Data: 2013-01-26 13:49:50 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Jak działa koalicja | |
Czy aby nie zasadne jest pytanie o trwałość koalicji? Po „partnerskozwiązkowym“ głosowaniu w sejmie, mamy kolejny już sygnał, że nie ma koalicji. Poszła w rozsypkę i każdy głosuje jak chce, wbrew ustaleniom. No, dobrze, ale przecież dzień wcześniej, ta sama koalicja głosowała wyjątkowo karnie, jak za najlepszych lat i Arłukowicz się ostał. Więc co jest grane?
Otóż grane jest to, że były to dwa zupełnie inne gatunkowo głosowania. Liczy się tu marketing i czysta pragmatyka. Głosowanie „partnerskozwiązkowe“ nie miało w swej istocie zbyt poważnych zagrożeń. Może tam kogoś Tusk opierdoli, parę minut podrze ryja, ale tak generalnie to może nam naskoczyć – kombinują posłowie. Wszystkich przecież na bruk nie wywali. Każdy więc w miarę ambitny i głodny rozgłosu poseł, orze jak może, by sobie dzięki niemu poprawić pijar, puścić oko do zwolenników lub przeciwników, podlizać się temu i owemu, podkreslić swą niby niezależność, przygotować ewentualny transfer. To jest czas i okazja na osobisty lans. Tymczasem głosowanie w sprawie Arłukowicza, przy niekorzystnym obrocie sprawy, generowałoby same zajebiste kłopoty, raczej nieprzyjemne. No, bo wyobraźcie sobie, że każdy głosuje od sasa do lasa i ministra odwołują. Dramat kurwa! Trzeba teraz w tri miga powołać nowego ministra. Jak nic będzie łapanka na kandydatów, ktoś (może nawet ja, myśli sobie poseł), zostanie wpierolony na tego kulawego konia, będzie bokserskim workiem, wołową dupą do codziennego kopania i przez swoich i przez tych chujków z opozycji. Nigdy! Arłukowicz musi zostać! Niech go dalej okładają kijami, leją po mordzie, bo on już do tego przyzwyczajony. Mamy dyżurnego chłopaka do bicia, więc luzik panowie. Był naiwny i wyrywny, to niech cierpi. I dlatego moi mili koalicja w takich momentach jest tak zgodna. http://tiny.pl/h2wtk -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|
Data: 2013-01-26 14:04:06 | |
Autor: u2 | |
Jak działa koalicja | |
W dniu 2013-01-26 13:49, Bogdan Idzikowski pisze:
Mamy dyżurnego chłopaka do bicia, więc luzik panowie. Był naiwny i On nie cierpi. Ma wysokie apanaze za to, ze dlug szpitali wzrosl przez rok o 17% a ceny lekarstw o 10%. Troche bardziej sie roztyl i posiwial, ale to nie z powodu ministerialnej teki. On od zawsze lubial zrec i palic nalogowo. |
|