|
Data: 2012-10-30 10:04:32 |
Autor: Chiron |
Jak halloween psychicznie skrzywił biskupów |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:508f964d$0$26687$65785112news.neostrada.pl...
Halloween to okultyzm i magia, to grzech, zdrada, i zezwierzęcenie - grzmi warszawska kurwia metropolitalna. Czy grzmią słusznie, czy zło czai się za każdym rogiem, czy może chodzi o to by utrącić łeb konkurencji?
Halloween, obchodzone jest 31 października. Jego korzenie tkwią w kulturze starożytnych Celtów, którzy wierzyli, że w tym dniu, który był też u nich uznawany za ostatni dzien lata, dusze zmarłych wychodzą z grobów i błąkają się po ziemi w poszukiwaniu ciał żywych, do których mogłyby wniknąć. No dobrze, ale prosiłbym jednak o jakąś szczątkową choć konsekwencję. Bo o ile mnie pamięć nie zawodzi, to wielki guru wszystkich tych katolubnych nijaki Jezus Chrystus (nota bene Żyd, o zgrozo) też pewnego dnia wyszedł był z grobu i zdaje się do dziś błąka się gdzieś po tym świecie. I jakże wiele przez ten czas żywych ciał napotkał, w które niepostrzeżenie acz podstępem wniknął, czyniąc w ich ciałach i umysłach niepowetowane straty. Biskupi niechaj będą przykładem.
Poza tym - dzieląc z panami biskupami troską o dobre zdrowie psychiczne owieczek - czym prędzej bym zakazał tych niby niewinnych zabaw święconą wodą, tego kultu zmarłych, tych debilnych pisanek, i choinki (jak można sie modlić do drzewka), wszystkich tych K+M+B bazgranych na co niektórych drzwiach, tych całych trzech króli, matek boskich zielnych, srelnych i pierdzielnych. No i tych wszystkich cudów opisywanych na wyścigi... To wszystko okultyzm i poganskie, durne obyczaje, to wstyd dla rozumu i hanba dla nauki. Niestety, wydrążone dynie biskupów zioną beznadziejną pustką.
wtorek, 30 października 2012, revelstein
To opublikuj jutro. Poczekaj na jego tekst o trotylu i nitroglicerynie. Myślę, że jednak coś wymyśli. Daj mu szansę. Zobaczysz- opowie Ci ładną bajeczkę, a Ty znów pomyślisz, że od razu wiedziałeś, że tak jest- i z poczuciem bycia inteligentem chlapniesz sobie kolejną setę
--
--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
Chiron
|
|
|
Data: 2012-10-30 10:22:41 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Jak halloween psychicznie skrzywił biskupów |
Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k6o573$o4u$1node1.news.atman.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:508f964d$0$26687$65785112news.neostrada.pl...
Halloween to okultyzm i magia, to grzech, zdrada, i zezwierzęcenie - grzmi warszawska kurwia metropolitalna. Czy grzmią słusznie, czy zło czai się za każdym rogiem, czy może chodzi o to by utrącić łeb konkurencji?
Halloween, obchodzone jest 31 października. Jego korzenie tkwią w kulturze starożytnych Celtów, którzy wierzyli, że w tym dniu, który był też u nich uznawany za ostatni dzien lata, dusze zmarłych wychodzą z grobów i błąkają się po ziemi w poszukiwaniu ciał żywych, do których mogłyby wniknąć. No dobrze, ale prosiłbym jednak o jakąś szczątkową choć konsekwencję. Bo o ile mnie pamięć nie zawodzi, to wielki guru wszystkich tych katolubnych nijaki Jezus Chrystus (nota bene Żyd, o zgrozo) też pewnego dnia wyszedł był z grobu i zdaje się do dziś błąka się gdzieś po tym świecie. I jakże wiele przez ten czas żywych ciał napotkał, w które niepostrzeżenie acz podstępem wniknął, czyniąc w ich ciałach i umysłach niepowetowane straty. Biskupi niechaj będą przykładem.
Poza tym - dzieląc z panami biskupami troską o dobre zdrowie psychiczne owieczek - czym prędzej bym zakazał tych niby niewinnych zabaw święconą wodą, tego kultu zmarłych, tych debilnych pisanek, i choinki (jak można sie modlić do drzewka), wszystkich tych K+M+B bazgranych na co niektórych drzwiach, tych całych trzech króli, matek boskich zielnych, srelnych i pierdzielnych. No i tych wszystkich cudów opisywanych na wyścigi... To wszystko okultyzm i poganskie, durne obyczaje, to wstyd dla rozumu i hanba dla nauki. Niestety, wydrążone dynie biskupów zioną beznadziejną pustką.
wtorek, 30 października 2012, revelstein
To opublikuj jutro. Poczekaj na jego tekst o trotylu i nitroglicerynie. Myślę, że jednak coś wymyśli. Daj mu szansę. Zobaczysz- opowie Ci ładną bajeczkę, a Ty znów pomyślisz, że od razu wiedziałeś, że tak jest- i z poczuciem bycia inteligentem chlapniesz sobie kolejną setę
Bardzo chętnie się z tobą podzielę. Jak opłatkiem.
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".
|
|