Data: 2012-03-22 14:59:31 | |
Autor: u2 | |
Jak Tusk sabotuje wlasna partie. | |
W dniu 2012-03-22 14:02, Obserwator pisze:
O ministrze cyfryzacji który, zdaniem Janeckiego, wbrew obowiązującej opinii jest człowiekiem tylko sprawiającym wrażenie, że na czymś się zna, a tak naprawdę nie przeforsował żadnego projektu i jest „zerem kompetencji”. Jak sie ma zonke z ubecji to wiesz, mozna na niczym sie nie znac tak jak komorra ;) |
|
Data: 2012-03-22 15:02:52 | |
Autor: u2 | |
Jak Tusk sabotuje wlasna partie. | |
W dniu 2012-03-22 14:59, u2 pisze:
W dniu 2012-03-22 14:02, Obserwator pisze: Aha jeszcze ta wspolpraca z esbecja, ktorej sie wypieral przez dwie dekady, aby w koncu sie przyznac : http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Boni Kwestia współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa[edytuj] W 1992 znalazł się jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa na Liście Macierewicza. Zaprzeczył jakiejkolwiek współpracy, a w jego obronie wystąpili Zbigniew Bujak, Zbigniew Janas i Henryk Wujec[4]. 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, podając, iż w 1985 funkcjonariusze SB za pomocą szantażu wymogli na nim podpisanie deklaracji współpracy[5]. Oświadczył, że do podpisania tej deklaracji doszło po wielogodzinnej rewizji w jego domu po groźbach ujawnienia jego zdrady małżeńskiej i zamknięcia trzyletniego dziecka w milicyjnej izbie dziecka[6]. W archiwach SB[7] umieszczono w lutym 1988[8] jego teczkę jako kandydata na tajnego współpracownika zawierającą pięć notatek na temat rozmów. 6 lutego 1989 na jego teczce skreślono oznaczenie kandydata, pozostawiając tylko TW. Historyk Andrzej Friszke wyraził wątpliwości dotyczące rzetelności materiałów SB zbieranych na Woli, które zawierały jego zdaniem wiele nieścisłości[8]. |
|