Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak dzieci we mgle.

Jak dzieci we mgle.

Data: 2014-02-17 05:24:24
Autor: stevep
Jak dzieci we mgle.
# Socjalistyczny paternalizm
Tak w największym skrócie okresliłbym istotę programu PiS, przedstawionego  przez Prezesa
Kaczyńskiego na konferencji w Warszawie.
  Nie ma w tym nic bezprecedensowego ani specjalnie oburzającego. Chociaż  ja akurat paternalizmu specjalnie nie lubię, a do socjalizmu, w każdym  razie w etatystycznej jego wersji też mam spore zastrzeżenia, to jednak  dla wielu ludzi jest to pożyteczny pomysł polityczny. Używam wiec tego  określenia nie jako inwektywy ale jako określenia, w miarę neutralnego  ocennie. Co nie oznacza, że sam nie mam prawa go ocenić, co poniżej  uczynię, gwoli uczciwości wobec Czytelnika.

  Socjalizm programu PiS wyraża się w generalnej idei, że należy rzucić  więcej pieniędzy w ludzi, by wszystkim było lepiej. Czasem jest to  polityka rozsądna: Keynes uważał, że stymulowanie robót publicznych,  właśnie dzięki wspaniałomyślnej polityce fiskalnej państwa, rozkręci  popyt, a następstwem będzie większa podaż efektywna i cała gospodarka znów  zacznie się kręcić. Problem oczywiście z tym, skąd te pieniądze na  rozkręcenie popytu mają przyjść – i legendarny bilion Prezesa  Kaczyńskiego, który ma przywędrować do budżetu z większego opodatkowania  instytucji, które społecznie są nielubiane, np. hipermarketów i ludzi  bogatych, zostawiam ekonomistom do odszukania. Fakt, że w radzie  programowej jest m.in. znawca od prawa podatkowego, który na swoim własnym  poletku zrealizował był znalezienie jeśli nie biliona to przynajmniej paru  niezłych milionów, projektując najpierw jako wiceminister przemyślny  system podatkowy, który następnie wcielał w życie już jako doradca  podatkowy, pokazuje, że zaplecze programowe PiS-u, nawet jeśli  intelektualnie nietęgie, jest jednak dość cwane, wiec może i ten bilion  jakoś wymyślą.

  Natomiast element paternalistyczny opiera się na zdaniu, absolutnie  kluczowym dla całego referatu Prezesa, mianowicie, cytuję: „Polacy są  zagubieni”. Jeśli to całkowicie do Państwa nie dotarło to zacytuję raz  jeszcze, wielkimi literami: „POLACY SA ZAGUBIENI”. Cytuję to za samym  źródłem, żeby potem nie było, że za jakimiś szydercami, których jak  wiadomo nie brak na tym świecie, a mianowicie za oficjalną stroną  internetową PiS.
Ogłoszenie, że obywatele swojego państwa są „zagubieni”, jest czymś  właściwie bez precedensu w światowej doktrynie politycznej; politycy mogą  mówic o swych współ-obywatelach, że są mądrzy choć oszukiwani, wyzyskiwani  czy manipulowani przez władze itp. Ale powiedzieć, że są „zagubieni”, to  tak jak powiedzieć, że są bezradni, głupi, naiwni – no słowem, są jak  duże, nieszczęśliwe dzieci. I takim zagubionym dzieciakom trzeba jakoś  życie ułożyć – dla ich własnego dobra, rzecz jasna.
  To jest właśnie istota każdego paternalizmu –polityki, zasadzającej się  na twierdzeniu, że ludzie takl naprawdę nie wiedzą, co jest dla nich  dobre, bo są zapracowani, niemądrzy lub „zagubieni”, więc łaskawa i  oświecona władza ich w tym zastąpi i zrobi im dobrze – nawet wbrew nim  samym.

  To szczera diagnoza. Taki jest właśnie program PiS-u np. w dziedzinie  kultury: „Będziemy stawiać na ochronę dziedzictwa narodowego, patriotyzm,  na to co buduje wspólnotę. PiS nie będzie popierać dzieł o wyraźnie  antypolskim charakterze, ani ekscesów, które są dziełem różnego rodzaju  beztalęć [sic], które mają zastępować prawdziwą sztukę” – powiedział  Prezes. Czyli Prezes i członkowie jego nowej Rady Programowej, żadne  „beztalęcia” (pisownia zgodna z oryginałem) ale wielcy uczeni, o  niekwestionowanym dorobu międzynarodowym, jako to Andrzej „Układ”  Zybertowicz czy Zdzisław „Zamach” Krasnodębski, a także Premier/Prezydent  Techniczny Piotr Gliński będą decydować, co jest „antypolskie” a co  „buduje wspólnotę”.

  Prezesa chwalę, bez żadnej ironii (no może z minimalną…), że tak otwarcie  wyłożył swój paternalistyczno-socjalistyczny program.. Czy Polacy to kupią?  Wątpię, ale nie ma pewności. W każdym razie, żeby nie było, że tylko  krytykuję, muszę dodać, że w wystąpieniu Prezesa znalazły się też  obietnice zachęcające, np. „powrót do dawnych funkcji IPN”. Pamiętacie  Państwo tamte szopki z lustracją: pamiętacie Rzecznika Interesu  Publicznego, listę Wildsteina, oświadczenia lustracyjne? Czyli  przynajmniej będzie zabawnie, skoro nie może być mądrze. Byle tylko do  tego czasu wszyscy byli Tajni Współpracownicy UB/SB nie wymarli, bo znów  trzeba będzie dobrać z tych, na których donoszono. #
Ze strony:
http://tnij.org/53psqq3

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Jak dzieci we mgle.

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona