Data: 2014-01-23 17:17:01 | |
Autor: u2 | |
Jak Piskorski zarobił milion | |
http://niezalezna.pl/51003-jak-piskorski-zarobil-milion Paweł Piskorski odpowiada przed sądem za fałszerstwo. Prokuratorzy sprawdzili, jak były prezydent stolicy dorobił się majątku. Przez kilka lat były polityk Platformy Obywatelskiej udowadniał, że majątku dorobił się... wygrywając w kasynie 16 razy. Obecnie twierdzi, że zarobił na sprzedaży antyków - pisze Fakt. Śledczy zakwestionowali umowę z 1997 r., z której wynika, że Piskorski zarobił 986 tys. zł na sprzedaży antyków antykwariuszowi - pisze portal fakty.pl. Zdaniem prokuratury podpis antykwariusza podrobiono. Piskorski broni się, że umowa była autentyczna i sprzedał antykwariuszowi m.in. obraz Kossaka, Olgi Boznańskiej oraz karafki, sztućce, judaica, figurki świętych, białą broń, pasy słuckie, zegary, grafiki, szkice i papierośnice. Prokuratorzy dociekali, gdzie trzymał to wszystko, bo jego była żona zeznała w śledztwie, że nigdy takiej kolekcji nie widziała. Piskorski zapiera się, że kolekcję trzymał w mieszkaniu swej matki. – Przedmioty były w dwóch olbrzymich skrzyniach, które były pod stelażem łóżka, które mam do dziś, i w pudłach – tłumaczył Piskorski. Zdaniem prokuratury oraz agentów CBA, którzy prowadzili śledztwo, niemożliwe jest, aby tak pokaźna kolekcja zmieściła się w małym mieszkaniu jego matki. Dlatego śledczy zarzucają Piskorskiemu, że sfałszował umowę sprzedaży z antykwariuszem, a antyków nikt na oczy nie widział. Wcześniej jednak były prezydent stolicy z ramienia Platformy Obywatelskiej twierdził że majątku dorobił się w kasynie. Zapewniał, że wygrał 16 razy z rzędu. Tyle że zdaniem prokuratury musiałby w jeden wieczór wygrać nie 16, a 138 razy z rzędu! To było niemożliwe. Za tę sprawę Piskorski już jednak nie odpowie, bo się przedawniła. -- "Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści". |
|