Co to są dobra martwej ręki można przeczytać tu
http://portalwiedzy.onet.pl/2785,,,,dobra_martwej_reki,haslo.html

Co to jest Fundusz Kościelny powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca
1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki można przeczytać tu
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/221/Fundusz_koscielny.html

Jednocześnie państwo zajmowało szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola,
żłobki, ośrodki pomocy, które były własnością instytucji kościelnych. Tylko
zakony w 1948 r. prowadziły 153 szkoły. Z dokumentów wynika, że do 1956 r.
państwo przejęło 65 takich przedszkoli, 31 zakładów wychowawczych oraz 11
internatów dla studentów.

W styczniu 1950 r. komuniści przejęli Caritas z jego wszystkimi placówkami -
przytułkami, kuchniami dla ubogich, domami noclegowymi, ambulatoriami.
Majątek ruchomy Caritasu wyceniano w tym czasie na 20 mln zł.

W 1989 r. rozpoczęto zwracanie Kościołowi nieruchomości zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we władaniu Kościoła aktualnie znajduje się ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojną - 400 tyś. ha ziemi.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc <abc@wp.pl> napisał(a):

Co to są dobra martwej ręki można przeczytać tu
http://portalwiedzy.onet.pl/2785,,,,dobra_martwej_reki,haslo.html

Co to jest Fundusz Kościelny powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca
1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki można przeczytać tu
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/221/Fundusz_koscielny.html

Jednocześnie państwo zajmowało szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola,
żłobki, ośrodki pomocy, które były własnością instytucji kościelnych. Tylko
zakony w 1948 r. prowadziły 153 szkoły. Z dokumentów wynika, że do 1956 r.
państwo przejęło 65 takich przedszkoli, 31 zakładów wychowawczych oraz 11
internatów dla studentów.

W styczniu 1950 r. komuniści przejęli Caritas z jego wszystkimi placówkami -
przytułkami, kuchniami dla ubogich, domami noclegowymi, ambulatoriami.
Majątek ruchomy Caritasu wyceniano w tym czasie na 20 mln zł.

W 1989 r. rozpoczęto zwracanie Kościołowi nieruchomości zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we władaniu Kościoła aktualnie znajduje się ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojną - 400 tyś. ha ziemi.

=========================

Dla pełnego obrazu sytuacji , dopisz w jaki sposób kościół "dorobił" się tak
gigantycznego majątku..

MH --

On 30 Gru, 15:04, " MH" <logiz...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dla pe nego obrazu sytuacji , dopisz w jaki spos b ko ci "dorobi " si tak
gigantycznego maj tku..

Samych legatów (zapisów testamentowych) na rzecz Kościoła naliczyłbyś
w ciągu minionego tysiąca lat tyle że wystarczyłoby na kilka takich
"gigantycznych majątków".
J-23

Użytkownik " MH" <logiznam@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ifi3gl$1sk$1inews.gazeta.pl...

abc <abc@wp.pl> napisał(a):

Co to są dobra martwej ręki można przeczytać tu
http://portalwiedzy.onet.pl/2785,,,,dobra_martwej_reki,haslo.html

Co to jest Fundusz Kościelny powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca
1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki można przeczytać tu
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/221/Fundusz_koscielny.html

Jednocześnie państwo zajmowało szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola,
żłobki, ośrodki pomocy, które były własnością instytucji kościelnych. Tylko
zakony w 1948 r. prowadziły 153 szkoły. Z dokumentów wynika, że do 1956 r.
państwo przejęło 65 takich przedszkoli, 31 zakładów wychowawczych oraz 11
internatów dla studentów.

W styczniu 1950 r. komuniści przejęli Caritas z jego wszystkimi placówkami -
przytułkami, kuchniami dla ubogich, domami noclegowymi, ambulatoriami.
Majątek ruchomy Caritasu wyceniano w tym czasie na 20 mln zł.

W 1989 r. rozpoczęto zwracanie Kościołowi nieruchomości zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we władaniu Kościoła aktualnie znajduje się ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojną - 400 tyś. ha ziemi.

=========================

Dla pełnego obrazu sytuacji , dopisz w jaki sposób kościół "dorobił" się tak
gigantycznego majątku..

MH

Psze pana ? , psze pana !  moge ja odpowiedziec ? , moge ja ? ( dwa palce w gorze ) !.
Zglaszam sie bo odpowiedz prosta , latwa , choc miej przyjemna .
Bo posiadl umiejetnosc wyludzania poprzez zastraszanie do perfekcji !.

cyc

Użytkownik " MH" <logiznam@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Dla pełnego obrazu sytuacji , dopisz w jaki sposób kościół "dorobił" się tak
gigantycznego majątku..

Zastraszaniem i podstępem:



Co i rusz dowiadujemy się, że ten lub inny zakon lub parafia odzyskał dobra lub wypłacono mu rekompensatę za dobra, które utracił w czasach PRL. Może przy tej okazji warto powiedzieć trochę o tym, skąd kościół ma majątek.

Własność majątku kościelnego w Średniowieczu

Wyjściowym modelem własności Kościoła, jaki stosowano w krajach zachodnich, był model, w którym władca danego obszaru budował kościoły, tworzył parafie pozwalające zaspokoić potrzeby duchowe swych poddanych. Każdy z panów ziemskich, nawet jeżeli nie miał obowiązku, to jednak poczuwał się do pobudowania kościoła i jego utrzymywania. Jeżeli bowiem nie pobudował swojego kościoła, to miał obowiązek partycypowania w kosztach utrzymania kościołów, do których uczęszczali jego poddani. Stąd też każdy pan ziemski wolał utrzymywać własny kościół, niż łożyć na kościół postawiony przez sąsiada. Jednak ten układ miał drugie oblicze. Kościół, ziemia na której stał, oraz cały majątek zakupiony przez dziedzica był jego własnością. Z tego właśnie wynika dzisiejszy system opodatkowywania się na rzecz własnej parafii istniejący zarówno w kościele katolickim, jak i w kościołach protestanckich na zachodzie czy też w USA.

W początkach katolicyzmu w Polsce zastosowano identyczny model. Majątek Kościoła był majątkiem państwa (księcia, bo kraj w feudalnym modelu państwa traktowany był jako dziedziczny majątek władcy). Powszechnie w Europie obowiązywało tzw. "prawo łupu". Władca nadawał ziemie, budował kościoły, lecz był to majątek użyteczności publicznej, podobnie jak dziś szkoły. Po śmierci biskupa czy księdza cały jego majątek ruchomy i nieruchomy mógł być przez władcę odebrany i np. nadany nowemu biskupowi. Jednak nadszedł czas rozbicia dzielnicowego.

Rozbicie dzielnicowe...

....zapoczątkowane testamentem Krzywoustego, nie było pomysłem odosobnionym w Europie. W tym samym okresie identycznie dzieje się w Niemczech, we Francji, we Włoszech. Wynika to z trudności komunikacyjnych. Zaś osadzeni na znacznie mniejszych połaciach kraju członkowie rodziny mieli pod nadzorem seniora zarządzać przypisanymi im dzielnicami, marchiami itp. Pomysł jednakże nie brał pod uwagę ambicji ludzkich. W krajach niemieckich, gdzie silna władza króla - cesarza była mocno osadzona w zwyczajach, pomysł ten sprawdzał się znakomicie, stąd też kraje te długo pozostawały w układzie niezależnych księstewek, ziem. Jednak Słowianie w swojej tradycji nie mieli silnej władzy centralnej, stąd szybko zaczęły się walki między pretendentami do władzy senioralnej. Jedną z takich walk była walka między Mieszkiem Starym a Kazimierzem Sprawiedliwym. Dlaczego "sprawiedliwy" -  otóż dlatego, że miał dobrą prasę, a prasą tamtego czasu były zapisy kronik sporządzanych w klasztorach. Kazimierz w walce o władzę opierał się na klerze i możnowładcach. Dla uzyskania poparcia tych warstw książę udzielał przywilejów. Jakże to znane w dzisiejszych czasach, lecz dziś nazywa się to lobbingiem.

Zjazd w Łęczycy - rok 1180

Postanowienia zjazdu w Łęczycy miały istotny wpływ zarówno na uporządkowanie stosunków między panem i poddanym, lecz również między panem i plebanem, przyczyniając się do szybkiego wzrostu majętności Kościoła w Polsce. Najważniejszym z dokumentów tego zjazdu były regulacje prawa poddanych względem pana, których naruszenie groziło karą wyklęcia. Popatrzmy na zapisy; "...Ktokolwiek by biednym kmiotkom zboże czy gwałtem, czy innym sposobem zabierał lub zabierać kazał niech będzie wyklęty... lecz zerknijmy w ten dokument dalej ...I znów ktokolwiek zmarłego biskupa zagarnie dobra lub każe zagarnąć, czyli by księciem był czy jakąkolwiek znakomitą osobą lub urzędnikiem, bez wszelkiej różnicy niech będzie wyklęty...".

Widzimy, że Kościół w tym dokumencie uzyskuje zniesienie "prawa łupu" i przywilej nienaruszalności swoich dóbr. Dobra stanowiące dobra państwa rozumianego jako osoby władcy stają się dobrami Kościoła. Takiego nadania dokonuje nie król, lecz książę walczący o władzę. Cena, jaką Kościół kazał sobie płacić za poparcie, była zawsze wysoka. Z tego właśnie przywileju wywodzą się dzisiejsze zwroty majątków Kościoła odebranych mu w czasach socjalizmu. Innym przywilejem uzyskanym przez Kościół na zjeździe w Łęczycy, było zniesienie obowiązku nocowania i wyposażenia podróżujących urzędników państwowych, jaki nałożony był na każdy zakon i każdą parafię. Obowiązek ten stanowił normę w Europie. Z tego chyba widać, jakimi zasługami Kazimierz uzyskał przydomek Sprawiedliwy?

Stopniowo obowiązki społeczeństwa względem Kościoła w Polsce różnicują się w stosunku do zachodu. Szczególne znaczenie ma inny sposób naliczania dziesięciny, tam był to podatek pieniężny, u nas w naturze. Z tego biorą się bunty w miastach, gdzie rolę decyzyjną miała ludność przybyła z zachodu, mająca szerokie kontakty i znająca warunki życia na zachodzie, przeciwna władcom Polski. Mieszczanie chcieli płacić podatki takie, jak płacili ich ziomkowie na zachodzie. Ta odmienność płacenia danin na rzecz kościoła i możnowładców trwała bardzo długo, bo dzięki niej te grupy społeczne zyskiwały znacznie wyższy status materialny. Ograniczenie możliwości swobodnej sprzedaży własnych wyrobów w części, która stanowiła daninę, pozbawiała producentów czegoś, co dziś nazywamy marżą handlową. Dlatego też grupy uprzywilejowane długo nie chciały zrezygnować z tej formy obciążeń, czyli daniny w naturze. Pamiętamy słowa słynnej pieśni, która powstała w roku 1848: "O cześć Wam panowie magnaci, Gdy naród do boju wystąpił z orężem, panowie o czynszach radzili...' To właśnie o tych przywilejach płaconych na rzecz Kościoła i możnowładców mówi  pieśń.





http://www.mojawyspa.cba.pl/teksty/majatek.kosciola.htm







Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d1c8d33$0$2456$65785112news.neostrada.pl...

Co to są dobra martwej ręki można przeczytać tu
http://portalwiedzy.onet.pl/2785,,,,dobra_martwej_reki,haslo.html

Co to jest Fundusz Kościelny powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca
1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki można przeczytać tu
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/221/Fundusz_koscielny.html

Jednocześnie państwo zajmowało szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola,
żłobki, ośrodki pomocy, które były własnością instytucji kościelnych. Tylko
zakony w 1948 r. prowadziły 153 szkoły. Z dokumentów wynika, że do 1956 r.
państwo przejęło 65 takich przedszkoli, 31 zakładów wychowawczych oraz 11
internatów dla studentów.

W styczniu 1950 r. komuniści przejęli Caritas z jego wszystkimi placówkami -
przytułkami, kuchniami dla ubogich, domami noclegowymi, ambulatoriami.
Majątek ruchomy Caritasu wyceniano w tym czasie na 20 mln zł.

W 1989 r. rozpoczęto zwracanie Kościołowi nieruchomości zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we władaniu Kościoła aktualnie znajduje się ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojną - 400 tyś. ha ziemi.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Skoro było tak jak mówisz to powiedz mi dobry człowieku dlaczego odzyskane majątki kler sprzedaje na pniu swojej rodzinie?

BB

Barbarella pisze w czwartek, 30 grudnia 2010 15:07, na grupie pl.soc.polityka:

Skoro było tak jak mówisz to powiedz mi dobry człowieku dlaczego odzyskane
majątki kler sprzedaje na pniu swojej rodzinie?

najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że majatek nie jest traktowany jako dobro
parafi a więc i parafian, ludzi świeckich, ale dobro Kościoła reprezentowanego tylko
i wyłącznie przez księzy, zakonników i zakonnice. :-)
--
3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ifiav8$m5p$1inews.gazeta.pl...

Barbarella pisze w czwartek, 30 grudnia 2010 15:07, na grupie pl.soc.polityka:
> Skoro było tak jak mówisz to powiedz mi dobry człowieku dlaczego odzyskane
> majątki kler sprzedaje na pniu swojej rodzinie?

najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że majatek nie jest traktowany jako dobro
parafi a więc i parafian, ludzi świeckich, ale dobro Kościoła reprezentowanego tylko
i wyłącznie przez księzy, zakonników i zakonnice. :-)

Najfaniejsze jest to Czaplicki, że jesteście skończonym jełopem,
z czego pewno sobie nawet sprawy nie zdajecie.

Jak ja przekaże swój majątek Kościołowi, co może się zdarzyć,
to zapewniam was Czaplicki, że nie was będę miał na myśli
a właśnie Kościół.

Jaksa

W dniu 2010-12-30 14:46, abc pisze:

Co to są dobra martwej ręki można przeczytać tu
http://portalwiedzy.onet.pl/2785,,,,dobra_martwej_reki,haslo.html

Co to jest Fundusz Kościelny powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca
1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki można przeczytać tu
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/221/Fundusz_koscielny.html

Jednocześnie państwo zajmowało szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola,
żłobki, ośrodki pomocy, które były własnością instytucji kościelnych. Tylko
zakony w 1948 r. prowadziły 153 szkoły. Z dokumentów wynika, że do 1956 r.
państwo przejęło 65 takich przedszkoli, 31 zakładów wychowawczych oraz 11
internatów dla studentów.

W styczniu 1950 r. komuniści przejęli Caritas z jego wszystkimi placówkami -
przytułkami, kuchniami dla ubogich, domami noclegowymi, ambulatoriami.
Majątek ruchomy Caritasu wyceniano w tym czasie na 20 mln zł.

W 1989 r. rozpoczęto zwracanie Kościołowi nieruchomości zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we władaniu Kościoła aktualnie znajduje się ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojną - 400 tyś. ha ziemi.

mam pytanko, jak im to wszytko oddamy to dlaczego dalej maja miec granty z funduszu (miedzy innymi darmowa opieke medyczna i emeryture)?

--
the_foe

W dniu 2010-12-30 14:46, abc pisze:

W 1989 r. rozpoczĂŞto zwracanie KoÂścioÂłowi nieruchomoÂści zabranych mu w 1950
r.  Szacunkowo we wÂładaniu KoÂścioÂła aktualnie znajduje siĂŞ ok. 160 tys. ha
ziemi, a przed wojnÂą - 400 tyÂś. ha ziemi.

Nie oznacza to, że Polska ma oddawać klerowi aż do dzisiaj. Poza tym to
doskonała okazja dla gangsterów, aby się wzbogacić na klerze, a tym
samym na Polsce. Wystarczy wkraść się w ich łaski.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4d1cbc9d$0$2459$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-12-30 14:46, abc pisze:
> W 1989 r. rozpoczeto zwracanie Ko?cio3owi nieruchomo?ci zabranych mu w 1950
> r.  Szacunkowo we w3adaniu Ko?cio3a aktualnie znajduje sie ok. 160 tys. ha
> ziemi, a przed wojn? - 400 ty?. ha ziemi.
>


Nie oznacza to, że Polska ma oddawać klerowi aż do dzisiaj. Poza tym

Wszystko co do grosza, co nam Panie Boże daj, amen.

Jaksa