Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Data: 2012-02-01 22:06:52
Autor: KrisPolska
Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:jgc2cc$p83$1inews.gazeta.pl...
ajprawdopodobniej w Polszcze jest taki sam system jak w IV Rzeszy. Niemiecki
system jest sprawdzony i nie ma żadnego powodu żeby tu było inaczej. Państwo
gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
poszczególne typy samochodów. Ale nie tak że do 600 tyle a powyżej tyle.
Stawka jest od sztuki jak leci. Osobowe tyle, traktory ..... itd. Akwizytor
dostaje z góry ustaloną marżę i dzieli stawki według własnych wyliczeń.


moje 2 przypadki z winy sprawcy (nie mojej)
w jednej mnie skroili na 5tys, w drugiej na 1,4 tys
a pod koniec roku super wyniki

kroic oszukiwac, nie naprawiac tak jak sie nalezy

znajoma znajomej zmarla
w jednej firmie placila przez lata ubez pzu
gdzies sie tam powinela ostatnia rata, stary zapomnij
lata placenia do kosza

w nowej firmie skladki oplacala przez ta sama firme
ale za krotko by cos z tego sensownego bylo

firmy maja regulaminy ustawy gowno gwarantuja
jestesmy jak pileczki bilardowe, tam gdzie nas kopna tam polecimy
a i tak wpadniemy w dziure finansowa

Data: 2012-02-01 22:44:39
Autor: kogutek
Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
KrisPolska <nictunie@wp.pl> napisał(a):
znajoma znajomej zmarla
w jednej firmie placila przez lata ubez pzu
gdzies sie tam powinela ostatnia rata, stary zapomnij
lata placenia do kosza

w nowej firmie skladki oplacala przez ta sama firme
ale za krotko by cos z tego sensownego bylo

firmy maja regulaminy ustawy gowno gwarantuja
jestesmy jak pileczki bilardowe, tam gdzie nas kopna tam polecimy
a i tak wpadniemy w dziure finansowa
Na tym ten biznes polega. Zauważ że to były ubezpieczenia dobrowolne. Umowa
pomiędzy tym co się ubezpiecza a firmą działającą według ustalonych zasad.
Znałem kogoś kto miał jakiś pakiet wykupiony na życie. Płacił regularnie. Jak
zachorował to ubezpieczyciel co do grosika wypłacał jak było w umowie.
Za`każdy dzień w szpitalu, za dojazdy, za coś tam. Jak ten ktoś niestety umarł
to rodzinie też wypłacił co do grosika. Pewno migdał im wychodził bo to była
młoda osoba i może z 5% tego na co liczyli wpłaciła. Umowa to umowa i nie
widzę powodu do jaj naciągania bo kogoś szkoda. Czytałem kiedyś szczegółowe
warunki ubezpieczenia w trzecim filarze czy jak to się nazywa. Warunki ogólne
to takie pierdu, srutu tutu, na zdrowie i żebyśmy zdrowi byli i długo żyli. W
szczegółowych jest wszystko. Jest bardzo dużo logicznych wyjatków że pomimo
ciągłości ubezpieczenia ubezpieczyciel nie wypłaci kasy. Umawia się że wypłaci
jak ubezpieczony będzie dbał o siebie. Jak zachoruje to będzie się leczył na
przykład. Wyobraź sobie że dostałeś sraczki. Takiej zwyczajnej. Temperatura,
serce wali jak by chciało wyjść i stanąć obok. Doczołgałeś się na rejon.
Lekarz zaordynował węgiel i kleik przez dwa dni i kazał się pokazać za
tydzień. Sraczka przeszła nie poszedłeś. Bo nikt w takiej sytuacji nie idzie
lekarzowi dupę zawracać i z emeryturą się przepychać bo jest lista. Zapisany
byłeś na godzinę a oni sobie wymyślili że wchodzi się w kolejności jak się
przyszło. I całą poczekalnia emerytek od 8 czeka bo lekarz przychodzi na 12.
Lekarz w karcie napisał że sraczka, zapisał tętno, ciśnienie. Wiadomo że
gówniane te parametry były. Za miesiąc masz zawał. Ubezpieczyciel nie wypłaci
kasy, bo po tygodniu nie poszedłeś a lekarz kazał i ma to zapisane w karcie.
jak byś poszedł i w karcie by było że OK to wypłaci. I teraz mi odpowiedz, ale
tak bez emocji i uczciwie. Kto pierwszy złamał warunki umowy? Ubezpieczyciel
chce żebyś żył jak najdłużej w super kondycji. Bo zapłacisz wtedy więcej niż
żeście się umówili że dostaniesz. A on poobraca kasą i zarobi jeszcze więcej.
Umowa to umowa. Kto w przykładowym zdarzeniu złamał by umowę. Ty czy
ubezpieczyciel? OC dlatego że obowiązkowe to trochę inna para kaloszy. To
raczej taki ZUS dla samochodów niż ubezpieczenie. Oczywiście z wszystkimi
zaletami i wadami ZUSu.

--


Data: 2012-02-04 01:27:05
Autor: KrisPolska
Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jgcf8n$8jp$1inews.gazeta.pl...
Na tym ten biznes polega. Zauważ że to były ubezpieczenia dobrowolne. Umowa
pomiędzy tym co się ubezpiecza a firmą działającą według ustalonych zasad.

chwila chwila
moje ub. jest ok
to sprawcy zdarzenia czyli ich tanie OC a w zasadzie firmy dzialajace
na ich podstawie czyli TUW to sa zlodzieje pieniedzy poszkodowanych osob
nie musze wymieniac bo chetnych przeciwko TUW by sie znalazlo
ludzie czesto nie maja srodkow, czasu by sie szarpac za naprawe
i tez nie wierze w jakies brednie i reklamy Link7 ? ktora reklamuje sie
ze wyplace 100% nalezytej wartosci naprawy i nie zanizaja kosztorysow
bo to ich OC musialby gwarantowac, ale komu poszkodowanemu ktory ma OC w innej firmie?

jakos sie to kupy nie trzyma chyba ze ....
firmy ub. sa w zmowie handlowej, tak jak cukrownicy swego czasu i rafinerie
u nas nie ma wolnej konkurencji, byc moze w ofertach OC i AC tak
ale generealnie wyplaty to ten sam jeden cyrk bo w polsce tak mozna bo ludzie to go...


Znałem kogoś kto miał jakiś pakiet wykupiony na życie. Płacił regularnie. Jak
zachorował to ubezpieczyciel co do grosika wypłacał jak było w umowie.
Za`każdy dzień w szpitalu, za dojazdy, za coś tam. Jak ten ktoś niestety umarł
to rodzinie też wypłacił co do grosika. Pewno migdał im wychodził bo to była
młoda osoba i może z 5% tego na co liczyli wpłaciła. Umowa to umowa i nie
widzę powodu do jaj naciągania bo kogoś szkoda. Czytałem kiedyś szczegółowe
warunki ubezpieczenia w trzecim filarze czy jak to się nazywa. Warunki ogólne
to takie pierdu, srutu tutu, na zdrowie i żebyśmy zdrowi byli i długo żyli. W
szczegółowych jest wszystko. Jest bardzo dużo logicznych wyjatków że pomimo
ciągłości ubezpieczenia ubezpieczyciel nie wypłaci kasy. Umawia się że wypłaci
jak ubezpieczony będzie dbał o siebie. Jak zachoruje to będzie się leczył na
przykład. Wyobraź sobie że dostałeś sraczki. Takiej zwyczajnej. Temperatura,
serce wali jak by chciało wyjść i stanąć obok. Doczołgałeś się na rejon.
Lekarz zaordynował węgiel i kleik przez dwa dni i kazał się pokazać za
tydzień. Sraczka przeszła nie poszedłeś. Bo nikt w takiej sytuacji nie idzie
lekarzowi dupę zawracać i z emeryturą się przepychać bo jest lista. Zapisany
byłeś na godzinę a oni sobie wymyślili że wchodzi się w kolejności jak się
przyszło. I całą poczekalnia emerytek od 8 czeka bo lekarz przychodzi na 12.
Lekarz w karcie napisał że sraczka, zapisał tętno, ciśnienie. Wiadomo że
gówniane te parametry były. Za miesiąc masz zawał. Ubezpieczyciel nie wypłaci
kasy, bo po tygodniu nie poszedłeś a lekarz kazał i ma to zapisane w karcie.
jak byś poszedł i w karcie by było że OK to wypłaci. I teraz mi odpowiedz, ale
tak bez emocji i uczciwie. Kto pierwszy złamał warunki umowy? Ubezpieczyciel
chce żebyś żył jak najdłużej w super kondycji. Bo zapłacisz wtedy więcej niż
żeście się umówili że dostaniesz. A on poobraca kasą i zarobi jeszcze więcej.
Umowa to umowa. Kto w przykładowym zdarzeniu złamał by umowę. Ty czy
ubezpieczyciel? OC dlatego że obowiązkowe to trochę inna para kaloszy. To
raczej taki ZUS dla samochodów niż ubezpieczenie. Oczywiście z wszystkimi
zaletami i wadami ZUSu.


no tak w USA sprawa była by prosta, płacisz wymagasz, powiedzą złe słowo, zły zapis do sadu z nimi
i znajdziesz prawników od zaraz
u nas płacisz i nie masz żadnych praw, bo ci oni warunki dyktują, cos tam mamroczą z uśmiechem sadysty
liżąc nam  dupe jednoczesnie podudowujac nasze ego slodkim pierdzeniem w ten sposob bysmy poczuli sie wazni
i wartoscowi, jednakze okazuje sie ze jestesmy warci tyle ile mamy w portfelu lub ile jestesmy w stanie im zaplacic
za ccze obietnice, no i co z tego?
przypilnuj terminu, bo jak zapomnisz zaplacic o 1 dzien, jestes utopiony jak nowo narodzony, nie masz nic
tyle jestes warty



--

Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona