Data: 2012-08-17 00:24:22 | |
Autor: muto2100 | |
Jak PO -wcy wyssali z piersi matek -ZŁODZIEJSTWO,Przekretyi itp ... cd..... | |
Jak patrze na te nie mające końca afery PO i PSLu to myślę,że są tylko
dwie możliwości: albo Polacy są bezdennie głupi w całej swej masie i głosują wbrew temu co widzą: albo wyniki wyborów są bezczelnie manipulowane!!!Kłamstwa obecnego prezydenta premiera i poszczególnych ministrów na temat ... rozwiń całośćsytuacji w całym kraju i w poszczególnych resortach, wobec faktycznej - poza spektakularnymi wyjątkami - ZAPAŚCI (!!!) praktycznie w każdej istotnej dziedzinie życia, z opieką zdrowotną na czele, przyniosły taki efekt, że Polacy - niczym ten karp głosujący za przyspieszeniem świąt - zdecydowali, że nadal pozwolą się oszukiwać i żyć mirażami, malowanymi przez polityków i "dziennikarzy" we wiodących mediach państwowych i prywatnych. Dobitnie o tym świadczy wynik Ruchu Palikota. Należy sobie uświadomić, że ten wynik uzyskał człowiek, który przez wiele lat swojej obecności na scenie politycznej, pozując na wielkiego przyjaciela obecnego premiera i obecnego prezydenta, zachowywał się nie jeden raz poniżej poziomu menela i zawiódł na całej linii, jako parlamentarzysta, który osobiście deklarował zapoczątkowanie wielu zmian i reform. Temu samemu człowiekowi, po odejściu z PO, udało się z wydatną pomocą zaprzyjaźnionych mediów, wmówić wielu grupom sfrustrowanych ludzi, że tamten przyjaciel prezydenta, tamten poseł, tamten przewodniczący komisji, a ogólnie, tamten nieudacznik, to nie był on! Bo on jest teraz prawdziwy, zdecydowany co robić i co najważniejsze: On wreszcie wie, jak to wszystko zrealizować! Czy mamy przez to rozumieć, że przebywanie w bliskim otoczeniu premiera i prezydenta (a wcześniej marszałka) skutkuje niemocą intelektualną i niemożnością skutecznego działania??? Jeśli zapytać kogokolwiek, od zwykłego człowieka nie interesującego się polityką poczynając, po eksperta z dowolnej dziedziny (oprócz jednej, czyli PR), to żaden z nich nie jest w stanie wskazać ani jednej osoby z rządu Platformy Obywatelskiej, który osiągnął istotny sukces w dziedzinie, za którą odpowiadał. Skoro tak, to czym tłumaczyć, że najwięksi nieudacznicy dostali od społeczeństwa mandat do dalszego trwania na dotychczasowych pozycjach - bo przecież nie do rządzenia, skoro dotąd nie rządzili, lecz jedynie trwali na stanowiskach - jak nie zmasowaną akcją propagandową ze wszystkich stron i to nie tylko ze strony mediów, ale i wszelkich instytucji oraz urzędów państwowych, łącznie z europejskimi, aktywnie zaangażowanych tylko po jednej stronie sceny politycznej. To oczywiście w żadnym stopniu nie usprawiedliwia wyborców - po prostu: Głupoty usprawiedliwiać nie wolno!!! Jest jednak faktem, że większość głosujących poszła po najmniejszej linii oporu i licząc chyba, że w końcu jakiś cud się wydarzy, oddała swój głos na tych, których im wskazały wybitnie tendencyjne media. To właśnie obsadzenie swoimi ludźmi praktycznie wszystkich ważnych miejsc w mediach państwowych, przyniosło skutek... I kto teraz zaprotestuje, przeciwko jedynowładztwu, skoro praktycznie we wszystkich stacjach mogliśmy oglądać na twarzach wielu polityków "dziennikarzy" i "ekspertów" ogromną ulgę i uśmiech, rozładowujący wielkie napięcie z czasu oczekiwania na wyniki. W zdecydowanej większości, była to ulga prostytutek politycznych i medialnych, żyjących nadzieją, że nikt nie widział, jak się sprzedawały -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- W każdym normalnym kraju, prawdziwie demokratycznym, ze świadomym ludem, ekipa która swoimi oczywistymi zaniedbaniami, doprowadziła do masakry smoleńskiej, taka ekipa straciłaby wiarygodność sprawowania władzy i musiała podać by się do dymisji. W naszym nieszczęśliwym kraju tak się nie stało, dlatego też po masakrze smoleńskiej, cała nasza przestrzeń egzystencjalna została znormalizowana normą kłamstwa. W takiej przestrzeni, istnieje tylko operator kłamstwa i dlatego też każde odwzorowanie podprzestrzeni gospodarczej, politycznej, kulturowej, edukacyjnej, obyczajowej, zwyczajowej łącznie z językiem, jest przenoszone do zbioru wartości, które są obszarami, zbiorami, kłamstwa. Dlaczego? - ponieważ w przestrzeni znormalizowanej kłamstwem, nie ma innej możliwości - jest to własność przestrzeni tak unormowanej. Matematycy znają pojęcie przestrzeni unormowanej. Innymi słowy mówiąc, w Polsce obowiązuje logika negatywna, tzn. zeru nadano wartość prawdy, a jedynce nadano wartość fałszu. Nie wszyscy piszący na tej stronie internetowej to zrozumieją, ale powinni pojąć praktyczne skutki takiej "modyfikacji" naszej rzeczywistości, która objawia się totalnym rolowaniem naszego ludu, we wszystkich kierunkach i na wszystkich płaszczyznach egzystencjalnych oraz jawne i bezczelne trzebienie naszego zagubionego, umęczonego i w dużej mierze nieświadomego tych transformacji ludu. Kolejną konsekwencją znormalizowania Polski normą kłamstwa, jest przekształcanie jej w kolonię afrykańską. Dlaczego? - niech ci bardziej rozgarnięci intelektualnie obywatele, spróbują sobie odpowiedzieć na to pytanie i podzielić się swoimi refleksjami z innymi. Mają przecież do dyspozycji te nie tylko tzw. "zaprzyjaźnione" i najemne media, ale jeszcze funkcjonują w Polsce media , wolne, niezależne, cywilizowane i pedagogiczne, zarówno katolickie jak i niekatolickie. Brak prawdziwej informacji prowadzi nasz biedny, zagubiony i umęczony lud na manowce, czyli do nieuświadomionej krainy szoku i przerażenia jak np. wykluczenie z długiego marszu do 67-mej wiosenki i przedwczesne przeflansowanie do krainy zbieractwa, bezdomności lub/i do krainy osadzonych, z perspektywą utylizacji - eutanazji jako logicznej konsekwencji nadciągającego tsunami demograficznego oraz kremacji - jako skutku drastycznie ograniczonego zasiłku pogrzebowego. Wiedzmy też i o tym, iż w przestrzeni znormalizowanej normą kłamstwa, niebawem będą wmawiać ludowi, iż patologiczne układy jednopłciowe są normalnym związkiem małżeńskim. Jest to oczywisty fałsz, i w takiej atmosferze zdziczałej i zafałszowanej kulturze, czyli antykulturze, wędrowcy rzeczonego marszu emerytalnego na pewno nie odczują ani nadziei, ani lepszego samopoczucia. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Medialna oligarchia â wychowujeâ przyszłego wyborcę, czyli niszczy jego zdolność postrzegania faktów i ich ocenę, dając obrazy i narracje sformatowane na użytek utrzymania swej dominacji. Taką socjotechnikę uprawiają media w Rosji, w republikach bananowych i oligarchicznych systemach władzy w Ameryce Południowej, a potwierdzeniem tego, jest brak istnienia w mediach konkurencyjnych narracji, co daje możliwość wyboru. Media w Polsce są narzędziem służącym do â wytwarzania ludzi bez właściwości, do tresowania w nich odruchów warunkowych. Media utrwalają w tych â lepszychâ nowoczesnych przekonanie o ich niby kulturowej wyższości nad moherowym ciemnym ludem. To jest czysty rasizm. Katolik, zwłaszcza młody, odporny jest na to pranie mózgu i manipulacje. Jeśli dostanie komunikat â zapal sobie skrętaâ odpowie, że nie zrobi tego, bo światopogląd religijny gwarantuje suwerenność wewnętrzną wobec tego nacisku i presji. Nie odczuwa on potrzeby kompensacji braku czegoś w sobie w dobrach materialnych czy używkach. To jasne. I tu kończy się władza ideologów lewactwa. |
|