Kupić bagażnik do wożenia rowerów na hak samochodu.
Trzymać nierozpakowany parę lat w piwnicy, bo wystarczało wożenie w środku kombiaka.
Wyciągnąć ten bagaznik Thule, zmontować (O dziekuję Ci Thule za mikroregulacje docisku kluczami rurkowymi 11 mm) i założyć w dzień wyjazdu na urlop, już po spakowaniu bagażu do auta (bo inaczej tylna klapa się nie otworzy i nie zamknie).
Zawiesić dwa rowery w siedemnastej możliwej pozycji klnąc przy tym jak szewc (głównie przy damce ;)) bo zawsze się jakiś jeden widelec z drugim widelcem chcą j....ć.
Wreszcie nieźle wq.....m ruszyć.
W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").
Skasowane dwa rowery (rama, koła, tarcze), bagażnik Thule, tylna klapa auta, tylna szyba.
Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.
Q....A MAĆ !!!!!

--

On 4 Sie, 09:11, " 666" <j...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Kupić bagażnik do wożenia rowerów na hak samochodu.
Trzymać nierozpakowany parę lat w piwnicy, bo wystarczało wożenie w środku
kombiaka.
Wyciągnąć ten bagaznik Thule, zmontować (O dziekuję Ci Thule za
mikroregulacje docisku kluczami rurkowymi 11 mm) i założyć w dzień wyjazdu na
urlop, już po spakowaniu bagażu do auta (bo inaczej tylna klapa się nie
otworzy i nie zamknie).
Zawiesić dwa rowery w siedemnastej możliwej pozycji klnąc przy tym jak szewc
(głównie przy damce ;)) bo zawsze się jakiś jeden widelec z drugim widelcem
chcą j....ć.
Wreszcie nieźle wq.....m ruszyć.
W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie
drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").
Skasowane dwa rowery (rama, koła, tarcze), bagażnik Thule, tylna klapa auta,
tylna szyba.
Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.
Q....A MAĆ !!!!!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

masz zbyt dobre hamulce w samochodzie

W miejscu nie stanąłem, gość z tyłu ewidentnie się zagapił, było trochę z góry i podczas mżaweczki, nie zauważył, że cała kolumna
hamuje za ciężarówką..
Tym niemniej poznałem przykrą cechę bagażników na hak - utrata roweru po takim dzwonie....


-- -- -

masz zbyt dobre hamulce w samochodzie

Dnia 2010-08-04 13:27, Użytkownik  666 napisał:

W miejscu nie stanąłem, gość z tyłu ewidentnie się zagapił, było trochę z góry i podczas mżaweczki, nie zauważył, że cała kolumna
hamuje za ciężarówką..
Tym niemniej poznałem przykrą cechę bagażników na hak - utrata roweru po takim dzwonie....

Daj znać czy ubezpieczenie zwróci za rowery i czy tyle ile chciałeś ?
I cytuj jak cywilizowany człowiek.


Pozdrawiam

Niby mają, na razie chcą faktur.


-- -- -

| Daj znać czy ubezpieczenie zwróci za rowery i czy tyle ile chciałeś ?

W dniu 2010-08-04 09:11,  666 pisze:

W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie
drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").

To kara za topposting.


--
bans

W dniu 2010-08-04 09:14, bans pisze:

W dniu 2010-08-04 09:11,  666 pisze:

W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie
drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").

To kara za topposting.

TAK, TAK, TAK
i ciągłe zmienianie adresu z którego pisze, przez co ciula nie można nawet skutecznie filtrować.

--
grego

W dniu 2010-08-04 10:22, grego pisze:

i ciągłe zmienianie adresu z którego pisze, przez co ciula nie można
nawet skutecznie filtrować.

Halooo, pobudka, po nicku też można filtrować - a tego nie zmienia.

--
bans

grego bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):

i ciągłe zmienianie adresu z którego pisze, przez co ciula nie można nawet skutecznie filtrować.

Nie stać Cię na (darmowego) 40tude Dialog albo nie potrafisz skonfigurować
KFa i dorabiasz ideologię.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

  666 pisze:

Kupić bagażnik do wożenia rowerów na hak samochodu.
[1]. Trzymać nierozpakowany parę lat w piwnicy, bo wystarczało wożenie w środku kombiaka.
Wyciągnąć ten bagaznik Thule, zmontować (O dziekuję Ci Thule za mikroregulacje docisku kluczami rurkowymi 11 mm) i założyć [2]w dzień wyjazdu na urlop, już po spakowaniu bagażu do auta (bo inaczej tylna klapa się nie otworzy i nie zamknie).

[3] nie otworzy sie po załadowaniu rowerów, a nie zmontowaniu bagażnika....

Zawiesić dwa rowery w [4]siedemnastej możliwej pozycji klnąc przy tym jak szewc (głównie przy damce ;)) bo zawsze się jakiś jeden widelec z drugim widelcem chcą j....ć.
[5]Wreszcie nieźle wq.....m ruszyć.
W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").
Skasowane dwa rowery (rama, koła, tarcze), bagażnik Thule, tylna klapa auta, tylna szyba.
Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.

[to juz bonus]

Q....A MAĆ !!!!!

tak mysle, (na postawie p. 1-5 ;)  ),że sam sie prosiłeś o problemy.
Każdemu wg zasług


--
Pozdrawiam
Michał

  666 pisze:

W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").
Skasowane dwa rowery (rama, koła, tarcze), bagażnik Thule, tylna klapa auta, tylna szyba.
Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.
Q....A MAĆ !!!!!

.... i trafić na kolesia z oc w unice albo innym link4 ;-)

--
Ziemo

Będzie załatwiania, i rowerów i urlopu i czasu szkoda.


-- -- -

| ... i trafić na kolesia z oc w

  666 pisze:

Będzie załatwiania, i rowerów i urlopu i czasu szkoda.

Doisz człowieka co do grosza, za wszelkie straty jakic doznałeś.
za auto, rowery, utraconą kasę za urlop (jak była zaliczka). Sprawa zadośćuczynienia za utracony urlop będzie trudniejsza.

Seco

Zawiesić dwa rowery w siedemnastej możliwej pozycji klnąc przy tym jak szewc Wreszcie nieźle wq.....m ruszyć.
W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.
Q....A MAĆ !!!!!

Ale i tak lepiej niż w robocie ;-)

pzdr

--

  666 pisze:

Kupić bagażnik do wożenia rowerów na hak samochodu.
Trzymać nierozpakowany parę lat w piwnicy, bo wystarczało wożenie w środku kombiaka.
Wyciągnąć ten bagaznik Thule, zmontować (O dziekuję Ci Thule za mikroregulacje docisku kluczami rurkowymi 11 mm) i założyć w dzień wyjazdu na urlop, już po spakowaniu bagażu do auta (bo inaczej tylna klapa się nie otworzy i nie zamknie).
Zawiesić dwa rowery w siedemnastej możliwej pozycji klnąc przy tym jak szewc (głównie przy damce ;)) bo zawsze się jakiś jeden widelec z drugim widelcem chcą j....ć.
Wreszcie nieźle wq.....m ruszyć.
W 1/3 drogi na urlop dostać z tyłu dzwona od kapelusza z rodziną ("Panie drogi, przepraszam, ja tylko trochę za szybko jechałem!!").
Skasowane dwa rowery (rama, koła, tarcze), bagażnik Thule, tylna klapa auta, tylna szyba.
Oczywiście dla ułatwienia akurat nadchodzi oberwanie chmury.
Q....A MAĆ !!!!!

z opisu wnioskuje(*), ze miales najgorszy typ bagaznika na hak jaki mozna kupic, w ktorym rowery wiesza sie a nie przypina do platformy.
Rowery dyndaja, obijaja sie o siebie i co sie tylko nadarzy innego.
Ten bagaznik pewnie nie mial dodatkowych swiatel (listwy), dzieki ktorej informacja o Twoich manewrach jest skutecznie przekazywana do kierowcow jadacych za Toba.
Swiatla Twego samochodu pewnie calkowicie lub przynajmniej czesciowo byly zasloniete przez elementy rowerow (np. kola)
Jesli tak bylo - co sie dziwisz, ze osoba jadaca za Toba zauwazyla Twoj manewr hamowania nie od razu.


(*)sa to tylko moje przypuszczenia, ale jesli miales taki bagaznik jak opisalem - to tak to wlasnie moglo wygladac


--
pozdr
Adam (AL)
TG