Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Data: 2009-05-04 12:42:15
Autor: -=MAKARENA=-
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Witam !
Oficjalne ceny w Polskich bazach w okolicach Marsa Alam to 25 euro za nureczka . Jednak jak wiadomo cenniki cennikami , a zycie zyciem i w zeszlym roku mialem propozycje nurkowania nawet  za 15 euro. W zwiazku z tym moje pytanie : przy jakiej cenie powiedziec stop i byc usatysfakcjonowany z wlasciwie przeprowadzonych negocjacji :-) ?   Mam 2 CMAS i wlasny sprzet .


--
--
Pozdrawiam :

MAKARENA UĆ

Kobiety, żeby się nie znudzić mężczyznom, zmieniają ubrania.
Mężczyźni, żeby się nie znudzić kobietom, zmieniają kobiety.

Data: 2009-05-05 10:12:14
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Witam !
Oficjalne ceny w Polskich bazach w okolicach Marsa Alam to 25 euro za nureczka . Jednak jak wiadomo cenniki cennikami , a zycie zyciem i w zeszlym roku mialem propozycje nurkowania nawet  za 15 euro. W zwiazku z tym moje pytanie : przy jakiej cenie powiedziec stop i byc usatysfakcjonowany z wlasciwie przeprowadzonych negocjacji :-) ?   Mam 2 CMAS i wlasny sprzet .

Pozdrawiam :

MAKARENA UĆ


Sam sobie odpowiedz na ile Cię stać i porównaj przede wszystkim co za tą cenę dostajesz , przede wszystkim jak wygląda kwestia bezpieczeństwa. Czy Twoje nurkowanie za 15 Euro i za 25 Euro jest odpowiedznio zabezpieczone pod względem tlenu w miejscu nurkowym, apteczki , systemu łączności, dobra łódź
(szybka) jeżeli nurek jest z łodzi lub sprawne auto jeżeli nurek jest z brzegu i czy osoba która prowadzi nurkowanie jest kompetentna do jego prowadzenie, zna miejsce i pomoże Ci w sytuacji kryzysowej, czy osoby które obsługuja nurkowanie poradzą sobie z obsługą tego całego sprzętu , czy sa do tego przeszkolone. Oczywiście jeżeli ma to dla Ciebie znaczenie. Cena to nie wszystko. Pamiętaj o swoim bezpieczeństwie , na Twoje życie i zdrowie nie ma ceny. Lepiej pomysleć wcześniej niż po fakcie. A właśnie takie niuanse często robią cenę wyzszą. Trzeba wszystko mieć , zeby mieć trzeba kupić , ale to nie jest jednorazowy zakup, wszystko sie zużywa i trzeba co jakiś czas wymieniać , konserwować , serwisować, a to też kasa. Sam to chyba zauważasz na podstawie swojego sprzętu. Także weź pod uwagę, nie tylko płacisz za to ze ktoś ci pokazuje rybki ale też za to że myśli o Twoim bezpieczeństwie, mam nadzieje że w 100% jest to faktem! Jeżeli nie , to trzeba szukać czegoś innego , nawet jezeli jest drożej.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania

P.S. Nie jestem związany z nurkowaniem w tym rejonie. ( Możliwe, że od września będziemy mieć stała ofertę w Marsa El Alam)


--


Data: 2009-05-05 12:50:11
Autor: zielgamk
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Sam sobie odpowiedz na ile Cię stać i porównaj przede wszystkim co za tą cenę dostajesz , przede wszystkim jak wygląda kwestia bezpieczeństwa. Czy Twoje nurkowanie za 15 Euro i za 25 Euro jest odpowiedznio zabezpieczone pod względem tlenu w miejscu nurkowym, apteczki , systemu łączności, dobra łódź
(szybka) jeżeli nurek jest z łodzi lub sprawne auto jeżeli nurek jest z
brzegu
i czy osoba która prowadzi nurkowanie jest kompetentna do jego prowadzenie, zna miejsce i pomoże Ci w sytuacji kryzysowej, czy osoby które obsługuja nurkowanie poradzą sobie z obsługą tego całego sprzętu , czy sa do tego przeszkolone. Oczywiście jeżeli ma to dla Ciebie znaczenie. Cena to nie wszystko. Pamiętaj o swoim bezpieczeństwie , na Twoje życie i zdrowie nie ma ceny. Lepiej pomysleć wcześniej niż po fakcie. A właśnie takie niuanse często robią cenę wyzszą. Trzeba wszystko mieć , zeby mieć trzeba kupić , ale to nie jest jednorazowy zakup, wszystko sie zużywa i trzeba co jakiś czas
wymieniać ,
konserwować , serwisować, a to też kasa. Sam to chyba zauważasz na podstawie swojego sprzętu. Także weź pod uwagę, nie tylko płacisz za to ze ktoś ci pokazuje rybki ale też za to że myśli o Twoim bezpieczeństwie, mam nadzieje
że
w 100% jest to faktem! Jeżeli nie , to trzeba szukać czegoś innego , nawet jezeli jest drożej.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania

P.S. Nie jestem związany z nurkowaniem w tym rejonie. ( Możliwe, że od września będziemy mieć stała ofertę w Marsa El Alam)

Witam
Nie sadzę zeby to co piszesz tzn troska o bezpieczeństo klientów była przyczyną ze nurkowania w Marsa kosztują o tyle więcej niż np w Dahab, bo znaczyć by to miało ze w Dahab o to nie dbają, a tak chyba nie jest.
Ponadto skad ja czy inny potencjalny klient ma wiedzieć ze pracownik bazy bedzie w stanie udzielić mi pomocy w sytuacji kryzysowej, bo chyba nie z ceny za nurkowanie
Na pewno część baz droższych oferuje lepszy standard usług, ale nie wszystkie, tak samo jak nie wszystkie które biorą mniej są z definicji nie warte aby z nich korzystać. Bo dobrą usługę można oferować w różnej cenie, w zalezności też od tego ile chce sie na tym zarobic
Pozdrawiam
Grzegorz  --


Data: 2009-05-05 16:40:47
Autor: CTP VENTUR venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
 Bo dobrą usługę można oferować w różnej cenie, w zalezności też
od tego ile chce sie na tym zarobic
Pozdrawiam
Grzegorz


Zgodzę sie , kwestia zarobku jest istotna, w moim odczuciu przekłada się na to co jest się w stanie zaproponować , czy za zarobione pieniądze staff będzie sie szkolił czy przejadał, czy może dokupi srodków bezpieczeństwa lub poprawi procedury . Ogólnie nic nie jest za darmo i klieńci poprostu sami wymusza standard obsługi i bezpieczeństwa , co za tym idzie i ceny nie będa aż tak różne. Bo jak firma zaserwuje dużo zniżek bez patrzenia w przyszłość to w przyszłości już jej nie będzie. Uwierz że klieńci zaczynąją patrzeć na inne czynniki niż cena. I oby takich było więcej , nie znaczy to że cena nie jest istotna. Szczególnie ci klieńci którzy mieli mozliwość porównać różne oferty na własnej skórze.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania

--


Data: 2009-05-05 08:03:48
Autor: gmarucha
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Troszkę nie rozumiem tej dyskusji - kolega pyta się, do ilu jest
szansa "zjechać" z ceny 25 E w Polskich bazach w Marsa Alam. A
zaczynają się opowieści o kosztach baz, życiu i zdrowiu. Czy bazy w MA
znakują jakoś, kto zapłacił cenę "wyjściową" a kto ile dostał zniżki i
od tego uzależniają traktowanie klientów?

Data: 2009-05-05 17:39:28
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Troszkę nie rozumiem tej dyskusji - kolega pyta się, do ilu jest
szansa "zjechać" z ceny 25 E w Polskich bazach w Marsa Alam. A
zaczynają się opowieści o kosztach baz, życiu i zdrowiu. Czy bazy w MA
znakują jakoś, kto zapłacił cenę "wyjściową" a kto ile dostał zniżki i
od tego uzależniają traktowanie klientów?


A nie sądzisz że każda obniżka ceny to nie tylko mniejszy zarobek bazy ale także okrojony standard i z czegoś trzeba zrezygnować, a czy polskie bazy w Marsa El Alam maja inne usługi niż bazy innych nacji które płacą więcej. Nie, te same łódki ,te same samochody , podobne kompresory, wszyscy mają to samo , różnica jest tylko w standardzie , to od klientów zależy na jakim poziomie chcą nurkować, ale pewien poziom musi być zachowany, co zawsze wiąże się z jakimiś kosztami i bezpieczeństwem. Osobiście wolę odmówić klientowi niż promować takie zachowanie, gdzie byłbym zmuszony do krojenia standardów lub nawet bezpieczeństwa.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania w Dahab/Egipt

--


Data: 2009-05-05 18:46:14
Autor: Sharm Diver
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
gmarucha@yahoo.com wrote:
Troszkę nie rozumiem tej dyskusji - kolega pyta się, do ilu jest
szansa "zjechać" z ceny 25 E w Polskich bazach w Marsa Alam. A
zaczynają się opowieści o kosztach baz, życiu i zdrowiu. Czy bazy w MA
znakują jakoś, kto zapłacił cenę "wyjściową" a kto ile dostał zniżki i
od tego uzależniają traktowanie klientów?

Opowiem Ci historyjkę z życia wziętą:

Wiele lat temu miała do bazy w której nurkowałem przyjechać grupa nurków z bardzo znanej na tej liście polskiej bazy.
Ustalili ze mną BARDZO zniżkowe ceny - dużo czasu zajęło mi aby uzyskać tak niskie ceny za taki komfort (naprawdę luksus)jaki dla nich przygotowałem.

Po przyjeździe polscy instruktorzy-opiekunowie wpadli na pomysł aby dorobić sobie do fatalnych pensji instruktorskich jakie im płacił właściciel bazy w Polsce oraz dodatkowo obniżyć jeszcze bardziej cenę bo nagle turyści wykombinowali sobie iż "z pewnością przepłacają".
Czyli wyparli się umowy, ominęli mnie i poszli bezpośrednio do właściciela bazy Niemca aby uzyskać "commision" dla siebie i dalszą obniżkę ceny.

Aby tą długą historię skrócić do czego doszło:

Niemiec poszedł do głowy i obciął maksymalnie koszty.
Polacy byli transportowani na pace pick-upa siedząc na podłodze ściśnięci jak świnie wiezione na targ (oszczędność na transporcie)zamiast jak przy mojej ofercie klimatyzowanym autobusem.
Za przewodnika dostali araba co zaczynał kurs Rescue i nurkował w związku z tym za darmo (mieli nurkować pod opieką przewodników o wieloletnim doświadczeniu w Sharm el Sheikh - ale taki przewodnik kosztuje.)
Polscy instruktorzy SAMI nalegali iż nie potrzebują jakichkolwiek przewodników gdyż doskonale sobie poradzą (nigdy nie byli w Sharm el Sheikh wcześniej).
Skutek był taki iż wielu miejsc w ogóle pod wodą nie znaleźli, z powodu braku znajomości raf oraz wiadomości o prądach pływali z grupami pod prąd co kończyło się czasami nurkowania rzędu 10-15 minut (!)

Części brakowało sprzętu więc "zniżkowo" zamiast nowego sprzętu dostali pianki i jackety które były przeznaczone na śmietnik z racji zużycia.

Łódź na której pływali to najmniejsza, najbardziej brudna i śmierdząca krypa jaką właściciel znalazł w Sharm - ale miała zaletę - była bardzo tania...
"Trochę" się różniła od luksusowej łodzi której  mieli nurkować ze mną - chcieli jeszcze taniej - Niemiec w raz z polskimi "opiekunami" im to zapewnili..

Podczas wyjazdu do Dahab w autobusiku ze starości rozpadło się kilka krzeseł i niektórzy turyści mieli jechać kilkaset kilometrów na podłodze. Aby było taniej był to stary autobusik komunikacji miejskiej.

Polscy "opiekunowie" "instruktorzy" aby dorobić sobie zanurkowali "za kwotę" dołem (Arch Blue Hole Dahab - kto nie wie co to jest i ile tam było trupów niech wpisze w wyszukiwarkę) z osobami które miały stopnie OWD PADI, kilkanaście nurkowań na koncie i pływały stylem "rowerek".

Po powrocie z Blue Hole określali nurkowanie tam jako "najpiękniejsze przeżycie w życiu" "cudowne kolory w Arch" (+60m - kolory??? Bez latarek???)

Potem innego dnia wieczorem jak sobie popili przyznali się iż dostali takiej narkozy iż ledwo uszli z życiem. A prędkość wynurzania w panice przypominała start Pershinga.. (na szczęście cudem choroby dekompresyjnej nie dostali)

Równocześnie w centrum w tym samym czasie nurkowała grupa Amerykanów - Ci z racji ciągłego nurkowania w nim (żołnierze MFO stacjonujący w Sharm el Sheikh) też mieli duże zniżki (takie jak dostali "na ładne oczy" ode mnie rodacy) ale nie kombinowali jak pazerni Polacy aby "jeszcze taniej".
Mieli klimatyzowany nowy autobus, profesjonalnych przewodników, świetną lodź którą mieli dostać początkowo Polacy, nowiusieńki "z pod igły" sprzęcik i nurkowali w "trochę" innych miejscach.. :)

Takich historii mam sporo - instruktorzy, właściciele opowiadają co się tu i ówdzie dzieje :)

Data: 2009-05-05 21:38:53
Autor: Paweł Kaczmarski
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Użytkownik "Sharm Diver" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gtpqg4$opp$1news.onet.pl...
gmarucha@yahoo.com wrote:
Łódź na której pływali to najmniejsza, najbardziej brudna i śmierdząca krypa jaką właściciel znalazł w Sharm - ale miała zaletę - była bardzo tania...
"Trochę" się różniła od luksusowej łodzi której  mieli nurkować ze mną - chcieli jeszcze taniej - Niemiec w raz z polskimi "opiekunami" im to zapewnili..

Podczas wyjazdu do Dahab w autobusiku ze starości rozpadło się kilka krzeseł i niektórzy turyści mieli jechać kilkaset kilometrów na podłodze. Aby było taniej był to stary autobusik komunikacji miejskiej.

Nie żebym się czepiał ale z Sharm do Dahab jest trochę mniej niż kilkaset kilometrów (http://www.egyptgiftshop.com/egyptguide/egypt_distance_table.html mówi że 93).

Paweł

Data: 2009-05-05 22:11:01
Autor: Sharm Diver
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Paweł Kaczmarski wrote:
Użytkownik "Sharm Diver" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gtpqg4$opp$1news.onet.pl...
gmarucha@yahoo.com wrote:
Łódź na której pływali to najmniejsza, najbardziej brudna i śmierdząca krypa jaką właściciel znalazł w Sharm - ale miała zaletę - była bardzo tania...
"Trochę" się różniła od luksusowej łodzi której  mieli nurkować ze mną - chcieli jeszcze taniej - Niemiec w raz z polskimi "opiekunami" im to zapewnili..

Podczas wyjazdu do Dahab w autobusiku ze starości rozpadło się kilka krzeseł i niektórzy turyści mieli jechać kilkaset kilometrów na podłodze. Aby było taniej był to stary autobusik komunikacji miejskiej.

Nie żebym się czepiał ale z Sharm do Dahab jest trochę mniej niż kilkaset kilometrów (http://www.egyptgiftshop.com/egyptguide/egypt_distance_table.html mówi że 93).

Paweł

Do Blue Hole jest troszkę dalej :)
Oczywiście, jest mniej niż kilkaset jeśli zamierza się już nie wrócić tzw. "nurek w jedną stronę" :)
Wielu osobom tak się spodobały widoki na dnie, że zostali


Pozdrawiam

Data: 2009-05-06 08:04:04
Autor: Paweł Kaczmarski
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Użytkownik "Sharm Diver" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gtq6g2$tmi$1news.onet.pl...

Do Blue Hole jest troszkę dalej :)
Oczywiście, jest mniej niż kilkaset jeśli zamierza się już nie wrócić tzw. "nurek w jedną stronę" :)
Wielu osobom tak się spodobały widoki na dnie, że zostali

Całe 12 km dalej. Czyli licząc nurkowanie z powrotem (93+12)*2=210 km, więc nadal stwierdzenie "kilkaset" kilometrów jest mocno naciągane.

Paweł

Data: 2009-05-06 11:18:18
Autor: Sharm Diver
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Pawe wrote:
Użytkownik "Sharm Diver" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gtq6g2$tmi$1news.onet.pl...
Do Blue Hole jest troszkę dalej :)
Oczywiście, jest mniej niż kilkaset jeśli zamierza się już nie wrócić tzw. "nurek w jedną stronę" :)
Wielu osobom tak się spodobały widoki na dnie, że zostali

Całe 12 km dalej. Czyli licząc nurkowanie z powrotem (93+12)*2=210 km, więc nadal stwierdzenie "kilkaset" kilometrów jest mocno naciągane.

Paweł

Słownik Poprawnej Polszczyzny PWN Warszawa 1981 strona 250 podaje jako kilkaset - "kilka setek (nie określona liczba od 200 do 900)

Jak rozumiem przejechanie na twardej podłodze brudnym, rozklekotanym autobusikiem, do tego maksymalnie zapełnionym na 4 literach 210 km to dla Ciebie nic?

Zaliczasz się do tych mniejszości co lubią mieć między innymi mocno obitą pupcię, prawda ?

Data: 2009-05-06 13:52:06
Autor: Paweł Kaczmarski
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Użytkownik "Sharm Diver" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gtrkk3$9su$1news.onet.pl...

Słownik Poprawnej Polszczyzny PWN Warszawa 1981 strona 250 podaje jako kilkaset - "kilka setek (nie określona liczba od 200 do 900)

No właśnie - "nie określona". Droga z Sharm do Dahab JEST określona, więc uzywanie przez Ciebie słowa "kilkaset" ma na celu wywarcie wrażenia na czytającym błędnego wrażenia co do tej odległości.

Jak rozumiem przejechanie na twardej podłodze brudnym, rozklekotanym autobusikiem, do tego maksymalnie zapełnionym na 4 literach 210 km to dla Ciebie nic?

Gdzieś tak napisałem? Podaj proszę cytat, bo nie pamiętam.

Zaliczasz się do tych mniejszości co lubią mieć między innymi mocno obitą pupcię, prawda ?

Widzę, że Twój poziom dyskusji sięgnął dna. W żenujący wręcz sposób próbujesz zamaskować słabość swoich "argumentów" i luki w erudycji  takimi inwektywami. No chyba że pisujesz też na alt.pl.bsdm i po prostu pomyliły Ci się grupy.

Wiele z Twoich wypowiedzi na grupie jest mocno podkoloryzowanych i ociekających wręcz kiepskim marketingiem. Szkoda, bo czasem dajesz naprawdę wartościowe informacje ale nikną w zalewie kiepskich złośliwości i pseudomarketingu.

Paweł

Data: 2009-05-08 17:51:20
Autor: Titus Atomicus
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Witam,
Nic nie rozumiem - kol. Makarena zadal konkretne pytanie, a tu najpierw jakis mityczny kapitan Nemo, a potem jeszcze Janek odpowiadaja zlosliwie i jeszcze kompletnie nie na temat.

TA

Data: 2009-05-05 22:07:35
Autor: 666
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Innymi słowy najbezpieczniej być jeleniem płacącym 150 EUR?
JaC


-- -- -

Pamiętaj o swoim bezpieczeństwie , na Twoje życie i zdrowie nie ma ceny.

Data: 2009-05-06 01:35:06
Autor: MK
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Innymi słowy najbezpieczniej być jeleniem płacącym 150 EUR?
JaC


Piękne podsumowanie:) Pytanie było jasne, a odpowiedzi poszły w jedną stronę.
Panowie, ja się kiedyś również zajmowałem szeroko pojętą turystyką, miałem firmę organizująca różne atrakcje gdzie bezpieczeństwo było bardzo ważne.
Wiem, że poniżej pewnych kwot nie można zejść, ale do licha facet zadał proste pytanie i nie trzeba moralizować.
Nurkowanie nie jest sportem tak bezpiecznym jak szachy, ale do licha czy aż tak niebezpiecznym, że nurkowanie za 15E to już sport ekstremalny jak jazda poboczem po Afganistanie?
Facet ma swój sprzęt i chce wiedzieć, za ile zawiozą go w odpowiednie miejsce, a standard będzie standardowy.

To tak jakbym zapytal - za ile można w Warszawi wynająć hotel. I można dostać odpowiedz: "stary, za 20zł, na dworcu zachodnim". I będzie to zła odpowiedz, bo żaden z nas pewnie by nie chcial tam nocować. Ale również złą odpowiedzią będzie "najlepiej w Sobieskim czy Holiday Inn" za 400zł/dobę bo tam to czysto jest i uśmiechnięta obsługa. Facet oczekuje odpowiedzi: 70-120zł w hotelu nie w centrum Warszawy ale na granicy. Prusaków nie będzie, ale też nie będą mu przynosić śniadania do łóżka bo tak się składa że korona mu z głowy nie spadnie jak zje w MC DOnaldzie (a fe jak tam można jeść powiedzą niektórzy i pewnie mają rację, ale znowu nie przesadzajmy aż tak bardzo).

Proste? Proste. Tylko że 50% odpowiadajacych ma swój interes w takiej a nie innej odpowiedzi:)
Wiadomo, że najlepiej byłoby gdyby każdy z nas płacił po 150E za nura, baza byłaby bogata, staff uśmiechnięty, manager bogaty, a klienci cieszyliby się jak dzieci ze mają taki super standard, a 150E na nura to pikuś bo tyle to zarabiają w 4 minuty. Wszyscy happy idylla:) Ale Panowie takie rzeczy to tylko w Erze;)

MK

Data: 2009-05-06 08:51:01
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
>Innymi słowy najbezpieczniej być jeleniem płacącym 150 EUR?

 Ale Panowie takie rzeczy to
tylko w Erze;)

MK


W imieniu pracowników Ery .........


Mam propozycję: Zaproś swoich bardzo dobrych znajomych , zamów najbardziej okrojony program nurkowy ( sprawdź osobiscie ceny u wykonawców bo napewno jeszcze coś można z nimi dodatkowo wynegocjować) za minimalne pieniądze i zapytaj ich jak bardzo są "zadowoleni", na koniec lub na początek lub w środku zafunduj im jeden dzień nurkowania na wysokim poziomie. Przekonaj się jakie będą spostrzeżenia i reakcje poszczególnych członków ekipy. Wtedy będziesz wiedział czy napewno chcieli zapłacić mało , czy może woleli by dopłacić i nie mysleć co jeszcze może sie zdarzyć, a zawsze może sie zdarzyć coś czego nawet w najśmielszych snach nikt nie przewidział. Wiesz czemu Beduini leżą a koło nich jest mnóstwo mozliwości pracy i nie biorą sie do pracy? mogli by przecież popracować , zarobic i wtedy leżeć , NIE ,nie muszą pracować żeby poleżeć , oni mogą leżeć już teraz , bez pracy. Nawet moi kierowcy wiedzą ,że klient zadowolony zapłaci więcej i da jeszcze górkę ( bakszysz) dlatego są na czas, cały czas pod ręką, cały czas gotowi do pomocy, codziennie ogoleni i czysto przebrani. Zauważyłem też pewną prawidłowość, że nigdy nikt nie pyta o rekomendacje i opinie baz lub instruktorów którzy są "drodzy" , zawsze pytania są o rekomendacje i opinie taniego serwisu, widzę, że zabawa w "ruletkę" jest bardzo popularna w naszym kraju.


Pozdrawiam wszystkich , płacących mało i płacących dużo, każdy ma swoje preferencje i zadowolenie na swoim poziomie.


Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt


--


Data: 2009-05-06 09:30:21
Autor: Paweł Kaczmarski
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Użytkownik "CTP VENTURI venturi@o2.pl" <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.0000032d.4a013355newsgate.onet.pl...

Zauważyłem też pewną prawidłowość, że nigdy nikt nie pyta o rekomendacje i
opinie baz lub instruktorów którzy są "drodzy" , zawsze pytania są o
rekomendacje i opinie taniego serwisu, widzę, że zabawa w "ruletkę" jest
bardzo popularna w naszym kraju.

Autor wątku zapytał do jakiej kwoty należy negocjować, a nie w któej bazie jest najtaniej.

Część osób płaci to co napisane w cenniku, część próbuje negocjacji - często z niezłym skutkiem.
I nikt nie wmówi mi, że osoby płynące z tej samej bazy i na jednej łodzi, które zapłaciły różne ceny za nurkowanie (biorąc pod uwagę różne pakiety, rabaty i negocjacje) nie będą traktowane jednakowo. Zwłaszcza w kwestii bezpieczeństwa.
.....O przepraszam zapomniałem o tych co wykupili indywidualną "opiekę" instruktorską. Ale to już inna bajka.

Paweł.

Data: 2009-05-06 11:25:39
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?


Autor wątku zapytał do jakiej kwoty należy negocjować, a nie w której bazie jest najtaniej.

Paweł.

Więc niech spróbuje do ZERA i poinformuje o efektach

A jak ktoś nie negocjuje to jak już ktoś napisał to ŁOŚ ?????

A wiesz że są rzeczy których targowanie ceny jest wysokim nietaktem w krajach
arabskich, niestety nasi rodacy też je negocjują doprowadzając do przykrych
sytuacji. Może przed wyjazdem jednak dobrze trochę poczytać lub zapytać na
miejscu co wypada a co nie ?????!!!!!!

Ja dokładnie o tym samym.

A ktoś oprócz właściciela bazy ma taką wiedzę ?, myślę, że i tak nawet jakby to
była cena ZERO to i tak jeszcze ktoś by chciał potargować.

A może Ty podasz przyzwoitą kwotę i uargumentujesz dlaczego właśnie tyle, ani
mniej ani więcej?????!!!!!


Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt

--


Data: 2009-05-06 14:22:18
Autor: Paweł Kaczmarski
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Użytkownik "CTP VENTURI venturi@o2.pl" <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości >
Więc niech spróbuje do ZERA i poinformuje o efektach

A jak ktoś nie negocjuje to jak już ktoś napisał to ŁOŚ ?????

Było o jeleniu ale w kontekście płacenia 150 EUR za jednego nurka.
Naturalną zasadą rynku jest chęć do uzyskania jak najwyższej ceny przez sprzedawcę i jak najniższej przez nabywcę.
Brak jakichkolwiek prób negocjacji ze strony nabywcy zazwyczaj prowadzi do systematycznego wzrostu cen.
Oczywiście zawsze istnieje granica ceny poniżej której sprzedjącemu nie opłaca się schodzić. I często nie wynika ona z poniesionych przez niego nakładów. Dla potencjalnego nabywcy znajomość tej granicy jest bardzo cenną informacją, sprzedawca informację tą na ogół skrzętnie ukrywa i prawdopodobnie stąd wynika oburzenie niektórych wypowiadających się.

A wiesz że są rzeczy których targowanie ceny jest wysokim nietaktem w krajach
arabskich, niestety nasi rodacy też je negocjują doprowadzając do przykrych
sytuacji. Może przed wyjazdem jednak dobrze trochę poczytać lub zapytać na
miejscu co wypada a co nie ?????!!!!!!

Sugerujesz że próba negocjacji ceny za nurkowanie jest wysokim nietaktem w Egpicie?
Nie wiedziałem o tym ale dziękuję za informację, zwłaszcza że wybieram się tam w najbliższe wakacje.

A może Ty podasz przyzwoitą kwotę i uargumentujesz dlaczego właśnie tyle, ani
mniej ani więcej?????!!!!!

W Marsa Alam dotąd nie nurkowałem to i konkretnej kwoty podać nie mogę.

Paweł

Data: 2009-05-06 15:56:34
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Sugerujesz że próba negocjacji ceny za nurkowanie jest wysokim nietaktem w Egpicie?
Nie wiedziałem o tym ale dziękuję za informację, zwłaszcza że wybieram się tam w najbliższe wakacje.

Paweł


Jedynie sugeruje że miedzy Polakami i Rosjanami do niedawna była zdecydowana różnica co powodowało że z trudem ale Arabowie rozrózniali nas od naszych sasiadów ze wschodu chwaląc sobie nasze maniery i takt. W dobie targowania się o przysłowiowy bilet autobusowy, którego cena jest sztywna, niestety tracimy na honorze. Podam konkretny przykład. Przed wejściem do restauracji można w kurortach spróbowac ustalić jakieś znizki czy rabaty czy jakkolwiek to nazwiesz , ale zdecydowanym nietaktem jest renegocjacja po zjedzeniu co ostatnio stało się nagminne.( nie sadziłem ze nasi rodacy mogą przysłużyć sie tak niechlubnie). Ogólnie w krajach arabskich cena jedzenia nie podlega negocjacji i jak wiekszość cen należy ustalić przed a nie po, po możesz już tylko zapłacić i podziękować stosownie i wymownie nie tylko słowem. Dlatego im mniejsza aglomeracja , tym ten zwyczaj należy przestrzegać bardziej rygorystycznie , a w miejscach gdzie turyści są zjawiskiem nadprzyrodzonym tym bardziej. A propo cen nurkowania to nie wydaje mnie sie że ceny sa ustalane z 50% czy 100% zyskiem zebyś mógł dostać rabat o jakim mówią ( przechwalają się) co niektórzy na forach dyskusyjnych. Owszem dostanieszz rabat i im więcej dni tym taniej ale: pierwszy dzień nurkowania przed bazą, ostatni dzień nurkowania na najbliższych rafach, za rózne dodatki typu większa butla dopłata, nitrox w większej niz 12l butli czasami dopłata ale najczęściej płacisz ekstra za całą butle , za transfery z hoteli najbardziej oddalonych  dopłata, jesteś sam albo we dwoje dopłata i z tego robi sie niezła sumka na koniec o czym dowiadujesz się przy płaceniu. Np. moja oferta wyjsciowa jest 10Euro wyższa niż bardzo znanej konkurencyjnej bazy (licząc za pięć dni nurkowych / 10 nurkowań) ale u mnie nie ma juz żadnych dopłat, bez względu na wielkość butli , oddalenie hotelu , wydłuzony czas na miejscach nurkowych, nitrox w większej butli. Każdy dzień jest taki sam, wyjeżdzamy na miejsca nurkowe, a nie nurkujemy przed bazą (chyba że dodatkowo lub nocne lub na zyczenie klienta), więc za kazdy dzień nurkowań kasuje tyle samo, nie musisz kombinować czy wziąść pakiet dwu , trzy czy pięciodniowy. Płacisz tyle samo za każdy dzień więc już nie musisz kombinować. Nie ustalam że grupa musi być najmniej xxxx ososbowa, bo mnie się to nie opłaca , realizuje program tak samo i taki sam dla każdej ilości osób przestrzegając jedynie ograniczenia w grupie do 5 osób na jednego przewodnika.
czasami grupy próbuja negocjować niższe ceny , czasami nawet przystaje na to ale wtedy to grupa ma na sobie presje wykonania zawartej umowy gdyż jeżeli nie wykonają planu minimum założonego umową płacą jakgdyby umowy nie było tylko według normalnej stawki. Kto nie nurkuje a zamówił niestety płaci. Różnica w cenie niewielka ale jak ktoś sie przysłowiowo "obkicha w efekcie zemsty faraona" to niestety płaci. Umowa wiąże dwie strony , nie tylko jedną.

Dlatego warto się dowiedzieć co cena zawiera , czsami rabat coś może z Twojej usługi uszczknąć, oby sie to opłacało !!!!! A wartością nadrzędną jest zadowolenie na wakacjach. Myslę ze bezcenne. W mojej praktyce bardzo czesto mam do czynienia z klientami , którzy w internecie wypatrzyli tani nocleg w Dahab a po jednej nocy, ba , czasami tylko po obejrzeniu miejsca decydują się na wybranie innego miejsca poleconego przeze mnie, i nagle cena już nie jest wyznacznikiem, liczy się aby te chwile spędzone na wakacja były najprzyjemniejsze. Jeżeli coś polecam to biorę za to odpowiedzialność, a dla mnie mój honor jest wartością nadrzędną, nie zamierzam szargać nazwiska za parę zaoszczędzonych przez klienta Euro. Albo tanio albo dobrze. Ja osobiście optuje za opcja drożej ( bez przesady ) ale lepiej i zawsze porównuje stosunek ceny do jakości i ilości serwisu. Oczywiście jest to bardzo subiektywne porównanie ale każdy znając siebie zna swoje możliwości tak finansowe jak i surwiwalowe.

Myslę, że w temacie wszystko zostało powiedziane co można i uważam go za zamknięty.


Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania w Dahab/Egipt

DAN Instructor Trainer #138639
IDC Staff Instructor PADI #631278, PADI speciality Instructor #631278 EFR & CFC & AED Instructor #631278,
DSAT GAS BLENDER Instructor #631278

mobil Egypt: +20 122 516 298
skype: venturictp
mail to: venturi@o2.pl
web: www.venturi24.pl



--


Data: 2009-05-06 21:19:32
Autor: Haw
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
Innymi słowy najbezpieczniej być jeleniem płacącym 150 EUR?

 Ale Panowie takie rzeczy to
tylko w Erze;)

MK


W imieniu pracowników Ery .........

Wtedy będziesz wiedział czy napewno chcieli zapłacić mało , czy może woleli by dopłacić i nie mysleć co jeszcze może sie zdarzyć, a zawsze może sie zdarzyć coś czego nawet w najśmielszych snach nikt nie przewidział.
Ty oczywiście wiesz że zapłaciliby więcej i chętnie im taką opcję udostępniasz.
Czemu nie podasz konkretnej kwoty tylko się ciskasz i bijesz pianę na około? Żeby ułatwić podam konkretne wymagania:
- tlen na łodzi,
- łączność z wybrzeżem (UKF, tel. satelitarny, wszystko jedno co)

Nie interesuje mnie jakość wypożyczanego sprzętu bo mam swój, ba im gorszy tym dla mnie lepiej bo nie muszę płacić za potencjalną możliwość wypożyczenia dobrego sprzętu. Nie potrzebuję 50" plazmy na pokładzie, wystarczy kawałek ławki i skrzynka na sprzęt. Nie interesuje mnie większa butla bo mam mały SAC, chcę standardową porcję jedzenia - nie chcę możliwości wzięcia 4 kotletów do posiłku na łodzi bo mało jem, itp...
Nie chcę mieć wszystkich tych bonusów w cenie bo i tak z nich nie korzystam, więc po co mam się zrzucać na komfort innych przypadkowo nurkujących ze mną na łodzi?!?

Sam planuję swoje nurkowania i pilnuje limitów bo nie ufam nawet partnerowi (a może ufam ale wolę kontrolę) a co dopiero obcemu przewodnikowi. Ma znać lokalne warunki (prądy i inne zależne od miejsca zagrożenia) i pokazać ciekawe rzeczy pod wodą na które sam nie zwrócę uwagi.

Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań + 2 nocne).

Podałem swoje konkretne oczekiwania. Masz odwagę napisać te 2 liczby i walutę w jakiej jest wyrażona cena, czy znów walniesz posta na 2000 znaków jakie to zgubne dla życia mogą być skutki targowania się o ilość kotletów?



Zauważyłem też pewną prawidłowość, że nigdy nikt nie pyta o rekomendacje i opinie baz lub instruktorów którzy są "drodzy" , zawsze pytania są o rekomendacje i opinie taniego serwisu, widzę, że zabawa w "ruletkę" jest bardzo popularna w naszym kraju.
Jak czytam takie rzeczy to od razu nasuwają mi się skojarzenia z instruktorami mówiącymi, że suchy skafander może cię zabić jak nie zrobisz u nich super-kursu i tym podobne bzdury.



[..]

każdy ma swoje
preferencje i zadowolenie na swoim poziomie.
Otóż to, nie wiem czy dobrze rozumiesz to co napisałeś (poprzednia część postu sugeruje, że jednak nie), ale udało Ci się napisać coś mądrego.


Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt



Pozdrawiam,
Haw.

Data: 2009-05-06 23:23:21
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań + 2 nocne).

Podałem swoje konkretne oczekiwania. Masz odwagę napisać te 2 liczby i walutę w jakiej jest wyrażona cena, czy znów walniesz posta na 2000 znaków jakie to zgubne dla życia mogą być skutki targowania się o ilość kotletów?


> Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt
> > Pozdrawiam,
Haw.


Zapytaj instruktorów z Marsa El Alam, to ich ceny , i ich nurkowania we własciwych dla tego miejscu warunkach.
Dahab ma inną specyfikę i inne ceny i nie jest to przedmiotem dyskusji.

Czasami przeczytaj całość, jak na razie jedyną piane sam ubiłeś. Mnie nie interesuje cena tylko podejście - pewnik ,że zawsze coś można utargować, wiec może zamiast nurkowania organizujmy wyjazdy dla supernegocjatorów jeżeli cała ekscytacja wyjazdu skupia się na uzyskaniu superceny a nie przyjemności z nurkowania.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt

--


Data: 2009-05-07 00:27:29
Autor: Haw
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań + 2 nocne).

Podałem swoje konkretne oczekiwania. Masz odwagę napisać te 2 liczby i walutę w jakiej jest wyrażona cena, czy znów walniesz posta na 2000 znaków jakie to zgubne dla życia mogą być skutki targowania się o ilość kotletów?


Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt


Pozdrawiam,
Haw.


Zapytaj instruktorów z Marsa El Alam, to ich ceny , i ich nurkowania we własciwych dla tego miejscu warunkach.
Dahab ma inną specyfikę i inne ceny i nie jest to przedmiotem dyskusji.


Tak jak myślałem - nie znasz odpowiedzi albo masz powody żeby jej nie podawać. Bo nie sądzę, żeby ceny były jakoś drastycznie różne pomiędzy Dahab a Marsa. Łodzie, stuff, sprzęt kosztuje w obu miejscach podobnie (popraw jeśli się mylę!).

OK możesz mieć swoje powody - nic mi do tego. Tylko siedź proszę wtedy cicho zamiast wyskakiwać z tekstami że jak tanio to na pewno nie ma tlenu i w razie draki będzie płacz i zgrzytanie zębami. Pisz jeśli byłeś-widziałeś. Domysły pozostaw dla siebie.

Jeśli nie wierzysz że można tanio i bezpiecznie zapraszam do Jastarni do A. Sali - może nie jest komfortowo, ale zamiast 50-60 zł za wypłynięcie płacisz 30. Andrzej nie ma nawet strony www, a na brak klientów raczej nie narzeka. Więc jak widzisz rację bytu ma również oferta dla chudszych portfeli. Zwłaszcza gdy pakiet nurkowy to ok. 40% ceny wyjazdu.

Na szczęście mamy wolny rynek i jak nie podoba Ci się, że klient negocjuje cenę i zakres oferty, możesz poszukać sobie innego który zapłaci bez gadania.


Czasami przeczytaj całość, jak na razie jedyną piane sam ubiłeś. Mnie nie interesuje cena tylko podejście - pewnik ,że zawsze coś można utargować, wiec
więc załóż nowy wątek na którym wylejesz swoje żale. Ten dotyczył cen.

może zamiast nurkowania organizujmy wyjazdy dla supernegocjatorów jeżeli cała ekscytacja wyjazdu skupia się na uzyskaniu superceny a nie przyjemności z nurkowania.
Czemu jedno ma wykluczać drugie? Nie targujesz się przecież pod wodą tylko przed wejściem na łódź... Może organizujmy wyjazdy na super-lanserskich łodziach gdzie do wody schodzi się 2x w tygodniu na 20 min? Ale za to po 150 euro za nura. Na pewno i bezpiecznie no i z tak drogiego nura satysfakcja ogromna. I Pan Klimek napisze pochwalnego posta jakie fajne nurkowania zrobiliśmy.
Każdą wypowiedź można przejaskrawiając sprowadzić ad absurdum. Tylko pytanie po co?


Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt


Haw.

Data: 2009-05-07 01:03:37
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
>> Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań + 2 >> nocne).
>>
>> Podałem swoje konkretne oczekiwania. Masz odwagę napisać te 2 liczby i >> walutę w jakiej jest wyrażona cena, czy znów walniesz posta na 2000 >> znaków jakie to zgubne dla życia mogą być skutki targowania się o ilość >> kotletów?
> > >>> Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt
>>>
>>>
>> Pozdrawiam,
>> Haw.
> > > Zapytaj instruktorów z Marsa El Alam, to ich ceny , i ich nurkowania we > własciwych dla tego miejscu warunkach.
> Dahab ma inną specyfikę i inne ceny i nie jest to przedmiotem dyskusji.


Tak jak myślałem - nie znasz odpowiedzi albo masz powody żeby jej nie podawać. Bo nie sądzę, żeby ceny były jakoś drastycznie różne pomiędzy Dahab a Marsa. Łodzie, stuff, sprzęt kosztuje w obu miejscach podobnie (popraw jeśli się mylę!).



W Dahab nurkowania odbywaja sie z brzegu w 99,99%




OK możesz mieć swoje powody - nic mi do tego. Tylko siedź proszę wtedy cicho zamiast wyskakiwać z tekstami że jak tanio to na pewno nie ma tlenu i w razie draki będzie płacz i zgrzytanie zębami. Pisz jeśli byłeś-widziałeś. Domysły pozostaw dla siebie.

Pracuje wrejonie Dahab-Sharm El Shaikh od ponad pięciu lat , rózne rzeczy widziałem , nawet takie których nigdy widzieć bym nie chciał, starczy na powieść katastroficzną, naszczęście przez te lata zaszły duże zmiany. A od tego roku naprwde radykalne.

Jeśli nie wierzysz że można tanio i bezpiecznie zapraszam do Jastarni do A. Sali - może nie jest komfortowo, ale zamiast 50-60 zł za wypłynięcie płacisz 30. Andrzej nie ma nawet strony www, a na brak klientów raczej nie narzeka. Więc jak widzisz rację bytu ma również oferta dla chudszych portfeli. Zwłaszcza gdy pakiet nurkowy to ok. 40% ceny wyjazdu.


Pozdrów Andrzeja ode mnie , pracowaliśmy razem przez kilka lat właśnie w tej jego bazie w Jastarni , tam wyszkoliłem z jego łodzi (Jantar i Formoza) moich pierwszych kursantów na wszystkie stopnie, nawet włąsne pierwsze nurkowania odbyłem z jego łódek ( to pierwsze to było chyba z Formozy) piękne czasy, razem nawet wchodziliśmy do UNII, tak więc to już kilka ładnych lat. Jeszcze w czasach kiedy obie łodzie Andrzeja miały obłożenie po pięć i więcej razy dziennie a dla prawdziwej przyjemności płyneliśmy po naprawde udanym dniu poraz kolejny na nocne na Groźnym.

Na szczęście mamy wolny rynek i jak nie podoba Ci się, że klient negocjuje cenę i zakres oferty, możesz poszukać sobie innego który zapłaci bez gadania.

I własnie tych klientów obsługuje i bardzo sobie to chwalę, klient płaci bez wahania i jeszcze zostawia napiwki dla reszty załogi. Płaci bo jest zadowolony. I uwierz, że tych niepytających o cenę jest coraz więcej.
 
> > Czasami przeczytaj całość, jak na razie jedyną piane sam ubiłeś. Mnie nie > interesuje cena tylko podejście - pewnik ,że zawsze coś można utargować,
wiec
więc załóż nowy wątek na którym wylejesz swoje żale. Ten dotyczył cen.

Wątek dotyczył przyzwoitości cenowej , a co za tym idzie przełożenia jakości na cenę.

 
> może zamiast nurkowania organizujmy wyjazdy dla supernegocjatorów jeżeli
cała
> ekscytacja wyjazdu skupia się na uzyskaniu superceny a nie przyjemności z > nurkowania.
Czemu jedno ma wykluczać drugie? Nie targujesz się przecież pod wodą tylko przed wejściem na łódź... Może organizujmy wyjazdy na super-lanserskich łodziach gdzie do wody schodzi się 2x w tygodniu na 20 min? Ale za to po 150 euro za nura. Na pewno i bezpiecznie no i z tak drogiego nura satysfakcja ogromna. I Pan Klimek napisze pochwalnego posta jakie fajne nurkowania zrobiliśmy.
Każdą wypowiedź można przejaskrawiając sprowadzić ad absurdum. Tylko pytanie po co?

Przejaskrawione przykłady dają mozliwość zauważenia problemu, który wydaje się mniejszy lub nieistniejący.

> > Pozdrawiam
> > Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt
> Haw.




Jeszcze raz pozdrowienia dla Andrzeja i jego Rodziny

a przy okazji jakbyś widział Jurka Jabłońskiego i Macieja "Cegłe" to ich też pozdrów, z Jurkiem i Robertem ( Jurka syn) znamy sie już podobnie jak z Andrzejem , a poza tym Jurek mieszka ode mnie dwie ulice dalej na tym samym osiedlu, a z Maciejem pracuje i współpracuje w Dahab razem po sezonie w Polsce.


Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania w Dahab/Egipt

--


Data: 2009-05-07 20:29:06
Autor: Haw
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań + 2 nocne).
W Dahab nurkowania odbywaja sie z brzegu w 99,99%
To akurat nie ma znaczenia, bowiem brak kosztów eksploatacji łodzi nie przekłada się jak widać na niższą cenę.
  > Pracuje wrejonie Dahab-Sharm El Shaikh od ponad pięciu lat , rózne rzeczy
widziałem , nawet takie których nigdy widzieć bym nie chciał, starczy na powieść katastroficzną, naszczęście przez te lata zaszły duże zmiany. A od tego roku naprwde radykalne.
Więc sam przyznajesz, że obecnie to nie cena decyduje o jakości...
[..]

I własnie tych klientów obsługuje i bardzo sobie to chwalę, klient płaci bez wahania i jeszcze zostawia napiwki dla reszty załogi. Płaci bo jest zadowolony. I uwierz, że tych niepytających o cenę jest coraz więcej.
Cieszę się niezmiernie Twoim szczęściem. Obsługuj ich dalej i niech tak zostanie. Czemu tylko odpisujesz ludziom z którymi nie chcesz mieć wiele wspólnego? Takim którzy pytają się o cenę i targują.
 
Czasami przeczytaj całość, jak na razie jedyną piane sam ubiłeś. Mnie nie interesuje cena tylko podejście - pewnik ,że zawsze coś można utargować,
wiec
więc załóż nowy wątek na którym wylejesz swoje żale. Ten dotyczył cen.

Wątek dotyczył przyzwoitości cenowej , a co za tym idzie przełożenia jakości na cenę.
Założyciel pytał o konkretne liczby. Pisząc jak to nie opłaca się oszczędzać itp, bez podania konkretnych KWOT bijesz po prostu pianę (sprawdź proszę jeszcze raz tytuł wątku).


Przejaskrawione przykłady dają mozliwość zauważenia problemu, który wydaje się mniejszy lub nieistniejący.
Wybacz, ale to że ktoś się targuje to może problem dla Ciebie lub twojego szefa. Dla osoby która się targuje problem że właściciel zarobi mniej nie powinien istnieć, a na pewno nie w randze problemu.
Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt

Haw.



[..]

Na tym proponuję zakończyć - chyba że posiadasz argumenty zdolne mnie przekonać, że żeby było dobrze musi być drogo. Bo mniej więcej taki wniosek wynikał z Twoich poprzednich wypowiedzi. Bo że podasz wielkość "przyzwoicie niskiej" ceny dawno zwątpiłem.

Pozdrawiam,
Haw.

Data: 2009-05-07 23:01:53
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
>> CTP VENTURI venturi@o2.pl pisze:
>>>> Pakiet 5 dni (10 nurkowań + 1 nocne) oraz pakiet 10 dni (20 nurkowań +
2
>>>> nocne).
> W Dahab nurkowania odbywaja sie z brzegu w 99,99%
To akurat nie ma znaczenia, bowiem brak kosztów eksploatacji łodzi nie przekłada się jak widać na niższą cenę.


Są inne koszty które trzeba wziąść pod uwagę , nic za darmo, chyba że uważasz że w Dahab np. kierowcy jeżdzą za darmo i wszystko co jest związane z obsługa klienta spada z nieba.



  > Pracuje wrejonie Dahab-Sharm El Shaikh od ponad pięciu lat , rózne rzeczy
> widziałem , nawet takie których nigdy widzieć bym nie chciał, starczy na > powieść katastroficzną, naszczęście przez te lata zaszły duże zmiany. A od > tego roku naprwde radykalne.
Więc sam przyznajesz, że obecnie to nie cena decyduje o jakości...

Obecnie jeszcze bardziej cena bedzie sztywna albo wzrośnie o wartość którą bedziesz mógł dla nowej przyjemności związanej z nurkowaniem ( targowawie) zbić.
Teraz albo spełniasz standardy albo nie nurkujesz , w wziazku z tym dla firm które nie brały pod uwagę tego teraz będą musiały podwyższyć koszty , wiąże się to przede wszystkim z zakupem sprzętu i środków bezpieczeństwa ( okazało sie ze srodki typu apteczki czy zestawy tlenowe albo sa niesprawne albo nie spełniają wymogów dla sprzętu wg obecnych norm). Poza tym już nie będzie takiej samowoli turystów i organizatorów nurkowania na miejscach nurkowych bo policja sprawdza dokładniej pozwolenia ( nie masz kwitu , nie nurkujesz) , to nowe dodatkowe koszty  bo papierów jest coraz wiecej , jest maj a jest jeszcze dużo centrów nurkowych które nie spełniły wymogów i w związku z tym nie mogą prowadzić nurkowań. 
[..]
> > I własnie tych klientów obsługuje i bardzo sobie to chwalę, klient płaci
bez
> wahania i jeszcze zostawia napiwki dla reszty załogi. Płaci bo jest > zadowolony. I uwierz, że tych niepytających o cenę jest coraz więcej.
Cieszę się niezmiernie Twoim szczęściem. Obsługuj ich dalej i niech tak zostanie. Czemu tylko odpisujesz ludziom z którymi nie chcesz mieć wiele wspólnego? Takim którzy pytają się o cenę i targują.

Trafiłeś w sedno , interesują mnie osoby które umieją się zachować, ja nie podaje ceny z kapelusza żebys mógł się zabawiać w targowanie , ofert jest duzo , mój segment klientów ma swoje preferencje i wcale nie ubolewam że się nie spotkamy na nurkowaniach. , Czytaj całość, jak na razie jedyną piane sam ubiłeś. Mnie nie
>>> interesuje cena tylko podejście - pewnik ,że zawsze coś można utargować, > wiec >> więc załóż nowy wątek na którym wylejesz swoje żale. Ten dotyczył cen.
> > Wątek dotyczył przyzwoitości cenowej , a co za tym idzie przełożenia
jakości
> na cenę.
Założyciel pytał o konkretne liczby. Pisząc jak to nie opłaca się oszczędzać itp, bez podania konkretnych KWOT bijesz po prostu pianę (sprawdź proszę jeszcze raz tytuł wątku).

Przyzwoitość sam powinien założyć , jeżeli uważa że do stargowania jest lwia część to chyba troche jest to nie na miejscu , to nie gipsowe figurki za parę funtów tylko konkretna usługa, klient powinien szanować sprzedawce usługi i vice versa. Wiem że po komunie każdemu się wydaje że jest teraz panisko , ale druga strona ma te samą możliwość , możliwość wyboru  a nie przymusu , ja zniej korzystam , moja wola ,
> > > Przejaskrawione przykłady dają mozliwość zauważenia problemu, który wydaje
się
> mniejszy lub nieistniejący.
Wybacz, ale to że ktoś się targuje to może problem dla Ciebie lub twojego szefa.

Następny  wybór w moim życiu , nigdy nie miałem szefa. I tak już pozostanie.
Żaden problem , zawsze można powiedzieć nie , nikt nikogo nie zmusza. A poza tym żeby się targowac to też trzeba przedstawić argument dlaczego ktoś uważa że możliwe jest zapłacić taniej. W odpowiedzi możesz usłyszeć nową cene albo informacje dlaczego twoja propozycja jest nie do przyjęcia.

 Dla osoby która się targuje problem że właściciel zarobi
mniej nie powinien istnieć, a na pewno nie w randze problemu.

Jego problem , widocznie ta oferta nie jest skierowana do niego. Po raz kolejny wybór mają obie strony. Oczywiscie wszyscy założyli że oferent usługi robi to tylko dla kasy jakielkolwiek (przepełnia go chciwość)  , wiem to bardzo nowopolskie. Pytający dobrze zapytał , ile jest przyzwoicie, i jakoś nikt nie odpowiada , moja odpowiedź jest taka że przyzwoicie jest wtedy kiedy jedna i druga strona zna umiar, oferta nie jest przesadzona a kontroferta  nie jest uwłaczająca.

Na tym proponuję zakończyć - chyba że posiadasz argumenty zdolne mnie przekonać, że żeby było dobrze musi być drogo. Bo mniej więcej taki wniosek wynikał z Twoich poprzednich wypowiedzi. Bo że podasz wielkość "przyzwoicie niskiej" ceny dawno zwątpiłem.

nie nurkowałem w Marsa i nie dopytywałem nawet o cene , poprostu jej nie znam i nie mam zielonego pojęcia nawet o rzędzie wielkości a jak pojadę do Milosza albo Juniora to napewno nie będe dopytywał o znizki , wierzę że jeżeli podadzą jakąś cenę to taką która będzie godna ich pracy i zaangarzowanych środków i taka która nie będzie w moim odczuciu przesadzona,  a jak uznam że jest przesadzona lub nie trafia do mnie bo nie takiej oczekiwałem to im o tym powiem ,osobiście wiem co ile może dla mnie być warte i jak bardzo tego pragnę, jak widzisz zawsze kwestia wyboru  , dla mnie istotne jest cos innego w tej dyskusji, kwestia PRZYZWOITOŚCI , niestety wielu klientom jej brak, sprzedawcom czasami też, i tu własnie rodza sie chore sytuacje, ze jeden chce narżnąć klienta a drugi oszwabić sprzedawcę, ale nie zawsze kasa jest najważniejsza, jest jeszcze HONOR. Niestety nie posiadam argumetów, które sa w stanie cie przekonać , nie sądzę że cię interesują , twój pogląd jest ugruntowany i napewno nie przyjmiesz ich , a napewno nie teraz. Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania w Dahab/Egipt




--


Data: 2009-05-07 00:31:15
Autor: Titus Atomicus
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
In article <653d.00000246.49fff4de@newsgate.onet.pl>,
 "CTP VENTURI venturi@o2.pl" <adambigboss@poczta.onet.pl> wrote:


P.S. Nie jestem związany z nurkowaniem w tym rejonie. ( Możliwe, że od września będziemy mieć stała ofertę w Marsa El Alam)

Czyli jednak jestes.

TA

Data: 2009-05-07 01:08:26
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
In article <653d.00000246.49fff4de@newsgate.onet.pl>,
 "CTP VENTURI venturi@o2.pl" <adambigboss@poczta.onet.pl> wrote:

> > P.S. Nie jestem związany z nurkowaniem w tym rejonie. ( Możliwe, że od > września będziemy mieć stała ofertę w Marsa El Alam)

Czyli jednak jestes.

TA


Z Dahab do Marsa autobusem jest jakieś 24 godziny, Promem i autobusami może 12 godzin , samolotem około godziny, a poza tym oba miejsca mają zdecydowanie różną specyfikę nurkowania (logistyka) a "możliwe" oznacza że tak naprawdę to mi się wcale nie chce, Dahab ma swoje niepodważalne uroki.

AK --


Data: 2009-05-07 05:24:10
Autor: gmarucha
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Być może mam "niestandardowe" doświadczenia. Ale zwykle negocjuję cenę
pakietu (w tym również w Egipcie). Prawie zawsze udaje mi się zapłacić
mniej, niż wynosi cena "standardowa" (zamieszczona w necie, wywieszona
w bazie itp.). Dotyczy to ZWŁASZCZA Egiptu. I NIGDY po wykupieniu
pakietu nie zostałem potraktowany inaczej, niż osoba która zapłaciła
pełną, "standardową" cenę. Jak było kiepsko, to kiepsko miałem i ja i
inne osoby, które wykupiły dany (taki sam jak ja) pakiet - NIEZALEŻNIE
od tego, czy zapłaciły cenę "wynegocjowaną", czy"standardową".
Byłem np. na safari na Braciach - zapłaciłem znacznie mniej, niż
wynosiła cena "standardowa", zamieszczona na stronach internetowych
centrum nurkowego. Na łodzi i podczas nurkowań byłem traktowany TAK
SAMO jak inni uczestnicy safari (zresztą bardzo fajnego). Leciałem
również tym samym samolotem, w tej samej klasie. Do łodzi dowieziono
mnie tym samym autobusem, co pozostałych uczestników safari.
Ale może jestem wyjątkiem i doświadczenie Kolegów świadczy o czymś
innym.
Pozdrawiam.

Data: 2009-05-07 23:33:15
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
Być może mam "niestandardowe" doświadczenia. Ale zwykle negocjuję cenę
pakietu (w tym również w Egipcie). Prawie zawsze udaje mi się zapłacić
mniej, niż wynosi cena "standardowa" (zamieszczona w necie, wywieszona
w bazie itp.). Dotyczy to ZWŁASZCZA Egiptu. I NIGDY po wykupieniu
pakietu nie zostałem potraktowany inaczej, niż osoba która zapłaciła
pełną, "standardową" cenę. Jak było kiepsko, to kiepsko miałem i ja i
inne osoby, które wykupiły dany (taki sam jak ja) pakiet - NIEZALEŻNIE
od tego, czy zapłaciły cenę "wynegocjowaną", czy"standardową".
Byłem np. na safari na Braciach - zapłaciłem znacznie mniej, niż
wynosiła cena "standardowa", zamieszczona na stronach internetowych
centrum nurkowego. Na łodzi i podczas nurkowań byłem traktowany TAK
SAMO jak inni uczestnicy safari (zresztą bardzo fajnego). Leciałem
również tym samym samolotem, w tej samej klasie. Do łodzi dowieziono
mnie tym samym autobusem, co pozostałych uczestników safari.
Ale może jestem wyjątkiem i doświadczenie Kolegów świadczy o czymś
innym.
Pozdrawiam.




Widocznie zapłaciłes za ofertę z ostatniej chwili , a jeżeli płaciłeś i zamawiałeś dokładnie w takim samym terminie jak ci którzy zapłacili wiecej to sądzę że oferta nie była aż tak bardzo uczciwa. Sądzę to po twoich słowach: "zapłaciłem znacznie mniej", i tu moje pytanie ile procentowo utargowałeś że jest to "znacznie mniej", ceny ofert zakładają wiele składników, w ofertach last minute niektóre z tych składników nie występują , zostały osiągnięte wcześniej w trakcie sprzedarzy oferty katalogowej ( regularnej) i teraz można opóścić cenę dla wybranej ilości klientów, tak jak w samolocie masz różne taryfy, pewna ilość sprzedanych miejsc powoduje że osiądnięto próg kosztów, opłacalności i założonego zysku i na powrót można zacząć opószczać na cenie bo każde sprzedane miejsce jest już tylko dodatkowym zyskiem , to jest bonus firmy, która i tak osiągnęła założony cel. Oczywiście są to rozważania przy gospodarce prowadzonej w zdrowy sposób  i zgodnie z kanonami handlu , nie mówimy o patologi np. dumpingu, który tak naprawde ma swój cel: osłabić lub wyeliminować konkurencje lub osiągnąć wyższą pozycję w rankingu, ale i tak jest to zagranie na krawędzi bo albo firme stać na niezarabianie i osłabienie konkurencji albo firma zaplanowała odrobienie straty po zmianie układu sił na rynku. Dlatego Twoje szczęście jest szczęściem jednostki , poprostu masz farta, albo nie i jest to Twoim celem: wynajdywanie okazji.

Pozdrawiam Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt



--


Data: 2009-05-07 23:45:40
Autor: krokodyl73
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
D



Widocznie zapłaciłes za ofertę z ostatniej chwili , a jeżeli płaciłeś i
zamawiałeś dokładnie w takim samym terminie jak ci którzy zapłacili  wiecej to
sądzę że oferta nie była aż tak bardzo uczciwa. Sądzę to po twoich
słowach: "zapłaciłem znacznie mniej", i tu moje pytanie ile procentowo
utargowałeś że jest to "znacznie mniej", ceny ofert zakładają wiele
składników, w ofertach last minute niektóre z tych składników nie  występują ,
zostały osiągnięte wcześniej w trakcie sprzedarzy oferty katalogowej (
regularnej) i teraz można opóścić cenę dla wybranej ilości klientów, tak  jak w
samolocie masz różne taryfy, pewna ilość sprzedanych miejsc powoduje że
osiądnięto próg kosztów, opłacalności i założonego zysku i na powrót  można
zacząć opószczać na cenie bo każde sprzedane miejsce jest już tylko  dodatkowym
zyskiem , to jest bonus firmy, która i tak osiągnęła założony cel.  Oczywiście
są to rozważania przy gospodarce prowadzonej w zdrowy sposób  i zgodnie z
kanonami handlu , nie mówimy o patologi np. dumpingu, który tak naprawde  ma
swój cel: osłabić lub wyeliminować konkurencje lub osiągnąć wyższą  pozycję w
rankingu, ale i tak jest to zagranie na krawędzi bo albo firme stać na
niezarabianie i osłabienie konkurencji albo firma zaplanowała odrobienie
straty po zmianie układu sił na rynku. Dlatego Twoje szczęście jest  szczęściem
jednostki , poprostu masz farta, albo nie i jest to Twoim celem:  wynajdywanie
okazji.

Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt



Jasne.Najlepiej zlapac pieciu leszczy,ktorzy zaplaca za calosc z  nawiazka,a potem to mozna stwarzac "[
promocje",ktore de facto sa dodatkowym nabijaniem kasy dla  "organizatorow",ktorych jedynym celem jest nabicie sobie kapsy najszybciej  jak sie da,przy zachowaniu jak najnizszych kosztow..I jescze opowiadanie  wszem i wobec,jacy to sa fajni,bo umozliwiaja cos  tam..Zalosne.Wykorzystywanie koniunktury i okazji,by jak najszybciej i  najtaniej zmienic fure z kadetta na Mercedesa.I jeszcze w pas sie  klaniaj.I uwazaj czlowieku,bys przy negocjacji nie podal wyjsciowej ceny  za niskiej,bo "obrazisz"godnosc szanownego organizatora..A i tak w 90  procent przypadkach po prostu zdzieracie kase,i to bez nijakich  krepacji.Wy po prostu robicie z nurkowania,pieknej pasji,winde do  zarobienia sobie jak najlatwiejszych pieniedzy,i sprawiacie wrazenie ze  nurkowanie jest tylko dla przedstawicieli handlowych,i  nowobogackich.Tymczasem nurkowali juz od dawna ludzie normalni,zarabiajacy  niewiele,nurkuja,i nurkowac beda,i uszanuj czlowieku,ze im twoja oferta  nie w smak,bo nie kazdy chce byc udzialowcem w twoim nowym Daewoo.Sam se  zapracuj.


--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2009-05-08 00:23:03
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?
D
>>
>>
>
> Widocznie zapłaciłes za ofertę z ostatniej chwili , a jeżeli płaciłeś i
> zamawiałeś dokładnie w takim samym terminie jak ci którzy zapłacili  
> wiecej to
> sądzę że oferta nie była aż tak bardzo uczciwa. Sądzę to po twoich
> słowach: "zapłaciłem znacznie mniej", i tu moje pytanie ile procentowo
> utargowałeś że jest to "znacznie mniej", ceny ofert zakładają wiele
> składników, w ofertach last minute niektóre z tych składników nie  
> występują ,
> zostały osiągnięte wcześniej w trakcie sprzedarzy oferty katalogowej (
> regularnej) i teraz można opóścić cenę dla wybranej ilości klientów, tak  
> jak w
> samolocie masz różne taryfy, pewna ilość sprzedanych miejsc powoduje że
> osiądnięto próg kosztów, opłacalności i założonego zysku i na powrót  
> można
> zacząć opószczać na cenie bo każde sprzedane miejsce jest już tylko  
> dodatkowym
> zyskiem , to jest bonus firmy, która i tak osiągnęła założony cel.  
> Oczywiście
> są to rozważania przy gospodarce prowadzonej w zdrowy sposób  i zgodnie z
> kanonami handlu , nie mówimy o patologi np. dumpingu, który tak naprawde  
> ma
> swój cel: osłabić lub wyeliminować konkurencje lub osiągnąć wyższą  
> pozycję w
> rankingu, ale i tak jest to zagranie na krawędzi bo albo firme stać na
> niezarabianie i osłabienie konkurencji albo firma zaplanowała odrobienie
> straty po zmianie układu sił na rynku. Dlatego Twoje szczęście jest  
> szczęściem
> jednostki , poprostu masz farta, albo nie i jest to Twoim celem:  
> wynajdywanie
> okazji.
>
> Pozdrawiam
>
> Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egipt
>
>
>
Jasne.Najlepiej zlapac pieciu leszczy,ktorzy zaplaca za calosc z  
nawiazka,a potem to mozna stwarzac "[
promocje",ktore de facto sa dodatkowym nabijaniem kasy dla  
"organizatorow",ktorych jedynym celem jest nabicie sobie kapsy najszybciej  
jak sie da,przy zachowaniu jak najnizszych kosztow..I jescze opowiadanie  
wszem i wobec,jacy to sa fajni,bo umozliwiaja cos  
tam..Zalosne.Wykorzystywanie koniunktury i okazji,by jak najszybciej i  
najtaniej zmienic fure z kadetta na Mercedesa.I jeszcze w pas sie  
klaniaj.I uwazaj czlowieku,bys przy negocjacji nie podal wyjsciowej ceny  
za niskiej,bo "obrazisz"godnosc szanownego organizatora..A i tak w 90  
procent przypadkach po prostu zdzieracie kase,i to bez nijakich  
krepacji.Wy po prostu robicie z nurkowania,pieknej pasji,winde do  
zarobienia sobie jak najlatwiejszych pieniedzy,i sprawiacie wrazenie ze  
nurkowanie jest tylko dla przedstawicieli handlowych,i  
nowobogackich.Tymczasem nurkowali juz od dawna ludzie normalni,zarabiajacy  
niewiele,nurkuja,i nurkowac beda,i uszanuj czlowieku,ze im twoja oferta  
nie w smak,bo nie kazdy chce byc udzialowcem w twoim nowym Daewoo.Sam se  
zapracuj.


HAHAHAHAHHAHAHHAHAHHAHAHHA

Dobre , dawno się tak nie ubawiłem. Do mnie piszesz ???????

Jakoś nie mogę rozeznać twojej wypowiedzi w stosunku do mojej!

Zdarza się, czasami też mylę wątki !!!!!


Pozdrawiam Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania w Dahab/Egipt


P.S. Mój Kadett ( piekny czerwoniutki) do dzisiaj stoi u mnie pod domem w Polsce, a w Dahab wszędzie na piechote, dla zdrowotności - ma się rozumieć !!!!!!!






--


Data: 2009-05-05 21:58:43
Autor:
Jak jest
-=MAKARENA=- <makarena@neostrada.pl> napisał(a):
Witam !
Oficjalne ceny w Polskich bazach w okolicach Marsa Alam to 25 euro za nureczka . Jednak jak wiadomo cenniki cennikami , a zycie zyciem i w
zeszlym
roku mialem propozycje nurkowania nawet  za 15 euro. W zwiazku z tym moje pytanie : przy jakiej cenie powiedziec stop i byc usatysfakcjonowany z wlasciwie przeprowadzonych negocjacji :-) ?   Mam 2 CMAS i wlasny sprzet .



Witam,
Z tego co się orientuję, to cena za nurka w Marsa uzależniona jest również od ilości dni nurkowych - im więcej tym wychodzi taniej. A co do ceny to tak jak już ktoś tu napisał, wszystko zależy od standardu i legalności usług.
Ja nurkowałam w polsko-słowackiej bazie i nurek tam wychodził 19 euro za nurkowanie. Oczywiście można taniej, ale... ok.1,5 - 2 lata temu grupa kilku osób popłyneła nurkować na Elphinstone (taniej), z grupy 6 osób, wróciła 1..... wpław, reszta zaginęła. Nie twierdzę, że i w bazach gdzie ceny są wyższe nie ma prawa zdarzyć się wypadek, ale na pewno ryzyko będzie minimalne. Pozdrawiam
K.

--


Jak jest " przyzwoicie niska " cena za nurka w Marsa Alam ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona