Męczy mnie to od dłuższego czasu. Otóż wkurzyłem się, gdy strzeliła mi śruba (na szczęście) przy rogach boplight. Tam jest napisane (strzelam, chodzi o rząd wielkości) 5-8 Nm, ja ustawiłem na kluczu chyba 6, dokręcam _jednostajnie_, on nie klika to kręcę dalej, a tu jeb. Innymi słowy paradoksalnie mając klucz dynamo udało mi się właśnie uwalić śrubę a za pewne gdybym kręcił na wyczucie to bym nie ukręcił.

Moje pytania do inĹźynierĂłw mechaniki:
1. Czy ma znaczenie nasmarowanie gwintów? Czy nie jest tak, że podane momenty są dla śrub/gwintów nienasmarowanych a jak się nasmaruje to zmniejsza się tarcie między powierzchniami zwojów i dokręcając takim samym momentem dokręcimy śrubę bardziej (więcej obrotów)? Czy to nie ma znaczenia/znaczenie marginalne bo przy takim dużym docisku zwojów zmiana współczynnika tarcia poprzez smar jest marginalna?
2. Czy dokręcać od zera ruchem jednostajnym i czekać na kliknięcie klucza czy może udarowo? Wszak powszechnie wiadomo, że tarcie statyczne jest większe od dynamicznego.

3. Mam klucz BBB, profesjonalnie skalibrowany (niezależnie od producenta), ma uwzględniany przeze mnie błąd przesunięcia zera (dodaje ok 0.3-0.5 Nm w całym zakresie). Pytanie głównie do posiadaczy takiego samego/klona/znających się na budowie takiego szajsu: Czy mogło się zdarzyć, że w trakcie przestawienia kierunku działania grzechotki klucz się zablokował na sztywno (przestał sprawdzać momenty)? Czy może jego budowa wyklucza taką możliwość?

Pytam, bo chodzi mi o małe śrubki/momenty w mostkach/sztycach/rogach/przerzutkach itp. czyli wszędzie powiedzmy <10Nm gdzie tolerancja jest raczej znikoma.

Moje pytania do inĹźynierĂłw mechaniki:
1. Czy ma znaczenie nasmarowanie gwintĂłw?

ma. ale w większości tego co ja dokręcałem to była technika samochodowa
i wszystko było "utytłane" olejem, albo innym preparatem zapobiegającym
odkręcaniu

Czy nie jest tak, Ĺźe podane
momenty są dla śrub/gwintów nienasmarowanych a jak się nasmaruje to
zmniejsza się tarcie między powierzchniami zwojów i dokręcając takim
samym momentem dokręcimy śrubę bardziej (więcej obrotów)? Czy to nie ma
znaczenia/znaczenie marginalne bo przy takim duĹźym docisku zwojĂłw zmiana
współczynnika tarcia poprzez smar jest marginalna?

kolejne pytanie do wróşki. z wieloletniej praktyki wiem, ze
paradoksalnie nasmarowane gwinty mniej sie zrywają. powiem wiecej w
makrketowych rowerkach zawsze smaruje śrubę podsiodłową (keirownicy i
kilka innych) przed dokręceniem -inaczej zerwę gwint zanim "chwyci"

2. Czy dokręcać od zera ruchem jednostajnym i czekać na kliknięcie
klucza czy moĹźe udarowo? Wszak powszechnie wiadomo, Ĺźe tarcie statyczne
jest większe od dynamicznego.

jednostajnym, końcówka powoli. Wszelkie szarpnięcia powodują błędy.

MArudny jestem z natury, wiec sie nie gniewaj, ale weź pod uwagę ze na
takie dokręcenie wpływa masa innych rzeczy. na ogół dokręcamy jakąś
obejmę, której tarcie unieruchamia element. a co jeśli pomiedzy
elementem a obejmą jest smar? Co jeśli już kiedyś ktoś dokręcał i na
gwincie jest "akuku" powodujące.. cokolwiek? TAk jak napisałeś, ręką byś
nie urwał. nawet jak by nie trzymało, to rozkręciłbyś, wkręcił śruby
sondaĹźowo  - na sucho zeby sprawdzić gwinty i jeszcze raz od początku
poskładał.
miałeś pecha i tyle. klucz ewentualnie sprawdź szacunkowo za pomocą
metrowej rurki i wagi, albo "podnosząc" na tej rurce (kluczem) ciężarek
o znanej wadze

ToMasz

On 11.06.2011 14:50, ToMasz wrote:

klucz ewentualnie sprawdź szacunkowo za pomocą
metrowej rurki i wagi, albo "podnosząc" na tej rurce (kluczem) ciężarek
o znanej wadze

Nie muszę, bo jak napisałem, klucz był sprawdzany na profesjonalnym sprzęcie przez specjalistę - znajomy "robi" w jakości jakiejś wielkiej, wielkiej międzynarodowej korporacji :)

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:isvoa6$i98$1inews.gazeta.pl...

dokręcać od zera ruchem jednostajnym i jednostajnym, końcówka powoli...

No to mamy chyba kłopot z interpretacją zasad. Nie jestem inż.mech. ale oczy od patrzenia mam i oto co widziałem jak mi mech.sam. dokręcał śruby w montowanych na dachu sam. relingach: - Pracował na trzy tempa. Najpierw ustawiał połowę wymaganego naciągu, dokręcał wszystkie śruby, później przestawiał na 2/3 i wreszcie na 100 %. Mówił (on że mech.sam.), że z jedną śrubą też by tak robił, tyle że szybciej by mu poszło...

- pzdr

Użytkownik "Kasuj"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:it26fb$2r3$1@news.net.icm.edu.pl...

dokręcać od zera ruchem jednostajnym i jednostajnym, końcówka powoli...

Pracował na trzy tempa. Najpierw
ustawiał połowę wymaganego naciągu, dokręcał wszystkie śruby, później
przestawiał na 2/3 i wreszcie na 100 %. Mówił (on że mech.sam.), że z jedną
śrubą też by tak robił, tyle że szybciej by mu poszło...
***
Moj ojciec - mechanik samochodowy - zawsze dokreca na 3 razy stopniujac sile. Widac stara szkola mowi co innego niz nowa.
Ale moze chodzi o to, zeby samo krecenie kluczem bylo plynne i jednostajne bo o uzytej sile i jej stopniowaniu kolega ToMasz zdaje sie nic nie napisal...

Marcin "bydle" Szwarc
bydle jakie jest każdy widzi...