Data: 2019-06-19 06:18:10 | |
Autor: Bruno Brunowski | |
Jak byĹo eldorado za PEĹO to siÄ krÄciĹo lo dy | |
W dniu środa, 19 czerwca 2019 15:04:17 UTC+2 użytkownik boukun napisał:
Odpowiedzialny za działanie brytyjskiej sieci w Polsce Martin Behan wyjaśnia, że ograniczanie liczby sklepów "ma na celu poprawę wyników działalności w Polsce do poziomów osiąganych przez Tesco w innych krajach Europy Środkowej". "Już z powyższych danych można wywnioskować, że największe sieci otworzą w tym roku 1500 sklepów - w wariancie minimum. Gdyby wziąć pod uwagę ich maksymalne szacunki, liczba nowych placówek przebiłaby z łatwością 2000. (...) Dlaczego teraz? Zdaniem Kmiecia duży handel zyskał na ograniczeniu handlu w niedziele. Wcześniej analitycy wskazywali też program 500+, który pozwolił rodzinom na ponoszenie większych wydatków i w dużej mierze jest wydawany w większych sklepach. Niehandlowe niedziele sprawiły, że przesunęliśmy całotygodniowe zakupy na piątki i soboty, a w niedziele przestaliśmy chodzić do sklepów - również tych małych, które są otwarte. - Kolejną rzeczą jest rosnąca składka ZUS, co nie dotyczy dużych sieci. Może się wydawać, że ta rosnąca o kilkadziesiąt złotych co parę miesięcy kwota, nie jest istotna - mówi Kmieć. - Ale w skali roku ona robi różnicę, czasem decydującą. Podobnie skomplikowany układ podatków VAT: dla sieci żaden problem, mała firma może się wyłożyć na banalnym błędzie. Mały zawsze odczuje też zmiany przepisów transportowych czy ubezpieczeniowych - wymienia analityk. Nabierająca impetu ekspansja sieci to w sporej mierze wyścig o przestrzeń, z której znikają te małe, osiedlowe sklepy. - Ten kawałek tortu ma swoje granice. Korporacje walczą tu nie o przetrwanie, ile o maksymalizację zysków - wskazuje Kmieć." https://innpoland.pl/149677,sieci-handlowe-planuja-otworzyc-w-2019-roku-przynajmniej-2-tysiace-sklepow Słuszną linię ma nasza Partia! A nie... Zaraz... Nie miało być przypadkiem odwrotnie? Duzi padają, a drobnica się rozwija? -- Bruno |
|
Data: 2019-06-19 15:57:08 | |
Autor: boukun | |
Jak było eldorado za PEŁO to się kręciło lody | |
Użytkownik "Bruno Brunowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
"Już z powyższych danych można wywnioskować, że największe sieci otworzą w tym roku 1500 sklepów - w wariancie minimum. Gdyby wziąć pod uwagę ich maksymalne szacunki, liczba nowych placówek przebiłaby z łatwością 2000. (...) Dlaczego teraz? Zdaniem Kmiecia duży handel zyskał na ograniczeniu handlu w niedziele. Wcześniej analitycy wskazywali też program 500+, który pozwolił rodzinom na ponoszenie większych wydatków i w dużej mierze jest wydawany w większych sklepach. Niehandlowe niedziele sprawiły, że przesunęliśmy całotygodniowe zakupy na piątki i soboty, a w niedziele przestaliśmy chodzić do sklepów - również tych małych, które są otwarte. - Kolejną rzeczą jest rosnąca składka ZUS, co nie dotyczy dużych sieci. Może się wydawać, że ta rosnąca o kilkadziesiąt złotych co parę miesięcy kwota, nie jest istotna - mówi Kmieć. - Ale w skali roku ona robi różnicę, czasem decydującą. Podobnie skomplikowany układ podatków VAT: dla sieci żaden problem, mała firma może się wyłożyć na banalnym błędzie. Mały zawsze odczuje też zmiany przepisów transportowych czy ubezpieczeniowych - wymienia analityk. Nabierająca impetu ekspansja sieci to w sporej mierze wyścig o przestrzeń, z której znikają te małe, osiedlowe sklepy. - Ten kawałek tortu ma swoje granice. Korporacje walczą tu nie o przetrwanie, ile o maksymalizację zysków - wskazuje Kmieć." https://innpoland.pl/149677,sieci-handlowe-planuja-otworzyc-w-2019-roku-przynajmniej-2-tysiace-sklepow Słuszną linię ma nasza Partia! A nie... Zaraz... Nie miało być przypadkiem odwrotnie? Duzi padają, a drobnica się rozwija? Bruno -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- wczoraj (23:31) zente Dziwny kraj.Jak zwijają się polskie sklepy to normalne a jak Tesco to koniec świata!Nikt nie bierze pod uwagę zawirowań związanych z wyjściem ze struktur unijnych Anglii. wczoraj (22:08) grom nie kupuje w tesco od lat od kiedy oficjalnie przyznali że sprowadzają gorsze towary do Polski, trzeba mieć godność wczoraj (15:05) mf Poczekajcie aż wprowadzą podatek handlowy od dużych sieci, w ciągu roku takie Lidle, Kauflandy i inne się zwiną.To są sklepy które zyski wypracowują obrotem a nie marżą i liczą, liczą i jeszcze raz liczą, spadek poniżej minimalnej rentowności, tydzień wyprzedaży i koniec balu, Kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez pracy, nie ma podatków od wynagrodzeń, nie ma ZUS-ów za to bezrobocie wzrośnie, |
|