Swego czasu planowalem korzystanie z telefonu jako GPS na rowerze. Ze wzgledu na rozne przypadlosci tego rozwiazania ostatecznie kupilem Garmina. Teraz kumpel ma podobny problem, zal mu jednak pieniedzy na Garmina, z ktorego korzystalby kilka razy w roku a musialby wydac ok 1300zl.
Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.
Jedynym rozwiazaniem (poza wymiana telefonu na taki z bateria 5000mAh) jest podczepienie jakos power banku. Czy udalo sie Wam zrobic to solidnie i elegancko?
Jest w sieci kilka interesujacych rozwiazan, czesc z nich jednak nie jest juz dostepna, inne za drogie jak na prosty power bank.
Osobiscie widzialbym to jako cylindryczna baterie podczepiona wzdluz rzepami do kierownicy lub nawet gornej rury ramy. Prosto i skutecznie, ale tego wlansie nie moge znalezc.
To wyniki poszukiwan, pomijajac cene sa wg mnie w wiekszosci przekombinowane:
http://www.aliexpress.com/item-img/ROCKBROS-Mountain-MTB-Bike-Phone-Holder-Soporte-Movil-Portable-Bicycle-Clycling-Smartphone-Charger-Holder-With-6000mAh/32305199138.html
http://www.aliexpress.com/store/product/S-Power-5-400mAh-battery-waterproof-IPX65-LED-lighting-dust-resistant-6-bike-power-bank-mount/802646_32243632711.html
https://sanguanbikelights.wordpress.com/2014/09/25/usb-mountain-bike-light-review/
http://www.aliexpress.com/store/product/Bicycle-Torch-Bicycle-generator-Bicycle-power-Bike-Power-Bank-Hiking-Power-Bank/219919_32218257888.html

Z linki zabezpieczającej do notebooka:
http://content.oppictures.com/Master_Images/Master_Variants/Variant_500/69639.JPG
zdjąłem rzep (na obrazku z napisem Kensington) i przykleiłem taśmą izolacyjną do powerbanka. Mało subtelne, ale działa.

W dniu 25.05.2016 o 19:35, atm pisze:

Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne
jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.
Jedynym rozwiazaniem (poza wymiana telefonu na taki z bateria 5000mAh)

1. jeśli masz popularny model telefonu, to masz sporą szansę kupić grubą
baterią na mbuynow.com - ja spróbowałem taką 6000mAh do S3 i to naprawdę
działa - jak chcesz, to możesz i kilkanaście godzin jechać z włączonym
ekranem z maksymalną jasnością. Uwaga: kupować na mbuynow - wcześniej
spróbowałem losowego chińczyka z ali i bateria "4000mAh" miała pojemność
porównywalną z oryginalną.

2. Zastanów się czy na pewno potrzebujesz mieć stale włączony ekran. Ja
zmieniając telefon zwróciłem uwagę, by miał fizyczny guzik do budzenia z
przodu obudowy. Używam Locusa, w którym pacnięcie w taki guzik pokazuje
mapę na pół minuty, po czym ekran się gasi o ile nic w międzyczasie nie
naciskam. W 99% jest to w pełni wystarczające i wygodne. Pozostały 1% to
sytuacje "skomplikowane", gdzie faktycznie przydaje się mieć ekran stale
włączony, co w Locusie przełączam 3 kliknięciami.

3. Zwróć uwagę na prąd ładowania z power banku. Jeśli telefon możesz
ładować wielokrotnością standardowych 0.5A, to ładowanie może być na
tyle krótkie, że wystarczy go doładować przez godzinę raz na kilkanaście
godzin. A przecież raz na jakiś czas zdarza się mieć dłuższy kawałek
bardzo oczywistej drogi - telefon może wtedy ładować się w torbie, nie
musi na kierownicy.

4. Spróbuj w swoim telefonie na czas wyjazdu zgasić transmisję danych,
wyłączyć wifi i przełączyć na GSM. Zgaduję, że w trakcie jazdy nie
siedzisz na czacie czy innym fejsie, więc żadna strata, a czas pracy z
baterii może wydłużyć się na tyle, że w ogóle powerbank nie będzie
potrzebny.

On 25.05.2016 22:40, Jaroslaw Strzalkowski wrote:

W dniu 25.05.2016 o 19:35, atm pisze:

Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne
jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.
Jedynym rozwiazaniem (poza wymiana telefonu na taki z bateria 5000mAh)

1. jeśli masz popularny model telefonu, to masz sporą szansę kupić grubą
baterią na mbuynow.com - ja spróbowałem taką 6000mAh do S3 i to naprawdę
działa - jak chcesz, to możesz i kilkanaście godzin jechać z włączonym
ekranem z maksymalną jasnością. Uwaga: kupować na mbuynow - wcześniej
spróbowałem losowego chińczyka z ali i bateria "4000mAh" miała pojemność
porównywalną z oryginalną.

2. Zastanów się czy na pewno potrzebujesz mieć stale włączony ekran. Ja
zmieniając telefon zwróciłem uwagę, by miał fizyczny guzik do budzenia z
przodu obudowy. Używam Locusa, w którym pacnięcie w taki guzik pokazuje
mapę na pół minuty, po czym ekran się gasi o ile nic w międzyczasie nie
naciskam. W 99% jest to w pełni wystarczające i wygodne. Pozostały 1% to
sytuacje "skomplikowane", gdzie faktycznie przydaje się mieć ekran stale
włączony, co w Locusie przełączam 3 kliknięciami.

3. Zwróć uwagę na prąd ładowania z power banku. Jeśli telefon możesz
ładować wielokrotnością standardowych 0.5A, to ładowanie może być na
tyle krótkie, że wystarczy go doładować przez godzinę raz na kilkanaście
godzin. A przecież raz na jakiś czas zdarza się mieć dłuższy kawałek
bardzo oczywistej drogi - telefon może wtedy ładować się w torbie, nie
musi na kierownicy.

4. Spróbuj w swoim telefonie na czas wyjazdu zgasić transmisję danych,
wyłączyć wifi i przełączyć na GSM. Zgaduję, że w trakcie jazdy nie
siedzisz na czacie czy innym fejsie, więc żadna strata, a czas pracy z
baterii może wydłużyć się na tyle, że w ogóle powerbank nie będzie
potrzebny.

Dziekuje za obszerne info, podeslalem kumplowi do rozwazenia.

Powerbank leży sobie razem z innymi gratami w torebce na kierownicę,
smarkfon siedzi sobie w uchwycie na kierownicy i oba urządzenia są
połączone zwykłym kabelkiem USB A - Micro USB.

W dniu 2016-05-25 23:14, JDX napisał(a)::

Powerbank leży sobie razem z innymi gratami w torebce na kierownicę,
smarkfon siedzi sobie w uchwycie na kierownicy i oba urządzenia są
połączone zwykłym kabelkiem USB A - Micro USB.

Dokładnie tak, tyle, że powerbank w torebce trójkątnej pod górną rurą + dość długi kabelek. Mój telefon ma baterię 2600 i na jednodniowej wycieczce zużywa ok 50 %, tak, że rzadko zdarza mi się doładowywać. Wyłączanie ekranu ustawiam na 5 - 10 min. Gdy nie potrzebuję mapy, to sobie odpoczywa, gdy mi jest potrzebna włączam guzikiem.
Są też płaskie pb - co prawda o dość małej pojemności - które pewnie zmieściłyby się w uchwycie-pokrowcu na smartfona.
--
Jacek G.


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu 2016-05-26 o 00:10, Jacek G. pisze:

Dokładnie tak, tyle, że powerbank w torebce trójkątnej pod górną rurą +
dość długi kabelek.

Ostatnio widzę wiele osób z takimi torbami. Pewnie m.in. właśnie w celu skrócenia kabelka :)

http://www.sks-germany.com/inhalte/uploads/2015/08/11106-2.jpg

On 26.05.2016 07:54, twistedme wrote:

W dniu 2016-05-26 o 00:10, Jacek G. pisze:

Dokładnie tak, tyle, że powerbank w torebce trójkątnej pod górną rurą +
dość długi kabelek.

Ostatnio widzę wiele osób z takimi torbami. Pewnie m.in. właśnie w celu
skrócenia kabelka :)

http://www.sks-germany.com/inhalte/uploads/2015/08/11106-2.jpg

Ja wiem, moze jest ona praktyczna....ale obrzydliwa do bolu ;)

atm napisał:

Ja wiem, moze jest ona praktyczna....ale obrzydliwa do bolu ;)

Może mniej obrzydliwa będzie mała torebka rowerowa, zapinana na górnej rurze
przedniego trójkąta, tuż za rurą sterową? Np. takie coś:
http://jacek73.webd.pl/foty/radian.jpg
Wygląda na to, że takie ustrojstwo pojawiło się w ofercie producentów rowerowej galanterii jako odpowiedź na problem cyborgizacji rowerzystów :).

--
Marek

Może mniej obrzydliwa będzie mała torebka rowerowa, zapinana na górnej rurze
przedniego trójkąta, tuż za rurą sterową? Np. takie coś:
http://jacek73.webd.pl/foty/radian.jpg

oo tak, na siłę da się tak wykorzystać, ale...
Mam to to własnoręcznie "przystosowane" do zasilania telefonu. Po pierwsze primo aby podłączyć kabel ładowania trzeba zrobić rozcięcie pod gniazdem telefonu w samej torbie. Innaczej nie da się obócić z wtyczką i kablem.
Kabel wychodzi z komory głównej torebki gdzie jest umieszczony power bank poprzez gniazdo słuchawkowe. Wchodzi rozcięciem do złącza telefonu. Czyli lekki pasztet, zwłaszcza, że powstają naprężenia na gnieździe telefonu ;-) Istnieje więc dodatkowo czynnik ryzyka.
Po drugie jeżeli linki lecą nieosłonięte u góry na rurze ramy nie polecam, ściśnięte torbą będą niszczyć lakier.
Po trzecie przy nawet małym opadzie deszczu szyba telefonu jest zaparowana (nawet bez rozcięcia, a mam porównanie do drugiej torby bez modyfikacji). Także chińska jakość utrzymana :-D

Poza tym torba na krótkie wycieczki bez używania dodatkowego zasilania ok. Wrzucić telefon, kase, dokumenty, klucze i wio, wszystko gra ;-)

On 26.05.2016 12:11, Marek wrote:

atm napisał:

Ja wiem, moze jest ona praktyczna....ale obrzydliwa do bolu ;)

Może mniej obrzydliwa będzie mała torebka rowerowa, zapinana na górnej rurze przedniego trójkąta, tuż za rurą sterową? Np. takie coś:
http://jacek73.webd.pl/foty/radian.jpg Wygląda na to, że takie ustrojstwo pojawiło się w ofercie producentów rowerowej galanterii jako odpowiedź na problem cyborgizacji rowerzystów :).

Jako schowek - bardzo praktyczne. Jako uchwyt na telefon - niezbyt. Tj -
dobrze się obsługuje telefon na postoju, ale jak trzeba zajrzeć do mapy
w trakcie jazdy - to po prostu jest za bardzo pod rowerzystą i nic nie
widać.

Dodatkowo - jak świeci słońce, niewiele widać przez refleksy od folii.

p. m.

Garmina, z ktorego korzystalby kilka razy w roku a musialby wydac ok 1300zl.
Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.
Jedynym rozwiazaniem (poza wymiana telefonu na taki z bateria 5000mAh) jest podczepienie jakos power banku. Czy udalo sie Wam zrobic to solidnie i elegancko?

Skoro ma korzystac kilka razy w roku to nie ma co wymyslac rocket science.
Moze zamocowac power bank za pomoca gumowego o-ringu podobnie jak mocuje sie liczniki i mrugaj-lampki na kierownicy. Mozna tez odciac obwarzanek z detki rowerowej albo motorowerowej.
Albo czarna, srebrna, biala czy przezroczysta power tasma

On 26.05.2016 16:10, zbrochaty@gmail.com wrote:

Garmina, z ktorego korzystalby kilka razy w roku a musialby wydac ok 1300zl.
Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne
jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.
Jedynym rozwiazaniem (poza wymiana telefonu na taki z bateria 5000mAh)
jest podczepienie jakos power banku. Czy udalo sie Wam zrobic to
solidnie i elegancko?

Skoro ma korzystac kilka razy w roku to nie ma co wymyslac rocket science.
Moze zamocowac power bank za pomoca gumowego o-ringu podobnie jak mocuje sie liczniki i mrugaj-lampki na kierownicy. Mozna tez odciac obwarzanek z detki rowerowej albo motorowerowej.
Albo czarna, srebrna, biala czy przezroczysta power tasma

Moze faktycznie. W kazdym razie teraz kupil uchwyt zeby w ogole przymocowac telefon do kierownicy. Ma tez jakis maly power bank, ktorym w razie czego podladuje telefon. Potestuje, pokombinuje i pewnie pozniej podejmie decyzje.
Ten uchwyt wyglada sensownie, nir wiem jednak czy nie rozbije sie to o chinska jakosc wykonania:
http://mobilmania.pl/uchwyty-do-telefonow/532-uchwyt-rowerowy-na-telefon-powerbank-6000-mah.html

Skoro ma korzystac kilka razy w roku to nie ma co wymyslac rocket science.
Moze zamocowac power bank za pomoca gumowego o-ringu podobnie jak mocuje sie liczniki i mrugaj-lampki na kierownicy. Mozna tez odciac obwarzanek z detki rowerowej albo motorowerowej.
Albo czarna, srebrna, biala czy przezroczysta power tasma

Technologia przytepia umysl niestety....
Dla kilku uzyc rozwazamy, kabelki, trytytki, kosmetyczki, torebki na rure, gumki i tasme (to moje), polaczenia bluetooth i inne badziewia chinskie, ktore rozpadna sie przy drugim uzyciu
Druga bateria do telefonu zalatwia sprawe i nie tylko GPS kilka razy w roku, ale przyda sie przez pozostale ponad 300. Koszt kilkadziesiat zl.
I to jest powod, aby nie kupowac topowych modeli telefonow i ajfona, ktore maja niewymienna baterie

W dniu środa, 25 maja 2016 19:35:51 UTC+2 użytkownik atm napisał:

Swego czasu planowalem korzystanie z telefonu jako GPS na rowerze. Ze wzgledu na rozne przypadlosci tego rozwiazania ostatecznie kupilem Garmina (...)

Taka luźna myśl - jakbym miał na stałe jeździć z takim pakunkiem na ramie, to bym pewnie wybrał dynamo w piaście :) (plus prosty stabilizator +5v).

Niejako przy okazji załatwia się sprawę oświetlenia (doładowywanie aku w lampce/lampkach)...

On 26.05.2016 19:03, rzymo wrote:

W dniu środa, 25 maja 2016 19:35:51 UTC+2 użytkownik atm napisał:

Swego czasu planowalem korzystanie z telefonu jako GPS na rowerze. Ze
wzgledu na rozne przypadlosci tego rozwiazania ostatecznie kupilem
Garmina (...)

Taka luźna myśl - jakbym miał na stałe jeździć z takim pakunkiem na ramie, to bym pewnie wybrał dynamo w piaście :) (plus prosty stabilizator +5v).

Niejako przy okazji załatwia się sprawę oświetlenia (doładowywanie aku w lampce/lampkach)...

Wiesz, ja mam Garmina 650 zasilanego dwoma paluszkami, ktore starcza na ok 9h z wlaczonym wyswietlaczem (i chyba podswietleniem, juz nie pamietam). Drugi komplet wazy niewiele. Oswietlenie to customowa latarka 1800 lumenow. W trybie bezproblemowej jazdy po lesie starczy jeden akku na nocke, drugi zreszta znow wazy niewiele.
Poza tym dynamo do niektorych rowerow po prostu nie pasuje :)

  rzymo pisze:

W dniu środa, 25 maja 2016 19:35:51 UTC+2 użytkownik atm napisał:

Swego czasu planowalem korzystanie z telefonu jako GPS na rowerze. Ze
wzgledu na rozne przypadlosci tego rozwiazania ostatecznie kupilem
Garmina (...)

Taka luźna myśl - jakbym miał na stałe jeździć z takim pakunkiem na ramie, to bym pewnie wybrał dynamo w piaście :) (plus prosty stabilizator +5v).

Niejako przy okazji załatwia się sprawę oświetlenia (doładowywanie aku w lampce/lampkach)...

Smartfon jako GPS MZ sprawdza sie doskonale. Ale cos za cos. Mam wspanialy mapnik + mnostwo fantastycznych aplikacyj, z ktorych nawet czesto korzystam. Normalnie bateria przy wlaczonym module GPS wystarcza w moim LG na ok. 15 g. W razie czego maly Power bank woze ze soba, na wypadek, gdyby nagle prąd uciekl. A to sie moze zdarzyc, gdy sie na dlugo wlaczy ekran, ktory jest glownym pradozerca.
I ten smartfon woze w kieszeni koszulki lub czasem na szyi w wodoszczelnym etui.


Tych zalet MZ nie ma skadinad lepszy Garmin. Co z tego, ze trwalszy i stabilniejszy kiedy do moich celow malo przydatny.

mam troche praktyki z ladowarka z dynama. Sprawa nie jest taka prosta. Wolna jazda nie zapewnia ladowania. Bardzo szybka jest niebezpieczna dla drogiej elektroniki. Balbym sie podlaczyc smarfon. Ponadto male microUSB chyba jest za slabe do trzesacego sie roweru. Na moich wyprawach doladowywalem smarta z akumulatorow smarfonowych (mialem ich 10) + do tego PowerBank 10Ah, ktory uzupelnialem z pradnicy. Uzupelnianie bylo na poziomie 80% dziennego zapotrzebowania. W sumie przez 2 tygodnie bylem samowystarczalny w bezpiecznym zakresie.

Jan Cytawa

Dnia Wed, 25 May 2016 19:35:37 +0200, atm napisał(a):

Swego czasu planowalem korzystanie z telefonu jako GPS na rowerze. Ze wzgledu na rozne przypadlosci tego rozwiazania ostatecznie kupilem Garmina. Teraz kumpel ma podobny problem, zal mu jednak pieniedzy na Garmina, z ktorego korzystalby kilka razy w roku a musialby wydac ok 1300zl.
Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.

Jest jeszcze inne rozwiazanie:
-zewnetrzny odbiornik GPS bluetooth - bateria wytrzymuje ze 12h,
-program nie wymagajacy lacznosci z internetem,
-ekran zapalany w miare potrzeby
.... i smartfon powinien pare godzin wytrzymac.

Ale powerbank i tak przydatny.

Albo z dynama
http://www.cyclingabout.com/list-of-hub-dynamo-power-supplies-for-usb-devices/

J.

On 05/25/2016 07:35 PM, atm wrote:

Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne
jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.

Ha, w znanym sklepie wielkpowierzchniowym sprzedają taki powerbank SOLARNY, znaczy z ogniwem fotowoltaicnzym żeby ładować przez słońce, co akurat gdzie jak gdzie ale w telefonie ma duzy sens!
Jest ów ciekawy powerbank solarny w kształcie normalnego powerbank prostokątnego, ale na jednym największym boku ma ogniwa słoneczne i...
jeszcze cos... mianowicie z krótszej podstawy prostokąta na takie jakby OCZKO żeby zaczepić jakąs klamerkę czy cos. Więc mozna by przykręcic srubą za to "oczko" do podbnego oczka pod siodełkiem tak aby ogniwo solarne wystawiało swą powierzchnię na słoneczko, a ponieważ mam przewody z oswietlenia do dynama (tylniego) w mym rowerze więc chcę aby ładnie ten aku z tyłu zasilał przednią lampkę i może cos jeszcze (powerbank solarny ma wyłącznik w łatwo dostępnym miejscu więc ma to jeszcze większy sens bo łatwo sięgnąć ręką do niego z tyłu siodełka).

Ale jest problem powerbank niby fajny i ma sens ALE ALE jeszcze w sklepie czytam instrucję a tam napisane:
"ogniwo solarne jest tylko w razie doraźnej konieczności i...

NIE NALEŻY WYSTAWIAĆ NA DŁUGOTRWAŁE DZIAŁANIE PROMIENI SŁONECZNYCH"

CZYLI JAJA JAJA JAJA JAJA JAJA JAJA !!!!!!!!!!!! :))))))


P.S. A może ktos poleci PORZĄDNY JAKIS powerbank SOLARNY??????

On 05/27/2016 01:12 PM, Oje Ejo wrote:

ERRATA:

SOLARNY, znaczy z ogniwem fotowoltaicnzym żeby ładować przez słońce, co
akurat gdzie jak gdzie ale w ROWERZE ma duzy sens!

On 27.05.2016 13:12, Oje Ejo wrote:

On 05/25/2016 07:35 PM, atm wrote:

Najwiekszym problemem telefonu na rowerze jest zasilanie. Tak, wazne
jest zeby ekran byl caly czas wlaczony.

Ha, w znanym sklepie wielkpowierzchniowym sprzedają taki powerbank SOLARNY, znaczy z ogniwem fotowoltaicnzym żeby ładować przez słońce, co akurat gdzie jak gdzie ale w telefonie ma duzy sens!

Jeżeli mowa o sklepie na "L", to niestety, ta jego fotowoltaniczność to
pic na wodę fotomontaż.

Kupiłem rok temu, zrobiłem tydzień temu test - leżał 2 doby na słońcu,
przez większość dnia słońce wprost prażyło. Efekt - nie naładował się
ani nic (tj. mruga 25% po wciśnięciu przycisku).

Ale jako po prostu powerbank jest ok.

p. m.

On 05/27/2016 09:46 PM, m wrote:

Jeżeli mowa o sklepie na "L", to niestety, ta jego fotowoltaniczność to
pic na wodę fotomontaż.

Kupiłem rok temu, zrobiłem tydzień temu test - leżał 2 doby na słońcu,
przez większość dnia słońce wprost prażyło. Efekt - nie naładował się
ani nic (tj. mruga 25% po wciśnięciu przycisku).

Więc własnie gdzie kupic jakis POŻĄDNY powerbank ładowany przez słoneczko?

On 05/27/2016 11:18 PM, Oje Ejo wrote:

Więc własnie gdzie kupic jakis POŻĄDNY powerbank ładowany przez słoneczko?

ooops, PORZĄDNY! ;))

On 05/27/2016 11:19 PM, Oje Ejo wrote:

Więc własnie gdzie kupic jakis POŻĄDNY powerbank ładowany przez
słoneczko?

ooops, PORZĄDNY! ;))

Aczkolwiek POŻĄDANY :)

W dniu piątek, 27 maja 2016 23:17:31 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał:

On 05/27/2016 09:46 PM, m wrote:
> Jeżeli mowa o sklepie na "L", to niestety, ta jego fotowoltaniczność to
> pic na wodę fotomontaż.
>
> Kupiłem rok temu, zrobiłem tydzień temu test - leżał 2 doby na słońcu,
> przez większość dnia słońce wprost prażyło. Efekt - nie naładował się
> ani nic (tj. mruga 25% po wciśnięciu przycisku).


Więc własnie gdzie kupic jakis POŻĄDNY powerbank ładowany przez słoneczko?

Ja używam http://goo.gl/DA5ayX . Pojemność spora, oraz daje się podładować
słoneczkiem z 3/4 do pełna, ale to trwa, nie liczyłbym na stałe zasilanie
telefonu w ten sposób. Teoretycznie wodoodporny, ale nie odważyłem się
testować...

rmikke <spamcatch@mailinator.com> Wrote in message:

Ja używam http://goo.gl/DA5ayX .

Ach ten chiński AliEkspres, czy ktoś coś tam już kupił?
I JAK??????
Przecież tam brak polskiej waluty, rosyjskie RUBLE SĄ, funty,
 szwedzkie korony, ale ZŁOTÓWKA może się jeb...

Pojemność spora, oraz daje się podładować
słoneczkiem z 3/4 do pełna, ale to trwa, nie

>liczyłbym na stałe zasilanie

Jak to, przecież i tak jeździsz rowerem na słońcu bez przerwy...

--
"wspólnie [z $$$$$$$$] uratujemy Polskę [przed Polakami]"


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

W dniu wtorek, 31 maja 2016 11:06:17 UTC+2 użytkownik hey napisał:

rmikke <spamcatch@mailinator.com> Wrote in message:
> Ja używam http://goo.gl/DA5ayX . Ach ten chiński AliEkspres, czy ktoś coś tam już kupił?
I JAK??????
Przecież tam brak polskiej waluty, rosyjskie RUBLE SĄ, funty,
 szwedzkie korony, ale ZŁOTÓWKA może się jeb...

No ja kupiłem. Nawet więcej niż jedną rzecz. Żaden problem,
PayPal płaci w walucie, a z karty ściaga złotówki.

> Pojemność spora, oraz daje się podładować
> słoneczkiem z 3/4 do pełna, ale to trwa, nie  >liczyłbym na stałe zasilanie

Jak to, przecież i tak jeździsz rowerem na słońcu bez przerwy...

Skąd taki pomysł?

A nawet jakbym, to i tak ogniwko słoneczne raczej nidyrydy produkować
prund szybciej, niż telefon zeżera...

  Oje Ejo pisze:

Więc własnie gdzie kupic jakis POŻĄDNY powerbank ładowany przez słoneczko?

Nie przypuszczam, zeby solarny powerbank byl porzadny. Nie zapewni dziennego zapotrzebowania na energie. Chyba, ze duzy i drogi ale wtedy lepiej wozic zapasowe akumulatory w odpowiedniej liczbie. W razie czego mozna sie wspomoc czyms takim:

http://allegro.pl/powerbank-ladowarka-usb-baterie-aa-lub-akumulatory-i6219561130.html.

Cos podobnego kupilem u chinczyka za 20 zl i swietnie przepycha energie z dowolnej baterii(akumulatora) do USB. Dorobilem tylko sprytny adapterek do akumulatorow. Takie cos mozna zasilac nawet 3 bateriami i tez dziala.


Jan Cytawa

W dniu 30.05.2016 o 13:29, cytawa pisze:

Cos podobnego kupilem u chinczyka za 20 zl i swietnie przepycha energie
z dowolnej baterii(akumulatora) do USB. Dorobilem tylko sprytny
adapterek do akumulatorow. Takie cos mozna zasilac nawet 3 bateriami i
tez dziala.

Lepszą niż "paluszki" koncentrację energii dają standardowe ogniwa 18650
(te do mocnych latarek rowerowych).

Ja do nich wożę
http://www.aliexpress.com/item/Soshine-E4S-18650-LCD-Power-Bank-Charger-18650-Battery-Charger-DIY-18650-Battery-Power-Charge-Box/32241715368.html
- robi za niezły powerbank a przy okazji za ładowarkę do ogniw, gdy jest
taka okazja.

Jaroslaw Strzalkowski pisze:

Lepszą niż "paluszki" koncentrację energii dają standardowe ogniwa 18650
(te do mocnych latarek rowerowych).

tez jestem tego zdania. To najlepsze ogniwa jakie znam. Stosuje je do wiertarek akumulatorowych. Akumulatory do smartfonow rowniez maja bardzo dobra ilosc energii i sa dla mnie latwiejsze do naladowania.

Ja do nich wożę
http://www.aliexpress.com/item/Soshine-E4S-18650-LCD-Power-Bank-Charger-18650-Battery-Charger-DIY-18650-Battery-Power-Charge-Box/32241715368.html
- robi za niezły powerbank a przy okazji za ładowarkę do ogniw, gdy jest
taka okazja.

Przypuszczam, ze to urzadzenie robi dokladnie to samo co to, ktore ja pokazalem. Z pewnoscia oparte jest na tym samym ukladzie scalonym, tylko ma inna obudowe.


Jan Cytawa

W dniu 31.05.2016 o 09:12, cytawa pisze:

Przypuszczam, ze to urzadzenie robi dokladnie to samo co to, ktore ja
pokazalem. Z pewnoscia oparte jest na tym samym ukladzie scalonym, tylko
ma inna obudowe.

a umie ładować?
bo moje umie i robi to naprawdę sprawnie (po 1A na ogniwo).

(Mała ładowarka do paluszków przydałaby mi się - do tylniej lampki i
czołówki biwakowej).

Jaroslaw Strzalkowski pisze:
> a umie ładować?
> bo moje umie i robi to naprawdę sprawnie (po 1A na ogniwo).


Nie.Tego nie robi. Nie mialem takich problemow. Laduje baterie w inny sposob a to urzadzenie robi mi za Power Bank.

Jan Cytawa