Data: 2016-11-11 13:14:47 | |
Autor: u2 | |
Jak Putin pomaga | |
http://naszeblogi.pl/64334-jak-putin-pomaga-kaczynskiemu
Jak Putin pomaga Kaczyńskiemu 2016-11-11 09:24 Putin ogłasza wszem i wobec wielką radość ze zwycięstwa Donalda Trumpa. Najbardziej demokratyczny ze wszystkich demokratycznych władców szaleje ze szczęścia, ponieważ na stanowisku prezydenta USA wreszcie udało mu się postawić człowieka, którym steruje i będzie kierował jak pacynką na sznurkach. Władca Rosji to mocarny pan, rozgrywający karty na całym świecie i rozdający władzę nawet w takich krajach jak chore USA. Drżyjcie więc ze strachu przeciwnicy wielkiej Rosji, ponieważ Stany Zjednoczone właśnie stały się pionkiem na szachownicy rosyjskich generałów. A wszystkimi rządzi potężny, wielki i nieomylny Putin. Wladimir Wladimirowicz zrobi teraz co tylko zechce. Zmiażdży wszystkich przeciwników jak małe robaczki, i zrobi to rękami swojej pacynki w Waszyngtonie. Tak w skrócie wygląda narracja lewicy po zwycięstwie wyborczym amerykańskiego biznesmena. Pasuje ona jak ulał do innych zapewnień kręgów związanych z Moskwą. Nieprawdą jest przecież, jakoby Lech Wałęsa współpracował z SB. Tak samo jak nie prawdą jest jakoby Rosjanie, i ich wódz, Wladimir Władimirowicz, mieli cokolwiek wspólnego z katastrofą w Smoleńsku. Nie prawda jest również, jakoby Putin miał cokolwiek wspólnego z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu na terytorium Ukrainy. Prawdziwe są natomiast informacje o tym, jak wstrząśnięty był demokratyczny Wladimir, śmiercią prezydenta Kaczyńskiego. W swym bólu łączył się przecież ze wszystkimi Polakami, nawet z Antonim Macierewiczem, a Jarosławowi Kaczyńskiemu do dziś pomaga w celu wyjaśnienia tragicznych okoliczności śmierci brata. Słuchając takiej narracji, osoba rozsądna doszłaby do wniosku, że ma do czynienia z wariatem. Jeżeli takiej diagnozy nie postawiliśmy, a zaczęliśmy się zastanawiać nad prawdziwością stwierdzeń nadawanych z Moskwy, to znaczy, że propaganda ta skutecznie nas przesiąka. A przecież każdy, kto choć trochę interesuje się polityką, powinien wiedzieć, że fundamentem propagandy rosyjskich władz, ale również głównym narzędziem polityki zagranicznej Rosji, od wieków, było kłamstwo. A raczej cała piramida kłamstw, przy której piramidy egipskich faraonów jawią się dziecięcą igraszką. Już w latach 60. poprzedniego wieku pisał o tym w swojej książce ,,Trzynaście dni" Robert Kennedy, zastrzelony niedługo po opublikowaniu swoich wspomnień. Negocjacje z Rosjanami, polegały między innymi na wysłuchiwaniu ich kłamstw, i umiejętności oddzielenia fałszu od prawdy. Ustawianie przeszkód zbudowanych z kłamstw było bowiem, jak pisze Kennedy, elementem prowadzenia rosyjskiej polityki zagranicznej. Dlatego jasnym staje się fakt, że dojście do władzy Donalda Trumpa budzi na Kremlu przerażenie. Z wielu powodów. W chwili, gdy ceny ropy i gazu od lat dołują i w efekcie do moskiewskiego skarbca wpływają dochody niewystarczające na utrzymanie ambicji mocarstwowych, na czele USA staje człowiek mówiący wprost o zwiększeniu nakładów na zbrojenie amerykańskiej armii, i wiadomo, że znajdzie na to fundusze. Dochodzi do władzy człowiek zdecydowany i umiejący wygrywać. Osoba otaczająca się doświadczonymi politykami o wartościach chrześcijańskich i republikańskich, na dodatek dobrze pamiętających realia zimnej wojny i agresje rosyjską na kilku kontynentach. Przerażenie na Kremlu jest wielkie. Czymś trzeba je zamaskować, więc pojawia się znana skąd inąd gęsta mgła, tym razem w postaci radości... ~~~~ -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|