W 2006 r. funkcjonariuszy ABW szkolono, jak filmować zatrzymania, by dobrze wypadały w mediach - ujawniła b. rzeczniczka Agencji.

Płk Magdalena Stańczyk była rzeczniczką ABW, a wcześniej UOP przez dziesięć lat. Pracę zaczęła w czasach AWS. Zdjęto ją z funkcji w 2008 r. Wczoraj zeznawała przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy (b. posłanka SLD zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., gdy do jej domu weszła ABW).

Posłowie pytali, dlaczego funkcjonariusze ABW filmowali wybrane zatrzymania, najczęściej osób ze świata polityki. W kwietniu 2006 r. wydano w tej sprawie zarządzenie. Filmy miał trafiać do gabinetu szefa Agencji, a stamtąd do mediów.

Kierujący wtedy Agencją gen. Witold Marczuk, ma za to zarzuty przekroczenia uprawnień.

B. rzeczniczka (nadal pracuje w ABW) mówiła, że zatrzymania filmowano już wcześniej, w ABW i w innych służbach mających takie uprawnienia. - W 2006 r. sformalizowano tą praktykę - tłumaczyła powody wydania zarządzenia Marczuka. Dlaczego filmowano tylko z zewnątrz wyprowadzanie lub konwojowanie zatrzymanych? Bo zdjęcia robione w miejscu publicznym nie musiały trafiać do akt prokuratury i łatwiej je było udostępniać mediom.

Dlatego w dniu zatrzymania Blidy za płotem jej domu stanęła z kamerą ekipa filmowców z ABW. To m.in. strach przed hańbiącym pokazywaniem sceny zatrzymania w telewizji, mógł skłonić Blidę do desperackiego kroku.

B. rzeczniczka ujawniła, że media miały zastrzeżenia do jakości filmów ABW. Dlatego w czerwcu 2006 r. odbyło się szkolenie warsztatowe 31 funkcjonariuszy (rzeczników delegatur ABW i ich zastępców). Firma Alert Media pokazywała, jak montować materiał i jak kręcić zdjęcia, by były atrakcyjne dla telewizji. Funkcjonariuszy uczono też, by nie filmowali scen poniżających dla zatrzymywanych, np. powalania na ziemię itp.

- Wolałbym, żeby profesjonalizm ABW przejawiał się w innych działaniach niż organizowanie medialnego show - mówił Tadeusz Sławecki (PSL).

Po śmierci Blidy szef ABW zakazał filmować zatrzymania.


http://wyborcza.pl/1,75478,7295726,Jak_ABW_filmy_krecila.html


Przemek

"Genialny strateg"i największy kłamca Jarosław Kaczyński, znalazł sposób na pokazanie społeczeństwu jak walczy z przestępczością. Film szlag trafił, prokurator nie widział powodu do zatrzymania, tylko pisuarowemu rządowi krew została na rękach.

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Od 2 lat ponownie obowiązują stosowne dyrektywy, twórczo wzbogacone przez speców Tuska.
AC __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4640 (20091126) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Adam <bluesman1952@poczta.fm> napisał(a):

Od 2 lat ponownie obowiązują stosowne dyrektywy, twórczo wzbogacone przez speców Tuska.

...no i oczywiscie informacja jak zwykle wybiorcza, podana przez gazete
wybiorcza, tube propagandowa a la Jozef Gebels. Szczekaczka, a nie obiektyuwne
medium.

--