http://naszeblogi.pl/41503-3-rzesza-pospolita-kontra-ofiary-niemieckich-obozow-koncentr

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
  Aleje Solidarności 77
  00-090 Warszawa
  Andrzej Rank 40-486 Katowice ul. Kolista 31/9
  RPO-733012-III/13/EP
  Dotyczy: książki inwalidy wojennego


  W oparciu o Wasze pismo z dnia 1 lipca 2013 r. oraz pismo z dnia 31 lipca 2013 r. podpisane przez panią Ewę Pańczyk z przykrością stwierdzam, Ĺźe w moim przekonaniu wszystko wskazuje na to, iĹź pani Ewa Pańczyk nie chce rzetelnie wyjaśnić zgłoszonej przeze mnie sprawy dotyczącej bezprawnego odebrania (anulowania) książki inwalidy wojennego mojej mamie, inwalidzie wojennemu Gertrudzie Rank i dlatego proszę o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia innej bardziej kompetentnej osobie.
  Wskazuję, Ĺźe wiek inwalidy wojennego Gertrudy Rank to obecnie 83 lata.
  Jest ona osobą schorowaną, potrzebuje pomocy. Sporą pomoc mogła by uzyskać gdyby zwrĂłcono jej słusznie nabyte uprawnienia wynikające z posiadania książki inwalidy wojennego, ktĂłrej została bezprawnie pozbawiona jako jedna z nielicznych inwalidĂłw wojennych.

Stan faktyczny
  Gertrudzie Rank w 1994 r. na skutek wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku, ZUS przyznał rentę inwalidy wojennego od daty określonej wyrokiem Sądu WojewĂłdzkiego w Gdańsku (podstawa prawna: ustawa z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin). Na tej podstawie ZUS wydał rĂłwnieĹź książkę inwalidy wojennego z adnotacją „WaĹźne na stałe” (przesyłam w załączeniu ksero decyzji oraz ksero książki inwalidy wojennego).

  Moja mama, Gertruda Rank, korzystała z uprawnień wynikających z posiadania książki inwalidy wojennego przez okres 10 lat. Następnie odebrano (anulowano) ją bezpodstawnie, bez jakichkolwiek badań lekarskich, bez wyroku sądu, bez decyzji (od ktĂłrej mogłaby się odwołać - została pozbawiona środka odwoławczego) wspomnianą wyĹźej książkę inwalidy wojennego. Nowej książki inwalidy wojennego ZUS nie wydał (…) Książki inwalidy wojennego pozbawiono tylko niektĂłrych inwalidĂłw wojennych. Tylko tym niewygodnym, prostym inwalidom wojennym i wciśnięto im w zamian legitymację osoby represjonowanej, z ograniczonymi uprawnieniami. Inni, lepsi ideologicznie czynni inwalidzi wojenni, nadal do dnia dzisiejszego, posiadają książkę inwalidy wojennego i korzystają z uprawnień i przywilejĂłw, ktĂłre przysługują z mocy prawa posiadaczom książki inwalidy wojennego.

  W moim przekonaniu naruszony został art. 2 Konstytucji. (…) Pomimo sformułowań zawartych na wstępie ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach, Ĺźe podstawowe interesy państwa przewidują, Ĺźe kombatantom naleĹźy się szacunek, troska i wszelka pomoc dosłownie wszystkich, zarĂłwno obywateli jak i instytucji (…) Na podstawie art. 208 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ktĂłry stanowi, Ĺźe „Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straĹźy Wolności i Praw Człowieka i Obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych” rozpatrzenie niniejszej skargi leĹźy w gestii RPO i nic nie stoi na przeszkodzie aby rzecznik zajął się tą sprawą, tym bardziej, Ĺźe jest to sprawa dotycząca inwalidy wojennego, kombatanta i osoby represjonowanej przez Trzecią Rzeszę niemiecką w jednej osobie (…)

  Pismem z dnia 19.06.2013 r. pani Ewa Pańczyk stwierdza, Ĺźe ZUS przekazał odpowiedĹş pismem z dnia 3 czerwca 2013 r. w sprawie inwalidy wojennego i dlatego uwaĹźa sprawę za zakończoną. Tak samo robi to kaĹźdy urząd w tym kraju. ZUS w odpowiedzi z dnia 3 czerwca 2013 r. wskazuje art.7 ustawy z dnia 11 paĹşdziernika 2002 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych jako podstawę utraty waĹźności książki inwalidy wojennego z dniem 16.11.2004 r. Dalej podaje, Ĺźe książkę inwalidy wojennego wydaje się osobie mającej ustalone prawo do renty inwalidy wojennego oraz inwalidy wojskowego na podstawie przepisĂłw ustawy z dnia 29.05.1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin. Gertruda Rank wskazuje, Ĺźe na podstawie zapisĂłw tej właśnie ustawy z 29 maja 1974 r. została wydana decyzja o przyznaniu jej renty inwalidy wojennego w 1994 r. na skutek wyroku Sadu WojewĂłdzkiego w Gdańsku. (…)W moim głębokim przekonaniu takie stanowisko ZUS oznaczało nic innego jak to, Ĺźe w ocenie ZUS więzienie w hitlerowskich obozach nie wywierało Ĺźadnych ujemnych skutkĂłw na ogĂłlnym stanie zdrowia byłego więźnia i mimo oczywistego inwalidztwa, oraz braku jakiejkolwiek innej przyczyny niĹź przeĹźycia obozowe, lekarze orzecznicy ZUS bez Ĺźadnej Ĺźenady zaprzeczają, by inwalidztwo to mogło mieć związek z więzieniem w hitlerowskim obozie. Tylko w tym zakresie lekarze ci wykazują niezachwianą pewność. Nawet gdy chodzi o osoby więzione jako dzieci. Wygląda na to, Ĺźe obĂłz hitlerowski był dla dzieci polskich swego rodzaju sanatorium. A wszystko to z zuchwałej pychy, manii wielkości, zawiści by nie dać renty wojennej - rzeczywistym patriotom - ludziom ciężko skrzywdzonym, ale prostym.

  Gertruda Rank cały czas Ĺźyje pod silną presją psychiczną, boi się wszystkiego. (…) Boi się upomnieć o swoje prawa gdyĹź jest przekonana, Ĺźe lekarze orzecznicy z ZUS (z zemsty) mogą w kaĹźdej chwili wezwać ją na kolejną komisję lekarską tylko po to, by stwierdzić ponownie tak jak twierdzili wcześniej przed wyrokiem Sądu WojewĂłdzkiego w Gdańsku z 1994 r. Ĺźe jej choroba to skutki starości i nie ma nic wspĂłlnego z pobytem w obozie koncentracyjnym, do ktĂłrego trafiła jako 14–letnie dziecko wraz z całą rodziną za udzielenie schronienia i pomocy polskim partyzantom, ktĂłrzy toczyli walkę z hitlerowskim okupantem. Na skutek czego skarżąca straciła swe zdrowie, majątek rodzinny, szansę na ułoĹźenie sobie godnego Ĺźycia za Polskość i wytrwałość przy Polskości oraz przeszła straszliwe prześladowania hitlerowskie, ktĂłre cieniem swym i ciężarem połoĹźyły się na całym jej Ĺźyciu. A teraz w okresie najlepszego dobrobytu, tak dobrobytu gdyĹź zgadzam się z wypowiedzią premiera Donalda Tuska, Ĺźe „kryzys pukał do nas do drzwi, łomotał ale my go nie wpuściliśmy”. W mojej ocenie Polska jest jednym z najbogatszych krajĂłw Europy dlatego, Ĺźe stać nas na budowę najdroĹźszych autostrad na świecie, gdzie kilometr wokół Warszawy kosztuje 250 mln zł a przeciętna jednego kilometra to 150 mln zł.

  Nadto jak wynika z pisma szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli przekazanego posłom Ruchu Palikota w odpowiedzi na ich zapytanie, kierownictwo kancelarii otrzymało w 2012 roku nagrody w wysokości ponad 976 tys. zł. Nagrody przyznane szefowi Kancelarii Sejmu wyniosły 65 341,53 zł; nagrody przyznane zastępcy szefa Kancelarii 56 279,88 zł; natomiast nagrody przyznane dyrektorom biur, łącznie z dyrektorem generalnym kierującym Gabinetem Marszałka Sejmu wyniosły 854 500,90 zł.....za co te nagrody czyĹźby za to Ĺźe w 2011 r. kolejny raz władza okradła inwalidĂłw wojennych

  Natomiast prezesi PL 2012 Sp. Z o.o. Marcin Herra i Wiceprezes Andrzej Bogucki za przygotowania i pracę przy projekcie Euro 2012 zainkasowali po ponad 1,3 mln zł premii. Na co przeciętnie zarabiający Kowalski musiałby pracować 36 lat. Najlepiej opłacany Prezes polskiego banku w 2012 roku zarobił 4,5 mln zł.. Prawie kaĹźdy członek korpusu słuĹźby cywilnej w 2012 r. dostał nagrodę

  W całej słuĹźbie cywilnej wyniosło to ponad 570 mln rocznie. W ministerstwach premie sięgają 20 tys. kwartalnie na osobę Rz.

  I tak moĹźna by długo jeszcze wyliczać jak moĹźni panowie się bogacą.

  Z drugiej strony wmawia się i utrzymuje społeczeństwo w kłamliwym przekonaniu, Ĺźe mamy kryzys i dlatego koszty kryzysu musi solidarnie ponosić całe społeczeństwo. RĂłwnieĹź inwalidzi wojenni.

  Dlatego ustawą z 1991 r. podpisaną przez prezydenta Lecha Wałęsę na okres przejściowy do 31 grudnia 1993 r. tj. okres 2 – lat ograniczono dotychczasowe uprawnienia i przywileje inwalidom wojennym. W art. 54 ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin wprowadzono odpowiednie zmiany ustawą z dnia 17 paĹşdziernika 1991 r. art. 35 pkt 11 ( Dz. U. N r. 104 poz. 450).

  Art. 47 w/w ustawy stanowi „ustawa traci moc 31 grudnia 1993 r."

  Na szczegĂłlną uwagę zasługuje fakt, Ĺźe zmiany wyĹźej wskazanych przepisĂłw ograniczające uprawnienia inwalidĂłw wojennych obowiązują juĹź ponad 22 lata, chociaĹź miały obowiązywać tylko niecałe dwa lata. Nie widać końca tego cwaniactwa.

  - W 2004 r. po raz kolejny przeprowadzono zamach na prawa nabyte inwalidĂłw wojennych. NiektĂłrym z nich odebrano prawo do korzystania z książki inwalidy wojennego.

  - W 2012 r., dokonano kolejnego zamachu w postaci kwotowej waloryzacji rent i emerytur, rĂłwnieĹź inwalidom wojennym, co spowodowało zmniejszenie ich dochodĂłw.

  - Jaki będzie następny krok, jeszcze bardziej obrzydliwy? eutanazja???
   (…)
  Po co komu taki rzecznik, ktĂłrego nie interesuje los inwalidy wojennego; ktĂłry nie reaguje, gdy władza bezpodstawnie okrada inwalidę wojennego? Do kogo mamy się zgłosić po pomoc? Czy w tym kraju nikt nie reaguje, gdy okrada się inwalidę wojennego?

  Czy dla obrony praw nabytych przez inwalidĂłw wojennych trzeba kilku odwaĹźnych „TORTOWYCH” panĂłw MiernikĂłw zamiast nieudolnej armii urzędnikĂłw u Rzecznika Praw Obywatelskich???


  Z powaĹźaniem

  Andrzej Rank
--
http://www.youtube.com/watch?v=_LPr5OPn6Xc

Czy w tym kraju nikt nie reaguje, gdy okrada się inwalidę wojennego?

A niby dlaczego miałby reagować?  Demokratyczny prawaczłowieczyzm ma
słuszniejsze sprawy na głowie - "małżeństwa" i przywileje dla sodomitów,
ludoĹźerstwo dawcĂłw organĂłw do przeszczepĂłw, itd.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Co z tym wspólnego ma jakiś TW Bolek? Czyżby była mowa o tym, którego Jaruzelski nie chciał internować?



Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5256cc5e$0$29747$65785112@news.neostrada.pl...

http://naszeblogi.pl/41503-3-rzesza-pospolita-kontra-ofiary-niemieckich-obozow-koncentr

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
 Aleje Solidarności 77
 00-090 Warszawa
 Andrzej Rank 40-486 Katowice ul. Kolista 31/9
 RPO-733012-III/13/EP
 Dotyczy: książki inwalidy wojennego


 W oparciu o Wasze pismo z dnia 1 lipca 2013 r. oraz pismo z dnia 31 lipca 2013 r. podpisane przez panią Ewę Pańczyk z przykrością stwierdzam, Ĺźe w moim przekonaniu wszystko wskazuje na to, iĹź pani Ewa Pańczyk nie chce rzetelnie wyjaśnić zgłoszonej przeze mnie sprawy dotyczącej bezprawnego odebrania (anulowania) książki inwalidy wojennego mojej mamie, inwalidzie wojennemu Gertrudzie Rank i dlatego proszę o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia innej bardziej kompetentnej osobie.
 Wskazuję, Ĺźe wiek inwalidy wojennego Gertrudy Rank to obecnie 83 lata.
 Jest ona osobą schorowaną, potrzebuje pomocy. Sporą pomoc mogła by uzyskać gdyby zwrĂłcono jej słusznie nabyte uprawnienia wynikające z posiadania książki inwalidy wojennego, ktĂłrej została bezprawnie pozbawiona jako jedna z nielicznych inwalidĂłw wojennych.

Stan faktyczny
 Gertrudzie Rank w 1994 r. na skutek wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku, ZUS przyznał rentę inwalidy wojennego od daty określonej wyrokiem Sądu WojewĂłdzkiego w Gdańsku (podstawa prawna: ustawa z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin). Na tej podstawie ZUS wydał rĂłwnieĹź książkę inwalidy wojennego z adnotacją „WaĹźne na stałe” (przesyłam w załączeniu ksero decyzji oraz ksero książki inwalidy wojennego).

 Moja mama, Gertruda Rank, korzystała z uprawnień wynikających z posiadania książki inwalidy wojennego przez okres 10 lat. Następnie odebrano (anulowano) ją bezpodstawnie, bez jakichkolwiek badań lekarskich, bez wyroku sądu, bez decyzji (od ktĂłrej mogłaby się odwołać - została pozbawiona środka odwoławczego) wspomnianą wyĹźej książkę inwalidy wojennego. Nowej książki inwalidy wojennego ZUS nie wydał (…) Książki inwalidy wojennego pozbawiono tylko niektĂłrych inwalidĂłw wojennych. Tylko tym niewygodnym, prostym inwalidom wojennym i wciśnięto im w zamian legitymację osoby represjonowanej, z ograniczonymi uprawnieniami. Inni, lepsi ideologicznie czynni inwalidzi wojenni, nadal do dnia dzisiejszego, posiadają książkę inwalidy wojennego i korzystają z uprawnień i przywilejĂłw, ktĂłre przysługują z mocy prawa posiadaczom książki inwalidy wojennego.

 W moim przekonaniu naruszony został art. 2 Konstytucji. (…) Pomimo sformułowań zawartych na wstępie ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach, Ĺźe podstawowe interesy państwa przewidują, Ĺźe kombatantom naleĹźy się szacunek, troska i wszelka pomoc dosłownie wszystkich, zarĂłwno obywateli jak i instytucji (…) Na podstawie art. 208 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ktĂłry stanowi, Ĺźe „Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straĹźy Wolności i Praw Człowieka i Obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych” rozpatrzenie niniejszej skargi leĹźy w gestii RPO i nic nie stoi na przeszkodzie aby rzecznik zajął się tą sprawą, tym bardziej, Ĺźe jest to sprawa dotycząca inwalidy wojennego, kombatanta i osoby represjonowanej przez Trzecią Rzeszę niemiecką w jednej osobie (…)

 Pismem z dnia 19.06.2013 r. pani Ewa Pańczyk stwierdza, Ĺźe ZUS przekazał odpowiedĹş pismem z dnia 3 czerwca 2013 r. w sprawie inwalidy wojennego i dlatego uwaĹźa sprawę za zakończoną. Tak samo robi to kaĹźdy urząd w tym kraju. ZUS w odpowiedzi z dnia 3 czerwca 2013 r. wskazuje art.7 ustawy z dnia 11 paĹşdziernika 2002 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych jako podstawę utraty waĹźności książki inwalidy wojennego z dniem 16.11.2004 r. Dalej podaje, Ĺźe książkę inwalidy wojennego wydaje się osobie mającej ustalone prawo do renty inwalidy wojennego oraz inwalidy wojskowego na podstawie przepisĂłw ustawy z dnia 29.05.1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin. Gertruda Rank wskazuje, Ĺźe na podstawie zapisĂłw tej właśnie ustawy z 29 maja 1974 r. została wydana decyzja o przyznaniu jej renty inwalidy wojennego w 1994 r. na skutek wyroku Sadu WojewĂłdzkiego w Gdańsku. (…)W moim głębokim przekonaniu takie stanowisko ZUS oznaczało nic innego jak to, Ĺźe w ocenie ZUS więzienie w hitlerowskich obozach nie wywierało Ĺźadnych ujemnych skutkĂłw na ogĂłlnym stanie zdrowia byłego więźnia i mimo oczywistego inwalidztwa, oraz braku jakiejkolwiek innej przyczyny niĹź przeĹźycia obozowe, lekarze orzecznicy ZUS bez Ĺźadnej Ĺźenady zaprzeczają, by inwalidztwo to mogło mieć związek z więzieniem w hitlerowskim obozie. Tylko w tym zakresie lekarze ci wykazują niezachwianą pewność. Nawet gdy chodzi o osoby więzione jako dzieci. Wygląda na to, Ĺźe obĂłz hitlerowski był dla dzieci polskich swego rodzaju sanatorium. A wszystko to z zuchwałej pychy, manii wielkości, zawiści by nie dać renty wojennej - rzeczywistym patriotom - ludziom ciężko skrzywdzonym, ale prostym.

 Gertruda Rank cały czas Ĺźyje pod silną presją psychiczną, boi się wszystkiego. (…) Boi się upomnieć o swoje prawa gdyĹź jest przekonana, Ĺźe lekarze orzecznicy z ZUS (z zemsty) mogą w kaĹźdej chwili wezwać ją na kolejną komisję lekarską tylko po to, by stwierdzić ponownie tak jak twierdzili wcześniej przed wyrokiem Sądu WojewĂłdzkiego w Gdańsku z 1994 r. Ĺźe jej choroba to skutki starości i nie ma nic wspĂłlnego z pobytem w obozie koncentracyjnym, do ktĂłrego trafiła jako 14–letnie dziecko wraz z całą rodziną za udzielenie schronienia i pomocy polskim partyzantom, ktĂłrzy toczyli walkę z hitlerowskim okupantem. Na skutek czego skarżąca straciła swe zdrowie, majątek rodzinny, szansę na ułoĹźenie sobie godnego Ĺźycia za Polskość i wytrwałość przy Polskości oraz przeszła straszliwe prześladowania hitlerowskie, ktĂłre cieniem swym i ciężarem połoĹźyły się na całym jej Ĺźyciu. A teraz w okresie najlepszego dobrobytu, tak dobrobytu gdyĹź zgadzam się z wypowiedzią premiera Donalda Tuska, Ĺźe „kryzys pukał do nas do drzwi, łomotał ale my go nie wpuściliśmy”. W mojej ocenie Polska jest jednym z najbogatszych krajĂłw Europy dlatego, Ĺźe stać nas na budowę najdroĹźszych autostrad na świecie, gdzie kilometr wokół Warszawy kosztuje 250 mln zł a przeciętna jednego kilometra to 150 mln zł.

 Nadto jak wynika z pisma szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli przekazanego posłom Ruchu Palikota w odpowiedzi na ich zapytanie, kierownictwo kancelarii otrzymało w 2012 roku nagrody w wysokości ponad 976 tys. zł. Nagrody przyznane szefowi Kancelarii Sejmu wyniosły 65 341,53 zł; nagrody przyznane zastępcy szefa Kancelarii 56 279,88 zł; natomiast nagrody przyznane dyrektorom biur, łącznie z dyrektorem generalnym kierującym Gabinetem Marszałka Sejmu wyniosły 854 500,90 zł.....za co te nagrody czyĹźby za to Ĺźe w 2011 r. kolejny raz władza okradła inwalidĂłw wojennych

 Natomiast prezesi PL 2012 Sp. Z o.o. Marcin Herra i Wiceprezes Andrzej Bogucki za przygotowania i pracę przy projekcie Euro 2012 zainkasowali po ponad 1,3 mln zł premii. Na co przeciętnie zarabiający Kowalski musiałby pracować 36 lat. Najlepiej opłacany Prezes polskiego banku w 2012 roku zarobił 4,5 mln zł.. Prawie kaĹźdy członek korpusu słuĹźby cywilnej w 2012 r. dostał nagrodę

 W całej słuĹźbie cywilnej wyniosło to ponad 570 mln rocznie. W ministerstwach premie sięgają 20 tys. kwartalnie na osobę Rz.

 I tak moĹźna by długo jeszcze wyliczać jak moĹźni panowie się bogacą.

 Z drugiej strony wmawia się i utrzymuje społeczeństwo w kłamliwym przekonaniu, Ĺźe mamy kryzys i dlatego koszty kryzysu musi solidarnie ponosić całe społeczeństwo. RĂłwnieĹź inwalidzi wojenni.

 Dlatego ustawą z 1991 r. podpisaną przez prezydenta Lecha Wałęsę na okres przejściowy do 31 grudnia 1993 r. tj. okres 2 – lat ograniczono dotychczasowe uprawnienia i przywileje inwalidom wojennym. W art. 54 ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidĂłw wojennych i wojskowych oraz ich rodzin wprowadzono odpowiednie zmiany ustawą z dnia 17 paĹşdziernika 1991 r. art. 35 pkt 11 ( Dz. U. N r. 104 poz. 450).

 Art. 47 w/w ustawy stanowi „ustawa traci moc 31 grudnia 1993 r."

 Na szczegĂłlną uwagę zasługuje fakt, Ĺźe zmiany wyĹźej wskazanych przepisĂłw ograniczające uprawnienia inwalidĂłw wojennych obowiązują juĹź ponad 22 lata, chociaĹź miały obowiązywać tylko niecałe dwa lata. Nie widać końca tego cwaniactwa.

 - W 2004 r. po raz kolejny przeprowadzono zamach na prawa nabyte inwalidĂłw wojennych. NiektĂłrym z nich odebrano prawo do korzystania z książki inwalidy wojennego.

 - W 2012 r., dokonano kolejnego zamachu w postaci kwotowej waloryzacji rent i emerytur, rĂłwnieĹź inwalidom wojennym, co spowodowało zmniejszenie ich dochodĂłw.

 - Jaki będzie następny krok, jeszcze bardziej obrzydliwy? eutanazja???
  (…)
 Po co komu taki rzecznik, ktĂłrego nie interesuje los inwalidy wojennego; ktĂłry nie reaguje, gdy władza bezpodstawnie okrada inwalidę wojennego? Do kogo mamy się zgłosić po pomoc? Czy w tym kraju nikt nie reaguje, gdy okrada się inwalidę wojennego?

 Czy dla obrony praw nabytych przez inwalidĂłw wojennych trzeba kilku odwaĹźnych „TORTOWYCH” panĂłw MiernikĂłw zamiast nieudolnej armii urzędnikĂłw u Rzecznika Praw Obywatelskich???


 Z powaĹźaniem

 Andrzej Rank
-- http://www.youtube.com/watch?v=_LPr5OPn6Xc