|
Data: 2011-04-26 15:59:57 |
Autor: Tomek |
Jak Wegry wydostaja sie z postkomunistycznego bagna? |
Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ip6euh$jqo$1inews.gazeta.pl...
...warto obserwowac Wegry oraz wyciagac wnioski, komu to przeszkadza.
==============================================================
Co ma niemiecki MSZ do nowej Konstytucji Węgier? W imieniu UE Niemcy ją
krytykują. Podobnie, jak Amnesty International, której zdaniem nie
zabezpieczono w niej prawa do aborcji, małżeństw i warunkowego zwolnienia
przestępców z dożywociem.
Pal Schmitt, prezydent Węgier nie ukrywał zadowolenia podpisując Węgrom nową
Konstytucję. Dokument, który większością 2/3 głosów uchwaliła przed świętami
centroprawicowa koalicja Fidesz-KDNP bezspornie przyczyni się do wzmocnienia
Węgier na arenie międzynarodowej. I, wbrew głosom przeciwnym, jest nowoczesna,
europejska i oparta o zasady sprawiedliwości społecznej.
Zewnętrzne głosy sprzeciwu płynące przede wszystkim z Unii Europejskiej tym
bardziej wydają się niezrozumiałe, że rozstrzygnięcia przyjęte przez nową
ustawę zasadniczą wzmacniają ten kraj i tożsamość narodową jego mieszkańców –
wcale nie kosztem innych członków Unii Europejskiej.
Węgrzy zdecydowali, że konstytucyjnie chroniona będzie rodzina, ale rodzina
rozumiana w tradycyjny sposób, czyli jako związek kobiety i mężczyzny.
Chronione będzie również życie poczęte.
Nowa konstytucja przewiduje zmianę nazwy kraju z Republiki Węgierskiej na
Węgry. W jej tekście są odwołania do "korony węgierskiej", nawiązujące do
historycznej koncepcji wielkich Węgier – państwa sprzed traktatu z Trianon z
1920 roku, na mocy którego Węgry utraciły ponad dwie trzecie powierzchni, a
poza granicami znalazło się 3,5 mln obywateli kraju.
I to właśnie o ten rząd dusz grali twórcy nowej ustawy zasadniczej z
Budapesztu. Bo jeżeli ci właśnie etniczni Węgrzy wystąpią o przyznanie
obywatelstwa, otrzymają czynne i bierne prawa wyborcze.
Nowa Konstytucja zakłada również ograniczenie prerogatyw Trybunału
Konstytucyjnego i rozszerzenie uprawnień prezydenta do rozwiązania parlamentu,
o ile budżet nie będzie przyjęty do kwietnia każdego roku. Nowa konstytucja
rozszerza zakres spraw wymagających zgody dwóch trzecich członków parlamentu w
takich dziedzinach jak emerytury, podatki i ustawa dotycząca banku centralnego.
Narodową walutą pozostaje forint – jego zmiana na euro również wymaga zgody
dwóch trzecich składu parlamentu.
Pojawia się pytanie, czy Polska powinna pójść śladem Węgier? W wielu aspektach
tak. Miliony Polaków zesłanych przez Stalina na Syberię i do Kazachstanu wciąż
nie ma obywatelstwa polskiego, zaś Rzeczpospolita – o czym, wstydliwie milczą
rządzący – w pełni uznała i honoruje stalinowskie wyroki wobec jej własnych
obywateli.
Z pewnością wynika to z lęku przed naruszeniem politycznego status quo,
którego boi się SLD i Platforma Obywatelska. Wiadomo bowiem, że diaspora
polska byłaby zainteresowana choćby wsparciem w wyborach ugrupowań, dla
których pozycja Rzeczpospolitej Polskiej, jako kraju na arenie
międzynarodowej, oraz tożsamość narodowa Polaków byłaby bardziej, niż
dotychczas akcentowana.
W polskiej konstytucji za chwilę znów pojawi się zapis o bratnim narodzie rosyjskim i przewodniej roli partii...
Tomek
|
|
|
Data: 2011-04-26 16:28:24 |
Autor: cirrus |
Jak Wegry wydostaja sie z postkomunistycznego bagna? |
Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4db6cffd$0$2488$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ip6euh$jqo$1inews.gazeta.pl...
...warto obserwowac Wegry oraz wyciagac wnioski, komu to przeszkadza.
==============================================================
Co ma niemiecki MSZ do nowej Konstytucji Węgier? W imieniu UE Niemcy ją
krytykują. Podobnie, jak Amnesty International, której zdaniem nie
zabezpieczono w niej prawa do aborcji, małżeństw i warunkowego zwolnienia
przestępców z dożywociem.
Pal Schmitt, prezydent Węgier nie ukrywał zadowolenia podpisując Węgrom nową
Konstytucję. Dokument, który większością 2/3 głosów uchwaliła przed świętami
centroprawicowa koalicja Fidesz-KDNP bezspornie przyczyni się do wzmocnienia
Węgier na arenie międzynarodowej. I, wbrew głosom przeciwnym, jest nowoczesna,
europejska i oparta o zasady sprawiedliwości społecznej.
Zewnętrzne głosy sprzeciwu płynące przede wszystkim z Unii Europejskiej tym
bardziej wydają się niezrozumiałe, że rozstrzygnięcia przyjęte przez nową
ustawę zasadniczą wzmacniają ten kraj i tożsamość narodową jego mieszkańców –
wcale nie kosztem innych członków Unii Europejskiej.
Węgrzy zdecydowali, że konstytucyjnie chroniona będzie rodzina, ale rodzina
rozumiana w tradycyjny sposób, czyli jako związek kobiety i mężczyzny.
Chronione będzie również życie poczęte.
Nowa konstytucja przewiduje zmianę nazwy kraju z Republiki Węgierskiej na
Węgry. W jej tekście są odwołania do "korony węgierskiej", nawiązujące do
historycznej koncepcji wielkich Węgier – państwa sprzed traktatu z Trianon z
1920 roku, na mocy którego Węgry utraciły ponad dwie trzecie
powierzchni, a
poza granicami znalazło się 3,5 mln obywateli kraju.
I to właśnie o ten rząd dusz grali twórcy nowej ustawy zasadniczej z
Budapesztu. Bo jeżeli ci właśnie etniczni Węgrzy wystąpią o przyznanie
obywatelstwa, otrzymają czynne i bierne prawa wyborcze.
Nowa Konstytucja zakłada również ograniczenie prerogatyw Trybunału
Konstytucyjnego i rozszerzenie uprawnień prezydenta do rozwiązania parlamentu,
o ile budżet nie będzie przyjęty do kwietnia każdego roku. Nowa konstytucja
rozszerza zakres spraw wymagających zgody dwóch trzecich członków parlamentu w
takich dziedzinach jak emerytury, podatki i ustawa dotycząca banku centralnego.
Narodową walutą pozostaje forint – jego zmiana na euro również wymaga zgody
dwóch trzecich składu parlamentu.
Pojawia się pytanie, czy Polska powinna pójść śladem Węgier? W wielu aspektach
tak. Miliony Polaków zesłanych przez Stalina na Syberię i do Kazachstanu wciąż
nie ma obywatelstwa polskiego, zaś Rzeczpospolita – o czym, wstydliwie milczą
rządzący – w pełni uznała i honoruje stalinowskie wyroki wobec jej własnych
obywateli.
Z pewnością wynika to z lęku przed naruszeniem politycznego status quo,
którego boi się SLD i Platforma Obywatelska. Wiadomo bowiem, że diaspora
polska byłaby zainteresowana choćby wsparciem w wyborach ugrupowań, dla
których pozycja Rzeczpospolitej Polskiej, jako kraju na arenie
międzynarodowej, oraz tożsamość narodowa Polaków byłaby bardziej, niż
dotychczas akcentowana.
W polskiej konstytucji za chwilę znów pojawi się zapis o bratnim narodzie rosyjskim i przewodniej roli partii...
Tomek
A orędzie JK do braci Rosjan też będzie?
--
stevep
|
|