nie wiemy
nawet, ile mandatów za brak maseczek dano. Ale na podstawie tych
niewiadomych chcesz dowieść, że szczególnie więcej dali za maseczki.



--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 19:31:57
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

A ile mandatów za wyprzedzanie rowerzysty z nie zachowana
odległoscia? Nie ma takich statystyk bo nie ma takiej kategorii.
Zdziwiłbym sie gdyby liczba takich mandatów była wieksza niz
1000. No tak po prawdzie to zdziwiłbym sie nawet gdyby była
wieksza niz 100...

Powiedzmy, że nie jest. Co to ma wspólnego z omawianym przez nas
tematem? Nie wiemy, ile takich wykroczeń jest popełnione. Nie
wiemy ile za nie dali mandatów. Nie wiemy, ile osób chodzi bez
maseczek. Nie wiemy nawet, ile mandatów za brak maseczek dano. Ale
na podstawie tych niewiadomych chcesz dowieść, że szczególnie
więcej dali za maseczki.
Nie rozumiemy się Robercie.
Probuje ci wytłumaczyc coś innego:
- gonienie obywateli za maseczki na swiezym powietrzu nie ma nic wspolnego z prawem, z panstwem prawa etc. Nie ma tez nic wspolnego z dobra policyjna robotą.
- bzdura jest to co tłumaczyłes ze policjant musi opisac zdarzenie nawet jak nie jest pewny podstaw prawnych. Nie musi co probuje ci udowodnic pokazujac inne przewiny ktore sa powszechne i praktycznie nie karane, nie opisywane tylko olewane.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2021-01-20 21:15:17
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 20:31, Budzik pisze:
Nie rozumiemy się Robercie.
Probuje ci wytłumaczyc coś innego:
- gonienie obywateli za maseczki na swiezym powietrzu nie ma nic wspolnego z prawem, z panstwem prawa etc. Nie ma tez nic wspolnego z dobra policyjna robotą.

Bo Ty tak uważasz? Ja się na tym nie znam i nie potrafię powiedzieć, na
ile ta maseczka ma sens.

- bzdura jest to co tłumaczyłes ze policjant musi opisac zdarzenie nawet jak nie jest pewny podstaw prawnych. Nie musi co probuje ci udowodnic pokazujac inne przewiny ktore sa powszechne i praktycznie nie karane, nie opisywane tylko olewane.

Toś sobie znalazł przykład niedorzeczny. Ile razy policjant widzi zbyt
bliskie wyprzedzanie?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 00:36:42
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-20 o 21:15, Robert Tomasik pisze:

Nie rozumiemy się Robercie.
Probuje ci wytłumaczyc coś innego:
- gonienie obywateli za maseczki na swiezym powietrzu nie ma nic
wspolnego z prawem, z panstwem prawa etc. Nie ma tez nic wspolnego z
dobra policyjna robotą.

Bo Ty tak uważasz? Ja się na tym nie znam i nie potrafię powiedzieć, na
ile ta maseczka ma sens.

W Turcji policyjny patrol przed wejściem na targ rozdaje maseczki
a nie mandaty. Tubylcom też. A tam był przewrót jakiś czas temu
i podobno nie ma demokracji.

- bzdura jest to co tłumaczyłes ze policjant musi opisac zdarzenie
nawet jak nie jest pewny podstaw prawnych. Nie musi co probuje ci
udowodnic pokazujac inne przewiny ktore sa powszechne i praktycznie nie
karane, nie opisywane tylko olewane.

Toś sobie znalazł przykład niedorzeczny. Ile razy policjant widzi zbyt
bliskie wyprzedzanie?

Tyle razy ile jedzie samochodem.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-21 17:48:13
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 00:36, RadoslawF pisze:
W Turcji policyjny patrol przed wejściem na targ rozdaje maseczki
a nie mandaty. Tubylcom też. A tam był przewrót jakiś czas temu
i podobno nie ma demokracji.

A u nas tagi "umarły". To są argumenty w stylu (Panie, a w Ameryce, to
murzynów biją".) Z tych argumentów nic nei wynika. W Polsce zdaje się
też były akcje z rozdawaniem maseczek. Na pewno rozdawano je bezdomnym.
Ad concreto jaki - Twoim zdaniem - ma sens udostępnienie maseczki
osobie, która wrzeszczy, ze jej nosić nie będzie. Bo jakby powiedziała,
ze zapomniała, zgubiła, to można pouczyć.
--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 00:47:53
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-21 o 17:48, Robert Tomasik pisze:

W Turcji policyjny patrol przed wejściem na targ rozdaje maseczki
a nie mandaty. Tubylcom też. A tam był przewrót jakiś czas temu
i podobno nie ma demokracji.

A u nas tagi "umarły". To są argumenty w stylu (Panie, a w Ameryce, to

U was przy takim podejściu może i umarły. U mnie są czynne.
Ale w tym tygodniu z uwagi na temperatury nie sprawdzałem.
Sprawdzę w przyszłym.

murzynów biją".) Z tych argumentów nic nei wynika. W Polsce zdaje się
też były akcje z rozdawaniem maseczek. Na pewno rozdawano je bezdomnym.
Ad concreto jaki - Twoim zdaniem - ma sens udostępnienie maseczki
osobie, która wrzeszczy, ze jej nosić nie będzie. Bo jakby powiedziała,
ze zapomniała, zgubiła, to można pouczyć.

Jak krzyczy że nosić nie będzie to nie zostaje nic poza karą.
Ale nie każdy będzie tak krzyczał. Ale mundurowa swołocz robi wyniki
ilością mandatów i tutaj rozdawnictwo maseczek zamiast mandatów
bardzo im przeszkadza.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-22 09:43:43
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 00:47, RadoslawF pisze:
Z tych argumentów nic nei wynika. W Polsce zdaje się
też były akcje z rozdawaniem maseczek. Na pewno rozdawano je bezdomnym.
Ad concreto jaki - Twoim zdaniem - ma sens udostępnienie maseczki
osobie, która wrzeszczy, ze jej nosić nie będzie. Bo jakby powiedziała,
ze zapomniała, zgubiła, to można pouczyć.

Jak krzyczy że nosić nie będzie to nie zostaje nic poza karą.
Ale nie każdy będzie tak krzyczał. Ale mundurowa swołocz robi wyniki
ilością mandatów i tutaj rozdawnictwo maseczek zamiast mandatów
bardzo im przeszkadza.

Mnie też. Ale co to zmieni?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 14:47:05
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-22 o 09:43, Robert Tomasik pisze:

Z tych argumentów nic nei wynika. W Polsce zdaje się
też były akcje z rozdawaniem maseczek. Na pewno rozdawano je bezdomnym.
Ad concreto jaki - Twoim zdaniem - ma sens udostępnienie maseczki
osobie, która wrzeszczy, ze jej nosić nie będzie. Bo jakby powiedziała,
ze zapomniała, zgubiła, to można pouczyć.

Jak krzyczy że nosić nie będzie to nie zostaje nic poza karą.
Ale nie każdy będzie tak krzyczał. Ale mundurowa swołocz robi wyniki
ilością mandatów i tutaj rozdawnictwo maseczek zamiast mandatów
bardzo im przeszkadza.

Mnie też. Ale co to zmieni?

Dużo rzeczy. Ale jak ktoś się "policyjnej" roboty uczył od ubeków
a nie policjantów to faktycznie nie wie co to zmieni i nie rozumie dlaczego.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-22 16:55:25
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 14:47, RadoslawF pisze:

Jak krzyczy że nosić nie będzie to nie zostaje nic poza karą.
Ale nie każdy będzie tak krzyczał. Ale mundurowa swołocz robi wyniki
ilością mandatów i tutaj rozdawnictwo maseczek zamiast mandatów
bardzo im przeszkadza.
Mnie też. Ale co to zmieni?
Dużo rzeczy. Ale jak ktoś się "policyjnej" roboty uczył od ubeków
a nie policjantów to faktycznie nie wie co to zmieni i nie rozumie
dlaczego.

Toś bardzo wiele wyjaśnił :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-23 01:25:22
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-21, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 21.01.2021 o 00:36, RadoslawF pisze:
W Turcji policyjny patrol przed wejściem na targ rozdaje maseczki
a nie mandaty. Tubylcom też. A tam był przewrót jakiś czas temu
i podobno nie ma demokracji.

A u nas tagi "umarły". To są argumenty w stylu (Panie, a w Ameryce, to
murzynów biją".) Z tych argumentów nic nei wynika. W Polsce zdaje się
też były akcje z rozdawaniem maseczek. Na pewno rozdawano je bezdomnym.
Ad concreto jaki - Twoim zdaniem - ma sens udostępnienie maseczki
osobie, która wrzeszczy, ze jej nosić nie będzie. Bo jakby powiedziała,
ze zapomniała, zgubiła, to można pouczyć.

Z czego Twoim zdaniem wynika ta nie dosć, że pokutująca, to jakby umacniająca się dalej opinia, że Policja w Polsce jest nastawiona na karanie i czepianie się każdego g. aby ukarać (i pewnie przyplusować szefostwu z rozmaitych powodów)? Serio pytam.

--
Marcin

Data: 2021-01-23 13:06:22
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 02:25, Marcin Debowski pisze:
Z czego Twoim zdaniem wynika ta nie dosć, że pokutująca, to jakby umacniająca się dalej opinia, że Policja w Polsce jest nastawiona na karanie i czepianie się każdego g. aby ukarać (i pewnie przyplusować szefostwu z rozmaitych powodów)? Serio pytam.

Z tego, że osoby mające inne zdanie nie są specjalnie aktywne w mediach
społecznościowych. Kilku wrzaskulców prowokujących Policję robi zadymę.
Weź i sprawdź, ile jest tych osób, co to same dostały mandat za maseczkę
i coś piszą. A ilu jest wrzeszczących, że Policja karze.

To, ze podwładny wykonuję polecenia przełożonych i stara sie im
przypodobać, to nie jest jakieś szczególnie odkrywcze. Wszędzie tak jest
w każdej większej organizacji / instytucji. Tutaj próbuje się to
przedstawiać, jako szczególnie naganne zachowanie. Ja tam nic dziwnego w
tym nie widzę, że przełożony chciałby wyznaczać kierunki i zadania.

Jakoś tych policjantów również rozliczać trzeba. Czy akurat rozliczanie
po ilości mandatów, notatek i pouczeń jest najlepsze, to nie podejmuję
się oceniać. Niby ja bym uważał, że najlepiej było by ich po ilości
"obsłużonych" wykroczeń rozliczać, by nie było parcia na mandat, czy
wniosek, ale z drugiej strony pewnie by wszyscy pouczali, bo najmniej
pracy przy tym.

Przełożonych wyższego szczebla rozlicza sie z innych "statystyk".
Przykładowo Ruch Drogowy ma takie statystyki, jak ilość wypadków na
danym terenie, ilość potrąconych pieszych itd. No ale nie możesz na
podstawie tego kryterium oceniać poszczególnych patroli.

Reasumując, to skoro pytasz o moje zdanie, to opinia, ze Policja
nastawiona jest na karanie bierze sie stąd, że najgłośniej krzyczą
ukarani. Ci, co ich pouczono, albo zgoła nie zauważono ich wykroczeń
przecież nie będą wrzeszczeli, ze czują się szczególnie gorzej, bo
zamiast mandatu dostali pouczenie.
--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-24 03:23:15
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-23, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 23.01.2021 o 02:25, Marcin Debowski pisze:
Z czego Twoim zdaniem wynika ta nie dosć, że pokutująca, to jakby umacniająca się dalej opinia, że Policja w Polsce jest nastawiona na karanie i czepianie się każdego g. aby ukarać (i pewnie przyplusować szefostwu z rozmaitych powodów)? Serio pytam.

Z tego, że osoby mające inne zdanie nie są specjalnie aktywne w mediach
społecznościowych. Kilku wrzaskulców prowokujących Policję robi zadymę.
Weź i sprawdź, ile jest tych osób, co to same dostały mandat za maseczkę
i coś piszą. A ilu jest wrzeszczących, że Policja karze.

To, ze podwładny wykonuję polecenia przełożonych i stara sie im
przypodobać, to nie jest jakieś szczególnie odkrywcze. Wszędzie tak jest
w każdej większej organizacji / instytucji. Tutaj próbuje się to
przedstawiać, jako szczególnie naganne zachowanie. Ja tam nic dziwnego w
tym nie widzę, że przełożony chciałby wyznaczać kierunki i zadania.

Jak z Twojej wiedzy i obserwacji wynika sprawa pouczeń vs ukarań madatami przy takich pospolitych wykroczeniach typu właśnie przejście w niedozwolonym miejscu lub czerwonym świetle (nic nie jedzie), brak maseczki, picie w miejscu publicznym? Nie znam czasów obecnych, ale jak jeszcze bywałem w Polsce częściej te 20++ lat temu to na te kilkanaście mandatóoe do kupu co nazbierałem, nie kojarzę ani jednego przypadku pouczenia.

Jakoś tych policjantów również rozliczać trzeba. Czy akurat rozliczanie
po ilości mandatów, notatek i pouczeń jest najlepsze, to nie podejmuję
się oceniać. Niby ja bym uważał, że najlepiej było by ich po ilości
"obsłużonych" wykroczeń rozliczać, by nie było parcia na mandat, czy
wniosek, ale z drugiej strony pewnie by wszyscy pouczali, bo najmniej
pracy przy tym.

A jest w tym coś złego?

Przełożonych wyższego szczebla rozlicza sie z innych "statystyk".
Przykładowo Ruch Drogowy ma takie statystyki, jak ilość wypadków na
danym terenie, ilość potrąconych pieszych itd. No ale nie możesz na
podstawie tego kryterium oceniać poszczególnych patroli.

Ktoś się kiedyś musiał pokusic o znalezienie korelacji między ilością ukaranych a np. bezpieczeństwem. Wiadomo coś o czymś takim?

Reasumując, to skoro pytasz o moje zdanie, to opinia, ze Policja
nastawiona jest na karanie bierze sie stąd, że najgłośniej krzyczą
ukarani. Ci, co ich pouczono, albo zgoła nie zauważono ich wykroczeń
przecież nie będą wrzeszczeli, ze czują się szczególnie gorzej, bo
zamiast mandatu dostali pouczenie.

Racja w tym jakaś jest, ale właśnie jestem ciekaw, jak często takie pouczenia się zdarzają.

--
Marcin

Data: 2021-01-24 11:59:27
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 24.01.2021 o 04:23, Marcin Debowski pisze:

Z czego Twoim zdaniem wynika ta nie dosć, że pokutująca, to jakby umacniająca się dalej opinia, że Policja w Polsce jest nastawiona na karanie i czepianie się każdego g. aby ukarać (i pewnie przyplusować szefostwu z rozmaitych powodów)? Serio pytam.
Z tego, że osoby mające inne zdanie nie są specjalnie aktywne w mediach
społecznościowych. Kilku wrzaskulców prowokujących Policję robi zadymę.
Weź i sprawdź, ile jest tych osób, co to same dostały mandat za maseczkę
i coś piszą. A ilu jest wrzeszczących, że Policja karze.
To, ze podwładny wykonuję polecenia przełożonych i stara sie im
przypodobać, to nie jest jakieś szczególnie odkrywcze. Wszędzie tak jest
w każdej większej organizacji / instytucji. Tutaj próbuje się to
przedstawiać, jako szczególnie naganne zachowanie. Ja tam nic dziwnego w
tym nie widzę, że przełożony chciałby wyznaczać kierunki i zadania.
Jak z Twojej wiedzy i obserwacji wynika sprawa pouczeń vs ukarań madatami przy takich pospolitych wykroczeniach typu właśnie przejście w niedozwolonym miejscu lub czerwonym świetle (nic nie jedzie), brak maseczki, picie w miejscu publicznym? Nie znam czasów obecnych, ale jak jeszcze bywałem w Polsce częściej te 20++ lat temu to na te kilkanaście mandatóoe do kupu co nazbierałem, nie kojarzę ani jednego przypadku pouczenia.
W jaki sposób ja mam mieć na ten temat jakiekolwiek zdanie?

Jakoś tych policjantów również rozliczać trzeba. Czy akurat rozliczanie
po ilości mandatów, notatek i pouczeń jest najlepsze, to nie podejmuję
się oceniać. Niby ja bym uważał, że najlepiej było by ich po ilości
"obsłużonych" wykroczeń rozliczać, by nie było parcia na mandat, czy
wniosek, ale z drugiej strony pewnie by wszyscy pouczali, bo najmniej
pracy przy tym.
A jest w tym coś złego?

Pewnie ktoś uznał, ze tak. Że to nie odnosi skutku w dłuższym okresie.

Przełożonych wyższego szczebla rozlicza sie z innych "statystyk".
Przykładowo Ruch Drogowy ma takie statystyki, jak ilość wypadków na
danym terenie, ilość potrąconych pieszych itd. No ale nie możesz na
podstawie tego kryterium oceniać poszczególnych patroli.
Ktoś się kiedyś musiał pokusic o znalezienie korelacji między ilością ukaranych a np. bezpieczeństwem. Wiadomo coś o czymś takim?

Jesli chodzi o ruch drogowy, to roczne raporty masz na stronach KGP.

Reasumując, to skoro pytasz o moje zdanie, to opinia, ze Policja
nastawiona jest na karanie bierze sie stąd, że najgłośniej krzyczą
ukarani. Ci, co ich pouczono, albo zgoła nie zauważono ich wykroczeń
przecież nie będą wrzeszczeli, ze czują się szczególnie gorzej, bo
zamiast mandatu dostali pouczenie.
Racja w tym jakaś jest, ale właśnie jestem ciekaw, jak często takie

W znanych mi osobiście przypadkach mniej więcej na poziomie 99,99 %. NA
ten mandat / wniosek trzeba naprawdę sobie zasłużyć chamstwem, albo
głupotą. Natomiast tak szerzej, to mamy tzw "ciemną liczbę" masy
wykroczeń, które codziennie ludzie popełniają, a które w ogóle nie są
nigdzie odnotowywane.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 01:44:56
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-24, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 24.01.2021 o 04:23, Marcin Debowski pisze:
Jakoś tych policjantów również rozliczać trzeba. Czy akurat rozliczanie
po ilości mandatów, notatek i pouczeń jest najlepsze, to nie podejmuję
się oceniać. Niby ja bym uważał, że najlepiej było by ich po ilości
"obsłużonych" wykroczeń rozliczać, by nie było parcia na mandat, czy
wniosek, ale z drugiej strony pewnie by wszyscy pouczali, bo najmniej
pracy przy tym.
A jest w tym coś złego?

Pewnie ktoś uznał, ze tak. Że to nie odnosi skutku w dłuższym okresie.

Pouczenia są w jakikolwkiek sposób rejestrowane? Jesli nie, to może w tym jest problem. Tak dociekam, bo mieszkam od 20 lat w miejscu, słynącym m.in. z drakońskiego prawa i jeszcze nie dostałem mandatu. A mam na swoim koncie wyczyny w rodzaju spotkania z radiowozem na drodze jednokierunkowej, gdzie jechałem pod prąd. Ale jako, że większość pouczeń jest rejestrowana, to wszyscy wiedzą, że jak się przegnie, w sensie jest ich zbyt wiele to nie będzie zmiłuj. W Polsce mamy pod 80 drogowych trupów na milion mieszkańców. Tu, ca 20.
 
Przełożonych wyższego szczebla rozlicza sie z innych "statystyk".
Przykładowo Ruch Drogowy ma takie statystyki, jak ilość wypadków na
danym terenie, ilość potrąconych pieszych itd. No ale nie możesz na
podstawie tego kryterium oceniać poszczególnych patroli.
Ktoś się kiedyś musiał pokusic o znalezienie korelacji między ilością ukaranych a np. bezpieczeństwem. Wiadomo coś o czymś takim?

Jesli chodzi o ruch drogowy, to roczne raporty masz na stronach KGP.

Nie widzę statystyk mandatowych.
 
Reasumując, to skoro pytasz o moje zdanie, to opinia, ze Policja
nastawiona jest na karanie bierze sie stąd, że najgłośniej krzyczą
ukarani. Ci, co ich pouczono, albo zgoła nie zauważono ich wykroczeń
przecież nie będą wrzeszczeli, ze czują się szczególnie gorzej, bo
zamiast mandatu dostali pouczenie.
Racja w tym jakaś jest, ale właśnie jestem ciekaw, jak często takie

W znanych mi osobiście przypadkach mniej więcej na poziomie 99,99 %. NA
ten mandat / wniosek trzeba naprawdę sobie zasłużyć chamstwem, albo

Hmm. No ale statystyki też trzeba zadowolić?

głupotą. Natomiast tak szerzej, to mamy tzw "ciemną liczbę" masy
wykroczeń, które codziennie ludzie popełniają, a które w ogóle nie są
nigdzie odnotowywane.

No to oczywiste, bo nikt tego nie byłby w stanie ogarnąć.

--
Marcin

Data: 2021-01-25 13:11:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 02:44, Marcin Debowski pisze:
Pewnie ktoś uznał, ze tak. Że to nie odnosi skutku w dłuższym okresie.
Pouczenia są w jakikolwkiek sposób rejestrowane?

Tak. W systemie są, choć usuwa się je dość szybko.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 02:02:06
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 25.01.2021 o 02:44, Marcin Debowski pisze:
Pewnie ktoś uznał, ze tak. Że to nie odnosi skutku w dłuższym okresie.
Pouczenia są w jakikolwkiek sposób rejestrowane?

Tak. W systemie są, choć usuwa się je dość szybko.

Jak szybko?

--
Marcin

Data: 2021-01-26 11:06:30
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 03:02, Marcin Debowski pisze:

Pewnie ktoś uznał, ze tak. Że to nie odnosi skutku w dłuższym okresie.
Pouczenia są w jakikolwkiek sposób rejestrowane?
Tak. W systemie są, choć usuwa się je dość szybko.
Jak szybko?

Nie chce mi sie rozważać, na ile ta informacja jest niejawna :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 10:59:50
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Nie rozumiemy się Robercie.
Probuje ci wytłumaczyc coś innego:
- gonienie obywateli za maseczki na swiezym powietrzu nie ma nic wspolnego z prawem, z panstwem prawa etc. Nie ma tez nic
wspolnego z dobra policyjna robotą.

Bo Ty tak uważasz? Ja się na tym nie znam i nie potrafię
powiedzieć, na ile ta maseczka ma sens.

To zalezy kogo słuchasz.
Jak epidemiologów to oni mowia ze ryzyko zarazenia sie na swiezym powietrzu "z powietrza" jest minimalne...

- bzdura jest to co tłumaczyłes ze policjant musi opisac
zdarzenie nawet jak nie jest pewny podstaw prawnych. Nie musi co
probuje ci udowodnic pokazujac inne przewiny ktore sa powszechne
i praktycznie nie karane, nie opisywane tylko olewane.

Toś sobie znalazł przykład niedorzeczny. Ile razy policjant widzi
zbyt bliskie wyprzedzanie?

Skoro ja jako kierowca widze czesto to policjant tez widzi czesto.
Ale dałem ci inny przyład - wulgaryzmy. Teraz pewnie powiesz ze tez sie nie spotykasz... ;-)
Mozesz sobie wziac jakikolwiek inny przepis, mysle ze cos znajdziesz.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2021-01-21 17:50:48
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:
To zalezy kogo słuchasz.
Jak epidemiologów to oni mowia ze ryzyko zarazenia sie na swiezym powietrzu "z powietrza" jest minimalne...

Jak będę się zastanawiał nad sensem noszenia tej maseczki prywatnie, to
mogę sobie nawet na podstawie snu proroczego to ustalać. Ale służbowo
opieramy się na na dokumentach urzędowych. Chciałbym, by te były
opracowywane mam podstawie najlepszej dostępnej wiedzy, wierzę w to
usilnie i nie mam podstaw, by to podważać - służbowo.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 17:55:49
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

To zalezy kogo słuchasz.
Jak epidemiologów to oni mowia ze ryzyko zarazenia sie na swiezym
powietrzu "z powietrza" jest minimalne...

Jak będę się zastanawiał nad sensem noszenia tej maseczki
prywatnie, to mogę sobie nawet na podstawie snu proroczego to
ustalać. Ale służbowo opieramy się na na dokumentach urzędowych.
Chciałbym, by te były opracowywane mam podstawie najlepszej
dostępnej wiedzy, wierzę w to usilnie i nie mam podstaw, by to
podważać - służbowo.

Zamknałem oczy i własnie stwierdziłem ze dzis jest piatek. Słuzbowo.
No to jutro nie ide do roboty.
Otworzyłem oczy, ach nie, niestety czwartek...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

Data: 2021-01-20 12:49:21
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-19 o 22:03, Robert Tomasik pisze:

Nie ma takich statystyk. Po za tym weź pod uwagę, że wykroczeń ludzie
popełniają pewnie miliony. Karane sa nieliczne.

Zupełny rowerowy offtopic się zrobił.

Ja tylko podpowiem Robercie, że kiedyś w rozmowie
  z dziennikarzem- po wypadku z udziałem pieszych-
  jakiś komendant albo rzecznik Policji
powiedział, że powinni przepytywać uczestników
takich wypadków (pieszych/rowerzystów) czy mają prawo jazdy - jak długo
  i jak duży nalot/przebieg mają.
Wypowiadający te słowa policjant był przekonany, że to zmieniło
by spojrzenie na te wszystkie wypadki z udziałem pieszych/rowerzystów.
(ja tego jestem również pewny)
Więc jeśli możesz coś zrobić dla dobra ludzkości,
to zainterpeluj, żeby wprowadzali takie dane do statystyk.

Data: 2021-01-20 15:35:22
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 12:49, cef pisze:

Ja tylko podpowiem Robercie, że kiedyś w rozmowie
  z dziennikarzem- po wypadku z udziałem pieszych-
  jakiś komendant albo rzecznik Policji
powiedział, że powinni przepytywać uczestników
takich wypadków (pieszych/rowerzystów) czy mają prawo jazdy - jak długo
  i jak duży nalot/przebieg mają.
Wypowiadający te słowa policjant był przekonany, że to zmieniło
by spojrzenie na te wszystkie wypadki z udziałem pieszych/rowerzystów.
(ja tego jestem również pewny)

A tu (mimo, że zwyczajowo bronie tych mniej blachą obitych) się zgodzę. Doświadczenia z poruszania się butami, km, rowerem, samochodem i motocyklem sprawiają że patrzę na wiele rzeczy ze znacznie szerszej perspektywy. I sądzę, że jestem dzięki temu lepszym "kierownikiem" każdego z tych środków transportu, niż jakbym korzystał przez całe życie tylko z jednego.

Jako pewną optymistyczną myśl powiem, że z roku na rok kultura jazdy się poprawia a święte wojny puszek, dawców i dwupedałów toczą się głównie w necie. Na drodze z przejawami nieżyczliwości spotykam się baaardzo rzadko. Już częściej po prostu głupoty czy nieogarniecia ale też idzie ku lepszemu.


--
Shrek

Data: 2021-02-01 08:53:29
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Ale to przecież nie każdy zabija rowerzystę, lecz co setny idiota.
No może idziemy w kierunku, że nie co pięćdziesiąty a co pięćsetny (w Holandii czy Danii).


-- -- -
Jako pewną optymistyczną myśl powiem, że z roku na rok kultura jazdy się poprawia a święte wojny puszek, dawców i dwupedałów toczą się głównie w necie.

Data: 2021-02-01 17:57:45
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 08:53, ąćęłńóśźż pisze:
Ale to przecież nie każdy zabija rowerzystę, lecz co setny idiota.
No może idziemy w kierunku, że nie co pięćdziesiąty a co pięćsetny (w Holandii czy Danii).

Tak czy inaczej poruszamy się w dobrą stronę. I mówię poważnie. Motocyklem to od kilku lat jeżdzę, ale rowerem to od gówniarza. I teraz a lata 90 to nieporównywalna zmiana.


--
Shrek

Data: 2021-02-01 20:36:23
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-02-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.02.2021 o 08:53, ąćęłńóśźż pisze:
Ale to przecież nie każdy zabija rowerzystę, lecz co setny idiota.
No może idziemy w kierunku, że nie co pięćdziesiąty a co pięćsetny (w Holandii czy Danii).

Tak czy inaczej poruszamy się w dobrą stronę. I mówię poważnie. Motocyklem to od kilku lat jeżdzę, ale rowerem to od gówniarza. I teraz a lata 90 to nieporównywalna zmiana.

I serio jest dla rowerów bezpieczniej w porównaniu z latami 90?

--
Marcin

Data: 2021-02-01 22:31:21
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 21:36, Marcin Debowski pisze:
I serio jest dla rowerów bezpieczniej w porównaniu z latami 90?

W latach 90-tych u nas w ogóle nie było żadnych dróg rowerowych.
Przynajmniej w Krakowie i mniejszych miastach, bo nie znam Warszawy z
tamtych lat. Ja rowerem jeździłem  po prostu polnymi drogami i
ścieżkami, o ile się dało. Jeśli już jechałeś asfaltem, to trzeba było
uważać. Były takie "semaforki" odblaskowe, które się rozkładało i dzięki
temu kierowcy mieli wrażenie, że jedziesz bliżej środka jezdni, niż to
było faktycznie. dawało Ci to tak z pół metra dodatkowego.

Jeżdżenie po górskich drogach asfaltowych jest w ogóle kiepskim pomysłem
w założeniu zresztą i obecnie. Tylko, że teraz jednak jest dużo ścieżek
rowerowych i pobudowano masę chodników przy krajówkach. Nimi spokojnie
można jeździć, bo i tak nikt tam nie chodzi.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 21:45:22
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-02-01, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 01.02.2021 o 21:36, Marcin Debowski pisze:
I serio jest dla rowerów bezpieczniej w porównaniu z latami 90?

W latach 90-tych u nas w ogóle nie było żadnych dróg rowerowych.
Przynajmniej w Krakowie i mniejszych miastach, bo nie znam Warszawy z
tamtych lat. Ja rowerem jeździłem  po prostu polnymi drogami i
ścieżkami, o ile się dało. Jeśli już jechałeś asfaltem, to trzeba było
uważać. Były takie "semaforki" odblaskowe, które się rozkładało i dzięki
temu kierowcy mieli wrażenie, że jedziesz bliżej środka jezdni, niż to
było faktycznie. dawało Ci to tak z pół metra dodatkowego.

Jeżdżenie po górskich drogach asfaltowych jest w ogóle kiepskim pomysłem
w założeniu zresztą i obecnie. Tylko, że teraz jednak jest dużo ścieżek
rowerowych i pobudowano masę chodników przy krajówkach. Nimi spokojnie
można jeździć, bo i tak nikt tam nie chodzi.

Jeździłem regularnie rowerem po Gdańsku na początku lat 90. i nie kojarzę jakiegoś specjalnego zagrożenia. Za to zaobserwowałem ciekawą ewolucję po 2000, ale to ogólnie w kulturze kierowców. Było wyraźnie widać znaczące pogorszenie tej kultury, co wynikało MZ z bogacenia się ludzi. Wielu zaczeło być stać na samochód, innych na szybszy samochód. Jazdy pod prąd, przez martwe pola, dzikie skręty przez parę pasów... rzeczy, które znałem głownie z Azji, zaczeły się pojawiać w Polsce. A teraz od paru lat, widzę, że jest jakby z tym lepiej. Albo przywykłem.

--
Marcin

Data: 2021-02-02 13:50:23
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6018732a$0$527$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 01.02.2021 o 21:36, Marcin Debowski pisze:
I serio jest dla rowerów bezpieczniej w porównaniu z latami 90?

W latach 90-tych u nas w ogóle nie było żadnych dróg rowerowych.
Przynajmniej w Krakowie i mniejszych miastach, bo nie znam Warszawy z
tamtych lat. Ja rowerem jeździłem  po prostu polnymi drogami i
ścieżkami, o ile się dało.

W duzym miescie to raczej trudno o polne drogi ...

Jeśli już jechałeś asfaltem, to trzeba było
uważać. Były takie "semaforki" odblaskowe, które się rozkładało i dzięki
temu kierowcy mieli wrażenie, że jedziesz bliżej środka jezdni, niż to
było faktycznie. dawało Ci to tak z pół metra dodatkowego.

Istotnie byly.

Jeżdżenie po górskich drogach asfaltowych jest w ogóle kiepskim pomysłem
w założeniu zresztą i obecnie.

Taa ... a w sezonie na nich kolarze trenuja.
I to cala grupą, choc czesto z tylu samochod zabezpiecza.

Ciekawe, na jakiej to podstawie prawnej :-)

Tylko, że teraz jednak jest dużo ścieżek
rowerowych i pobudowano masę chodników przy krajówkach. Nimi spokojnie
można jeździć, bo i tak nikt tam nie chodzi.

A czasem to nawet rzadko kto na rowerze jezdzi :-(

Ale powstaje kolejny problem - skrzyzowanie DDR z jezdnia dla samochodow.
Teoretycznie rowerzysta ma pierwszenstwo.

P.S. Jak wykonczyc rowerzystow

https://www.youtube.com/watch?v=jP056IakIl8

J.

Data: 2021-02-02 14:49:30
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 13:50, J.F. pisze:

P.S. https://www.youtube.com/watch?v=jP056IakIl8

Ale o co Ci chodzi? To, że za znakiem jest nakaz jazdy w prawo nie
zmienia faktu, że skręca w drogę, którą przecina tę poprzeczną ścieżka
rowerowa. Rowerzysta ma tu pierwszeństwo. To nie jest zakręt.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 16:19:01
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6019586c$0$557$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 02.02.2021 o 13:50, J.F. pisze:
P.S.
https://www.youtube.com/watch?v=jP056IakIl8

Ale o co Ci chodzi? To, że za znakiem jest nakaz jazdy w prawo nie
zmienia faktu, że skręca w drogę, którą przecina tę poprzeczną ścieżka
rowerowa. Rowerzysta ma tu pierwszeństwo. To nie jest zakręt.

Rowerzysta ma tu pierwszenstwo.
Ale ciekawe, czy jadac samochodem tez bys to zauwazyl ... i zwolnil.

I czy bys rowerzyste wczesniej zauwazyl, ktory za krzakami jedzie dlugi czas.

J.

Data: 2021-02-02 19:07:20
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 16:19, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6019586c$0$557$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 02.02.2021 o 13:50, J.F. pisze:
P.S.
https://www.youtube.com/watch?v=jP056IakIl8

Ale o co Ci chodzi? To, że za znakiem jest nakaz jazdy w prawo nie
zmienia faktu, że skręca w drogę, którą przecina tę poprzeczną ścieżka
rowerowa. Rowerzysta ma tu pierwszeństwo. To nie jest zakręt.

Rowerzysta ma tu pierwszenstwo.
Ale ciekawe, czy jadac samochodem tez bys to zauwazyl ... i zwolnil.

Myślałem o tym. Krzaki tam wycięto niby. U mnie jest masa takich
biegnących wzdłuż jezdni ścieżek i mnie to nie dziwi.

I czy bys rowerzyste wczesniej zauwazyl, ktory za krzakami jedzie dlugi
czas.

Rowerzysty, to nie wiem, czy bym się spodziewał, ale pieszego na pewno,
więc z za takich krzaków nie warto szybko skręcać.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-03 11:06:22
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:601994d9$0$554$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 02.02.2021 o 16:19, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
https://www.youtube.com/watch?v=jP056IakIl8
Ale o co Ci chodzi? To, że za znakiem jest nakaz jazdy w prawo nie
zmienia faktu, że skręca w drogę, którą przecina tę poprzeczną ścieżka
rowerowa. Rowerzysta ma tu pierwszeństwo. To nie jest zakręt.

Rowerzysta ma tu pierwszenstwo.
Ale ciekawe, czy jadac samochodem tez bys to zauwazyl ... i zwolnil.

Myślałem o tym. Krzaki tam wycięto niby. U mnie jest masa takich
biegnących wzdłuż jezdni ścieżek i mnie to nie dziwi.

Krzaki to pol problemu.
Wpadniesz na to, ze glowna leci prosto, a ty skrecasz ?

I czy bys rowerzyste wczesniej zauwazyl, ktory za krzakami jedzie dlugi
czas.

Rowerzysty, to nie wiem, czy bym się spodziewał, ale pieszego na pewno,
więc z za takich krzaków nie warto szybko skręcać.

Ale pieszemu nie wolno wtargnac pod samochod ... przynajmniej ciagle jeszcze .

J.

Data: 2021-02-03 17:20:13
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 03.02.2021 o 11:06, J.F. pisze:
Wpadniesz na to, ze glowna leci prosto, a ty skrecasz ?

To nic, że leci prosto. Na poprzecznej na ścieżce rowerowej rowerzysta
ma zawsze rację - o ile to znakami nie jest zmienione.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-04 17:11:51
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:601acd3d$0$23915$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 03.02.2021 o 11:06, J.F. pisze:
Wpadniesz na to, ze glowna leci prosto, a ty skrecasz ?

To nic, że leci prosto. Na poprzecznej na ścieżce rowerowej rowerzysta
ma zawsze rację - o ile to znakami nie jest zmienione.

To bylo pare lat temu krecone, a pierwszenstwo rowerzysty sie chyba zmienialo.

A znak informujacy o przejscio-przejezdzie tak troche "w ostatniej chwili" jest widoczny.

Nawiasem mowiac - rower na tym znaku jest nieduzy, pieszy wchodzac na przejscie pierwszenstwa nie ma (przynajmniej na razie), a rowerzysta ma ... wiec o wypadek latwo.

a mogliby im dac takie same prawa jak pieszemu - tzn moze przejechac przez przejscie, pod warunkiem zwolnienia do predkosci pieszego, i rozejrzenia sie przed przejsciem ...

J.

Data: 2021-02-01 22:51:30
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 21:36, Marcin Debowski pisze:

Tak czy inaczej poruszamy się w dobrą stronę. I mówię poważnie.
Motocyklem to od kilku lat jeżdzę, ale rowerem to od gówniarza. I teraz
a lata 90 to nieporównywalna zmiana.

I serio jest dla rowerów bezpieczniej w porównaniu z latami 90?

Jednostkowo - zdecydowanie.

--
Shrek

Data: 2021-01-20 17:20:25
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 12:49, cef pisze:
Wypowiadający te słowa policjant był przekonany, że to zmieniło
by spojrzenie na te wszystkie wypadki z udziałem pieszych/rowerzystów.
(ja tego jestem również pewny)

Nie słyszałem, a i Ty nie jesteś pewien, o co mu chodziło :-)

Więc jeśli możesz coś zrobić dla dobra ludzkości,
to zainterpeluj, żeby wprowadzali takie dane do statystyk.

Tylko po co? Oczywiście można, tylko nie za bardzo widzę sens. Z tego,
co wiem, to koledzy z RD prowadzą statystyki dotyczące miejsc zdarzeń,
pory, przyczyn. To jest w biuletynach dostępnych na stronach KGP.
Powiedzmy, że w statystykach wyjdzie, ze mamy szczególnie dużo potrąceń
na przejściach dla pieszych nocą - no to można wnioskować o doświetlenie
tych przejść (u mnie w mieście jest taka akcja).

Weź mi powiedz, co nam przyjdzie z wiedzy, że najczęściej ofiarami
potrąceń są osoby, które przejechały 36.000 km samochodem i 100 km na
rowerze? Będziemy ich jakoś szczególnie znakować?


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 18:20:34
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-20 o 17:20, Robert Tomasik pisze:
W dniu 20.01.2021 o 12:49, cef pisze:
Wypowiadający te słowa policjant był przekonany, że to zmieniło
by spojrzenie na te wszystkie wypadki z udziałem pieszych/rowerzystów.
(ja tego jestem również pewny)

Nie słyszałem, a i Ty nie jesteś pewien, o co mu chodziło :-)

Więc jeśli możesz coś zrobić dla dobra ludzkości,
to zainterpeluj, żeby wprowadzali takie dane do statystyk.

Tylko po co? Oczywiście można, tylko nie za bardzo widzę sens. Z tego,
co wiem, to koledzy z RD prowadzą statystyki dotyczące miejsc zdarzeń,
pory, przyczyn. To jest w biuletynach dostępnych na stronach KGP.
Powiedzmy, że w statystykach wyjdzie, ze mamy szczególnie dużo potrąceń
na przejściach dla pieszych nocą - no to można wnioskować o doświetlenie
tych przejść (u mnie w mieście jest taka akcja).

Weź mi powiedz, co nam przyjdzie z wiedzy, że najczęściej ofiarami
potrąceń są osoby, które przejechały 36.000 km samochodem i 100 km na
rowerze? Będziemy ich jakoś szczególnie znakować?

Otóż podstawową informacją będzie, że w wypadkach
z udziałem pieszych w 95% ofiarami są piesi i rowerzyści,
którzy nie mają prawa jazdy albo mają od niedawna.
Shrek jakoś potrafił dostrzec, że doświadczenie w sytuacjach drogowych
(w charakterze kierowcy)
daje tym osobom większe szanse na uniknięcie wypadków.
Skąd u Ciebie taka siermiężność w interpretacji?

Data: 2021-01-20 21:19:00
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 18:20, cef pisze:
Weź mi powiedz, co nam przyjdzie z wiedzy, że najczęściej ofiarami potrąceń są osoby, które przejechały 36.000 km samochodem i 100 km
na rowerze? Będziemy ich jakoś szczególnie znakować?

Otóż podstawową informacją będzie, że w wypadkach z udziałem pieszych
w 95% ofiarami są piesi i rowerzyści, którzy nie mają prawa jazdy
albo mają od niedawna.

Powiedzmy, że to prawda. I co nam ta wiedza da? Wprowadzimy zkaz
przemieszczania sie pieszo osób bez prawa jazdy?

Shrek jakoś potrafił dostrzec, że doświadczenie w sytuacjach
drogowych (w charakterze kierowcy) daje tym osobom większe szanse na
uniknięcie wypadków.

Nie czytam jego postów, toteż trudno mi powiedzieć.

Skąd u Ciebie taka siermiężność w interpretacji?

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 00:38:49
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-20 o 21:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 20.01.2021 o 18:20, cef pisze:
Weź mi powiedz, co nam przyjdzie z wiedzy, że najczęściej ofiarami
potrąceń są osoby, które przejechały 36.000 km samochodem i 100 km
na rowerze? Będziemy ich jakoś szczególnie znakować?

Otóż podstawową informacją będzie, że w wypadkach z udziałem pieszych
w 95% ofiarami są piesi i rowerzyści, którzy nie mają prawa jazdy
albo mają od niedawna.

Powiedzmy, że to prawda. I co nam ta wiedza da? Wprowadzimy zkaz
przemieszczania sie pieszo osób bez prawa jazdy?

Shrek jakoś potrafił dostrzec, że doświadczenie w sytuacjach
drogowych (w charakterze kierowcy) daje tym osobom większe szanse na
uniknięcie wypadków.

Nie czytam jego postów, toteż trudno mi powiedzieć.

Skąd u Ciebie taka siermiężność w interpretacji?

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.

W wystawianiu jak największej ilości mandatów nic.
W poprawie bezpieczeństwa na ulicach już tak.


pozdrawiam

Data: 2021-01-21 17:52:10
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 00:38, RadoslawF pisze:
W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.

W wystawianiu jak największej ilości mandatów nic.
W poprawie bezpieczeństwa na ulicach już tak.

Rowiń ten pomysł, bo go nie rozumiem. Czyli mamy dawać mandat w
zależności od ilości deklarowanych przez sprawcę przejechanych na
rowerze kilometrów?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 00:52:44
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-21 o 17:52, Robert Tomasik pisze:

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.

W wystawianiu jak największej ilości mandatów nic.
W poprawie bezpieczeństwa na ulicach już tak.

Rowiń ten pomysł, bo go nie rozumiem. Czyli mamy dawać mandat w
zależności od ilości deklarowanych przez sprawcę przejechanych na
rowerze kilometrów?

I tak nie pojmiesz.
W tej części jest mowa o bezsensowności dawania mandatów wszędzie
i za wszystko.
Masz poprawiać bezpieczeństwo na ulicach a nie tylko walić mandatami.
Np. przez zatrzymanie sprawcy wykroczenia i pouczenia go o
niebezpieczeństwie wyprzedzania rowerzysty na styk.
Zrozumienie u kierowcy wyraźnie poprawić może informacja że
za takie działaniu możesz mu wlepić mandat tyle zł i tyle punktów.


pozdrawiam

Data: 2021-01-22 09:46:24
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 00:52, RadoslawF pisze:

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.
W wystawianiu jak największej ilości mandatów nic.
W poprawie bezpieczeństwa na ulicach już tak.
Rowiń ten pomysł, bo go nie rozumiem. Czyli mamy dawać mandat w
zależności od ilości deklarowanych przez sprawcę przejechanych na
rowerze kilometrów?

I tak nie pojmiesz.

Tak podejrzewałem coś.

W tej części jest mowa o bezsensowności dawania mandatów wszędzie
i za wszystko.

I nikt tak nie daje.

Masz poprawiać bezpieczeństwo na ulicach a nie tylko walić mandatami.
Np. przez zatrzymanie sprawcy wykroczenia i pouczenia go o
niebezpieczeństwie wyprzedzania rowerzysty na styk.

No i bardzo dobry pomysł. Ma tylko tę wadę, ze żeby był realizowalny
policjant musi to widzieć.

Zrozumienie u kierowcy wyraźnie poprawić może informacja że
za takie działaniu możesz mu wlepić mandat tyle zł i tyle punktów.

A teraz nie wiedzą?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 14:50:28
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-22 o 09:46, Robert Tomasik pisze:

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.
W wystawianiu jak największej ilości mandatów nic.
W poprawie bezpieczeństwa na ulicach już tak.
Rowiń ten pomysł, bo go nie rozumiem. Czyli mamy dawać mandat w
zależności od ilości deklarowanych przez sprawcę przejechanych na
rowerze kilometrów?

I tak nie pojmiesz.

Tak podejrzewałem coś.

W tej części jest mowa o bezsensowności dawania mandatów wszędzie
i za wszystko.

I nikt tak nie daje.

:-)

Masz poprawiać bezpieczeństwo na ulicach a nie tylko walić mandatami.
Np. przez zatrzymanie sprawcy wykroczenia i pouczenia go o
niebezpieczeństwie wyprzedzania rowerzysty na styk.

No i bardzo dobry pomysł. Ma tylko tę wadę, ze żeby był realizowalny
policjant musi to widzieć.

To może wywalić z policji idiotów którzy tego nie wiedzą.
Tyle że już na wstępnym szkoleniu uczycie nowych policjantów
że mają realizować wytyczne, te od ilości mandatów też.
Bezpieczeństwo jest tam sprawą trzeciorzędną.

Zrozumienie u kierowcy wyraźnie poprawić może informacja że
za takie działaniu możesz mu wlepić mandat tyle zł i tyle punktów.

A teraz nie wiedzą?

Widać nie do końca.

Data: 2021-01-22 16:56:10
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 14:50, RadoslawF pisze:
Tyle że już na wstępnym szkoleniu uczycie nowych policjantów
że mają realizować wytyczne, te od ilości mandatów też.
Bezpieczeństwo jest tam sprawą trzeciorzędną.

Kończyłeś taki kurs?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 09:12:04
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-20 o 21:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 20.01.2021 o 18:20, cef pisze:
Weź mi powiedz, co nam przyjdzie z wiedzy, że najczęściej ofiarami
potrąceń są osoby, które przejechały 36.000 km samochodem i 100 km
na rowerze? Będziemy ich jakoś szczególnie znakować?

Otóż podstawową informacją będzie, że w wypadkach z udziałem pieszych
w 95% ofiarami są piesi i rowerzyści, którzy nie mają prawa jazdy
albo mają od niedawna.

Powiedzmy, że to prawda. I co nam ta wiedza da? Wprowadzimy zkaz
przemieszczania sie pieszo osób bez prawa jazdy?

A może trzeba położyć większy nacisk na edukację pieszych
a nie latać za demonstrantami?
Bo wprowadzić "prawa chodu" raczej się nie da.


Shrek jakoś potrafił dostrzec, że doświadczenie w sytuacjach
drogowych (w charakterze kierowcy) daje tym osobom większe szanse na
uniknięcie wypadków.

Nie czytam jego postów, toteż trudno mi powiedzieć.

Powinieneś więcej czytać.

Skąd u Ciebie taka siermiężność w interpretacji?

W interpretacji czego? Pytam, co preaktycznego9 wniesie ta wiedza.

Ja widzę potrzebę edukacji.

Data: 2021-01-21 17:53:12
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 09:12, cef pisze:
A może trzeba położyć większy nacisk na edukację pieszych
a nie latać za demonstrantami?

Może. Ale co to ma wspólnego z omawianym przez nas zagadnieniem?
Policjant nie ma żadnego wpływu na to, gdzie zostanie skierowany.

Bo wprowadzić "prawa chodu" raczej się nie da.

No właśnie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-21 18:59:24
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-21 o 17:53, Robert Tomasik pisze:
W dniu 21.01.2021 o 09:12, cef pisze:
A może trzeba położyć większy nacisk na edukację pieszych
a nie latać za demonstrantami?

Może. Ale co to ma wspólnego z omawianym przez nas zagadnieniem?

Nic wspólnego. Miało pokazać Twoje ograniczone myślenie.
Tak jak w temacie wyciągania wniosków z pewnych zaproponowanych
statystyk poszedłeś w skrajność, to tak samo robisz w innych
sprawach.

Data: 2021-01-31 14:36:13
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Byłem potrącony kilkukrotnie.


-- -- -
Ulice w ogóle jakoś specjalnie potrącanymi rowerzystami nie są usiane.

Data: 2021-01-20 00:42:12
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-19, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Wiadomo, ulice usłane sa rowerzystami ktorzy wpadli pod auto wyprzedzajac samochód.

Się zdarza. Niekoniecznie nagminnie, ale znowu pewnie nie jakaś wielka
egzotyka. Widziałem wypadek, co prawda nie rower, ale zblizona kategoria, taki mały motorowerek gdzie gościu manwerował tym motorkiem w korku czekającym na zmianę świateł. Nie zauważył, że się własnie zmieniło, wjechał przed maskę ruszającego właśnie samochodu i wyleciał dość widowiskowo w powietrze. Później musiałem kobietę uspokajać :)

--
Marcin

Data: 2021-01-20 10:59:52
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Wiadomo, ulice usłane sa rowerzystami ktorzy wpadli pod auto wyprzedzajac samochód.

Się zdarza. Niekoniecznie nagminnie, ale znowu pewnie nie jakaś
wielka egzotyka. Widziałem wypadek, co prawda nie rower, ale
zblizona kategoria, taki mały motorowerek gdzie gościu manwerował
tym motorkiem w korku czekającym na zmianę świateł. Nie zauważył,
że się własnie zmieniło, wjechał przed maskę ruszającego właśnie
samochodu i wyleciał dość widowiskowo w powietrze. Później
musiałem kobietę uspokajać :)
Naprawde Marcin, swietnie łapiesz sie na didaskalia...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2021-01-19 17:30:14
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 14:43, J.F. pisze:

Zagrozenie jest. On mi wjezdza w moj "margines bezpieczenstwa" w sposob malo zauwazalny.
Jak zechce z niego skorzystac, to on pojdzie lezec, a ja siedziec :-(

No, z siedzeniem to moze przesada ...

No to trzeba uważać. W mieście to dużo rzeczy się pojawia "znienacka i w sposób mało zauważalny":P

No ale podstawa do ukarania jest.
A rowerzysta to sie moze wciac z odlegloscia na centymetr.

Bo tak naprawdę to on ryzykuje swoje życie, a nie ty jego. Tak wiem - przestraszysz się, z naprzeciwka cysterna z amoniakiem, wszyscy wiemy co dalej:P Podobno w polsce nie ma elektrowni atomowej bo napewno rowerzyści jakoś by ją w powietrze wypierdolili. A tak na poważnie to tak samo zareagujesz jak na centrymetr do ciebie zbliży się inny samochód, smieciarka czy autobus. A nawet pewnie w dwóch ostatnich przypadkach bardziej. Więc nie - to nie jest dziura w przepisach:P

A ty mi odpowiadasz ze przeciez rowerzysci tez sie wpychaja.
Kiedy ci zwracam uwage ze przeciez ten metr ich nie dotyczy to
zaczynasz sie rozwodzic ze powinien.
Super rozmowa.

No ale taka jego opinia. Moja w sumie tez.

No ale rzeczywiście nie dotyczy. No i argument za tym, żeby dotyczył jest dość miałki.


--
Shrek

Data: 2021-01-19 21:51:02
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 13:59, Budzik pisze:

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
 wszyscy powinni się nawzajem szanować. Rower jest specyficznym środkiem transportu, bowiem porusza się zdecydowanie wolniej od innych (może z pominięciem Maszyn Wolnobieżnych i Ciągników Rolniczych) pojazdów. Po za tym często jest od nich dużo mniej widoczny. Dlatego uważam, że tam, gdzie istnieje taka możliwość,
by to bezpiecznie zrobić, powinno się ruch rowerów wyprowadzić
poza jezdnię. Najlepiej na ścieżkę rowerową, choć uważam, że przy zachowaniu pierwszeństwa dla pieszych spokojnie dałoby się po chodnikach jeździć. Sam zresztą często tak robię.
Pytałem o prosta sprawe - ilu kierowców ukarano za wyprzedzanie rowerzystów w odlgełosci ponizej metra. Powinno być takich sytuacji tysiace bo to nagmienne.

Zwłaszcza w zimie, to tego masa :-) Nie mam zielonego pojęcia, ilu
kierowców za to ukarano. U mnie sporo ścieżek rowerowych i góry, więc po
drogach rzadko rowerzyści jeżdżą. Sam jak jeżdżę, to staram się nie
plątać pod kołami. nie przypominam sobie, by ktoś mnie wyprzedzał zbyt
blisko. Z linijką nie jeżże. Ale nie mogę wykluczyć że w Twojej
lokalizacji to problem.

A ty mi odpowiadasz ze przeciez rowerzysci tez sie wpychaja. Kiedy
ci zwracam uwage ze przeciez ten metr ich nie dotyczy to zaczynasz
sie rozwodzic ze powinien. Super rozmowa.

No bo moim zdaniem powinien. Co w tym dziwnego, że mam takie zdanie.

Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek chodzi) twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować.
I tu jest miedzy nami klu sporu. Ja uwazam ze zaden policjant nie powinien nawet probowac tego mandatu wystawić. A juz na pewno nie powinien tego robić na swiezym powietrzu probujac w ten sposób tak naprawde "walczyc" z pokojowym protestem.

Uważasz, że dla protestującego pokojowo takim problemem jest założenie
maski?

Natomiast weź pod uwagę, że to które wykroczenia się ściga i jak, to jednak regulują wytyczne. Jeśli ktoś we władzach Policji uzna, że ważnym jest ściganie tych bez kagańców, to policjanci mają obowiązek to czynić. I tu ich prywatne zdanie nie ma nic do
rzeczy. Na chwilę obecną jedynym, co można robić, to po prostu nie
nakładać mandatu, a kierować sprawę do sądu. Można jeszcze pouczyć,
ale jeśli to jest aktywista wrzeszczący, że ta maseczka jest
sprzeczna z Konstytucja, to trochę trudno oczekiwać, że po takim
pouczeniu zacznie ową maseczkę nosić. W świecie oprawiających
sztuki walki mawia się, że czasem "warto się ugiąć, by zwyciężyć".

Podsumujmy: policjant wcale nie jest taki niewyedukowany prawnie jak wczesniej twierdziłes. Policjant wie ze te przepisy sa watpliwe. Policjant wie rowniez ze brak maseczki na swiezym powietrzu to zadny wykroczenie bo nie ma szkodliwości czynu. Ale policjant dla swietego spokoju problem ze swoimi przełozonymi przerzuca na barki obywatela probujac nakładac na niego mandat, w rezultacie kierujac sprawe do sadu i powodujac "upierdliwośc" dla obywatela.

Przełożony, to też policjant - to tak na marginesie. Poprzednio
twierdziłeś, ze ten policjant wie, ze są niekonstytucyjne. teraz już
doszedłeś do tego, ze są wątpliwe. Ale one są i nie jest rolą
policjanta, by wątpić. Bo to nie jest Kościół, by cokolwiek opierać na
wierze, bądź jej braku.


Jeśli nawet jestem jedyną taką osobą, to nadal nie "każdy", a "niektórzy", czy nawet "większość". Ale nie "każdy". Sądzę, że
osób o odmiennym zdaniu może być więcej. nie każdemu chce się kopać
z osobami o Twoich poglądach.
Nie rozmydlaj, Robercie. Rozumiem ze twoim zdaniem mandatowanie na protestach za brak maseczki, spisywanie protestujacych to rzeczywiście troska o dobro obywateli i walka z pandemia? Serio?

Ale co tu do rzeczy ma moje zdanie?

A 100 radiowozów pod domem prezesa to normalne czynnosci porzadkowe? ;-D

A co to ma z omawianym przez nas problemem wspólnego? Ile radiowozów
strzegło domu Generała Jaruzelskiego, jak biegali za jego życia tam
politycy obecnego obozu politycznego?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 10:59:52
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

[ciach]

Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak
usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek chodzi) twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować.
I tu jest miedzy nami klu sporu. Ja uwazam ze zaden policjant nie
powinien nawet probowac tego mandatu wystawić. A juz na pewno nie
powinien tego robić na swiezym powietrzu probujac w ten sposób
tak naprawde "walczyc" z pokojowym protestem.

Uważasz, że dla protestującego pokojowo takim problemem jest
założenie maski?

Jezeli szuka sie pozornego powodu do ukarania to zawsze sie go znajdzie.
Jak nie bedzie to maska to bedzie to odległosc.
Jak nie bedzie to odległosc to bedzie to sam udział w protescie.

Natomiast weź pod uwagę, że to które wykroczenia się ściga i
jak, to jednak regulują wytyczne. Jeśli ktoś we władzach Policji
uzna, że ważnym jest ściganie tych bez kagańców, to policjanci
mają obowiązek to czynić. I tu ich prywatne zdanie nie ma nic do
rzeczy. Na chwilę obecną jedynym, co można robić, to po prostu
nie nakładać mandatu, a kierować sprawę do sądu. Można jeszcze
pouczyć, ale jeśli to jest aktywista wrzeszczący, że ta maseczka
jest sprzeczna z Konstytucja, to trochę trudno oczekiwać, że po
takim pouczeniu zacznie ową maseczkę nosić. W świecie
oprawiających sztuki walki mawia się, że czasem "warto się
ugiąć, by zwyciężyć".

Podsumujmy: policjant wcale nie jest taki niewyedukowany prawnie
jak wczesniej twierdziłes. Policjant wie ze te przepisy sa
watpliwe. Policjant wie rowniez ze brak maseczki na swiezym
powietrzu to zadny wykroczenie bo nie ma szkodliwości czynu. Ale
policjant dla swietego spokoju problem ze swoimi przełozonymi
przerzuca na barki obywatela probujac nakładac na niego mandat, w
rezultacie kierujac sprawe do sadu i powodujac "upierdliwośc" dla
obywatela.

Przełożony, to też policjant - to tak na marginesie.

To ty wprowadziłes kategorie policjanta co wie i policjanta na ulicy co nie ma sobie tym głowy zawracac.

Poprzednio
twierdziłeś, ze ten policjant wie, ze są niekonstytucyjne. teraz
już doszedłeś do tego, ze są wątpliwe. Ale one są i nie jest rolą
policjanta, by wątpić. Bo to nie jest Kościół, by cokolwiek
opierać na wierze, bądź jej braku.

Ale jaja.
Ty tak w kołko potrafisz?
Podwazasz to co sam chwile wczesniej przyznałes?

Jeśli nawet jestem jedyną taką osobą, to nadal nie "każdy", a "niektórzy", czy nawet "większość". Ale nie "każdy". Sądzę, że
osób o odmiennym zdaniu może być więcej. nie każdemu chce się
kopać z osobami o Twoich poglądach.
Nie rozmydlaj, Robercie. Rozumiem ze twoim zdaniem mandatowanie
na protestach za brak maseczki, spisywanie protestujacych to rzeczywiście troska o dobro obywateli i walka z pandemia? Serio?

Ale co tu do rzeczy ma moje zdanie?

Wczesniej rozwodziłes sie w 10 zdaniach o sensie prawa rowerowego (chociaz nijak nie wiazało sie to z tematem) a jak ci zwrociłem uwage to pytałes co w tym dziwnego ze masz takie zdanie.
Teraz pytasz co ma do rzeczy twoje zdanie...

Ta rozmowa jest dziwna ;-DDDD


A 100 radiowozów pod domem prezesa to normalne czynnosci
porzadkowe? ;-D

A co to ma z omawianym przez nas problemem wspólnego? Ile
radiowozów strzegło domu Generała Jaruzelskiego, jak biegali za
jego życia tam politycy obecnego obozu politycznego?

Pokazuje tylko ze w imie obrony tezy potrafisz nazwac jabłko jajkiem, rozbic to jabłko na patelni i twierdzic ze wyszła zajebista jajecznica.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Data: 2021-01-20 17:22:00
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:
Jezeli szuka sie pozornego powodu do ukarania to zawsze sie go znajdzie.
Jak nie bedzie to maska to bedzie to odległosc.
Jak nie bedzie to odległosc to bedzie to sam udział w protescie.

Czyli masz pretensje, że karzą za maseczki, czy że każą biorących w
proteście?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 19:31:57
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Jezeli szuka sie pozornego powodu do ukarania to zawsze sie go znajdzie.
Jak nie bedzie to maska to bedzie to odległosc.
Jak nie bedzie to odległosc to bedzie to sam udział w protescie.

Czyli masz pretensje, że karzą za maseczki, czy że każą biorących w
proteście?

Naprawde nie wiesz?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski

Data: 2021-01-20 21:19:46
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 20:31, Budzik pisze:

Jezeli szuka sie pozornego powodu do ukarania to zawsze sie go znajdzie.
Jak nie bedzie to maska to bedzie to odległosc.
Jak nie bedzie to odległosc to bedzie to sam udział w protescie.
Czyli masz pretensje, że karzą za maseczki, czy że każą biorących w
proteście?
Naprawde nie wiesz?

Tak piszesz, że nie wiem, o co Ci chodzi. A trudno mi polemizować z tym,
czego nie rozumiem.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 12:42:20
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 19 Jan 2021 21:51:02 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

U mnie sporo ścieżek rowerowych i góry, więc po
drogach rzadko rowerzyści jeżdżą. Sam jak jeżdżę, to staram się nie
plątać pod kołami. nie przypominam sobie, by ktoś mnie wyprzedzał zbyt
blisko.

Chodzi o to, że sam podmuch pochodzący od szybko jadącego samochodu -
zwłaszcza ciężarówki - może przewrócić rowerzystę, dlatego należy zachować
dystans. Cyklista, nawet ocierający się o auto, nie wpływa na ruch co
najmniej półtonowego pojazdu.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-20 17:25:46
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 20.01.2021 o 12:42, Olin pisze:
Chodzi o to, że sam podmuch pochodzący od szybko jadącego samochodu -
zwłaszcza ciężarówki - może przewrócić rowerzystę, dlatego należy zachować
dystans. Cyklista, nawet ocierający się o auto, nie wpływa na ruch co
najmniej półtonowego pojazdu.

Rcja oczywiście. Tylko z kolei, jakm mi taki się wciska pomiędzy
błotnik, a krawężnik, jak stoję na czerwonym, to przy zmianie światła
robi się niebezpiecznie. Mogę go nie zauważyć.  i ruszając przycisnąć do
krawężnika. Przeciśnie się taki oszołom na czoło stojących pojazdów i
potem będzie dumnie jechał przed tymi pojazdami, które nie mają go jak w
obrębie skrzyżowania wyprzedzić bezpiecznie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 19:31:57
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

zwłaszcza ciężarówki - może przewrócić rowerzystę, dlatego należy
zachować dystans. Cyklista, nawet ocierający się o auto, nie
wpływa na ruch co najmniej półtonowego pojazdu.

Rcja oczywiście. Tylko z kolei, jakm mi taki się wciska pomiędzy
błotnik, a krawężnik, jak stoję na czerwonym, to przy zmianie
światła robi się niebezpiecznie. Mogę go nie zauważyć.  i ruszając
przycisnąć do krawężnika. Przeciśnie się taki oszołom na czoło
stojących pojazdów i potem będzie dumnie jechał przed tymi
pojazdami, które nie mają go jak w obrębie skrzyżowania wyprzedzić
bezpiecznie.

Tyle teoria.
Jako praktyk ktory wyjechał na rowerze swoje kilkadziesiat tysiecy km musze powiedziec ze to bzdury.
Nie przypominam sobie zadnej niebezpiecznej sytuacji kiedy to ja wymijałem stojace samochody. Raz jakies lusterko zahaczyłem...
Za to sytuacji w ktorych jakis nieogar mijał mnie na gazete pamietam setki i czasami to były naprawde nieprzyjemne sytuacje.
Takze ten tego... jak juz mowiłem - trzeba przykładac odpowiednia miare a nie skupiac sie na bzdurach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jaki jest szczyt odwagi???
Chodzić w turbanie na Manhatanie :-))

Data: 2021-01-21 11:19:12
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 20 Jan 2021 17:25:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Przeciśnie się taki oszołom na czoło stojących pojazdów i
potem będzie dumnie jechał przed tymi pojazdami, które nie mają go jak w
obrębie skrzyżowania wyprzedzić bezpiecznie.

Nawet jeśli taki się trafi, to spowolni tylko ruch, a żaden samochód nie
wyląduje na poboczu albo latarni.
Chcesz powiedzieć, że rowerzystów można wyprzedzać na gazetę, bo czasem
musisz przez nich zwolnić?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-21 17:55:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 21.01.2021 o 11:19, Olin pisze:
Przeciśnie się taki oszołom na czoło stojących pojazdów i
potem będzie dumnie jechał przed tymi pojazdami, które nie mają go jak w
obrębie skrzyżowania wyprzedzić bezpiecznie.
Nawet jeśli taki się trafi, to spowolni tylko ruch, a żaden samochód nie
wyląduje na poboczu albo latarni.

No tu już by,m nie był taki pewien. Przy wyprzedzaniu samochód może się
zderzyć z innym. Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza
tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do
poważnych wypadków.

Chcesz powiedzieć, że rowerzystów można wyprzedzać na gazetę, bo czasem
musisz przez nich zwolnić?

Zdecydowani nie. Po prostu wskazuję to, że sprawa ma kilka punktów
widzenia.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-22 11:45:03
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 21 Jan 2021 17:55:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Przy wyprzedzaniu samochód może się
zderzyć z innym. Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza
tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do
poważnych wypadków.

Możesz podać jakieś przykłady karamboli na skrzyżowaniach spowodowanych
przez rowerzystów?
Przy okazji: od kiedy wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-22 16:48:09
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 22.01.2021 o 11:45, Olin pisze:

Przy wyprzedzaniu samochód może się
zderzyć z innym. Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza
tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do
poważnych wypadków.
Możesz podać jakieś przykłady karamboli na skrzyżowaniach spowodowanych
przez rowerzystów?
Przy okazji: od kiedy wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu?

Nie wolno, co oczywiście nie oznacza, że ktoś nie zacznie. No i po co
mamy szukać karambolu. Stłuczka już nie wystarczy? Mógłbym złośliwie Ci
wskazać zdarzeniem z 17 czerwca 2015 roku na skrzyżowaniu ulicy
Jagiellońskiej i Kościuszki w Nowym Sączu, tylko to o tyle bez sensu, ze
niby jak to zweryfikujesz?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 11:44:24
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 22 Jan 2021 16:48:09 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

No i po co
mamy szukać karambolu. Stłuczka już nie wystarczy? Mógłbym złośliwie Ci
wskazać zdarzeniem z 17 czerwca 2015 roku na skrzyżowaniu ulicy
Jagiellońskiej i Kościuszki w Nowym Sączu, tylko to o tyle bez sensu, ze
niby jak to zweryfikujesz?

Ja tam ufam bliźnim i wierzę, że stłuczka miała miejsce, a o szczegóły nie
pytam. Dalej nie rozumiem w jaki sposób to uprawnia do spychania
rowerzystów na krawężnik. To jakieś odreagowanie traumy?

Mnie kiedyś ochlapało auto, kiedy czekałem na światłach, ale nie rysuję w
rewanżu nożem karoserii przypadkowych samochodów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-23 02:14:23
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-22, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Thu, 21 Jan 2021 17:55:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Przy wyprzedzaniu samochód może się
zderzyć z innym. Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza
tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do
poważnych wypadków.

Możesz podać jakieś przykłady karamboli na skrzyżowaniach spowodowanych
przez rowerzystów?

Serio wątpisz, że się zdarzają?
https://youtu.be/rmTHk3sxSUA

--
Marcin

Data: 2021-01-23 13:13:12
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 23.01.2021 o 03:14, Marcin Debowski pisze:

Przy wyprzedzaniu samochód może się
zderzyć z innym. Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza
tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do
poważnych wypadków.
Możesz podać jakieś przykłady karamboli na skrzyżowaniach spowodowanych
przez rowerzystów?
Serio wątpisz, że się zdarzają?
https://youtu.be/rmTHk3sxSUA

Takich filmików w sieci jest masa, ale ja szukałem takich, gdzie
zachowanie rowerzysty powoduje kolizję samochodów. Pamiętam taki, ze
nieoświetlony rowerzysta spowodował, ze kobieta, która go w ostatniej
chwili zobaczyła chcąc uniknąć rozjechania idioty uderzyła w barierki,
ale nie mogłem znaleźć. Takich zdarzeń zresztą jest sporo, tyle, że
wówczas rowerzysta najczęściej korzystając z okazji opuszcza "po
angielsku" miejsce zdarzenia.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 11:56:27
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Sat, 23 Jan 2021 02:14:23 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Serio wątpisz, że się zdarzają?
https://youtu.be/rmTHk3sxSUA

Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych. To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-25 13:14:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 11:56, Olin pisze:
Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych. To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".

Nie w tym problem. Problem w ustanawianiu pod lobby cyklistów
przepisów.l Tu upatruję problemu. Niestety u niektórych to wyłącza
zdrowy rozsądek. Ludzie czasem robią coś zgodnie z przepisem, ale z
pominięciem zdrowego rozsądku. Przykładowo, wchodzenie pod nadjeżdżający
pojazd na przejściu może i będzie zgodne z przepisami, ale na pewno nie
jest zdrowe :-D

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 14:35:30
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 13:14, Robert Tomasik pisze:
W dniu 25.01.2021 o 11:56, Olin pisze:
Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych.
To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".

Nie w tym problem. Problem w ustanawianiu pod lobby cyklistów
przepisów.

Czyli do tej pory przepisy były ustanawiane pod lobby kierowców?
To może w tym jest problem?

l Tu upatruję problemu.

A dlaczego problemem jest jakieś lobby cyklistów (czyli kto? - bo to brzmi jak jakaś oszołomska teoria spiskowa zawiązana przeciwko kierowcom), a nie jest problemem nieprzestrzeganie przepisów przez kierowców?

Niestety u niektórych to wyłącza
zdrowy rozsądek.

Jakby obecne przepisy włączały zdrowy rozsądek u kierowców, to może zmiana przepisów nie byłaby konieczna?

Ludzie czasem robią coś zgodnie z przepisem, ale z
pominięciem zdrowego rozsądku. Przykładowo, wchodzenie pod nadjeżdżający
pojazd na przejściu może i będzie zgodne z przepisami, ale na pewno nie
jest zdrowe :-D

Niezwalnianie przed przejściami dla pieszych nie jest ani zdrowe, ani zgodne z przepisami.

Uprzedzę twoje wątpliwości: pieszych wchodzących prosto pod samochód jest promil. Kierowców niezwalniających przed przejściami dla pieszych jest kilkadziesiąt procent. A nawet 90%. Tak pokazują badania.

Mało tego, ten temat jest od dawna dyskutowany, a nadal znajdują się "geniusze", którzy te fakty po prostu ignorują i w kółko nawijają jacy to piesi są źli, pozbawieni zdrowego rozsądku i masowo wbiegają pod samochody biednym i pokrzywdzonym kierowcom, którzy od teraz (sic!) będą musieli zwalniać przed przejściem dla pieszych.
Ręce opadają. Kto jak kto, ale policjanci powinni znać te, już nie najnowsze, badania i nie powtarzać bzdur o nierozsądnych pieszych.

Normalnym kierowcom te nowe przepisy nie przeszkadzają i niczego nie zmieniają.

https://autokult.pl/34256,kierowcy-jezdza-coraz-szybciej-przed-przejsciami-to-ogromne-zagrozenie-dla-pieszych

"Ministerstwo Infrastruktury od dawna dysponuje raportem na temat zachowań uczestników ruchu w okolicach przejść dla pieszych, ale nie spieszyło się z upublicznieniem dokumentu, informuje serwis brd24.pl. Rzeczywiście, choć obejmuje on badania przeprowadzone od września do grudnia 2018 r., na stronie internetowej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pojawił się on dopiero w piątek 5 lipca 2019 r. Co z niego wynika?

Jeździmy zbyt szybko. W obszarach, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h, 85 proc. kierowców na 100 m przed przejściem przekracza dozwoloną prędkość. W odległości 10 m przed "zebrą" zbyt szybko jedzie 40 proc. kierowców.

Poza terenem zabudowanym jest jeszcze gorzej. Jeśli limit prędkości wynosi 70 km/h, na 100 m przed przejściem szybciej jedzie 90 proc. kierujących, a na 10 m przed nim aż 68 proc."

I co ciekawe, nawet ministerstwo uważało kierowców za ociężałych umysłowo - stwierdzili, że kierowcy nie są na to gotowi. Nie ogarniali dotychczasowych przepisów, to trudno od nich wymagać, że ogarną nowe :) Najwyraźniej coś się zmieniło i teraz kierowcy już są gotowi...

"Pod koniec czerwca Ministerstwo Infrastruktury negatywnie opowiedziało się w kwestii przyznania - wzorem większości europejskich krajów - pierwszeństwa pieszym jeszcze przed wejściem na przejście. W świetle ujawnionych teraz danych jasno widać, że Polacy nie są na to gotowi. Niestety dotyczy to przede wszystkim kierowców, którzy z założenia powinni odznaczać się większą odpowiedzialnością. W końcu zaliczyli egzamin ze znajomości przepisów."

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-25 15:26:10
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 14:35, Kviat pisze:

Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych.
To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".
Nie w tym problem. Problem w ustanawianiu pod lobby cyklistów
przepisów.
Czyli do tej pory przepisy były ustanawiane pod lobby kierowców?
To może w tym jest problem?

Wcześniej po prostu na drodze było równouprawnienie. Rower był normalnym
użytkownikiem drogi. Potem zaczęło sie wymyślanie różnych
uprzywilejowanych grup. A to motocyklista mogący się przeciskać między
samochodami w korku. A to rowerzysta mogący wyprzedzać z obydwu stron.
Ja pamiętam, gdy zewnętrzne wsteczne lusterko było dodatkowym
wyposażeniem i to tylko z lewej strony. Teraz w osobówce, to musisz mieć
oczy w koło głowy, a w ciężarówce, to pomimo, że mam takie prawo jazdy,
to sobie po prostu na mieście nie wyobrażam. Teraz radośnie dołączono do
tego pieszych.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-25 15:49:46
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 25 Jan 2021 15:26:10 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Teraz radośnie dołączono do
tego pieszych.

Do czego dołączono pieszych?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-25 16:17:27
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 15:49, Olin pisze:

Teraz radośnie dołączono do tego pieszych.
Do czego dołączono pieszych?

Do uprzywilejowanej grupy użytkowników drogi. Weź pod uwagę szereg
"dzikich" przejść na krajówkach chociażby. Samochody będą sie
zatrzymywały już na widok idącego chodnikiem pieszego.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 11:46:16
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 25 Jan 2021 16:17:27 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Do czego dołączono pieszych?

Do uprzywilejowanej grupy użytkowników drogi. Weź pod uwagę szereg
"dzikich" przejść na krajówkach chociażby. Samochody będą sie
zatrzymywały już na widok idącego chodnikiem pieszego.

Co przerażającego jest w uprzywilejowaniu pieszego? W krajach na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej i po drugiej stronie Bałtyku
już dawno osiągnięto wyższy standard cywilizacyjny, do którego właśnie
zmierzamy. Prawdę powiedziawszy, u mnie już dawno kierowcy przepuszczają
pieszych na pasach, choć jeszcze na nich nie są, zgodnie z nowymi
przepisami. Raz na kwartał trafi się jakiś dzban, który tego nie czyni;
pewnie milicjant po służbie.

Fragment o dzikich przejściach na krajówkach nie jest dla mnie zrozumiały;
nie wiem także, w jakim trybie auta mają stawać, kiedy pieszy idzie
chodnikiem.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-25 19:06:20
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 15:26, Robert Tomasik pisze:
W dniu 25.01.2021 o 14:35, Kviat pisze:

Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych.
To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".
Nie w tym problem. Problem w ustanawianiu pod lobby cyklistów
przepisów.
Czyli do tej pory przepisy były ustanawiane pod lobby kierowców?
To może w tym jest problem?

Wcześniej po prostu na drodze było równouprawnienie. Rower był normalnym
użytkownikiem drogi.

Może to był błąd, bo kierowca roweru nie jest opakowany w puszkę, nie ma dodatkowych stref zgniotu absorbujących energię uderzenia, nie ma airbagów i nie przelatuje przez miasto z prędkością ponad 100 km/h?

Ja bym nie nazwał tego równouprawnieniem.

Potem zaczęło sie wymyślanie różnych
uprzywilejowanych grup.

Albo wyrównywanie szans na drodze.

A to motocyklista mogący się przeciskać między
samochodami w korku.

Co do motycyklistów mam mieszane uczucia, bo to często jeszcze więksi wariaci z jeszcze większym brakiem wyobraźni niż kierowcy samochodów.
Ale co do możliwości przeciskania się między samochodami w korku jestem jak najbardziej za. Jak stoję w korku i widzę motocyklistę w lusterku to zawsze zjeżdżam, o ile mam możliwość, chociaż te pół metra w lewo albo w prawo żeby mu ułatwić przejazd.
Siedzę w pięcioosobowym aucie sam i zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku to ja jestem ponadgabarytową niż to konieczne zawalidrogą, a nie on.
U mnie w mieście większość stojących w korkach to jeden kierowca+4 miejsca na wożenie powietrza. Niestety sam muszę tak czasami jeździć, ale nie jestem z tego dumny i nie widzę powodu, żeby z tego powodu robić na złość motocyklistom i zabraniać im przejazdu skoro się mieszczą między samochodami.

A to rowerzysta mogący wyprzedzać z obydwu stron.

I bardzo słusznie. Po co ma stać w korku równo z samochodami i wdychać spaliny? W samochodzie mam w kabinie przynajmniej jakiś filtr.

Dlczego nie zrezygnujesz z samochodu, skoro uważasz, że rowerzyści mają takie fajne przywileje i czujesz się tym pokrzywdzony?

Ja pamiętam, gdy zewnętrzne wsteczne lusterko było dodatkowym
wyposażeniem i to tylko z lewej strony. Teraz w osobówce, to musisz mieć
oczy w koło głowy,

Ja pamiętam, że prowadząc samochód zawsze trzeba było mieć oczy dookoła głowy. Czy były lusterka, czy nie było.
Brak lusterka bocznego nigdy nie stanowiło upoważnienia do zjechania w lewo czy w prawo na pałę.

a w ciężarówce, to pomimo, że mam takie prawo jazdy,
to sobie po prostu na mieście nie wyobrażam.

Może dlatego nie każdy nadaje się do prowadzenia ciężarówki i dlatego wymyślono na ciężarówki osobne kursy i osobne kategorie praw jazdy.

Teraz radośnie dołączono do
tego pieszych.

Dołączono do czego? Do lusterek bocznych w samochodzie, czy do możliwości przeciskania się w korku między samochodami?
Podkręć jasność wypowiedzi.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-25 21:42:30
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 25.01.2021 o 19:06, Kviat pisze:

Może to był błąd, bo kierowca roweru nie jest opakowany w puszkę, nie ma
dodatkowych stref zgniotu absorbujących energię uderzenia, nie ma
airbagów i nie przelatuje przez miasto z prędkością ponad 100 km/h?

Ja bym nie nazwał tego równouprawnieniem.

Tyle, że dopuszczanie wyprzedzania z prawej strony, czy przyznanie
pierwszeństwa w innych kontrowersyjnych miejscach strefy zgniotu nie
poprawi.

Moim zdaniem w czerwcu obowiąskowa separacja od poprzedzającego pojazdu
spowoduje problem z idiotami, którzy będą się w tę przestrzeń wpychać.
Obowiazek separacji od rowerzysty jest słuszny, tylko powinien
obowiązywać obydwie strony i o to mi chodzi.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 00:37:02
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-25, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Sat, 23 Jan 2021 02:14:23 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Serio wątpisz, że się zdarzają?
https://youtu.be/rmTHk3sxSUA

Odsetek głupich cyklistów jest zapewne podobny, co kierowców i pieszych. To chyba nie znaczy, że mogę nie przestrzegać przepisów i traktować
rowerzystów na zasadzie "wszyscy za jednego".

Najpierw było o tym, że nawet rowerzysta może spowodować konkretniejszy wypadek jadąc np. między pojazdami. Potem zdaje się, miał stać z przodu kolumny na światłach, a pochodną tego była Twoja petycja o dokumentację filmową wypadków na skrzyżowaniu. Być może się zgubiłem. Gdzie?

--
Marcin

Data: 2021-01-26 11:49:55
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 00:37:02 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Najpierw było o tym, że nawet rowerzysta może spowodować konkretniejszy wypadek jadąc np. między pojazdami. Potem zdaje się, miał stać z przodu kolumny na światłach, a pochodną tego była Twoja petycja o dokumentację filmową wypadków na skrzyżowaniu. Być może się zgubiłem. Gdzie?

Ja się bezsprzecznie zgubiłem, bo zupełnie nie pamiętam, żebym domagał się
jakiejkolwiek dokumentacji filmowej.
Dziwię się tylko, dlaczego spychanie rowerzystów do rowu ma być
usprawiedliwione przypadkami wjeżdżania między pojazdy albo zgoła staniem
na czele kolumny na światłach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-26 12:07:20
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 11:49, Olin pisze:
Dziwię się tylko, dlaczego spychanie rowerzystów do rowu ma być
usprawiedliwione przypadkami wjeżdżania między pojazdy albo zgoła staniem
na czele kolumny na światłach.

Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak, że
rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno wyprzedzić,
ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na najbliższych światłach
przeciska się on pomiędzy stojącymi samochodami i problem z
wyprzedzeniem jest na nowo. Rowerzysta wiele szybciej do celu nie
dojedzie. Samochody jako całość zamiast jechać 40 km/h, to jadą 20 km/h.
Kierowcy zaczynają blokować rowerzystów stając koło krawężnika, by nie
generować problemu. To rowerzyści wyprzedzają ich chodnikiem albo
środkiem, gdzie jeszcze motocyklistom przeszkadzają, bo oni też przecież
są wyjątkowi. Generalnie nikomu nie służąca wojna się robi na drodze, a
kierowcy, zwłaszcza większych samochodów, to już po prostu nie ogarniają
tych małych wciskających się w martwe pola użytkowników. Teraz jeszcze
zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia piesi, a przejścia, to
mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez wyobraźni.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 12:46:25
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 12:07:20 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak, że
rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno wyprzedzić,
ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na najbliższych światłach
przeciska się on pomiędzy stojącymi samochodami i problem z
wyprzedzeniem jest na nowo.

Szczerze współczuję trudnych warunków życiowych. Na mojej drodze do pracy
rowerzyści trafiają się incydentalnie, a zimą wcale ich nie widuję. Nawet
jeśli są, to na chwilę trzeba zwolnić i jakoś nie zdarza się, żeby któryś
potem blokował skrzyżowanie.

Teraz jeszcze
zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia piesi, a przejścia, to
mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez wyobraźni.

Ale czego się obawiasz? Sądzisz, że piesi będą obrzucać przejścia
granatami?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-26 13:18:07
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 12:46, Olin pisze:

Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
piesi, a przejścia, to mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez
wyobraźni.
Ale czego się obawiasz? Sądzisz, że piesi będą obrzucać przejścia granatami?

Już teraz włażą nie oglądając sie na jadące samochody, a nie mają
pierwszeństwa. Po prostu musi dojść do naturalnej selekcji i
wyeliminowania tej części pieszych, zanim bedzie można jeździć bezpiecznie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 13:39:12
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 13:18:07 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Już teraz włażą nie oglądając sie na jadące samochody, a nie mają
pierwszeństwa.

Ja tam się oglądam. Masz chyba możliwości, żeby nauczyć moresu i
poszanowania prawa jednostki, które go nie poważają.
Teraz to już trochę późno, bo będziesz miał obowiązek przepuszczenia osoby
zbliżającej się do pasów, zupełnie jak u jakiego Teutona.

Po prostu musi dojść do naturalnej selekcji i
wyeliminowania tej części pieszych, zanim bedzie można jeździć bezpiecznie.

Wolałbym wyeliminować część kierowców, zwłaszcza tę, która wyprzedza przed
pasami, a nawet omija pojazdy przed nimi stojące, i jeździ w terenie
zabudowanym powyżej limitu prędkości. Bezpieczeństwo od razu niepomiernie
wzrośnie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-26 17:09:06
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 13:39, Olin pisze:
Wolałbym wyeliminować część kierowców, zwłaszcza tę, która wyprzedza przed
pasami, a nawet omija pojazdy przed nimi stojące, i jeździ w terenie
zabudowanym powyżej limitu prędkości. Bezpieczeństwo od razu niepomiernie
wzrośnie.

Ale prawda jest taka, że od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą
nie zmaleje. Wyprzedzanie / omijanie przed przejściem, to często wina
przejść na drogach wielopasmowych. To są bardzo niebezpieczne miejsca. A
limit prędkości w terenie zabudowanym myślenia nie zastąpi. CZasem i 90
km/h jest bezpieczne. Czasem 50 km/h to sporo za dużo.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 18:38:42
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 17:09, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2021 o 13:39, Olin pisze:
Wolałbym wyeliminować część kierowców, zwłaszcza tę, która wyprzedza przed
pasami, a nawet omija pojazdy przed nimi stojące, i jeździ w terenie
zabudowanym powyżej limitu prędkości. Bezpieczeństwo od razu niepomiernie
wzrośnie.

Ale prawda jest taka, że od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą
nie zmaleje.

Pieprzysz jak ksiądz z ambony. "Prawda jest taka..." objawienia doznałeś, czy co?
Skąd wiesz, że taka jest prawda? (Oczywiście to bzdura, bo prawda jest taka, że od takich przepisów ilość idiotów za kierownicą maleje. Są na to twarde dowody i możesz to sprawdzić samodzielnie w krajach, w których takie przepisy obowiązują.)

Co gorsza twierdzisz, że od tych przepisów piesi nagle oszaleją i zaczną masowo rzucać się pod samochody. To zapewne również efekt objawienia.

Wyprzedzanie / omijanie przed przejściem, to często wina
przejść na drogach wielopasmowych.

Że co?
Pewnie te przejścia same rzucają się pod koła nadjeżdżających samochodów...

Owszem, często przejścia są niefortunnie zlokalizowane, ale to ma być usprawiedliwienie dla kierowcy, że łamie przepisy i wyprzedza (albo nie zwalnia) przed takim przejściem?
To przejście dla pieszych trzyma nogę na gazie samochodu, czy kierowca?

To jakaś aberracja umysłowa takie zwalanie winy na przedmioty nieożywione. A czasem nawet na ożywione, jak drzewa wzdłuż jezdni, które są winne niedostosowania prędkości do panujących warunków na drodze. Wszystkie grzeszne drzewa wyciąć, bo pan kierowca jedzie i musi zapierdalać... Mordercze drzewa powinno się zamykać w więzieniach, a nie pozwalać żeby bezkarnie rosły przy drodze.

To są bardzo niebezpieczne miejsca.

Więc trzeba zdjąć nogę z gazu, a nie zwalać winę na kilka kilogramów farby w niewłaściwym miejscu.

A limit prędkości w terenie zabudowanym myślenia nie zastąpi. CZasem i 90
km/h jest bezpieczne. Czasem 50 km/h to sporo za dużo.

Serio?

Chcesz powiedzieć, że jakby tego przepisu nie wprowadzali, to 90% kierowców którzy obecnie nie zwalniają przed przejściami dla pieszych nagle zacznie myśleć? I bez tego przepisu będzie lepiej?
A nie... czekaj... przecież nie ma tego przepisu i nie jest lepiej i 90% kierowców jednak nie zwalnia.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-27 10:57:37
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 17:09:06 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Ale prawda jest taka, że od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą
nie zmaleje.

Nawet idiota zacznie z czasem przestrzegać przepisów, jeśli ich łamanie
będzie go słono kosztować. Nie musi rozumieć, po co zostały wprowadzone,
jeśli go to przerasta intelektualnie.

Wyprzedzanie / omijanie przed przejściem, to często wina
przejść na drogach wielopasmowych. To są bardzo niebezpieczne miejsca.

Kviat już Ci wykazał, że to właśnie przejście dla pieszych naciska gaz, a
kierowca jest bezradny, więc nie będę się powtarzał.
Od siebie dodam, że opodal mojego domu jest dwupasmówka, ale przed
wszystkimi przejściami zwężona do jednego pasa. Jełopy nie rozumiały,
dlaczego nie wolno wyprzedzać przed zebrą, to dorobiły się udogodnień.

A  limit prędkości w terenie zabudowanym myślenia nie zastąpi.

Myślenia nie zastąpi, ale odbierze trochę pracy grabarzom i służbie
zdrowia.

<<Przy prędkości uderzenia pojazdu w pieszego wynoszącej:
- 30 km/h, pieszy ma ponad 90% szans na przeżycie wypadku,
- 50 km/h, pieszy ma 40 do 60% szans na przeżycie wypadku,
- 70 km/h, pieszy nie ma prawie żadnych szans na przeżycie wypadku.>>

https://mojafirma.infor.pl/moto/technika-jazdy/bezpieczenstwo/2840091,Kierowca-vs-pieszy-jakie-szanse-na-przezycie-ma-pieszy-w-przypadku-potracenia.html


Świat jest pełen cudaków, ale mnie - nie od dziś - osłabia, że takie rzeczy
pisze ktoś, kto teoretycznie powinie czuwać nad przestrzeganiem prawa.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-27 17:27:05
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 10:57, Olin pisze:

Ale prawda jest taka, że od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą
nie zmaleje.
Nawet idiota zacznie z czasem przestrzegać przepisów, jeśli ich łamanie
będzie go słono kosztować. Nie musi rozumieć, po co zostały wprowadzone,
jeśli go to przerasta intelektualnie.

Oczywiście. Ale wyprzedzać przed przejściem, to już teraz nie można i
kary są dotkliwe. Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.

Wyprzedzanie / omijanie przed przejściem, to często wina
przejść na drogach wielopasmowych. To są bardzo niebezpieczne miejsca.
Kviat już Ci wykazał, że to właśnie przejście dla pieszych naciska gaz, a
kierowca jest bezradny, więc nie będę się powtarzał.

Bądź uprzejmy prezeczytać napsiane przez siebie zdanie.

Od siebie dodam, że opodal mojego domu jest dwupasmówka, ale przed
wszystkimi przejściami zwężona do jednego pasa. Jełopy nie rozumiały,
dlaczego nie wolno wyprzedzać przed zebrą, to dorobiły się udogodnień.

I uważam, ze właśnie tak się to powinno robić. Rzadziej przejścia, ale
bezpieczne. Zwężenia, światła, przejścia pod albo nad jezdnią. Robienie
przejść co kilka metrów powoduje, że niestety kierowcy przestają na nie
zwracać uwagę.

A  limit prędkości w terenie zabudowanym myślenia nie zastąpi.
Myślenia nie zastąpi, ale odbierze trochę pracy grabarzom i służbie
zdrowia.> <<Przy prędkości uderzenia pojazdu w pieszego wynoszącej:
- 30 km/h, pieszy ma ponad 90% szans na przeżycie wypadku,
- 50 km/h, pieszy ma 40 do 60% szans na przeżycie wypadku,
- 70 km/h, pieszy nie ma prawie żadnych szans na przeżycie wypadku.>>

https://mojafirma.infor.pl/moto/technika-jazdy/bezpieczenstwo/2840091,Kierowca-vs-pieszy-jakie-szanse-na-przezycie-ma-pieszy-w-przypadku-potracenia.html
Świat jest pełen cudaków, ale mnie - nie od dziś - osłabia, że takie rzeczy
pisze ktoś, kto teoretycznie powinie czuwać nad przestrzeganiem prawa.

A co to ma do rzeczy?


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-28 11:15:45
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 27 Jan 2021 17:27:05 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.

Możesz wytłumaczyć w jaki sposób?
Takie prawo obowiązuje w Europie od dawna, za wyjątkiem Rumunii, Węgier, no
i Polski. https://www.wyborkierowcow.pl/europa-pobila-kolejny-rekord-chodzi-o-liczbe-ofiar-smiertelnych-wypadkow/
Liczba ofiar wypadków na 1 milion mieszkańców:
Niemcy 37
Norwegia 20
Holandia 34
Polska 77
Węgry 62
Rumunia  96 --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 12:48:56
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-28 o 11:15, Olin pisze:

Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.

Możesz wytłumaczyć w jaki sposób?

Tym że u niemca przejścia dla pieszych nie są nasrane co sto
metrów tak jak u nas. W dodatku część tego co idioci uważają za
przejścia faktycznie nimi nie jest i pieszy pierwszeństwa tam nie ma.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-28 12:54:43
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 12:48:56 +0100, RadoslawF napisał(a):

Tym że u niemca przejścia dla pieszych nie są nasrane co sto
metrów tak jak u nas.

Można to twierdzenie jakoś zweryfikować?

W dodatku część tego co idioci uważają za
przejścia faktycznie nimi nie jest i pieszy pierwszeństwa tam nie ma.

Po czym poznać takie miejsca?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 14:36:28
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1v7at9ho0ftin$.8o944gvgqa0t.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 28 Jan 2021 12:48:56 +0100, RadoslawF napisał(a):
Tym że u niemca przejścia dla pieszych nie są nasrane co sto
metrów tak jak u nas.

Można to twierdzenie jakoś zweryfikować?

Mozna pojechac i zobaczyc :-)

Google Street View zdazylo objechac kilka miast,
Hamburg, Brema, Dortmund, Essen, Dusseldort, Kolonia, Frankfurt, Norymberga, Stuttgart, Monachium.

Berlin i Drezno - ale to moga byc zle przyklady.

Jedz wirtualnie po okolicy i licz - ale tylko te bez swiatel
https://goo.gl/maps/5iX4pzGCCJgCtRsg7
https://goo.gl/maps/SGG9rUeix1EwZYzw7

Bo to to chyba zly przyklad - u nas na glownej arterii tez beda same przejscia ze swiatlami

https://www.youtube.com/watch?v=Alg8peh6JyU

Tak nie wiedziec czemu - jak sa swiatla, to oni czesto nie maluja zebry, tylko linie w poprzek jezdni ... czyzby na wypadek awarii swiatel ?

Albo takie malutkie, turystyczne miasteczko
https://www.youtube.com/watch?v=zuhiBW5jjGs

Na ilu przejsciach musiales ustapic pierwszenstwa ?

J.

Data: 2021-01-28 14:58:25
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 14:36:28 +0100, J.F. napisał(a):

Mozna pojechac i zobaczyc :-)

Byłem, ale nie liczyłem.

Jedz wirtualnie po okolicy i licz - ale tylko te bez swiatel
https://goo.gl/maps/5iX4pzGCCJgCtRsg7
https://goo.gl/maps/SGG9rUeix1EwZYzw7

Zupełnie mi się nie chce.
Przede wszystkim jednak trzeba wiedzieć, jak wybrać próbę reprezentatywną,
bo nikt nie przeleci przecie całych Niemiec.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 19:55:25
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 14:58, Olin pisze:

Mozna pojechac i zobaczyc :-)
Byłem, ale nie liczyłem.
Jedz wirtualnie po okolicy i licz - ale tylko te bez swiatel https://goo.gl/maps/5iX4pzGCCJgCtRsg7 https://goo.gl/maps/SGG9rUeix1EwZYzw7
Zupełnie mi się nie chce. Przede wszystkim jednak trzeba wiedzieć,
jak wybrać próbę reprezentatywną, bo nikt nie przeleci przecie całych
Niemiec.

No wiec tak na czuja, jak tam jeździłem. Często jestem na Słowacji. Tam
poza skrzyżowaniami, to przejścia są rzadkością.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 10:52:25
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 19:55:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

No wiec tak na czuja, jak tam jeździłem. Często jestem na Słowacji. Tam
poza skrzyżowaniami, to przejścia są rzadkością.

Też bywam na Słowacji, a także w innych krajach, w których pieszy jest
świętą krową. Nie przypominam sobie, żebym gdziekolwiek musiał pokonywać
setki metrów, aby przejść przez ulicę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 14:12:58
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1m10qe2orj19r$.ijlxo9xzvu4i$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 28 Jan 2021 19:55:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
No wiec tak na czuja, jak tam jeździłem. Często jestem na Słowacji. Tam
poza skrzyżowaniami, to przejścia są rzadkością.

Też bywam na Słowacji, a także w innych krajach, w których pieszy jest
świętą krową. Nie przypominam sobie, żebym gdziekolwiek musiał pokonywać
setki metrów, aby przejść przez ulicę.

Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

W Polsce przypominam - musisz korzystac z przejscia, jesli jest blizej niz 100m ..

J.

Data: 2021-01-29 14:44:27
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:12:58 +0100, J.F. napisał(a):

Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

Tak gęsto jak i u nas. Teza o wyjątkowej liczbie przejść akurat w Polsce jest wzięta - pardon - z
dupy.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 15:49:23
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1io323na7zw1z$.12yzpf5aye7op$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:12:58 +0100, J.F. napisał(a):
Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

Tak gęsto jak i u nas.
Teza o wyjątkowej liczbie przejść akurat w Polsce jest wzięta - pardon - z
dupy.


Male niemieckie miasteczko - Westerstede, 20 tys mieszkancow
https://www.google.com/maps/@53.2530899,7.9175011,76m/data=!3m1!1e3

Rozejrzyj sie po okolicy i policz zebry.
Wklej linka do pierwszych 10.

Male polskie miasteczko - Trzebnica, 13 tys mieszkancow
https://www.google.com/maps/@51.3004081,17.0596806,141m/data=!3m1!1e3

Ile przejsc widzisz ?

Ale owszem - na tych bocznych drogach od wybranej to prawie nie ma.

J.










--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:43:39
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29-01-2021 o 15:49, J.F. pisze:
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1io323na7zw1z$.12yzpf5aye7op$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:12:58 +0100, J.F. napisał(a):
Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

Tak gęsto jak i u nas.
Teza o wyjątkowej liczbie przejść akurat w Polsce jest wzięta - pardon - z
dupy.


Male niemieckie miasteczko - Westerstede, 20 tys mieszkancow
https://www.google.com/maps/@53.2530899,7.9175011,76m/data=!3m1!1e3

Rozejrzyj sie po okolicy i policz zebry.
Wklej linka do pierwszych 10.


szkoda, że wybrałeś coś, po czym nie można przejść się ludzikiem google. Tak ciężko potwierdzić, bądź zaprzeczyć, bo eni wiemy choćby jakie est oznakowanie.


--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-29 17:42:55
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rv1afh$4u7$1@gioia.aioe.org...
W dniu 29-01-2021 o 15:49, J.F. pisze:
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:12:58 +0100, J.F. napisał(a):
Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

Tak gęsto jak i u nas.
Teza o wyjątkowej liczbie przejść akurat w Polsce jest wzięta - pardon
- z dupy.

Male niemieckie miasteczko - Westerstede, 20 tys mieszkancow
https://www.google.com/maps/@53.2530899,7.9175011,76m/data=!3m1!1e3

Rozejrzyj sie po okolicy i policz zebry.
Wklej linka do pierwszych 10.

szkoda, że wybrałeś coś, po czym nie można przejść się ludzikiem google.

Bo akurat w Niemczech o to trudno. Ale dawalem poprzednio - Olin nie chcial.
To tu ma inne ujecie - szybko widac.

Tak ciężko potwierdzić, bądź zaprzeczyć, bo eni wiemy choćby jakie est oznakowanie.

Akurat w calej Europie dosc jednolite.

Niemcy oprocz zebr miewaja tez linie w poprzek jezdni ... ale ... sprawdzic, czy tam swiatel nie ma.

Ciekawe czemu na swiatlach nie chca zebr malowac.

J.

Data: 2021-01-29 17:59:51
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 17:42, J.F. pisze:

Niemcy oprocz zebr miewaja tez linie w poprzek jezdni ... ale ... sprawdzic, czy tam swiatel nie ma.

Ciekawe czemu na swiatlach nie chca zebr malowac.

Ten kolo z jutuba co to wrzeszczał że to nie jest przejście tłumaczył, że... to nie jest przejście ale "bród". Cokolwiek by to nie znaczyło - myślę, ze może mieć rację i to takie przejście bez pierwszeńtwa dla pieszych za to ze światłami. A jak światła nie działają to możesz łazić ale piewszeństwa nie masz. Może tak być.

--
Shrek

Data: 2021-01-29 16:24:16
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 14:44, Olin pisze:
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:12:58 +0100, J.F. napisał(a):

Ale ze przejscia tak gesto, czy ze przechodzi sie bez przejscia ?

Tak gęsto jak i u nas. Teza o wyjątkowej liczbie przejść akurat w Polsce jest wzięta - pardon - z
dupy.

Piszesz dyrdymały. Weź sobie choćby na Google popatrz. Trudno się
dyskutuje z osobą, która rzuca argumentami z powietrza. Jak napiszę, ze
wyprzedzają, bo kręta droga, to twierdzisz, ze ich usprawiedliwiam. Jak
piszę rzecz oczywistą i łatwą do zobaczenia na Google, ze tam są
sporadycznie przejścia, to stawiasz się w roli eksperta, ze to nie jest
prawda. Ja na Słowację, to czasem po prostu na kawę jeżdżę, czy do
znajomych.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 11:58:00
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:24:16 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 Trudno się
dyskutuje z osobą, która rzuca argumentami z powietrza.

No właśnie. Zupełnie nie widzę, w którym poście przytoczyłeś dane o liczbie
przejść na kilometr w różnych krajach.

Jak
piszę rzecz oczywistą i łatwą do zobaczenia na Google, ze tam są
sporadycznie przejścia, to stawiasz się w roli eksperta, ze to nie jest
prawda.

Zobacz zatem na Google, policz i zapodaj wyniki.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 14:18:13
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:eadc6rxgkb8f.1a6fual3h81t0$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 28 Jan 2021 14:36:28 +0100, J.F. napisał(a):
Mozna pojechac i zobaczyc :-)
Byłem, ale nie liczyłem.

W kazdym badz razie sobie nie przypominasz, aby co chwila trzeba bylo hamowac, bo moze gdzies tam jest pieszy i chce przejsc.
Jakis awaryjnych hamowan, bo pieszy wszedl na przejscie z nienacka tez pewnie nie pamietasz.

Jedz wirtualnie po okolicy i licz - ale tylko te bez swiatel
https://goo.gl/maps/5iX4pzGCCJgCtRsg7
https://goo.gl/maps/SGG9rUeix1EwZYzw7

Zupełnie mi się nie chce.

To w koncu pytasz sie o weryfikacje, czy Ci sie nie chce ?

Przede wszystkim jednak trzeba wiedzieć, jak wybrać próbę reprezentatywną,
bo nikt nie przeleci przecie całych Niemiec.

Owszem, ale masz - dwa losowe miasta z tych co wymienilem,
nie calkiem losowa ulica - bo staralem sie wybrac cos dalej od centrum, dluga ulice, i nie wygladajaca na glowna.

Ale dalej to sobie jedz dowolnie i pozwiedzaj wirtualnie.

J.

Data: 2021-01-29 14:53:21
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:18:13 +0100, J.F. napisał(a):

Jakis awaryjnych hamowan, bo pieszy wszedl na przejscie z nienacka tez pewnie nie pamietasz.

No właśnie nie, co dowodzi, że pandemonium, które ma nastąpić, po wejściu w
życiu nowych przepisów istnieje tylko w głowach kierowców otoczonych przez
rowerzystów.
Niedługo się zresztą dowiemy, czy wzrośnie liczba ofiar na drogach, a
miasta staną w niekończących się korkach.

Zupełnie mi się nie chce.

To w koncu pytasz sie o weryfikacje, czy Ci sie nie chce ?

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w
Polsce. Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 15:19:46
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-29 o 14:53, Olin pisze:

Jakis awaryjnych hamowan, bo pieszy wszedl na przejscie z nienacka tez
pewnie nie pamietasz.

No właśnie nie, co dowodzi, że pandemonium, które ma nastąpić, po wejściu w
życiu nowych przepisów istnieje tylko w głowach kierowców otoczonych przez
rowerzystów.
Niedługo się zresztą dowiemy, czy wzrośnie liczba ofiar na drogach, a
miasta staną w niekończących się korkach.

Zupełnie mi się nie chce.

To w koncu pytasz sie o weryfikacje, czy Ci sie nie chce ?

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w
Polsce.
Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

Linka do równie oczywistych faktów że kobiety mają organy płciowe
wewnętrzne a mężczyźni zewnętrzne też będziesz chciał?
Nie rób z siebie idioty większego niż jesteś.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-29 15:37:28
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 15:19:46 +0100, RadoslawF napisał(a):

Linka do równie oczywistych faktów że kobiety mają organy płciowe
wewnętrzne a mężczyźni zewnętrzne też będziesz chciał?

O to nie staję.
Podaj linka do danych o liczbie przejść dla pieszych na kilometr w różnych
krajach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:27:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 15:37, Olin pisze:

Linka do równie oczywistych faktów że kobiety mają organy płciowe
wewnętrzne a mężczyźni zewnętrzne też będziesz chciał?
O to nie staję.
Podaj linka do danych o liczbie przejść dla pieszych na kilometr w różnych
krajach.

Weź że sobie na Google popatrz. Różnica jest na tyle widoczna, ze nie ma
sensu szukać dowodów na to, ze nie masz racji.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 17:06:58
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:27, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 15:37, Olin pisze:

Linka do równie oczywistych faktów że kobiety mają organy płciowe
wewnętrzne a mężczyźni zewnętrzne też będziesz chciał?
O to nie staję.
Podaj linka do danych o liczbie przejść dla pieszych na kilometr w różnych
krajach.

Weź że sobie na Google popatrz. Różnica jest na tyle widoczna, ze nie ma
sensu szukać dowodów na to, ze nie masz racji.

Dla ciebie widoczne jest to, że piesi zaczną masowo rzucać się pod samochody, mimo że dowody pokazują coś innego. Co sporo wyjaśnia.

Można bez problemu znaleźć fragment mapy w Niemczech, gdzie będzie więcej przejść niż gdzieś w Polsce i taki, gdzie będzie mniej niż gdzieś w Polsce.

Przyznaj po prostu, że zwyczajnie nie zrozumiałeś o jakie dane chodziło Olinowi. To nie jest przestępstwo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-29 16:40:37
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-29 o 15:37, Olin pisze:

Linka do równie oczywistych faktów że kobiety mają organy płciowe
wewnętrzne a mężczyźni zewnętrzne też będziesz chciał?

O to nie staję.
Podaj linka do danych o liczbie przejść dla pieszych na kilometr w różnych
krajach.

Nie mam cię wpisanego w dowód jako nieletniego specjalnej troski.
Więc nie stawiaj żądań.
I nie pisałem o różnych krajach, pisałem jak jest w Niemczech.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-29 15:34:36
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kystr1pjc132.1vl55uq6e7v0$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:18:13 +0100, J.F. napisał(a):
Jakis awaryjnych hamowan, bo pieszy wszedl na przejscie z nienacka tez
pewnie nie pamietasz.

No właśnie nie, co dowodzi, że pandemonium, które ma nastąpić, po wejściu w
życiu nowych przepisów istnieje tylko w głowach kierowców otoczonych przez
rowerzystów.

Nie, IMO:
-Niemcy dobrze wychowani i nie wchodza na przejscie z nienacka,
-ich przepis zreszta nie daje im pierwszenstwa, wiec dobrze ich wychowuja,
-no i bardzo malo jest takich przejsc ... moze nawet nigdy nie przejechales.

Choc to ostatnie akurat obosieczne - kierowcy nieprzyzwyczajeni, zeby w tych nielicznych miejscach zwolnic ...

Niedługo się zresztą dowiemy, czy wzrośnie liczba ofiar na drogach, a
miasta staną w niekończących się korkach.

Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac ... szczegolnie w miejscach, gdzie nie widzisz, ze zadnego przejscia nie ma..

Zupełnie mi się nie chce.
To w koncu pytasz sie o weryfikacje, czy Ci sie nie chce ?

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w
Polsce.
Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

Na razie mowimy, ze w Niemczech jest malo.

A w Polsce ... no coz, zalezy od miejsca.
Owszem, bywa tak, ze jest ich malo, bywaja arterie w miastach, gdzie wszystkie maja swiatla, bywaja gesciej.

Ale dostales film z malego niemieckiego miasteczka - przejedz sobie jakies male polskie miasteczko i policz przejscia.

J.

Data: 2021-01-29 15:39:07
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29-01-2021 o 15:34, J.F. pisze:
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kystr1pjc132.1vl55uq6e7v0$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 29 Jan 2021 14:18:13 +0100, J.F. napisał(a):
Jakis awaryjnych hamowan, bo pieszy wszedl na przejscie z nienacka tez
pewnie nie pamietasz.

No właśnie nie, co dowodzi, że pandemonium, które ma nastąpić, po wejściu w
życiu nowych przepisów istnieje tylko w głowach kierowców otoczonych przez
rowerzystów.

Nie, IMO:
-Niemcy dobrze wychowani i nie wchodza na przejscie z nienacka,
-ich przepis zreszta nie daje im pierwszenstwa, wiec dobrze ich wychowuja,
-no i bardzo malo jest takich przejsc ... moze nawet nigdy nie przejechales.

Choc to ostatnie akurat obosieczne - kierowcy nieprzyzwyczajeni, zeby w tych nielicznych miejscach zwolnic ...

Niedługo się zresztą dowiemy, czy wzrośnie liczba ofiar na drogach, a
miasta staną w niekończących się korkach.

Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac ... szczegolnie w miejscach, gdzie nie widzisz, ze zadnego przejscia nie ma..

Zupełnie mi się nie chce.
To w koncu pytasz sie o weryfikacje, czy Ci sie nie chce ?

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w
Polsce.
Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

Na razie mowimy, ze w Niemczech jest malo.

A w Polsce ... no coz, zalezy od miejsca.
Owszem, bywa tak, ze jest ich malo, bywaja arterie w miastach, gdzie wszystkie maja swiatla, bywaja gesciej.

Ale dostales film z malego niemieckiego miasteczka - przejedz sobie jakies male polskie miasteczko i policz przejscia.


Porównaj sobie takie samo miasteczko w Polsce (gdzie ktoś krajówkę pyknął przez środek) z niemieckim, gdzie masz obwodnice, a w środku miasteczka masz w większości ulice o ruchu uspokojonym. Wtedy na prawdę nie trzeba przejść, aby przedostać się na drugą stronę.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-29 15:57:51
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 15:34:36 +0100, J.F. napisał(a):

-Niemcy dobrze wychowani i nie wchodza na przejscie z nienacka,
-ich przepis zreszta nie daje im pierwszenstwa, wiec dobrze ich wychowuja,

Jasne. Nie tylko Niemcy, ale wszyscy w UE poza Węgrami, Rumunami i
Polakami.

Teraz każesz mi liczyć uprzejmych Niemców.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:30:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 15:39, Tomasz Kaczanowski pisze:
Porównaj sobie takie samo miasteczko w Polsce (gdzie ktoś krajówkę
pyknął przez środek) z niemieckim, gdzie masz obwodnice, a w środku
miasteczka masz w większości ulice o ruchu uspokojonym. Wtedy na prawdę
nie trzeba przejść, aby przedostać się na drugą stronę.

W Niemieckim, przez które leci droga będą na przejściu światła, jakaś
kładka, tunel albo naprawdę będzie jedno / dwa przejścia gdzieś w
centrum. Te przejścia będą miały pierdylion znaków. U nas tak się nie
da, bo co kawałek są przejścia. czasem naprawdę w kosmicznych miejscach,
gdzie nie ma w ogóle pieszych.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 17:50:28
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 15:34, J.F. pisze:

Nie, IMO:
-Niemcy dobrze wychowani i nie wchodza na przejscie z nienacka,

Nie są dobrze wychowani, a po prostu przyzwyczajeni. Tam po prostu łazi się wszędzie, więc wszyscy się na wzajem siebie spodziewają. U nas częśc kierowców zaskakuje fakt, ze na pasach może się pojawić pieszy "bo jak jadę to nie ma prawa wtargiwywać!"

Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac

Ja tak jeżdzę po warszawie - nie mam z tym żadnego problemu.

... szczegolnie w miejscach, gdzie nie widzisz, ze zadnego przejscia nie ma..

Chciałeś napisać, że nie widać że żadnego pieszego a nie przejścia nie ma? No właśnie na takich co jest słaba widoczność uważam najbardziej. A ty nie? Zresztą w warszawie mało jest takich. Kiedyś jeszcze hanka powołała na dyrektora zarzadu dróg miejskich aktywistę rowerowego... i okazało się że całkiem dobrze mu poszło. Zapowiedzianego armagedonu nie było, za to zrobiono audyty przejść i sporo z nich poprawiono (głównie podoświetlano, postawiono gdzieniegdzie szykany, żeby nie parkować bezpośrednio przed przejściami).


--
Shrek

Data: 2021-01-29 18:16:07
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rv16mh$4bi$1@gioia.aioe.org...
W dniu 29-01-2021 o 15:34, J.F. pisze:
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w  Polsce.
Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

Na razie mowimy, ze w Niemczech jest malo.

A w Polsce ... no coz, zalezy od miejsca.
Owszem, bywa tak, ze jest ich malo, bywaja arterie w miastach, gdzie wszystkie maja swiatla, bywaja gesciej.

Ale dostales film z malego niemieckiego miasteczka - przejedz sobie jakies male polskie miasteczko i policz przejscia.

Porównaj sobie takie samo miasteczko w Polsce (gdzie ktoś krajówkę pyknął przez środek) z niemieckim, gdzie masz obwodnice, a w środku miasteczka masz w większości ulice o ruchu uspokojonym. Wtedy na prawdę nie trzeba przejść, aby przedostać się na drugą stronę.

Owszem, ale z drugiej strony -  przejscia w ruchu by nie przeszkadzaly tak bardzo ... ale nie ma ich.

Poza tym nie masz obwodnicy - po Niemczech to zap* autostadą, obwodnice maja duze miasta, malych to nikt nie liczy.
Ale efekt owszem - podobny, ruch w miasteczku maly ...

Ale w duzych miastach, gdzie jest ruch duzy ... tez nie masz przejsc z zebrami, tylko ze swiatlami.

J.

Data: 2021-02-01 10:42:53
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29-01-2021 o 18:16, J.F. napisał:
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rv16mh$4bi$1@gioia.aioe.org...
W dniu 29-01-2021 o 15:34, J.F. pisze:
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup

To nie ja zaszokowałem tezą o niespotykanej liczbie przejść dla pieszych w  Polsce.
Kto widuje czarownice latające na miotłach, niech je pokaże.

Na razie mowimy, ze w Niemczech jest malo.

A w Polsce ... no coz, zalezy od miejsca.
Owszem, bywa tak, ze jest ich malo, bywaja arterie w miastach, gdzie wszystkie maja swiatla, bywaja gesciej.

Ale dostales film z malego niemieckiego miasteczka - przejedz sobie jakies male polskie miasteczko i policz przejscia.

Porównaj sobie takie samo miasteczko w Polsce (gdzie ktoś krajówkę pyknął przez środek) z niemieckim, gdzie masz obwodnice, a w środku miasteczka masz w większości ulice o ruchu uspokojonym. Wtedy na prawdę nie trzeba przejść, aby przedostać się na drugą stronę.

Owszem, ale z drugiej strony -  przejscia w ruchu by nie przeszkadzaly tak bardzo ... ale nie ma ich.

Poza tym nie masz obwodnicy - po Niemczech to zap* autostadą, obwodnice maja duze miasta, malych to nikt nie liczy.
Ale efekt owszem - podobny, ruch w miasteczku maly ...

Ale w duzych miastach, gdzie jest ruch duzy ... tez nie masz przejsc z zebrami, tylko ze swiatlami.

J.

chyba nie tylko. Ba nawet w tych większych masz ruch uspokojony na wielu ulicach. Ulice wyłączone z przejazdu innych pojazdów niż komunikacja miejska i samochody dojeżdżające do posesji. Wiec znowu - przy arteriach - tak masz skrzyżowania ze światłami, natomiast arterie nie są tak gęsto jak u nas, więc znowu konieczność przejścia jej jest rzadsza i ludzie godzą się, że raz na jakiś czas nadłożą drogi. U nas masz co chwilę, więc, żeby wyskoczyć do sklepu, iść do apteki itd itd ciągle przekraczasz jakąś arterię. Stąd ludzie maja potrzebę by były gęsto przejścia, gdyby te arterie były rzadziej, więc zamiast do sklepu po drugiej strony arterii pójdę w drugą stronę i większość rzeczy załatwię nie byłoby problemu.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-29 18:44:18
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60143cd3$0$31286$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29.01.2021 o 15:34, J.F. pisze:
Nie, IMO:
-Niemcy dobrze wychowani i nie wchodza na przejscie z nienacka,

Nie są dobrze wychowani, a po prostu przyzwyczajeni. Tam po prostu łazi się wszędzie, więc wszyscy się na wzajem siebie spodziewają. U nas częśc kierowców zaskakuje fakt, ze na pasach może się pojawić pieszy "bo jak jadę to nie ma prawa wtargiwywać!"

Raczej "wir sind Autofahrer Nation" i wszyscy wiedza, ze pieszy musi samochodowi ustapic.

Cos tam jak widac sie zmienilo ... ale przejsc przeciez prawie nie ma.

Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac
Ja tak jeżdzę po warszawie - nie mam z tym żadnego problemu.

Daj film :-)

No dobra, moze masz podobnie - duzo arterii, gdzie przejscia maja swiatla, to nawet nie zauwazasz, w ilu miejscach przejechalbys pieszego, gdyby wtargnal ..

... szczegolnie w miejscach, gdzie nie widzisz, ze zadnego przejscia nie ma..

Chciałeś napisać, że nie widać że żadnego pieszego a nie przejścia nie ma?

Tak - gdzie cos zaslania widok, i nie widac - sa tam piesi czy nie ma.

No właśnie na takich co jest słaba widoczność uważam najbardziej. A ty nie?

W wiekszosci nie - oni nie wtargiwuja :-)
A moze i uwazam, tylko malo przejsc bez swiatel mam po drodze ?

J.

Data: 2021-01-29 19:12:06
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 18:44, J.F. pisze:

Raczej "wir sind Autofahrer Nation" i wszyscy wiedza, ze pieszy musi samochodowi ustapic.

Pieprzenie w bambus:P Oni są autofahren nation więc posiadanie samochodu nie robi na nich wrażenia. Raz jest kierowcą, raz pieszym. U nas cały czas niektórzy myślą, że skoro mają samochód to są w jakiś sposób lepis i nalezy się z nimi bardziej liczyć.

Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac
Ja tak jeżdzę po warszawie - nie mam z tym żadnego problemu.

Daj film :-)

Naprawdę muszę, żeby uwierzyć? Gdzie wy żyjecie? Może wam jazdę na suwak też nagrać:P

No dobra, moze masz podobnie - duzo arterii, gdzie przejscia maja swiatla, to nawet nie zauwazasz, w ilu miejscach przejechalbys pieszego, gdyby wtargnal ..

Z grubsza tak. W sensie na głównych drogach przejścia (nawet ze światłami) są rzadziej niż w berlinie.

https://www.google.pl/maps/@52.2418941,20.9938206,3a,75y,60.51h,97.2t/data=!3m6!1e1!3m4!1saOpA9zaqJPUFr297Ao7fQA!2e0!7i13312!8i6656

Na wprost następne przejście 500 metrow, w tył 500, w lewo 300. W centrum miasta.

A na mniejszych - no to się puszca - w czym problem?

No właśnie na takich co jest słaba widoczność uważam najbardziej. A ty nie?

W wiekszosci nie - oni nie wtargiwuja :-)

No widzisz, to się różnimy. Ja zwalniam i spinam jaja;)

--
Shrek

Data: 2021-01-29 19:36:35
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60144ff7$0$525$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29.01.2021 o 18:44, J.F. pisze:
Raczej "wir sind Autofahrer Nation" i wszyscy wiedza, ze pieszy musi samochodowi ustapic.

Pieprzenie w bambus:P Oni są autofahren nation więc posiadanie samochodu nie robi na nich wrażenia. Raz jest kierowcą, raz pieszym. U nas cały czas niektórzy myślą, że skoro mają samochód to są w jakiś sposób lepis i nalezy się z nimi bardziej liczyć.

A u nich pieszym sa rzadziej, skoro mozna samochodem podjechac :-)

P.S. Kultura u nich taka, ze trzeba 8 znakow ostrzegawczych na przejscie
https://www.youtube.com/watch?v=VBgjDIJP2mA

I to gdzie - w strefie 30km/h ;-)

PPS. I taka kultura
https://www.youtube.com/watch?v=CnkfDzVYUvY



Pojezdzij juz teraz tak, jakbys musial wszystkich pieszych przepuszczac
Ja tak jeżdzę po warszawie - nie mam z tym żadnego problemu.

Daj film :-)

Naprawdę muszę, żeby uwierzyć? Gdzie wy żyjecie?

Musisz, moze Ci sie tylko wydaje, ze tak zwracasz uwage na przejscia :-)

No właśnie na takich co jest słaba widoczność uważam najbardziej. A ty nie?

W wiekszosci nie - oni nie wtargiwuja :-)

No widzisz, to się różnimy. Ja zwalniam i spinam jaja;)

J.

Data: 2021-01-29 19:51:58
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 19:36, J.F. pisze:

A u nich pieszym sa rzadziej, skoro mozna samochodem podjechac :-)

Tym bardziej nie ma problemu ich puścić, skoro tak mało tych pieszych. Nie wiem - w niemcowie często nie bywam - ty masz bliżej. Mnie rozwaliło, że na przejazdach kolejowych walą na pełnej kurwie. Czesi przynajmniej białe migające mają, a u niemców jak nie ma czerwonego to znaczy że wolno - nie ma prawa się popsuć;)

P.S. Kultura u nich taka, ze trzeba 8 znakow ostrzegawczych na przejscie
https://www.youtube.com/watch?v=VBgjDIJP2mA

I to gdzie - w strefie 30km/h ;-)

Oj tam oj tam

https://www.google.pl/maps/@52.2260586,21.0429127,3a,15y,172.42h,87.81t/data=!3m6!1e1!3m4!1smkwiqSep-jn-ZF1vfDwv5w!2e0!7i16384!8i8192

A co ten kolo z ADAC mówił?

PPS. I taka kultura
https://www.youtube.com/watch?v=CnkfDzVYUvY


No i? Ja bym przeszedł po pierwszym. Jestem europejczykiem, to łażę tak jak mi wygodnie i żeby innym nie włazić przed maskę:P

Naprawdę muszę, żeby uwierzyć? Gdzie wy żyjecie?

Musisz, moze Ci sie tylko wydaje, ze tak zwracasz uwage na przejscia :-)

OMG - muszę kamerkę naprawić:(
  --
Shrek

Data: 2021-02-01 12:06:39
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 18:44:18 +0100, J.F. napisał(a):

Cos tam jak widac sie zmienilo ... ale przejsc przeciez prawie nie ma.

Masz rację; Niemcy jak przyjeżdżają do Polski, to zaraz robią selfiki przy
pasach, bo u nich takie rzeczy to rarytas.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 14:56:39
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28-01-2021 o 12:48, RadoslawF napisał:
W dniu 2021-01-28 o 11:15, Olin pisze:

Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.

Możesz wytłumaczyć w jaki sposób?

Tym że u niemca przejścia dla pieszych nie są nasrane co sto
metrów tak jak u nas. W dodatku część tego co idioci uważają za
przejścia faktycznie nimi nie jest i pieszy pierwszeństwa tam nie ma.

Ale z drugiej strony masz dużo ciągów o uspokojonym ruchu. Natomiast u nas masz pocięte miasta tak, ze wielu mieszkańców jest pomiędzy "autostradami" oddalonymi od siebie kilkaset metrów. Stąd też domagają się dodatkowych przejść. Jeśli konieczność szukania przejścia byłaby rzeczą sporadyczną, nikt by się nie dopominał żadnych przejść, przy ruchu uspokojonym można przejść w miarę rozsądnie bez pasów.

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2021-01-28 17:12:22
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 12:48, RadoslawF pisze:

Tym że u niemca przejścia dla pieszych nie są nasrane co sto
metrów tak jak u nas. W dodatku część tego co idioci uważają za
przejścia faktycznie nimi nie jest i pieszy pierwszeństwa tam nie ma.

Bo w niecowie ludzie lażą gdzie chcą. U nas przejść jest nasrane, żeby nie mogli.

--
Shrek

Data: 2021-01-28 19:46:43
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 11:15, Olin pisze:
Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.
Możesz wytłumaczyć w jaki sposób?

W taki, że zginął / zostaną reanni Ci, którzy wejdą nei zauważeni przez
kierujących. Oczywiście bedzie winny kierowca, ale nie zmieni to ilości
rannych / zabitych.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 10:50:16
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 19:46:43 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na
przejście tylko zwiększy zagrożenie.
Możesz wytłumaczyć w jaki sposób?

W taki, że zginął / zostaną reanni Ci, którzy wejdą nei zauważeni przez
kierujących.

Jest jakiś nakaz w nowym prawie, żeby przyspieszać przed pasami i zabijać
pieszych?
Dlaczego do teraz było ich widać, a nagle staną się niezauważalni?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:10:45
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 10:50, Olin pisze:
Jest jakiś nakaz w nowym prawie, żeby przyspieszać przed pasami i zabijać
pieszych?
Dlaczego do teraz było ich widać, a nagle staną się niezauważalni?

Bo teraz nie mają pierwszeństwa, więc część z nich nie wchodzi przed
jadący samochód. Zwracam uwagę, ze obecnie wchodzenie przed jadący
pojazd jest zabronione - nawet, jeśli samochód jedzie zbyt szybko.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 16:21:03
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:10:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Bo teraz nie mają pierwszeństwa, więc część z nich nie wchodzi przed
jadący samochód. Zwracam uwagę, ze obecnie wchodzenie przed jadący
pojazd jest zabronione - nawet, jeśli samochód jedzie zbyt szybko.

Nie uwierzysz, ale w myśl nowych przepisów pieszy ma zachować szczególną
ostrożność przy przechodzeniu przez pasy. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 17:46:49
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:21, Olin pisze:
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:10:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Bo teraz nie mają pierwszeństwa, więc część z nich nie wchodzi przed
jadący samochód. Zwracam uwagę, ze obecnie wchodzenie przed jadący
pojazd jest zabronione - nawet, jeśli samochód jedzie zbyt szybko.

Nie uwierzysz, ale w myśl nowych przepisów pieszy ma zachować szczególną
ostrożność przy przechodzeniu przez pasy.
Teraz ma ustąpić pierwszeństwa samochodom, a też wpadają.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 19:16:59
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 17:46, Robert Tomasik pisze:

Nie uwierzysz, ale w myśl nowych przepisów pieszy ma zachować szczególną
ostrożność przy przechodzeniu przez pasy.

Teraz ma ustąpić pierwszeństwa samochodom, a też wpadają.


WAT kurwa? Możesz podać podstawę prawną? Czy was już do reszty powaliło w tej policji? Masz jak byk napisane, że pieszy ma pierwszeństwo, a tu kulson twierdzi, że w przepisach stoi że ma pierwszeństwa ustąpić. Policjant!


--
Shrek

Data: 2021-01-29 16:44:27
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:10, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 10:50, Olin pisze:
Jest jakiś nakaz w nowym prawie, żeby przyspieszać przed pasami i zabijać
pieszych?
Dlaczego do teraz było ich widać, a nagle staną się niezauważalni?

Bo teraz nie mają pierwszeństwa, więc część z nich nie wchodzi przed
jadący samochód.

Teraz nagle zgłupieją i będą wchodzić? Skąd ta pewność, że zgłupieją?
Jakieś badania robili? Może w tych krajach, w których takie przepisy obowiązują? No bo na czymś chyba opierasz swoje twierdzenia?
Bo widzisz, pewne jest to, że 90% kierowców zgłupiało bez tego przepisu.

Jak to jest, że pomimo, że już się dowiedziałeś, że 90% kierowców nie zwalnia przed przejściami, a ponad 95% pieszych nie wchodzi pod jadące samochody, to nadal w kółko używasz tego nieprawdziwego "argumentu"?

Jestem bardzo ciekawy jak działa taki mechanizm udawania przed samym sobą nieistnienia faktów.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-02-01 12:10:28
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:44:27 +0100, Kviat napisał(a):

Jak to jest, że pomimo, że już się dowiedziałeś, że 90% kierowców nie zwalnia przed przejściami, a ponad 95% pieszych nie wchodzi pod jadące samochody, to nadal w kółko używasz tego nieprawdziwego "argumentu"?

QAnononowcy już tak mają, że są teflonowi. Nic nie podważy ich wiary.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 19:14:55
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 19:46, Robert Tomasik pisze:

W taki, że zginął / zostaną reanni Ci, którzy wejdą nei zauważeni przez
kierujących. Oczywiście bedzie winny kierowca, ale nie zmieni to ilości
rannych / zabitych.

W takim razie w myśl twojej logiki oficjalne otwarcie sezonu na pieszych powinno zmniejszyć ilośc ofiar. Statystyki są bezlitosne - im bardziej azjatyckie podejście do pierwszeństwa pieszych tym więcej ofiar. Do niedawna wydawało się, że wiadomo w kierunku którego kontynentu aspirujemy. Teraz już to takie pewne nie jest, więc kto wie - może twoje będzie na wierzchu.

--
Shrek

Data: 2021-01-26 14:08:45
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 13:18, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2021 o 12:46, Olin pisze:

Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
piesi, a przejścia, to mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez
wyobraźni.
Ale czego się obawiasz? Sądzisz, że piesi będą obrzucać przejścia
granatami?

Już teraz włażą nie oglądając sie na jadące samochody, a nie mają
pierwszeństwa.

Zdecydowana większość nie włazi.
Za to zdecydowana większość kierowców nie zwalnia przed przejściami.

Po prostu musi dojść do naturalnej selekcji i
wyeliminowania tej części pieszych, zanim bedzie można jeździć bezpiecznie.

To nielogiczne.
Lepsze efekty i bardziej spektakularne uzyskałbyś eliminując 90% kierowców, którzy nie zwalniają przed przejściami dla pieszych, zamiast eliminować ten ułamek procenta pieszych.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-27 12:56:24
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26-01-2021 o 13:18, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2021 o 12:46, Olin pisze:

Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
piesi, a przejścia, to mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez
wyobraźni.
Ale czego się obawiasz? Sądzisz, że piesi będą obrzucać przejścia
granatami?

Już teraz włażą nie oglądając sie na jadące samochody, a nie mają
pierwszeństwa. Po prostu musi dojść do naturalnej selekcji i
wyeliminowania tej części pieszych, zanim bedzie można jeździć bezpiecznie.



Już teraz mają pierwszeństwo (traktaty z tego co wiem są nad ustawą, ale nie ty korzystasz z rozporządzeń, tam też mają pierwszeństwo).

Rozumiem, że osoba niedowidząca, albo ślepa jest wg Ciebie osobą do rozjechania?

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-27 17:33:29
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 12:56, Tomasz Kaczanowski pisze:

Rozumiem, że osoba niedowidząca, albo ślepa jest wg Ciebie osobą do
rozjechania?

Najlepiej, jakby i piesi, i kierowcy uważali. Szanse, ze dwóch oszołomów
się spotka są mniejsze, niż jeden.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 17:51:27
Autor: TomN
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Robert Tomasik w <news:601195d9$0$516$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 27.01.2021 o 12:56, Tomasz Kaczanowski pisze:
Rozumiem, że osoba niedowidząca, albo ślepa jest wg Ciebie osobą do
rozjechania?

Najlepiej, jakby i piesi, i kierowcy uważali. Szanse, ze dwóch oszołomów
się spotka są mniejsze, niż jeden.

Oj Robert, dajesz się wpuścić w maliny...

Jeden oszołom w blasze, jest w stanie i dwudziestu oszołomów (oraz 10
przewodników niewidomych) na przejściu "ogarnąć"

A 460 to tym bardziej ma wyjebane, czy zapis ma sens, one bierą diety i
uposażenie i chuj ich obchodzi bezpieczeńśstwo ruchu (dyskutują o pieszych
bez zrozumienia problemu)





--
'Tom N'

Data: 2021-01-26 13:59:36
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 12:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2021 o 11:49, Olin pisze:
Dziwię się tylko, dlaczego spychanie rowerzystów do rowu ma być
usprawiedliwione przypadkami wjeżdżania między pojazdy albo zgoła staniem
na czele kolumny na światłach.

Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak, że
rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno wyprzedzić,
ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na najbliższych światłach
przeciska się on pomiędzy stojącymi samochodami i problem z
wyprzedzeniem jest na nowo.

Weź pomyśl przez chwilę.
Jeśli się nie przeciśnie, to będzie stał za trzecim samochodem. Czyli będzie stał przed czwartym.
Teraz ten czwarty (i piąty...) ma problem z wyprzedzaniem. I co teraz?

Co za różnica czy problem z wyprzedzaniem ma pierwszy stojący przed światłami, czy czwarty albo piąty? Ten pierwszy jest jakiś lepszy od tego czwartego?

Rowerzysta wiele szybciej do celu nie
dojedzie. Samochody jako całość zamiast jechać 40 km/h, to jadą 20 km/h.

Nieprawda. Tylko ci jadący za rowerem, którzy nie mogą bezpiecznie wyprzedzić...

Zawsze będą jakieś samochody przed rowerem i za rowerem.
To gdzie ty widzisz różnicę, że rower w korku przeciśnie się o trzy samochody do przodu, zamiast stać trzy samochody z tyłu?

Kierowcy zaczynają blokować rowerzystów stając koło krawężnika,

Walić mandatami aż przestaną.

by nie
generować problemu.

Nie. To ten który blokuje generuje problem.

To rowerzyści wyprzedzają ich chodnikiem

Bo skoro ich kierowcy blokują... jest akcja - jest reakcja.

albo
środkiem, gdzie jeszcze motocyklistom przeszkadzają, bo oni też przecież
są wyjątkowi.

Jak to przeszkadzają? Przecież pisałeś, że powinno być równouprawnienie i rowerzyści są pełnoprawnymi użytkownikami drogi.

Skoro jest miejsce na przejazd dla motocyklisty, to tym bardziej zmieści się rower. Gdy jakiś kierowca celowo i złośliwie zawęża ten przejazd to jest zwykłym dzbanem, który zazdrości, że rower przejechał, a on musi stać w korku. Jak on musi, to niech ten rowerzysta też stoi, a co! Może przy okazji rowerzyście krowa zdechnie, będzie kolejny powód do zadowolenia dla wielce szanownego pana kierowcy.

Generalnie nikomu nie służąca wojna się robi na drodze, a
kierowcy, zwłaszcza większych samochodów, to już po prostu nie ogarniają
tych małych wciskających się w martwe pola użytkowników.

Jak nie ogarniają, to niech nie wyjeżdżają na drogę.
Kto im dał prawo jazdy, skoro nie ogarniają?

Teraz jeszcze
zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia piesi,

Jeździsz po chodnikach?

a przejścia, to
mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez wyobraźni.

Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w cywilizowanych krajach? Więc żeby było wolno, malują tak dużo pasów.
Absurd i marnotrawienie farby.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-26 14:20:36
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 13:59:36 +0100, Kviat napisał(a):

Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w cywilizowanych krajach?

Można, tyle że nie bliżej niż 100 m od pasów. Oczywiście pod warunkiem, że
nic nie jedzie, bo tam pierwszeństwo ma auto.

W starych, dobrych czasach piesi pierzchali przed samochodami również na
przejściach i Robert najwyraźniej do nich tęskni, a tu żadna partia nie
bierze tej fundamentalnej sprawy na sztandary i nie ma na kogo głosować.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-26 16:02:28
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 14:20, Olin pisze:
Dnia Tue, 26 Jan 2021 13:59:36 +0100, Kviat napisał(a):

Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w
cywilizowanych krajach?

Można, tyle że nie bliżej niż 100 m od pasów.

Jasne, ale nie chciałem rozdrabniać.
Chodziło mi ogólnie o jego podejście do problemu od dupy strony.

W starych, dobrych czasach piesi pierzchali przed samochodami również na
przejściach i Robert najwyraźniej do nich tęskni, a tu żadna partia nie
bierze tej fundamentalnej sprawy na sztandary i nie ma na kogo głosować.

Jestem pewien, że niektórzy głosowaliby na taką partię, która postulowałby postawienie wzdłuż jezdni płotów pod napięciem.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-26 18:47:04
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:16cilqdntotex$.vl5n4wci72m4$.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 26 Jan 2021 13:59:36 +0100, Kviat napisał(a):
Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w
cywilizowanych krajach?

Można, tyle że nie bliżej niż 100 m od pasów. Oczywiście pod warunkiem, że
nic nie jedzie, bo tam pierwszeństwo ma auto.

W starych, dobrych czasach piesi pierzchali przed samochodami również na
przejściach i Robert najwyraźniej do nich tęskni, a tu żadna partia nie
bierze tej fundamentalnej sprawy na sztandary i nie ma na kogo głosować.

No ba - dawniej pierwszenstwo pieszego wziela sobie na sztandar PO, i nawet uchwalila, przy sprzeciwie PIS.
Na szczescie Senat byl przeciw, mimo, ze i tam byla wiekszosc PO i koniec koncow nie przeszlo, dzieki PiS m.in.

Teraz na sztandar wzial PiS, to PO w senacie bedzie przeciw :-P

J.

Data: 2021-01-26 19:56:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 14:20, Olin pisze:
W starych, dobrych czasach piesi pierzchali przed samochodami również na
przejściach i Robert najwyraźniej do nich tęskni, a tu żadna partia nie
bierze tej fundamentalnej sprawy na sztandary i nie ma na kogo głosować.

Nie wiem jak starych. Pamięcią sięgam do Kodeksu Drogowego z 1974 roku i
zawsze pieszy na pasach miał pierwszeństwo. Zresztą, jaki sens miałyby
przejścia dla pieszych?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 11:15:34
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 26 Jan 2021 19:56:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Pamięcią sięgam do Kodeksu Drogowego z 1974 roku i
zawsze pieszy na pasach miał pierwszeństwo.

No proszę, a przed samochodami trzeba było uciekać, co szczególnie zabawnie
wyglądało w przypadku staruszek. Potwierdza się Twoja teza, że "od takiej
ustawy liczba idiotów za kierownicą nie zmaleje."

Zresztą, jaki sens miałyby
przejścia dla pieszych?

Najwięcej wypadków z udziałem pieszych jest właśnie na pasach, zatem to
takie miejsca, w których szczególnie dobitnie możesz swym stalowym rumakiem
pokazać, kto rządzi na drogach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-27 14:59:51
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Olin kuku@adres.w.stopce ...

Zresztą, jaki sens miałyby
przejścia dla pieszych?

Najwięcej wypadków z udziałem pieszych jest właśnie na pasach,
zatem to takie miejsca, w których szczególnie dobitnie możesz swym
stalowym rumakiem pokazać, kto rządzi na drogach.

A gdzie by miało być skoro najczesciej piesi tamtedy przechodza.

To troche tak jakby powiedziec ze najwiecej wypadków z udziałem samochodów dzieje sie na drogach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesli ty po kilka razy dziennie mozesz klamac jak stara pomarszczona cyganka
to i mnie wolno co jakis czas naciagnac troche rzeczywistosc."
(c) Zenek Kapelinder złapany na kłamstwie o 380 MILIARDACH :)

Data: 2021-01-27 17:31:25
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 11:15, Olin pisze:
Dnia Tue, 26 Jan 2021 19:56:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Pamięcią sięgam do Kodeksu Drogowego z 1974 roku i zawsze pieszy na
pasach miał pierwszeństwo.

No proszę, a przed samochodami trzeba było uciekać, co szczególnie
zabawnie wyglądało w przypadku staruszek. Potwierdza się Twoja teza,
że "od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą nie zmaleje."

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
ja nie pamiętam.

Zresztą, jaki sens miałyby przejścia dla pieszych?
Najwięcej wypadków z udziałem pieszych jest właśnie na pasach, zatem
to takie miejsca, w których szczególnie dobitnie możesz swym stalowym
rumakiem pokazać, kto rządzi na drogach.

Ja mam trochę inną konstatację. Na pasach piesi czują się bezpieczni i
nie uważają. Moze zmniejszenie ilości takich miejsc wpłynie na
zmniejszenie ilości wypadków? Przy czym nie chodzi o ich likwidację,
tylko pozostawienie tam, gdzie są naprawdę potrzebne.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-28 10:13:50
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6011955e$0$516$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27.01.2021 o 11:15, Olin pisze:
Dnia Tue, 26 Jan 2021 19:56:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
Pamięcią sięgam do Kodeksu Drogowego z 1974 roku i zawsze pieszy na
pasach miał pierwszeństwo.

No proszę, a przed samochodami trzeba było uciekać, co szczególnie
zabawnie wyglądało w przypadku staruszek. Potwierdza się Twoja teza,
że "od takiej ustawy liczba idiotów za kierownicą nie zmaleje."

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
ja nie pamiętam.

Starsze DU dostepne, mozna poszukac.

Tylko ... ja pamietam, ze uczyli - popatrz w lewo, w prawo, w lewo.

Czyzby wtedy nie bylo zakazu wyprzedzania na przejsciach, czy tak na wszelki wypadek.

Dzis nauka malo przydatna, bo za duzo samochodow jezdzi, ale moze na motory sie przyda :-)

Ja mam trochę inną konstatację. Na pasach piesi czują się bezpieczni i
nie uważają. Moze zmniejszenie ilości takich miejsc wpłynie na
zmniejszenie ilości wypadków? Przy czym nie chodzi o ich likwidację,
tylko pozostawienie tam, gdzie są naprawdę potrzebne.

Po niemiecku - tylko na drodze dzieci do szkoly ?

J.

Data: 2021-01-28 19:56:11
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 10:13, J.F. pisze:
Starsze DU dostepne, mozna poszukac.

Ale mi się nie chce, bo co top do sprawy wniesie?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 17:24:37
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:601308cd$0$544$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.01.2021 o 10:13, J.F. pisze:
Starsze DU dostepne, mozna poszukac.

Ale mi się nie chce, bo co top do sprawy wniesie?

Tyle, ze bedziemy wiedziec czy "zawsze tak bylo".

Choc masz racje - co to do sprawy wniesie, teraz pierwszenstwo pieszego idacego przejsciu wydaje sie niezbedne.

J.

Data: 2021-01-28 11:04:57
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 27 Jan 2021 17:31:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
ja nie pamiętam.

Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 12:28:51
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28-01-2021 o 11:04, Olin pisze:
Dnia Wed, 27 Jan 2021 17:31:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
ja nie pamiętam.

Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.


Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie tylko dobra wola kierowców.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-28 12:51:29
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 12:28:51 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie tylko dobra wola kierowców.

Nie jestem prawnikiem, to się nie znam. Wiem tyle, co napiszą w kolorowych
czasopismach i powiedzą w telewizorni. Na przykład, półtora roku temu
pisano:

"Dziś pieszy ma pierwszeństwo na jezdni, kiedy wejdzie na przejście. Ale
nie wcześniej. Kierowcy zaś Prawo o ruchu drogowym nakazuje zachowanie
szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia. Nie odnosi się
jednak do sytuacji, gdy pieszy zamierza wejść na przejście lub właśnie na
nie wkracza.

Zasada, że pieszy ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście,
obowiązuje w krajach skandynawskich i w większości państw Europy
Zachodniej."

https://www.motofakty.pl/artykul/kodeks-drogowy-2019-pieszy-z-pierwszenstwem-przed-przejsciem.html

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 06:38:39
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 12:51, Olin pisze:

"Dziś pieszy ma pierwszeństwo na jezdni, kiedy wejdzie na przejście. Ale
nie wcześniej. Kierowcy zaś Prawo o ruchu drogowym nakazuje zachowanie
szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia. Nie odnosi się
jednak do sytuacji, gdy pieszy zamierza wejść na przejście lub właśnie na
nie wkracza.

Zasada, że pieszy ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście,
obowiązuje w krajach skandynawskich i w większości państw Europy
Zachodniej."

Bo zasadniczo to pierwszeństwo się wyznacza dla punktów przecinania się kierunków ruchu. Tak na prawdę na chodniku pieszy też ma pierwszeństwo przed samochodem:p

--
Shrek

Data: 2021-01-28 20:13:12
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 12:28, Tomasz Kaczanowski pisze:

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.
Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa
przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu
masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie
tylko dobra wola kierowców.

A mógłbyś znaleźć to w ustawie?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 07:47:54
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28-01-2021 o 20:13, Robert Tomasik napisał:
W dniu 28.01.2021 o 12:28, Tomasz Kaczanowski pisze:

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.
Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa
przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu
masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie
tylko dobra wola kierowców.

A mógłbyś znaleźć to w ustawie?


Niedawno nie przeszkadzało Tobie, że jest tylko w rozporządzeniu, a tu zmiana? Nie w ustawie nie było, ale nad ustawą jest konwencja i tam też było...

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-29 16:12:21
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 07:47, Tomasz Kaczanowski pisze:

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974
roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.
Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa
przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu
masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie
tylko dobra wola kierowców.
A mógłbyś znaleźć to w ustawie?
Niedawno nie przeszkadzało Tobie, że jest tylko w rozporządzeniu, a tu
zmiana? Nie w ustawie nie było, ale nad ustawą jest konwencja i tam też
było...

Nie przyszło Ci do głowy, że konwencje podlegają ratyfikacji (albo nie)?
Dopiero potem się je ogłasza w dzienniku urzędowym i obowiązują?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 16:54:26
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29-01-2021 o 16:12, Robert Tomasik napisał:
W dniu 29.01.2021 o 07:47, Tomasz Kaczanowski pisze:

Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974
roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.
Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.
Na grupie prawo jesteśmy i tu jest gradacja prawa. Powyżej ustawy sa
przepisy, mówiące, że zarówno wchodzącemu jak i będącemu na przejściu
masz przepuścić. Powtórzony przepis jest w rozporządzeniu. Więc to nie
tylko dobra wola kierowców.
A mógłbyś znaleźć to w ustawie?
Niedawno nie przeszkadzało Tobie, że jest tylko w rozporządzeniu, a tu
zmiana? Nie w ustawie nie było, ale nad ustawą jest konwencja i tam też
było...

Nie przyszło Ci do głowy, że konwencje podlegają ratyfikacji (albo nie)?
Dopiero potem się je ogłasza w dzienniku urzędowym i obowiązują?


Przyszło: http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19880050040

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-28 13:15:06
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8zdtg0xepz91$.n8h4l6anyh2g$.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 27 Jan 2021 17:31:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
Kiedy nibyu trzeba było uciekać? To, ze ja pamięcią sięgam 1974 roku, to
nie znaczy, że wcześniej nie było pierwszeństwa na pasachj, tyylko, że
ja nie pamiętam.

Nawet w przepisach obowiązujących dotychczas teoretycznie pieszy miał
pierwszeństwo dopiero, kiedy już był na pasach. To, że upowszechnił się
zwyczaj ich wpuszczania, to tylko dobra wola kierowców, którzy - w
większości - zobaczyli trochę świata i się dopasowali do reguł
cywilizacyjnych.

Łamane przez naruszenie przepisow - bo parkować do 10m przed przejsciem nie wolno.

Jeszcze 20 lat temu uzus był taki, że na pasach można se było przejść,
kiedy akurat nic nie jechało.

20 lat temu ruch byl mniejszy, a 30 lat temu to byly kartki na paliwo.

Dzis nie bardzo sobie wyobrazam przechodzenie przez jezdnie o 4 pasach, a czasem nawet o 2,  bez pierwszenstwa pieszego na pasach - mam czekac az w obie strony nic nie bedzie jechac?
Czy zatrzymywac sie co pas i czekac az ruch ustanie ? Blokowanie jednego pasa ruchu w ogole dopuszczalne przy braku pierwszenstwa, czyli przy obowiazku jego ustapienia ?

Ale to juz na przejsciu - na krawezniku nalezy stanac, poczekac, rozejrzec sie.

A powiedzienie pieszym, ze maja pierszenstwo na przejsciu zaowocuje IMO wzrostem wypadkow przez rok czy dwa - tego typu

https://youtu.be/IXG7WeBRWmA?t=20

J.

Data: 2021-01-28 13:29:49
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 13:15:06 +0100, J.F. napisał(a):

Dzis nie bardzo sobie wyobrazam przechodzenie przez jezdnie o 4 pasach, a czasem nawet o 2,  bez pierwszenstwa pieszego na pasach - mam czekac az w obie strony nic nie bedzie jechac?

Według Roberta tak właśnie ma być. Trzeba poczekać do nocy, aż ruch się
zmniejszy i przede wszystkim znikną rowerzyści, którzy opanowali wszystkie
drogi.

A powiedzienie pieszym, ze maja pierszenstwo na przejsciu zaowocuje IMO wzrostem wypadkow przez rok czy dwa - tego typu

Norweg albo Niemiec by się zatrzymał na widok młodej zbliżającej się do
pasów. Nie popatrzyła na jezdnię, ale kierowca przed pasami przyspieszył do
prawie 60 km/h, a powinien zachować szczególną ostrożność.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 14:18:29
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1gf4c6v5ob0he$.ajvmrbx8asyd$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 28 Jan 2021 13:15:06 +0100, J.F. napisał(a):
Dzis nie bardzo sobie wyobrazam przechodzenie przez jezdnie o 4
pasach, a czasem nawet o 2,  bez pierwszenstwa pieszego na pasach -
mam czekac az w obie strony nic nie bedzie jechac?

Według Roberta tak właśnie ma być. Trzeba poczekać do nocy, aż ruch się
zmniejszy i przede wszystkim znikną rowerzyści, którzy opanowali wszystkie
drogi.

Albo postawic swiatla.

Zauwaz, ze ten sam problem dotyczy tez pojazdow jadacych w poprzek ... ale pojazdami nikt sie nie przejmuje ...

A powiedzienie pieszym, ze maja pierszenstwo na przejsciu zaowocuje
IMO wzrostem wypadkow przez rok czy dwa - tego typu

Norweg albo Niemiec by się zatrzymał na widok młodej zbliżającej się do
pasów.

Mloda szla po chodniku - cos wskazywalo, ze bedzie przechodzic ?
My tez sie zatrzymamy, jesli taki przepis przejdzie.

Co do Niemcow to mam watpliwosci.
U nich:
-jednak jest szacunek dla samochodu, a i sam przepis nieco inny - to nie jest wprost pierwszenstwo,
-takich przejsc jest bardzo malo ... wiec i przyzwyczajenia do profilaktycznego hamowania nie ma,
-niby jak juz przejscie jest, to powinni bardziej uwazac, ale patrz wyzej.

Nie popatrzyła na jezdnię, ale kierowca przed pasami przyspieszył do
prawie 60 km/h, a powinien zachować szczególną ostrożność.

Jakby jechal 50 to niewiele by pomoglo.
A jakby sie patrzyl w predkosciomierz, zeby 50 nie przekroczyc, to by sie mniej patrzyl na jezdnie ...

J.

Data: 2021-01-28 14:34:09
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 14:18:29 +0100, J.F. napisał(a):

Albo postawic swiatla.

Robert proponuje, żeby piesi zeszli do podziemia albo lewitowali. Wątpię,
żeby przebił się z tym pomysłem. W niektórych miastach zlikwidowano nawet
tunele dla pieszych, które już istniały.

Co do Niemcow to mam watpliwosci.
U nich:
-jednak jest szacunek dla samochodu, a i sam przepis nieco inny - to nie jest wprost pierwszenstwo,
-takich przejsc jest bardzo malo ... wiec i przyzwyczajenia do profilaktycznego hamowania nie ma,

Spędziłem kiedyś miesiąc u Niemca i bardzo mi się podobało, że ruch
zamierał, kiedy jeszcze byłem 2 metry od pasów. Nie zauważyłem, żeby ich
zagęszczenie odbiegało od naszych realiów.
Po powrocie do ojczyzny przez dwa tygodnie miałem wrażenie, że kierowcy
chcą mnie zamordować. To był rok 2009, więc teraz szok kulturowy pewnie
byłby już mniejszy.

Jakby jechal 50 to niewiele by pomoglo.

Im mniejsza prędkość, tym mniejsze konsekwencje wypadku; po to właśnie są
ograniczenia. To 60 km/h na pewnio kierowcy w sądzie nie pomoże.

A jakby sie patrzyl w predkosciomierz, zeby 50 nie przekroczyc, to by sie mniej patrzyl na jezdnie ...

Czyli w ogóle nie należy kontrolować prędkości, bo jeszcze coś można
przeoczyć.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 20:28:52
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 14:18, J.F. pisze:

Jakby jechal 50 to niewiele by pomoglo.
A jakby sie patrzyl w predkosciomierz, zeby 50 nie przekroczyc, to by
sie mniej patrzyl na jezdnie ...

Co więcej, to w większości państwa masz miejscowość i kilkanaście
kilometrów pustej przestrzeni. Weźcie wejdźcie na Google i popatrzcie
przykładowo trasę Nowy Sącz - Brzesko. 50% oznakowane jako teren
zabudowany (na oko mierzyłem) i prawie na całym odcinku linia ciągła.
Droga ma po jednym pasie w każdym kierunku, a to główna droga łącząca
bądź co bądź byłe wojewódzkie miasto z Autostradą. Wypadki tam są co
chwilę, bo ludzie wyprzedzają, gdzie się da. Posłowie kolejnych kadencji
już od 20 lat mówią, ze trzeba przebudować. Już różne plotki krążą o
układzie korupcyjnym z kilkoma lokalnymi przedsiębiorcami, ze ludziom by
musieli większe pensje płacić.

Moim zdaniem winą są standardy. TAka droga powinna być budowana na
konkretną predkość przelotową. Powiedzmy 70 km/h. A u nas jest tak, że
jest 70 km/h, ale co kawałek albo w środku niczego przejście dla
pieszych i 50 km/h, albo 90 km/h. Skutek jest taki, że:

1) W nocy jak się jedzie, to  nie za bardzo wiadomo, po co tam zwalniać.
Nikt przez te przejścia nie przechodzi. Jak przechodzi, to go z dala
widać. Pijany przełazi gdziekolwiek.

2) W dzień, jak ludzie zwalniają, to zwalnia cała kolumna. Jak na 70-ce,
czy 90-ce zwalnia cała kolumna, to zawsze się znajdzie ten, co mu się
spieszy i przeskakuje kilka pojazdów. Ludzie sobie drogę zajeżdżają,
albo dochodzi do zderzeń, bo nie wpuszczą wyprzedzającego. Trudno trochę
się dziwić, ze ktoś nie chce jechać 50 kilometrów 50 km/h.

3) Jak jest mniejszy ruch, to jak były linie przerywane, to ludzie tam
wyprzedzali. ale jak jest cała ciągła, to nie wiadomo, gdzie faktycznie
nie należy wyprzedzać, a gdzie, to tak trochę sobie ktoś to "na pałę"
narysował. Miejscowi wiedzą, ale jak przyjeżdża turysta, to najczęściej
kończy mu się cierpliwość jechania za przysłowiowym rowerzyście, jak
faktycznie by pasowało na pas nie najeżdżać.

Takich dróg jest masa.



--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 06:45:18
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 20:28, Robert Tomasik pisze:

1) W nocy jak się jedzie, to  nie za bardzo wiadomo, po co tam zwalniać.
Nikt przez te przejścia nie przechodzi. Jak przechodzi, to go z dala
widać. Pijany przełazi gdziekolwiek.

Choćby po to, że tam ludzie mieszkają i żeby nie hałasować?



--
Shrek

Data: 2021-01-29 11:06:53
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 20:28:52 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 Weźcie wejdźcie na Google i popatrzcie
przykładowo trasę Nowy Sącz - Brzesko. 50% oznakowane jako teren
zabudowany (na oko mierzyłem) i prawie na całym odcinku linia ciągła.
Droga ma po jednym pasie w każdym kierunku, a to główna droga łącząca
bądź co bądź byłe wojewódzkie miasto z Autostradą. Wypadki tam są co
chwilę, bo ludzie wyprzedzają, gdzie się da. Posłowie kolejnych kadencji
już od 20 lat mówią, ze trzeba przebudować.

Brzesko i Nowy Sącz ma połączyć droga dwujezdniowa. Od ponad 5 lat rządzi
partia której powierzyłeś swój głos i nic specjalnego się nie wydarzyło.
Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty na przełomie 2022 i 2023 roku, ale
losy miliona samochodów elektrycznych sugerują, żeby się do tej daty nie
przywiązywać.

Kilka razy w roku pokonuję tę trasę i nie zauważyłem, żeby ciągle tam były
wypadki. Problemem nie są ograniczenia prędkości, przejścia dla pieszych i
ciągłe linie, tylko wjazd do Brzeska i rondo w Jurkowie; tam czasem -
zwłaszcza w niedzielne popołudnie - robią się korki.
1) W nocy jak się jedzie, to  nie za bardzo wiadomo, po co tam zwalniać.
Nikt przez te przejścia nie przechodzi. Jak przechodzi, to go z dala
widać.

No proszę; w nocy widzisz z daleka pieszego na psach, a od teraz mają stać
się niewidzialni nawet w dzień.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:17:52
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 11:06, Olin pisze:
Brzesko i Nowy Sącz ma połączyć droga dwujezdniowa. Od ponad 5 lat rządzi
partia której powierzyłeś swój głos i nic specjalnego się nie wydarzyło.

Jak ustaliłeś, komu powierzyłem mój głos? Szklana kula? Fusy od kawy? Z
dymu to wywróżyłeś?

Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty na przełomie 2022 i 2023 roku, ale
losy miliona samochodów elektrycznych sugerują, żeby się do tej daty nie
przywiązywać.

O tej dwupasmówce, to się mówi od kilkudziesięciu lat.

Kilka razy w roku pokonuję tę trasę i nie zauważyłem, żeby ciągle tam były
wypadki. Problemem nie są ograniczenia prędkości, przejścia dla pieszych i
ciągłe linie, tylko wjazd do Brzeska i rondo w Jurkowie; tam czasem -
zwłaszcza w niedzielne popołudnie - robią się korki.

To, ze Ty czegoś eni zauważasz, nie powoduje, ze tego nie ma. Tu
https://nowysacz.naszemiasto.pl/trzeci-w-piatek-pech-sadeczan-na-drodze-do-krakowa-wypadek/ar/c16-8101565
znajdziesz artykuł o trzech wypadkach z 23 stycznia. To pierwszy wynik z
Google po wpisaniu "wypadek Nowy Sacz Brzesko". Resztę sobie sam znajdź :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 18:04:06
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60142721$0$524$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29.01.2021 o 11:06, Olin pisze:
Brzesko i Nowy Sącz ma połączyć droga dwujezdniowa. Od ponad 5 lat rządzi
partia której powierzyłeś swój głos i nic specjalnego się nie wydarzyło.

Jak ustaliłeś, komu powierzyłem mój głos? Szklana kula? Fusy od kawy? Z
dymu to wywróżyłeś?

Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty na przełomie 2022 i 2023 roku, ale
losy miliona samochodów elektrycznych sugerują, żeby się do tej daty nie
przywiązywać.

O tej dwupasmówce, to się mówi od kilkudziesięciu lat.

Kilka razy w roku pokonuję tę trasę i nie zauważyłem, żeby ciągle tam były
wypadki. Problemem nie są ograniczenia prędkości, przejścia dla pieszych i
ciągłe linie, tylko wjazd do Brzeska i rondo w Jurkowie; tam czasem -
zwłaszcza w niedzielne popołudnie - robią się korki.

To, ze Ty czegoś eni zauważasz, nie powoduje, ze tego nie ma. Tu
https://nowysacz.naszemiasto.pl/trzeci-w-piatek-pech-sadeczan-na-drodze-do-krakowa-wypadek/ar/c16-8101565
znajdziesz artykuł o trzech wypadkach z 23 stycznia. To pierwszy wynik z
Google po wpisaniu "wypadek Nowy Sacz Brzesko". Resztę sobie sam znajdź :-)

Pijani byli, bo sama policja twierdzi, ze na DK 75 bylo w 2019 106 wypadkow :-)

Czyli jeden co trzy dni, a nie trzy dziennie.
Dodajmy, ze droga sobie liczy 133km.

Aha - policja kolizji nie liczy, wiec moze i kolizji bez rannych, to trzy dziennie.

Chociaz ... trzeba by porownac z jakas inna droga krajowa, tylko jaka?

Np 94 miala np 321 wypadkow, ale ona ma 675 km.
25 to 158 wypadkow, a to 412 km ... ale mniej obciazona.

Moze i faktycznie "niebezpieczna".

J.

Data: 2021-02-01 11:51:27
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:17:52 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Jak ustaliłeś, komu powierzyłem mój głos? Szklana kula? Fusy od kawy? Z
dymu to wywróżyłeś?

Z twojego żalu, że i tak nie ma nikogo innego, na kogo warto głosować.

To, ze Ty czegoś eni zauważasz, nie powoduje, ze tego nie ma. Tu
https://nowysacz.naszemiasto.pl/trzeci-w-piatek-pech-sadeczan-na-drodze-do-krakowa-wypadek/ar/c16-8101565
znajdziesz artykuł o trzech wypadkach z 23 stycznia. T

Nie pisałem, że wypadki na tej drodze się nie zdarzają, tylko że nie one są
głównym problemem, a już na pewno nie piesi na pasach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 15:50:14
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 16:17:52 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Jak ustaliłeś, komu powierzyłem mój głos? Szklana kula? Fusy od kawy? Z
dymu to wywróżyłeś?

Nie było łatwo ze słowami kluczowymi, ale w końcu sie udało:
https://groups.google.com/g/pl.soc.prawo/c/OChO_XeHy9U/m/e6ei-K7gAAAJ

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 15:58:01
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 15:50, Olin pisze:

Jak ustaliłeś, komu powierzyłem mój głos? Szklana kula? Fusy od kawy? Z
dymu to wywróżyłeś?
Nie było łatwo ze słowami kluczowymi, ale w końcu sie udało:
https://groups.google.com/g/pl.soc.prawo/c/OChO_XeHy9U/m/e6ei-K7gAAAJ

I co niby z tego wynika?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 16:01:56
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 1 Feb 2021 15:58:01 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

I co niby z tego wynika?

Masz problem z ogarnięciem własnych słów?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 17:45:54
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 16:01, Olin pisze:

I co niby z tego wynika?
Masz problem z ogarnięciem własnych słów?

Ja? To Ty nie rozumiesz, co czytasz. Jak drogi Whatsonie wydedukowałeś z
tego, że pod koniec 2020 roku nie widziałem żadnej sensownej opcji
politycznej, której bym powierzył mój głos to, ze w przeszłości
głosowałem na PiS? Po prostu chciałbym zrozumieć Twoje urojenie. Bo może
faktycznie coś niejasno tam napisałem, to się poprawię.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 11:49:35
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 1 Feb 2021 17:45:54 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Jak drogi Whatsonie wydedukowałeś z
tego, że pod koniec 2020 roku nie widziałem żadnej sensownej opcji
politycznej, której bym powierzył mój głos to, ze w przeszłości
głosowałem na PiS? Po prostu chciałbym zrozumieć Twoje urojenie.

Skoro piszesz:
"Bo ja przykładowo na chwilę obecną nei widzę żadnej siły politycznej,
której zaufałbym w kolejnych wyborach. PiS niespecjalnie mi się podoba,
ale nie ma za bardzo alternatywy."
to niezawodnie znaczy, że głosowałeś na Biedronia, żeby pomścić krzywdę
emerytalną starszych kolegów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-02 12:08:58
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 11:49, Olin pisze:

Jak drogi Whatsonie wydedukowałeś z
tego, że pod koniec 2020 roku nie widziałem żadnej sensownej opcji
politycznej, której bym powierzył mój głos to, ze w przeszłości
głosowałem na PiS? Po prostu chciałbym zrozumieć Twoje urojenie.
Skoro piszesz:
"Bo ja przykładowo na chwilę obecną nei widzę żadnej siły politycznej,
której zaufałbym w kolejnych wyborach. PiS niespecjalnie mi się podoba,
ale nie ma za bardzo alternatywy."
to niezawodnie znaczy, że głosowałeś na Biedronia, żeby pomścić krzywdę
emerytalną starszych kolegów.

Nie ma znaczenia, na kogo głosowałem i nie widzę najmniejszego powodu,
by tę informację publikował. Po prostu mnie zainteresował sam sposób
ustalenia moich preferencji wyborczych i tyle.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 13:06:46
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 2 Feb 2021 12:08:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Nie ma znaczenia, na kogo głosowałem i nie widzę najmniejszego powodu,
by tę informację publikował. Po prostu mnie zainteresował sam sposób
ustalenia moich preferencji wyborczych i tyle.

To budujące, że nie sprzedałeś godności za dodatki do pensji i przywileje
emerytalne. Nie każdy by się oparł pokusie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-02 14:50:24
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 13:06, Olin pisze:

Nie ma znaczenia, na kogo głosowałem i nie widzę najmniejszego powodu,
by tę informację publikował. Po prostu mnie zainteresował sam sposób
ustalenia moich preferencji wyborczych i tyle.
To budujące, że nie sprzedałeś godności za dodatki do pensji i przywileje
emerytalne. Nie każdy by się oparł pokusie.

Coraz bardziej odpływasz :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 11:31:01
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 20:28, Robert Tomasik pisze:

i prawie na całym odcinku linia ciągła.
Droga ma po jednym pasie w każdym kierunku, a to główna droga łącząca
bądź co bądź byłe wojewódzkie miasto z Autostradą. Wypadki tam są co
chwilę, bo ludzie wyprzedzają, gdzie się da.

Milicja nudzi się pod domem prezesa i pod pomnikami.
Może skierować ich tam, gdzie są wypadki?

2) W dzień, jak ludzie zwalniają, to zwalnia cała kolumna. Jak na 70-ce,
czy 90-ce zwalnia cała kolumna, to zawsze się znajdzie ten, co mu się
spieszy i przeskakuje kilka pojazdów.

I to ma być usprawiedliwienie?
Ludziom nagle przestaje się spieszyć, gdy widzą milicjanta.
Czyli aż tak bardzo im się nie śpieszy, tylko zwyczajnie lubią zapierdalać.

Ludzie sobie drogę zajeżdżają,
albo dochodzi do zderzeń, bo nie wpuszczą wyprzedzającego. Trudno trochę
się dziwić, ze ktoś nie chce jechać 50 kilometrów 50 km/h.

Jak nie chce, to niech nie wyjeżdża.
Co to za bezsensowne usprawiedliwienie? Jest ciągła... jest ograniczenie... a temu się nie chce, to wyprzedza i trudno się dziwić...
Ręce opadają.

3) Jak jest mniejszy ruch, to jak były linie przerywane, to ludzie tam
wyprzedzali.

I tak bez powodów te ciągłe linie namalowali i postawili ograniczenia? Nie było wypadków, więc jakiś wariat rzucił hasło: weźmy namalujmy ciągłe linie, postawmy ograniczenia... zwiększymy liczbę wypadków, bo ludzie wtedy nie będą wiedzieli gdzie wyprzedzać i będą wyprzedzać wszędzie.... Super pomysł! Malujemy!
Tak było?

ale jak jest cała ciągła, to nie wiadomo, gdzie faktycznie
nie należy wyprzedzać,

Że co?
Jak jest ciągła, to chyba wiadomo.

a gdzie, to tak trochę sobie ktoś to "na pałę"
narysował.

Aha. Czyli trudno się dziwić, że to kierowca sam sobie decyduje, czy w tym miejscu ktoś narysował "na pałę"?

Policjantowi nie wolno samemu sobie decydować, czy coś jest zgodne z prawem, czy nie, ale "trudno się dziwić" gdy kierowca oleje ciągłą linię i ograniczenia prędkości.
Piękne.

Miejscowi wiedzą, ale jak przyjeżdża turysta, to najczęściej
kończy mu się cierpliwość jechania za przysłowiowym rowerzyście, jak
faktycznie by pasowało na pas nie najeżdżać.

No bo jak kończy mu się cierpliwość, to faktycznie trudno się dziwić.
Wtedy trzeba zlikwidować przejścia dla pieszych, ciągłe linie, ograniczenia prędkości i wyciąć przydrożne drzewa. To ma sens.
  Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-29 11:56:43
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Fri, 29 Jan 2021 11:31:01 +0100, Kviat napisał(a):

I tak bez powodów te ciągłe linie namalowali i postawili ograniczenia? Nie było wypadków, więc jakiś wariat rzucił hasło: weźmy namalujmy ciągłe linie, postawmy ograniczenia... zwiększymy liczbę wypadków, bo ludzie wtedy nie będą wiedzieli gdzie wyprzedzać i będą wyprzedzać wszędzie....

Droga jest kręta, bo górska i wiedzie przez zaludniony teren, więc siłą
rzeczy ciężko poszaleć miłośnikom szybkiej jazdy. Na dodatek jest
zatłoczona. Problemem jest duża liczba samochodów i nawet zakaz
przechodzenia przez jezdnię nic nie zmieni, dopóki nie zrobią nowej
dwupasmówki. Ciekawostką jest usprawiedliwianie - przez policjanta! - przygłupów, którzy
w takich warunkach wyprzedzają; zza zakrętu słabo widać, czy coś jedzie z
naprzeciwka.
W sumie i tak nieźle, bo nie było nic o maszynach rolniczych, które ponoć
całkowicie dezorganizują ruch.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 16:20:38
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 11:56, Olin pisze:

Ciekawostką jest usprawiedliwianie - przez policjanta! - przygłupów, którzy
w takich warunkach wyprzedzają; zza zakrętu słabo widać, czy coś jedzie z
naprzeciwka.

Jeśli stwierdzenie faktu odbierasz jako usprawiedliwianie, to trochę
trudno poważnie Twoje wypowiedzi traktować.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 16:19:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 11:31, Kviat pisze:
Milicja nudzi się pod domem prezesa i pod pomnikami.
Może skierować ich tam, gdzie są wypadki?

I będą zwiększać prawdopodobieństwo ofiar? Ta droga jest kręta i wąska,
jak na ruych, który na niej panuje. Tu policjant niewiele pomoże.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 16:52:17
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 11:31, Kviat pisze:
Milicja nudzi się pod domem prezesa i pod pomnikami.
Może skierować ich tam, gdzie są wypadki?

I będą zwiększać prawdopodobieństwo ofiar?

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-29 16:57:19
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29-01-2021 o 16:52, Kviat pisze:
W dniu 29.01.2021 o 16:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 11:31, Kviat pisze:
Milicja nudzi się pod domem prezesa i pod pomnikami.
Może skierować ich tam, gdzie są wypadki?

I będą zwiększać prawdopodobieństwo ofiar?

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?

No tu się ręka komuś złamie, tu pałka wyskoczy...

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-29 17:19:42
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:57, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 29-01-2021 o 16:52, Kviat pisze:
W dniu 29.01.2021 o 16:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 11:31, Kviat pisze:
Milicja nudzi się pod domem prezesa i pod pomnikami.
Może skierować ich tam, gdzie są wypadki?

I będą zwiększać prawdopodobieństwo ofiar?

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?

No tu się ręka komuś złamie, tu pałka wyskoczy...

No tak. Mój błąd.
Nie spodziewałem się u niego takiej przenikliwości i mnie zaskoczył.
Nie jest mi łatwo, ale faktycznie muszę przyznać, że tym razem miał rację.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-29 17:49:51
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 16:52, Kviat pisze:
Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?

Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go uderzyć.
Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie spada - nawet do
zera.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-30 10:38:41
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 17:49, Robert Tomasik pisze:
W dniu 29.01.2021 o 16:52, Kviat pisze:
Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?

Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go uderzyć.
Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie spada - nawet do
zera.

Czyli likwidując drogówkę zmniejszymy prawdopodobieństwo ofiar do zera.
I budżet sporo zaoszczędzi. Zadziwiające, że jeszcze nikt na to nie wpadł.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-30 14:37:44
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 10:38, Kviat pisze:

Czyli likwidując drogówkę zmniejszymy prawdopodobieństwo ofiar do zera.

W śród policjantów Służby Ruchu Drogowego na pewno.

I budżet sporo zaoszczędzi. Zadziwiające, że jeszcze nikt na to nie wpadł.

Widocznie pozostali rozumieją, co napisałem. Wszystkim dogodzić nie da rady.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-30 17:57:34
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 14:37, Robert Tomasik pisze:
W dniu 30.01.2021 o 10:38, Kviat pisze:

Czyli likwidując drogówkę zmniejszymy prawdopodobieństwo ofiar do zera.

W śród policjantów Służby Ruchu Drogowego na pewno.

I budżet sporo zaoszczędzi. Zadziwiające, że jeszcze nikt na to nie wpadł.

Widocznie pozostali rozumieją, co napisałem. Wszystkim dogodzić nie da rady.

Napisałeś, że obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar.
I znowu masz rację. Wszyscy pozostali też zrozumieli co napisałeś.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 00:01:46
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 17:57, Kviat pisze:

I budżet sporo zaoszczędzi. Zadziwiające, że jeszcze nikt na to nie
wpadł.
Widocznie pozostali rozumieją, co napisałem. Wszystkim dogodzić nie da
rady.
Napisałeś, że obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo
ofiar.

Nie. To kolejny raz Tobie się wydaje, że ja coś takiego napisałem i
zaczynasz walczyć z tą głupotą. Tyle, że ja nic takiego nie napisałem.
Napisałem, że z powodu tego, że ta droga po prostu nie spełnia standardu
w stosunku do potrzeb, to "wpompowywanie" tam policjantów niczego nie
zmieni. Na pewno nie zmniejszy ilości wypadków, za to teoretycznie może
zwiększyć straty wśród policjantów.

I znowu masz rację. Wszyscy pozostali też zrozumieli co napisałeś.

Postaram się, byś i Ty zrozumiał.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 10:29:09
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 00:01, Robert Tomasik pisze:

Napisałem, że z powodu tego, że ta droga po prostu nie spełnia standardu
w stosunku do potrzeb, to "wpompowywanie" tam policjantów niczego nie
zmieni.

Nic takiego nie napisałeś.
To po pierwsze.

Na pewno nie zmniejszy ilości wypadków, za to teoretycznie może
zwiększyć straty wśród policjantów.

I ciąg dalszy bzdur... To po drugie.
Absurd tego twierdzenia już ci pokazałem i nadal nie dotarło.

To jeszcze raz: obecność pieszych patroli milicji w parkach teoretycznie może zwiększyć straty wśród milicjantów, bo się mogą potknąć i złamać nogę, a nie dajboże trafią na sebiksa z piwem na ławce i dodatkowo mogą dostać wpierdol od sebiksa. To lepiej nie wysyłać milicji na patrole do parków, bo na pewno nie zmniejszy to ilości agresywnych sebiksów, za to teoretycznie zwiększy straty wśród milicji. Niech stoją pod pomnikami, pilnują bałwanków i pałują pokojowo protestujących ludzi.

To po chuj płacimy pensje takiej milicji?

I znowu masz rację. Wszyscy pozostali też zrozumieli co napisałeś.

Postaram się, byś i Ty zrozumiał.

Ale zrozumiałeś, że obecność milicji po pomnikami i pilnowanie bałwanków nie tylko teoretycznie, ale na pewno nie zmniejszy ilości ofiar na drogach? Czy to też cię przerosło?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-30 11:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?

Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go
uderzyć. Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie
spada - nawet do zera.

Zapomniałes emotikona?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

Data: 2021-01-30 13:11:43
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go
uderzyć. Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie
spada - nawet do zera.

Zapomniałes emotikona?

Nie - to po prostu milicjant.
--
Shrek

Data: 2021-01-30 14:39:00
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 12:59, Budzik pisze:

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?
Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go
uderzyć. Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie
spada - nawet do zera.
Zapomniałes emotikona?

Nie. Wiesz dlaczego do budynku w którym rzekomo ma być bomba nie
wprowadza się sił ratowniczych, zanim się go nie sprawdzi?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-30 14:51:49
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 14:39, Robert Tomasik pisze:

Nie. Wiesz dlaczego do budynku w którym rzekomo ma być bomba nie
wprowadza się sił ratowniczych, zanim się go nie sprawdzi?

Gdybym nie widział z bardzo bliska "sprawdzenia pirotechnicznego" to może bym uwierzył w sens powyższego twierdzenia;)

--
Shrek

Data: 2021-01-30 14:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Że co?
Obecność milicji na drogach zwiększa prawdopodobieństwo ofiar?
To bardzo interesująca teza. Rozwiniesz?
Jeśli stoi koło drogi, to zawsze koziołkujący pojazd może go
uderzyć. Jeśli go nie będzie, to prawdopodobieństwo niepomiernie
spada - nawet do zera.
Zapomniałes emotikona?

Nie. Wiesz dlaczego do budynku w którym rzekomo ma być bomba nie
wprowadza się sił ratowniczych, zanim się go nie sprawdzi?

Ok, ja juz chyba straciłem nadzieje...
Policja pokazuje we wszystkich statystykach ze najczestsza przyczyna wypadków drogowych jest nadmierna predkosc i nieudzielenie pierwszenstwa.
Okazuje sie ze według ciebie jest to fakt parkowania auta przy drodze.
Poddaje sie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2021-01-31 00:28:08
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 15:59, Budzik pisze:
Ok, ja juz chyba straciłem nadzieje...
Policja pokazuje we wszystkich statystykach ze najczestsza przyczyna wypadków drogowych jest nadmierna predkosc i nieudzielenie pierwszenstwa.
Okazuje sie ze według ciebie jest to fakt parkowania auta przy drodze.
Poddaje sie.

Bo wyciągasz głupie wnioski. Zauważyłem jedynie, że z uwagi na to, ze
droga wąska, kręta i bardzo obciążona, to policjanci stojąc koło niej
zmienić tego nie zdołają. Przecież jej nie wyprostują. Tam i tak się
szybko jechać nie da. Chyba, że nocą, jak jest mały ruch.

Natomiast teoretycznie stojący policjant może zostać potrącony i zginąć.
No więc reasumując to zmniejszyć ilość ofiar ich obecność nie zmniejszy,
a teoretycznie istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, ze ktoś w nich
uderzy. Jak ich nie będzie, to na pewno w nich nie uderzy.

Kilka lat temu drogę wyremontowano. I pomysł dobry, tylko głupotą było
pociągnięcie na tych 50 km ciągłego pasa. Wcześniej ludzie starali się
wyprzedzać na tych odcinkach, co była przerywana. Oczywiście, raz na
czas znalazł się kretyn, co to na ciągłej wyprzedzał. Ale większość
jednak się stosowała do znaków.

Teraz wyprzedzają "gdzie popadnie", bo nigdzie nie wolno. Przy dużym
ruchu już jeden ciągnik na tych 50 km powoduje, że cała kolumna zaczyna
jechać z jego prędkością, bo na sporych odcinkach naprawdę nie da się go
wyprzedzić niezależnie już nawet od tej ciągłej linii.

Takie same zamieszanie robią TIR-y. Lina produkcyjna do butelkowania
wody mineralnej ma wydajność rzędu 10 ton na godzinę. Pracuje całą dobę.
W większych rozlewniach jest ich kilka. Na TIR-a wchodzi 20 ton (24
palety po około 800 kg) Czyli jeden TIR na dwie godziny. Mamy masę
TIR-ów wywożących wodę mineralną z Krynicy, Muszyny, Powroźnika i
Piwnicznej oraz pomniejszych rozlewni. Sądzę, ze to kilkanaście na
godzinę. W zasadzie wszystkie pchają się na Brzesko, a przecież to nie
jedyne ładunku. Na płaskim taki TIR jedzie nawet szybko, ale na
podjazdach, to niestety mu brakuje mocy. Tu już - moim zdaniem -
należałoby to na tory wrzucić. Jest linia  kolejowa przez większość tych
miejscowości (poza rozlewnią MULTI-VITA). Przechodzi zasadniczo przy
tych zakładach. Może i jakąś bocznicę by trzeba, ale nikt nad tym nie
myśli. Teraz jeszcze chcą zrobić przejście towarowe w Piwnicznej i
ludzie zaczęli protesty. Wychodzą na drogi itd.

Reasumując, to zwiększenie ilości patroli ma sens tam, gdzie zagrożenie
wypływa z niefrasobliwości kierowców. Jak zagrożenie wynika z jakości
drogi, to da to niewiele.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 11:20:56
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Sun, 31 Jan 2021 00:28:08 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kilka lat temu drogę wyremontowano. I pomysł dobry, tylko głupotą było
pociągnięcie na tych 50 km ciągłego pasa. Wcześniej ludzie starali się
wyprzedzać na tych odcinkach, co była przerywana.

No ale przerywana miejscami dalej jest:
https://goo.gl/maps/ypKdh4AqWgw6aVpA6
https://goo.gl/maps/8bn62XJgH95mUhG76
https://goo.gl/maps/h3ExmCatmvKBnkmD6

Chcesz wyprzedzać na Juście, albo koło Wytrzyszczki?

Teraz wyprzedzają "gdzie popadnie", bo nigdzie nie wolno.

Zakładam, że dokumentujesz te przypadki i powiadamiasz kolegów z drogówki.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 15:38:06
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 11:20, Olin pisze:
Dnia Sun, 31 Jan 2021 00:28:08 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kilka lat temu drogę wyremontowano. I pomysł dobry, tylko głupotą było
pociągnięcie na tych 50 km ciągłego pasa. Wcześniej ludzie starali się
wyprzedzać na tych odcinkach, co była przerywana.

No ale przerywana miejscami dalej jest:
https://goo.gl/maps/ypKdh4AqWgw6aVpA6
https://goo.gl/maps/8bn62XJgH95mUhG76
https://goo.gl/maps/h3ExmCatmvKBnkmD6

Chcesz wyprzedzać na Juście, albo koło Wytrzyszczki?

Trzy na 50 km. Przy okazji okazuje się, że umiesz korzystać z Google i
sobie znaleźć sobie linie przerywane, więc i przejścia dla pieszych też
powinieneś ogarnąć. Przy starym oznakowaniu na południowym podjeździe
pod Just spokojnie można było wyprzedzać. Tam TIR- wczołgują się 10~20
km/h.

Teraz wyprzedzają "gdzie popadnie", bo nigdzie nie wolno.

Zakładam, że dokumentujesz te przypadki i powiadamiasz kolegów z drogówki.

Mam poważniejsze rzeczy do robienia.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 15:55:36
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 1 Feb 2021 15:38:06 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Przy okazji okazuje się, że umiesz korzystać z Google i
sobie znaleźć sobie linie przerywane, więc i przejścia dla pieszych też
powinieneś ogarnąć.

Jestem przyzwyczajony do dziwacznych standardów, że stawiający tezę ją
uzasadnia, a nie odsyła zdumionych widzów do gugla.
To nie ja wyskoczyłem z odkryciem, że korki spowodowane przez przejścia dla
pieszych, których w Polsce jest za dużo.


Zakładam, że dokumentujesz te przypadki i powiadamiasz kolegów z drogówki.

Mam poważniejsze rzeczy do robienia.

Niedobrze. Należy walczyć z naruszeniami prawa. Przy okazji nieco rozładowałby się tłok na trasie do Brzeska.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 16:03:05
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 15:55, Olin pisze:

Przy okazji okazuje się, że umiesz korzystać z Google i
sobie znaleźć sobie linie przerywane, więc i przejścia dla pieszych też
powinieneś ogarnąć.
Jestem przyzwyczajony do dziwacznych standardów, że stawiający tezę ją
uzasadnia, a nie odsyła zdumionych widzów do gugla.
To nie ja wyskoczyłem z odkryciem, że korki spowodowane przez przejścia dla
pieszych, których w Polsce jest za dużo.

Ja też nie.>
Zakładam, że dokumentujesz te przypadki i powiadamiasz kolegów z drogówki.
Mam poważniejsze rzeczy do robienia.
Niedobrze. Należy walczyć z naruszeniami prawa. Przy okazji nieco rozładowałby się tłok na trasie do Brzeska.

Wątpię.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 11:54:23
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Mon, 1 Feb 2021 16:03:05 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Niedobrze. Należy walczyć z naruszeniami prawa. Przy okazji nieco rozładowałby się tłok na trasie do Brzeska.

Wątpię.

Przekroczenie 24 punktów skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy, czyli mamy
mniej samochodów na słynnej krajówce.
Co ważniejsze, nieuchronność kary wpływa trzeźwiąco na potencjalnych
piratów drogowych i zaczynają przestrzegać przepisów, nawet jeśli uważają
je durne.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-02 11:56:31
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Sun, 31 Jan 2021 00:28:08 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Takie same zamieszanie robią TIR-y. Lina produkcyjna do butelkowania
wody mineralnej ma wydajność rzędu 10 ton na godzinę. Pracuje całą dobę.
W większych rozlewniach jest ich kilka. Na TIR-a wchodzi 20 ton (24
palety po około 800 kg) Czyli jeden TIR na dwie godziny. Mamy masę
TIR-ów wywożących wodę mineralną z Krynicy, Muszyny, Powroźnika i
Piwnicznej oraz pomniejszych rozlewni. Sądzę, ze to kilkanaście na
godzinę. W zasadzie wszystkie pchają się na Brzesko, a przecież to nie
jedyne ładunku.

To przygnębiające, że również tiry przyłączyły się do spisku cyklistów,
pieszych, drogowców i rolników.
Krąg się zacieśnia.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-02 12:30:20
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 11:56, Olin pisze:
To przygnębiające, że również tiry przyłączyły się do spisku
cyklistów, pieszych, drogowców i rolników. Krąg się zacieśnia.

Widzisz, bo Ty wszędzie spisek tropisz i na siłę dopasowujesz do tego
rzeczywistość. Tu nie ma żadnego spisku. Góry powodują, że drogi są
kręte, wąskie i bardzo pochyłe.

Austriacy przed I Wojną Światową uznali, że zdrowy rozsądek nakazywałby
zbudowanie linii kolejowej do pobliskiego Krakowa. Poszukaj sobie po
haśle "łącznik Piekiełko". I Wojna Światowa to przerwała i zostały nam
niezłe połączenia z pobliską Słowacją,

Lepszą drogę na Kraków z Sącza zaczęli budować Niemcy w 1944 roku, ale
Rosjanie przyszli. Z czasów Niemców zostało kilka mostków i przepustów.
Niemcom chodziło o budowę drogi w taki sposób, by nie przechodziła przez
okalające miasto góry, bo tam partyzanci siedzieli i do nich strzelali.

Potem dróg sie aż do czasów Gierka nie budowało. W 1975 roku u  nas
województwo zrobiono, ale władze były z Zakopanego. Nawet na ówczesnej
mapie komputerowej był plan miasta Nowego targu, a nie było Nowego
Sącza. Internet kiepsko działał, to na płytkach się takie cudo kupowało.
mam gdzieś na pamiątkę. Więc i dwupasmówkę do Zakopanego budowali, a nei
Nowego Sącza. Teraz ja dopiero odcinkami kończą, bo polegli na kilku
górkach.

Do Sącza o dwupasmówce mówi się od wielu lat, ale jest, jak jest.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 13:24:38
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Tue, 2 Feb 2021 12:30:20 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Widzisz, bo Ty wszędzie spisek tropisz i na siłę dopasowujesz do tego
rzeczywistość. Tu nie ma żadnego spisku. Góry powodują, że drogi są
kręte, wąskie i bardzo pochyłe.

No ale już wiem, że płynność ruchu bardzo by wzrosła po likwidacji przejść
dla pieszych, ciągłych linii i rolnictwa. Szkoda, że GDDKiA nie podziela
tego punktu widzenia; oczywiście za wyjątkiem obcego jej rolnictwa.
 
Austriacy przed I Wojną Światową uznali, że zdrowy rozsądek nakazywałby
zbudowanie linii kolejowej do pobliskiego Krakowa. Poszukaj sobie po
haśle "łącznik Piekiełko". I Wojna Światowa to przerwała i zostały nam
niezłe połączenia z pobliską Słowacją,

Widać jednak światło w tunelu, bo po latach bezproduktywnego bicia piany za
realizację przedsięwzięcia wzięła się dobra zmiana i - jak donosi prasa -
trwa opracowywanie dokumentacji projektowej, udało się uzyskać decyzję
środowiskową, a w teren wyjechały ekipy wykonujące odwierty geologiczne.

Głęboko wierzę, że już niebawem będzie można dojechać komfortowym pociągiem
do Podłęża, a stamtąd już tylko rzut (autostradowym) beretem do Brzeska.
Zapewne zobaczymy te wszystkie dziwy zaraz po otwarciu Centralnego Dworca
Autobusowego w Baranowie, bo to teraz sztandarowa inwestycja, na której
skupione są siły i środki, a przede wszystkim doborowe kadry, na czele
których stoi nieoceniony Marcin Horała.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-02 15:10:53
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 02.02.2021 o 13:24, Olin pisze:

Widzisz, bo Ty wszędzie spisek tropisz i na siłę dopasowujesz do tego
rzeczywistość. Tu nie ma żadnego spisku. Góry powodują, że drogi są
kręte, wąskie i bardzo pochyłe.

No ale już wiem, że płynność ruchu bardzo by wzrosła po likwidacji przejść
dla pieszych, ciągłych linii i rolnictwa. Szkoda, że GDDKiA nie podziela
tego punktu widzenia; oczywiście za wyjątkiem obcego jej rolnictwa.

No więc nie do końca zrozumiałeś. Tam przede wszystkim po prostu jest
zbyt wąska droga. Trzeci pas umożliwiający wyprzedzanie tych wolno
jadących pojazdów w sposób bezpieczny na niektórych odcinkach by się
przydał. Resztę opisałem.
 
Austriacy przed I Wojną Światową uznali, że zdrowy rozsądek nakazywałby
zbudowanie linii kolejowej do pobliskiego Krakowa. Poszukaj sobie po
haśle "łącznik Piekiełko". I Wojna Światowa to przerwała i zostały nam
niezłe połączenia z pobliską Słowacją,

Widać jednak światło w tunelu, bo po latach bezproduktywnego bicia piany za
realizację przedsięwzięcia wzięła się dobra zmiana i - jak donosi prasa -
trwa opracowywanie dokumentacji projektowej, udało się uzyskać decyzję
środowiskową, a w teren wyjechały ekipy wykonujące odwierty geologiczne.

Głęboko wierzę, że już niebawem będzie można dojechać komfortowym pociągiem
do Podłęża, a stamtąd już tylko rzut (autostradowym) beretem do Brzeska.
Zapewne zobaczymy te wszystkie dziwy zaraz po otwarciu Centralnego Dworca
Autobusowego w Baranowie, bo to teraz sztandarowa inwestycja, na której
skupione są siły i środki, a przede wszystkim doborowe kadry, na czele
których stoi nieoceniony Marcin Horała.

Piekiełko jest przede wszystkim sposobem na pociąg do Krakowa jadący
rozsądny czas. To by otwarło  tamtejszy rynek pracy dla sądeczan oraz
limanowian. Masa ludzi jeździ do Krakowa do lekarzy. Studenci. Autobusy
jeżdżą teraz co 20 minut i musi się im to opłacić, a jadą 2 godziny.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 17:22:25
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60131076$0$512$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.01.2021 o 14:18, J.F. pisze:
Jakby jechal 50 to niewiele by pomoglo.
A jakby sie patrzyl w predkosciomierz, zeby 50 nie przekroczyc, to by
sie mniej patrzyl na jezdnie ...

Co więcej, to w większości państwa masz miejscowość i kilkanaście
kilometrów pustej przestrzeni. Weźcie wejdźcie na Google i popatrzcie
przykładowo trasę Nowy Sącz - Brzesko. 50% oznakowane jako teren
zabudowany (na oko mierzyłem) i prawie na całym odcinku linia ciągła.

A to akurat nie jest reguła. Zobacz np Jelenią Gore
https://goo.gl/maps/LyJ9dkiysgAjwtyt9

Miasto, a potem lasy, pola kilometrami ... ale to nie jest teren zabudowany.
Zgaduje, ze po jakis zmianach administracyjnych gdzies tam przebiega granica miasta.

Na jakiejs arterii w miescie mozna tez podniesc predkosc znakiem - a co ciekawe - nie mozna poza terenem zabudowanym.
Albo mozna odwolac teren zabudowany w srodku miasta.

Czy nawet jak we Wroclawiu - zrobic eksterytorialną autostrade :)

Droga ma po jednym pasie w każdym kierunku, a to główna droga łącząca
bądź co bądź byłe wojewódzkie miasto z Autostradą. Wypadki tam są co
chwilę, bo ludzie wyprzedzają, gdzie się da. Posłowie kolejnych kadencji
już od 20 lat mówią, ze trzeba przebudować. Już różne plotki krążą o
układzie korupcyjnym z kilkoma lokalnymi przedsiębiorcami, ze ludziom by
musieli większe pensje płacić.

Bo by im jezdzili pracowac do Krakowa ?
Troche watpie, to jednak 100 km ...

I to ci poslowie biorą lapowki? Za to, zeby duzo gadac i nic nie robic ?

Moim zdaniem winą są standardy. TAka droga powinna być budowana na
konkretną predkość przelotową. Powiedzmy 70 km/h. A u nas jest tak, że
jest 70 km/h, ale co kawałek albo w środku niczego przejście dla
pieszych i 50 km/h, albo 90 km/h. Skutek jest taki, że:

Tylko ... czy to nie powinna byc nowa droga ?
Bo stara biegnie jak biegnie, przez wsie i miasteczka ... przejscia sie tam pewnie przydadza.

A calkiem nowa droga, to jednak duzy klopot organizacyjny.

Tylko tak sobie patrze od Jurkowa w strone Brzeska ... tych przejsc nie ma tam duzo, wrecz za malo.

3) Jak jest mniejszy ruch, to jak były linie przerywane, to ludzie tam
wyprzedzali. ale jak jest cała ciągła, to nie wiadomo, gdzie faktycznie
nie należy wyprzedzać, a gdzie, to tak trochę sobie ktoś to "na pałę"
narysował. Miejscowi wiedzą, ale jak przyjeżdża turysta, to najczęściej
kończy mu się cierpliwość jechania za przysłowiowym rowerzyście, jak
faktycznie by pasowało na pas nie najeżdżać.
Takich dróg jest masa.

Ja na Dolnym Slasku nie narzekam az tak na ciagle linie ...

J.

Data: 2021-01-28 20:15:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 13:29, Olin pisze:
Dzis nie bardzo sobie wyobrazam przechodzenie przez jezdnie o 4 pasach, a czasem nawet o 2,  bez pierwszenstwa pieszego na pasach - mam czekac az w obie strony nic nie bedzie jechac?
Według Roberta tak właśnie ma być. Trzeba poczekać do nocy, aż ruch się
zmniejszy i przede wszystkim znikną rowerzyści, którzy opanowali wszystkie
drogi.

Albo udać sie na najbliższe przejście dla pieszych.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 06:46:25
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 20:15, Robert Tomasik pisze:

Według Roberta tak właśnie ma być. Trzeba poczekać do nocy, aż ruch się
zmniejszy i przede wszystkim znikną rowerzyści, którzy opanowali wszystkie
drogi.

Albo udać sie na najbliższe przejście dla pieszych.

A co to zmienia jak niby wolno przechodzić tylko jak nic nie jedzie?

--
Shrek

Data: 2021-01-28 14:37:47
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 17:31, Robert Tomasik pisze:

Ja mam trochę inną konstatację. Na pasach piesi czują się bezpieczni i
nie uważają.

Twoje osobiste wyobrażenie jest niezgodne z rzeczywistością.
Badania pokazują, że zdecydowana większość pieszych -ponad 95% uważa na przejściach i to nie piesi są problemem.

Moze zmniejszenie ilości takich miejsc wpłynie na
zmniejszenie ilości wypadków?

No. A zlikwidowanie przejść dla pieszych i zrobienie płotu z drutu kolczastego pod napięciem zmniejszy ilość takich wypadków do zera.

Skoro 90% kierowców przekracza prędkość i nie zwalnia przed przejściami dla pieszych, to może zmniejszenie ich ilości wpłynie na zmniejszenie ilości wypadków?

Przy czym nie chodzi o ich likwidację,
tylko pozostawienie tam, gdzie są naprawdę potrzebne.

I oczywiście decyzję gdzie są potrzebne będzie podejmować lobby(*) kierowców, a nie piesi?

Przy czym nie chodzi o likwidację kierowców, tylko konsekwentne egzekwowanie przepisów i nieuchronność odpowiednio wysokiej kary za ich łamanie.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

(*) to nie ja pierwszy wyskoczyłem z jakimiś "lobby rowerzystów", ale specjalnie dla ciebie trzymam się tej konwencji.

Data: 2021-01-28 15:01:14
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 14:37:47 +0100, Kviat napisał(a):

I oczywiście decyzję gdzie są potrzebne będzie podejmować lobby(*) kierowców, a nie piesi?

Robert z rozrzewnieniem wspomina czasy generała - tfu! Generała - więc
decyzję podejmie władza ludowa, która szczęśliwie powróciła i znowu rządzi.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-28 20:30:28
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 28.01.2021 o 15:01, Olin pisze:
I oczywiście decyzję gdzie są potrzebne będzie podejmować lobby(*) kierowców, a nie piesi?
Robert z rozrzewnieniem wspomina czasy generała - tfu! Generała - więc
decyzję podejmie władza ludowa, która szczęśliwie powróciła i znowu rządzi.

Poczekaj, jak stanie cała Polska, bo ludzie będą chcieli ten przepis
stosować. Moim zdaniem rowerem sie przejechać przez miasto nie da.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 11:12:36
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 28 Jan 2021 20:30:28 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Poczekaj, jak stanie cała Polska, bo ludzie będą chcieli ten przepis
stosować.

W którym z krajów, w którym tak jest od dawna, ruch zamarł?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-26 17:37:19
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 13:59, Kviat pisze:

Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak,
że rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno
wyprzedzić, ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na
najbliższych światłach przeciska się on pomiędzy stojącymi
samochodami i problem z wyprzedzeniem jest na nowo.

Weź pomyśl przez chwilę. Jeśli się nie przeciśnie, to będzie stał za
trzecim samochodem. Czyli będzie stał przed czwartym. Teraz ten
czwarty (i piąty...) ma problem z wyprzedzaniem. I co teraz?

Co za różnica czy problem z wyprzedzaniem ma pierwszy stojący przed światłami, czy czwarty albo piąty? Ten pierwszy jest jakiś lepszy od tego czwartego?

Po pierwsze o trzech mniej. Po drugie ja mam w zwyczaju odczekać na
rowerze, jak sobie ostatni pojedzie, o ile oczywiście ten korek nie ma
za mną dużego ogona. Po prostu bezpieczniej. Po trzecie przeciskając się
przy krawężniku ryzykuję, że zmiana świateł zaskoczy mnie w połowie
samochodu i kierujący ruszy. Po czwarte przeciskając się ryzykuję
wywalenie się na krawężniku i / albo przewalenie w stojący samochód.

Rowerzysta wiele szybciej do celu nie dojedzie. Samochody jako
całość zamiast jechać 40 km/h, to jadą 20 km/h.
Nieprawda. Tylko ci jadący za rowerem, którzy nie mogą bezpiecznie wyprzedzić...

No właśnie, a tak, to choć trzy samochody mogą jechać normalnie. To
właśnie jest kwestia wzajemnego szacunku na drodze.

Zawsze będą jakieś samochody przed rowerem i za rowerem. To gdzie ty
widzisz różnicę, że rower w korku przeciśnie się o trzy samochody do
przodu, zamiast stać trzy samochody z tyłu?

Napisałem wyżej.

Kierowcy zaczynają blokować rowerzystów stając koło krawężnika,
Walić mandatami aż przestaną.

W Polsce jest ruch prawostronny i nie ma wykroczenia polegającego na
zbyt bliskiej jeździe przy prawej krawędzi.

by nie generować problemu.
Nie. To ten który blokuje generuje problem.
To rowerzyści wyprzedzają ich chodnikiem
Bo skoro ich kierowcy blokują... jest akcja - jest reakcja.

No właśnie tacy, jak Ty generują zagrożenie na drodze.

albo środkiem, gdzie jeszcze motocyklistom przeszkadzają, bo oni
też przecież są wyjątkowi.
Jak to przeszkadzają? Przecież pisałeś, że powinno być
równouprawnienie i rowerzyści są pełnoprawnymi użytkownikami drogi.

No ale Ci równi wyprzedzać stojących pod czerwonym światłem czy pod
znakiem "ustąp" nie mogą.

Skoro jest miejsce na przejazd dla motocyklisty, to tym bardziej
zmieści się rower. Gdy jakiś kierowca celowo i złośliwie zawęża ten
przejazd to jest zwykłym dzbanem, który zazdrości, że rower
przejechał, a on musi stać w korku. Jak on musi, to niech ten
rowerzysta też stoi, a co! Może przy okazji rowerzyście krowa
zdechnie, będzie kolejny powód do zadowolenia dla wielce szanownego
pana kierowcy.

Ale rower i motocykl razem się nie zmieszczą. Widziałem kilka razy
akcję, ze rowerzysta omijał po prawej stronie jeden samochód, a gdy
kolejny stał zbyt blisko krawężnika, to lewą i tu nagle był zaskakiwany
przez motocyklistę zapitalającego pasem pomiędzy pasami prawo / lewoskrętu.

Generalnie nikomu nie służąca wojna się robi na drodze, a kierowcy,
zwłaszcza większych samochodów, to już po prostu nie ogarniają tych
małych wciskających się w martwe pola użytkowników.
Jak nie ogarniają, to niech nie wyjeżdżają na drogę. Kto im dał prawo
jazdy, skoro nie ogarniają?

Stopniowo i powoli myślący podobnie do Ciebie rowerzyści są eliminowani
w sposób naturalny z dróg. Szkoda, ze przy okazji robią kierowcom problemy.

Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
piesi,
Jeździsz po chodnikach?

Rowerem? Zdarza się. U nas mnóstwo chodników wzdłuż krajówek pobudowali.
Pieszych tam nie uświadczysz kilometrami. Przepis dopuszcza. tylko co to
ma wspólnego z omawianym tu tematem.

a przejścia, to mamy ":nasrane" cokolwiek przypadkowo i bez
wyobraźni.
Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w cywilizowanych krajach? Więc żeby było wolno, malują tak dużo pasów. Absurd i marnotrawienie farby.

Ależ wolno! 100 metrów od przejścia oraz przy każdym skrzyżowaniu.
Zajrzyj do Ustawy. Jest jeszcze kilka ograniczeń (dwupasmówki,
torowiska), ale w zasadzie w większości miejsc można przechodzić, tylko
pieszy musi ustąpić pojazdowi.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-26 19:23:30
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 17:37, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2021 o 13:59, Kviat pisze:

Nikt ich nigdzie nie chce spychać. Obecnie to jednak wygląda tak,
że rowerzysta sobie te 20 km/h pedałuje. W mieście go trudno
wyprzedzić, ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na
najbliższych światłach przeciska się on pomiędzy stojącymi
samochodami i problem z wyprzedzeniem jest na nowo.

Weź pomyśl przez chwilę. Jeśli się nie przeciśnie, to będzie stał za
trzecim samochodem. Czyli będzie stał przed czwartym. Teraz ten
czwarty (i piąty...) ma problem z wyprzedzaniem. I co teraz?

Co za różnica czy problem z wyprzedzaniem ma pierwszy stojący przed
światłami, czy czwarty albo piąty? Ten pierwszy jest jakiś lepszy od
tego czwartego?

Po pierwsze o trzech mniej.

Jak to policzyłeś?
Może za rowerem ustawiło się kolejnych trzech i znowu jest tyle samo?

Po drugie ja mam w zwyczaju odczekać na
rowerze, jak sobie ostatni pojedzie, o ile oczywiście ten korek nie ma
za mną dużego ogona.

Ale jak ma za duży ogon, to masz to w dupie i ci za tobą już mogą mieć problem z wyprzedzeniem ciebie?
Ile to jest dla ciebie za duży ogon? Jak to oceniasz? Jak za tobą są dwa samochody, to spoko - puszczasz, ale jak już pięć, to za duży ogon i kara, niech się za tobą wloką? (Łącznie z tymi dwoma, których w innym przypadku byś przepuścił...)

Po prostu bezpieczniej.

Po prostu masz problem z logicznym myśleniem i wydaje ci się, że zawsze jako kierowca samochodu będziesz pierwszy na skrzyżowaniu przed światłami - byle się przed ciebie rowerzysta nie wpierdolił.

Jak stoisz jako trzeci, a przed tobą stoi rowerzysta, to też narzekasz, że ci się przed maskę wpierdolił i masz problem z wyprzedzeniem?

Więc co ci za różnica, czy stoisz pierwszy, czy trzeci, a przed tobą będzie rower? Co za różnica, czy stał już tam wcześniej, czy się przecisnął między samochodami?

Po trzecie przeciskając się
przy krawężniku ryzykuję, że zmiana świateł zaskoczy mnie w połowie
samochodu i kierujący ruszy.

Wyjeżdżając samochodem na ulicę ryzykujesz, że ci babcia wyskoczy pod koła na przejściu dla pieszych.

Co ma piernik do wiatraka?
Argumentowałeś, że stojący przed tobą rowerzysta (bo się przecisnął między samochodami) stwarza zagrożenie, bo jak ruszysz, to nie możesz (no nie masz obowiązku...) go bezpiecznie wyprzedzić. I dlatego nie powinno się pozwalać rowerzystom przeciskać między samochodami.

A teraz wyskoczyłeś z połową samochodu. Ręce opadają na taką dyskusję.


Po czwarte przeciskając się ryzykuję
wywalenie się na krawężniku i / albo przewalenie w stojący samochód.

j/w

Rowerzysta wiele szybciej do celu nie dojedzie. Samochody jako
całość zamiast jechać 40 km/h, to jadą 20 km/h.
Nieprawda. Tylko ci jadący za rowerem, którzy nie mogą bezpiecznie
wyprzedzić...

No właśnie, a tak, to choć trzy samochody mogą jechać normalnie. To
właśnie jest kwestia wzajemnego szacunku na drodze.

A kolejne trzy za rowerem nie mogą. I się wyrównało.

Zawsze będą jakieś samochody przed rowerem i za rowerem. To gdzie ty
widzisz różnicę, że rower w korku przeciśnie się o trzy samochody do
przodu, zamiast stać trzy samochody z tyłu?

Napisałem wyżej.

A ja ci napisałem, że nie ma różnicy.

Kierowcy zaczynają blokować rowerzystów stając koło krawężnika,
Walić mandatami aż przestaną.

W Polsce jest ruch prawostronny i nie ma wykroczenia polegającego na
zbyt bliskiej jeździe przy prawej krawędzi.

To się przeciśnie z lewej, między samochodami, a nie między krawężnikiem, a samochodem.
I co teraz? Otworzysz drzwi żeby nie dał rady przejechać?

by nie generować problemu.
Nie. To ten który blokuje generuje problem.
To rowerzyści wyprzedzają ich chodnikiem
Bo skoro ich kierowcy blokują... jest akcja - jest reakcja.

No właśnie tacy, jak Ty generują zagrożenie na drodze.

LOL :)
Bo stojąc w korku zjeżdżam o pół metra w bok żeby ułatwić przejazd rowerzyście albo motocykliście?
Znowu ci się pogorszyło :):)

albo środkiem, gdzie jeszcze motocyklistom przeszkadzają, bo oni
też przecież są wyjątkowi.
Jak to przeszkadzają? Przecież pisałeś, że powinno być
równouprawnienie i rowerzyści są pełnoprawnymi użytkownikami drogi.

No ale Ci równi wyprzedzać stojących pod czerwonym światłem czy pod
znakiem "ustąp" nie mogą.

To straszne. Przesiądź się na rower, skoro cię tak bardzo zawiść zżera, że oni mogą.

Skoro jest miejsce na przejazd dla motocyklisty, to tym bardziej
zmieści się rower. Gdy jakiś kierowca celowo i złośliwie zawęża ten
przejazd to jest zwykłym dzbanem, który zazdrości, że rower
przejechał, a on musi stać w korku. Jak on musi, to niech ten
rowerzysta też stoi, a co! Może przy okazji rowerzyście krowa
zdechnie, będzie kolejny powód do zadowolenia dla wielce szanownego
pana kierowcy.

Ale rower i motocykl razem się nie zmieszczą.

Serio? No to koniec świata. Koniecznie muszą zsiąść z roweru i z motocykla i zacząć okładać się pałami żeby ustalić który może przecisnąć się pierwszy.

Trzy rowery obok siebie też się nie zmieszczą. Ja pierdolę. O czym ty piszesz?

Generalnie nikomu nie służąca wojna się robi na drodze, a kierowcy,
zwłaszcza większych samochodów, to już po prostu nie ogarniają tych
małych wciskających się w martwe pola użytkowników.
Jak nie ogarniają, to niech nie wyjeżdżają na drogę. Kto im dał prawo
jazdy, skoro nie ogarniają?

Stopniowo i powoli myślący podobnie do Ciebie rowerzyści są eliminowani
w sposób naturalny z dróg. Szkoda, ze przy okazji robią kierowcom problemy.

Tylko w twojej bajce.
Ty chyba nigdy w życiu w normalnym kraju nie byłeś...

Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia
piesi,
Jeździsz po chodnikach?

Rowerem? Zdarza się. U nas mnóstwo chodników wzdłuż krajówek pobudowali.
Pieszych tam nie uświadczysz kilometrami. Przepis dopuszcza. tylko co to
ma wspólnego z omawianym tu tematem.

Ja pierdolę... też chciałbym wiedzieć co ma wspólnego to co napisałeś wyżej, z tym co napisałeś wcześniej, zacytuję ponownie:
"Teraz jeszcze zagrożeniem będą przebywający w pobliżu przejścia piesi"

A potem piszesz, że pieszych nie uświadczysz kilometrami...
Jakim cudem piesi, których nie uświadczysz kilometrami, będą zagrożeniem w pobliżu przejść?

Może dlatego, że nie wolno przechodzić w dowolnym miejscu, jak w
cywilizowanych krajach? Więc żeby było wolno, malują tak dużo pasów.
Absurd i marnotrawienie farby.

Ależ wolno! 100 metrów od przejścia oraz przy każdym skrzyżowaniu.

Serio?! Umarłbym w niewiedzy, gdybyś mnie tego nie napisał.

Poważnie niezrozumiałeś o co chodzi?

Zajrzyj do Ustawy.

A nie rozporządzenia?

Jest jeszcze kilka ograniczeń (dwupasmówki,
torowiska), ale w zasadzie w większości miejsc można przechodzić, tylko
pieszy musi ustąpić pojazdowi.

Ręce opadają. Jakbym rozmawiał z jakimś opóźnionym w rozwoju dzieckiem... Nie łapiesz sarkazmu, ironii, nie wiesz co to skróty myślowe, nie potrafisz skupić się na temacie i wrzucasz pierdyliard dywagacji bez związku...
Do dupy z taką dyskusją :):)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-26 19:57:42
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 26.01.2021 o 19:23, Kviat pisze:
Weź pomyśl przez chwilę. Jeśli się nie przeciśnie, to będzie stał za
trzecim samochodem. Czyli będzie stał przed czwartym. Teraz ten
czwarty (i piąty...) ma problem z wyprzedzaniem. I co teraz?\
Co za różnica czy problem z wyprzedzaniem ma pierwszy stojący przed
światłami, czy czwarty albo piąty? Ten pierwszy jest jakiś lepszy od
tego czwartego?
Po pierwsze o trzech mniej.
Jak to policzyłeś?
Może za rowerem ustawiło się kolejnych trzech i znowu jest tyle samo?

N o o tych przed nim trzech mniej :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-27 14:59:51
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

W mieście go trudno wyprzedzić,
ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na najbliższych
światłach przeciska się on pomiędzy stojącymi samochodami i
problem z wyprzedzeniem jest na nowo.

Kurde, robie czasami 100tys rocznie. A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego pojecia o jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...
Moze to problem umiejetnosci i opanowania nerwów a nie rowerzystów?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2021-01-27 17:54:17
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 15:59, Budzik pisze:

W mieście go trudno wyprzedzić,
ale gdy już się to uda zrobić bezpiecznie, to na najbliższych
światłach przeciska się on pomiędzy stojącymi samochodami i
problem z wyprzedzeniem jest na nowo.

Kurde, robie czasami 100tys rocznie.
A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego pojecia o
jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...
Moze to problem umiejetnosci i opanowania nerwów a nie rowerzystów?

Ciekawe jest to, że chiałby zabronić wyprzedzania rowerzystom, bo on jedzie przez to wolniej, ale również wyprzedzania samochodów przez motocyklistów, gdzie to puszki blokują;)

--
Shrek

Data: 2021-01-27 18:07:43
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 27.01.2021 o 15:59, Budzik pisze:
A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego pojecia o jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...

To, ze Ty o czymś nie masz pojęcia nie oznacza, że to nie istnieje.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-28 11:31:22
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia 27 Jan 2021 14:59:51 GMT, Budzik napisał(a):

Kurde, robie czasami 100tys rocznie. A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego pojecia o jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...

Są ludzie, którym wiatr zawsze wieje w oczy. Robert jest nie tylko osaczony
przez rowerzystów i pieszych, ale przeciw niemu są również ciągłe linie,
przez które nie sposób dojechać do Brzeska z Nowego Sącza, bo rolnicy z
Nowego Sącza złośliwie kupują pola pod Brzeskiem i notorycznie jeżdżą na
nie ciągnikami.

https://groups.google.com/g/pl.soc.prawo/c/MrfeaR8GqSw/m/Isz4usdgAQAJ
"Na odcinku Brzesko - Nowy Sącz (około 50 km) jakiś geniusz niemal na całej
długości ciągłą podwójną linię namalował. Skutek taki, że o ile wcześniej
ludzie wyprzedzali tam, gdzie była przerywana, to teraz wyprzedzają
wszędzie - bo przecież nie będziesz jechał 30 km/h za ciągnikiem 50 km. No
i do wyprzedzania znajdują sobie naprawdę kretyńskie miejsca."

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-29 14:36:24
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jnjksqmy1rxi$.ci3er5xpxt4f.dlg@40tude.net...
Dnia 27 Jan 2021 14:59:51 GMT, Budzik napisał(a):
Kurde, robie czasami 100tys rocznie.
A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego pojecia o
jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...

Moze nie trafiles na takiego, co to srodkiem pasa jedzie, bo
"tu i tak nie ma miejsca na wyprzedzenie mnie z 1m zapasem, wiec jazda blizsza kraweznika bylaby zacheta do nieprzepisowego wyprzedzania".

Są ludzie, którym wiatr zawsze wieje w oczy. Robert jest nie tylko osaczony
przez rowerzystów i pieszych, ale przeciw niemu są również ciągłe linie,
przez które nie sposób dojechać do Brzeska z Nowego Sącza, bo rolnicy z
Nowego Sącza złośliwie kupują pola pod Brzeskiem i notorycznie jeżdżą na
nie ciągnikami.

https://groups.google.com/g/pl.soc.prawo/c/MrfeaR8GqSw/m/Isz4usdgAQAJ
"Na odcinku Brzesko - Nowy Sącz (około 50 km) jakiś geniusz niemal na całej
długości ciągłą podwójną linię namalował. Skutek taki, że o ile wcześniej
ludzie wyprzedzali tam, gdzie była przerywana, to teraz wyprzedzają
wszędzie - bo przecież nie będziesz jechał 30 km/h za ciągnikiem 50 km. No
i do wyprzedzania znajdują sobie naprawdę kretyńskie miejsca."

No ale tak bywa.
Np odcinek DK94 Katowice-Olkusz-Krakow.
Tam IMO przybylo linii ciaglych, i to jakos wtedy, gdy A4 zrobila sie platna.

Albo taka DK8 Wroclaw-Klodzko.
Dawno temu dawalem jako przyklad dobrego oznakowania.
Droga pagorkowata, kreta, technicznie dosc wymagajaca - ale zakazy i linie ciagle byly tylko tam, gdzie potrzeba.
Wiec oznakowanie dobre dla mnie - mozna bylo troche szybciej pojechac, i przekraczajac limity predkosci w miare szybko przejechac.
O ile trafil sie maly ruch i okazja do wyprzedzania, a duzo ich tam nie ma.

A potem przyszlo haslo "Drogi Zaufania", a w szczegolnosci "Bezpieczna Osemka", i ... zepsuli.

Dorzucili troche zakazow i ciaglych linii, tudziez fotoradarow.
Nie mowie, ze jakos bardzo glupio, bo pewnie kazde ma swoje uzasadnienie, ale pare okazji do wyprzedzenia odpadlo.
Wiec IMO - zepsuli.

A ciekaw jestem, czy wypadkow mniej - na calej DK8 znacznie mniej w/g policyjnych statystyk, ale mnie ten odcinek interesuje.

J.

Data: 2021-01-29 14:55:21
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 14:36, J.F. pisze:

mozna bylo troche szybciej pojechac, i przekraczajac limity predkosci w miare szybko przejechac.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O ile trafil sie maly ruch i okazja do wyprzedzania, a duzo ich tam nie ma.

A potem przyszlo haslo "Drogi Zaufania", a w szczegolnosci "Bezpieczna Osemka", i ... zepsuli.

Zepsuli bo trudniej jest przekraczać limity prędkości?

Dorzucili troche zakazow i ciaglych linii, tudziez fotoradarow.
Nie mowie, ze jakos bardzo glupio, bo pewnie kazde ma swoje uzasadnienie,

Może dlatego, bo przekraczałeś limity prędkości.
Więc do kogo masz teraz pretensje?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-29 15:26:29
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:601413c9$0$23913$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29.01.2021 o 14:36, J.F. pisze:
mozna bylo troche szybciej pojechac, i przekraczajac limity predkosci w miare szybko przejechac.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O ile trafil sie maly ruch i okazja do wyprzedzania, a duzo ich tam nie ma.

A potem przyszlo haslo "Drogi Zaufania", a w szczegolnosci "Bezpieczna Osemka", i ... zepsuli.

Zepsuli bo trudniej jest przekraczać limity prędkości?

Tak.
A srednia predkosc i tak wychodzi ponizej limitu, bo sie zawsze jakis zawalidroga trafi ...

Dorzucili troche zakazow i ciaglych linii, tudziez fotoradarow.
Nie mowie, ze jakos bardzo glupio, bo pewnie kazde ma swoje uzasadnienie,

Może dlatego, bo przekraczałeś limity prędkości.
Więc do kogo masz teraz pretensje?

Nie tylko.
Taki np zjazd z gorki przed Zabkowicami
https://goo.gl/maps/uTj1vbiwddSu7cYD6

dwa pasy pod gorke, jeden z gorki.
Dawniej ten jeden byl oddzielony linia przerywana+ciagla, czyli mozna bylo cos wyprzedzic zjezdzajac z gorki.
Oczywiscie trzeba bylo uwazac, zeby nie trafic kogos na srodkowym pasie z przeciwka.
Ktory mogl np jechac prawym pasem, ale dojechal do wolniejszego i zjechal na srodkowy.

Wiec niby poprawili ... no ale teraz jak trafisz na traktor, to bedziesz zjezdzal 30km/h.

W dodatku zrobili pare zjazdow w lewo na srodku, znow - niby poprawiaja bezpieczenstwo, ale tez blokuja wyprzedzanie, a to jedno z niewielu miejsc o dobrych warunkach.

No i tak ciekaw jestem - czy tam tak czesto skrecano w lewo, ze to istotnie poprawilo bezpieczenstwo ?

Ale coz - nie wyprzedzisz, pojedziesz 60-70 za ciezarowka, czy 30 za traktorem, to bedzie bezpieczniej niz jak pojedziesz 90 ...

Powrotu do zdrowia życzę.

Cienias, zawsze przepisow przestrzega :-P

Rozkazy tez pewnie zawsze wykonujesz :-P

J.

Data: 2021-01-29 16:07:35
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 15:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup


Zepsuli bo trudniej jest przekraczać limity prędkości?

Tak.

Aha.
Ale doceniam szczerość.

dwa pasy pod gorke, jeden z gorki.
Dawniej ten jeden byl oddzielony linia przerywana+ciagla, czyli mozna bylo cos wyprzedzic zjezdzajac z gorki.
Oczywiscie trzeba bylo uwazac, zeby nie trafic kogos na srodkowym pasie z przeciwka.
Ktory mogl np jechac prawym pasem, ale dojechal do wolniejszego i zjechal na srodkowy.

Wiec niby poprawili ... no ale teraz jak trafisz na traktor, to bedziesz zjezdzal 30km/h.

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-29 18:10:43
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:601424b8$0$517$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29.01.2021 o 15:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
Zepsuli bo trudniej jest przekraczać limity prędkości?
Tak.
Aha.
Ale doceniam szczerość.

Ale utrzymac limit predkosci tez ciezko.

dwa pasy pod gorke, jeden z gorki.
Dawniej ten jeden byl oddzielony linia przerywana+ciagla, czyli mozna bylo cos wyprzedzic zjezdzajac z gorki.
Oczywiscie trzeba bylo uwazac, zeby nie trafic kogos na srodkowym pasie z przeciwka.
Ktory mogl np jechac prawym pasem, ale dojechal do wolniejszego i zjechal na srodkowy.

Wiec niby poprawili ... no ale teraz jak trafisz na traktor, to bedziesz zjezdzal 30km/h.

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Szczegolnie, ze to niekoniecznie jest 3 km, traktor moze np 10km jedzie, ale akurat w tym miejscu bylaby swietna okazja do wyprzedzenia, a tu jak na zlosc - nie wolno.
Zupelnie nie wiadomo czemu :-(

J.

Data: 2021-01-30 10:33:31
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 29.01.2021 o 18:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-30 14:45:00
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-30 o 10:33, Kviat pisze:

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

A jesteś pewien że sam masz dłużej niż miesiąc?
Bo piszesz jakbyś nie miał.
Statystyczny kierowca reaguje w zależności od okoliczności głownie
odległości do punktu docelowego. Masz tam kilka kilometrów to
spokojnie pojedziesz za traktorem, masz sto czy więcej nie
wytrzymasz i wyprzedzisz na ciągłej.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Nawzajem.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-30 15:18:40
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 14:45, RadoslawF pisze:
Bo piszesz jakbyś nie miał.

Kviat, to jeden z tych, co napisze każdą bzdurę, byle tylko przedstawić
inne zdanie, niż moje. Jeśli bym napisał, że murzyna można poznać po
ciemnej skórze, to gość się uprze, że są biali murzyni :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-30 18:34:05
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 15:18, Robert Tomasik pisze:
W dniu 30.01.2021 o 14:45, RadoslawF pisze:
Bo piszesz jakbyś nie miał.

Kviat, to jeden z tych, co napisze każdą bzdurę, byle tylko przedstawić
inne zdanie, niż moje.

Nie mieszaj pojęć. Co innego mieć inne zdanie na jakiś temat, a co innego pisać bzdury. Nie pisz bzdur, to nie będziesz miał powodów do płaczu, że ja mam inne zdanie.
To takie proste. Serio.

Zachowujesz się jak typowy płaskoziemca, któremu się tłumaczy, że pieprzy bzdury, a on dalej swoje: ale ja mam inne zdanie, i to ty piszesz bzdury, bo masz inne zdanie, niż moje!

Wskakujący masowo piesi pod samochody to pierdolenie bzdur i bezczelne zaprzeczanie faktom, a nie inne zdanie. Nie mieszaj pojęć.

Jeśli bym napisał, że murzyna można poznać po
ciemnej skórze, to gość się uprze, że są biali murzyni :-)

Jeśli byś tak napisał, to znowu wyszedłbyś na nieuka i znowu mielibyśmy z ciebie pośmiewisko.

Bo jak najbardziej biali murzyni istnieją.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%9Bladowania_os%C3%B3b_dotkni%C4%99tych_albinizmem

I teraz masz problem. Nie ma ciemnej skóry, więc nie dasz rady rozpoznać, że to murzyn.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 00:35:40
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 18:34, Kviat pisze:
Nie pisz bzdur, to nie będziesz miał powodów do płaczu, że ja mam inne
zdanie.

Ależ mnie najmniej obchodzi fakt, ze masz inne zdanie. Nikt Ci nie broni
się błaźnić. Jeśli chodzi o mnie, to jest wesoło :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-30 18:06:23
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 30.01.2021 o 14:45, RadoslawF pisze:
W dniu 2021-01-30 o 10:33, Kviat pisze:

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

A jesteś pewien że sam masz dłużej niż miesiąc?

Tak.

Bo piszesz jakbyś nie miał.

Nie. Piszę tak, bo mam.

Statystyczny kierowca reaguje w zależności od okoliczności głownie
odległości do punktu docelowego.

Głównie, to kierowca ma przestrzegać przepisów niezależnie w jak długą trasę wyjechał.

Masz tam kilka kilometrów to
spokojnie pojedziesz za traktorem, masz sto czy więcej nie
wytrzymasz i wyprzedzisz na ciągłej.

Chyba ty.

Czyli co? Jak policja zatrzyma takiego delikwenta i on powie: panie! ja mam sto czy więcej kilometrów do domu i nie wytrzymałem!
To policjant powinien powiedzieć: a to spoko! życzymy szerokiej drogi!
Serio?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 05:18:12
Autor: RadoslawF
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-30 o 18:06, Kviat pisze:

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

A jesteś pewien że sam masz dłużej niż miesiąc?

Tak.

Nie jestem tego taki pewny.

Bo piszesz jakbyś nie miał.

Nie. Piszę tak, bo mam.

Nie. Piszesz jakbyś nie miał.  :-)

Statystyczny kierowca reaguje w zależności od okoliczności głownie
odległości do punktu docelowego.

Głównie, to kierowca ma przestrzegać przepisów niezależnie w jak długą trasę wyjechał.

Powinien to jedno a co robi to drugie.
Jakby każdy robił co powinien toby policja była zbędna.
A nie jest czego jak widać nie ogarniasz.

Masz tam kilka kilometrów to
spokojnie pojedziesz za traktorem, masz sto czy więcej nie
wytrzymasz i wyprzedzisz na ciągłej.

Chyba ty.

Statystycznie ja też.

Czyli co? Jak policja zatrzyma takiego delikwenta i on powie: panie! ja mam sto czy więcej kilometrów do domu i nie wytrzymałem!

Wolno mu tak powiedzieć.

To policjant powinien powiedzieć: a to spoko! życzymy szerokiej drogi!
Serio?

Policjant powinien powiedzieć coś innego.
Pojeździsz, spotkasz się z policjantami to i dowiesz się co mówią
w podobnych przypadkach.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Ja tobie też.


Pozdrawiam

Data: 2021-01-31 10:39:59
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 05:18, RadoslawF pisze:


Pojeździsz, spotkasz się z policjantami to i dowiesz się co mówią
w podobnych przypadkach.

Już ci Tomasik wytłumaczył, że milicja na drogach tylko zwiększa ilość śmiertelnych wypadków, więc teoretycznie nie pownienem mieć okazji ich spotkać i dowiedzieć się co mówią.
Nie wyprzedzam na ciągłych liniach, bałwanków nie lepię... no nie ma szansy żebym się dowiedział. Umrę w niewiedzy.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 11:46:11
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 10:39, Kviat pisze:
bałwanków nie lepię...

Mówisz, ze zmniejszasz konkurencje dla siebie? :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 12:43:04
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 11:46, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 10:39, Kviat pisze:
bałwanków nie lepię...

Mówisz, ze zmniejszasz konkurencje dla siebie? :-)

Mówię, że umożliwiam ci dotrwanie do emerytury bez wyśmiewania.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 12:49:11
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 12:43, Kviat pisze:

bałwanków nie lepię...
Mówisz, ze zmniejszasz konkurencje dla siebie? :-)
Mówię, że umożliwiam ci dotrwanie do emerytury bez wyśmiewania.

Unikając konkurencji? Te ze śniegu są mądrzejsze, albowiem przynajmniej
głupot nie gadają :-) No i w tłumie byś się rzucał w oczy. Rozważ jednak
lepienie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 13:05:06
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 12:49, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 12:43, Kviat pisze:

bałwanków nie lepię...
Mówisz, ze zmniejszasz konkurencje dla siebie? :-)
Mówię, że umożliwiam ci dotrwanie do emerytury bez wyśmiewania.

Unikając konkurencji?

Nie tworząc dodatkowych sytuacji, w których robiłbyś z siebie pośmiewisko. Doskonale sam sobie radzisz.

Te ze śniegu są mądrzejsze, albowiem przynajmniej
głupot nie gadają :-) No i w tłumie byś się rzucał w oczy. Rozważ jednak
lepienie.

Dostałeś okazję. Nie skorzystałeś.
Ty chyba lubisz gdy się z ciebie śmieją.
Stand-upy teraz takie popularne... wykorzystaj talent :)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 13:24:17
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 13:05, Kviat pisze:

Dostałeś okazję. Nie skorzystałeś. Ty chyba lubisz gdy się z ciebie
śmieją.

naucz sie śmiać z samego siebie, a będziesz wesół całe życie. A ilu
idiotów przy okazji się wokół ujawni?


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 06:16:54
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-30, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 29.01.2021 o 18:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100 kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

Ale problem instnieje i jednak znakomita większość wyprzedzi ten ciągnik. Nie zdziwiłbym się się, gdyby jakiś sąd, w zalezności od konkretnych okoliczności, uznał takie wyprzedzenie jako działanie w stanie wyższej konieczności.

Przypomniało mi się coś z mojego podwórka, co muszę gdzieś zgłosić a ciągle zapominam. Na dość sporym skrzyżowaniu, choć umiarkowanie ruchliwym, najprawdopodobnie działa wadliwie jeden z czujników podjezdniowych. Efekt jest taki, że w 80% sytuacji, jak stoję motorem pierwszy przed światlami to nie zmienia się światło, póki na pasie obok nie stanie samochód. A jak nie stanie, to co, mam niby kiblować do usranej śmierci lub pojawienia się radiowozu?

--
Marcin

Data: 2021-01-31 07:58:24
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-31, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 31.01.2021 o 07:16, Marcin Debowski pisze:

Przypomniało mi się coś z mojego podwórka, co muszę gdzieś zgłosić a
ciągle zapominam. Na dość sporym skrzyżowaniu, choć umiarkowanie
ruchliwym, najprawdopodobnie działa wadliwie jeden z czujników
podjezdniowych. Efekt jest taki, że w 80% sytuacji, jak stoję motorem
pierwszy przed światlami to nie zmienia się światło, póki na pasie obok
nie stanie samochód. A jak nie stanie, to co, mam niby kiblować do
usranej śmierci lub pojawienia się radiowozu?

Czujniki indukcjyjne bafrdzo często nie wyłapują motocykli nie mówiąc o rowerach. Nie wiem jak u ciebie, ale u nas w końcu się zapali zielone. Zapala się co jakiś czas niezależnie od czujnika.

Nie wiem, bo zawsze kombinuję przestawiając motocykle bliżej, dalej. W końcu ktoś nadjedzie. Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma autami za mną i ca 15 min czekania.

--
Marcin

Data: 2021-01-31 09:06:23
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 08:58, Marcin Debowski pisze:

Nie wiem, bo zawsze kombinuję przestawiając motocykle bliżej, dalej. W
końcu ktoś nadjedzie. Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma
autami za mną i ca 15 min czekania.

Nie - to u nas znacznie szybciej. Kilka minut to max.


--
Shrek

Data: 2021-01-31 09:57:46
Autor: cef
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 2021-01-31 o 08:58, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-31, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 31.01.2021 o 07:16, Marcin Debowski pisze:

Przypomniało mi się coś z mojego podwórka, co muszę gdzieś zgłosić a
ciągle zapominam. Na dość sporym skrzyżowaniu, choć umiarkowanie
ruchliwym, najprawdopodobnie działa wadliwie jeden z czujników
podjezdniowych. Efekt jest taki, że w 80% sytuacji, jak stoję motorem
pierwszy przed światlami to nie zmienia się światło, póki na pasie obok
nie stanie samochód. A jak nie stanie, to co, mam niby kiblować do
usranej śmierci lub pojawienia się radiowozu?

Czujniki indukcjyjne bafrdzo często nie wyłapują motocykli nie mówiąc o
rowerach. Nie wiem jak u ciebie, ale u nas w końcu się zapali zielone.
Zapala się co jakiś czas niezależnie od czujnika.

Nie wiem, bo zawsze kombinuję przestawiając motocykle bliżej, dalej. W
końcu ktoś nadjedzie. Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma
autami za mną i ca 15 min czekania.

Ciekawe czy zasięgiem takiej pętelki już po zatopieniu w jezdni
można jakoś sterować?

Data: 2021-01-31 11:47:39
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 08:58, Marcin Debowski pisze:
Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma autami za mną i ca 15 min czekania.

Na jaki kolor zmieniały się te światła?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 11:03:57
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 31.01.2021 o 08:58, Marcin Debowski pisze:
Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma autami za mną i ca 15 min czekania.

Na jaki kolor zmieniały się te światła?

Standardowo, zielone-żółte-czerwone. Jeno nie dla mnie, a dla innych kierunków.

--
Marcin

Data: 2021-01-31 12:50:42
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 12:03, Marcin Debowski pisze:

Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma autami za mną i ca 15 min czekania.
Na jaki kolor zmieniały się te światła?
Standardowo, zielone-żółte-czerwone. Jeno nie dla mnie, a dla innych kierunków.

To ja bym na Krajowej Mapie Zagrożeń zaznaczył to miejsce. Ktoś to
powinien jednak rozwiązać. A jak się nie da, to wrócić do standardowego
regulowania czasem.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 00:31:55
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 31.01.2021 o 12:03, Marcin Debowski pisze:

Ale rekord to 5 zmian świateł z kilkunastoma autami za mną i ca 15 min czekania.
Na jaki kolor zmieniały się te światła?
Standardowo, zielone-żółte-czerwone. Jeno nie dla mnie, a dla innych kierunków.

To ja bym na Krajowej Mapie Zagrożeń zaznaczył to miejsce. Ktoś to
powinien jednak rozwiązać. A jak się nie da, to wrócić do standardowego
regulowania czasem.

No właśnie się zastanawiałem co to za pytanie. To nie w Polsce. Do kogo się zwrócić to wiem tylko jak już dojadę do domu to zapominam, że miałem.

--
Marcin

Data: 2021-01-31 08:03:31
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 07:16, Marcin Debowski pisze:

Przypomniało mi się coś z mojego podwórka, co muszę gdzieś zgłosić a
ciągle zapominam. Na dość sporym skrzyżowaniu, choć umiarkowanie
ruchliwym, najprawdopodobnie działa wadliwie jeden z czujników
podjezdniowych. Efekt jest taki, że w 80% sytuacji, jak stoję motorem
pierwszy przed światlami to nie zmienia się światło, póki na pasie obok
nie stanie samochód. A jak nie stanie, to co, mam niby kiblować do
usranej śmierci lub pojawienia się radiowozu?

Czujniki indukcjyjne bafrdzo często nie wyłapują motocykli nie mówiąc o rowerach. Nie wiem jak u ciebie, ale u nas w końcu się zapali zielone. Zapala się co jakiś czas niezależnie od czujnika.


--
Shrek

Data: 2021-01-31 10:50:34
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 07:16, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-30, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 29.01.2021 o 18:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100
kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni
prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię
denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

Ale problem instnieje i jednak znakomita większość wyprzedzi ten
ciągnik.

W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza.
Da się.
Wiem, bo mam prawo jazdy ;)

Nie zdziwiłbym się się, gdyby jakiś sąd, w zalezności od
konkretnych okoliczności, uznał takie wyprzedzenie jako działanie w
stanie wyższej konieczności.

No jeżeli to było działanie w stanie wyższej konieczności... to dlaczego miąłby nie uznać?
Chyba nie o takich, konkretnych okolicznościach, jest dyskusja.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2021-01-31 11:16:57
Autor: Marcin Debowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
On 2021-01-31, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 31.01.2021 o 07:16, Marcin Debowski pisze:
On 2021-01-30, Kviat <Kviat> wrote:
W dniu 29.01.2021 o 18:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup

To straszne. Tak zjeżdżać z górki 30km/h za traktorem przez całe 100
kilometrów... też bym się zniecierpliwił.

Trafisz kiedys - zobaczymy co powiesz po 3 km :-P

Piszesz tak, jakbyś jedyny na świecie jeździł samochodem, a wszyscy inni
prawo jazdy dostali wczoraj i nigdy nie jechali za traktorem.
Powinieneś zgłosić się na jakąś terapię, skoro inni uczestnicy ruchu cię
denerwują i wyjeżdżają na drogę tylko po to, żeby ci spowolnić jazdę.

Ale problem instnieje i jednak znakomita większość wyprzedzi ten
ciągnik.

W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza.
Da się.
Wiem, bo mam prawo jazdy ;)

Nie zdziwiłbym się się, gdyby jakiś sąd, w zalezności od
konkretnych okoliczności, uznał takie wyprzedzenie jako działanie w
stanie wyższej konieczności.

No jeżeli to było działanie w stanie wyższej konieczności... to dlaczego miąłby nie uznać?
Chyba nie o takich, konkretnych okolicznościach, jest dyskusja.

Jedzie sobie ciągnik 3km/h, czyli prawie stoi. Za nim wlecze się 50 pojazdów zanieczyszczając środowisko. --
Marcin

Data: 2021-01-31 11:44:56
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 10:50, Kviat pisze:
W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza.
Da się.

Do spowodowania wypadku wystarczy jeden, który wyprzedzi.

Wiem, bo mam prawo jazdy ;)

W tym konkretnym wypadku nie ma to żadnego znaczenia. W cywilizowanych
krajach nikt nie robi ciągłej linii na 50 kilometrach, bo wiadomo jak
się to skończy.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 12:39:43
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 11:44, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 10:50, Kviat pisze:
W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza.
Da się.

Do spowodowania wypadku wystarczy jeden, który wyprzedzi.

Jakiego wypadku? Przecież tam nie było milicjanta.

Przecież teraz wypadki są tylko dlatego, bo kierowcy jeżdżą zbyt ostrożnie, bo w każdej chwili spodziewają się obecności milicjanta.
Skoro obecność milicji na drogach powoduje wzrost ilości wypadków, to bądź konsekwentny - brak milicji powinien spowodować spadek ilości wypadków.

Wiem, bo mam prawo jazdy ;)

W tym konkretnym wypadku nie ma to żadnego znaczenia.

Ma. Bez prawa jazdy miałbym problem z dojechaniem samochodem do cywilizowanych krajów.

W cywilizowanych
krajach nikt nie robi ciągłej linii na 50 kilometrach, bo wiadomo jak
się to skończy.

I tu cię znowu zaskoczę. W cywilizowanych krajach są miejsca, gdzie w ogóle nie ma namalowanych linii na jezdniach, a mimo tego zdecydowana większość kierowców nie wyprzedza na siłę rowerzystów, ani wlokących się traktorów. I co dziwne, jak już jest możliwość bezpiecznego wyprzedzenia, to nie pokazują sobie faków, tylko się uśmiechają i pozdrawiają.
Ale faktycznie, zwykle nie są to drogi po 50 km, tylko po kilka-kilkanaście kilometrów między miejscowościami.
Na dłuższych odcinkach z ciągłymi liniami też nie zauważyłem żeby masowo wyprzedzali - następnym razem będę zapisywał w notesie te odcinki żeby ci podać ile miały kilometrów.

Za każdym razem, gdy tylko przekroczę granice z Polską, od razu wiem, że już jestem w Polsce i to nie tylko dzięki polskojęzycznym napisom na "reklamach" ze szmaty postawionych co 50 metrów w przydrożnym lesie.

W tym kraju milicja zamiast pilnować pomników powinna stać przy drogach tak gęsto jak te paskudne "reklamy" i jebać mandatami w zapierdalaczy tak długo, aż się nauczą jeździć. A nie zakazywać ludziom przechodzenia przez jezdnię, albo pałować pokojowo protestujące kobiety.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 04:15:37
Autor: Alojzy Gąska
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Robert Tomasik napisał(a):

No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.


Brak milicji, stłamszenie policji w l.90 (nic nie mogę)
w połączeniu z wysokim bezrobociem = skutki  opłakane.
Musiało minąć 10-15 lat aż wszystko wróciło do normy.

https://youtu.be/CAsekbFJZuE

Data: 2021-01-31 13:31:13
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy

No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.
Brak milicji, stłamszenie policji w l.90 (nic nie mogę)
w połączeniu z wysokim bezrobociem = skutki  opłakane.
Musiało minąć 10-15 lat aż wszystko wróciło do normy.
https://youtu.be/CAsekbFJZuE

Mam tego 2 godziny słuchać, czy tam jest coś na temat, na co powinienem
zwrócić uwagę?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 10:32:27
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31-01-2021 o 13:15, Alojzy Gąska napisał:
Robert Tomasik napisał(a):

No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.



Brak milicji, stłamszenie policji w l.90 (nic nie mogę)
w połączeniu z wysokim bezrobociem = skutki  opłakane.
Musiało minąć 10-15 lat aż wszystko wróciło do normy.

https://youtu.be/CAsekbFJZuE


Tia, wróciło do normy, teraz mamy zorganizowaną uzbrojoną grupę przestępczą, która za nic ma prawo.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-02-01 11:40:13
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Alojzy Gąska"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7397f0e1-d6bd-46bc-8f13-bc907e39eba6n@googlegroups.com...
Robert Tomasik napisał(a):
No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.

Brak milicji, stłamszenie policji w l.90 (nic nie mogę)
w połączeniu z wysokim bezrobociem = skutki  opłakane.
Musiało minąć 10-15 lat aż wszystko wróciło do normy.
https://youtu.be/CAsekbFJZuE

Patrzac na kradzieze samochodow - to jeszcze musielismy wejsc do UE, i dopiero wtedy byl gwaltowny spadek.

J.

Data: 2021-02-01 15:55:08
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 11:40, J.F. pisze:

Patrzac na kradzieze samochodow - to jeszcze musielismy wejsc do UE,
i dopiero wtedy byl gwaltowny spadek.

Unia Europejska ma - moim zdaniem - niewielki z tym związek. Moim
zdaniem wpływ na to ma kilka czynników:

1) Spadła relatywna wartość pojazdów  -dawniej samochód nowy był
dorobkiem życia, teraz powiedzmy jest to roczna pensja dobrze
zarabiającej osoby. Potaniały samochody używane automatycznie. Jeżdżący
samochód można kupić za kilka pensji.
2) Wiele ludzi zaczęło korzystać z AUTO CASCO, które automatycznie
potaniało. Wiele samochodów kradziono po to, by je odsprzedać za okup
właścicielowi.

3) Wprowadzono CEPiK, który utrudnił, a nawet uniemożliwił legalizacje
kradzionych pojazdów bez przebijania numerów VIN.

4) Przeniesienie przestępców do Internetu. Za oszustwo dostaje się
drobną karę, za kradzież samochodu można dostać bezwarunkową karę
pozbawienia wolności.

Podobnie zmniejszyła się ilość kradzieży przykładowo telefonów
komórkowych, komputerów. Unia Europejska ma tu o tyle znaczenie, że mamy
lepszą wymianę informacji z innymi policjami. Dawniej na terenach
przygranicznych kradzione w Polsce telefony sprzedawano w komisach na
Słowacji (przykładowo), a tam kradzio0ne w Polsce.




--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-01 18:10:17
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6018164c$0$547$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 01.02.2021 o 11:40, J.F. pisze:
Patrzac na kradzieze samochodow - to jeszcze musielismy wejsc do UE,
i dopiero wtedy byl gwaltowny spadek.

Unia Europejska ma - moim zdaniem - niewielki z tym związek. Moim
zdaniem wpływ na to ma kilka czynników:

Wynikajacych z wejscia do Unii :-)

1) Spadła relatywna wartość pojazdów  -dawniej samochód nowy był
dorobkiem życia, teraz powiedzmy jest to roczna pensja dobrze
zarabiającej osoby. Potaniały samochody używane automatycznie. Jeżdżący
samochód można kupić za kilka pensji.

Dawniej byly cla zaporowe, od uniowstapienia juz nie.
Wiec mozna kupic jezdzacy samochod tanio, nie oplaca sie krasc :-)

2) Wiele ludzi zaczęło korzystać z AUTO CASCO, które automatycznie
potaniało. Wiele samochodów kradziono po to, by je odsprzedać za okup
właścicielowi.

Nie bardzo rozumiem - dawniej kierowca nie mial AC, bo za drogie ?
Ale jak za okup, to nic nie wiedzieliscie o kradziezy ... no chyba, ze wlasciciel biegl na komisariat, a potem auto sie samo znajdowalo ?

3) Wprowadzono CEPiK, który utrudnił, a nawet uniemożliwił legalizacje
kradzionych pojazdów bez przebijania numerów VIN.

Hm, przeciez zawsze byla potrzebna jakas legalizacja.
Calkiem falszywe dokumenty to chyba na krotka mete, bo urzednicy zaraz wykryja.
Podlozyc teczke w urzedzie ?

Fakt, ze cepik moglby wykryc duplikat VIN ... a wczesniej policja nie miala kopii baz ?
Jak ustalali wlasciciela na szybko w razie potrzeby ?

A Cepik ... nie pamietam kiedy ruszyl, pisza, ze na podstawie przepisow z 1997 - to moze jeszcze na dlugo przed unia dzialal ?

A "przebijanie" ... nasi fachowcy nie opanowali tego ?

4) Przeniesienie przestępców do Internetu. Za oszustwo dostaje się
drobną karę, za kradzież samochodu można dostać bezwarunkową karę
pozbawienia wolności.

To teraz, w 2004 to chyba troche za wczesnie.

A tak po prostu - niektorzy mogli wyjechac za granice, i nie musieli krasc, aby zyc ...

No i jeszcze ... jak latwiej przejechac granice, to moze kradzieze przeniosly sie za granice :-)

Podobnie zmniejszyła się ilość kradzieży przykładowo telefonów
komórkowych, komputerów. Unia Europejska ma tu o tyle znaczenie, że mamy
lepszą wymianę informacji z innymi policjami. Dawniej na terenach
przygranicznych kradzione w Polsce telefony sprzedawano w komisach na
Słowacji (przykładowo), a tam kradzio0ne w Polsce.

A teraz jest europejska baza ?
A pamietam - chyba na zlosc policjantom Unia wprowadzila nakazala blokowac telefony w calej UE.

Ale co - nie mozna sprzedac w Rosji, Afryce ? Nr IMEI zmienic ?

Moze po prostu to samo - telefony relatywnie potanialy, trudno z tego wyzyc ... a jeszcze "slad cyfrowy" sie zostawia ..

J.

Data: 2021-02-01 21:00:32
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 18:10, J.F. pisze:

2) Wiele ludzi zaczęło korzystać z AUTO CASCO, które automatycznie
potaniało. Wiele samochodów kradziono po to, by je odsprzedać za okup
właścicielowi.
Nie bardzo rozumiem - dawniej kierowca nie mial AC, bo za drogie ?

AC, to procent wartości pojazdu.

Ale jak za okup, to nic nie wiedzieliscie o kradziezy ... no chyba, ze
wlasciciel biegl na komisariat, a potem auto sie samo znajdowalo ?

Dokładnie.

3) Wprowadzono CEPiK, który utrudnił, a nawet uniemożliwił legalizacje
kradzionych pojazdów bez przebijania numerów VIN.

Hm, przeciez zawsze byla potrzebna jakas legalizacja.
Calkiem falszywe dokumenty to chyba na krotka mete, bo urzednicy zaraz
wykryja.
Podlozyc teczke w urzedzie ?

Najprościej było zrobić lewe papiery, z których wynikało, że samochód
przyjechał z za granicy.

Fakt, ze cepik moglby wykryc duplikat VIN ... a wczesniej policja nie
miala kopii baz ?
Jak ustalali wlasciciela na szybko w razie potrzeby ?

Tak na szybko, to telefonicznie we właściwym urzędzie gminy (w godzinach
urzędowania).

A Cepik ... nie pamietam kiedy ruszyl, pisza, ze na podstawie przepisow
z 1997 - to moze jeszcze na dlugo przed unia dzialal ?

Wiele lat łączono bazy danych z Urzędów Gminy.

A "przebijanie" ... nasi fachowcy nie opanowali tego ?

Opanowali. Ale po pierwsze zawsze istniała szansa, że ktoś to ogarnie.
Po drugie te numery nie są całkiem przypadkowe i trzeba niezłej wiedzy,
by nie zrobić z sosierki pięciodrzwiowego samochodu.

4) Przeniesienie przestępców do Internetu. Za oszustwo dostaje się
drobną karę, za kradzież samochodu można dostać bezwarunkową karę
pozbawienia wolności.

To teraz, w 2004 to chyba troche za wczesnie.

A tak po prostu - niektorzy mogli wyjechac za granice, i nie musieli
krasc, aby zyc ...

Wcześniej też wyjeżdżali.

No i jeszcze ... jak latwiej przejechac granice, to moze kradzieze
przeniosly sie za granice :-)

Tak. Sporo samochodó skradzionych za granicą znalazło sie w Polsce.

Podobnie zmniejszyła się ilość kradzieży przykładowo telefonów
komórkowych, komputerów. Unia Europejska ma tu o tyle znaczenie, że mamy
lepszą wymianę informacji z innymi policjami. Dawniej na terenach
przygranicznych kradzione w Polsce telefony sprzedawano w komisach na
Słowacji (przykładowo), a tam kradzio0ne w Polsce.

A teraz jest europejska baza ?

Tak.

A pamietam - chyba na zlosc policjantom Unia wprowadzila nakazala
blokowac telefony w calej UE.

Czemu "na złość"? Z jednej strony długofalowo spowodowało to, że nikt
ich nie kradnie. Ale jak telefon nie logował się, do sieci, to
odnalezienie skradzionego jest bardzo mało prawdopodobne.

Ale co - nie mozna sprzedac w Rosji, Afryce ? Nr IMEI zmienic ?

Widocznie się nie opłaca. Kradzieże telefonów zdarzaja sie w każdym
razie sporadycznie i najczęśćiej wiążą sie z kradzieżą czegoś innego.
Przykładowo torebki z telefonem.

Moze po prostu to samo - telefony relatywnie potanialy, trudno z tego
wyzyc ... a jeszcze "slad cyfrowy" sie zostawia ..

Paserów wyłapano, to i nikt tego nie chce kupić.



--
Robert Tomasik

Data: 2021-02-02 14:07:44
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60185de1$0$24048$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 01.02.2021 o 18:10, J.F. pisze:
2) Wiele ludzi zaczęło korzystać z AUTO CASCO, które automatycznie
potaniało. Wiele samochodów kradziono po to, by je odsprzedać za okup
właścicielowi.
Nie bardzo rozumiem - dawniej kierowca nie mial AC, bo za drogie ?

AC, to procent wartości pojazdu.

No ale co to zmienia ?
Samochody w miare nowe nie potanialy, a na starocie AC nie sprzedawali.

Ale jak za okup, to nic nie wiedzieliscie o kradziezy ... no chyba, ze
wlasciciel biegl na komisariat, a potem auto sie samo znajdowalo ?

Dokładnie.

No ale co - mowisz, ze dawniej kradli, a po 2004 przestawili sie na okupy ?
Czemu pewnie wybitnie pomaga owe AC  :-P

3) Wprowadzono CEPiK, który utrudnił, a nawet uniemożliwił legalizacje
kradzionych pojazdów bez przebijania numerów VIN.

Hm, przeciez zawsze byla potrzebna jakas legalizacja.
Calkiem falszywe dokumenty to chyba na krotka mete, bo urzednicy zaraz
wykryja.
Podlozyc teczke w urzedzie ?

Najprościej było zrobić lewe papiery, z których wynikało, że samochód
przyjechał z za granicy.

Owszem, tylko ze do 2004 trzeba bylo zainwestowac w cla i VAT, a po 2004 juz nie ...

Fakt, ze cepik moglby wykryc duplikat VIN ... a wczesniej policja nie
miala kopii baz ?
Jak ustalali wlasciciela na szybko w razie potrzeby ?

Tak na szybko, to telefonicznie we właściwym urzędzie gminy (w godzinach
urzędowania).

I nie bylo potrzeby ustalic na szybko poza godzinami urzedowania ?

A Cepik ... nie pamietam kiedy ruszyl, pisza, ze na podstawie przepisow
z 1997 - to moze jeszcze na dlugo przed unia dzialal ?
Wiele lat łączono bazy danych z Urzędów Gminy.

A wczesniej co ?  Jak sam piszesz - najprosciej sfalszowac papiery zagraniczne ...

A "przebijanie" ... nasi fachowcy nie opanowali tego ?
Opanowali. Ale po pierwsze zawsze istniała szansa, że ktoś to ogarnie.
Po drugie te numery nie są całkiem przypadkowe i trzeba niezłej wiedzy,
by nie zrobić z sosierki pięciodrzwiowego samochodu.

Ale to ci wykryje ekspert lub policjant-fanatyk marki.

A najlepiej chyba wziac numery z istniejacego pojazdu - moze byc np rozbity.
I nawet numerow przebijac nie trzeba, bo sie wstawialo oryginalny kawal blachy :-)

4) Przeniesienie przestępców do Internetu. Za oszustwo dostaje się
drobną karę, za kradzież samochodu można dostać bezwarunkową karę
pozbawienia wolności.
To teraz, w 2004 to chyba troche za wczesnie.
A tak po prostu - niektorzy mogli wyjechac za granice, i nie musieli
krasc, aby zyc ...
Wcześniej też wyjeżdżali.

Wczesniej trudniej. Paszporty, wizy, pozwolenia.

No i jeszcze ... jak latwiej przejechac granice, to moze kradzieze
przeniosly sie za granice :-)
Tak. Sporo samochodó skradzionych za granicą znalazło sie w Polsce.

Ale czy na zachodzie istotnie wzrosla ilosc kradzonych po 2004 roku ?
Fakt, ze ich ludzi tam duzo, to sie mogly drobne ilosci ukryc.

Podobnie zmniejszyła się ilość kradzieży przykładowo telefonów
komórkowych, komputerów. Unia Europejska ma tu o tyle znaczenie, że mamy
lepszą wymianę informacji z innymi policjami. Dawniej na terenach
przygranicznych kradzione w Polsce telefony sprzedawano w komisach na
Słowacji (przykładowo), a tam kradzio0ne w Polsce.

A teraz jest europejska baza ?
Tak.

A pamietam - chyba na zlosc policjantom Unia wprowadzila nakazala
blokowac telefony w calej UE.

Czemu "na złość"? Z jednej strony długofalowo spowodowało to, że nikt
ich nie kradnie.

Nie wiem, czy tak nie kradnie ... moze potanialy, moze nie zglaszaja wam kradziezy, moze naciskacie, ze "zgubiony lub skradziony".

Ale jak telefon nie logował się, do sieci, to
odnalezienie skradzionego jest bardzo mało prawdopodobne.

No wlasnie. Kiedys mozna bylo ustalic, a teraz juz nie ... na zlosc policjantom ?

Ale co - nie mozna sprzedac w Rosji, Afryce ? Nr IMEI zmienic ?

Widocznie się nie opłaca. Kradzieże telefonów zdarzaja sie w każdym
razie sporadycznie i najczęśćiej wiążą sie z kradzieżą czegoś innego.
Przykładowo torebki z telefonem.

Ale kradna te torebke dla portmonetki czy telefonu ?
Czy dokumentow ?

Moze po prostu to samo - telefony relatywnie potanialy, trudno z tego
wyzyc ... a jeszcze "slad cyfrowy" sie zostawia ..

Paserów wyłapano, to i nikt tego nie chce kupić.

Jak sie tak patrze na ilosc lombardow w okolicy ... taka dzialalnosc bardzo obywatelom potrzebna, czy to zakamuflowana paserka jest ?

J.

Data: 2021-01-31 12:56:49
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 12:39, Kviat pisze:

W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza. Da się.
Do spowodowania wypadku wystarczy jeden, który wyprzedzi.
Jakiego wypadku? Przecież tam nie było milicjanta.

I tak nie zrozumiesz, więc nie chce mi się wyjaśniać.

Przecież teraz wypadki są tylko dlatego, bo kierowcy jeżdżą zbyt ostrożnie, bo w każdej chwili spodziewają się obecności milicjanta. Skoro obecność milicji na drogach powoduje wzrost ilości wypadków, to
bądź konsekwentny - brak milicji powinien spowodować spadek ilości
wypadków.

Milicji już od 30 lat nie ma, a wypadki są.

Wiem, bo mam prawo jazdy ;)
W tym konkretnym wypadku nie ma to żadnego znaczenia.
Ma. Bez prawa jazdy miałbym problem z dojechaniem samochodem do cywilizowanych krajów.

Pociągi, rowery, żaglówki, sanie  i samoloty nie wymagają prawa jazdy. A
Ty usilnie Milicji szukasz :-)

W cywilizowanych krajach nikt nie robi ciągłej linii na 50 kilometrach, bo wiadomo jak się to skończy.

I tu cię znowu zaskoczę. W cywilizowanych krajach są miejsca, gdzie w
ogóle nie ma namalowanych linii na jezdniach, a mimo tego zdecydowana
większość kierowców nie wyprzedza na siłę rowerzystów, ani wlokących
się traktorów.

Bez wątpienia. Są i miejsca, gdzie  w ogóle dróg nie ma i na plecach się
nosi. tylko co to zmienia w kontekście naszej dyskusji?

I co dziwne, jak już jest możliwość bezpiecznego wyprzedzenia, to nie pokazują sobie faków, tylko się uśmiechają i pozdrawiają. Ale faktycznie, zwykle nie są to drogi po 50 km, tylko po kilka-kilkanaście kilometrów między miejscowościami.
 Na dłuższych odcinkach z ciągłymi liniami też nie zauważyłem żeby masowo wyprzedzali - następnym razem będę zapisywał w notesie te odcinki żeby ci podać ile miały kilometrów.

Nie warto.

Za każdym razem, gdy tylko przekroczę granice z Polską, od razu
wiem, że już jestem w Polsce i to nie tylko dzięki polskojęzycznym
napisom na "reklamach" ze szmaty postawionych co 50 metrów w
przydrożnym lesie.

Cóz za spostrzegawczość! Jestem pod prawdziwym wrażeniem. Ja, to
przeważnie wiem, na terenie jakiego kraju jestem obserwując przydrożne
oznakowanie. Na wjeździe są takie niebieskie tablice o tym informujące.

W tym kraju milicja zamiast pilnować pomników powinna stać przy drogach tak gęsto jak te paskudne "reklamy" i jebać mandatami w zapierdalaczy tak długo, aż się nauczą jeździć. A nie zakazywać ludziom przechodzenia przez jezdnię, albo pałować pokojowo protestujące kobiety.

No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 13:17:01
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 12:56, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 12:39, Kviat pisze:

W cywilizowanych krajach znakomita większość nie wyprzedza. Da
się.
Do spowodowania wypadku wystarczy jeden, który wyprzedzi.
Jakiego wypadku? Przecież tam nie było milicjanta.

I tak nie zrozumiesz, więc nie chce mi się wyjaśniać.

Nie chce ci się wyjaśniać mojej ironii? Serio?
LOL :):)

Przecież teraz wypadki są tylko dlatego, bo kierowcy jeżdżą zbyt
ostrożnie, bo w każdej chwili spodziewają się obecności milicjanta.
Skoro obecność milicji na drogach powoduje wzrost ilości wypadków, to
bądź konsekwentny - brak milicji powinien spowodować spadek ilości
wypadków.

Milicji już od 30 lat nie ma, a wypadki są.

Jest. Tyle, że nie tam gdzie są potrzebni.

Wiem, bo mam prawo jazdy ;)
W tym konkretnym wypadku nie ma to żadnego znaczenia.
Ma. Bez prawa jazdy miałbym problem z dojechaniem samochodem do
cywilizowanych krajów.

Pociągi, rowery, żaglówki, sanie  i samoloty nie wymagają prawa jazdy. A
Ty usilnie Milicji szukasz :-)

Sama się odnalazła. Ja ich nie szukałem.

W cywilizowanych krajach nikt nie robi ciągłej linii na 50
kilometrach, bo wiadomo jak się to skończy.

I tu cię znowu zaskoczę. W cywilizowanych krajach są miejsca, gdzie w
ogóle nie ma namalowanych linii na jezdniach, a mimo tego zdecydowana
większość kierowców nie wyprzedza na siłę rowerzystów, ani wlokących
się traktorów.

Bez wątpienia. Są i miejsca, gdzie  w ogóle dróg nie ma i na plecach się
nosi. tylko co to zmienia w kontekście naszej dyskusji?

I tak nie zrozumiesz, więc nie chce mi się wyjaśniać.

  Na dłuższych odcinkach z ciągłymi liniami też nie zauważyłem żeby
masowo wyprzedzali - następnym razem będę zapisywał w notesie te
odcinki żeby ci podać ile miały kilometrów.

Nie warto.

Serio myślałeś, że specjalnie dla ciebie będę to zapisywał w notesie?
LOL :):)


W tym kraju milicja zamiast pilnować pomników powinna stać przy
drogach tak gęsto jak te paskudne "reklamy" i jebać mandatami w
zapierdalaczy tak długo, aż się nauczą jeździć. A nie zakazywać
ludziom przechodzenia przez jezdnię, albo pałować pokojowo
protestujące kobiety.

No popatrz. A u nas Milicję uznano za zbrodniczą organizację.

I do dzisiaj niektórzy nie są w stanie zrozumieć dlaczego...
Może dlatego, bo pilnowali pomników, kradli bałwankom transparenty i pałowali pokojowo protestujących, zamiast stać przy drogach i wlepiać mandaty zapierdalaczom?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 13:28:03
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 13:17, Kviat pisze:
Pociągi, rowery, żaglówki, sanie  i samoloty nie wymagają prawa jazdy. A
Ty usilnie Milicji szukasz :-)
Sama się odnalazła. Ja ich nie szukałem.

To przebierańcy :-) Musisz zacząć rozróżniać fikcję od rzeczywistości.
Chyba zacznę Twoim  wzorem niepokoić się o Twoje zdrowie.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 13:40:38
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 13:28, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 13:17, Kviat pisze:

Ty usilnie Milicji szukasz :-)
Sama się odnalazła. Ja ich nie szukałem.

To przebierańcy :-)

Nareszcie zrozumiałeś. Brawo.

Płacenie pensji przebierańcom z podatków obywateli jest zgodne z prawem?
A jeżeli nie, to czy policja coś z tym robi?
Bo dlaczego milicja nic z tym nie robi, to wiadomo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-31 14:00:05
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 13:40, Kviat pisze:
To przebierańcy :-)

Nareszcie zrozumiałeś. Brawo.

Dziękuje :-)

Płacenie pensji przebierańcom z podatków obywateli jest zgodne z prawem?

Dotacje bywają na rózne cele. na utrzymanmie kultury również.

A jeżeli nie, to czy policja coś z tym robi?

Do kontrolowania sposobu wydatkowania dotacji uprawniona jest
instytucja, która daje dotację. Czem uchcesz, by Policja z tym cokolwiek
robiła?

Bo dlaczego milicja nic z tym nie robi, to wiadomo.

Z tego co piszesz, to robi - wypłaca prezebierańcom wynagrodzenia.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 14:40:27
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 14:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.01.2021 o 13:40, Kviat pisze:
To przebierańcy :-)

Nareszcie zrozumiałeś. Brawo.

Dziękuje :-)

Płacenie pensji przebierańcom z podatków obywateli jest zgodne z prawem?

Dotacje bywają na rózne cele. na utrzymanmie kultury również.

Czyli milicja otrzymuje pensje z dotacji, bo jest częścią polskiej kultury.
Można i tak.
Przy okazji się wyjaśniło dlaczego znowu mamy milicję - zawsze najtrudniej jest wyrugować z narodu kulturę.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-02-01 12:32:26
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Sun, 31 Jan 2021 11:44:56 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W cywilizowanych
krajach nikt nie robi ciągłej linii na 50 kilometrach, bo wiadomo jak
się to skończy.

Napisz GDDKiA, że obecne oznakowanie DK75 zagraża bezpieczeństwu jej
użytkowników, przy okazji poruszając problem śmiercionośnych przejść dla
pieszych. Wszystko już masz w zasadzie gotowe; wystarczy tylko drobny szlif
redakcyjny.
Twoja żelazna logika bezsprzecznie zmusi ich do przemyśleń i zaraz wszystko
usprawnią. W ten prosty sposób zakończysz swą udrękę komunikacyjną, bo
tłumaczenie nieukom oczywistych prawd na niszowej grupie, którą czyta
pewnie góra 20-30 osób, to ujma dla Twych talentów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-02-01 15:56:39
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 01.02.2021 o 12:32, Olin pisze:
Napisz GDDKiA, że obecne oznakowanie DK75 zagraża bezpieczeństwu jej
użytkowników, przy okazji poruszając problem śmiercionośnych przejść dla
pieszych. Wszystko już masz w zasadzie gotowe; wystarczy tylko drobny szlif
redakcyjny.

To grubsza afera i GDDKiA o tym wie. Bronią się tym, że się przepisy
zmieniły.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-29 14:59:46
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Kurde, robie czasami 100tys rocznie.
A czasami 30 tysiecy rocznie po miescie i nie mam zielonego
pojecia o
jakims problemie z wyprzedzaniem rowerzystów mowisz...

Moze nie trafiles na takiego, co to srodkiem pasa jedzie, bo
"tu i tak nie ma miejsca na wyprzedzenie mnie z 1m zapasem, wiec
jazda blizsza kraweznika bylaby zacheta do nieprzepisowego
wyprzedzania".
Zdarza sie, tak samo jak zdarza sie kierowca samochodu ktory zachowuje sie tak jakby chciał mi na maksa utrudnic zycie.
Tyle ze takich kierowców zdarza sie wiecej.
Z jednymi i z drugimi mozna sobie bez problemu poradzic. Wystarczy odrobina cierpliwości.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka.    Frank Herbert

Data: 2021-01-31 14:46:15
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
A kierowcy  Cinquecento czy Matizów to dopiero.....
Właściwie to na drogach powinien obowiązywać cenzus majątkowy.
Np ograniczenie do 80 km/h z tabliczką informacyjną IV-RP: "nie dotyczy pojazdów powyżej 0,5mln zł".
Zresztą na ulicach już obowiązuje jeśli chodzi o parkowanie.


-- -- -
Zamieszanie powodowane przez rowerzystę - zwłaszcza tych agresywnie korzystających ze swojej pozycji - może też prowadzić do poważnych wypadków.

Data: 2021-01-31 14:52:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 14:46, ąćęłńóśźż pisze:
Zresztą na ulicach już obowiązuje jeśli chodzi o parkowanie.

Coś w tym akurat jest. Proponuję ustalić, że mandat za niewłaściwe
parkowanie, to 0,5 % wartości pojazdu.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-20 15:37:23
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 21:51, Robert Tomasik pisze:

Uważasz, że dla protestującego pokojowo takim problemem jest założenie
maski?

Zasadniczo nie - dlatego na julkowych praktycznie wszyscy mieli. Coś to zmieniło?

--
Shrek

Data: 2021-01-31 18:35:40
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Właśnie w zimie (na jezdni kilka centymetrów błota śniegowego, chodniki nieprzejezdne, nie mówiąc już o nieodśnieżanych ścieżkach, chociaż normalnie jest ścieżka na tej trasie) ewidentnie złośliwie wyprzedzał mnie autobus przegubowy ZTM, jakieś 10 cm tylnego koła ostatniej osi ode mnie.
Takie koło widzisz na wysokości swojego ramienia.
A 20 metrów za miejscem, w którym mnie "musiał" wyprzedzić, miał przystanek.
Czyli w sumie jeszcze drogę zajechał.


-- -- -
Zwłaszcza w zimie

Data: 2021-01-18 00:20:26
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6004c130$0$518$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 22:21, Budzik pisze:
Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też może
porysować.

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a nie
przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach.
[...]Dlatego uważam, że tam,
gdzie istnieje taka możliwość, by to bezpiecznie zrobić, powinno się
ruch rowerów wyprowadzić poza jezdnię. Najlepiej na ścieżkę rowerową,
choć uważam, że przy zachowaniu pierwszeństwa dla pieszych spokojnie
dałoby się po chodnikach jeździć. Sam zresztą często tak robię.

A koledzy wystawiaja za to mandaty.
Pewnie im komendant kazal ... choc tym razem jakby mial prawo :-)

Natomiast przepisy powoli w tym kierunku ewoluują, przy czym nie
wykluczone, że dawno by już to w ten sposób unormowano, gdyby nie
"aktywiści rowerowi", którzy postrzegają to jako zmniejszenie rangi
rowerzystów. Po za tym sporo osób postrzega ten problem przez pryzmat
dużych miast. U mnie jak na godzinę chodnikiem przejdzie 10 osób, to
jest duży ruch i nie widzę głębszego sensu plątania się rowerem po
jezdni, jak mam 1,5 metra pustego chodnika.

W duzym miescie bywa podobnie.

J.

Data: 2021-01-18 09:01:45
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17-01-2021 o 23:58, Robert Tomasik napisał:
W dniu 17.01.2021 o 22:21, Budzik pisze:

Rowerzysta wjezdzajacy miedzy samochody nie powoduje zagrozenia.

Wcale. Przede wszystkim dla siebie samego. Ale mnie samochód też może
porysować.

Poza ty zdaje sie ze ten metr dotyczy wyprzedzania rowerzysty a nie
przez rowerzyste?

Co - moim zdaniem - jest błędem w przepisach. Uważam, ze na drodze
wszyscy powinni się nawzajem szanować. Rower jest specyficznym środkiem
transportu, bowiem porusza się zdecydowanie wolniej od innych (może z
pominięciem Maszyn Wolnobieżnych i Ciągników Rolniczych) pojazdów. Po za
tym często jest od nich dużo mniej widoczny. Dlatego uważam, że tam,
gdzie istnieje taka możliwość, by to bezpiecznie zrobić, powinno się
ruch rowerów wyprowadzić poza jezdnię. Najlepiej na ścieżkę rowerową,
choć uważam, że przy zachowaniu pierwszeństwa dla pieszych spokojnie
dałoby się po chodnikach jeździć. Sam zresztą często tak robię.

Wręcz przeciwnie, po miastach widzę, że dużo lepszym rozwiązaniem sa pasy rowerowe, przede wszystkim dlatego, że nie ma ekwilibrystyki w ustalaniu pierwszeństwa.


Natomiast przepisy powoli w tym kierunku ewoluują, przy czym nie
wykluczone, że dawno by już to w ten sposób unormowano, gdyby nie
"aktywiści rowerowi", którzy postrzegają to jako zmniejszenie rangi
rowerzystów. Po za tym sporo osób postrzega ten problem przez pryzmat
dużych miast. U mnie jak na godzinę chodnikiem przejdzie 10 osób, to
jest duży ruch i nie widzę głębszego sensu plątania się rowerem po
jezdni, jak mam 1,5 metra pustego chodnika.

Tia, to właśnie w małym miasteczku widziałem jak policjanci łapali rowerzystów na chodniku. Zresztą uważam, że jazda chodnikiem rowerem, to naprawdę głupi pomysł.


Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak
usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek chodzi)
twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować. Nie należy, bowiem po
pierwsze cały czas są problemy z tym, na ile legalne są to zakazy. Po
drugie mamy art. 1 kodeksu wykroczeń. Czyn jest wykroczeniem, gdy jest
społecznie szkodliwy. Moim zdaniem idący gdzieś na odludziu człowiek bez
maseczki żadnego szkodliwego społecznie czynu nie popełnia.

Ogólnie nawet ustawowy nakaz noszenia maseczki na odludziu jest sprzeczny z konstytucją.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-18 10:18:25
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 17.01.2021 o 23:58, Robert Tomasik pisze:

Tylko zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak
usilnie. Przede wszystkim od samego początku (nie o ten wątek chodzi)
twierdzę, że tych mandatów nie należy przyjmować.

Ja zupełnie nie potrafię pojąć, kogo do tego przekonujesz tak usilnie, że w takich wypadkach milicjant musi wystawić mandat. To jest głupota i stawianie normalnego świata do góry nogami.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-13 14:44:53
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffe09cc$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 17:21, Tomasz Kaczanowski pisze:
a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.

Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.

Ale ma swiadomosc, ze byc moze przekracza uprawnienia ? :-)

Hm, czy "byc moze" to nie za malo ?

J.

Data: 2021-01-13 15:09:20
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 14:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ffe09cc$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 17:21, Tomasz Kaczanowski pisze:
a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.

Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.

Ale ma swiadomosc, ze byc moze przekracza uprawnienia ? :-)

Policjant ma prawo kierować wniosek o ukaranie w wypadku naruszenia
ogłoszonego prawa. To, czy ewentualnie ktoś naruszył prawo je
ogłaszając, to już nie jest jego sprawa.

Hm, czy "byc moze" to nie za malo ?

Zdecydowanie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 15:36:50
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffeff12$0$518$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 14:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
W dniu 12.01.2021 o 17:21, Tomasz Kaczanowski pisze:
a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
kwalifikują.

Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić i
policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego powołanym.

Ale ma swiadomosc, ze byc moze przekracza uprawnienia ? :-)

Policjant ma prawo kierować wniosek o ukaranie w wypadku naruszenia
ogłoszonego prawa. To, czy ewentualnie ktoś naruszył prawo je
ogłaszając, to już nie jest jego sprawa.

Albo Ci sie wydaje i tez skonczysz z minimalna emerytura :-P

Hm, czy "byc moze" to nie za malo ?
Zdecydowanie.

Policjanci mowia, ze nieznajomosc prawa szkodzi, to moze jednak powinni lepiej przeczytac ogloszone prawa :-P

J.

Data: 2021-01-13 19:33:04
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 15:36, J.F. pisze:
a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i
tak do ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza
ustawe i tak się nie kwalifikują.
Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić
i policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego
powołanym.
Ale ma swiadomosc, ze byc moze przekracza uprawnienia ? :-)
Policjant ma prawo kierować wniosek o ukaranie w wypadku
naruszenia ogłoszonego prawa. To, czy ewentualnie ktoś naruszył
prawo je ogłaszając, to już nie jest jego sprawa.
Albo Ci sie wydaje i tez skonczysz z minimalna emerytura :-P

Posłuchaj. nie da się na bezprawie nic poradzić. jedyna nadzieja, ze
kiedyś oszołomi zostaną osądzeni.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 20:39:07
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff3ce1$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 15:36, J.F. pisze:
a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i
tak do ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza
ustawe i tak się nie kwalifikują.
Może wykraczają, a może nie. Ktoś to musi urzędowo stwierdzić
i policjant w trakcie interwencji nie jest organem do tego
powołanym.

Ale ma swiadomosc, ze byc moze przekracza uprawnienia ? :-)

Policjant ma prawo kierować wniosek o ukaranie w wypadku
naruszenia ogłoszonego prawa. To, czy ewentualnie ktoś naruszył
prawo je ogłaszając, to już nie jest jego sprawa.

Albo Ci sie wydaje i tez skonczysz z minimalna emerytura :-P

Posłuchaj. nie da się na bezprawie nic poradzić. jedyna nadzieja, ze
kiedyś oszołomi zostaną osądzeni.

No to sie kiedys oszolomow osądzi, a popierajacym ich dzis policjantom obetnie emeryturki :-P

J.

Data: 2021-01-13 20:43:30
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 20:39, J.F. pisze:
No to sie kiedys oszolomow osądzi, a popierajacym ich dzis policjantom
obetnie emeryturki :-P

Na wszelki wypadek wszystkim, żeby się któyś nie uchował :-P

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 21:51:32
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff4d63$0$500$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 20:39, J.F. pisze:
No to sie kiedys oszolomow osądzi, a popierajacym ich dzis policjantom
obetnie emeryturki :-P

Na wszelki wypadek wszystkim, żeby się któyś nie uchował :-P

No skoro wszyscy potulnie wykonywali rozkazy, to wsystkim policjantom z tego okresu :-P

J.

Data: 2021-01-12 17:27:49
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 16:39, Robert Tomasik pisze:

Więc to nie jest
tak, że policjanci są wiedzo odporni. Prawda jest taka, że na chwilę
obecną najprościej jest sporządzać notatki i kierować wnioski o ukaranie
licząc na to, że do czasu, gdy to dotrze do sądu, to już ustabilizuje
się stanowisko w sprawie legalności (lub nie) aktualnie obowiązującego
stanu prawnego - ale to moje prywatne stanowisko.

Na drodze jest taka zasada - jedziesz jeżeli widzisz, że nic nie stoi na drodze, a nie że jedziesz, bo nie widzisz.

Czyli policjanci sporządzają notatki i kierują wnioski o ukaranie nie wiedząc (liczą na to!), czy postępowanie obywatela jest zgodne z prawem czy nie jest. Możę jest, może nie jest...
Może coś jedzie, a może nie jedzie... no to jadę.

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu. Kurtyna.
Proste jak budowa cepa.

Co do zasady,
zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie ekstrawaganckim
pomysłem w tej sytuacji.

Co do zasady, to takie myślenie jest charakterystyczne dla funkcjonariuszy w państwach policyjnych. To przejaw aberracji umysłowej żeby obywatelom proponować mandaty na wszelki wypadek, bo może się okazać, że jednak popełnił wykroczenie.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-12 21:52:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 17:27, Kviat pisze:

Na drodze jest taka zasada - jedziesz jeżeli widzisz, że nic nie stoi
na drodze, a nie że jedziesz, bo nie widzisz.
Czyli policjanci sporządzają notatki i kierują wnioski o ukaranie
nie wiedząc (liczą na to!), czy postępowanie obywatela jest zgodne z
prawem czy nie jest. Możę jest, może nie jest... Może coś jedzie, a
może nie jedzie... no to jadę.

Jak zwykle wymyślasz sobie jakąś teorię, którą przez kilka kolejnych
postów będziesz zwalczał. Policja jest od ustalenia faktów, a nie od
ustalania, co dobre, a co złe. Jak policjant z obwinionym się zgadzają,
ze to wykroczenie, to ewentualnie w drobnych sprawach można pominąć sąd
- mandatem. I tyle.

Tu nie chodzi o to, jakie przekonanie ma policjant. Bo on na tym
krawężniku nie jest od wygłaszania własnych prywatnych opinii.

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.

Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.

Co do zasady, zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie
ekstrawaganckim pomysłem w tej sytuacji.

Co do zasady, to takie myślenie jest charakterystyczne dla funkcjonariuszy w państwach policyjnych. To przejaw aberracji
umysłowej żeby obywatelom proponować mandaty na wszelki wypadek, bo
może się okazać, że jednak popełnił wykroczenie.




--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 08:13:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12-01-2021 o 21:52, Robert Tomasik napisał:
W dniu 12.01.2021 o 17:27, Kviat pisze:

Na drodze jest taka zasada - jedziesz jeżeli widzisz, że nic nie stoi
na drodze, a nie że jedziesz, bo nie widzisz.
Czyli policjanci sporządzają notatki i kierują wnioski o ukaranie
nie wiedząc (liczą na to!), czy postępowanie obywatela jest zgodne z
prawem czy nie jest. Możę jest, może nie jest... Może coś jedzie, a
może nie jedzie... no to jadę.

Jak zwykle wymyślasz sobie jakąś teorię, którą przez kilka kolejnych
postów będziesz zwalczał. Policja jest od ustalenia faktów, a nie od
ustalania, co dobre, a co złe. Jak policjant z obwinionym się zgadzają,
ze to wykroczenie, to ewentualnie w drobnych sprawach można pominąć sąd
- mandatem. I tyle.

Tu nie chodzi o to, jakie przekonanie ma policjant. Bo on na tym
krawężniku nie jest od wygłaszania własnych prywatnych opinii.

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.

Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.

To co, wezmę Twoje dane i zgłoszę, że mogę podejrzewać, że coś komuś ukradłeś, nie widziałem,  ale widzę fakt, że masz fajną kurtkę, więc podejrzewam cię, że ukradłeś, niech sąd rozstrzyga, czy ukradłeś, czy kupiłeś, czy dostałeś. Takie myślenie teraz pokutuje wśród funkcjonariuszy. Co jest idiotyzmem i moim zdaniem, tak jak nieuzasadnione wezwanie policji jest narażone na karę, tak i karać powinno się funkcjonariuszy za kierowanie bzdurnych wniosków do sądu!

--
http://kaczus.zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 12:26:02
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 08:13, Tomasz Kaczanowski pisze:
To co, wezmę Twoje dane i zgłoszę, że mogę podejrzewać, że coś komuś
ukradłeś, nie widziałem,  ale widzę fakt, że masz fajną kurtkę, więc
podejrzewam cię, że ukradłeś, niech sąd rozstrzyga, czy ukradłeś, czy
kupiłeś, czy dostałeś. Takie myślenie teraz pokutuje wśród
funkcjonariuszy. Co jest idiotyzmem i moim zdaniem, tak jak
nieuzasadnione wezwanie policji jest narażone na karę, tak i karać
powinno się funkcjonariuszy za kierowanie bzdurnych wniosków do sądu!

Wiesz ile takich bzdurnych spraw jest prowadzonych? 99% zgłoszeń o
oszustwa internetowe nie ma nic wspólnego z oszustwami. Są to normalne
cywilki i nikt z tego powodu na ulice nie wychodzi.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 14:43:29
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffe0c0a$0$31286$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 17:27, Kviat pisze:
Na drodze jest taka zasada - jedziesz jeżeli widzisz, że nic nie stoi
na drodze, a nie że jedziesz, bo nie widzisz.
Czyli policjanci sporządzają notatki i kierują wnioski o ukaranie
nie wiedząc (liczą na to!), czy postępowanie obywatela jest zgodne z
prawem czy nie jest. Możę jest, może nie jest... Może coś jedzie, a
może nie jedzie... no to jadę.

Jak zwykle wymyślasz sobie jakąś teorię, którą przez kilka kolejnych
postów będziesz zwalczał. Policja jest od ustalenia faktów, a nie od
ustalania, co dobre, a co złe. Jak policjant z obwinionym się zgadzają,
ze to wykroczenie, to ewentualnie w drobnych sprawach można pominąć sąd
- mandatem. I tyle.

Tu nie chodzi o to, jakie przekonanie ma policjant. Bo on na tym
krawężniku nie jest od wygłaszania własnych prywatnych opinii.

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.

Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.

Zaraz zaraz - a kto ma sprawe do sadu skierowac ?
Bo policja nie widziala zdarzenia, to nie powinna ?

Za to widzi, ze stoja dwa rozbite samochody, jeden wyjechal z podporzadkowanej - a przynajmniej wszystko na o wskazuje, a moze nawet podejrzany sie do tego przyznaje ... choc przeciez nieoficjalnie :-P


J.

Data: 2021-01-13 15:05:19
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 14:43, J.F. pisze:

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.
Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.
Zaraz zaraz - a kto ma sprawe do sadu skierowac ?
Bo policja nie widziala zdarzenia, to nie powinna ?

Problemem nie jest ustal;enie, czy zdarzenie miałoi miejsce, czy nie.

Za to widzi, ze stoja dwa rozbite samochody, jeden wyjechal z
podporzadkowanej - a przynajmniej wszystko na o wskazuje, a moze nawet
podejrzany sie do tego przyznaje ... choc przeciez nieoficjalnie :-P

Musisz rozdzielić ustalanie stanu faktycznego, od prawnego. Stan
faktyczny w omawianym przez nas zakresie, to przykładowo brak maseczki.
To już policjant może stwierdzić. Stan prawny, to czy zakaz jest
legalny. Skoro go ogłoszono w dzienniku urzędowym to jest, dokąd ktoś
nie stwierdzi, ze nie jest. Ale Policjant nie jest uprawniony do
stwierdzenia tego.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 15:15:52
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 15:05, Robert Tomasik napisał:
W dniu 13.01.2021 o 14:43, J.F. pisze:

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.
Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.
Zaraz zaraz - a kto ma sprawe do sadu skierowac ?
Bo policja nie widziala zdarzenia, to nie powinna ?

Problemem nie jest ustal;enie, czy zdarzenie miałoi miejsce, czy nie.

Za to widzi, ze stoja dwa rozbite samochody, jeden wyjechal z
podporzadkowanej - a przynajmniej wszystko na o wskazuje, a moze nawet
podejrzany sie do tego przyznaje ... choc przeciez nieoficjalnie :-P

Musisz rozdzielić ustalanie stanu faktycznego, od prawnego. Stan
faktyczny w omawianym przez nas zakresie, to przykładowo brak maseczki.
To już policjant może stwierdzić. Stan prawny, to czy zakaz jest
legalny. Skoro go ogłoszono w dzienniku urzędowym to jest, dokąd ktoś
nie stwierdzi, ze nie jest. Ale Policjant nie jest uprawniony do
stwierdzenia tego.

kara wystawiana ma być na podstawie ustawy do której jest rozporządzenie. Ustawa ta dotyczy określonych osób, wiec sprawdza, czy osoba bez maseczki należy do tych osób, jeśli nie, przeprasza za kłopot i odchodzi.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-13 19:34:23
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 15:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
kara wystawiana ma być na podstawie ustawy do której jest
rozporządzenie. Ustawa ta dotyczy określonych osób, wiec sprawdza, czy
osoba bez maseczki należy do tych osób, jeśli nie, przeprasza za kłopot
i odchodzi.

A jak sie pomyli i skieruje wniosek o ukaranie do Sądu, to sąd to ma
wyprostować.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 07:54:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 19:34, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 15:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
kara wystawiana ma być na podstawie ustawy do której jest
rozporządzenie. Ustawa ta dotyczy określonych osób, wiec sprawdza, czy
osoba bez maseczki należy do tych osób, jeśli nie, przeprasza za kłopot
i odchodzi.

A jak sie pomyli i skieruje wniosek o ukaranie do Sądu, to sąd to ma
wyprostować.


No tak, przypadkowo nadział się na nóż, 78 razy...

Pomylić to się może raz, a nie mylić się ciągle, jak ktoś myli sie ciągle, to nie nadaje się do wykonywania tego zajęcia.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-14 08:09:53
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 07:54, Tomasz Kaczanowski pisze:

A jak sie pomyli i skieruje wniosek o ukaranie do Sądu, to sąd to ma
wyprostować.


No tak, przypadkowo nadział się na nóż, 78 razy...

Pomylić to się może raz, a nie mylić się ciągle, jak ktoś myli sie ciągle, to nie nadaje się do wykonywania tego zajęcia.

Niestety ty się mylisz. Policja jest formacją ściśle hierarchiczną i jak ktoś się ustawicznie myli, bo ma rozum myślą nieskalany, tylko wykonuje rozkazy "czym głupsze tym lepsze" to nadaje się wprost fenomenalnie na pałkarza albo krawężnika:( Chyba nie myślisz, że marzeniem komendanta jest mieć mózgowców na dole drabinki?


--
Shrek

Data: 2021-01-13 17:18:05
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 15:05, Robert Tomasik pisze:


Musisz rozdzielić ustalanie stanu faktycznego, od prawnego. Stan
faktyczny w omawianym przez nas zakresie, to przykładowo brak maseczki.
To już policjant może stwierdzić. Stan prawny, to czy zakaz jest
legalny. Skoro go ogłoszono w dzienniku urzędowym to jest, dokąd ktoś
nie stwierdzi, ze nie jest. Ale Policjant nie jest uprawniony do
stwierdzenia tego.

Stan faktyczny jest taki, że sądy te mandaty uwalają jako niezgodne z prawem. Czyli pomimo ogłoszenia w dzienniku urzędowym - nie jest.
Ale milicjanci dalej mandaty wystawiają i kierują do sądu wnioski o ukaranie... kompletnie ignorując stan faktyczny.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-13 19:43:37
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
Stan faktyczny jest taki, że sądy te mandaty uwalają jako niezgodne z
prawem. Czyli pomimo ogłoszenia w dzienniku urzędowym - nie jest.
Ale milicjanci dalej mandaty wystawiają i kierują do sądu wnioski o
ukaranie... kompletnie ignorując stan faktyczny.

Po pierwsze sądy uwalają - o czym już pisałem tu - mandaty do stanu
prawnego sprzed kilku zmian stanu prawnego. Żaden sąd nie zajął
stanowiska do obecnego stanu prawnego, a policjant nie jest jasnowidzem,
co też sąd może postanowić w sprawie obecnego stanu prawnego za kilka
miesięcy.

Po drugie piszę od dłuższego czasu, że należałoby właśnie sporządzać
notatki stwierdzające stan faktyczny (gość nie miał maseczki) i to do
sądu wysyłać. Sąd będzie za kilka miesięcy orzekał, jak się pogląd na
temat zakazu skrystalizuje. Tu jest przepychanka, bo są naciski, by
policjanci wątpliwości nie mieli. Ponieważ niejakim wentylem jest tu
pouczenie "obwinionego", że mandatu przyjąć nie musi, no to pojawił się
pomysł pozbawienia tego obywateli.

Po trzecie - chcę dodać, że dotknąłeś bardzo istotnego problemu. Gdyby w
kodeksie wykroczeń był odpowiednik przepisu art. 28 kk, to z całą
pewnością w obecnej sytuacji każdy by został uniewinniony. Ale nie ma.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 07:57:13
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13-01-2021 o 19:43, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
Stan faktyczny jest taki, że sądy te mandaty uwalają jako niezgodne z
prawem. Czyli pomimo ogłoszenia w dzienniku urzędowym - nie jest.
Ale milicjanci dalej mandaty wystawiają i kierują do sądu wnioski o
ukaranie... kompletnie ignorując stan faktyczny.

Po pierwsze sądy uwalają - o czym już pisałem tu - mandaty do stanu
prawnego sprzed kilku zmian stanu prawnego. Żaden sąd nie zajął
stanowiska do obecnego stanu prawnego, a policjant nie jest jasnowidzem,
co też sąd może postanowić w sprawie obecnego stanu prawnego za kilka
miesięcy.

Ale obecny stan prawny poza maseczkami i tym, że obecnie nie możesz już słać notatek do sanepidu niczym więcej się nie różni. Za same maseczki to aż do 21 grudnia nie było żadnej podstawy karnej aby karać, więc jak dla nie wszystkie wnioski do sądu to przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-14 17:41:14
Autor: Kubuś Puchatek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 07:57 Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> pisze:

Za same maseczki to aż do 21 grudnia nie było żadnej podstawy karnej aby  karać
Obecnie jest?

--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2021-01-14 17:54:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14-01-2021 o 17:41, Kubuś Puchatek napisał:
W dniu 14.01.2021 o 07:57 Tomasz Kaczanowski  pisze:

Za same maseczki to aż do 21 grudnia nie było żadnej podstawy karnej aby karać
Obecnie jest?


Obecnie tak nie do końca, jest ustawa, choć konstytucyjnie ograniczenie musi być ustawowo - no to jest, musi mieć uzasadnienie, no to o ile jakieś uzasadnienie może być maseczka/brak maseczki w sklepie to już samotnie spacerująca osoba nie spełnia przesłanek do tego by ją karać.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-15 16:49:26
Autor: Kubuś Puchatek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 17:54 Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 14-01-2021 o 17:41, Kubuś Puchatek napisał:
W dniu 14.01.2021 o 07:57 Tomasz Kaczanowski  pisze:

Za same maseczki to aż do 21 grudnia nie było żadnej podstawy karnej  aby karać
Obecnie jest?


Obecnie tak nie do końca, jest ustawa, choć konstytucyjnie ograniczenie  musi być ustawowo - no to jest, musi mieć uzasadnienie, no to o ile
Tu z tej grupy: "policjant musi podać powód, ale nigdzie nie jest  powiedziane, że ten powód musi być prawdziwy".
Tak mi się skojarzyło (to nie pretensje do Ciebie, ale do ustawodawcy).
jakieś uzasadnienie może być maseczka/brak maseczki w sklepie to już  samotnie spacerująca osoba nie spełnia przesłanek do tego by ją karać.

Nie musi dodatkowo być "chora"? Bo teraz, mimo, że nie jestem chory na  Covid, to maskę muszę nosić.
Cały ten nakaz to absurd. "Zdarzają się gwałty, więc aby im zapobiec,  nakażmy (ustawowo!) wszystkim facetom noszenie poza domem pasa cnoty" ma  więcej sensu.

--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2021-01-15 18:09:19
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15-01-2021 o 16:49, Kubuś Puchatek pisze:
W dniu 14.01.2021 o 17:54 Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 14-01-2021 o 17:41, Kubuś Puchatek napisał:
W dniu 14.01.2021 o 07:57 Tomasz Kaczanowski  pisze:

Za same maseczki to aż do 21 grudnia nie było żadnej podstawy karnej aby karać
Obecnie jest?


Obecnie tak nie do końca, jest ustawa, choć konstytucyjnie ograniczenie musi być ustawowo - no to jest, musi mieć uzasadnienie, no to o ile
Tu z tej grupy: "policjant musi podać powód, ale nigdzie nie jest powiedziane, że ten powód musi być prawdziwy".
Tak mi się skojarzyło (to nie pretensje do Ciebie, ale do ustawodawcy).
jakieś uzasadnienie może być maseczka/brak maseczki w sklepie to już samotnie spacerująca osoba nie spełnia przesłanek do tego by ją karać.

Nie musi dodatkowo być "chora"? Bo teraz, mimo, że nie jestem chory na Covid, to maskę muszę nosić.
Cały ten nakaz to absurd. "Zdarzają się gwałty, więc aby im zapobiec, nakażmy (ustawowo!) wszystkim facetom noszenie poza domem pasa cnoty" ma więcej sensu.


Zgadzam się z Tobą w pełni, brak jest niestetym w naszym kraju mozliwości skutecznej obrony przed idiotyzmami władzy...

--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-15 21:08:37
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 18:09, Tomasz Kaczanowski pisze:

Zgadzam się z Tobą w pełni, brak jest niestetym w naszym kraju
mozliwości skutecznej obrony przed idiotyzmami władzy...

I dlatego tak dla zasady czepimy się "krawężnika", że świata nie naprawi?

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-18 09:03:03
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15-01-2021 o 21:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 15.01.2021 o 18:09, Tomasz Kaczanowski pisze:

Zgadzam się z Tobą w pełni, brak jest niestetym w naszym kraju
mozliwości skutecznej obrony przed idiotyzmami władzy...

I dlatego tak dla zasady czepimy się "krawężnika", że świata nie naprawi?


Tak bo on, tak jak obywatel ma znać prawo i bezprawnych rozkaów ma obowiązek nie wykonywać.
--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-15 21:07:03
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 16:49, Kubuś Puchatek pisze:
+
Obecnie tak nie do końca, jest ustawa, choć konstytucyjnie
ograniczenie musi być ustawowo - no to jest, musi mieć uzasadnienie,
no to o ile
Tu z tej grupy: "policjant musi podać powód, ale nigdzie nie jest
powiedziane, że ten powód musi być prawdziwy".
Tak mi się skojarzyło (to nie pretensje do Ciebie, ale do ustawodawcy).

I tak dobrze, że Pana Tadeusza nie zacytowałeś :-)

jakieś uzasadnienie może być maseczka/brak maseczki w sklepie to już
samotnie spacerująca osoba nie spełnia przesłanek do tego by ją karać.

Nie musi dodatkowo być "chora"? Bo teraz, mimo, że nie jestem chory na
Covid, to maskę muszę nosić.
Cały ten nakaz to absurd. "Zdarzają się gwałty, więc aby im zapobiec,
nakażmy (ustawowo!) wszystkim facetom noszenie poza domem pasa cnoty" ma
więcej sensu.

Choć sensu biegania w maseczkach nie widzę, to akurat przykład znalazłeś
niezły. Część z tych noszących może zarażać, a pozostałym nie zaszkodzi :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 17:10:38
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 21:52, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.01.2021 o 17:27, Kviat pisze:

Na drodze jest taka zasada - jedziesz jeżeli widzisz, że nic nie stoi
na drodze, a nie że jedziesz, bo nie widzisz.
Czyli policjanci sporządzają notatki i kierują wnioski o ukaranie
nie wiedząc (liczą na to!), czy postępowanie obywatela jest zgodne z
prawem czy nie jest. Możę jest, może nie jest... Może coś jedzie, a
może nie jedzie... no to jadę.

Jak zwykle wymyślasz sobie jakąś teorię, którą przez kilka kolejnych
postów będziesz zwalczał.

Jak zwykle nie zrozumiałeś. Punktuję bzdury, które ty produkujesz.

To ty napisałeś, że milicjanci kierują wnioski o ukaranie nie mając pojęcia, czy obywatel popełnił wykroczenie, czy nie popełnił. Że oni nie rozstrzygają czy coś jest zgodne z prawem, czy nie jest. Więc albo wymyśliłeś sobie taką teorię, albo faktycznie tak robią.
Co w teorii mogłoby być nawet całkiem zabawne, ale w prawdziwym życiu zabawne nie jest.

Tu nie chodzi o to, jakie przekonanie ma policjant. Bo on na tym
krawężniku nie jest od wygłaszania własnych prywatnych opinii.

Jak nie, jak tak?
Przecież kierując do sądu taki wniosek o ukaranie (czy wlepiając mandat) wygłasza właśnie swoją opinię.
Dlaczego uznał, że obywatel popełnił wykroczenie, skoro nie wie czy popełnił? Najwyraźniej na podstawie własnej opinii.

Albo dostał taki rozkaz i bezmyślnie go wykonuje.

I wbrew temu co piszesz, na chwilę obecną najprościej jest nie
kierować wniosków o ukaranie. Nie wiesz czy ktoś popełnił
wykroczenie, nie masz takiej pewności - nie wystawiasz mandatu.
Kurtyna. Proste jak budowa cepa.

Dokładnie. Niech sąd sobie to ustala.

Co sąd ma ustalać?

Mam napisać drukowanymi żebyś zrozumiał?
JEŻELI NIE JEST PEWIEN CZY KTOŚ POPEŁNIŁ WYKROCZENIE, TO NIE WYSTAWIA MANDATU, ANI NIE KIERUJE DO SĄDU WNIOSKU O UKARANIE.
ROBI TO TYLKO WTEDY, GDY JEST PEWIEN.

A przynajmniej tak powinno być w normalnym kraju z normalną policją.

Ja doskonale rozumiem, że jest jak piszesz, że wystawiają na wszelki wypadek, bo nie wiedzą czy obywatel popełnił, czy nie popełnił. Bezmyślnie robią co im każą, bez sekundy zastanowienia czy to jest zgodne z prawem, czy nie jest.

Niesamowite jest to, że ty nie widzisz w tym nic dziwnego, a wręcz piszesz, że tak właśnie powinno być.
To nie jest normalne i to właśnie wyśmiewam.

Co do zasady, zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie
ekstrawaganckim pomysłem w tej sytuacji.

Co do zasady, to takie myślenie jest charakterystyczne dla
funkcjonariuszy w państwach policyjnych. To przejaw aberracji
umysłowej żeby obywatelom proponować mandaty na wszelki wypadek, bo
może się okazać, że jednak popełnił wykroczenie.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-12 13:35:27
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 11.01.2021 o 22:22, Robert Tomasik pisze:
W dniu 11.01.2021 o 18:42, Kviat pisze:
W dniu 11.01.2021 o 17:08, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:


Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno. W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.

Czyli wychodzi na to, że jeżeli milicjant dostanie rozkaz karania
mandatami ludzi którzy przechodzą przez jezdnię we WŁAŚCIWYM miejscu, to
będzie karał, bo dostał taki rozkaz i nie jego rolą jest wnikanie, czy
rozkaz jest godny z prawem, czy nie jest?

Wymyśliłeś coś głupiego i teraz będziesz to zwalczał usilnie :-) ?

Nie. To logiczna konsekwencja twoich "wyjaśnień".

Skoroś sam to wytworzył, to sam sobie odpisz, czemu głupie.

Głupie to jet to, co ty tu wypisujesz.

Twierdzisz, że milicjanci w cywilu pałowali kobiety nie na rozkaz, tylko z własnej inicjatywy? Jeżeli nie na rozkaz, to znaczy, że prawo im tak nakazywało?

Te wszystkie mandaty niezgodne z prawem też wystawiają z własnej inicjatywy?

Skoro twierdzisz, że nie im rozstrzygać, czy coś jest zgodne z prawem, to na jakiej podstawie wystawiają te mandaty? Skoro twierdzisz, że jest "różnica zdań" i jeszcze to nie jest rozstrzygnięte, to dlaczego wystawiają mandaty?
Dlaczego uznali przed rozstrzygnięciem, że to obowiązujące prawo, a nie uznali, że nieobowiązujące, skoro twierdzisz, że jest "różnica zdań" i jeszcze nie wiadomo?

Bo im premier zatwitował, że są zgodne z prawem? Serio?
Mało tego, sam premier stwierdził, że są niezgodne z prawem, że to tylko prośba... ale muszą dalej wystawiać mandaty, bo milicjanci nie są TK od rozstrzygania...

To jakaś paranoja.

Bo skoro nie jego rolą jest rozstrzyganie, czy rozkaz napierdalania pałą
pokojowo protestujących ludzi, albo rozkaz wlepiania mandatów za
nienoszenie maseczki itd. jest zgodny z parawm czy nie jest, to tak samo
powinno działać przy przechodzeniu ludzi przez jezdnię, albo przy
niezatrzymywaniu się kierowców na stopie.

Ustalmy: Piszesz o rozkazach, czy aktach prawnych. Bo to nie do końca
jest to samo.

A czego nie rozumiesz?
Próbuję ustalić gdzie widzisz granicę między prawnym, a bezprawnym postępowaniem policjantów.
Czy za bezprawne działania powinni ponosić osobiste konsekwencje, czy nie powinni?
W jaki sposób policjant odróżnia rozkaz bezprawny, od takiego niezgodnego z prawem, skoro nie on jest od rozstrzygania, czy coś jest zgodne z prawem, czy nie jest? Czeka na twity od premiera?

Bo wiesz, że policjant ma obowiązek odmówić wykonania rozkazu niezgodnego z prawem, czy nie wiesz? Jak oni to robią, że potrafią je rozróżnić bez czekania na TK?

Rozkaz, to polecenie przełożonego i na te niezgodne z
prawem są procedury.

Czyli ci, co po cywilnemu pałowali kobiety (na rozkaz?) powinni ponieść konsekwencje (łącznie z tym co wydawał taki rozkaz), czy nie powinni?

Rozporządzenie, czy ustawa, to trochę coś innego.

Przecież rozmawiamy o tym, że rozporządzenie jest niezgodne z ustawą.
Co wielokrotnie sądy już stwierdziły.

Po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym są prawem.

No to się wyjaśniło...
Wystarczy że jakiś idiota opublikuje rozporządzenie z dowolną bzdurą, to policjant ma obowiązek wlepiania mandatów i nie jest ważne, że sądy te mandaty uwalają jako niezgodne z prawem?
I czekają na rozstrzygnięcie przez TK "rozbieżności zdań" między sądem, a wydającym rozporządzenie... i dalej wlepiają mandaty na wszelki wypadek, bo może jakiś sąd jednak nie uwali...
Pięknie.

Żeby Ci uzmysłowić, to taki przykład. Długa, prosta droga i nagle znak
ograniczenia prędkości do 50 km/h. Patrzysz, no normalnie nic tu nie ma.
Pusto wokół. Droga płaska jak stół i szeroka. Ba! Ostatnio czytałeś w
Internecie, że takie zakazy są bezsensowne. To jak? Jest ten zakaz, czy
go nie ma?

Ty kompletnie nie ogarniasz w czym jest problem.

Gdy przekraczasz dozwoloną prędkość, to w razie "rozbieżności zdań" z policjantem, sąd nie rozstrzyga o niezgodności z prawem ograniczenia prędkości, tylko czy faktycznie przekroczyłeś dozwoloną prędkość, czy policjantowi się coś pomyliło i nie przekroczyłeś.

A my mówimy o sytuacji, że sąd rozstrzygnął, że w ogóle nie ma ograniczenia prędkości i nigdy go nie było, a milicjanci nadal w tym miejscu wlepiają kierowcom mandaty i te mandaty nadal sąd uwala.
Uwala je jako wystawione niezgodnie z prawem, a nie dlatego, że kierowca nie przekroczył dozwolonej prędkości.

Innymi słowy, "mandatuje" takich kierowców, bo mu tak kazali, a nie
dlatego, że takie jest prawo?

To chyba Wy mandatujecie w ten sposób.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-12 16:40:53
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 13:35, Kviat pisze:

Wymyśliłeś coś głupiego i teraz będziesz to zwalczał usilnie :-) ?

Nie. To logiczna konsekwencja twoich "wyjaśnień".

CHyba oparta o Twoją logikę.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-12 13:10:55
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffc781c$0$526$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 10.01.2021 o 23:25, cef pisze:
Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć, że
pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy wymyśla i
głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku będzie toczył
rozważania konstytucjonalne.
Pewnie nie uwierzysz, ale ten policjant sam mógłby uznać, że
to co mu każą robić  jest bez sensu a po drugie robi coś
na co wymagana jest ustawa.

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno.

Ale pamietasz, ze potem moze miec zmniejszona emeryture do minimalnej ? :-P

W sumie
sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł zostać.

No, jest tam jakis wymog o wybitnej wiedzy prawniczej, ale co to PiS obchodzi ...

J.

Data: 2021-01-12 16:43:26
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 13:10, J.F. pisze:

To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno.
Ale pamietasz, ze potem moze miec zmniejszona emeryture do minimalnej
? :-P

W Polsce wszystko jest molwie, bo nikt nie próbuje oszołomów karać.
Głównie przez to, ze kolejne rządy obawiają się rozliczenia przez
następne. Generalnie trzeba robić "swoje" i nie zastanawiać się zbyt bardzo.

W sumie sędzią Trybunału Konstytucyjnego każdy z nas by pewnie mógł
zostać.
No, jest tam jakiś wymóg o wybitnej wiedzy prawniczej, ale co to PiS obchodzi ...

No właśnie.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-12 17:13:31
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffdc3a0$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 13:10, J.F. pisze:
To, ze ktoś może sam coś zrobić nie znaczy, że to jej wolno.
Ale pamietasz, ze potem moze miec zmniejszona emeryture do minimalnej
? :-P

W Polsce wszystko jest molwie, bo nikt nie próbuje oszołomów karać.
Głównie przez to, ze kolejne rządy obawiają się rozliczenia przez
następne. Generalnie trzeba robić "swoje" i nie zastanawiać się zbyt bardzo.

Oj, cos mi sie widzi, ze trzeba jednak zmniejszyc emerytury kolejnej grupie.


J.

Data: 2021-01-12 17:20:53
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 17:13, J.F. pisze:

Oj, cos mi sie widzi, ze trzeba jednak zmniejszyc emerytury kolejnej grupie.

Nie tak szybko - na razie dobrze się sprawują - tak nie za myśląco.

--
Shrek

Data: 2021-01-12 17:28:50
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffdcc63$0$520$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 17:13, J.F. pisze:
Oj, cos mi sie widzi, ze trzeba jednak zmniejszyc emerytury kolejnej grupie.

Nie tak szybko - na razie dobrze się sprawują - tak nie za myśląco.

A to zalezy, co Robert mial na mysli piszac "robic swoje".

Robic to, co komendant kazal?

Czy analizowac szczegolowo co tam w tych przepisach pisze, zeby umiejetnie przymknac oczy/zmienic kierunek patrolu :-)

J.

Data: 2021-01-12 17:31:27
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 17:28, J.F. pisze:

Nie tak szybko - na razie dobrze się sprawują - tak nie za myśląco.

A to zalezy, co Robert mial na mysli piszac "robic swoje".

A co kulson może mieć na myśli - przecież celem kulsona jest doczekać do emki;P

--
Shrek

Data: 2021-01-12 19:38:57
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffdcede$0$520$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 17:28, J.F. pisze:
Nie tak szybko - na razie dobrze się sprawują - tak nie za myśląco.

A to zalezy, co Robert mial na mysli piszac "robic swoje".

A co kulson może mieć na myśli - przecież celem kulsona jest doczekać do emki;P

A tu widzisz - PiS dopisal nowy rozdzial: doczekac to za  malo :-)

W sumie ... moze i dobrze ze dopisal ...

J.

Data: 2021-01-12 19:53:21
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 19:38, J.F. pisze:

A co kulson może mieć na myśli - przecież celem kulsona jest doczekać do emki;P

A tu widzisz - PiS dopisal nowy rozdzial: doczekac to za  malo :-)

Ale kulson ma tylko wpływ na doczekać. A co będzie potem, to chuj wie. No i w sumie bez znaczenia co robił w czasie czekania na emkę, więc skoro dają za nie myślenie, to trzeba brać póki dają.

W sumie ... moze i dobrze ze dopisal ...

Tak średnio raczej. Ja tam uważam, że odpowiedzialność zbiorowa to chujnia i nawet kulsonowi nalezy się sprawiedliwy proces.


--
Shrek

Data: 2021-01-13 12:45:45
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Sprawiedliwe procesy to były w ZSRR, inaczej 300 tys. procesów nie ogarniesz ;-)


-- -- -
odpowiedzialność zbiorowa to chujnia i nawet kulsonowi nalezy się sprawiedliwy proces.

Data: 2021-01-13 13:48:09
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffdf021$0$501$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.01.2021 o 19:38, J.F. pisze:
A co kulson może mieć na myśli - przecież celem kulsona jest doczekać do emki;P

A tu widzisz - PiS dopisal nowy rozdzial: doczekac to za  malo :-)

Ale kulson ma tylko wpływ na doczekać. A co będzie potem, to chuj wie. No i w sumie bez znaczenia co robił w czasie czekania na emkę, więc skoro dają za nie myślenie, to trzeba brać póki dają.

W łapę? Bo skoro nie wiadomo jak bedzie, to trzeba brac mozliwie duzo teraz i odkladac.
A rzad jakos bardzo duzo nie da.

Wiec moze jednak myslec ... czy te rozkazy sa legalne :-)

W sumie ... moze i dobrze ze dopisal ...
Tak średnio raczej. Ja tam uważam, że odpowiedzialność zbiorowa to chujnia i nawet kulsonowi nalezy się sprawiedliwy proces.

No, jak powie ktory kolega polamal reke zatrzymanej, to nalezy mu sie sprawiedliwy proces.

A jak nie powie - to zbiorowo, za uczestnictwo w grupie przestepczej :-)

J.

Data: 2021-01-13 17:23:09
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 13:48, J.F. pisze:

Ale kulson ma tylko wpływ na doczekać. A co będzie potem, to chuj wie. No i w sumie bez znaczenia co robił w czasie czekania na emkę, więc skoro dają za nie myślenie, to trzeba brać póki dają.

W łapę? Bo skoro nie wiadomo jak bedzie, to trzeba brac mozliwie duzo teraz i odkladac.

Trochę strach już. Choć miłem kiedyś taką rozmowę (i to nie w latach 90, że do tej pory jestem w szku i bardzo żałuję, że tego nie nagrałem - jak kurwa w rosji zaraz poradzieckiej)

A rzad jakos bardzo duzo nie da.

Dużo czy nie... Bo ja wiem - policjanci bardzo źle nie zarabiają. Jakby emki doliczyć to wręcz doskonale.

Wiec moze jednak myslec ... czy te rozkazy sa legalne :-)

I co - jak się wypiszesz z firmy to już na 100% firmowej emki nie dostaniesz:P

No, jak powie ktory kolega polamal reke zatrzymanej, to nalezy mu sie sprawiedliwy proces.

A jak nie powie - to zbiorowo, za uczestnictwo w grupie przestepczej :-)

W sumie... skoro łamanie prawa staje się tam normą i to na rozkaz, formacja co do zasady zorganizowana...


--
Shrek

Data: 2021-01-13 17:18:46
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 12:45, ąćęłńóśźż pisze:
Sprawiedliwe procesy to były w ZSRR, inaczej 300 tys. procesów nie ogarniesz ;-)

I to mnie napawa smutkiem, że koniec pisu nie będzie końcem ich posranych standardów prawnych. Sprzątenie tego burdelu będzie się odbywało w podobny sposób - czyli bez żadnego trybu.

Będzie jak z gowinem - będę za, bo w jakiś sposób trzeba ten burdel sprzątnąć, ale nie będę się cieszył, bo metody będą siłą rzeczy podobne do tych pisich:(


--
Shrek

Data: 2021-01-11 19:31:37
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 10.01.2021 o 22:59, Robert Tomasik pisze:

Dasz chyba radę bez Trybunału Konstytucyjnego stwierdzić, ze np
zapałowanie przechodzącego na czerwonym świetle obywatela
narusza jego prawa konstytucyjne czy nie dasz  rady i pałujesz?

Pewnie nie uwierzysz, ale nawet nie przyjdzie mi do głowy zastanawianie
się nad konstytucyjnością tego czynu. Po pierwsze jest bez sensu, a po
drugie jest na to ustawa.

BTW. Całe szczęście że wlaszczu nie podpisałe żadnej umowy z san escobar - kretyni by ją realizowali dopóki wolfgangowa by nie powiedziała, że się z chujami na łby pozamieniała.

Sorry ale gdzieś są granice absurdu...


--
Shrek

Data: 2021-01-16 10:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?

Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć,
że pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy
wymyśla i głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku
będzie toczył rozważania konstytucjonalne.

Bardzo wygodne podejscie.
My nie jestesmy strona, my tylko opowiadamy sie po jednej ze stron...
Jak sie nazywa taka postawa?

Oczywiście sprowadzanie sprawy do absurdu (policjant na krawezniku vs przełozeni, zwiazki zawodowe etc) to manipulacja. Mozna zastanowic sie wczesniej, zgłosic watpliwości wczesniej etc. Ale mozna sprowadzic sprawe do absurdu zamiast merytorycznie dyskutowac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2021-01-16 16:33:34
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 16.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:

Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć,
że pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy
wymyśla i głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku
będzie toczył rozważania konstytucjonalne.
Bardzo wygodne podejscie.
My nie jestesmy strona, my tylko opowiadamy sie po jednej ze stron...
Jak sie nazywa taka postawa?

Ależ Policja nie opowiada się po żadnej ze stron. Rolą Policji jest
stwierdzenie STANU FAKTYCZNEGO, czyli przykładowo, że idziesz bez
maseczki. Czy to przestępstwo, wykroczenie, albo jakiś delikt
administracyjny, to już nie jest rolą Policji ustalać. Jeśli policjant i
obwiniony są zgodni do tego, ze to wykroczenie, to można ewentualnie
zaproponować mandat, by dalej tego nie ciągnąć.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-16 20:59:44
Autor: Budzik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu
prawa, to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć,
że pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy
wymyśla i głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku
będzie toczył rozważania konstytucjonalne.
Bardzo wygodne podejscie.
My nie jestesmy strona, my tylko opowiadamy sie po jednej ze
stron... Jak sie nazywa taka postawa?

Ależ Policja nie opowiada się po żadnej ze stron. Rolą Policji
jest stwierdzenie STANU FAKTYCZNEGO, czyli przykładowo, że idziesz
bez maseczki. Czy to przestępstwo, wykroczenie, albo jakiś delikt
administracyjny, to już nie jest rolą Policji ustalać. Jeśli
policjant i obwiniony są zgodni do tego, ze to wykroczenie, to
można ewentualnie zaproponować mandat, by dalej tego nie ciągnąć.

Bardzo mi przykro, ale muszę powiedzieć wprost ze sam w to nie wierzysz co piszesz.
Wasze działanie wielokrotnie zwiekszały ryzyko epidemiczne zamiast je niwelować wiec nie udawaj ze tutaj o maseczki chodzi.
Dodatkowo podejscie do maseczek jest tak wybiorcze ze nazwac to hipokryzja to nic nie powiedziec...

Zastanawia mnie tylko jedno - zabrakło przestepstw w ktorych jestescie jednozncznie w stanie okreslic fakt łamania prawa ze zabraliscie sie za te niejednoznaczne?
 --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2021-01-18 09:05:20
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 16-01-2021 o 16:33, Robert Tomasik napisał:
W dniu 16.01.2021 o 11:59, Budzik pisze:

Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
Czy ja domagam się, by nei zauważał? Proszę tylko, by zrozumieć,
że pretensje są pod złym adresem, bo to nie Policja te przepisy
wymyśla i głupio jest domaga się, ze Policjant na krawężniku
będzie toczył rozważania konstytucjonalne.
Bardzo wygodne podejscie.
My nie jestesmy strona, my tylko opowiadamy sie po jednej ze stron...
Jak sie nazywa taka postawa?

Ależ Policja nie opowiada się po żadnej ze stron. Rolą Policji jest
stwierdzenie STANU FAKTYCZNEGO, czyli przykładowo, że idziesz bez
maseczki. Czy to przestępstwo, wykroczenie, albo jakiś delikt
administracyjny, to już nie jest rolą Policji ustalać. Jeśli policjant i
obwiniony są zgodni do tego, ze to wykroczenie, to można ewentualnie
zaproponować mandat, by dalej tego nie ciągnąć.

Ależ jest, no jeśli obwinia kogoś za czyn, to musi wiedzieć, że czyn jest wykroczeniem. Jeśli tego nie wie, to czepianie się obywatela jest nękaniem.


--
http://zrzeda.pl

Data: 2021-01-12 13:36:01
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ffae60d$0$512$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 10.01.2021 o 10:42, Kviat pisze:
[...]
Ten przepis mamy od 1964 roku, więc można wyjątkowo, jak na warunki
Polskie uznać, że pogląd jest jednoznacznie doprecyzowany i wyjątkowo
pomimo zawieruch historycznych nie uległ zmianie. Nota bene chyba na
całym świecie tak jest. Nie wiem, jak z USA, bo oni tam mają Szeryfów,
którzy de facto są jakby firmą ochroniarską wynajętą przez lokalny
samorząd do wykonywania władzy policyjnej na danym terenie. Ale to
jedyna znana mi w tym zakresie wątpliwość, bo po prostu nie wiem, jak
oni tam mają.

Nie zapominaj, ze "policji panstwowej" to oni tez nie maja, a policjant jest pracownik lokalnego samorzadu - np NYPD.

Tzn maja FBI, ATF, SS, USPS, tudziez rozne policje stanowe (Texas Ranger) ..

Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
poszczególnych policjantów wykazuje tylko indolencję autorów takich
pomysłów, albowiem sąd to będzie z urzędu odrzucał.

Albo nie bedzie :-)

Albo minie pare lat - nastepca Ziobry kasacje zlozy i policjant zaplaci za wykonywanie rozkazow :-P

Jeśli nie będzie
odrzucał, to należy to postrzegać jako naruszenie przez sąd prawa, a nie
realizację prawa. Wówczas tych sędziów będziemy później ścigać.

Albo ich postawimy na pomnikach :-P

J.

Data: 2021-01-12 14:30:08
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 13:36, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
W dniu 10.01.2021 o 10:42, Kviat pisze:
[...]
Ten przepis mamy od 1964 roku, więc można wyjątkowo, jak na warunki
Polskie uznać, że pogląd jest jednoznacznie doprecyzowany i wyjątkowo

Ogarnij cytowanie, bo wygląda jakbym to ja to pisał.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-12 16:15:13
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 13:36, J.F. pisze:

Ten przepis mamy od 1964 roku, więc można wyjątkowo, jak na
warunki Polskie uznać, że pogląd jest jednoznacznie doprecyzowany i
wyjątkowo pomimo zawieruch historycznych nie uległ zmianie. Nota
bene chyba na całym świecie tak jest. Nie wiem, jak z USA, bo oni
tam mają Szeryfów, którzy de facto są jakby firmą ochroniarską
wynajętą przez lokalny samorząd do wykonywania władzy policyjnej na
danym terenie. Ale to jedyna znana mi w tym zakresie wątpliwość, bo
po prostu nie wiem, jak oni tam mają.
Nie zapominaj, ze "policji panstwowej" to oni tez nie maja, a
policjant jest pracownik lokalnego samorzadu - np NYPD. Tzn maja FBI,
ATF, SS, USPS, tudziez rozne policje stanowe (Texas Ranger) ..

Toteż właśnie dlatego zaznaczyłem, że tam może być różnie. Natomiast w
większości znanych mi państw za burdel w przepisach odpowiada państwo, a
nie poszczególni urzędnicy. Głównie z tego powodu, że urzędnik ma
realizować prawo, a nie go stanowić.

Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z
prawem aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do
pozywania poszczególnych policjantów wykazuje tylko indolencję
autorów takich pomysłów, albowiem sąd to będzie z urzędu odrzucał.
Albo nie bedzie :-) Albo minie pare lat - nastepca Ziobry kasacje
zlozy i policjant zaplaci za wykonywanie rozkazow :-P

W tym kraju niewiele mnie już zdziwi, tym nie mniej nic na to poradzić
się nie da. Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a
nagle ktoś je za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować
funkcjonariuszy.

Jeśli nie będzie odrzucał, to należy to postrzegać jako naruszenie
przez sąd prawa, a nie realizację prawa. Wówczas tych sędziów
będziemy później ścigać.
Albo ich postawimy na pomnikach :-P

Cóż. Może i tak być.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-12 17:11:34
Autor: Kviat
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 16:15, Robert Tomasik pisze:


Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a
nagle ktoś je za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować
funkcjonariuszy.

To wręcz niewyobrażalne, że ludzie popełniający przestępstwa ponoszą odpowiedzialność. Przecież po to zakłada się państwowy mundur, żeby móc bezkarnie pałować ludzi, którzy mu ten mundur uszyli z własnych podatków.
Panie! Ja mam mundur! Ja jestem w legalnym organie państwowym!

I jak widać historia lubi się powtarzać. Obecna milicja cofa się w rozwoju i robi wszystko żeby zasłużyć na dokładnie to samo.
Najwyraźniej założenie munduru powoduje przeskoczenie jakiejś klapki w głowie, która blokuje samodzielne myślenie.

Jeżeli jakaś organizacja wysyła swoich funkcjonariuszy do pałowania pokojowo protestujących ludzi na ulicach, to jest to organizacja przestępcza.
Jeżeli jakaś organizacja nie usuwa ze swoich szeregów przestępców, a wręcz przeciwnie - chroni ich przed odpowiedzialnością - to jest organizacją przestępczą.
Jeżeli ktoś świadomie należy do organizacji przestępczej - to jest przestępcą.

Wyobraź sobie, że w Korei Północnej też są legalne organy państwa, a ich funkcjonariusze noszący mundury katują i mordują ludzi w obozach koncentracyjnych. Jak najbardziej legalnych i zgodnych z prawem.
I wyobraź sobie, że reżim upada...
Panie! Ja miałem mundur! Ja byłem w legalnym organie państwowym!

A teraz możesz napisać, że przecież mają takie prawo i funkcjonariusze muszą to robić, bo funkcjonariusz nie jest od rozstrzygania, więc to nie jego sprawa, czy coś jest zgodne z prawem czy nie i on żadnego przestępstwa nie popełnia, więc po chuj się czepiam.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2021-01-12 17:30:05
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 12.01.2021 o 16:15, Robert Tomasik pisze:

W tym kraju niewiele mnie już zdziwi, tym nie mniej nic na to poradzić
się nie da. Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a
nagle ktoś je za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować
funkcjonariuszy.

No widzisz jak fajnie - władza uznała, że kogoś nie lubi więc jest przestępcą? No to tak jak z julkami, które pałujecie. Bo przecież chyba nie masz wątpliwości, że ich winą jest to, że wkurwiają kaczyńskiego. Podobnie jak byli milicjnci. No to w czym masz problem - wy napierdalacie julki pałą, bo takie jest prawo, a panstwo nie wypłaca milicjantom emerytury bo taki jest prawo. Wspólnym mianownikiem jest to, że żeby podpaść prawu wystarczy wkurwić naczelnika. Więc skoro nie masz problemu z napierdalaniem przez kulsonów protestantów, to skąd problemy z byłymi kolegami - przecież złamali prawo!:P


--
Shrek

Data: 2021-01-13 12:44:25
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?


-- -- -
Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a nagle ktoś je za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować funkcjonariuszy.

Data: 2021-01-13 13:03:16
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 12:44, ąćęłńóśźż pisze:

Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a nagle ktoś je
za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować funkcjonariuszy. > A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było
przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

Tak, czy siak, to trzeba sądzić sprawcę, a przypadkowe osoby.
Dopuszczenie do czegoś takiego bez protestu społecznego właśnie
doprowadziło do sytuacji z maseczkami, czy zakazem wychodzenia. Tam
sprawdzili, czy "mogą wszystko". Okazało się, ze mogą i masz skutki tego
na ulicach.


--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 13:05:37
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Wed, 13 Jan 2021 13:03:16 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 trzeba sądzić sprawcę, a przypadkowe osoby.
Dopuszczenie do czegoś takiego bez protestu społecznego właśnie
doprowadziło do sytuacji z maseczkami, czy zakazem wychodzenia.

I co? Protestowałeś?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-13 17:33:17
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 13:03, Robert Tomasik pisze:

Milicja,m czy WOP też były legalnymi organami państwa, a nagle ktoś je
za organizacje przestępcze uznał i zaczął represjonować funkcjonariuszy. > A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było
przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

Tak, czy siak, to trzeba sądzić sprawcę, a przypadkowe osoby.

Niby tak, ale skoro kulsony łapią przypadkowe osoby, tylko dlatego że julek nie lubią. No widzisz kulson - jak kuba bogu tak bóg fidelowi.

Okazało się, ze mogą i masz skutki tego
na ulicach.

Za skutki to jest odpowiedzialna kulsoneria, która na rozkaz wicepremiera zaczęła pałować julki a wcześniej bez żadnego trybu ganiając ludzi po lasach czy na myjniach i bijąc przedsiębiorców. NIe wykręcaj alika ogonem. Jak wam mówili, że w kilka miesięcy przepierdoliliście społeczne zaufanie, które (niesłusznie zresztą) ciułaliście dwie dekady i chodzenie na wojnę ze społeczeństwem to kiepski pomysł, to mieliście to w dupie. A teraz mówisz, że to co się odpierdala, to wina tego, że komuś emki zabrali (również w wielu wypadkach niesłusznie)?

Poniekąd słusznie się obawiasz. Skoro raz się dało, bo kogoś społeczeństwo nie lubi to go nie bronili, to masz rację - kiepsko to wygląda - w razie jak ktoś wpadnie na podobny pomysł, to rzeczyuwiście wiele większych protestów w obronie "kulosnów" nie będzie niż w przypadku "ubeków". I tamci będą tak samo argumentować - to pewnie nawet niezgodne z prawem, no ale nie ma komu orzec - więc czekaj i zdychaj.

--
Shrek

Data: 2021-01-13 19:42:03
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Oj tam oj tam, ja tylko odludnym w parku na rowerze uciekałem przez radiolką sraszy wiejskiej strzelającej do mnie dźwiękiem z megafonów ;-))


-- -- -
ganiając ludzi po lasach czy na myjniach

Data: 2021-01-13 17:24:14
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 12:44, ąćęłńóśźż pisze:
A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

A rzeczywiście tak strzelali?


--
Shrek

Data: 2021-01-13 18:51:19
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff1eac$0$536$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 12:44, ąćęłńóśźż pisze:
A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

A rzeczywiście tak strzelali?

Chyba rzadko, bo i po co - daleko za ta Odra nie uciekl.

Za to w Berlinie to tak strzelali ...

No ale straznik graniczny ma pilnowac zeby nie uciekali (albo, zeby nie przybywali), to co - zle robi, czy dobrze robi jak strzela ?

J.

Data: 2021-01-13 19:45:07
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 18:51, J.F. pisze:
No ale straznik graniczny ma pilnowac zeby nie uciekali (albo, zeby nie
przybywali), to co - zle robi, czy dobrze robi jak strzela ?

Powinien przewidzieć, jak za 50 lat sąd ustanowi. :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-13 22:24:25
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 13.01.2021 o 18:51, J.F. pisze:

A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

A rzeczywiście tak strzelali?

Chyba rzadko, bo i po co - daleko za ta Odra nie uciekl.

Za to w Berlinie to tak strzelali ...

No ale to nie nasi wopiści. Nasi to pamiętam że różne odbicia mieli - wlepianie mandatów na śnieżce, jak pontonem w bałtyku pływaliśy to przyjechali gazikiem a jak się dowiedzieli, że czesi z nami byli to w ogóle wyszło na to że pepiczki przyjechały spierdalać na borholm, ale bez przesady - nikt nie strzelał do ludzi. Przynajmniej nie słyszałem. Co innego jak ktoś samolotem próbował uciec - zwłaszcza wojskowym.



--
Shrek

Data: 2021-01-14 12:18:03
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff6508$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 18:51, J.F. pisze:
A strzał w potylicę, lub z kałacha w płynącego przez Odrę, to było przekroczenie uprawnień, czy nawet nie to?

A rzeczywiście tak strzelali?

Chyba rzadko, bo i po co - daleko za ta Odra nie uciekl.

Za to w Berlinie to tak strzelali ...

No ale to nie nasi wopiści.

A nie mozemy niemieckich praw komentowac ?

Nasi to pamiętam że różne odbicia mieli - wlepianie mandatów na śnieżce, jak pontonem w bałtyku pływaliśy to przyjechali gazikiem a jak się dowiedzieli, że czesi z nami byli to w ogóle wyszło na to że pepiczki przyjechały spierdalać na borholm, ale bez przesady - nikt nie strzelał do ludzi. Przynajmniej nie słyszałem.

U nas tez rozne okresy "wlada ludowa" miala.

krotkie guglanie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stra%C5%BCnica_WOP_Z%C5%82oty_Stok

1948 - czerwiec, podczas Święta Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej otwarto w jedną stronę miejscowe przejście graniczne. Przybyło bardzo wielu Czechosłowaków, a ich drużyna rozegrała mecz piłki nożnej[8].

1953 - na szosie do Paczkowa usunięto szlaban i budkę strażnika obok strażnicy WOP[8].

1954 - Wojska Ochrony Pogranicza zaorały i zabronowały pas wzdłuż granicy z Czechosłowacją. Na zainstalowane miny z rakietami świetlnymi wpadło stado owiec Władysława B. Sygnał o zbiorowym przekroczeniu granicy spowodował przybycie w trybie alarmowym żołnierzy z brygady WOP. Władysława B. Kolegium do spraw wykroczeń ukarało ograniczeniem wolności[8].

1957 - tragicznie skończył się pościg ulicami miasta za obywatelem Czechosłowacji, który nielegalnie przekroczył granicę do Polski. Został zastrzelony przez dowódcę strażnicy WOP na pl. Kościelnym. Okazało się, że był to pacjent szpitala psychiatrycznego w Bíláj Vode[8].

Ciekawe podejscie do stosunkow ... w 1953 Stalin zmarl ...

Co innego jak ktoś samolotem próbował uciec - zwłaszcza wojskowym.

No coz, jest jeszcze maly problem organizacyjny - waskie te "granice", przebiegnie szybko, a jak jest po drugiej stronie - wolno strzelac ?
Troche inaczej w Odrze, bo plynie sie wolno,, chyba, ze szybka motorowką - czyli luksusem w PRL.
A za granica "bratnie  panstwo", to pomoga lapac zbiega, a moze nawet mozna przejsc granice legalnie, na dowod ...

J.

Data: 2021-01-14 12:51:26
Autor: Olin
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Dnia Thu, 14 Jan 2021 12:18:03 +0100, J.F. napisał(a):

Ciekawe podejscie do stosunkow ... w 1953 Stalin zmarl ...

Jeszcze w późnych latach 80. WOP namiętnie legitymował w Karkonoszach
turystów idących "drogą przyjaźni". Trzeba było mieć DO pod ręką, żeby co
kawałek nie wyjmować. W czerwcu 1983 w ogóle nie dało na nią wejść, bo było po prostu zamknięta.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2021-01-14 13:52:55
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 12:51, Olin pisze:
Jeszcze w późnych latach 80. WOP namiętnie legitymował w Karkonoszach
turystów idących "drogą przyjaźni". Trzeba było mieć DO pod ręką, żeby co
kawałek nie wyjmować. W czerwcu 1983 w ogóle nie dało na nią wejść, bo było po prostu zamknięta.

Na początku lat 90-tych ze szlaku biegnącego granicą Polsku - Ukrainską
korzystało się w ten sposób, że my chodziliśmy 100 metrów w głąb naszego
terenu, a oni 100 metrów w głąb swojego. Podobno Ukraińcy łapali na
ścieżce biegnącej granicą.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-14 17:46:53
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 14.01.2021 o 12:18, J.F. pisze:

No ale to nie nasi wopiści.

A nie mozemy niemieckich praw komentowac ?

W sumie możemy, ale wypadałoby dać znać, że zmieniamy temat.

U nas tez rozne okresy "wlada ludowa" miala.

krotkie guglanie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stra%C5%BCnica_WOP_Z%C5%82oty_Stok

1948 - czerwiec, podczas Święta Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej otwarto w jedną stronę miejscowe przejście graniczne. Przybyło bardzo wielu Czechosłowaków, a ich drużyna rozegrała mecz piłki nożnej[8].

1953 - na szosie do Paczkowa usunięto szlaban i budkę strażnika obok strażnicy WOP[8].

1954 - Wojska Ochrony Pogranicza zaorały i zabronowały pas wzdłuż granicy z Czechosłowacją. Na zainstalowane miny z rakietami świetlnymi wpadło stado owiec Władysława B. Sygnał o zbiorowym przekroczeniu granicy spowodował przybycie w trybie alarmowym żołnierzy z brygady WOP. Władysława B. Kolegium do spraw wykroczeń ukarało ograniczeniem wolności[8].

1957 - tragicznie skończył się pościg ulicami miasta za obywatelem Czechosłowacji, który nielegalnie przekroczył granicę do Polski. Został zastrzelony przez dowódcę strażnicy WOP na pl. Kościelnym. Okazało się, że był to pacjent szpitala psychiatrycznego w Bíláj Vode[8].

No wiesz - jakkolwiek każda śmierć to jakaś tragedia, to jednak 1 przypadek na całość istnienia przejścia to trochę za mało żeby wopistów uznać za organizację przestępczą. Pomyśl jak musiałbyś określić wojsko polskie;)

No coz, jest jeszcze maly problem organizacyjny - waskie te "granice", przebiegnie szybko, a jak jest po drugiej stronie - wolno strzelac ?
Troche inaczej w Odrze, bo plynie sie wolno,, chyba, ze szybka motorowką - czyli luksusem w PRL.
A za granica "bratnie  panstwo", to pomoga lapac zbiega, a moze nawet mozna przejsc granice legalnie, na dowod ...

No właśnie dlatego wątpie w to masowe strzelanie przez wopistów do ludzi.


--
Shrek

Data: 2021-01-15 10:38:31
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6000757c$0$529$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.01.2021 o 12:18, J.F. pisze:
No ale to nie nasi wopiści.
A nie mozemy niemieckich praw komentowac ?

W sumie możemy, ale wypadałoby dać znać, że zmieniamy temat.

U nas tez rozne okresy "wlada ludowa" miala.
krotkie guglanie
1957 - tragicznie skończył się pościg ulicami miasta za obywatelem Czechosłowacji, który nielegalnie przekroczył granicę do Polski. Został zastrzelony przez dowódcę strażnicy WOP na pl. Kościelnym. Okazało się, że był to pacjent szpitala psychiatrycznego w Bíláj Vode[8].

No wiesz - jakkolwiek każda śmierć to jakaś tragedia, to jednak 1

Ale czy mial uprawnienia do zastrzelenia ... nieuzbrojonego zapewne :-)

przypadek na całość istnienia przejścia to trochę za mało żeby wopistów

1 znalazlem na szybko. Ilu ich bylo razem ? Moze IPN wie ..

uznać za organizację przestępczą. Pomyśl jak musiałbyś określić wojsko polskie;)

"Ludowe" ?

No coz, jest jeszcze maly problem organizacyjny - waskie te "granice", przebiegnie szybko, a jak jest po drugiej stronie - wolno strzelac ?
Troche inaczej w Odrze, bo plynie sie wolno,, chyba, ze szybka motorowką - czyli luksusem w PRL.
A za granica "bratnie  panstwo", to pomoga lapac zbiega, a moze nawet mozna przejsc granice legalnie, na dowod ...

No właśnie dlatego wątpie w to masowe strzelanie przez wopistów do ludzi.

Bo nie bylow warunkow/nie musieli.

Ale co bylo, gdybysmy mieli granice typu "zelazna kurtyna" ?
Strzelaliby i mieli poczucie dobrze spelnionego obowiazku ?

Pamietasz film "I jak Ikar" ?
https://www.cda.pl/video/530745984

Szkoda ze bez polskiego dzwieku, tylko napisy, bo o tresc tu chodzi.
Moze gdzies tu bedzie lepsza
https://vodlife.pl/online/i-jak-ikar-1979

Przewin do 1:09:40

A po polsku ...
http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/64968/Wroclawianie-powtorzyli-szokujacy-eksperyment-Milgrama-POSLUCHAJ#

Tylko nie napisali, jakie byly wyniki ... gdzies od 20 min audycji cos mowia.

A Ty ... przy jakim napieciu bys przerwal ? :-)

J.

Data: 2021-01-15 18:03:32
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 10:38, J.F. pisze:

No wiesz - jakkolwiek każda śmierć to jakaś tragedia, to jednak 1

Ale czy mial uprawnienia do zastrzelenia ... nieuzbrojonego zapewne :-)

Szczerze to nie wiem.

No właśnie dlatego wątpie w to masowe strzelanie przez wopistów do ludzi.

Bo nie bylow warunkow/nie musieli.

No ale co - myślozbrodnia?

Tylko nie napisali, jakie byly wyniki ... gdzies od 20 min audycji cos mowia.

A Ty ... przy jakim napieciu bys przerwal ? :-)

Oczywiście powiem, ze nawet bym nie zaczął;) No ale eksperyment pokazuje, że niekoniecznie:(


--
Shrek

Data: 2021-01-15 18:09:15
Autor: J.F.
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001cae1$0$521$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.01.2021 o 10:38, J.F. pisze:
No wiesz - jakkolwiek każda śmierć to jakaś tragedia, to jednak 1
Ale czy mial uprawnienia do zastrzelenia ... nieuzbrojonego zapewne :-)
Szczerze to nie wiem.

Po to dali bron, aby strzelal :-P

No właśnie dlatego wątpie w to masowe strzelanie przez wopistów do ludzi.
Bo nie bylow warunkow/nie musieli.
No ale co - myślozbrodnia?

Na razie przewidywanie ...

Tylko nie napisali, jakie byly wyniki ... gdzies od 20 min audycji cos mowia.

A Ty ... przy jakim napieciu bys przerwal ? :-)

Oczywiście powiem, ze nawet bym nie zaczął;) No ale eksperyment pokazuje, że niekoniecznie:(

15V? oczywiscie ze bym zaczal :-)

J.

Data: 2021-01-16 12:22:54
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 15.01.2021 o 18:09, J.F. pisze:

Ale czy mial uprawnienia do zastrzelenia ... nieuzbrojonego zapewne :-)
Szczerze to nie wiem.

Po to dali bron, aby strzelal :-P

No nie wiem - kulsony też noszą broń a na ogól nie strzelają. Podobno nawet się boją jej używać, bo nielzja.

Bo nie bylow warunkow/nie musieli.
No ale co - myślozbrodnia?

Na razie przewidywanie ...

Ale co przewidywanie? Rozmawiamy o tym czy wop był zorganizowaną formacja przestępczą czy nie. No więc raczej nie był.


--
Shrek

Data: 2021-01-19 09:24:58
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W samolotach cywilnych to chyba mieli zakaz strzelania i latali na postrach (pamiętam takich na siedzonku stewardess przodem do pasażerów całą drogę na krajówkach, nieprzyjemne to), bo pociski przebiłyby aluminiowy kadłub.
Po głowie mi chodzi, że w kaburze mieli rewolwer (bębenkowy, nie pistolet).


-- -- -
Co innego jak ktoś samolotem próbował uciec

Data: 2021-01-19 17:31:42
Autor: Shrek
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 09:24, ąćęłńóśźż pisze:
W samolotach cywilnych to chyba mieli zakaz strzelania i latali na postrach (pamiętam takich na siedzonku stewardess przodem do pasażerów całą drogę na krajówkach, nieprzyjemne to), bo pociski przebiłyby aluminiowy kadłub.

No w powietrzu to raczej ne strzelali. Ja leciałem wycieczką klasową. 28 dzieciaków, dwóch opiekunów i tajniak;)

--
Shrek

Data: 2021-01-19 22:07:51
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 19.01.2021 o 09:24, ąćęłńóśźż pisze:
W samolotach cywilnych to chyba mieli zakaz strzelania i latali na
postrach (pamiętam takich na siedzonku stewardess przodem do pasażerów
całą drogę na krajówkach, nieprzyjemne to), bo pociski przebiłyby
aluminiowy kadłub.
Po głowie mi chodzi, że w kaburze mieli rewolwer (bębenkowy, nie pistolet).

Bo do rewolweru była odpowiednia niepenetrująca amunicja.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-31 23:31:56
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
No zobacz, nawet w komunistycznym stanie wojennym trzeba było broń i amunicję kupować w nomen-omen Stanach.


-- -- -
Bo do rewolweru była odpowiednia niepenetrująca amunicja.

Data: 2021-01-31 23:54:17
Autor: Robert Tomasik
Ja tylko wykonywałem rozkazy
W dniu 31.01.2021 o 23:31, ąćęłńóśźż pisze:

Bo do rewolweru była odpowiednia niepenetrująca amunicja.
No zobacz, nawet w komunistycznym stanie wojennym trzeba było broń i amunicję kupować w nomen-omen Stanach.

Na mojej - z tego co pamiętam - jako producenta podano polskie Pionki.
Zdaje się, że jakiś przepis zabraniał importu amunicji do celów
wojskowych w owym czasie. To była taka otoczka z jakiegoś tworzywa (jak
kondon) zawierająca drobniutki śrut. Rozpłaszczało się to na
przegrodzie. Była w kal. .38 SPECJAL oraz 9 x 18 MAKAROV.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-01-19 09:21:42
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Kiedyś polski jacht zarzucił kotwicę bardzo blisko Bornholmu.
Nieoczekiwanie z jachtu wyskoczył jeden z członków załogi i popłynął w stronę brzegu.
Kapitan jachtu, przestraszony o swoją przyszłość po powrocie do kraju (lata 70-te) odpalił w stronę płynącego z rakietnicy sygnałowej.
Miał za to sprawę karną przed duńskim organem.


-- -- -
No ale straznik graniczny ma pilnowac zeby nie uciekali, to co - zle robi, czy dobrze robi jak strzela?

Data: 2021-01-19 09:17:55
Autor: ąćęłńóśźż
Ja tylko wykonywałem rozkazy
Wpadnij na Rakowiecką i zapytaj.
A mordercy księży i opozycjonistów też przekraczali uprawnienia?


-- -- -
A rzeczywiście tak strzelali?

Data: 2021-01-13 08:15:38
Autor: Alojzy Gąska
Ja tylko wykonywałem rozkazy
błyskotliwy   Kviat napisał(a):

W końcu policjant ma stać na straży prawa i go przestrzegać, a nie naginać czy przekraczać.


No to tak jak sędziowie:)  Zlikwidujmy sądy okręgowe i SN:)
Przeca wystarczy rejonowy w którym sędzia stoi na straży ... ble ble ble.

Ja tylko wykonywałem rozkazy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona