http://niezalezna.pl/68801-niemcy-wykosili-polskie-sklepy

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Bank Światowy pożyczyły niemieckiemu Lidlowi oraz Kauflandowi miliard dolarów z pieniędzy podatników, aby wykosiły konkurencję małych sklepów w Polsce – twierdzi „The Guardian”.

Niemieckie sieci Lidl i Kaufland należą do grupy Schwarz, największej firmy sektora supermarketów w Europie. Grupa jest kontrolowana przez jedną z najbogatszych rodzin w Niemczech. – Do tej pory wydawało się, że sieci te budują swoją pozycję w Polsce dzięki unikaniu płacenia podatków – zwraca uwagę Marcin Kędzierski, ekspert ds. gospodarczych i międzynarodowych Klubu Jagiellońskiego. Z publikacji brytyjskiego dziennika „The Guardian” wynika jednak, że działały przy wsparciu międzynarodowych instytucji finansowych – Banku Światowego oraz EBOiR-u.

– Bez wątpienia wsparcie tych instytucji trudno uznać za uczciwą praktykę rynkową – ocenia Kędzierski. Przez kampanię finansowaną z publicznych pieniędzy, również z polskich podatków, handel detaliczny skutecznie został przejęty przez zagraniczne sieci. Jedynie 11 proc. tego rynku znajduje się w polskich rękach. Według analityka kuriozalnie brzmi zwłaszcza argument, że dzięki tej pożyczce niemieckie sieci mogły zaoferować klientom dostęp do tańszych, dobrych jakościowo produktów, których nie mieliby szansy w inny sposób zdobyć, dostawcom zapewniły rynek zbytu, a także miejsca pracy. – Brzmi to podwójnie bulwersująco. Argument ten nie tylko świadczy o neokolonialnym stosunku do rynków środkowoeuropejskich, ale jest zwyczajnie fałszywy – mówi ekspert Klubu Jagiellońskiego.


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

I dobrze się stało. Dzięki nim nie odżywiamy się kaszą i od święta  okraszonymi kartoflami.

W dniu 2015-07-09 o 20:49, Zenek Kapelinder pisze:

I dobrze się stało. Dzięki nim nie odżywiamy się kaszą i od święta  okraszonymi kartoflami.

tak sie odzywiales bucu ?:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Am 09.07.2015 um 17:51 schrieb u2:

http://niezalezna.pl/68801-niemcy-wykosili-polskie-sklepy

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Bank Światowy pożyczyły
niemieckiemu Lidlowi oraz Kauflandowi miliard dolarów z pieniędzy
podatników, aby wykosiły konkurencję małych sklepów w Polsce – twierdzi
„The Guardian”.

Niemieckie sieci Lidl i Kaufland należą do grupy Schwarz, największej
firmy sektora supermarketĂłw w Europie. Grupa jest kontrolowana przez
jedną z najbogatszych rodzin w Niemczech. – Do tej pory wydawało się, że
sieci te budują swoją pozycję w Polsce dzięki unikaniu płacenia podatków
– zwraca uwagę Marcin Kędzierski, ekspert ds. gospodarczych i
międzynarodowych Klubu Jagiellońskiego. Z publikacji brytyjskiego
dziennika „The Guardian” wynika jednak, że działały przy wsparciu
międzynarodowych instytucji finansowych – Banku Światowego oraz EBOiR-u.

– Bez wątpienia wsparcie tych instytucji trudno uznać za uczciwą
praktykę rynkową – ocenia Kędzierski. Przez kampanię finansowaną z
publicznych pieniędzy, również z polskich podatków, handel detaliczny
skutecznie został przejęty przez zagraniczne sieci. Jedynie 11 proc.
tego rynku znajduje się w polskich rękach. Według analityka kuriozalnie
brzmi zwłaszcza argument, że dzięki tej pożyczce niemieckie sieci mogły
zaoferować klientom dostęp do tańszych, dobrych jakościowo produktów,
których nie mieliby szansy w inny sposób zdobyć, dostawcom zapewniły
rynek zbytu, a także miejsca pracy. – Brzmi to podwójnie bulwersująco.
Argument ten nie tylko świadczy o neokolonialnym stosunku do rynków
środkowoeuropejskich, ale jest zwyczajnie fałszywy – mówi ekspert Klubu
Jagiellońskiego.

Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty? Pytam, bo nie wiem jak to u was jest. Przed laty kupowalem cos w Lidlu na Maderze, w Londynie i na Sycylii. Zdawalo mi sie ze pracowali tam miejscowi. Chyba ze sie mylilem?

--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
"Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje". (T.Rydzyk, redemptorysta)

>
Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty? Pytam, bo nie wiem jak to u was jest. Przed laty kupowalem cos w Lidlu na Maderze, w Londynie i na Sycylii. Zdawalo mi sie ze pracowali tam miejscowi. Chyba ze sie mylilem?

-- saluto

A czy Twoje obserwacje pozwalaja na wyciagniecie wnioskow, gdzie te maderskie, londynskie i sycylijskie firmy placily podatki ?
Pytales moze tych miejscowych pracownikow, gdzie ich szefostwo inwestuje zyski ?

Marek <mwisniewski2008@gmail.com> pisze:

>
Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty? Pytam, bo nie wiem jak to u was jest. Przed laty kupowalem cos w Lidlu na Maderze, w Londynie i na Sycylii. Zdawalo mi sie ze pracowali tam miejscowi. Chyba ze sie mylilem?

-- saluto

A czy Twoje obserwacje pozwalaja na wyciagniecie wnioskow, gdzie te
maderskie, londynskie i sycylijskie firmy placily podatki ?
Pytales moze tych miejscowych pracownikow, gdzie ich szefostwo inwestuje
zyski ?

W Zjednoczonej Europie pod właściwym przywództwem ;-)

--
A. Filip
Nauka nie poszła w las.  (Przysłowie polskie)

Am 10.07.2015 um 11:20 schrieb Marek:

Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy
sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty? Pytam, bo nie wiem jak
to u was jest. Przed laty kupowalem cos w Lidlu na Maderze, w Londynie i
na Sycylii. Zdawalo mi sie ze pracowali tam miejscowi. Chyba ze sie mylilem?

--
saluto

A czy Twoje obserwacje pozwalaja na wyciagniecie wnioskow, gdzie te maderskie, londynskie i sycylijskie firmy placily podatki ?
Pytales moze tych miejscowych pracownikow, gdzie ich szefostwo inwestuje zyski ?

Moj blad. Moze zapytam w pobliskich edece, normie, lidlu i rewe gdzie oni placa podatki i w co inwestuja. Czuje ze zadlawie sie pizza Wagnera lub Oetkera jak sie okaze ze to jakis Francuz lub Austriak nimi rzadzi.
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
"Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje". (T.Rydzyk, redemptorysta)

VAT, akcyzę CIT, podatki od nieruchomości płacą w Polsce. Podatki od wynagrodzeń i ZUS za pracowników też tutaj płacą. Znam kogoś kto pracował w polskim sklepie u Polaka i zmianę pracy na sprzedawcę w hipermarkecie budowlanym uznał za awans społeczny i ekonomiczny.

Użytkownik Zenek Kapelinder 4kogutek44@gmail.com ...

VAT, akcyzę CIT, podatki od nieruchomości płacą w Polsce. Podatki od
wynagrodzeń i ZUS za pracowników też tutaj płacą. Znam kogoś kto
pracował w polskim sklepie u Polaka i zmianę pracy na sprzedawcę w
hipermarkecie budowlanym uznał za awans społeczny i ekonomiczny.

Płaca, ale sporą czesc zysków transferują za granice dzieki czemu płaca duzo mniej nizby to wynikalo z normalnych ksiąg.
So do tego specjalne firmy zatrudniajace oczywiście prawników a nie ksiegowe, ktore zajmuja sie transferowaniem kasy pod przykrywką rożnych dziwnych operacji finansowych. Toz to tajemnica poliszynela...

Am 11.07.2015 um 07:00 schrieb Budzik:

Użytkownik Zenek Kapelinder 4kogutek44@gmail.com ...

VAT, akcyzę CIT, podatki od nieruchomości płacą w Polsce. Podatki od
wynagrodzeń i ZUS za pracowników też tutaj płacą. Znam kogoś kto
pracował w polskim sklepie u Polaka i zmianę pracy na sprzedawcę w
hipermarkecie budowlanym uznał za awans społeczny i ekonomiczny.

Płaca, ale sporą czesc zysków transferują za granice dzieki czemu płaca
duzo mniej nizby to wynikalo z normalnych ksiąg.
So do tego specjalne firmy zatrudniajace oczywiście prawników a nie
ksiegowe, ktore zajmuja sie transferowaniem kasy pod przykrywką rożnych
dziwnych operacji finansowych. Toz to tajemnica poliszynela...

Przyjdzie Ziobro to posadzi wszystkich szefow sklepow i hipermarketow przy wariografach i bedzie jak transplatologia.
A powazniej, jako konsumenta nie bardzo obchodza mnie sprawy podatkowe i buchalteria firm. Wazniejsza jest dla mnie jakosc produktow i uslug. Pewnie to niesluszne?

--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
"Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje". (T.Rydzyk, redemptorysta)

W dniu 2015-07-11 o 18:31, syf balconovy pisze:

A powazniej, jako konsumenta nie bardzo obchodza mnie sprawy podatkowe i
buchalteria firm. Wazniejsza jest dla mnie jakosc produktow i uslug.
Pewnie to niesluszne?

taa, syfek widac kupuje markowe produkty w niemieckich sklepach, ktore sa najtansze na zachodzie:)))


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Ekonomia zawsze wygrywa z patriotyzmem.

użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Ekonomia zawsze wygrywa z patriotyzmem.

Już ci kogucie pisałem, a ty k..wa jak ten tłuk ciągle swoje,
jak nakręcony.


Fiat pod naciskiem włoskich polityków przeniósł produkcję
z PL do siebie, mimo że polski pracownik był tańszy, dotarło?

To idź ginąć za Kaczyńskiego, Tuska, Palikota, Milera, możesz sobie dopisać albo kogoś skreślić.

Zaproponowali mniejsze wziątkowe włoscy politycy.

szklanynocnik@gmail.com pisze:

użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Ekonomia zawsze wygrywa z patriotyzmem.

Już ci kogucie pisałem, a ty k..wa jak ten tłuk ciągle swoje,
jak nakręcony.

Fiat pod naciskiem włoskich polityków przeniósł produkcję
z PL do siebie, mimo że polski pracownik był tańszy, dotarło?

A _włoska_ ekonomia nie wygrała? ;-)

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Ja nic nie wiem, moja chata z kraju.  (Przysłowie białoruskie)

Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> pisze:

Ekonomia zawsze wygrywa z patriotyzmem.

Niemiecka "ekonomia" wycinania u siebie polskiej konkurencji transportowej teĹź?

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Milczący głupiec moĹźe uchodzić za mędrca.  (Przysłowie Ĺźydowskie)

Użytkownik silvio balconetti silvio@invalid.invalid ...

Przyjdzie Ziobro to posadzi wszystkich szefow sklepow i hipermarketow przy wariografach i bedzie jak transplatologia.
A powazniej, jako konsumenta nie bardzo obchodza mnie sprawy podatkowe i buchalteria firm. Wazniejsza jest dla mnie jakosc produktow i uslug. Pewnie to niesluszne?

Jako konsument - to bardzo dobrze.
Ale na polityce?!? :)

silvio balconetti <silvio@invalid.invalid> pisze:

Am 09.07.2015 um 17:51 schrieb u2:

http://niezalezna.pl/68801-niemcy-wykosili-polskie-sklepy

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Bank Światowy pożyczyły
niemieckiemu Lidlowi oraz Kauflandowi miliard dolarów z pieniędzy
podatników, aby wykosiły konkurencję małych sklepów w Polsce – twierdzi
„The Guardian”.

Niemieckie sieci Lidl i Kaufland należą do grupy Schwarz, największej
firmy sektora supermarketĂłw w Europie. Grupa jest kontrolowana przez
jedną z najbogatszych rodzin w Niemczech. – Do tej pory wydawało się, że
sieci te budują swoją pozycję w Polsce dzięki unikaniu płacenia podatków
– zwraca uwagę Marcin Kędzierski, ekspert ds. gospodarczych i
międzynarodowych Klubu Jagiellońskiego. Z publikacji brytyjskiego
dziennika „The Guardian” wynika jednak, że działały przy wsparciu
międzynarodowych instytucji finansowych – Banku Światowego oraz EBOiR-u.

– Bez wątpienia wsparcie tych instytucji trudno uznać za uczciwą
praktykę rynkową – ocenia Kędzierski. Przez kampanię finansowaną z
publicznych pieniędzy, również z polskich podatków, handel detaliczny
skutecznie został przejęty przez zagraniczne sieci. Jedynie 11 proc.
tego rynku znajduje się w polskich rękach. Według analityka kuriozalnie
brzmi zwłaszcza argument, że dzięki tej pożyczce niemieckie sieci mogły
zaoferować klientom dostęp do tańszych, dobrych jakościowo produktów,
których nie mieliby szansy w inny sposób zdobyć, dostawcom zapewniły
rynek zbytu, a także miejsca pracy. – Brzmi to podwójnie bulwersująco.
Argument ten nie tylko świadczy o neokolonialnym stosunku do rynków
środkowoeuropejskich, ale jest zwyczajnie fałszywy – mówi ekspert Klubu
Jagiellońskiego.

Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy
sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty? Pytam, bo nie wiem jak
to u was jest. Przed laty kupowalem cos w Lidlu na Maderze, w Londynie
i na Sycylii. Zdawalo mi sie ze pracowali tam miejscowi. Chyba ze sie
mylilem?

W Kraju Przywiślańskim nie pracowali głownie miejscowi?

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Staw czoła potworowi, a jego potęga zniknie.  (Przysłowie chińskie)

W dniu 2015-07-10 o 10:08, syf balconovy pisze:

Pracuja tam pewnie importowani Niemcy albo niemieccy Turcy? Sklepy
sprzedaja chyba tez tylko importowane produkty?

taa, syf balkonowy widzi tubylcow, a nie widzi kapitalu Marxa, gdzie on jest:)


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

W dniu 09.07.2015 o 17:51, u2 pisze:

http://niezalezna.pl/68801-niemcy-wykosili-polskie-sklepy

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Bank Światowy pożyczyły niemieckiemu Lidlowi oraz Kauflandowi miliard dolarów z pieniędzy podatników, aby wykosiły konkurencję małych sklepów w Polsce – twierdzi „The Guardian”.

Niemieckie sieci Lidl i Kaufland należą do grupy Schwarz, największej firmy sektora supermarketów w Europie. Grupa jest kontrolowana przez jedną z najbogatszych rodzin w Niemczech. – Do tej pory wydawało się, że sieci te budują swoją pozycję w Polsce dzięki unikaniu płacenia podatków – zwraca uwagę Marcin Kędzierski, ekspert ds. gospodarczych i międzynarodowych Klubu Jagiellońskiego. Z publikacji brytyjskiego dziennika „The Guardian” wynika jednak, że działały przy wsparciu międzynarodowych instytucji finansowych – Banku Światowego oraz EBOiR-u.

– Bez wątpienia wsparcie tych instytucji trudno uznać za uczciwą praktykę rynkową – ocenia Kędzierski. Przez kampanię finansowaną z publicznych pieniędzy, również z polskich podatków, handel detaliczny skutecznie został przejęty przez zagraniczne sieci. Jedynie 11 proc. tego rynku znajduje się w polskich rękach. Według analityka kuriozalnie brzmi zwłaszcza argument, że dzięki tej pożyczce niemieckie sieci mogły zaoferować klientom dostęp do tańszych, dobrych jakościowo produktów, których nie mieliby szansy w inny sposób zdobyć, dostawcom zapewniły rynek zbytu, a także miejsca pracy. – Brzmi to podwójnie bulwersująco. Argument ten nie tylko świadczy o neokolonialnym stosunku do rynków środkowoeuropejskich, ale jest zwyczajnie fałszywy – mówi ekspert Klubu Jagiellońskiego.

Kto zainwestował w Styropianowy Majdan zwany Solidarnością ten potem odcinał kupony. Co w tym dziwnego?

A polskie opiekunki staruszków wykosiły niemieckie opiekunki.

W dniu sobota, 11 lipca 2015 21:59:52 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

A polskie opiekunki staruszków wykosiły niemieckie opiekunki.

Niemcy nie mieli opiekunek.