Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak kurdupel chce reazlizować testament brata, skoro się z nim nie zgadza?

Jak kurdupel chce reazlizować testament brata, skoro się z nim nie zgadza?

Data: 2011-05-09 08:31:02
Autor: Przemysław W
Jak kurdupel chce reazlizować testament brata, skoro się z nim nie zgadza?
Kongres prawicowych intelektualistów i polityków PiS

- Udało nam się dokonać diagnozy tego, co w Polsce się dzieje, ale także zarysować drogi wyjścia - podsumował w niedzielę kongres "Polska - wielki projekt" szef PiS Jarosław Kaczyński.

Pięciodniowa, zorganizowana z rozmachem w warszawskich Arkadach Kubickiego u podnóża Zamku Królewskiego impreza skupiła wielu konserwatywnych, życzliwych PiS intelektualistów. Wśród prelegentów była prof. Jadwiga Staniszkis, prof. Zdzisław Krasnodębski, prof. (i europoseł PiS) Ryszard Legutko, niedawny kandydat PiS na prezydenta Warszawy Czesław Bielecki czy socjologowie Barbara Fedyszak-Radziejowska i Tomasz Żukowski.



Kaczyński: - Przedsięwzięcie to ma za zadanie stworzyć projekt nowoczesnej Polski. Wszystkie koncepcje w ciągu ostatnich 20 lat zostały jakby narzucone z zewnątrz, zakładały, że wszystko się samo ułoży. Jednak całkowicie zawiodły. Polska potrzebuje projektu, elity politycznej, która potrafi wyznaczyć cele i je realizować - mówił Kaczyński. Dodał, że kongres można przeciwstawić "bezrefleksyjnej", świętującej Dzień Europy Paradzie Schumana. Poinformował też, że w czerwcu PiS przedstawi swój "odnowiony program" z nową oceną rządów Platformy.

A prelegenci rysowali czarny obraz Polski.

- Polska tożsamość jest zbudowana przez dwa traumatyczne doświadczenia. Jedno to utrata niepodległości. Drugie jest przeżywane przez młodych Polaków, którzy jeżdżą na Zachód do pracy. To traumatyczne doświadczenie zacofania. Zachód nie pojawił się jeszcze nad Wisłą, niezależnie od tego, co mówią media. Musimy więc zacząć modernizację - mówił prof. Krasnodębski.

Prof. Legutko: - Polacy nie mają zaufania do swoich instytucji, na arenie międzynarodowej nie odnosimy sukcesów, edukacja nie jest w najlepszym stanie. To może nas wprawić w zasępienie. Życie społeczne sprowadzono do happeningu. Mamy podział na obóz patriotyczny i obóz niepatriotyczny.

Jeszcze w piątek w kuluarach dr Żukowski przekonywał też, że mamy w Polsce demokrację drugiej, "a może i trzeciej" świeżości.

Owacyjnie przyjmowana była prof. Staniszkis. - Państwo funkcjonuje na zasadzie dyktatu mocy, ale też w sposób znacznie mniej ujęty w procedury. A brak procedur to niemożność pociągnięcia do odpowiedzialności. To cecha ekipy, która rządzi - oceniła. Czym jest "dyktat mocy"? - To przyjęcie, że władza jest jedynym źródłem porządku. Po drugie, to traktowanie władzy jako źródła innych dóbr pożądanych. W biednym społeczeństwie - jak w Polsce - tworzy to piramidę klientelizmu. Po trzecie, dyktat mocy to wykorzystywanie mediów i narzucanie etykiet społeczeństwu: co jest nowoczesne, eleganckie, a co nie - wyjaśniała.

Słuchali ich politycy PiS - poza Kaczyńskim przez kongres przewinęli się m.in. wiceszefowie PiS Adam Lipiński i Beata Szydło, szef klubu Mariusz Błaszczak i wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński. Sam prezes jeszcze w niedzielę podsumowywał: - To nie tak, że możemy iść tylko jedną drogą, tą, która jest w tej chwili wyznaczana przez rządzących. Ostatnio były spotkania premiera z jego zapleczem, z celebrytami. A podczas kongresu przedstawiono inną propozycję, merytoryczną, bardzo krytyczną, ale pokazującą, jak zmienić Polskę.

Lech Kaczyński o Paradzie Schumana

Prezydent Lech Kaczyński w maju 2008 r. tak mówił o Paradzie Schumana, która według Jarosława Kaczyńskiego jest "bezrefleksyjna": "Parada Schumana jest manifestacją jedności w Europie, marszem na rzecz >ludzkości w końcu wyzwolonej z nienawiści i strachu <. Widok tłumów, które co roku przychodzą, by wziąć udział w Paradzie, napawa mnie optymizmem. To wspaniałe, że jest tak wiele osób, które cieszą się, że Polska nie jest na uboczu Europy, ale w samym jej sercu".


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9560989,Atak_na_wladze_w_dyktacie_mocy.html#ixzz1LpkkRoNL


Czyż nie miał racji Pawł Graś mówiąc, iż Kaczyński jest tak przesiąknięty nienawiścią do rządu premiera Tuska, że jest gotów poprzeć łamanie prawa?




Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Jak kurdupel chce reazlizować testament brata, skoro się z nim nie zgadza?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona