Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak MF traci miliardy

Jak MF traci miliardy

Data: 2012-08-27 05:52:13
Autor: u2
Jak MF traci miliardy
.... prawdopodobnie celowo, bo o procederze wyprowadzania miliardów z budżetu jest poinformowana przez celników :

http://celnicy.pl/content.php?1202-Wywiad-z-Przewodnicz%B1cym-ZZ-Celnicy-PL-Panem-S%B3awomirem-Siwym

Wschodnia granica dziurawa jak sito

L:
Spośród 60 mld wypalanych przez Polaków papierosów z przemytu pochodzi 20 mld. Są miejsca w Polsce, w których ok. 90 proc. wypalanych papierosów pochodzi z nielegalnych źródeł - ze Sławomirem Siwym, przewodniczącym Związku Zawodowego Celnicy PL, rozmawia Magdalena Michalska

W:
Czy łatwo jest dokonać przemytu przez wschodnią granicę? Niestety tak.
To szokujące, że mówi coś takiego celnik.
Zależy dla kogo. Eksperci w Ministerstwie Finansów i koncerny tytoniowe szacują, że spośród 60 mld wypalanych papierosów przemyca się do Polski 20 mld, z tego połowa zostaje w kraju, a reszta wędruje na zachód. Są miejsca w Polsce, że ok. 90 proc. wypalanych papierosów pochodzi z nielegalnych źródeł, także lewej produkcji, rekord to 96 proc. To m.in. wynik tego, że wprowadza się przepisy ułatwiające de facto przemyt. Co kuriozalne, o niektórych z nich informuje opinię publiczną... Ministerstwo Finansów. Tak jest np. w przypadku odpraw opartych wyłącznie na systemach informatycznych. Informacje o takich ułatwieniach wykorzystują przestępcy.

Czy celnicy sprzeciwiają się temu?
Tak. Na podstawie sygnałów z granicy podjęliśmy decyzję o zawiadomieniu Prokuratora Generalnego o funkcjonowaniu zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Sprawą będziemy chcieli zainteresować także organy UE..
 Dlaczego skarżycie Polskę do UE? Czy nie można zawiadomić odpowiednie władze w kraju?
Zmuszeni jesteśmy podnieść alarm, gdyż w MF brak jest merytorycznego dialogu, natomiast pisma do premiera nie są rozpatrywane w KPRM, a jedynie wysyłane do MF, które udziela nam wymijających odpowiedzi. Każda kolejna interwencja do premiera powtarza ten schemat.

Mówił Pan o ułatwieniach dla przemytu. Na czym one polegają?
Z oczywistych względów nie mogę o tym mówić szczegółowo. Sprawa dotyczy wdrażanych procedur, stosowania mobbingu wobec funkcjonariuszy.. Funkcjonariuszy zmusza się do wykonywania odpraw w bardzo krótkim czasie. Odbywa się to kosztem kontroli. I z odstępstwami od procedur antykorupcyjnych, takimi jak losowanie stanowiska służby, rotacje na tych stanowiskach. Także kosztem innych procedur. Funkcjonariusze obsługują kilka stanowisk jednocześnie. Bardzo często służbę pełniły samodzielnie osoby bez zasadniczego kursu celnego, choć prawo na to nie pozwalało. Co przemycane jest najczęściej?
Nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, co może być przemycane.. Jakiś czas przed Euro 2012 ujawniliśmy przemyt karabinu snajperskiego.. Jak mnie poinformowano, wykrycie nastąpiło z inicjatywy celnika. Docierają do nas jednak skargi funkcjonariuszy, że ta ich inicjatywa jest ograniczana, a często wręcz zwalczana. Dzieje się tak, ponieważ dla kadry liczy się głównie liczba odprawionych na zmianie samochodów. Mimo zagrożenia terrorystycznego na Euro 2012 poluzowano jeszcze procedury, o czym alarmowali funkcjonariusze. To sytuacja zagrażająca bezpieczeństwu obywateli. Zwalczanie przemytu to tylko jedno z zadań celników... Tak. Zajmujemy się także np. całą sferą akcyzową, hazardem, podatkiem VAT w imporcie. Odpowiadamy za 1/3 wpływów budżetowych. Dopłaty, w związku z którymi miała miejsce tzw. afera hazardowa, są drobiazgiem w świetle tego, co działo się w MF w tej sferze.

Co się działo?
Ministerstwo zalegalizowało automaty, które miały wypłacać tylko niskie wygrane. Tymczasem te automaty wypłacały wysokie wygrane, na co zwracali uwagę eksperci i celnicy. Mimo to proceder trwał przez lata i nasilił się przed wejściem w życie ustawy hazardowej, która zakładała likwidację automatów wypłacających niskie wygrane. MF było autorem prawa, które likwidowało te automaty, a chwilę wcześniej legalizowało je masowo, wiedząc, że są do wysokich wygranych. Zaczęto zatrzymywać tysiące maszyn. Związek podnosił, że procedury zatrzymywania mogą naruszać prawo. Jeszcze przed werdyktem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zapadały wyroki w sądach RP, że trzeba oddawać zatrzymane automaty i wypłacać odszkodowania. Dzisiaj skarb państwa zagrożony jest potężnymi roszczeniami z tego tytułu. Nowe prawo zlikwidowało automaty o niskich wygranych, ale spowodowało jednocześnie rozwój różnego rodzaju podziemia hazardowego. Celnicy muszą realizować prawo, stąd naloty na grających w pokera, loterie fantowe na festynach z pierogami i inne akcje. Co Pan sądzi o programie modernizacji Służby Celnej w latach 2009-2011? Modernizacja to skutek oddolnego protestu celników ze stycznia 2008 r. Władza przyznała, że SC jest w fatalnym stanie, funkcjonariusze bezzasadnie są dyskryminowani w stosunku do innych służb i trzeba to zmienić. W ocenie funkcjonariuszy modernizacja nie została dokończona. Nie spełniła oczekiwań większości środowiska zawodowego i doprowadziła do zmniejszenia jej skuteczności. Gwarantujemy, że wpływy budżetowe byłyby wyższe, gdyby modernizację wdrożono z udziałem partnerów społecznych, prowadząc rzeczywisty dialog.

Co Was najbardziej oburza?
Nowy sposób mianowania na stopnie służbowe i wartościowanie stanowisk według niewymiernych kryteriów skończyło się roszczeniami setek, jeśli nie tysięcy funkcjonariuszy. Sprawy są w sądach i będą składane wnioski do Trybunału Konstytucyjnego oraz trybunału w Strasburgu, ze względu na rozbieżne orzecznictwo sądów w tych samych stanach faktycznych. Modernizacja demotywuje ogromne rzesze funkcjonariuszy. Co najgorsze, dotyczy to przede wszystkim funkcjonariuszy z granicy, zajmujących się akcyzą i kontrolą, czyli z tzw. pierwszej linii, gdzie jest największe zagrożenie korupcyjne.

Jak poprawić sytuację? Niezbędne jest odstąpienie od dyskryminowania funkcjonariuszy celnych i zrównanie ich praw emerytalnych z innymi służbami mundurowymi. Jesteśmy jedyną formacją mundurową, której funkcjonariuszom mimo takich samych rygorów służby i ograniczeń praw oraz swobód obywatelskich nakazuje się służyć do 67. roku życia, co jest niewykonalne w świetle niektórych aktów prawnych, np. w sprawie wymagań zdrowotnych. Rząd się pogubił, gdyż wydaje równolegle akty prawne uniemożliwiające służbę do tego wieku. Związek przedstawił konkretne propozycje ministrowi finansów.

Związek Zawodowy Celnicy PL informował o nieprawidłowościach w zakresie poboru należności od alkoholu etylowego. Ale przecież prokuratura umorzyła śledztwo. W czym tkwi problem?
Owszem, sprawa została przez nas zgłoszona do prokuratury. Rzecz dotyczy m.in. nieprawidłowości w kształtowaniu prawa, opóźnień, tworzenia luk w prawie, co sprzyjało przestępczości i nieuczciwym przedsiębiorcom. Łatwo mogli wykorzystywać np. rozcieńczalnik, który zawierał 96-proc. spirytusu, do celów spożywczych. Prokuratura umorzyła śledztwo, stwierdzając, że do nieprawidłowości w MF doszło, ale nie wykryto sprawców i nie zebrano wystarczających dowodów. Niestety, nie było możliwości złożenia zażalenia na to postanowienie prokuratury, mógł to zrobić tylko minister finansów. Szef Służby Celnej zapytany przez nas, czy wdroży audyt, aby ustalić winnych naruszenia obowiązków służbowych, i poproszony, aby odsunął ich od wpływu na tworzenie prawa, wskazał na osoby, które już nie pracują w MF, podsekretarzy stanu.

Co dalej?
Będziemy kontynuować temat, gdyż uważamy, że winni pracują wciąż w MF i mogą mieć wpływ na kształtowanie prawa. Wskutek tych luk w prawie skarb państwa mógł stracić miliardy złotych. Przez ten proceder zdrowie obywateli było narażane na szwank, burzone są też zasady zdrowej konkurencji. Po licznych interwencjach spowodowaliśmy, że MF wystąpił do Komisji Europejskiej z wnioskiem o skuteczniejsze skażanie spirytusu technicznego. To nasz duży sukces.
Czy tzw. mafia alkoholowa, o której głośno było kilka lat temu, nadal działa? Czy celnicy mają jakiekolwiek narzędzia, by z nią walczyć?
Nielegalny alkohol w Polsce przynosi straty skarbowi państwa. Może nawet 1,5 mld zł, może więcej. Ta mafia wciąż dość swobodnie działa. Nie mamy narzędzi prawnych, by skutecznie z tym walczyć. Aby Służba Celna mogła przeciwdziałać tym nieprawidłowościom, musi mieć prawo do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych, co zostało wykreślone przez KPRM, mimo iż MF uzasadniał, że bez tego SC nie realizuje - lub realizuje słabo - część zadań ustawowych.

Nie boi się Pan poruszać takich tematów? Boję się urzędników MF. Boję się państwa, gdyż MF zamiast objąć nas ochroną, poddaje nas represjom.
Od 2008 r. wszczyna się przeciwko Panu kolejne postępowania dyscyplinarne. A Pan nadal krytykuje sytuację w Służbie Celnej. Dlaczego? Wyższe instancje nie reagują. O wynikach działań prokuratury także wspomniałem. Pozostają media i opinia publiczna oraz UE. Niespójne prawo i procedury bardzo często powodują, że do odpowiedzialności pociąga się szeregowego funkcjonariusza. Dlatego tym się zajmujemy. Stopa życiowa Polaków może być dużo wyższa. Mogą skończyć się problemy z finansowaniem oświaty, służby zdrowia, wynagrodzeniem obywateli i inne trapiące Polskę. Uciekają potężne miliardy, ale wcale tak być nie musi. Tylko opinia publiczna może wywrzeć presję na MF, aby podjęło w końcu działania systemowe. Dziwi postawa ministerstwa, które choć wie o gigantycznych stratach budżetu, nie podejmuje realnej walki mogącej łatwo ograniczyć szarą strefę. My, zajmujący się tym funkcjonariusze, gwarantujemy jako eksperci, że do budżetu może wpłynąć wiele dodatkowych miliardów. Nikt z rządzących nie chce o tym jednak rozmawiać.           <

Data: 2012-08-27 15:28:30
Autor: Chiron
Jak MF traci miliardy

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:7c22a0ed-61b6-479d-958e-0e36f8021bd4googlegroups.com...
... prawdopodobnie celowo, bo o procederze wyprowadzania miliardów z budżetu jest poinformowana przez celników :

http://celnicy.pl/content.php?1202-Wywiad-z-Przewodnicz%B1cym-ZZ-Celnicy-PL-Panem-S%B3awomirem-Siwym

Wschodnia granica dziurawa jak sito

Też uważam, że to celowo. Jednak pamiętam czasy, kiedy to podczas powrotu z Czech do Polski nagabywała mnie grupka młodzieży, żebym im przewiózł dozowloną ilość wódki- no bo mieli za dużo a ja nic. A pracowite "mróweczki" kursowały z dozowloną ilością wódy w te i we wte. Jak jechałem następnym razem- pociąg był pusty. Na przejściu dla pieszych- żadnych "mrówek". Dlaczego? Bo Belka opuścił akcyzę. Proste? Akcyza w dół, ustał przemyt, można zaoszczędzić na pilnowaniu granicy oraz ściganiu przemytników, a do kasy państwa wpływają pieniądze z akcyzy. Jaki problem to wprowadzić? Bo jeśli to nie jest celowe- to tylko głupotą można taki stan wytłumaczyć.

--

Chiron

Jak MF traci miliardy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona