Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

On 5 Sty, 13:27, ąćęłńóśźż <j....@gazeta.pl> wrote:

Ja czyszcze tak samo jak w lecie

--
jay

On 5 Sty, 13:27, ąćęłńóśźż <j....@gazeta.pl> wrote:

Nierozkuwany.
K opot taki, e wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapi - czy to w gara u, czy to w piwnicy, czy to na podw rku.
I jak dozorca pogoni.....

Stawiam rower na stojaku, jak jest śnieg to polewam gorącą wodą, potem
spray (coś w stylu WD40) i czyszczę maszynką do łańcucha (Ludwik z
wodą), potem spray znowu zeby wyprzec wodę i wycieram szmatą.
A pod rower szmatę też najlepiej podłożyć. Na stojaku czyści się
lepiej, bo można ruszać łańcuchem w przód i w tył i płyny nie lecą tak
na obręcz, jak w przypadku oparcia roweru o stopkę lub coś innego.

Stawiam rower na stojaku, jak jest śnieg to polewam gorącą wodą, potem
spray (coś w stylu WD40) i czyszczę maszynką do łańcucha (Ludwik z
wodą), potem spray znowu zeby wyprzec wodę i wycieram szmatą.
A pod rower szmatę też najlepiej podłożyć. Na stojaku czyści się
lepiej, bo można ruszać łańcuchem w przód i w tył i płyny nie lecą tak
na obręcz, jak w przypadku oparcia roweru o stopkę lub coś innego.

i ile Ci coś takiego zajmuje czasu?

--
mk

--

On 5 Sty, 18:01, mmate...@poczta.onet.pl wrote:

> Stawiam rower na stojaku, jak jest nieg to polewam gor c wod , potem
> spray (co w stylu WD40) i czyszcz maszynk do a cucha (Ludwik z
> wod ), potem spray znowu zeby wyprzec wod i wycieram szmat .
> A pod rower szmat te najlepiej pod o y . Na stojaku czy ci si
> lepiej, bo mo na rusza a cuchem w prz d i w ty i p yny nie lec tak
> na obr cz, jak w przypadku oparcia roweru o stopk lub co innego.

i ile Ci co takiego zajmuje czasu?

Do 30-40 minut, ale czas nie jest dla mnie priorytetem. Akurat w zimę
nigdzie mi się nie śpieszy

Dnia Tue, 5 Jan 2010 13:17:17 -0800 (PST), Michał 'miok' Rzeźnik
napisał(a):

i ile Ci co takiego zajmuje czasu?

Do 30-40 minut, ale czas nie jest dla mnie priorytetem. Akurat w zimę
nigdzie mi się nie śpieszy

Szczęśliwy człowiek ;)
Ja takie czyszczenie robię tylko w tzw. sezonie, tylko jak napęd jest
baaaardzo zapiaszczony.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

> i ile Ci co takiego zajmuje czasu?
Do 30-40 minut, ale czas nie jest dla mnie priorytetem. Akurat w zimę
nigdzie mi się nie śpieszy

to ja jak zwykle polecam szejkowanie - zajmuje to 5-6 minut.
czysto, bez kombinowania, tanio, i obstawiam, że łańcuch czystszy niż twoją metodą.

--
mk

--

On 6 Sty, 17:40, mmate...@poczta.onet.pl wrote:

> > i ile Ci co takiego zajmuje czasu?
> Do 30-40 minut, ale czas nie jest dla mnie priorytetem. Akurat w zim
> nigdzie mi si nie pieszy

to ja jak zwykle polecam szejkowanie - zajmuje to 5-6 minut.
czysto, bez kombinowania, tanio, i obstawiam, e a cuch czystszy ni twoj metod .

Ale trzeba jakos lancuch zdjac. Gdyby nie to ze mam 9 rzedowy i nie
chce spinki to pewnie bym szejkowal. A jak czytalem 9 rz. _lepiej_ bez
sworznia wymiennego nie skuwac.

On 6 Sty, 20:46, Michał 'miok' Rzeźnik <michal....@gmail.com> wrote:

Ale trzeba jakos lancuch zdjac. Gdyby nie to ze mam 9 rzedowy i nie
chce spinki to pewnie bym szejkowal. A jak czytalem 9 rz. _lepiej_ bez
sworznia wymiennego nie skuwac.

to nie czytaj tyle :). Działa mnie i wielu innym.

pozdr
Przemek

Dnia Tue, 5 Jan 2010 13:27:44 +0100, ąćęłńóśźż napisał(a):

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią

Eee? Mi ani razu nic nie kapnęło
--
marcin

Dnia 05.01.2010 13:27 użytkownik ąćęłńóśźż napisał :

Nierozkuwany. Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy
smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na
podwórku. I jak dozorca pogoni..... ;-)

Jeśli przy smarowaniu kapie, to znaczy, że za dużo lejesz.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

W dniu 2010-01-05 13:27, ąćęłńóśźż pisze:

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

Nie kapać - po małej kropli na każdy sworzeń/tulejkę. I nie czyścić tylko co jakiś czas "dolewać" mu Vexolu ;)

ąćęłńóśźż wrote:

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy
to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku. I jak dozorca
pogoni..... ;-)

ja kładę pod łańcuch szmatę. Daje to niesamowity bonus jak masz v-b czy inne
hamulce obręczowe: olej nie leci na obręcz. Aha, szmata leży na podłodze
jak kręcę do tyłu celem rozprowadzenia oleju, bo wtedy też mikrokropelki
lecą na koło.  I korzystając z okazji chciałbym złożyć swój głos za Vexolem.

--
Adrian S. the Lajt Rider

 też jestem za Vexolem...cieniutkim pedzelkiem do plakatówek "maluje"
 tylko tulejki łańcucha i nic nie kapie nie bryzga...raz na tydzień.

 Ignac
  --

maks@lama.net.pl wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

 też jestem za Vexolem...cieniutkim pedzelkiem do plakatówek "maluje"
 tylko tulejki łańcucha i nic nie kapie nie bryzga...raz na tydzień.

a ja strzykawką dwójką + igła.

sz

Dnia Tue, 05 Jan 2010 17:51:09 +0100, szaman napisał(a):

maks@lama.net.pl wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

 też jestem za Vexolem...cieniutkim pedzelkiem do plakatówek "maluje"
 tylko tulejki łańcucha i nic nie kapie nie bryzga...raz na tydzień.

a ja strzykawką dwójką + igła.

a ja buteleczką po zielonym FL z zielonym Vexolem w środku ;) dodatkowy
bonus to to, że mogę zestaw zawsze mieć w torebce narzędziowej i jest
natychmiast gotowy do użycia.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Marek 'Qrczak' Potocki wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

a ja strzykawką dwójką + igła.

a ja buteleczką po zielonym FL z zielonym Vexolem w środku ;) dodatkowy
bonus to to, że mogę zestaw zawsze mieć w torebce narzędziowej i jest
natychmiast gotowy do użycia.

Strzykawka toże:)

sz

Witam

A ja szukam tego Vexolu u mnie i nie mogę znaleźć, co za miasto. Innych olejów do wyboru do koloru.




--
piecia aka dracorp

Dnia Thu, 7 Jan 2010 06:44:24 +0000 (UTC), piecia aka dracorp napisał(a):

Witam

A ja szukam tego Vexolu u mnie i nie mogę znaleźć, co za miasto. Innych olejów do wyboru do koloru.

Ja kupiłem bodaj w obi. To jest niby smar do pił łańcuchowych, więc w
motoryzacyjnych niekoniecznie go kupisz.
--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Dnia Thu, 07 Jan 2010 09:53:28 +0100, Marek 'Qrczak' Potocki napisał(a):

Ja kupiłem bodaj w obi. To jest niby smar do pił łańcuchowych, więc w
motoryzacyjnych niekoniecznie go kupisz.

Hmm w Koszalinie nie uświadczysz chyba takich sklepów. Ale szukałem w podobnych sklepach.



--
piecia aka dracorp

piecia aka dracorp wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Witam

A ja szukam tego Vexolu u mnie i nie mogę znaleźć, co za miasto. Innych olejów do wyboru do koloru.

Tj. mój vexol nazywa się pilarol, ale to to samo:)

sz

Dnia Thu, 07 Jan 2010 17:27:24 +0100, szaman napisał(a):

Tj. mój vexol nazywa się pilarol, ale to to samo:)

Dobrze wiedzieć, szkoda że po fakcie ale udało mi się znaleźć gdzie indziej. Wziąłem 1l a teraz tylko pipetę poszukam lub coś podobnego.




--
piecia aka dracorp

Dnia Wed, 06 Jan 2010 21:04:58 +0100, szaman napisał(a):

Marek 'Qrczak' Potocki wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

a ja strzykawką dwójką + igła.

a ja buteleczką po zielonym FL z zielonym Vexolem w środku ;) dodatkowy
bonus to to, że mogę zestaw zawsze mieć w torebce narzędziowej i jest
natychmiast gotowy do użycia.

Strzykawka toże:)

Wozisz strzykawkę nabitą olejem w torebce? Szacun :D

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Marek 'Qrczak' Potocki wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Wozisz strzykawkę nabitą olejem w torebce? Szacun :D

tak:)
Taką malutką - dwójkę:)

sz

ąćęłńóśźż wrote:

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

Przy takiej pogodzie nie czyścić. Co parę dni popsikać wd40.
Cienką rurkę dołączoną do puszki skierować na łańcuch na kasecie, a pod kasetą szmata.

--
Dorota,
Szprota.

On Tue, 05 Jan 2010 17:16:11 +0100
stefandora <stefandora@onet.eu> wrote:

ąćęłńóśźż wrote:
> Nierozkuwany.
> Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
> I jak dozorca pogoni.....
> ;-)

Przy takiej pogodzie nie czyścić. Co parę dni popsikać wd40.
Cienką rurkę dołączoną do puszki skierować na łańcuch na kasecie, a pod kasetą szmata.

Nie na kasecie, tylko między kasetą a blatem, zadając smar od góry na
dolny przebieg łańcucha. Zewnętrzna strona łańcucha zbiera teraz tony
syfu, którego nie ma sensu wmywać do środka ogniw (tzn. wszędzie się
teraz syf przykleja, ale tam jest go jednak więcej niż od środka).

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

> Przy takiej pogodzie nie czyścić. Co parę dni popsikać wd40.
> Cienką rurkę dołączoną do puszki skierować na łańcuch na kasecie, a pod
> kasetą szmata.

On 5 Sty, 18:39, Tomasz Minkiewicz <tomm...@gmail.com> wrote:

Nie na kasecie, tylko między kasetą a blatem, zadając smar od góry na
dolny przebieg łańcucha. Zewnętrzna strona łańcucha zbiera teraz tony
syfu, którego nie ma sensu wmywać do środka ogniw (tzn. wszędzie się
teraz syf przykleja, ale tam jest go jednak więcej niż od środka).

No, ale właśnie dlatego, że ja _smaru_ nie używam, tylko psikam wd40,
to syfu na łańcuchu nie mam. I "opsiknięcie" całego łańcucha zajmuje
mi 1/2 minuty. Zajechana kaseta i rozciągnięty łańcuch więcej nie
potrzebują. Nie wiem jak długo jeszcze pojeździ. Mam nadzieję, że do
wiosny i dopiero wymienię napęd na nowy sezon :)

--
Dorota,
Szprota.

On Wed, 6 Jan 2010 03:22:24 -0800 (PST)
Stefandora <stefandora@gmail.com> wrote:

stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
> > Przy takiej pogodzie nie czyścić. Co parę dni popsikać wd40.
> > Cienką rurkę dołączoną do puszki skierować na łańcuch na kasecie, a pod
> > kasetą szmata.

On 5 Sty, 18:39, Tomasz Minkiewicz <tomm...@gmail.com> wrote:
> Nie na kasecie, tylko między kasetą a blatem, zadając smar od góry na
> dolny przebieg łańcucha. Zewnętrzna strona łańcucha zbiera teraz tony
> syfu, którego nie ma sensu wmywać do środka ogniw (tzn. wszędzie się
> teraz syf przykleja, ale tam jest go jednak więcej niż od środka).

No, ale właśnie dlatego, że ja _smaru_ nie używam, tylko psikam wd40,
to syfu na łańcuchu nie mam. I "opsiknięcie" całego łańcucha zajmuje
mi 1/2 minuty.

Oczywiście, że masz brud i piach na łańcuchu, bo w obecnych warunkach
nie da się go nie mieć, chyba że naprawdę dokładnie czyścisz łańcuch
przed opsikaniem, ale wtedy nie wierzę w te półtorej minuty. Owszem,
ten syf mniej się klei do łańcucha potraktowanego WD40, ale jeśli tam
w ogóle jest i jeśli potraktujesz wtedy łańcuch specyfikiem rzadkim,
a dobrze penetrującym, to nie ma męskiego narządu płciowego
w rozproszonej agrarnej jednostce osadniczej, żeby ten syf nie został
wpłukany do środka.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

On 6 Sty, 12:33, Tomasz Minkiewicz <tomm...@gmail.com> wrote:

Oczywiście, że masz brud i piach na łańcuchu, bo w obecnych warunkach
nie da się go nie mieć

Jasne, że jest, ale nie w takich ilościach i nie oblepiający się.

chyba że naprawdę dokładnie czyścisz łańcuch

Jak już pisałam, teraz w ogóle nie czyszczę. Szkoda mi wysiłku i
czasu.

to nie ma męskiego narządu płciowego
w rozproszonej agrarnej jednostce osadniczej

Zgrabnie :)

--
Dorota,
Szprota.

Tomasz Minkiewicz wrote:

On Wed, 6 Jan 2010 03:22:24 -0800 (PST)
Stefandora <stefandora@gmail.com> wrote:

stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

Przy takiej pogodzie nie czyścić. Co parę dni popsikać wd40.
Cienką rurkę dołączoną do puszki skierować na łańcuch na kasecie, a pod
kasetą szmata.

On 5 Sty, 18:39, Tomasz Minkiewicz <tomm...@gmail.com> wrote:

Nie na kasecie, tylko między kasetą a blatem, zadając smar od góry na
dolny przebieg łańcucha. Zewnętrzna strona łańcucha zbiera teraz tony
syfu, którego nie ma sensu wmywać do środka ogniw (tzn. wszędzie się
teraz syf przykleja, ale tam jest go jednak więcej niż od środka).

No, ale właśnie dlatego, że ja _smaru_ nie używam, tylko psikam wd40,
to syfu na łańcuchu nie mam. I "opsiknięcie" całego łańcucha zajmuje
mi 1/2 minuty.

Oczywiście, że masz brud i piach na łańcuchu, bo w obecnych warunkach
nie da się go nie mieć [...]

Co Ty powiesz!
http://tinyurl.com/yesf34p
:-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Ja tam teraz tylko dodaje Vexola i nic nie czyszcze - jak sie na przerzutce zapychaja koleczka to w gdzies tam po drodze biore patyczka :D i przytykam go do tego ciasta krecac korba :D 2 minuty i gotowe. Lancuch nie jest az tak brudny jak sie dodaje co chwile nowy vexol.

SN .. AP pisze:

Ja tam teraz tylko dodaje Vexola i nic nie czyszcze - jak sie na przerzutce zapychaja koleczka to w gdzies tam po drodze biore patyczka :D i przytykam go do tego ciasta krecac korba :D 2 minuty i gotowe. Lancuch nie jest az tak brudny jak sie dodaje co chwile nowy vexol.

Powinieneś co jakiś czas dobrze wyczyścić łańcuch z drobin piasku. Ich tak szybko nie wypłuczesz dodając tylko Vexola. A ile jest tego syfu po 300 km jazdy każdy kto szejkuje łańcuch doskonale wie ;)

pozdrawiam

Maks

On 6 Sty, 15:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> Oczywiście, że masz brud i piach na łańcuchu, bo w obecnych warunkach
> nie da się go nie mieć [...]

Co Ty powiesz!http://tinyurl.com/yesf34p
:-P

A ile roboty przy wyjmowaniu koła, ehh.
Kiedyś jedna babcia przyjechała z takim rowerem i bardzo się zdziwiła,
gdy powiedziałem jej, że z lokatorem cały czas jeździła. W środku tej
osłony siedział ślimak. Taki z rogami :)

A tak w ogóle to witam wszystkich w 2010.

ąćęłńóśźż wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

nie kapią. oleju nie leje się jak mlekiem do kawy, ale po kropelce na ogniwko. smaruj tak samo jak w lecie. tj. jeśli CI kapie - zmień technikę smarowania:)

sz

szaman pisze:

ąćęłńóśźż wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

nie kapią. oleju nie leje się jak mlekiem do kawy, ale po kropelce na ogniwko. smaruj tak samo jak w lecie. tj. jeśli CI kapie - zmień technikę smarowania:)

sz

Ja mam znacznie łatwiej bo mam zapinkę.
1. Szejkowanie łańcucha w benzynie.
2. Kładę łańcuch na deskę którą wcześniej przykrywam ręcznikiem papierowym.
3. Smaruje łańcuch zielonym finishem.
4. Każde ogniwko ruszam tak aby smar dokładnie dostał się w ogniwka. (robię to z 2 stron - łańcuch leży pionowo)
5. Zostawiam go na całą noc ewentualnie dzień, zbędna ilość zostaje na ręczniku papierowym.
6. Przed założeniem łańcucha  zostaje on dokładnie wytarty tak że jest suchy.

Jeżdżę na 3 łańcuchy zmieniam je co 1000km

Łańcuch wytrzymuje spokojnie 300-400km jazdy bez smarowania oczywiście w letnich warunkach. W zimie generalnie nie jeżdżę chyba że nie ma śniegu.

Pozdrawiam

Maks

Dnia Thu, 07 Jan 2010 11:41:03 +0100, Max napisał(a):

Jeżdżę na 3 łańcuchy zmieniam je co 1000km

Mały OT - czy to normalne że kaseta po 2200 km nie chce przyjąć nowego
łańcucha?
SRAM PG-830 + PC-850, nie chce przyjąć łańcucha Shimano HG91
(przeskakuje pod górkę przy ciśnięciu, czego nie ma na łańcuchu SRAMa). Czy może problemem jest tu nieco większa szerokość łańcucha Shimano? A
może tak jak podejrzewam kaseta SRAM jest z plasteliny? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Dnia Thu, 07 Jan 2010 11:41:03 +0100, Max napisał(a):

Jeżdżę na 3 łańcuchy zmieniam je co 1000km

Mały OT - czy to normalne że kaseta po 2200 km nie chce przyjąć nowego
łańcucha?
SRAM PG-830 + PC-850, nie chce przyjąć łańcucha Shimano HG91
(przeskakuje pod górkę przy ciśnięciu, czego nie ma na łańcuchu SRAMa). Czy może problemem jest tu nieco większa szerokość łańcucha Shimano? A
może tak jak podejrzewam kaseta SRAM jest z plasteliny? :)

2200 km? Jasne, że tak! Jeżeli nie jeździłeś tylko po szosie w słoneczne
dni to na pewno. Ostatnio zmieniłem po 2700 na nowy to przeskakiwał
przez kilkadziesiąt km.

Fabian.

MadMan pisze:

Dnia Thu, 07 Jan 2010 11:41:03 +0100, Max napisał(a):

Jeżdżę na 3 łańcuchy zmieniam je co 1000km

Mały OT - czy to normalne że kaseta po 2200 km nie chce przyjąć nowego
łańcucha?
SRAM PG-830 + PC-850, nie chce przyjąć łańcucha Shimano HG91
(przeskakuje pod górkę przy ciśnięciu, czego nie ma na łańcuchu SRAMa). Czy może problemem jest tu nieco większa szerokość łańcucha Shimano? A
może tak jak podejrzewam kaseta SRAM jest z plasteliny? :)

Nie spotkałem się z tym przypadkiem ale ja mam kasetę Shimano.

Jakbym miał taki przypadek jak Ty to bym zajeździł tą kasetę na tym łańcuchu na którym nie masz problemu. Lub kupił nową kasetę Shimano i sprawdził czy nadal jest ten problem. Pod warunkiem że masz zębatki na korbie nie zużyte.

Pozdrawiam

Maks

Dnia Thu, 07 Jan 2010 16:32:11 +0100, Max napisał(a):

Jakbym miał taki przypadek jak Ty to bym zajeździł tą kasetę na tym łańcuchu na którym nie masz problemu

Tak też zrobię. Ech, co mnie na SRAMa podkusiło...
Zębatki na korbie - w sumie nie wiem. W zasadzie pewnie wymienię cały
napęd razem z korbą - mam już 2 łańcuchy HG91, kasetę HG70 (8-rzędowy
LX, ostatni w sklepie był :) ), a co do tarcz na korbie - coś mnie
Middleburn kusi... --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Tak też zrobię. Ech, co mnie na SRAMa podkusiło...
Zębatki na korbie - w sumie nie wiem. W zasadzie pewnie wymienię cały
napęd razem z korbą - mam już 2 łańcuchy HG91, kasetę HG70 (8-rzędowy
LX, ostatni w sklepie był :) ), a co do tarcz na korbie - coś mnie
Middleburn kusi...

polecam kasety szosowe. sa trwalsze (przynajmniej moja sora jest trwalsza od alivio).

granat

Dnia Thu, 07 Jan 2010 17:08:29 +0100, granat napisał(a):

polecam kasety szosowe. sa trwalsze (przynajmniej moja sora jest trwalsza od alivio).

Nie, dziękuję, chyba byłaby za twarda. Na razie kupiłem 11-28, i tak
będzie bardziej twardo niż na poprzednim 11-30. Z tym że te 30 wrzuciłem
chyba raz, pomijając testy czy bieg działa. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

polecam kasety szosowe. sa trwalsze (przynajmniej moja sora jest trwalsza od alivio).

granat

  Chciałem z ciekawości zapytać ile ma przejechane ta Twoja Sora.

  Ignac

--

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

  Chciałem z ciekawości zapytać ile ma przejechane ta Twoja Sora.

przebieg dokladnie 8739km i slady zuzycia sa jak na alivio po 2kkm, czyli zeby niewyrobione ale widac lekkie zadziory.
sora cshg50-8 "v" 13-26 + trzy lancuchy ig90
dawniej alivio 11-30 + trzy lancuchy ig70

granat

Dnia Fri, 08 Jan 2010 10:53:02 +0100, granat napisał(a):

przebieg dokladnie 8739km i slady zuzycia sa jak na alivio po 2kkm, czyli zeby niewyrobione ale widac lekkie zadziory.
sora cshg50-8 "v" 13-26 + trzy lancuchy ig90
dawniej alivio 11-30 + trzy lancuchy ig70

Pewnie dużo lepsze łańcuchy swoje też robią. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

>   Chciałem z ciekawości zapytać ile ma przejechane ta Twoja Sora.

przebieg dokladnie 8739km i slady zuzycia sa jak na alivio po 2kkm, czyli zeby niewyrobione ale widac lekkie zadziory.
sora cshg50-8 "v" 13-26 + trzy lancuchy ig90
dawniej alivio 11-30 + trzy lancuchy ig70

granat

  Dzięki za info...rozumiem że kaseta wysiądzie pierwsza przy trzech
  łańcuchach...jak bedziesz ja wymieniał to podaj jej przebieg tak z
  kronikarskiej ciekawości.

  Ignac

--

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

  Chciałem z ciekawości zapytać ile ma przejechane ta Twoja Sora.

przebieg dokladnie 8739km i slady zuzycia sa jak na alivio po 2kkm, czyli zeby niewyrobione ale widac lekkie zadziory.
sora cshg50-8 "v" 13-26 + trzy lancuchy ig90
dawniej alivio 11-30 + trzy lancuchy ig70

granat

  Dzięki za info...rozumiem że kaseta wysiądzie pierwsza przy trzech
  łańcuchach...jak bedziesz ja wymieniał to podaj jej przebieg tak z
  kronikarskiej ciekawości.

  Ignac

Tak z grubsza kaseta powinna wytrzymać około 10k km. Im lepiej się dba o łańcuch tym ta granica się przesuwa na korzyść kasety oczywiście. Przy szosie ta granica zdecydowanie idzie na korzyść kasety.

Pozdrawiam

Maks

W dniu 2010-01-05 13:27, ąćęłńóśźż pisze:

Nierozkuwany.
Kłopot taki, że wszystkie oleje / spraje itp. przy smarowaniu kapią - czy to w garażu, czy to w piwnicy, czy to na podwórku.
I jak dozorca pogoni.....
;-)

Kupilem odrdzewiaczo, konserwator w sprayu jak lancuch jest juz
pomaranczowy i nei prostuje sie to zapodaje mu spraya.