# "Nie całkiem rozumiem, jakie względy przemawiają za tym, by dopuszczać  wypłacanie świadczeń komuś, kogo dzieci w ogĂłle nie przebywają w Wielkiej  Brytanii" – powiedział wczoraj wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg.  No właśnie: jakie względy za tym przemawiają?

OdpowiedĹş jest prosta: odmowa wypłaty takich świadczeń pachnie  dyskryminacją na rynku pracy ze względu na kraj pochodzenia. Przepis  europejski określa, Ĺźe jeśli dane dopłaty są gwarantowane przez system  zatrudnienia w jakimś kraju, to niezaleĹźnie od pochodzenia narodowego,  pracownik ma do nich prawo. Koniec kropka. Propozycje Camerona zmierzają  do łamania tego przepisu.

Prezes Kaczyński rozmawiał z Cameronem dwa dni temu. Myśli pan, Ĺźe  stanowisko PiS jako sojusznika w Parlamencie Europejskim, ma dla  brytyjskiego premiera jakiekolwiek znaczenie?

Trzeba bardzo wyraĹşnie rozróşnić obowiązki, jakie w tej sprawie mają  opozycja i rząd. Rolą opozycji jest to, by przekazać polityczny sygnał, a  juĹź szczegĂłlnie do kogoś, z kim mamy kontakt poprzez udział we frakcji  Europejskich KonserwatystĂłw i ReformatorĂłw. To wykonaliśmy, bo bardzo  wyraĹşnie powiedzieliśmy Cameronowi, Ĺźe nie akceptujemy jego stanowiska.  Natomiast rolą rządu jest pĂłjście o krok dalej i zablokowanie ewentualnych  proponowanych zmian w traktatach unijnych. Akurat rząd nie powinien się w  tej sprawie ograniczać wyłącznie do jednego tweeta ministra Sikorskiego  czy jednego telefonu premiera Tuska. To nie jest pierwszy przypadek, kiedy  zaniedbuje PolakĂłw mieszkających poza granicami kraju. Mieliśmy agresywne  akcje pewnej grupy politycznej w Holandii, mieliśmy problem z prawami  PolakĂłw w Niemczech, nie mĂłwiąc juĹź o sytuacji na Litwie. Jak widać, duch  pokryzysowego zamykania się na obcokrajowcĂłw krąży po Europie. Trzeba się  mu przeciwstawić, a nie reagować na Twitterze tak jak Sikorski..

Swoją przyszłość we frakcji Europejskich KonserwatystĂłw i ReformatorĂłw  uzaleĹźniacie od tego, jaka będzie odpowiedĹş Camerona na list prezesa  Kaczyńskiego. Ale skoro nie ma wątpliwości, Ĺźe brytyjski premier nie  zmieni stanowiska, moĹźe naleĹźałoby rozwaĹźyć opuszczenie tego ugrupowania.

Nie zrobimy tego, bo frakcja nigdy nie zajmowała się tą sprawą, nigdy nie  było wspĂłlnego stanowiska na ten temat. Oczywiście prezes Kaczyński  wyraĹşnie powiedział, Ĺźe stanowisko w sprawie PolakĂłw utrudnia współpracę w  Parlamencie Europejskim, ale ono nie obciąża frakcji, a jeśli juĹź  dwustronne stosunki. My rozgraniczamy te dwie rzeczy, więc nie ma mowy o  opuszczeniu Europejskich KonserwatystĂłw i ReformatorĂłw.

To nie będzie dla was kłopotliwe? Wicepremier Piechociński juĹź mĂłwi, Ĺźe  głos na PiS w wyborach europejskich to głos na sojusznikĂłw Camerona, ktĂłry  stygmatyzuje PolakĂłw.

Piechociński niech się zajmie tym, by Polacy wracali ochoczo do Polski. Ja  jestem przekonany, Ĺźe to nagłe uniesienie niektĂłrych politykĂłw w imieniu  PolakĂłw mieszkających w Wielkiej Brytanii wynika z faktu, Ĺźe dzięki tej  sytuacji moĹźna zaatakować PiS. To jest dziś główny przedmiot działań rządu  i ministra Sikorskiego. Na to teĹź wskazuje wypowiedĹş Piechocińskiego.

Pan nie czuje tego kłopotu? Partia Camerona dodatkowo zalegalizowała  związki partnerskie, więc pewnie nie jest to dla was komfortowe  towarzystwo.

Gdyby stanowiska Partii Konserwatywnej Camerona były przyjmowane na  poziomie europejskim, to PiS na pewno miałby do nich uwagi. Tymczasem, jak  prześledzić stanowiska zajmowane przez Europejskich KonserwatystĂłw i  ReformatorĂłw, to tam nie ma niczego, co byłoby niekorzystne dla Polski.  Gdyby przyjąć zasadę, o ktĂłrej tam mĂłwi, to moĹźna by powiedzieć, Ĺźe  premier Tusk jest sojusznikiem Eriki Steinbach, bo ona jest sojuszniczką  Angeli Merkel. I co: wtedy teĹź politycy PO tak śmiało mĂłwiliby o  sojuszniczych relacjach?

To moĹźe chociaĹź zbojkotujecie Tesco, do czego wzywa PSL? Podoba się panu  ta akcja?

Mam smutne wraĹźenie, Ĺźe duĹźa część politykĂłw mierzy swoją wartość  polityczną medialnym rozgłosem. To jest głupia inicjatywa.. Nie jest  przecieĹź naszym celem wszczynanie wojen z państwami UE. No chyba Ĺźe taki  właśnie jest program PSL. Rozumiem, Ĺźe PSL wkrĂłtce wezwie do bojkotu  niemieckich firm, bo Jugendamty odbieraj ą polskie dzieci, a później  weĹşmie się za Litwę. Będzie jak u Barei: "tych państw nie obsługujemy". #$
Ze strony:
http://tiny.pl/qfb8g


--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

użytkownik stevep napisał:

# "Nie całkiem rozumiem, jakie względy przemawiają za tym, by dopuszczać  wypłacanie świadczeń komuś, kogo dzieci w ogóle nie przebywają w Wielkiej  Brytanii" - powiedział wczoraj wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg..  No właśnie: jakie względy za tym przemawiają?

Chyba nie myslisz ze UK przyjmie 5mln polakow? Wdziecznosc za dywizjon 303 ma swoje granice, nie przesadzajmy.

W dniu .01.2014 o 17:47 <leming.show@gmail.com> pisze:

użytkownik stevep napisał:

# "Nie całkiem rozumiem, jakie względy przemawiają za tym, by dopuszczać

wypłacanie świadczeń komuś, kogo dzieci w ogóle nie przebywają w  Wielkiej

Brytanii" - powiedział wczoraj wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg.

No właśnie: jakie względy za tym przemawiają?

Chyba nie myslisz ze UK przyjmie 5mln polakow? Wdziecznosc za dywizjon  303 ma swoje granice, nie przesadzajmy.

Tylko tak niedaleko sięgasz, niektórzy mają pretensje za Sobieskiego i  Wiedeń.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/