Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry.

Wydra powiedział izraelskiej gazecie „Maariv” jak trzech sowiecko-żydowskich oficerów, którzy też byli świadkami zabójstw, powiedziało mu o mordowaniu. Zaznaczył, że dochowa tajemnicy przez cały czas, ale teraz chce ją wyjawić, nim umrze.


       Stalin wybrał ĹťydĂłw do mordowania PolakĂłw w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia. Tajna policja Stalina NKWD (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała miasta pod jego kontrolę. Mieli rozkaz zgarniać wszystkich, którzy mogliby stanowić w przyszłości potencjalne zagrożenie dla komunizmu. Aresztowano więc około 15 tys. Polaków. 10 tys. stanowili oficerowie Wojska Polskiego, 5 tys. to cywile, wśród nich lekarze, prawnicy, dziennikarze, pisarze, przemysłowcy, biznesmeni, profesorowie uniwersytetów i nauczyciele szkół średnich. Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozów koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniów z obozu Kozielsk, ponieważ ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez Niemców w 1943 r. Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do odpowiedzialności za zbrodnię, którą zrzucili na Niemców. Stalin wierzył, że wykształceni polscy dowódcy mogą któregoś dnia unicestwić jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalentowaną elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu Stalina podboju drugich narodów.

Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla najbardziej zatwardziałych oprawców. Stalin zwrócił się do szefa Sowieckiej Tajnej Policji, Żyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wykona dominująca grupa żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków katolików była notorycznie wiadoma.

Polakom w Kozielsku powiedziano, że jako wolni ludzie wrócą do domów. Pozwolono im uroczyście świętować noc przed załadowaniem na pociągi. Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały powietrze. Uciecha i radość wkrótce wygasły, kiedy odkryli, że pociągi jechały nie na zachód, ale na wschód, i były obstawione podwójną strażą.

Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliżu lasu katyńskiego, polskich jeńców ogarnęło przerażenie. Zaczęło się wyładowanie, bagaże rzucano na ciężarówkę, a jeńców zamykano w zakratowanych przyczepach ciężarówek. Stąd byli zawożeni do baraków robotników leśnych. Skazańców brano po trzech do baraków. Tam ograbiono ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki, pierścionki itp. Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co zobaczyli, było horrorem nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli ciała swoich kolegów, którzy odjechali pociągiem przed nimi. Ciała były ułożone jedno na drugim, jak sardynki - wspak. Układała je grupa Żydów brodzących w głębokich kałużach krwi, czekając na nowe porcje zwłok walących się w głęboką otchłań dołów, które miały spocząć na innych ciałach, żeby było miejsce na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy były wysokie na 12 ciał.
Niektórzy jeńcy stawiali opór Żydom wiążącym im ręce z tyłu. Wówczas ci zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. Niektórym jeńcom pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na uspokojenie. Obawiali się, że krzyki mogą wywołać opór czekających na swoją kolej w więźniarkach. Wielu było zabitych jednym strzałem w tył głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem w plecy, piersi, co oznaczało, że jeńcy stawiali opór. 4253 było pochowanych w Katyniu. Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie pochowane są ciała pozostałych 10 tysięcy jeńców. Ostatni rozdział tego straszliwego epizodu jeszcze będzie opowiedziany.

Prosze zwrocic uwage jak tendecyjnie jest napisany ten tekst:

Autor pisze o Zydach, ale juz Rosjan nazywa sowietami. Nie pisze nic o tym, ze w szeregach bolszewikow i komunistow ktorzy mordowali Polakow i wlasnie Zydow
(w Katyniu takze zamordowano oficerow pochodzenia zydowskiego), byly takze
inne narodowosci: np. Ukraincy, Bialorusini i Polacy.


Dwa dni temu zamiescilem na tej grupie link do filmu, pt.

ZNIESLAWIENIE, CZYLI PRAWDA O TZW. "ANTYSEMITYZMIE" http://www.youtube.com/watch?v=qEQw6wFAAlM&feature=youtu.be


 Film zostal zrealizowany przez Izraelczyka, pochodzacego z syjonistycznej
rodziny Yoava Shamira. Stara sie on w nim uczciwie dowiedziec, czym jest tak
zwany "antysemityzm" oraz przez kogo i w jakim celu jest wywolywany i
wykorzystywany. W fimie wypowiada sie jego 90 letnia babcia. Prosze posluchac co ta kobieta mowi.

Kiedy zdecyduje sie pan poswiecic troche czasu i obejrzy pan ten film, to dowie sie pan wielu bardzo ciekawych rzeczy i moze przestanie pan pracowac
zakladam, ze nieswiadomie wlasnie dla ludzi ktorzy dzieki takim jak pan,
robia kokosowe interesy. Bez pana i panu podobnych, ich potezny interes by nie
mial racji bytu.

Pozna pan dzieki temu filmowi osobe Abrahama H. Foxmana  ktory jest dyrektorem
ADL.

Foxman pochodzi z mieszanej polsko-zydowskiej rodziny i jest ...katolikiem:)

Urodzil sie w misteczku Bialoruskim i uciekl przed antysemityzmem do USA
i teraz robi na nim ogromne interesy, dzieki takim jak pan.

Prosze zwrocic uwage, jak obecny przywodca Ukrainy zabiega o wzgledy Foxmana i
dlaczego mu zalezy na poparciu Foxmana.



--

Użytkownik  obserwator napisał:

Prosze zwrocic uwage jak tendecyjnie jest napisany ten tekst:

Autor pisze o Zydach, ale juz Rosjan nazywa sowietami. Nie pisze nic o tym, ze
w szeregach bolszewikow i komunistow ktorzy mordowali Polakow i wlasnie Zydow
(w Katyniu takze zamordowano oficerow pochodzenia zydowskiego), byly takze
inne narodowosci: np. Ukraincy, Bialorusini i Polacy.

     Masz więc jakiś pomysł jak to miało być napisane lepiej
     okazuje się, że cytowanie izraelskiej gazety może być
     antysemickie i wspomagać ADL. Nie przesadzasz z tą
     polityczną poprawnością. Pomyśl może też nad tym by nie
     wyzywać innych od kacapów, bo i to jest nie zbyt poprawne,
     a nastraja Rosjan nieprzychylnie do Polaków. Panslawizm
     nie koniecznie musi nam się źle kojarzyć. Może i Polski Orzeł
     mógłby być dwugłowy a nie zapatrzony tylko na Zachód.

Klin <klin\@wp.pl,                                                                                                                                                                                                                                                                                        

>

     Masz więc jakiś pomysł jak to miało być napisane lepiej
     okazuje się, że cytowanie izraelskiej gazety może być
     antysemickie i wspomagać ADL. Nie przesadzasz z tą
     polityczną poprawnością. Pomyśl może też nad tym by nie
     wyzywać innych od kacapów, bo i to jest nie zbyt poprawne,
     a nastraja Rosjan nieprzychylnie do Polaków. Panslawizm
     nie koniecznie musi nam się źle kojarzyć. Może i Polski Orzeł
     mógłby być dwugłowy a nie zapatrzony tylko na Zachód.

Trzeba pisac rzetelnie, a nie tendencyjnie. Ponadto ja nie zarzucam komus antysemityzmu, tylko chce uzmyslowic jak mozna kreowac falszywy, tendencyjny przekaz.

Ja nikogo nie wyzywam, tylko NAZYWAM tym, kim jest.

Kacap, to obywatel POlski,ktory czuje sie bardziej zwany z Rosja, anizeli z Polska. Pan nie czyta dokladnie tej grupy. Polecalem dwa dni temu
tekst w ktorym byly podane linki do wywiadow z prof. Pawlem Wieczorkiewiczem
(jednym z najlepszych i kontrowersyjnych polskich historykow).

Profesor mowil w nim, ze w Polsce zyje pewien odesetek ludzi ktorzy nie sa Polakami, tylko obywatelami mowiacymi bardzo dobrze po polsku.

Ja ich nazywam krotko: KACAPY. Oni sa bardziej prorosyjscy (prokremlowscy -
precyzyjniej), anizelinawet rodowici Rosjanie.

Probowalem Pan wytlumaczyc, ze to jest nienormalne, ale Pan uznal,ze atakuje PSL- Pawlaka.

Sorry, ale pan tez zachowuje sie jak osoba silnie zrusyfikowana, a nie Polak.




--

mialobyc: zwiazany z Rosja.

Na tej grupie to widac bardzo wyraznie !!


--

Zapomnialem jeszcze odniesc sie do pana sugestii, ze artykul zamieszczono w gazecie izraelskiej.

Po pierwsze u nas tez sa rozne gazety, np. gazeta Michnika, podobno jest gazeta polska, bo pisza w niej komuchy po polsku.

Po drugie, ja tekstu orginalnego nie czytalem i nie wiem kto go napisal.
Moze polski tlumacz (nie podal pan w jakiej gazecie tekst w j.polskim zostal
zamieszczony i kto go tlumaczyl).

Prosze pamietac, ze wsrod tzw. polskich dziennikarzy pracuje nadal sporo agentow wplywu, glownie prokremlowskich. Nie bylo LUSTRACJI tej czeredy funkcjonariuszy, wiec jak mozna im nadal ufac??

--

Użytkownik  obserwator napisał:

Sorry, ale pan tez zachowuje sie jak osoba silnie zrusyfikowana, a nie Polak.

   Nie zaprzeczam znam język rosyjski prawie jak polski do tego też nie źle
   jestem zgermanizowany z podobnego powodu. Czyli patrzę w dwóch
   kierunkach na wschód i na zachód. Stąd moja propozycja dwugłowego orła.

Klin <klin\@wp.pl,                                                                                                                                                                                                                                                                                         ,> napisał(a):

Użytkownik  obserwator napisał:
>
> Sorry, ale pan tez zachowuje sie jak osoba silnie zrusyfikowana, a nie

Polak.

>
   Nie zaprzeczam znam język rosyjski prawie jak polski do tego też nie źle
   jestem zgermanizowany z podobnego powodu. Czyli patrzę w dwóch
   kierunkach na wschód i na zachód. Stąd moja propozycja dwugłowego orła.

znac jezyki naszych wrogow, nawet trzeba, ale myslec po polsku nalezy !

Polecam panu wywiady z prof.Pawlem Wieczorkiewiczem (juz niestety niezyjacym).

Profesor mowil jak powinnismy postepowac w istniejacej sytuacji geopolitycznej, aby ja wykorzystac dla naszego dobra, a nie przeciwko sobie.

To polozenie jest takie jakie jest i sie go nie zmieni, ale moze ono pracowac zarowno dla nas jak i przeciwko nam.

Prezydent Kaczynski swietnie to rozumiali probowal rozegrac na KORZYSC dla nas.

--

Użytkownik  obserwator napisał:

Klin<klin\@wp.pl,

    Nie zaprzeczam znam język rosyjski prawie jak polski do tego też nie źle
    jestem zgermanizowany z podobnego powodu. Czyli patrzę w dwóch
    kierunkach na wschód i na zachód. Stąd moja propozycja dwugłowego orła.

znac jezyki naszych wrogow, nawet trzeba, ale myslec po polsku nalezy !

    O tym czy myślę po polsku świadczą moje teksty jeśli masz wątpliwości
    nie będę się starał wyprowadzać Cię z błędu i udowadniać czegoś co i tak
    jest nie do udowodnienia słowami. Po za tym teoria dwóch wrogów już
    się przeżyła należy pomyśleć o teorii dwóch przyjaciół i spróbować żyć
    według niej.

Klin <klin\@wp.pl,                                                                                                                                                                                                                                                                                         Po za tym teoria dwóch wrogów już

    się przeżyła należy pomyśleć o teorii dwóch przyjaciół i spróbować żyć
    według niej.

to nie jest zadna teoria, to sa fakty zarownio historyczne jak i obecna polityka ktora jest prowadzona od tzw. transformacji ustrojowej (z malymi przerwami na probe jej zmiany w okresie rzadow Olszewskiego, a pozniej PiS).

Przyjaciol w polityce i w interesach miedzynarodowych nie ma. Prosze sie nie ludzic.


--

Dnia 23-09-2011 o 22:46:32 Klin <"klin"@wp.pl>, <">"> napisał(a):

Użytkownik  obserwator napisał:

Klin<klin\@wp.pl,

    Nie zaprzeczam znam język rosyjski prawie jak polski do tego też  nie źle
    jestem zgermanizowany z podobnego powodu. Czyli patrzę w dwóch
    kierunkach na wschód i na zachód. Stąd moja propozycja dwugłowego  orła.

znac jezyki naszych wrogow, nawet trzeba, ale myslec po polsku nalezy !

    O tym czy myślę po polsku świadczą moje teksty jeśli masz wątpliwości
    nie będę się starał wyprowadzać Cię z błędu i udowadniać czegoś co i  tak
    jest nie do udowodnienia słowami. Po za tym teoria dwóch wrogów już
    się przeżyła należy pomyśleć o teorii dwóch przyjaciół i spróbować  żyć
    według niej.

Twoje teksty świadczą wyłącznie o tym, że jesteś idiotą.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik stevep napisał:

Twoje teksty świadczą wyłącznie o tym, że jesteś idiotą.

    Kundelek zaznaczył teren.

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:

Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry.

Wydra powiedział izraelskiej gazecie „Maariv” jak trzech sowiecko-żydowskich oficerów, którzy też byli świadkami zabójstw, powiedziało mu o mordowaniu. Zaznaczył, że dochowa tajemnicy przez cały czas, ale teraz chce ją wyjawić, nim umrze.


      Stalin wybrał ĹťydĂłw do mordowania PolakĂłw w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia. Tajna policja Stalina NKWD (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała miasta pod jego kontrolę. Mieli rozkaz zgarniać wszystkich, którzy mogliby stanowić w przyszłości potencjalne zagrożenie dla komunizmu. Aresztowano więc około 15 tys. Polaków. 10 tys. stanowili oficerowie Wojska Polskiego, 5 tys. to cywile, wśród nich lekarze, prawnicy, dziennikarze, pisarze, przemysłowcy, biznesmeni, profesorowie uniwersytetów i nauczyciele szkół średnich. Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozów koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniów z obozu Kozielsk, ponieważ ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez Niemców w 1943 r. Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do odpowiedzialności za zbrodnię, którą zrzucili na Niemców. Stalin wierzył, że wykształceni polscy dowódcy mogą któregoś dnia unicestwić jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalentowaną elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu Stalina podboju drugich narodów.

Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla najbardziej zatwardziałych oprawców. Stalin zwrócił się do szefa Sowieckiej Tajnej Policji, Żyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wykona dominująca grupa żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków katolików była notorycznie wiadoma.

Polakom w Kozielsku powiedziano, że jako wolni ludzie wrócą do domów. Pozwolono im uroczyście świętować noc przed załadowaniem na pociągi. Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały powietrze. Uciecha i radość wkrótce wygasły, kiedy odkryli, że pociągi jechały nie na zachód, ale na wschód, i były obstawione podwójną strażą.

Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliżu lasu katyńskiego, polskich jeńców ogarnęło przerażenie. Zaczęło się wyładowanie, bagaże rzucano na ciężarówkę, a jeńców zamykano w zakratowanych przyczepach ciężarówek. Stąd byli zawożeni do baraków robotników leśnych. Skazańców brano po trzech do baraków. Tam ograbiono ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki, pierścionki itp. Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co zobaczyli, było horrorem nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli ciała swoich kolegów, którzy odjechali pociągiem przed nimi. Ciała były ułożone jedno na drugim, jak sardynki - wspak. Układała je grupa Żydów brodzących w głębokich kałużach krwi, czekając na nowe porcje zwłok walących się w głęboką otchłań dołów, które miały spocząć na innych ciałach, żeby było miejsce na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy były wysokie na 12 ciał.
Niektórzy jeńcy stawiali opór Żydom wiążącym im ręce z tyłu. Wówczas ci zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. Niektórym jeńcom pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na uspokojenie. Obawiali się, że krzyki mogą wywołać opór czekających na swoją kolej w więźniarkach. Wielu było zabitych jednym strzałem w tył głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem w plecy, piersi, co oznaczało, że jeńcy stawiali opór. 4253 było pochowanych w Katyniu. Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie pochowane są ciała pozostałych 10 tysięcy jeńców. Ostatni rozdział tego straszliwego epizodu jeszcze będzie opowiedziany.

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik jadrys napisał:

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:

Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret
katyńskiej masakry.

Wydra powiedział izraelskiej gazecie „Maariv” jak trzech
sowiecko-żydowskich oficerów, którzy też byli świadkami zabójstw,
powiedziało mu o mordowaniu. Zaznaczył, że dochowa tajemnicy przez
cały czas, ale teraz chce ją wyjawić, nim umrze.


Stalin wybrał Żydów do mordowania Polaków w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła
wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia. Tajna policja Stalina
NKWD (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała miasta pod jego kontrolę.
Mieli rozkaz zgarniać wszystkich, którzy mogliby stanowić w
przyszłości potencjalne zagrożenie dla komunizmu. Aresztowano więc
około 15 tys. Polaków. 10 tys. stanowili oficerowie Wojska Polskiego,
5 tys. to cywile, wśród nich lekarze, prawnicy, dziennikarze, pisarze,
przemysłowcy, biznesmeni, profesorowie uniwersytetów i nauczyciele
szkół średnich. Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozów
koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniów z obozu
Kozielsk, ponieważ ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez Niemców w
1943 r. Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do
odpowiedzialności za zbrodnię, którą zrzucili na Niemców. Stalin
wierzył, że wykształceni polscy dowódcy mogą któregoś dnia unicestwić
jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalentowaną
elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu
Stalina podboju drugich narodĂłw.

Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla
najbardziej zatwardziałych oprawców. Stalin zwrócił się do szefa
Sowieckiej Tajnej Policji, ŝyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o
masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wykona dominująca grupa
żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków
katolików była notorycznie wiadoma.

Polakom w Kozielsku powiedziano, że jako wolni ludzie wrócą do domów.
Pozwolono im uroczyście świętować noc przed załadowaniem na pociągi.
Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały powietrze.
Uciecha i radość wkrótce wygasły, kiedy odkryli, że pociągi jechały
nie na zachód, ale na wschód, i były obstawione podwójną strażą.

Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliżu lasu
katyńskiego, polskich jeńców ogarnęło przerażenie. Zaczęło się
wyładowanie, bagaże rzucano na ciężarówkę, a jeńców zamykano w
zakratowanych przyczepach ciężarówek. Stąd byli zawożeni do baraków
robotników leśnych. Skazańców brano po trzech do baraków. Tam
ograbiono ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki,
pierścionki itp. Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co
zobaczyli, było horrorem nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli
ciała swoich kolegów, którzy odjechali pociągiem przed nimi. Ciała
były ułożone jedno na drugim, jak sardynki - wspak. Układała je grupa
Żydów brodzących w głębokich kałużach krwi, czekając na nowe porcje
zwłok walących się w głęboką otchłań dołów, które miały spocząć na
innych ciałach, żeby było miejsce na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy
były wysokie na 12 ciał.
Niektórzy jeńcy stawiali opór Żydom wiążącym im ręce z tyłu. Wówczas
ci zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. Niektórym
jeńcom pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na
uspokojenie. Obawiali się, że krzyki mogą wywołać opór czekających na
swoją kolej w więźniarkach. Wielu było zabitych jednym strzałem w tył
głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem
w plecy, piersi, co oznaczało, że jeńcy stawiali opór. 4253 było
pochowanych w Katyniu. Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie
pochowane są ciała pozostałych 10 tysięcy jeńców. Ostatni rozdział
tego straszliwego epizodu jeszcze będzie opowiedziany.

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarĹźenia pod adresem
narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w
Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko
bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja
nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują
odpowiedzialność zbiorową!

     http://polonia.wp.pl/szukaj,zab%F3jstwo,szukaj.html?ticaid=1d13c

     Nie dawno wkleiłem ten link jakoś nie zdobyłeś się na to by zaprotestować.

W dniu 2011-09-23 20:32, Klin > pisze:

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarĹźenia pod adresem
narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w
Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko
bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja
nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują
odpowiedzialność zbiorową!

    http://polonia.wp.pl/szukaj,zab%F3jstwo,szukaj.html?ticaid=1d13c

    Nie dawno wkleiłem ten link jakoś nie zdobyłeś się na to by zaprotestować.

Musiałem przeoczyć.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5iiid$hfb$1news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:
Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

Ty bez przerwy stosujesz odpowiedzialność zbiorową obciążając kapitalistów nawet katarem, który czasami łapiesz.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2011-09-23 21:15, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5iiid$hfb$1news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:
Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

Ty bez przerwy stosujesz odpowiedzialność zbiorową obciążając kapitalistów nawet katarem, który czasami łapiesz.

No bo kapitalizm to czyste zło. On żywi się krzywdą ludzką. To zaraza najgorsza z znanych. Nikt i nic nie wyprawiło więcej ludzi na tamten świat co kapitaliści.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5imev$vjr$2news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 21:15, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5iiid$hfb$1news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:
Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

Ty bez przerwy stosujesz odpowiedzialność zbiorową obciążając kapitalistów nawet katarem, który czasami łapiesz.

No bo kapitalizm to czyste zło. On żywi się krzywdą ludzką. To zaraza najgorsza z znanych. Nikt i nic nie wyprawiło więcej ludzi na tamten świat co kapitaliści.

No to jeszcze raz cię zapytam. Dlaczego twój idol Lenin, po nieudanym eksperymencie z komunizmem w gospodarce, powrócił do kapitalizmu tworząc NEP?

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2011-09-23 21:51, Bogdan Idzikowski pisze:

No bo kapitalizm to czyste zło. On żywi się krzywdą ludzką. To zaraza najgorsza z znanych. Nikt i nic nie wyprawiło więcej ludzi na tamten świat co kapitaliści.

No to jeszcze raz cię zapytam. Dlaczego twój idol Lenin, po nieudanym eksperymencie z komunizmem w gospodarce, powrócił do kapitalizmu tworząc NEP?

Ponieważ On był prekursorem tych zmian, - On dopiero wytyczał kierunki i eksperymentował.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5kh94$g2g$1news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 21:51, Bogdan Idzikowski pisze:

No bo kapitalizm to czyste zło. On żywi się krzywdą ludzką. To zaraza najgorsza z znanych. Nikt i nic nie wyprawiło więcej ludzi na tamten świat co kapitaliści.

No to jeszcze raz cię zapytam. Dlaczego twój idol Lenin, po nieudanym eksperymencie z komunizmem w gospodarce, powrócił do kapitalizmu tworząc NEP?

Ponieważ On był prekursorem tych zmian, - On dopiero wytyczał kierunki i eksperymentował.

Nie weksluj. Odpowiedz na pytanie. Dlaczego Lenin widząc klęskę swoich pomysłow w gospodarce wrócił do znienawidzonego kapitalizmu? No! Niech ci prawda przejdzie przez gardło!

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia 23-09-2011 o 21:25:09 jadrys <Che@yahoo.com> napisał(a):

W dniu 2011-09-23 21:15, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości  news:j5iiid$hfb$1news.onet.pl...

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:
Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem  narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w  Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko  bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja  nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują  odpowiedzialność zbiorową!

Ty bez przerwy stosujesz odpowiedzialność zbiorową obciążając  kapitalistów nawet katarem, który czasami łapiesz.

No bo kapitalizm to czyste zło. On żywi się krzywdą ludzką. To zaraza  najgorsza z znanych. Nikt i nic nie wyprawiło więcej ludzi na tamten  świat co kapitaliści.

Większego idioty od ciebie świat nie zna.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:j5iiid$hfb$1news.onet.pl...

Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry.

Wydra powiedział izraelskiej gazecie „Maariv” jak trzech sowiecko-żydowskich oficerów, którzy też byli świadkami zabójstw, powiedziało mu o mordowaniu. Zaznaczył, że dochowa tajemnicy przez cały czas, ale teraz chce ją wyjawić, nim umrze.


      Stalin wybrał ĹťydĂłw do mordowania PolakĂłw w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia. Tajna policja Stalina NKWD (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała miasta pod jego kontrolę. Mieli rozkaz zgarniać wszystkich, którzy mogliby stanowić w przyszłości potencjalne zagrożenie dla komunizmu. Aresztowano więc około 15 tys. Polaków. 10 tys. stanowili oficerowie Wojska Polskiego, 5 tys. to cywile, wśród nich lekarze, prawnicy, dziennikarze, pisarze, przemysłowcy, biznesmeni, profesorowie uniwersytetów i nauczyciele szkół średnich. Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozów koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniów z obozu Kozielsk, ponieważ ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez Niemców w 1943 r. Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do odpowiedzialności za zbrodnię, którą zrzucili na Niemców. Stalin wierzył, że wykształceni polscy dowódcy mogą któregoś dnia unicestwić jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalentowaną elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu Stalina podboju drugich narodów.

Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla najbardziej zatwardziałych oprawców. Stalin zwrócił się do szefa Sowieckiej Tajnej Policji, Żyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wykona dominująca grupa żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków katolików była notorycznie wiadoma.

Polakom w Kozielsku powiedziano, że jako wolni ludzie wrócą do domów. Pozwolono im uroczyście świętować noc przed załadowaniem na pociągi. Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały powietrze. Uciecha i radość wkrótce wygasły, kiedy odkryli, że pociągi jechały nie na zachód, ale na wschód, i były obstawione podwójną strażą.

Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliżu lasu katyńskiego, polskich jeńców ogarnęło przerażenie. Zaczęło się wyładowanie, bagaże rzucano na ciężarówkę, a jeńców zamykano w zakratowanych przyczepach ciężarówek. Stąd byli zawożeni do baraków robotników leśnych. Skazańców brano po trzech do baraków. Tam ograbiono ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki, pierścionki itp. Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co zobaczyli, było horrorem nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli ciała swoich kolegów, którzy odjechali pociągiem przed nimi. Ciała były ułożone jedno na drugim, jak sardynki - wspak. Układała je grupa Żydów brodzących w głębokich kałużach krwi, czekając na nowe porcje zwłok walących się w głęboką otchłań dołów, które miały spocząć na innych ciałach, żeby było miejsce na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy były wysokie na 12 ciał.
Niektórzy jeńcy stawiali opór Żydom wiążącym im ręce z tyłu. Wówczas ci zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. Niektórym jeńcom pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na uspokojenie. Obawiali się, że krzyki mogą wywołać opór czekających na swoją kolej w więźniarkach. Wielu było zabitych jednym strzałem w tył głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem w plecy, piersi, co oznaczało, że jeńcy stawiali opór. 4253 było pochowanych w Katyniu. Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie pochowane są ciała pozostałych 10 tysięcy jeńców. Ostatni rozdział tego straszliwego epizodu jeszcze będzie opowiedziany.

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

Z tym, że to oni potem w 1944 roku ustanawiali władzę w Polsce i ich spadkobiercy dzierżą ją do dziś...

boukun

W dniu 2011-09-23 23:21, boukun pisze:

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarżenia pod adresem narodu a nie garstce zwyrodniałych morderców. To samo przecież było w Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko bandyci, którzy na nieszczęście Polaków mówili po polsku! Q**wa jak ja nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują odpowiedzialność zbiorową!

Z tym, że to oni potem w 1944 roku ustanawiali władzę w Polsce i ich spadkobiercy dzierżą ją do dziś...

boukun

To już zupełnie inny temat. Ale mógłbyś rozwinąć? Oni w tym 1944 to kto? Kto tam wg. ciebie grał pierwsze skrzypce, a kto mu podlegał? Stalin też był żydem?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Dnia 23-09-2011 o 20:18:54 jadrys <Che@yahoo.com> napisał(a):

W dniu 2011-09-23 20:10, Klin > pisze:

Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret  katyńskiej masakry.

Wydra powiedział izraelskiej gazecie „Maariv” jak trzech  sowiecko-Ĺźydowskich oficerĂłw, ktĂłrzy teĹź byli świadkami zabĂłjstw,  powiedziało mu o mordowaniu. Zaznaczył, Ĺźe dochowa tajemnicy przez cały  czas, ale teraz chce ją wyjawić, nim umrze.


      Stalin wybrał ĹťydĂłw do mordowania PolakĂłw w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła  wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia. Tajna policja Stalina NKWD  (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała miasta pod jego kontrolę. Mieli  rozkaz zgarniać wszystkich, ktĂłrzy mogliby stanowić w przyszłości  potencjalne zagroĹźenie dla komunizmu. Aresztowano więc około 15 tys.  PolakĂłw. 10 tys. stanowili oficerowie Wojska Polskiego, 5 tys. to  cywile, wśrĂłd nich lekarze, prawnicy, dziennikarze, pisarze,  przemysłowcy, biznesmeni, profesorowie uniwersytetĂłw i nauczyciele  szkół średnich. Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozĂłw  koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniĂłw z obozu  Kozielsk, poniewaĹź ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez NiemcĂłw w  1943 r. Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do  odpowiedzialności za zbrodnię, ktĂłrą zrzucili na NiemcĂłw. Stalin  wierzył, Ĺźe wykształceni polscy dowĂłdcy mogą ktĂłregoś dnia unicestwić  jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalentowaną  elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu  Stalina podboju drugich narodĂłw.

Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla  najbardziej zatwardziałych oprawcĂłw. Stalin zwrĂłcił się do szefa  Sowieckiej Tajnej Policji, Ĺťyda Ławrientija Berii. Oni dyskutowali o  masowym mordzie i zdecydowali, Ĺźe to zadanie wykona dominująca grupa  Ĺźydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do PolakĂłw  katolikĂłw była notorycznie wiadoma.

Polakom w Kozielsku powiedziano, Ĺźe jako wolni ludzie wrĂłcą do domĂłw.  Pozwolono im uroczyście świętować noc przed załadowaniem na pociągi.  Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały powietrze.  Uciecha i radość wkrĂłtce wygasły, kiedy odkryli, Ĺźe pociągi jechały nie  na zachĂłd, ale na wschĂłd, i były obstawione podwĂłjną strażą.

Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliĹźu lasu  katyńskiego, polskich jeńcĂłw ogarnęło przeraĹźenie. Zaczęło się  wyładowanie, bagaĹźe rzucano na ciężarĂłwkę, a jeńcĂłw zamykano w  zakratowanych przyczepach ciężarĂłwek. Stąd byli zawoĹźeni do barakĂłw  robotnikĂłw leśnych. SkazańcĂłw brano po trzech do barakĂłw. Tam ograbiono  ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki, pierścionki itp.  Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co zobaczyli, było horrorem  nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli ciała swoich kolegĂłw, ktĂłrzy  odjechali pociągiem przed nimi. Ciała były ułoĹźone jedno na drugim, jak  sardynki - wspak. Układała je grupa ĹťydĂłw brodzących w głębokich  kałuĹźach krwi, czekając na nowe porcje zwłok walących się w głęboką  otchłań dołów, ktĂłre miały spocząć na innych ciałach, Ĺźeby było miejsce  na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy były wysokie na 12 ciał.
NiektĂłrzy jeńcy stawiali opĂłr Ĺťydom wiążącym im ręce z tyłu. WĂłwczas ci  zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. NiektĂłrym  jeńcom pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na  uspokojenie. Obawiali się, Ĺźe krzyki mogą wywołać opĂłr czekających na  swoją kolej w więźniarkach. Wielu było zabitych jednym strzałem w tył  głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem  w plecy, piersi, co oznaczało, Ĺźe jeńcy stawiali opĂłr. 4253 było  pochowanych w Katyniu. Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie  pochowane są ciała pozostałych 10 tysięcy jeńcĂłw. Ostatni rozdział tego  straszliwego epizodu jeszcze będzie opowiedziany.

Wiesz Klin, dla mnie to jest oobrzydliwe, znowu oskarĹźenia pod adresem  narodu a nie garstce zwyrodniałych mordercĂłw. To samo przecieĹź było w  Jedwabnym. To nie Polacy jako przedstawiciele narodu mordowali tylko  bandyci, ktĂłrzy na nieszczęście PolakĂłw mĂłwili po polsku! Q**wa jak ja  nie lubię tych co to wrzucają wszystkich do jednego worka i stosują  odpowiedzialność zbiorową!

Tak samo usprawiedliwisz hitlerowcĂłw?

--
stevep
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/