Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak dogrywkę rozegra Napieralski.

Jak dogrywkę rozegra Napieralski.

Data: 2010-06-22 08:17:22
Autor: precz z gnomem
Jak dogrywkę rozegra Napieralski.
Wielu liderów SLD już deklaruje, że w II turze odda głos na Bronisława Komorowskiego. A szef Sojuszu Grzegorz Napieralski mówi, że musi się jeszcze potargować. Czyżby rozważał poparcie twórcy IV RP?
W Sojuszu od niedzielnego wieczoru nadal nastrój wielkiego zwycięstwa. Grzegorz Napieralski dostał ponad 13 proc. głosów i choć nie wszedł do II tury (co zapowiadał), to wynik dwucyfrowy jest dla wielu działaczy SLD niemal tak ważny jak wygrana.

Teraz SLD marzy o tym, by odzyskać zdolność koalicyjną. Pytanie tylko z kim chciałaby tę koalicję zawrzeć? Większość posłów wyklucza sojusz z PiS. - Chyba bym w ogóle odszedł z polityki! - reaguje jeden z posłów SLD pytany o możliwość dogadania się z PiS jeszcze przed II turą.



Inni tłumaczą, że Kaczyński nie dostanie głosów Napieralskiego, bo to się Sojuszowi nie opłaca. - Bo jeśliby Kaczyński został prezydentem, PiS miałby nowego prezesa, raczej umiarkowanego, coś w stylu Pawła Poncyljusza. Wówczas PiS stałby się cywilizowaną, umiarkowaną, konserwatywną prawicą. Dla nas to byłoby niekorzystne, bo łatwiej będzie nam budować pozycję centrolewicy, walcząc z PiS-em zaściankowym, nietolerancyjnym, skrajnym, groźnym i kłótliwym, czyli takim, jaki jest teraz z prezesem Kaczyńskim - mówi jeden z liderów SLD.

A jeśli wygra Komorowski? - Bylibyśmy w konstruktywnej opozycji, tym bardziej konstruktywnej, im bardziej PiS niemerytorycznie atakowałby rząd Tuska - mówi inny poseł Sojuszu. - Wtedy mielibyśmy szansę na 20-25 proc. w wyborach parlamentarnych w 2011 r. A potem zawiązalibyśmy koalicję z PO i rządzili 4 lata.

W PO słychać, że Komorowski powinien już teraz dogadać się z SLD, by zapewnić sobie poparcie wyborców Napieralskiego. - To byłby ogromny błąd! - krzywi się jeden z liderów SLD. - Klecenie koalicji rządowej na chybcika nie ma sensu. Bylibyśmy w rządzie, niewiele byśmy mogli, a odpowiedzialność i tak spadałaby na nas. W ten sposób stracilibyśmy szansę na dobry wynik w wyborach parlamentarnych.

Już kilku liderów Sojuszu, np. Józef Oleksy czy Wojciech Olejniczak, mówi wprost: poprzemy w II turze Komorowskiego. A np. wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska deklaruje: "Ja już wiem, na kogo zagłosuję". I choć nie pada nazwisko kandydata PO, jest jasne, że nie chodzi o prezesa PiS.

A czego chce Napieralski? Od momentu, kiedy zdecydował się startować w wyborach, konsekwentnie odmawia "Gazecie" wywiadu. Podobno odradzili mu to sztabowcy.

O polityczną strategię przed II turą pytamy więc innych posłów Sojuszu. Część z nich twierdzi, że Napieralski skłania się ku luźnej współpracy z PiS. Stąd brak jego deklaracji, że poprze Komorowskiego, mimo że wcześniej zapowiadał, iż lewicy zależy na powstrzymaniu recydywy IV RP.

- Dla samego Napieralskiego lepiej, by wygrał Kaczyński. On się lepiej czuje w otoczeniu PiS niż PO - mówi kolega klubowy Napieralskiego. - Bo z nimi może grać, intrygować, a to umie i lubi. No i potrzebuje władzy w telewizji publicznej. Gdyby wygrał Komorowski, Sojusz straciłby wpływy w TVP. A te wybory pokazały, że to się bardzo, ale to bardzo liczy.

Szef sztabu wyborczego Marek Wikiński pytany, co zrobi Napieralski przed II turą, mówi: - Plan polityczny jest przygotowany, Napieralski ogłosi go w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.

Na razie Napieralski chce zapytać Kaczyńskiego i Komorowskiego, co zrobią np. sprawie in vitro, parytetów dla kobiet czy Karty Praw Podstawowych. Potem porozmawia ze swoimi wyborcami. I zadeklaruje, komu przekaże swoje głosy.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8045134,Jak_dogrywke_rozegra_Napieralski.html#ixzz0rYlcUMw0


Szczaw Napieralski najwyraźniej  chce dużo ugrac, ale w przypadku zbyt długiego oczekiwania na deklarację poparcia, może się na tym przejechac. Elektorat po prostu sam wybierze.



Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

Data: 2010-06-22 08:40:48
Autor: sanislaw.aniol
Jak dogrywkę rozegra Napieralski.

Jak dogrywkę rozegra Napieralski.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona