Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]

Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]

Data: 2009-06-04 18:46:52
Autor: Przemysław Bernat
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]
Dnia Thu, 04 Jun 2009 16:59:36 +0200, Marek Witbrot napisał(a):

Oj, chyba gdyńscy rowerzyści nie doczekają się ścieżek rowerowych w mieście :(

W Gdyni istnieją dwa wspaniałe pomniki ludzkiej głupoty i nienawiści do
rowerów:
- ścieżka rowerowa na ulicy Morskiej: w większości zbudowana za pomocą
wiadra farby i pędzla. Nawet w odcinkach po remoncie lubi prowadzić po
nogach ludzi siedzących na przystankach. Opis jest na dole strony Marka:
kto tej trasy nie zna niech poczyta. Na szczęście są zdjęcia, bo w sam opis
nikt by nie uwierzył. - ścieżka rowerowa w ciągu ulicy Janka Wiśniewskiego: przebudowano drogę,
dwa pasy w każdą stronę i kilkumetrowy pas zielska po środku. Na drogę dla
rowerów projektantowi zabrakło wyobraźni. Dali by choć znaki podnoszące
prędkość, to możnaby legalnie śmigać chodnikiem, a tak trzeba tłuc się
jezdnią pomiędzy śmigającymi stówą samochodami. Bo dwupasmówką bez świateł,
skrzyżowań, zakrętów i z jednym przejściem dla pieszych żadne auto wolniej
nie jedzie.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2009-06-04 19:07:44
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Przemysław Bernat pisze:

- ścieżka rowerowa w ciągu ulicy Janka Wiśniewskiego: przebudowano drogę,
dwa pasy w każdą stronę i kilkumetrowy pas zielska po środku. Na drogę dla
rowerów projektantowi zabrakło wyobraźni. Dali by choć znaki podnoszące
prędkość, to możnaby legalnie śmigać chodnikiem, a tak trzeba tłuc się
jezdnią pomiędzy śmigającymi stówą samochodami. Bo dwupasmówką bez świateł,
skrzyżowań, zakrętów i z jednym przejściem dla pieszych żadne auto wolniej
nie jedzie.

Raz tam spróbowałem pojechać ulicą. Jeśli komuś życie miłe, to szczerze odradzam! Jechałem od strony centrum w kierunku Pogórza. Dojechałem prawie do mostu, ale przed nim jest zakręt w prawo i wyprzedzał mnie TIR. Tak mnie naczepa przycisnęła do w sumie wysokiego krawężnika, że mi życie przed oczami przeleciało. Obraziłem się, spakowałem zabawki (tzn. rower) i wyniosłem na chodnik. Kierowcy ciężarówek chyba zapominają, że nie wystarczy jedynie ciągnikiem wyminąć na ponad metr- naczepa ładnie potrafi zamieść rowerzystę.
Każdemu policjantowi, który w tym miejscu by się przyczepił do jazdy po chodniku, kazałbym wsiąść na rower i jechać ulicą!


--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-04 20:47:36
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
  Kierowcy ciężarówek chyba zapominają, że
nie wystarczy jedynie ciągnikiem wyminąć na ponad metr- naczepa ładnie potrafi zamieść rowerzystę.

Czasami rowerzystom tez brakuje troche rozsadku uparcie jada po jezdni
A kierowca czasem nie da rady uzyskac tego metra, i duzo lepiej dla cyklisty byloby
zeby jechal po chodniku
Ja  jezdze to po chodniach i mam w d..ie przepis ktory nakazuje mi jechac
po drodze bo chce jeszcze pozyc
I z kolei nie ma dnia zeby nie napotkac cyklisty na drodze kiedy obok jest sciezka rowerowa
zawsze mnie to zastanawia dlaczego niektorzy na sile chca dac sie przejechac.

andrzej/gdy

Data: 2009-06-04 21:32:20
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
@ndrzej pisze:

Czasami rowerzystom tez brakuje troche rozsadku uparcie jada po jezdni
A kierowca czasem nie da rady uzyskac tego metra, i duzo lepiej dla cyklisty byloby
zeby jechal po chodniku
Ja  jezdze to po chodniach i mam w d..ie przepis ktory nakazuje mi jechac
po drodze bo chce jeszcze pozyc
I z kolei nie ma dnia zeby nie napotkac cyklisty na drodze kiedy obok jest sciezka rowerowa
zawsze mnie to zastanawia dlaczego niektorzy na sile chca dac sie przejechac.

Na dwupasmówce brakuje miejsca do wyprzedzenia? Chyba nie bardzo, co?

Ja też wolę jechać po chodniku, ale pod warunkiem, że mam czas na omijanie pieszych z minimalną prędkością (nigdy na chodniku nie dzwonię, bo tam piesi są "w domu", a nie ja.
Jeśli nie ma możliwości, a w Gdyni jest wiele miejsc, gdzie po chodniku porusza się sporo ludzi i nie ma ścieżki, to jadę po ulicy i jak na razie, odpukać, nie spotkałem się z trąbieniem, środkowymi palcami, ani rwaniem przez kierowców włosów z głów :)



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-05 08:38:13
Autor: Mariusz Kruk
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]
["Followup-To:" header set to pl.rec.rowery.]
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "@ndrzej"
Czasami rowerzystom tez brakuje troche rozsadku uparcie jada po jezdni
A kierowca czasem nie da rady uzyskac tego metra, i duzo lepiej dla cyklisty byloby
zeby jechal po chodniku

A co mnie ma obchodzić, że nie da rady wyprzedzić z zachowaniem
bezpiecznej odległości? Nie ma warunków - niech nie wyprzedza.
Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?


--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb I am Macintosh of Borg, Compatibility is Fu-
`b  Kruk@epsilon.eu.org   d' tile!
d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2009-06-06 11:13:52
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]


A co mnie ma obchodzić, że nie da rady wyprzedzić z zachowaniem
bezpiecznej odległości? Nie ma warunków - niech nie wyprzedza.

No swietnym pomysl na zakorkowanie miasta niech sobie cyklista jedzie
z predkoscia 20 km / h a niektorzy wolniej i samochodzy niech sie za nim ciagna.
Tylko dlatego ze cyklista ma do tego prawo.

Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?
  Jak nie ma miejsca to niech czeka jak wszyscy jego podobno przepisy tez obowiazuja
takie same dla wszystkich gdzie jest napisane ze nalezy zrobic miesce dla cyklisty
Jak go wyprzedzaja to zle jak mu nie zrobia miejsca to tez zle ....!!!
Albo wszyscy jedzimy jak w przepisach albo je naginamy wez sie zdecyduj
andrzej/gdy



Data: 2009-06-06 12:04:15
Autor: Mariusz Kruk
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "@ndrzej"
A co mnie ma obchodzić, że nie da rady wyprzedzić z zachowaniem
bezpiecznej odległości? Nie ma warunków - niech nie wyprzedza.
No swietnym pomysl na zakorkowanie miasta niech sobie cyklista jedzie
z predkoscia 20 km / h a niektorzy wolniej i samochodzy niech sie za nim ciagna.
Tylko dlatego ze cyklista ma do tego prawo.

Równie świetny jak wyprzedzanie "na gazetę", czy jazda z prędkością
120km/h na ograniczeniu do 40.
A jak ktoś nie chce stać w korku, niech jedzie autobusem. Albo rowerem.
Korków nie powodują rowerzyści. Korki powodują kierujący samochodami.

Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?
 Jak nie ma miejsca to niech czeka jak wszyscy jego podobno przepisy tez obowiazuja
takie same dla wszystkich gdzie jest napisane ze nalezy zrobic miesce dla cyklisty
Jak go wyprzedzaja to zle jak mu nie zrobia miejsca to tez zle ....!!!
Albo wszyscy jedzimy jak w przepisach albo je naginamy wez sie zdecyduj

Zaczynasz rozumieć. Dlatego właśnie nie interesuje mnie, że nie ma
miejsca na wyprzedzanie z zachowaniem bezpiecznej odległości. Nie ma
ktorędy wyprzedzać - niech nie wyprzedza.


--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb 0.587785252  - cosine of the beast
`b  Kruk@epsilon.eu.org   d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2009-06-06 15:00:41
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]


Równie świetny jak wyprzedzanie "na gazetę", czy jazda z prędkością
120km/h na ograniczeniu do 40.
A jak ktoś nie chce stać w korku, niech jedzie autobusem. Albo rowerem.
Korków nie powodują rowerzyści. Korki powodują kierujący samochodami.

Nie wszyscy maja taka prace ze moga jezdzic rowerami czy nawet autobusami
niestety!!!


Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?
Napisalem Ci  a jaki przepis nakazuje zrobienie miejsca, niech stoi w korku jak wszyscy
jak sie uparl jechac po jezdni.
andrzej/gdy

Data: 2009-06-06 16:18:46
Autor: Mariusz Kruk
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "@ndrzej"
Równie świetny jak wyprzedzanie "na gazetę", czy jazda z prędkością
120km/h na ograniczeniu do 40.
A jak ktoś nie chce stać w korku, niech jedzie autobusem. Albo rowerem.
Korków nie powodują rowerzyści. Korki powodują kierujący samochodami.
Nie wszyscy maja taka prace ze moga jezdzic rowerami czy nawet autobusami
niestety!!!

To naprawdę nie moja wina!!! Niech sobie zmienią pracę!!!

Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?
Napisalem Ci  a jaki przepis nakazuje zrobienie miejsca, niech stoi w korku jak wszyscy
jak sie uparl jechac po jezdni.

A jaki przepis nakazuje łamać ograniczenia prędkości i wyprzedzać "na
gazetę"?

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Sorry, but I'm not programmed to handle this
\  Kruk@epsilon.eu.org   / case; I'll just pretend that you didn't  ask
/ http://epsilon.eu.org/ \ for it.(TeX)
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

Data: 2009-06-10 08:04:15
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerz ystów [crosspost]
"@ndrzej" <alewik@ciachu.aol.pl> wrote in message news:h0dcie$9e3$1nemesis.news.neostrada.pl...

No swietnym pomysl na zakorkowanie miasta niech sobie cyklista jedzie
z predkoscia 20 km / h a niektorzy wolniej i samochodzy niech sie za nim ciagna.
Tylko dlatego ze cyklista ma do tego prawo.

czyżbyś należał do tych, którzy za winowajców korków na Spacerowej (GDN) winią rowerzystów?
Jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie, zanim rowerzystów będzie tyle, że będą mieli jakikolwiek wpływ negatywny na korki w 3M.

pozdr

Data: 2009-06-06 11:17:46
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]

A co mnie ma obchodzić, że nie da rady wyprzedzić z zachowaniem
bezpiecznej odległości? Nie ma warunków - niech nie wyprzedza.
Swietny pomysl na zakorkowanie miasta - niech sie wszyscy za nim ciagna
20 km/h albo i wolniej
Jak pod światłami rowerzysta nie ma miejsca na przejazd między
samochodami, to ma wziąć rower pod pachę i biegać po maskach samochodów?

I tu jak widze przepisy mozna nagiac i zrobic miejsce cykliscie nalezy
jak nie ma miejsca niech czeka jak wszyscy
Wez sie zdecyduj na cos
andrzej/gdy

Data: 2009-06-05 10:54:21
Autor: fabian
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
@ndrzej wrote:
Czasami rowerzystom tez brakuje troche rozsadku uparcie jada po jezdni
A kierowca czasem nie da rady uzyskac tego metra, i duzo lepiej dla cyklisty byloby
zeby jechal po chodniku

Tak jak nikt nie zmusza mnie do jeżdżenia na rowerze, tak tego kierowce też nikt nie zmusza, ale cudze życie szanować powinien.

Ja  jezdze to po chodniach i mam w d..ie przepis ktory nakazuje mi jechac
po drodze bo chce jeszcze pozyc

Ja właśnie jeżdżę ulicą, gdyż tam się czuję bezpieczniej niż na źle zaprojektowanej i wykonanej drodze dla rowerów.

I z kolei nie ma dnia zeby nie napotkac cyklisty na drodze kiedy obok jest sciezka rowerowa
zawsze mnie to zastanawia dlaczego niektorzy na sile chca dac sie przejechac.

Jeżeli rzeczywiście chcesz wiedzieć, to poświeć trochę czasu i się dowiedz. Poczytaj trochę komentarzy na temat dróg dla rowerów i z jakiego powodu z nich można nie korzystać.

Fabian.

Data: 2009-06-06 11:07:59
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]


Jeżeli rzeczywiście chcesz wiedzieć, to poświeć trochę czasu i się dowiedz. Poczytaj trochę komentarzy na temat dróg dla rowerów i z jakiego powodu z nich można nie korzystać.
Napisalem o konkretnym kawalku sciezki miedzy aquaparkiem
a kliefem np - jak i jest powod zeby cyklista tam nie mogl jechac ??
Prosze powiedz.
andrzej/gdy

Data: 2009-06-06 11:19:15
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
@ndrzej pisze:

Napisalem o konkretnym kawalku sciezki miedzy aquaparkiem
a kliefem np - jak i jest powod zeby cyklista tam nie mogl jechac ??
Prosze powiedz.


Chodzi o rowerzystów na rowerach szosowych, którzy szybko pomykają i im bardzo przeszkadzają krawężniki i inne przeszkody. O takich chodzi? Czy może widziałeś tam też kogoś jadącego ulicą rowerem miejskim, crossem lub góralem? Na takich rowerach pchanie się tam na ulicę jest lekkim przegięciem.




--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-06 11:44:47
Autor: @ndrzej
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]


Chodzi o rowerzystów na rowerach szosowych,

No czasem sie nawet taki trafi sie na obwodnicy

  którzy szybko pomykają i im
bardzo przeszkadzają krawężniki i inne przeszkody. O takich chodzi? Czy może widziałeś tam też kogoś jadącego ulicą rowerem miejskim, crossem lub góralem
No wlasnie takich tam widuje dosc regularnie
andrzej/gdy

Data: 2009-06-06 14:37:19
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
@ndrzej pisze:


Czy może widziałeś tam też kogoś jadącego ulicą rowerem miejskim, crossem lub góralem
No wlasnie takich tam widuje dosc regularnie

To już przesada. Choć może nie widzą znaku początku ścieżki, bo one nie są jakoś mocno wyeksponowane i jak ktoś nie zna terenu, to może nie zauważyć? Szczególnie jadąc od strony Gdyni do Sopotu nie ma się nawet pojęcia, że po drugiej stronie jest namalowana na chodniku ścieżka dla rowerzystów.


--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-25 14:33:12
Autor: Jakub Furkal
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Marek Witbrot wrote:

Szczególnie jadąc od strony Gdyni do Sopotu nie ma się nawet pojęcia, że po drugiej stronie jest namalowana na chodniku ścieżka dla rowerzystów.

W tym miejscu na ulicy jest wręcz zakaz każdy na rowerze a po drugiej stronie ścieżka nie jest namalowana tylko zbudowana od nowa 1,5 roku temu.

Jakub

Data: 2009-06-25 15:02:20
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Jakub Furkal pisze:

W tym miejscu na ulicy jest wręcz zakaz każdy na rowerze a po drugiej stronie ścieżka nie jest namalowana tylko zbudowana od nowa 1,5 roku temu.

Jaka zbudowana? Toż to normalny chodnik jest, tyle że w dwóch kolorach!



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-25 16:01:26
Autor: fabian
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Marek Witbrot wrote:
Jakub Furkal pisze:

W tym miejscu na ulicy jest wręcz zakaz każdy na rowerze a po drugiej stronie ścieżka nie jest namalowana tylko zbudowana od nowa 1,5 roku temu.

Jaka zbudowana? Toż to normalny chodnik jest, tyle że w dwóch kolorach!

A co byś chciał? Przecież rowerzysta porusza się z prędkością bliską pieszemu :)

Fabian.

Data: 2009-06-25 16:15:06
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
fabian pisze:

A co byś chciał? Przecież rowerzysta porusza się z prędkością bliską pieszemu :)

Jeśli idziesz z prędkością 30 km/h to pozostaje mi tylko pogratulować ;)



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-25 16:26:22
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerz ystów [crosspost]

"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:h1vsgs$f8e$1news.onet.pl...

W tym miejscu na ulicy jest wręcz zakaz każdy na rowerze a po drugiej stronie ścieżka nie jest namalowana tylko zbudowana od nowa 1,5 roku temu.

Jaka zbudowana? Toż to normalny chodnik jest, tyle że w dwóch kolorach!

biorąc pod uwagę znikomy ruch pieszy i (jak na razie) dość dobrą nawierzchnię (w części wyremontowanej), to jest to akurat bodaj najznośniejsza i najużyteczniejsza ścieżka rowerowa w Gdyni*.  Chyba jedyna, której wolę używać zamiast jezdni.

* jeszcze ta wzdłuż Wielkopolskiej/Chwaszczyńskiej miałaby szansę na takie miano, gdyby wyremontowano nawierzchnię (+ całość w asfalcie), zrobiono wygrodzenia w okolicy przystanków i zrobiono wyniesione przejazdy przez ulice poprzeczne/wyjazdy z posesji

pozdr

Data: 2009-06-25 23:51:42
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Wojtek Paszkowski pisze:

biorąc pod uwagę znikomy ruch pieszy i (jak na razie) dość dobrą nawierzchnię (w części wyremontowanej), to jest to akurat bodaj najznośniejsza i najużyteczniejsza ścieżka rowerowa w Gdyni*.  Chyba jedyna, której wolę używać zamiast jezdni.

W Gdyni? To już chyba Sopot jest. Ale i tak jest lepszy odcinek- od Rumi do ul. Kcyńskiej ścieżka jest namalowana na asfaltowym chodniku, a nie na gównianej kostce.


* jeszcze ta wzdłuż Wielkopolskiej/Chwaszczyńskiej miałaby szansę na takie miano, gdyby wyremontowano nawierzchnię (+ całość w asfalcie), zrobiono wygrodzenia w okolicy przystanków i zrobiono wyniesione przejazdy przez ulice poprzeczne/wyjazdy z posesji

Taa, faktycznie niezła ;)
Chyba, jak komuś wrażeń brakuje- dość mocno nierówna.

Jechałeś na nich w ogóle kiedyś?


--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-26 09:22:55
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerz ystów [crosspost]
"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:h20rhd$c2v$1news.onet.pl...

W Gdyni? To już chyba Sopot jest

zerknięcie na mapę nie boli (albo przejechanie się i zerknięcie na tabliczki). Przejechanie do innego miasta można odczuć jadąc - granica biegnie Swelinią, więc w obydwie strony jest lekko pod górkę. Odcinek sopocki jest chyba nie wyremontowany.

. Ale i tak jest lepszy odcinek- od Rumi do ul. Kcyńskiej ścieżka jest namalowana na asfaltowym chodniku, a nie na gównianej kostce.

wolę _dobrą_* kostkę wzdłuż Zwycięstwa, bezkolizyjną i niemal bez pieszych, niż nawet asfaltowy typowy chodnik (na przeważającej części bez rozdzielenia ruchu pieszego/rowerowego)- ze sporą ilością pieszych zajmujących często całą szerokość (co jest jak najbardziej zrozumiałe) i częstymi, niezabezpieczonymi wyjazdami z posesji (miejscami z fatalną widocznością). No ale jak się jest rowerzystą-chodnikowcem to takie aspekty są pewnie pomijalne...

* jeszcze ta wzdłuż Wielkopolskiej/Chwaszczyńskiej miałaby szansę na takie miano, gdyby wyremontowano nawierzchnię (+ całość w asfalcie), zrobiono wygrodzenia w okolicy przystanków i zrobiono wyniesione przejazdy przez ulice poprzeczne/wyjazdy z posesji

Taa, faktycznie niezła ;)
Chyba, jak komuś wrażeń brakuje- dość mocno nierówna.

nauka czytania ze zrozumieniem się kłania (wiem, ostatnio to trudna sztuka). Ale napiszę jeszcze raz, może dotrze:
"miałaby szansę na takie miano, _gdyby wyremontowano nawierzchnię (+ całość w asfalcie)_"

Na ścieżce wzdłuż Wielkopolskiej jest dużo miejsca, są warunki do bezpiecznego przecięcia poprzecznych ulic, ścieżka biegnie przez ładnych kilka kilometrów po jednej stronie i ma bardzo duże znaczenie komunikacyjne - niewielkim nakładem sił (jak wyżej) są możliwości zrobienia drogi rowerowej o komforcie jazdy nie niższym niż wzdłuż Grunwaldzkiej w Gdańsku, przede wszystkim trzeba by zrobić wygrodzenia przy przystankach i wyremontować jak najszybciej odcinek przy Łowickiej. Problem dopiero zaczyna się od Nowowiczlińskiej, gdzie na krótkim odcinku robi się dość ciasno (a po śladach dawnej ścieżki już niewiele tam zostało)

Jechałeś na nich w ogóle kiedyś?

Zdarzało mi się jechać z 35kg sakwami z prędkością miejscami rzędu 40-50kmh (a jeżdżę dość asekuracyjnie) - to chyba dobrze świadczy o ścieżce? Nawierzchnia to rzecz wtórna, znacznie istotniejsza jest separacja od pieszych i sposób przecięcia się z ruchem samochodowym.

pozdr

* kostka jest niefazowana i jak na razie naprawdę przyjemna - niestety z podbudową się jak zwykle nie postarano i pewnie zacznie niedługo falować

Data: 2009-06-26 11:27:47
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Wojtek Paszkowski pisze:

zerknięcie na mapę nie boli (albo przejechanie się i zerknięcie na tabliczki). Przejechanie do innego miasta można odczuć jadąc - granica biegnie Swelinią, więc w obydwie strony jest lekko pod górkę. Odcinek sopocki jest chyba nie wyremontowany.

Masz rację- granica przebiega już po kilkudziesięciu metrach ścieżki, ale i tak część gdyńska i sopocka są prawie identyczne. Kostka innego koloru na chodniku i jadąc od strony Gdyni najpierw jedziemy na prawo od chodnika, a na Kamionce jest na lewo od chodnika- takie przeskakiwanie ze strony na stronę to już tradycja.

wolę _dobrą_* kostkę wzdłuż Zwycięstwa, bezkolizyjną i niemal bez pieszych, niż nawet asfaltowy typowy chodnik (na przeważającej części bez rozdzielenia ruchu pieszego/rowerowego)- ze sporą ilością pieszych zajmujących często całą szerokość (co jest jak najbardziej zrozumiałe) i częstymi, niezabezpieczonymi wyjazdami z posesji (miejscami z fatalną widocznością). No ale jak się jest rowerzystą-chodnikowcem to takie aspekty są pewnie pomijalne...

Akurat wspomniany odcinek w okolicach granicy z Rumią jest chyba jednak lepszy do jazdy, niż ten przy granicy z Sopotem, choć oba dalekie są od ideału. Mi bardzo pasuje asfalt, bo się wygodniej jedzie. Jak ma być nierówno, to wybieram las- chodnik tylko kiedy muszę, a akurat po Morskiej, Zwycięstwa czy Wiśniewskiego nie mam odwagi jeździć jezdnią, a czasem muszę się nimi przemieszczać. Na innych ulicach nie ma problemu.


nauka czytania ze zrozumieniem się kłania (wiem, ostatnio to trudna sztuka). Ale napiszę jeszcze raz, może dotrze:
"miałaby szansę na takie miano, _gdyby wyremontowano nawierzchnię (+ całość w asfalcie)_"


Gdyby ją zaorano i zbudowano kompletnie od podstaw zgodnie z zasadami, to każda ścieżka by była fajna :P

Na ścieżce wzdłuż Wielkopolskiej jest dużo miejsca, są warunki do bezpiecznego przecięcia poprzecznych ulic, ścieżka biegnie przez ładnych kilka kilometrów po jednej stronie i ma bardzo duże znaczenie komunikacyjne - niewielkim nakładem sił (jak wyżej) są możliwości zrobienia drogi rowerowej o komforcie jazdy nie niższym niż wzdłuż Grunwaldzkiej w Gdańsku, przede wszystkim trzeba by zrobić wygrodzenia przy przystankach i wyremontować jak najszybciej odcinek przy Łowickiej. Problem dopiero zaczyna się od Nowowiczlińskiej, gdzie na krótkim odcinku robi się dość ciasno (a po śladach dawnej ścieżki już niewiele tam zostało)

Warunki faktycznie są niezłe, ale dotąd niewykorzystane- niestety. Im wyżej, tym nawierzchnia gorsza- kiedyś tam zasuwałem z góry nocą- to było prawie samobójstwo.


Zdarzało mi się jechać z 35kg sakwami z prędkością miejscami rzędu 40-50kmh (a jeżdżę dość asekuracyjnie) - to chyba dobrze świadczy o ścieżce? Nawierzchnia to rzecz wtórna, znacznie istotniejsza jest separacja od pieszych i sposób przecięcia się z ruchem samochodowym.

Ja mam trochę inny rower, więc 30 km to już sporo (po płaskim), ale mimo amortyzacji z przodu niektóre nierówności na pseudościeżkach mogą mnie nieźle załatwić.


* kostka jest niefazowana i jak na razie naprawdę przyjemna - niestety z podbudową się jak zwykle nie postarano i pewnie zacznie niedługo falować

Czy w dzisiejszych czasach naprawdę tak trudno jest położyć pasek asfaltu? Kostka od korzeni zaczyna się ruszać i wystawać w nienaturalny sposób.

--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-06-26 12:31:46
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerz ystów [crosspost]
"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:h224an$bgk$1news.onet.pl...

Masz rację- granica przebiega już po kilkudziesięciu metrach ścieżki,

mhm. Półtora kilometra od Kolibek do Swelini to kilkadziesiąt metrów?

ale i tak część gdyńska i sopocka są prawie identyczne.

na większej części gdyńskiego kawałka bodajże 2 lata temu wymieniono wąski (i z latarniami na środku), rozpadający się i niemożebnie pofałdowany asfalt na niefazowaną kostkę (przy okazji wprowadzając mały pasek separacyjny) - odcinek sopocki jest węższy i ma bardziej zniszoną nawierzchnię (ale też ujdzie). Nno i na odcinku sopockim krzaki okrutnie wchodzą w skrajnię ;)

Akurat wspomniany odcinek w okolicach granicy z Rumią jest chyba jednak lepszy do jazdy, niż ten przy granicy z Sopotem, choć oba dalekie są od ideału.

odcinek na granicy z Rumią jest poprzecinany wieloma wyjazdami z posesji (salony samochodowe, sklepy, warsztaty, stacja paliw - generalnie duży ruch) o widoczności miejscami zerowej (deniwelacja, żywopłot, tablice reklamowe) - oprócz niezbyt szerokiego, gładkiego asfaltu, to ten odcinek jest mocno do tyłu versus odcinka kolibkowskiego - gdzie na przestrzeni niemal 2 km nie ma ani jednego skrzyżowania i tylko jeden wyjazd z niemal nie używanej zatoczki parkingowej z idealną widocznością.

Gdyby ją zaorano i zbudowano kompletnie od podstaw zgodnie z zasadami, to każda ścieżka by była fajna :P

nieprawda - w wielu (a może i większości) miejscach w mieście aby ścieżka była fajna trzeba by wyburzyć kupę domów, zlikwidować kawałek jezdni, powycinać przejazdy - vide choćby Orłowo, zapewne też Witomino - co jest w praktyce niemożliwe. Natomiast przy Wielkopolskiej w zasadzie jest gotowiec na naprawdę dobrą ddr.

Warunki faktycznie są niezłe, ale dotąd niewykorzystane- niestety. Im wyżej, tym nawierzchnia gorsza- kiedyś tam zasuwałem z góry nocą- to było prawie samobójstwo.

bez demonizowania, tylko na płytach pod Łowicką trzeba zwolnić i naprawdę uważać, bo są niebezpieczne fragmenty - górny odcinek spokojnie pozwala na rozwijanie prędkości rzędu 40-50kmh (z górki ;) . A że trzeba uważać i czasem zwolnić - to chyba normalne przy jeździe rowerem. Nawet na asfaltowych jezdniach (do niedawna 90% kaszubskich i żuławskich asfaltów miało gorszą nawierzchnię niż ta ścieżka). Tak czy inaczej, mała modernizacja by się tam przydała (choć obawiam się, że może się skończyć wymianą asfaltu na kostkę)

Czy w dzisiejszych czasach naprawdę tak trudno jest położyć pasek asfaltu? Kostka od korzeni zaczyna się ruszać i wystawać w nienaturalny sposób.

tam, gdzie od korzeni wybrzusza się kostka, wybrzuszy się i asfalt... Problemu bym upatrywał w podbudowie i w samym wykonaniu (patrz jezdnia Morskiej po remoncie sprzed 3 lat, gdy w pół roku po remoncie trzeba było wymienić nawierzchnię na nową). Obecnie robią kostkowe alejki w sopockich Łazienkach Północnych, masa porządnego tłucznia tam poszła - ciekaw jestem, jak kostka będzie się tam spisywała. Pozostaje mieć nadzieję, że Gdynia w końcu zarzuci kostkę - trochę nowych chodników jednak z asfaltu wylewają, i to z dobrym skutkiem...

pozdr

Data: 2009-06-26 23:52:38
Autor: Marek Witbrot
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Wojtek Paszkowski pisze:

mhm. Półtora kilometra od Kolibek do Swelini to kilkadziesiąt metrów?

1,3 km- czyli osiągnięcie na miarę miasta wielkości Gdyni? Faktycznie.


na większej części gdyńskiego kawałka bodajże 2 lata temu wymieniono wąski (i z latarniami na środku), rozpadający się i niemożebnie pofałdowany asfalt na niefazowaną kostkę (przy okazji wprowadzając mały pasek separacyjny)

Jaki pasek separacyjny? Poważnie pytam, bo jeździłem tam oraz chodziłem i nigdy nie zauważyłem.

- odcinek sopocki jest węższy i ma bardziej zniszoną nawierzchnię (ale też ujdzie). Nno i na odcinku sopockim krzaki okrutnie wchodzą w skrajnię ;)

Te szerokości w ogóle do mnie nie przemawiają- jak nie ma płotu, to piesi chodzą po ścieżce, więc ich czasem wyprzedzam/wymijam/omijam częścią chodnikową.


odcinek na granicy z Rumią jest poprzecinany wieloma wyjazdami z posesji (salony samochodowe, sklepy, warsztaty, stacja paliw - generalnie duży ruch) o widoczności miejscami zerowej (deniwelacja, żywopłot, tablice reklamowe) - oprócz niezbyt szerokiego, gładkiego asfaltu, to ten odcinek jest mocno do tyłu versus odcinka kolibkowskiego - gdzie na przestrzeni niemal 2 km nie ma ani jednego skrzyżowania i tylko jeden wyjazd z niemal nie używanej zatoczki parkingowej z idealną widocznością.

Zgadza się, ale nie jest aż tak źle z tymi wyjazdami. Gorzej z parkującymi na ścieżko-chodniku. I tak mało tamtędy jeżdżę.


Gdyby ją zaorano i zbudowano kompletnie od podstaw zgodnie z zasadami, to każda ścieżka by była fajna :P

nieprawda

Jak nieprawda? Prawda, tylko nie zawsze wykonalne.

- w wielu (a może i większości) miejscach w mieście aby ścieżka była fajna trzeba by wyburzyć kupę domów, zlikwidować kawałek jezdni, powycinać przejazdy - vide choćby Orłowo, zapewne też Witomino - co jest w praktyce niemożliwe. Natomiast przy Wielkopolskiej w zasadzie jest gotowiec na naprawdę dobrą ddr.

Jest miejsce i warto było by to wykorzystać- właśnie o to mi chodzi.


bez demonizowania, tylko na płytach pod Łowicką trzeba zwolnić i naprawdę uważać, bo są niebezpieczne fragmenty - górny odcinek spokojnie pozwala na rozwijanie prędkości rzędu 40-50kmh (z górki ;) .

Jak jest jasno. Późnym wieczorem kiedyś jechałem i już z prędkością 20 km/h się bałem jechać.

A że trzeba uważać i czasem zwolnić - to chyba normalne przy jeździe rowerem. Nawet na asfaltowych jezdniach (do niedawna 90% kaszubskich i żuławskich asfaltów miało gorszą nawierzchnię niż ta ścieżka).

A ja dzisiaj jakieś 7 km przejechałem ze średnią 33 km/h (kwestia roweru i zmęczenia po 50 km jazdy po górkach) prawie po ciemku i się nie bałem. Jak to możliwe? Po prostu dobry asfalt, ale to ulica.

Tak czy inaczej, mała modernizacja by się tam przydała (choć obawiam się, że może się skończyć wymianą asfaltu na kostkę)

No właśnie. Ja z kolei obstawiam, że nic się nie zmieni, a za to Prezydent otworzy nową ścieżkę rowerową Wielki Kack- Witomino (na przykład), bo już teraz da się jechać- wystarczy parę ławek postawić i w prasie ogłosić.


tam, gdzie od korzeni wybrzusza się kostka, wybrzuszy się i asfalt...

Kostka jednak trochę inaczej się wybrzusza- kantuje się.

Problemu bym upatrywał w podbudowie i w samym wykonaniu (patrz jezdnia Morskiej po remoncie sprzed 3 lat, gdy w pół roku po remoncie trzeba było wymienić nawierzchnię na nową). Obecnie robią kostkowe alejki w sopockich Łazienkach Północnych, masa porządnego tłucznia tam poszła - ciekaw jestem, jak kostka będzie się tam spisywała. Pozostaje mieć nadzieję, że Gdynia w końcu zarzuci kostkę - trochę nowych chodników jednak z asfaltu wylewają, i to z dobrym skutkiem...

Miejmy nadzieję- bo cóż nam pozostaje?


pozdr

Również

--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-07-12 22:39:13
Autor: Jakub Furkal
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyński ch rowerzystów [crosspost]
Marek Witbrot wrote:

Wojtek Paszkowski pisze:

mhm. Półtora kilometra od Kolibek do Swelini to kilkadziesiąt metrów?

1,3 km- czyli osiągnięcie na miarę miasta wielkości Gdyni? Faktycznie.

Marek, o co chodzi w tej dyskusji? Żeby za wszelką cenę nie przyznać, że dobra ścieżka jest faktycznie dobra? Zaczęło się od tego, że ścieżki tam nie ma, choć jest. Potem, że nie była zbudowana i to tylko chodnik, a jednak nie tylko. Następnie, że ta ścieżka to nie w Gdyni a w Sopocie, mimo, że jest w Gdyni. Potem, że to tylko kilkadziesiąt metrów podczas gdy ma 1,3 km. I na koniec wyśmianie nawet tego 1,3 km.

Nikt nie mówi, że w Gdyni pod tym względem jest dobrze, bo nie jest. Ale jak są jednak pozytywne przykłady to nie należy udawać, że ich nie ma, tylko dlatego, że to Gdynia.

Jakub

Data: 2009-06-10 08:00:29
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerz ystów [crosspost]

"Przemysław Bernat" <pbernat@polbox.com> wrote in message news:1pfzd76n5xju9.17wk0go800ln9.dlg40tude.net...

- ścieżka rowerowa w ciągu ulicy Janka Wiśniewskiego: przebudowano drogę,
dwa pasy w każdą stronę i kilkumetrowy pas zielska po środku. Na drogę dla
rowerów projektantowi zabrakło wyobraźni. Dali by choć znaki podnoszące
prędkość, to możnaby legalnie śmigać chodnikiem, a tak trzeba tłuc się
jezdnią pomiędzy śmigającymi stówą samochodami.

od ponad pół roku chodnikiem możesz już śmigać legalnie, za to jadąc jezdnią ryzykujesz konflikt z prawem. Na tych wąziutkich chodniczkach postawiono pokraczną mutację C-13/16 (ze strzałką przy rowerze, zapewne mającą oznaczać jednokierunkowość), a zwężenie na wiadukcie nad torami, gdzie rower z sakwami pewnie już się nie zmieści, przystosowano do ruchu rowerów stawiając tabliczkę w stylu "Uwaga wąsko"

pzodr

Jak administracja Szczurka oszukuje gdyńskich rowerzystów [crosspost]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona