Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak 痽dzi kolaborowali z Niemcami

Jak 痽dzi kolaborowali z Niemcami

Data: 2013-12-01 22:35:55
Autor: Mark Woydak
Jak 痽dzi kolaborowali z Niemcami


Jak 呕ydzi kolaborowali z Niemcami

W okupowanej przez Niemc贸w Polsce 呕ydzi kolaborowali znacznie cz臋艣ciej ni偶
Polacy. Robili to nawet wtedy, gdy rozpocz膮艂 si臋 Holokaust. Dzi艣 to Polacy
nazywani s膮 kolaborantami i wsp贸lnikami Niemc贸w w 偶ydowskiej Zag艂adzie

W艂a艣nie rozpoczynaj膮 si臋 obchody Dnia Pami臋ci o Shoah, ustanowionego 12
kwietnia 1951 r. przez izraelski parlament. Jak co roku tysi膮ce m艂odych
Izraelczyk贸w przejd膮 w Marszu 呕ywych przez teren by艂ego obozu
Auschwitz鈥揃irkenau. Dla m艂odych 呕yd贸w Polska jest krajem, w kt贸rym dokona艂
si臋 Holokaust ich przodk贸w. S膮 te偶 prze艣wiadczeni, 偶e Polacy brali w nim
udzia艂, bo taki obraz serwowany jest im w szko艂ach.

Obraz Polak贸w jako wsp贸lnik贸w Hitlera zosta艂 w ostatnich latach utrwalony w
literaturze, kinie, mediach i ca艂ej 艣wiatowej przestrzeni informacyjnej.
Ksi膮偶ki Jerzego Kosi艅skiego (鈥濵alowany ptak") czy Benjamina Wilkomirskiego
(鈥濽rywki. Z dzieci艅stwa 1939鈥1948") udowodni艂y, 偶e Polacy zaj臋li w艂a艣nie
tak膮 postaw臋 w czasie wojny. Beletrystyka Kosi艅skiego i Wilkomirskiego,
kt贸rej znajomo艣膰 obowi膮zuje uczni贸w izraelskich szk贸艂, traktowana jest
niczym historyczne dokumenty. Podobne stereotypy utrwali艂o kino. Od czas贸w
dokumentalnego filmu 鈥濻hoah" Claude'a Lanzmana przy temacie Holokaustu X
muza pokazuje Polak贸w jako wsp贸lnik贸w Hitlera. Obraz ten utrwalaj膮 te偶
historycy. G艂o艣nym echem w ostatnich latach odbi艂a si臋 ksi膮偶ka profesora
Harvardu Daniela Jonaha Goldhagena 鈥濭orliwi kaci Hitlera", kt贸ra sta艂a si臋
nawet czym艣 w rodzaju biblii 鈥瀢 wersji dla pocz膮tkuj膮cych". Chyba to
w艂a艣nie sprawi艂o, 偶e w 艣wiatowej przestrzeni informacyjnej, gdy mowa o
偶ydowskiej Zag艂adzie, w tle pojawia si臋 obraz Polak贸w jako narodu czynnie w
ni膮 zaanga偶owanego. Co gorsze coraz cz臋艣ciej powielany jest on w Polsce.
Wystarczy wspomnie膰 o g艂o艣nej ksi膮偶ce Jana Tomasza Grossa 鈥濻膮siedzi:
Historia zag艂ady 偶ydowskiego miasteczka", opisuj膮cej 偶ydowski pogrom w
Jedwabnem, jakiego mieli dopu艣ci膰 si臋 tamtejsi mieszka艅cy. W szerokim
nurcie rzekomej kolaboracji Polak贸w z Hitlerem utrzymany jest r贸wnie偶
ostatni film Agnieszki Holland 鈥濿 ciemno艣ci" opowiadaj膮cy jedn膮 z historii,
jakie mog艂y wydarzy膰 si臋 w czasach Zag艂ady.

Przekaz, 偶e Polacy s膮 wsp贸lnikami Niemc贸w, jest zabiegiem 艣wiadomym. Ma
zas艂oni膰 obraz postaw samych 呕yd贸w wobec niemieckiego okupanta. A te, jak
pokazuj膮 wyniki bada艅 historycznych, nie by艂y monolitem. Wielu 呕yd贸w, zanim
zosta艂o ofiarami Zag艂ady, dopu艣ci艂o si臋 zbrodni najwi臋kszej: kolaboracji i
wsp贸艂pracy z oprawcami.

Entuzjazm dla okupant贸w

Ju偶 we wrze艣niu 1939 r., gdy w Polsce toczy艂a si臋 jeszcze kampania wojenna,
偶ydowscy mieszka艅cy wielu polskich miast i miasteczek witali uroczy艣cie
wkraczaj膮ce oddzia艂y Wehrmachtu. Tak by艂o m.in. w 艁odzi i Pabianicach,
gdzie z inicjatywy miejscowych 呕yd贸w zbudowano nawet ukwiecone triumfalne
bramy, a delegacje wita艂y niemieckich 偶o艂nierzy chlebem i sol膮. Taka
postawa nie by艂a niczym zaskakuj膮cym. Gdy zaczyna艂a si臋 wojna, spora cz臋艣膰
呕yd贸w by艂a przekonana, 偶e by odnale藕膰 si臋 w nowej rzeczywisto艣ci, wystarczy
jedynie respektowa膰 niemiecki porz膮dek. Przyj臋cie takiego punktu widzenia w
oczywisty spos贸b nakazywa艂o pot臋pienie tego, co by艂o wcze艣niej 鈥
przedwojennego polskiego pa艅stwa, kt贸re w ich ocenie nie by艂o nawet w
stanie si臋 obroni膰. Wyrazy tego pot臋pienia wida膰 by艂o jeszcze mocniej na
Kresach Wschodnich, 17 wrze艣nia 1939 r. zaj臋tych przez Sowiet贸w. W wielu
kresowych miasteczkach r贸wnie triumfalnie 呕ydzi witali okupant贸w
sowieckich. W ich zachowaniu by艂a niejednokrotnie nie tylko rado艣膰 z upadku
polskiego pa艅stwa, ale i drwina z samych Polak贸w. Wed艂ug relacji 艣wiadk贸w
m贸wili: 鈥濲u偶 si臋 wasza zasrana Polska sko艅czy艂a" albo 鈥瀋hcieli艣cie Polsk臋
bez 呕yd贸w, a macie 呕yd贸w bez Polski". Ale na Kresach rado艣膰 sporej cz臋艣ci
呕yd贸w nie sko艅czy艂a si臋 tylko na powitaniu wkraczaj膮cej Armii Czerwonej.
Jesieni膮 1939 r. setki kresowych 呕yd贸w zaanga偶owa艂y si臋 w kampani臋
propagandow膮 przed zaplanowanymi na 22 pa藕dziernika sowieckimi wyborami do
Zgromadze艅 Narodowych Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Bia艂orusi, kt贸re
mia艂y zadecydowa膰 o przy艂膮czeniu tych teren贸w do Zwi膮zku Sowieckiego.
Zdecydowana wi臋kszo艣膰 ludno艣ci 偶ydowskiej Kres贸w g艂osowa艂a w艂a艣nie za ich
przy艂膮czeniem do Zwi膮zku Sowieckiego. Porzucenie Polski i entuzjazm dla jej
okupant贸w nie wyra偶ali jedynie komunizuj膮cy jeszcze przed wojn膮 呕ydzi. Now膮
optyk臋 przyjmowali nader cz臋sto przedstawiciele przedwojennej 偶ydowskiej
elity. Jakub Wygodski 鈥 w latach 1922鈥1930 pose艂 na Sejm RP i prezes gminy
偶ydowskiej w Wilnie 鈥 ju偶 w pa藕dzierniku 1939 r. popar艂 likwidacj臋 przez
Niemc贸w i Sowiet贸w pa艅stwa polskiego. Jasno w贸wczas deklarowa艂, 偶e
鈥瀢i臋kszo艣膰 spo艂ecze艅stwa 偶ydowskiego wyra偶a zadowolenie, 偶e do Wilna
wkroczyli Litwini". Wygodski szybko sta艂 si臋 z w艂asnego wyboru obywatelem
Litwy Jok奴basem Vygodskism. Podobne stanowisko zaj膮艂 Icchak Giterman,
pochodz膮cy z Ukrainy, a w latach 1926鈥1939 dyrektor krajowego oddzia艂u
organizacji charytatywno-pomocowej American Joint Distribution Commitee
(AJDC). Gdy po kampanii wrze艣niowej znalaz艂 si臋 w Wilnie, publicznie
pochwali艂 zab贸r Wilna przez Litwin贸w i wyst膮pi艂 o litewskie obywatelstwo.
Jesieni膮 1939 r. co najmniej kilka tysi臋cy 呕yd贸w z Wile艅szczyzny porzuci艂o
Polsk臋, staj膮c si臋 obywatelami Litwy. Ale 呕ydzi r贸wnie ch臋tnie przyjmowali
obywatelstwo sowieckie, zostawali te偶 funkcjonariuszami nowej sowieckiej
administracji. Oczywi艣cie, 偶e nie ca艂a, nawet nie wi臋kszo艣膰 spo艂eczno艣ci
偶ydowskiej, jaka zamieszkiwa艂a przedwojenn膮 Polsk臋, wyra偶a艂a rado艣膰 z
powodu jej upadku i entuzjazm dla jej okupant贸w. Ale jesieni膮 1939 r. takie
postawy w艣r贸d 呕yd贸w by艂y nader cz臋ste. A by艂 to dopiero pocz膮tek wojny.

Kr贸lowie gett

Niemcy tworzyli getta ju偶 od pa藕dziernika 1939 r. Skupienie olbrzymiej masy
ludno艣ci na ma艂ej powierzchni i pozbawienie jej mo偶liwo艣ci wychodzenia poza
wyznaczony teren samo w sobie s艂u偶y艂o jej eksterminacji. Do tego doszed艂
g艂贸d i epidemie. Ale zarz膮dzanie gettami przez Niemc贸w nie by艂oby w og贸le
mo偶liwe, gdyby nie istnia艂y w nich 偶ydowskie Judenraty i podporz膮dkowana im
偶ydowska policja. Formalnie rozkaz do tworzenia Judenrat贸w wyda艂 szef
G艂贸wnego Urz臋du Bezpiecze艅stwa Rzeszy (RSHA) Reinhard Heydrich. Zarz膮dzenia
Hansa Franka z 18 listopada 1939 r. m贸wi艂o, 偶e w miejscowo艣ciach mniejszych
Judenrat mia艂 sk艂ada膰 si臋 z 12 cz艂onk贸w, w miastach powy偶ej 10 tys.
mieszka艅c贸w musia艂 on za艣 liczy膰 co najmniej 24 cz艂onk贸w. Kompetencje
Judenrat贸w ogranicza艂y si臋 do 艣cis艂ego wykonywania polece艅 okupanta. Mia艂y
dostarcza膰 robotnik贸w, organizowa膰 wysy艂ki ludzi do oboz贸w pracy, zbiera膰 i
przekazywa膰 kontrybucje niemieckiemu okupantowi. Gdy zacz臋艂a si臋 Zag艂ada,
to Judenraty na polecenie Niemc贸w organizowa艂y deportacj臋 呕yd贸w do oboz贸w
zag艂ady. Na pocz膮tku usi艂owa艂y lawirowa膰 pomi臋dzy spe艂nianiem 偶膮da艅 Niemc贸w
a pr贸b膮 obrony 偶ydowskiej ludno艣ci, w przekonaniu, 偶e w ten spos贸b uda si臋
uratowa膰 chocia偶 jej cz臋艣膰. Taka kalkulacja nie przynosi艂a jednak
oczekiwanych efekt贸w. By艂a to ca艂kowicie b艂臋dna filozofia po艣wi臋cenia
jednych 呕yd贸w w imi臋 rzekomego prze偶ycia innych. Hannah Arendt w g艂o艣nej
ksi膮偶ce pt. 鈥濫ichmann w Jerozolimie" z 1963 r. oskar偶y艂a Judenraty o czynny
udzia艂 w 偶ydowskiej Zag艂adzie. Jej zdaniem bez ich udzia艂u w rejestracji
呕yd贸w, koncentracji w gettach, a potem aktywnej pomocy w kierowaniu do
oboz贸w, zgin臋艂oby du偶o mniej 呕yd贸w. Niemcy mieliby k艂opot z ich spisaniem i
wyszukiwaniem. Kr贸tko m贸wi膮c, praca Judenrat贸w usprawnia艂a i przyspiesza艂a
偶ydowsk膮 Zag艂ad臋. A niekt贸rzy ich szefowie pomagali Niemcom szczeg贸lnie.
Legendarny Chaim Rumkowski zosta艂 mianowany przez Niemc贸w szefem Judenratu
w 艂贸dzkim getcie. By艂 prawdziwym kr贸lem getta, panem 偶ycia i 艣mierci
tysi臋cy rodak贸w. Z niespotykan膮 gorliwo艣ci膮 i bezwzgl臋dno艣ci膮 wykonywa艂
wszelkie niemieckie polecenia. Za jego czas贸w dzia艂y si臋 w 艂贸dzkim getcie
rzeczy niewyobra偶alne. Tak by艂o m.in. 4 wrze艣nia 1943 r., gdy Rumkowski
za偶膮da艂 od mieszka艅c贸w getta oddania swoich dzieci po to, aby nast臋pnie
wys艂a膰 je do oboz贸w zag艂ady. By艂y przewodnicz膮cy izraelskiego Knesetu
Szewach Weiss 鈥 sam jako dziecko uratowany z Zag艂ady 鈥 powiedzia艂, 偶e
鈥瀏dyby Rumkowski nie zgin膮艂 w Auschwitz, stan膮艂by po wojnie przed s膮dem".
Kr贸lami w swoich gettach by艂o wielu innych szef贸w 偶ydowskich Judenrat贸w 鈥
Moj偶esz Meryn z Sosnowca, Efraim Barsz z Bia艂egostoku, Jakub Gens z Wilna
czy J贸zef Parnas ze Lwowa. Oni i ich Judenraty byli wsp贸艂sprawcami
偶ydowskiej Zag艂ady.

Stra偶nicy Zag艂ady

Jeszcze wi臋ksz膮 odpowiedzialno艣膰 od Judenrat贸w za 偶ydowsk膮 Zag艂ad臋 ponosi
呕ydowska S艂u偶ba Porz膮dkowa (J眉discher Ordnungsdienst), zwana potocznie
policj膮 偶ydowsk膮. By艂a najsprawniejszym narz臋dziem w r臋kach Niemc贸w. Tylko
w warszawskim getcie s艂u偶b臋 pe艂ni艂o oko艂o 2500 偶ydowskich policjant贸w. W
drugim co wielko艣ci 鈥 getcie 艂贸dzkim by艂o ich 1200, w getcie lwowskim za艣
prawie 500. W skali ca艂ej okupowanej przez Niemc贸w Polski mog艂o to by膰
nawet kilkadziesi膮t tysi臋cy ludzi. Na co dzie艅 cz艂onkowie 呕ydowskiej S艂u偶by
Porz膮dkowej dokonywali rekwizycji, 艂apanek i kierowali tysi膮ce 呕yd贸w do
transport贸w 艣mierci. Robili to z gorliwo艣ci膮 i bezwzgl臋dno艣ci膮. O tej
bezwzgl臋dno艣ci mo偶e 艣wiadczy膰 m.in. to, 偶e 鈥 jak stwierdzi艂 Baruch
Goldstein, przed wojn膮 wsp贸艂organizator boj贸wek Bundu 鈥 鈥瀔a偶dego dnia, by
uratowa膰 w艂asn膮 sk贸r臋, ka偶dy policjant 偶ydowski przyprowadza艂 siedem os贸b,
aby je po艣wi臋ci膰 na o艂tarzu dyskryminacji. Przyprowadza艂 ze sob膮
kogokolwiek, m贸g艂 schwyta膰 鈥 przyjaci贸艂, krewnych, nawet cz艂onk贸w
najbli偶szej rodziny". 呕ydowska policja budzi艂a przera偶enie i wstr臋t w艣r贸d
mieszka艅c贸w getta. Mia艂a ona w swoich szeregach postacie szczeg贸lnie
odra偶aj膮ce. By艂 ni膮 na pewno J贸zef Szery艅ski 鈥 przedwojenny inspektor
policji pa艅stwowej w Lublinie, kt贸ry zosta艂 szefem 偶ydowskiej policji w
warszawskim getcie. W czasie najwi臋kszego dramatu warszawskiego getta
osobi艣cie bra艂 udzia艂 w selekcji 呕yd贸w do transport贸w 鈥炁沵ierci",
kierowanych do Treblinki. Pilnowa艂, aby trafi艂y tam tak偶e dzieci i chorzy.
Tak膮 postaci膮 by艂 r贸wnie偶 zast臋pca Szery艅skiego 鈥 przedwojenny adwokat
Jakub Lejkin. On tak偶e osobi艣cie nadzorowa艂 deportacj臋 warszawskich 呕yd贸w
do Treblinki. Robi艂 to szczeg贸lnie gorliwie na przestrzeni lipca i wrze艣nia
1942 r., z zapa艂em wyci膮gaj膮c swoich wsp贸艂braci z mieszka艅 i kryj贸wek.
Robi艂 to na oczach obserwuj膮cych i fotografuj膮cych wszystko Niemc贸w. Ale
byli tak偶e inni, kt贸rzy nie zawahali si臋 pos艂a膰 na 艣mier膰 nawet swoich
najbli偶szych. Anatol Chari 鈥 偶ydowski policjant w 艂贸dzkim getcie wepchn膮艂
do transportu 艣mierci swoj膮 narzeczon膮. Calek Perechodnik 鈥 policjant w
getcie w podwarszawskim Otwocku 鈥 umie艣ci艂 w transporcie do Treblinki swoj膮
偶on臋 i dwuletni膮 c贸reczk臋. Najs艂ynniejszy kronikarz warszawskiego getta
Emanuel Ringelblum o roli 偶ydowskiej policji pisa艂, 偶e 鈥瀢yr贸偶nia艂a si臋
r贸wnie偶 straszliw膮 korupcj膮 i demoralizacj膮".

Agenci gestapo

W艣r贸d 呕yd贸w byli tak偶e ci, kt贸rzy zostawali agentami niemieckiego gestapo.
By艂y ich dziesi膮tki, a mo偶e nawet setki. Nikt ich nie policzy艂. To oni,
dzia艂aj膮c skrycie, wydawali innych 呕yd贸w na 艣mier膰, szanta偶owali ich,
wymuszali od nich haracz i byli szmalcownikami. Na bie偶膮co sk艂adali do
gestapo meldunki na swoich wsp贸艂braci. Nie dzia艂ali tylko w gettach.
Specjalne przepustki umo偶liwia艂y im poruszanie si臋 tak偶e po aryjskiej
stronie, czasami nawet po terenie ca艂ej Generalnej Guberni. Wiernie s艂u偶yli
niemieckim oprawcom swoich rodzin, 偶on i dzieci. Robili to bez
jakichkolwiek zahamowa艅, z w艂asnego wyboru, tylko w imi臋 wi臋kszej porcji
偶ywno艣ci lub czasowych przywilej贸w.

Czy mogli zerwa膰 si臋 z niemieckiej smyczy? Mogli, mieli nawet tak膮
mo偶liwo艣膰, b臋d膮c poza murami getta, jednak takich pr贸b nie podejmowali.
Dlatego w艂a艣nie ich zdrada by艂a na znacznie wy偶szym poziomie. Byli w艣r贸d
nich tacy, kt贸rzy w sianiu z艂a wznie艣li si臋 na prawdziwe wy偶yny. W
warszawskim getcie byli to Abraham Gancweich i Dawid Sternfeld 鈥 szefowie
powsta艂ej w grudniu 1940 r. tzw. trzynastki 鈥 sk艂adaj膮cej si臋 z grupy
偶ydowskich policjant贸w 鈥 agent贸w. Gancweich przed wojn膮 by艂 nauczycielem i
dzia艂aczem syjonistycznym, legitymowa艂 si臋 r贸wnie偶 dyplomem rabina. Z kolei
Sternfeld by艂 kapitanem przedwojennej policji. Oficjalnie grupa mia艂a
zwalcza膰 przemyt i spekulacj臋 w getcie, faktycznie jednak jej dzia艂alno艣膰
nakierowana by艂a na kontrol臋 dzia艂alno艣ci Judenratu oraz infiltrowanie
dzia艂aj膮cych w getcie podziemnych organizacji. Dzia艂a艂a r贸wnie偶 po stronie
aryjskiej, gdzie jej cz艂onkowie udawali bojownik贸w 偶ydowskiego ruchu oporu.

Spo艣r贸d agent贸w 鈥瀟rzynastki" wywodzi艂a si臋 r贸wnie偶 spora cz臋艣膰 呕ydowskiej
Gwardii Wolno艣ci 鈥 鈥炁籥gwi" 鈥 specjalnie stworzonej przez warszawskie
gestapo i g艂臋boko zakonspirowanej organizacji, w kt贸rej czo艂ow膮 rol臋
odgrywa艂 Leon Skosowski 鈥濴onek". 鈥炁籥giew" dzia艂a艂a zar贸wno w getcie
warszawskim, jak i poza nim. Zas艂yn臋艂a przede wszystkim z pot臋偶nej afery,
kt贸rej ofiarami pad艂y setki 呕yd贸w. Na pocz膮tku 1943 r. w Hotelu Polskim
przy ul. D艂ugiej w Warszawie ulokowana zosta艂a specjalna ekspozytura
鈥炁籥gwi". Grupa 偶ydowskich agent贸w naganiaczy odszukiwa艂a zamo偶nych 呕yd贸w i
w zamian za pieni膮dze oferowa艂a im paszporty, wizy oraz mo偶liwo艣膰 wyjazdu
do innych kraj贸w. Stawk膮 by艂o co najmniej 20 z艂otych dolar贸w od g艂owy.

Do Hotelu Polskiego zg艂aszali si臋 呕ydzi z ca艂ej Warszawy, licz膮c, 偶e dzi臋ki
posiadanym 艣rodkom b臋d膮 mogli rzeczywi艣cie wyjecha膰 z Polski. Tam kupowali
paszporty i oczekiwali na dalsz膮 podr贸偶 za granic臋. By艂a to jednak sprytna
pu艂apka, od pocz膮tku wymy艣lona przez warszawskie gestapo, kt贸re w ten
spos贸b wywabia艂o 呕yd贸w z kryj贸wek po aryjskiej stronie, by p贸藕niej ich
zamordowa膰. Szacuje si臋, 偶e w wyniku ca艂ej prowokacji Niemcy mogli uj膮膰 i
zamordowa膰 nawet 2,5 tysi膮ca 呕yd贸w. Podziemny 呕ydowski Zwi膮zek Wojskowy
(呕ZW) wytropi艂 dzia艂alno艣膰 鈥炁籥gwi" i przy wsp贸艂pracy AK na agentach
wykonano 70 wyrok贸w 艣mierci. Jednym z ostatnich zlikwidowanych by艂 Leon
Skosowski.

Ale 偶ydowscy agenci gestapo dzia艂ali skutecznie tak偶e w innych miastach. W
Krakowie by艂o kilka siatek. Najgro藕niejsz膮 kierowa艂 J贸zef Diamand. Jej
cz艂onkowie niejednokrotnie podszywali si臋 pod ludzi polskiego podziemia,
denuncjowali nie tylko ukrywaj膮cych si臋 呕yd贸w, ale i Polak贸w. Krakowski
Kedyw od lata 1943 r. do wiosny 1944 r. podj膮艂 w艂asn膮 gr臋 z siatk膮 agent贸w
Diamanda, likwiduj膮c kilkunastu jej cz艂onk贸w. Ale Diamand zawsze wychodzi艂
ca艂o z pu艂apek AK. W ko艅cu jednak zosta艂 zastrzelony przez Niemc贸w w
wi臋zieniu na Montelupich.

Prawdziwym agentem z艂a by艂 w lubelskim getcie Szama Grajer 鈥 cz艂owiek
przedwojennego lubelskiego p贸艂艣wiatka, kt贸ry gdy trafi艂 do wi臋zienia,
zgodzi艂 si臋 pracowa膰 dla gestapo. Niemcy pozwolili mu nawet na otwarcie
w艂asnej restauracji, do kt贸rej drzwi pomalowane by艂y ulubionym przez
nazist贸w kolorem brunatnym. W restauracji Grajera gromadzi艂 si臋 艣wiat
偶ydowskich prostytutek, alfons贸w i szpicli. U Grajera bywa艂 tak偶e kwiat
lubelskiej SS, opijaj膮c kolejne swoje eksterminacyjne sukcesy w getcie. Ale
Grajer przede wszystkim wyci膮ga艂 r臋k臋 po pieni膮dze i kosztowno艣ci innych
呕yd贸w. Wydawa艂 ich Niemcom dziesi膮tkami i zawsze od rodzin ofiar bra艂
艂ap贸wki za interwencj臋 w sprawie uwolnienia.

Pami臋膰 to prawda

呕ydowski entuzjazm dla okupant贸w we wrze艣niu 1939 r., dzia艂alno艣膰
偶ydowskich Judenrat贸w, 偶ydowskich policjant贸w i agent贸w gestapo nie m贸wi膮
pe艂nej prawdy o 呕ydach w czasach Holokaustu. To prawda. Ale i historia
Holokaustu bez nich nie jest prawdziwa. Bez prawdy o nich nie b臋dziemy
mogli dostrzec dramatycznej walki bojownik贸w 呕ydowskiego Zwi膮zku
Wojskowego, 呕ydowskiej Organizacji Bojowej i dramatu, jaki prze偶ywa艂o 6
milion贸w ofiar 偶ydowskiej Zag艂ady, kt贸ry by艂 dramatem tak偶e z powodu
dzia艂a艅 ich 偶ydowskich wsp贸艂braci. O tym dramacie nigdy nie mo偶emy
zapomnie膰. Nasza pami臋膰 o tym zostanie w kwietniu odnowiona. B臋dziemy
s艂yszeli i b臋dziemy m贸wili o tym, co sta艂o si臋 przed 70 laty w okupowanej
przez Niemc贸w Polsce. B臋dziemy widzieli tysi膮ce m艂odych Izraelczyk贸w,
kt贸rzy przyb臋d膮 do Polski, aby zapali膰 艣wieczk臋 i odm贸wi膰 kadisz w
miejscach masowej zag艂ady swoich braci. Zapewne us艂yszymy i przeczytamy te偶
przy tej okazji, 偶e to w艂a艣nie Polacy byli jedynymi wsp贸lnikami Niemc贸w w
Zag艂adzie, a wszyscy 呕ydzi byli jedynie ofiarami. Tylko 偶e winy nie le偶膮
jedynie po polskiej stronie. S膮 w du偶o wi臋kszym stopniu po stronie
偶ydowskiej. O tym m贸wi膮 fakty, niestety ci膮gle 艣wiadomie przemilczane.

Data: 2013-12-02 18:19:59
Autor: Mark Woydak
Jak 呕ydzi kolaborowali z Niemcami
PiS-owski PSYCHOPATA podpisuj膮cy si臋 "Mark Woydak" (u偶ywaj膮cy r贸wnie偶 innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZO艁OM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i p臋dzony ze zgni艂ych burak贸w samogon z 3-ciego t艂oczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w m贸zgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Wspierajmy go w tych ci臋zkich
chwilach! Nie ma nikogo opor贸cz nas! Nawet zdychaj膮cy pies i wylenia艂y ze
staro艣ci kot go opu艣cili! Pies nasra艂 mu pod drzwiami, a kot do
zaple艣nia艂ego od brudu wyra, kt贸re ten nieszcz臋艣nik nazywa 艂贸zkiem. 艢wir ten
po ca艂onocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylaz艂 z nory i zn贸w
zasrywa grup臋 z rozwalonego odbytu. M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Nadzieja na
pe艂ny powr贸t do zdrowia psychicznego tego osobnika jest niewielka, a nawet
bliska zera ale spe艂nijmy chrze艣cia艅ski obowi膮zek! Wno艣my mod艂y za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--
U偶ytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisa艂 w wiadomo艣ci news:1d4y79ic1ml6q$.1blhi13f470u9$.dlg40tude.net...


Jak 呕ydzi kolaborowali z Niemcami

W okupowanej przez Niemc贸w Polsce 呕ydzi kolaborowali znacznie cz臋艣ciej ni偶
Polacy. Robili to nawet wtedy, gdy rozpocz膮艂 si臋 Holokaust. Dzi艣 to Polacy
nazywani s膮 kolaborantami i wsp贸lnikami Niemc贸w w 偶ydowskiej Zag艂adzie

W艂a艣nie rozpoczynaj膮 si臋 obchody Dnia Pami臋ci o Shoah, ustanowionego 12
kwietnia 1951 r. przez izraelski parlament. Jak co roku tysi膮ce m艂odych
Izraelczyk贸w przejd膮 w Marszu 呕ywych przez teren by艂ego obozu
Auschwitz鈥揃irkenau. Dla m艂odych 呕yd贸w Polska jest krajem, w kt贸rym dokona艂
si臋 Holokaust ich przodk贸w. S膮 te偶 prze艣wiadczeni, 偶e Polacy brali w nim
udzia艂, bo taki obraz serwowany jest im w szko艂ach.

Obraz Polak贸w jako wsp贸lnik贸w Hitlera zosta艂 w ostatnich latach utrwalony w
literaturze, kinie, mediach i ca艂ej 艣wiatowej przestrzeni informacyjnej.
Ksi膮偶ki Jerzego Kosi艅skiego (鈥濵alowany ptak") czy Benjamina Wilkomirskiego
(鈥濽rywki. Z dzieci艅stwa 1939鈥1948") udowodni艂y, 偶e Polacy zaj臋li w艂a艣nie
tak膮 postaw臋 w czasie wojny. Beletrystyka Kosi艅skiego i Wilkomirskiego,
kt贸rej znajomo艣膰 obowi膮zuje uczni贸w izraelskich szk贸艂, traktowana jest
niczym historyczne dokumenty. Podobne stereotypy utrwali艂o kino. Od czas贸w
dokumentalnego filmu 鈥濻hoah" Claude'a Lanzmana przy temacie Holokaustu X
muza pokazuje Polak贸w jako wsp贸lnik贸w Hitlera. Obraz ten utrwalaj膮 te偶
historycy. G艂o艣nym echem w ostatnich latach odbi艂a si臋 ksi膮偶ka profesora
Harvardu Daniela Jonaha Goldhagena 鈥濭orliwi kaci Hitlera", kt贸ra sta艂a si臋
nawet czym艣 w rodzaju biblii 鈥瀢 wersji dla pocz膮tkuj膮cych". Chyba to
w艂a艣nie sprawi艂o, 偶e w 艣wiatowej przestrzeni informacyjnej, gdy mowa o
偶ydowskiej Zag艂adzie, w tle pojawia si臋 obraz Polak贸w jako narodu czynnie w
ni膮 zaanga偶owanego. Co gorsze coraz cz臋艣ciej powielany jest on w Polsce.
Wystarczy wspomnie膰 o g艂o艣nej ksi膮偶ce Jana Tomasza Grossa 鈥濻膮siedzi:
Historia zag艂ady 偶ydowskiego miasteczka", opisuj膮cej 偶ydowski pogrom w
Jedwabnem, jakiego mieli dopu艣ci膰 si臋 tamtejsi mieszka艅cy. W szerokim
nurcie rzekomej kolaboracji Polak贸w z Hitlerem utrzymany jest r贸wnie偶
ostatni film Agnieszki Holland 鈥濿 ciemno艣ci" opowiadaj膮cy jedn膮 z historii,
jakie mog艂y wydarzy膰 si臋 w czasach Zag艂ady.

Przekaz, 偶e Polacy s膮 wsp贸lnikami Niemc贸w, jest zabiegiem 艣wiadomym. Ma
zas艂oni膰 obraz postaw samych 呕yd贸w wobec niemieckiego okupanta. A te, jak
pokazuj膮 wyniki bada艅 historycznych, nie by艂y monolitem. Wielu 呕yd贸w, zanim
zosta艂o ofiarami Zag艂ady, dopu艣ci艂o si臋 zbrodni najwi臋kszej: kolaboracji i
wsp贸艂pracy z oprawcami.

Entuzjazm dla okupant贸w

Ju偶 we wrze艣niu 1939 r., gdy w Polsce toczy艂a si臋 jeszcze kampania wojenna,
偶ydowscy mieszka艅cy wielu polskich miast i miasteczek witali uroczy艣cie
wkraczaj膮ce oddzia艂y Wehrmachtu. Tak by艂o m.in. w 艁odzi i Pabianicach,
gdzie z inicjatywy miejscowych 呕yd贸w zbudowano nawet ukwiecone triumfalne
bramy, a delegacje wita艂y niemieckich 偶o艂nierzy chlebem i sol膮. Taka
postawa nie by艂a niczym zaskakuj膮cym. Gdy zaczyna艂a si臋 wojna, spora cz臋艣膰
呕yd贸w by艂a przekonana, 偶e by odnale藕膰 si臋 w nowej rzeczywisto艣ci, wystarczy
jedynie respektowa膰 niemiecki porz膮dek. Przyj臋cie takiego punktu widzenia w
oczywisty spos贸b nakazywa艂o pot臋pienie tego, co by艂o wcze艣niej 鈥
przedwojennego polskiego pa艅stwa, kt贸re w ich ocenie nie by艂o nawet w
stanie si臋 obroni膰. Wyrazy tego pot臋pienia wida膰 by艂o jeszcze mocniej na
Kresach Wschodnich, 17 wrze艣nia 1939 r. zaj臋tych przez Sowiet贸w. W wielu
kresowych miasteczkach r贸wnie triumfalnie 呕ydzi witali okupant贸w
sowieckich. W ich zachowaniu by艂a niejednokrotnie nie tylko rado艣膰 z upadku
polskiego pa艅stwa, ale i drwina z samych Polak贸w. Wed艂ug relacji 艣wiadk贸w
m贸wili: 鈥濲u偶 si臋 wasza zasrana Polska sko艅czy艂a" albo 鈥瀋hcieli艣cie Polsk臋
bez 呕yd贸w, a macie 呕yd贸w bez Polski". Ale na Kresach rado艣膰 sporej cz臋艣ci
呕yd贸w nie sko艅czy艂a si臋 tylko na powitaniu wkraczaj膮cej Armii Czerwonej.
Jesieni膮 1939 r. setki kresowych 呕yd贸w zaanga偶owa艂y si臋 w kampani臋
propagandow膮 przed zaplanowanymi na 22 pa藕dziernika sowieckimi wyborami do
Zgromadze艅 Narodowych Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Bia艂orusi, kt贸re
mia艂y zadecydowa膰 o przy艂膮czeniu tych teren贸w do Zwi膮zku Sowieckiego.
Zdecydowana wi臋kszo艣膰 ludno艣ci 偶ydowskiej Kres贸w g艂osowa艂a w艂a艣nie za ich
przy艂膮czeniem do Zwi膮zku Sowieckiego. Porzucenie Polski i entuzjazm dla jej
okupant贸w nie wyra偶ali jedynie komunizuj膮cy jeszcze przed wojn膮 呕ydzi. Now膮
optyk臋 przyjmowali nader cz臋sto przedstawiciele przedwojennej 偶ydowskiej
elity. Jakub Wygodski 鈥 w latach 1922鈥1930 pose艂 na Sejm RP i prezes gminy
偶ydowskiej w Wilnie 鈥 ju偶 w pa藕dzierniku 1939 r. popar艂 likwidacj臋 przez
Niemc贸w i Sowiet贸w pa艅stwa polskiego. Jasno w贸wczas deklarowa艂, 偶e
鈥瀢i臋kszo艣膰 spo艂ecze艅stwa 偶ydowskiego wyra偶a zadowolenie, 偶e do Wilna
wkroczyli Litwini". Wygodski szybko sta艂 si臋 z w艂asnego wyboru obywatelem
Litwy Jok奴basem Vygodskism. Podobne stanowisko zaj膮艂 Icchak Giterman,
pochodz膮cy z Ukrainy, a w latach 1926鈥1939 dyrektor krajowego oddzia艂u
organizacji charytatywno-pomocowej American Joint Distribution Commitee
(AJDC). Gdy po kampanii wrze艣niowej znalaz艂 si臋 w Wilnie, publicznie
pochwali艂 zab贸r Wilna przez Litwin贸w i wyst膮pi艂 o litewskie obywatelstwo.
Jesieni膮 1939 r. co najmniej kilka tysi臋cy 呕yd贸w z Wile艅szczyzny porzuci艂o
Polsk臋, staj膮c si臋 obywatelami Litwy. Ale 呕ydzi r贸wnie ch臋tnie przyjmowali
obywatelstwo sowieckie, zostawali te偶 funkcjonariuszami nowej sowieckiej
administracji. Oczywi艣cie, 偶e nie ca艂a, nawet nie wi臋kszo艣膰 spo艂eczno艣ci
偶ydowskiej, jaka zamieszkiwa艂a przedwojenn膮 Polsk臋, wyra偶a艂a rado艣膰 z
powodu jej upadku i entuzjazm dla jej okupant贸w. Ale jesieni膮 1939 r. takie
postawy w艣r贸d 呕yd贸w by艂y nader cz臋ste. A by艂 to dopiero pocz膮tek wojny.

Kr贸lowie gett

Niemcy tworzyli getta ju偶 od pa藕dziernika 1939 r. Skupienie olbrzymiej masy
ludno艣ci na ma艂ej powierzchni i pozbawienie jej mo偶liwo艣ci wychodzenia poza
wyznaczony teren samo w sobie s艂u偶y艂o jej eksterminacji. Do tego doszed艂
g艂贸d i epidemie. Ale zarz膮dzanie gettami przez Niemc贸w nie by艂oby w og贸le
mo偶liwe, gdyby nie istnia艂y w nich 偶ydowskie Judenraty i podporz膮dkowana im
偶ydowska policja. Formalnie rozkaz do tworzenia Judenrat贸w wyda艂 szef
G艂贸wnego Urz臋du Bezpiecze艅stwa Rzeszy (RSHA) Reinhard Heydrich. Zarz膮dzenia
Hansa Franka z 18 listopada 1939 r. m贸wi艂o, 偶e w miejscowo艣ciach mniejszych
Judenrat mia艂 sk艂ada膰 si臋 z 12 cz艂onk贸w, w miastach powy偶ej 10 tys.
mieszka艅c贸w musia艂 on za艣 liczy膰 co najmniej 24 cz艂onk贸w. Kompetencje
Judenrat贸w ogranicza艂y si臋 do 艣cis艂ego wykonywania polece艅 okupanta. Mia艂y
dostarcza膰 robotnik贸w, organizowa膰 wysy艂ki ludzi do oboz贸w pracy, zbiera膰 i
przekazywa膰 kontrybucje niemieckiemu okupantowi. Gdy zacz臋艂a si臋 Zag艂ada,
to Judenraty na polecenie Niemc贸w organizowa艂y deportacj臋 呕yd贸w do oboz贸w
zag艂ady. Na pocz膮tku usi艂owa艂y lawirowa膰 pomi臋dzy spe艂nianiem 偶膮da艅 Niemc贸w
a pr贸b膮 obrony 偶ydowskiej ludno艣ci, w przekonaniu, 偶e w ten spos贸b uda si臋
uratowa膰 chocia偶 jej cz臋艣膰. Taka kalkulacja nie przynosi艂a jednak
oczekiwanych efekt贸w. By艂a to ca艂kowicie b艂臋dna filozofia po艣wi臋cenia
jednych 呕yd贸w w imi臋 rzekomego prze偶ycia innych. Hannah Arendt w g艂o艣nej
ksi膮偶ce pt. 鈥濫ichmann w Jerozolimie" z 1963 r. oskar偶y艂a Judenraty o czynny
udzia艂 w 偶ydowskiej Zag艂adzie. Jej zdaniem bez ich udzia艂u w rejestracji
呕yd贸w, koncentracji w gettach, a potem aktywnej pomocy w kierowaniu do
oboz贸w, zgin臋艂oby du偶o mniej 呕yd贸w. Niemcy mieliby k艂opot z ich spisaniem i
wyszukiwaniem. Kr贸tko m贸wi膮c, praca Judenrat贸w usprawnia艂a i przyspiesza艂a
偶ydowsk膮 Zag艂ad臋. A niekt贸rzy ich szefowie pomagali Niemcom szczeg贸lnie.
Legendarny Chaim Rumkowski zosta艂 mianowany przez Niemc贸w szefem Judenratu
w 艂贸dzkim getcie. By艂 prawdziwym kr贸lem getta, panem 偶ycia i 艣mierci
tysi臋cy rodak贸w. Z niespotykan膮 gorliwo艣ci膮 i bezwzgl臋dno艣ci膮 wykonywa艂
wszelkie niemieckie polecenia. Za jego czas贸w dzia艂y si臋 w 艂贸dzkim getcie
rzeczy niewyobra偶alne. Tak by艂o m.in. 4 wrze艣nia 1943 r., gdy Rumkowski
za偶膮da艂 od mieszka艅c贸w getta oddania swoich dzieci po to, aby nast臋pnie
wys艂a膰 je do oboz贸w zag艂ady. By艂y przewodnicz膮cy izraelskiego Knesetu
Szewach Weiss 鈥 sam jako dziecko uratowany z Zag艂ady 鈥 powiedzia艂, 偶e
鈥瀏dyby Rumkowski nie zgin膮艂 w Auschwitz, stan膮艂by po wojnie przed s膮dem".
Kr贸lami w swoich gettach by艂o wielu innych szef贸w 偶ydowskich Judenrat贸w 鈥
Moj偶esz Meryn z Sosnowca, Efraim Barsz z Bia艂egostoku, Jakub Gens z Wilna
czy J贸zef Parnas ze Lwowa. Oni i ich Judenraty byli wsp贸艂sprawcami
偶ydowskiej Zag艂ady.

Stra偶nicy Zag艂ady

Jeszcze wi臋ksz膮 odpowiedzialno艣膰 od Judenrat贸w za 偶ydowsk膮 Zag艂ad臋 ponosi
呕ydowska S艂u偶ba Porz膮dkowa (J眉discher Ordnungsdienst), zwana potocznie
policj膮 偶ydowsk膮. By艂a najsprawniejszym narz臋dziem w r臋kach Niemc贸w. Tylko
w warszawskim getcie s艂u偶b臋 pe艂ni艂o oko艂o 2500 偶ydowskich policjant贸w. W
drugim co wielko艣ci 鈥 getcie 艂贸dzkim by艂o ich 1200, w getcie lwowskim za艣
prawie 500. W skali ca艂ej okupowanej przez Niemc贸w Polski mog艂o to by膰
nawet kilkadziesi膮t tysi臋cy ludzi. Na co dzie艅 cz艂onkowie 呕ydowskiej S艂u偶by
Porz膮dkowej dokonywali rekwizycji, 艂apanek i kierowali tysi膮ce 呕yd贸w do
transport贸w 艣mierci. Robili to z gorliwo艣ci膮 i bezwzgl臋dno艣ci膮. O tej
bezwzgl臋dno艣ci mo偶e 艣wiadczy膰 m.in. to, 偶e 鈥 jak stwierdzi艂 Baruch
Goldstein, przed wojn膮 wsp贸艂organizator boj贸wek Bundu 鈥 鈥瀔a偶dego dnia, by
uratowa膰 w艂asn膮 sk贸r臋, ka偶dy policjant 偶ydowski przyprowadza艂 siedem os贸b,
aby je po艣wi臋ci膰 na o艂tarzu dyskryminacji. Przyprowadza艂 ze sob膮
kogokolwiek, m贸g艂 schwyta膰 鈥 przyjaci贸艂, krewnych, nawet cz艂onk贸w
najbli偶szej rodziny". 呕ydowska policja budzi艂a przera偶enie i wstr臋t w艣r贸d
mieszka艅c贸w getta. Mia艂a ona w swoich szeregach postacie szczeg贸lnie
odra偶aj膮ce. By艂 ni膮 na pewno J贸zef Szery艅ski 鈥 przedwojenny inspektor
policji pa艅stwowej w Lublinie, kt贸ry zosta艂 szefem 偶ydowskiej policji w
warszawskim getcie. W czasie najwi臋kszego dramatu warszawskiego getta
osobi艣cie bra艂 udzia艂 w selekcji 呕yd贸w do transport贸w 鈥炁沵ierci",
kierowanych do Treblinki. Pilnowa艂, aby trafi艂y tam tak偶e dzieci i chorzy.
Tak膮 postaci膮 by艂 r贸wnie偶 zast臋pca Szery艅skiego 鈥 przedwojenny adwokat
Jakub Lejkin. On tak偶e osobi艣cie nadzorowa艂 deportacj臋 warszawskich 呕yd贸w
do Treblinki. Robi艂 to szczeg贸lnie gorliwie na przestrzeni lipca i wrze艣nia
1942 r., z zapa艂em wyci膮gaj膮c swoich wsp贸艂braci z mieszka艅 i kryj贸wek.
Robi艂 to na oczach obserwuj膮cych i fotografuj膮cych wszystko Niemc贸w. Ale
byli tak偶e inni, kt贸rzy nie zawahali si臋 pos艂a膰 na 艣mier膰 nawet swoich
najbli偶szych. Anatol Chari 鈥 偶ydowski policjant w 艂贸dzkim getcie wepchn膮艂
do transportu 艣mierci swoj膮 narzeczon膮. Calek Perechodnik 鈥 policjant w
getcie w podwarszawskim Otwocku 鈥 umie艣ci艂 w transporcie do Treblinki swoj膮
偶on臋 i dwuletni膮 c贸reczk臋. Najs艂ynniejszy kronikarz warszawskiego getta
Emanuel Ringelblum o roli 偶ydowskiej policji pisa艂, 偶e 鈥瀢yr贸偶nia艂a si臋
r贸wnie偶 straszliw膮 korupcj膮 i demoralizacj膮".

Agenci gestapo

W艣r贸d 呕yd贸w byli tak偶e ci, kt贸rzy zostawali agentami niemieckiego gestapo.
By艂y ich dziesi膮tki, a mo偶e nawet setki. Nikt ich nie policzy艂. To oni,
dzia艂aj膮c skrycie, wydawali innych 呕yd贸w na 艣mier膰, szanta偶owali ich,
wymuszali od nich haracz i byli szmalcownikami. Na bie偶膮co sk艂adali do
gestapo meldunki na swoich wsp贸艂braci. Nie dzia艂ali tylko w gettach.
Specjalne przepustki umo偶liwia艂y im poruszanie si臋 tak偶e po aryjskiej
stronie, czasami nawet po terenie ca艂ej Generalnej Guberni. Wiernie s艂u偶yli
niemieckim oprawcom swoich rodzin, 偶on i dzieci. Robili to bez
jakichkolwiek zahamowa艅, z w艂asnego wyboru, tylko w imi臋 wi臋kszej porcji
偶ywno艣ci lub czasowych przywilej贸w.

Czy mogli zerwa膰 si臋 z niemieckiej smyczy? Mogli, mieli nawet tak膮
mo偶liwo艣膰, b臋d膮c poza murami getta, jednak takich pr贸b nie podejmowali.
Dlatego w艂a艣nie ich zdrada by艂a na znacznie wy偶szym poziomie. Byli w艣r贸d
nich tacy, kt贸rzy w sianiu z艂a wznie艣li si臋 na prawdziwe wy偶yny. W
warszawskim getcie byli to Abraham Gancweich i Dawid Sternfeld 鈥 szefowie
powsta艂ej w grudniu 1940 r. tzw. trzynastki 鈥 sk艂adaj膮cej si臋 z grupy
偶ydowskich policjant贸w 鈥 agent贸w. Gancweich przed wojn膮 by艂 nauczycielem i
dzia艂aczem syjonistycznym, legitymowa艂 si臋 r贸wnie偶 dyplomem rabina. Z kolei
Sternfeld by艂 kapitanem przedwojennej policji. Oficjalnie grupa mia艂a
zwalcza膰 przemyt i spekulacj臋 w getcie, faktycznie jednak jej dzia艂alno艣膰
nakierowana by艂a na kontrol臋 dzia艂alno艣ci Judenratu oraz infiltrowanie
dzia艂aj膮cych w getcie podziemnych organizacji. Dzia艂a艂a r贸wnie偶 po stronie
aryjskiej, gdzie jej cz艂onkowie udawali bojownik贸w 偶ydowskiego ruchu oporu.

Spo艣r贸d agent贸w 鈥瀟rzynastki" wywodzi艂a si臋 r贸wnie偶 spora cz臋艣膰 呕ydowskiej
Gwardii Wolno艣ci 鈥 鈥炁籥gwi" 鈥 specjalnie stworzonej przez warszawskie
gestapo i g艂臋boko zakonspirowanej organizacji, w kt贸rej czo艂ow膮 rol臋
odgrywa艂 Leon Skosowski 鈥濴onek". 鈥炁籥giew" dzia艂a艂a zar贸wno w getcie
warszawskim, jak i poza nim. Zas艂yn臋艂a przede wszystkim z pot臋偶nej afery,
kt贸rej ofiarami pad艂y setki 呕yd贸w. Na pocz膮tku 1943 r. w Hotelu Polskim
przy ul. D艂ugiej w Warszawie ulokowana zosta艂a specjalna ekspozytura
鈥炁籥gwi". Grupa 偶ydowskich agent贸w naganiaczy odszukiwa艂a zamo偶nych 呕yd贸w i
w zamian za pieni膮dze oferowa艂a im paszporty, wizy oraz mo偶liwo艣膰 wyjazdu
do innych kraj贸w. Stawk膮 by艂o co najmniej 20 z艂otych dolar贸w od g艂owy.

Do Hotelu Polskiego zg艂aszali si臋 呕ydzi z ca艂ej Warszawy, licz膮c, 偶e dzi臋ki
posiadanym 艣rodkom b臋d膮 mogli rzeczywi艣cie wyjecha膰 z Polski. Tam kupowali
paszporty i oczekiwali na dalsz膮 podr贸偶 za granic臋. By艂a to jednak sprytna
pu艂apka, od pocz膮tku wymy艣lona przez warszawskie gestapo, kt贸re w ten
spos贸b wywabia艂o 呕yd贸w z kryj贸wek po aryjskiej stronie, by p贸藕niej ich
zamordowa膰. Szacuje si臋, 偶e w wyniku ca艂ej prowokacji Niemcy mogli uj膮膰 i
zamordowa膰 nawet 2,5 tysi膮ca 呕yd贸w. Podziemny 呕ydowski Zwi膮zek Wojskowy
(呕ZW) wytropi艂 dzia艂alno艣膰 鈥炁籥gwi" i przy wsp贸艂pracy AK na agentach
wykonano 70 wyrok贸w 艣mierci. Jednym z ostatnich zlikwidowanych by艂 Leon
Skosowski.

Ale 偶ydowscy agenci gestapo dzia艂ali skutecznie tak偶e w innych miastach. W
Krakowie by艂o kilka siatek. Najgro藕niejsz膮 kierowa艂 J贸zef Diamand. Jej
cz艂onkowie niejednokrotnie podszywali si臋 pod ludzi polskiego podziemia,
denuncjowali nie tylko ukrywaj膮cych si臋 呕yd贸w, ale i Polak贸w. Krakowski
Kedyw od lata 1943 r. do wiosny 1944 r. podj膮艂 w艂asn膮 gr臋 z siatk膮 agent贸w
Diamanda, likwiduj膮c kilkunastu jej cz艂onk贸w. Ale Diamand zawsze wychodzi艂
ca艂o z pu艂apek AK. W ko艅cu jednak zosta艂 zastrzelony przez Niemc贸w w
wi臋zieniu na Montelupich.

Prawdziwym agentem z艂a by艂 w lubelskim getcie Szama Grajer 鈥 cz艂owiek
przedwojennego lubelskiego p贸艂艣wiatka, kt贸ry gdy trafi艂 do wi臋zienia,
zgodzi艂 si臋 pracowa膰 dla gestapo. Niemcy pozwolili mu nawet na otwarcie
w艂asnej restauracji, do kt贸rej drzwi pomalowane by艂y ulubionym przez
nazist贸w kolorem brunatnym. W restauracji Grajera gromadzi艂 si臋 艣wiat
偶ydowskich prostytutek, alfons贸w i szpicli. U Grajera bywa艂 tak偶e kwiat
lubelskiej SS, opijaj膮c kolejne swoje eksterminacyjne sukcesy w getcie. Ale
Grajer przede wszystkim wyci膮ga艂 r臋k臋 po pieni膮dze i kosztowno艣ci innych
呕yd贸w. Wydawa艂 ich Niemcom dziesi膮tkami i zawsze od rodzin ofiar bra艂
艂ap贸wki za interwencj臋 w sprawie uwolnienia.

Pami臋膰 to prawda

呕ydowski entuzjazm dla okupant贸w we wrze艣niu 1939 r., dzia艂alno艣膰
偶ydowskich Judenrat贸w, 偶ydowskich policjant贸w i agent贸w gestapo nie m贸wi膮
pe艂nej prawdy o 呕ydach w czasach Holokaustu. To prawda. Ale i historia
Holokaustu bez nich nie jest prawdziwa. Bez prawdy o nich nie b臋dziemy
mogli dostrzec dramatycznej walki bojownik贸w 呕ydowskiego Zwi膮zku
Wojskowego, 呕ydowskiej Organizacji Bojowej i dramatu, jaki prze偶ywa艂o 6
milion贸w ofiar 偶ydowskiej Zag艂ady, kt贸ry by艂 dramatem tak偶e z powodu
dzia艂a艅 ich 偶ydowskich wsp贸艂braci. O tym dramacie nigdy nie mo偶emy
zapomnie膰. Nasza pami臋膰 o tym zostanie w kwietniu odnowiona. B臋dziemy
s艂yszeli i b臋dziemy m贸wili o tym, co sta艂o si臋 przed 70 laty w okupowanej
przez Niemc贸w Polsce. B臋dziemy widzieli tysi膮ce m艂odych Izraelczyk贸w,
kt贸rzy przyb臋d膮 do Polski, aby zapali膰 艣wieczk臋 i odm贸wi膰 kadisz w
miejscach masowej zag艂ady swoich braci. Zapewne us艂yszymy i przeczytamy te偶
przy tej okazji, 偶e to w艂a艣nie Polacy byli jedynymi wsp贸lnikami Niemc贸w w
Zag艂adzie, a wszyscy 呕ydzi byli jedynie ofiarami. Tylko 偶e winy nie le偶膮
jedynie po polskiej stronie. S膮 w du偶o wi臋kszym stopniu po stronie
偶ydowskiej. O tym m贸wi膮 fakty, niestety ci膮gle 艣wiadomie przemilczane.




Data: 2013-12-03 06:37:17
Autor: Snt
Jak 呕ydzi kolaborowali z Niemcami
Mark Woydak wrote:
PiS-owski PSYCHOPATA podpisuj膮cy si臋 "Mark Woydak" (u偶ywaj膮cy r贸wnie偶 innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZO艁OM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i p臋dzony ze zgni艂ych burak贸w samogon z 3-ciego t艂oczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w m贸zgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Wspierajmy go w tych ci臋zkich
chwilach! Nie ma nikogo opor贸cz nas! Nawet zdychaj膮cy pies i wylenia艂y ze
staro艣ci kot go opu艣cili! Pies nasra艂 mu pod drzwiami, a kot do
zaple艣nia艂ego od brudu wyra, kt贸re ten nieszcz臋艣nik nazywa 艂贸zkiem. 艢wir ten
po ca艂onocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylaz艂 z nory i zn贸w
zasrywa grup臋 z rozwalonego odbytu. M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Nadzieja na
pe艂ny powr贸t do zdrowia psychicznego tego osobnika jest niewielka, a nawet
bliska zera ale spe艂nijmy chrze艣cia艅ski obowi膮zek! Wno艣my mod艂y za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!


Ten znow _samego_ _siebie_ podsumowal (czyli jeden drugiego warty)!



Latryna Sramski























































































































































































Latryna tu


























































































































sram@na.to


















































































..

Jak 痽dzi kolaborowali z Niemcami

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona