Data: 2011-03-09 23:46:18 | |
Autor: Cavallino | |
Jaga - Slask | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1oj032bnk9k82$.qm96cr8dfb0r$.dlg40tude.net...
To była kpina jak rozumiem? |
|
Data: 2011-03-10 21:15:31 | |
Autor: CGC | |
Jaga - Slask | |
Dnia Wed, 9 Mar 2011 23:46:18 +0100, Cavallino napisał(a):
Widowisko nie porywało. Byłaby, gdybym to powiedział o Grosiku i Jadze. -- CGC |
|
Data: 2011-03-10 21:45:59 | |
Autor: KASA | |
Jaga - Slask | |
W dniu 2011-03-10 21:15, CGC pisze:
Dnia Wed, 9 Mar 2011 23:46:18 +0100, Cavallino napisał(a): Raczej chodziło o słowo "niebagatelne". Ale ja uważam, że Śląsk ma niebagatelne walory ofensywne. Dokładnie dwa i oba mają nazwiska: Mila i Sobota. Do tego dobrze grający przy stałych fragmentach Celeban i Kaźmierczak. Ale to za mało żeby włączyć się do walkę o puchary, więc będzie* spokojny środek tabeli. Pozdrawiam KASA * nie uwzględniam modyfikatora sędziego (czy zielonego stolika) dzięki któremu nic nigdy nie wiadomo |
|
Data: 2011-03-10 22:06:16 | |
Autor: CGC | |
Jaga - Slask | |
Dnia Thu, 10 Mar 2011 21:45:59 +0100, KASA napisał(a):
Widowisko nie porywało. Ja też. Pisałem to całkiem serio. Zważywszy, ile Śląsk miał okazji strzeleckich w dwóch poprzednich meczach, utrata napastnika nie jest szczególnie odczuwalna. Gdyby nie sędzia, czy trochę pecha, mogło być nawet 6 punktów na wiosnę. Są dwa, ale gra napawa pewnym optymizmem. -- CGC |
|
Data: 2011-03-10 23:22:15 | |
Autor: Cavallino | |
Jaga - Slask | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:
Zważywszy, ile Śląsk miał okazji No to raczej nie wiesz na czym polega rola napastnika. Jego rolą jest to, żeby te okazje stworzone przez pomocników zamienić na bramki. I właśnie tego brakuje w Śląsku na całej linii. |
|
Data: 2011-03-10 23:20:55 | |
Autor: Cavallino | |
Jaga - Slask | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1j4o9wnbklqx.6s6kgrxhuaej.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 9 Mar 2011 23:46:18 +0100, Cavallino napisał(a): Jedno drugiemu nie zaprzecza, a brak napastnika w Śląsku aż kłuł w oczy. Nie było komu dołożyć nogi w końcówce. |