Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2 lata i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam, taki nakaz w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu. jak zatem napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać takie odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Z góry dzięki :)

On Fri, 6 Sep 2013, Raffaello wrote:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd
bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2 lata
i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam, taki nakaz
w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu.

  Ale rok to chyba oni mieli do złożenia pozwu.
  Dobrze mi wychodzi?

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1309061729210.368quad...

On Fri, 6 Sep 2013, Raffaello wrote:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd
bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2 lata
i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam, taki nakaz
w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu.

 Ale rok to chyba oni mieli do złożenia pozwu.
 Dobrze mi wychodzi?

Ale skoro od zdarzenia minęło dwa lata, to bardzo prawdopodobne, że w chwili składania pozwu minął już rok. Oczywiście wymaga to zbadania,.

Robert Tomasik wrote:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za
przejazd bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się
przez 2 lata i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie
posiadam, taki nakaz w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad
rok czasu.

 Ale rok to chyba oni mieli do złoĹźenia pozwu.
 Dobrze mi wychodzi?

Ale skoro od zdarzenia minęło dwa lata, to bardzo prawdopodobne, że w
chwili składania pozwu minął już rok. Oczywiście wymaga to zbadania,.

Dokładnie. W chwili składania przez nich powzwu - minęło ponad 2 lata i 4 miesiące.
Więć to jest dziwne w ogóle, że sąd to przyjął do rozpatrzenia, no ale, te dzisiejsze polskie sonty...
Tak czy inaczej - jak się przed tym chronić i co mogę zrobić, na co się powołac i jak taki sprzeciw napisać?

W dniu 2013-09-06 18:04, Raffaello pisze:

Więć to jest dziwne w ogóle, że sąd to przyjął do rozpatrzenia, no ale,
te dzisiejsze polskie sonty...

Nie znasz się, a pieniaczysz. Przedawnienie to zarzut brany pod uwagę tylko na wniosek pozwanego.

--
Liwiusz

UĹźytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Więć to jest dziwne w ogóle, że sąd to przyjął do rozpatrzenia, no ale,
te dzisiejsze polskie sonty...

Nie znasz się, a pieniaczysz. Przedawnienie to zarzut brany pod uwagę tylko na wniosek pozwanego.

Przedawnienie było automatycznie uwzględniane dawniej, więc "te dzisiejsze sonty" jak najbardziej ma sens.

On Fri, 6 Sep 2013, Raffaello wrote:

Dokładnie.
W chwili składania przez nich powzwu - minęło ponad 2 lata i 4 miesiące.
Więć to jest dziwne w ogóle, że sąd to przyjął do rozpatrzenia, no ale,
te dzisiejsze polskie sonty...

  Nie, polskie przepisy.
  I chyba nie tylko polskie.

Tak czy inaczej - jak się przed tym chronić i co mogę zrobić, na co się
powołac

  Liwiusz Ci napisał - na przedawnienie.

i jak taki sprzeciw napisać?

  Nie wiem!

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-09-06 18:04, Raffaello pisze:

Robert Tomasik wrote:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za
przejazd bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się
przez 2 lata i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie
posiadam, taki nakaz w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad
rok czasu.

  Ale rok to chyba oni mieli do złoĹźenia pozwu.
  Dobrze mi wychodzi?

Ale skoro od zdarzenia minęło dwa lata, to bardzo prawdopodobne, że w
chwili składania pozwu minął już rok. Oczywiście wymaga to zbadania,.

Dokładnie. W chwili składania przez nich powzwu - minęło ponad 2 lata i
4 miesiące.
Więć to jest dziwne w ogóle, że sąd to przyjął do rozpatrzenia, no ale,
te dzisiejsze polskie sonty...
Tak czy inaczej - jak się przed tym chronić i co mogę zrobić, na co się
powołac i jak taki sprzeciw napisać?

przedawnienie trzeba podnieść



Icek

W dniu 2013-09-06 15:48, Raffaello pisze:

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd

Nakaz zapłaty ... wydany na podstawie pozwu "złożonego dnia" ...

bez biletu. No bywa. Zdarzyło się.

No to może zapłać. Nie jeżdżę zbiorkomem jeśli nie muszę. Znajomi jeżdżą często. Często nie płacą za przejazd. Często narzekają że zbiorkom jest brudny, przestarzały i w ogóle hujowy.

Ale KM nie upominał się przez 2 lata

Przyznajesz, że jesteś głupi czy jak ? Kanar zapewne powiedział Ci jaki jest termin zapłaty. Powiedzmy 7 dni. Miał codziennie przychodzić przez te 7 dni do Ciebie do domu i upewniać się, że zrozumiałeś i pamiętasz ?

w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu. jak zatem
napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać takie
odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Patrz moje pierwsze zdanie. Jeśli pozew wpłynął po roku od terminu wystawienia wezwania do zapłaty za brak ważnego biletu - podnieś zarzut przedawnienia.

Przypominam, że ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych nie zabrania umiejscowiać danych w BIGach i publicznie handlować długami przedawnionymi.

Z góry dzięki :)

Proszę.



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:l0cuba$tjd$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-06 15:48, Raffaello pisze:

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd

Nakaz zapłaty ... wydany na podstawie pozwu "złożonego dnia" ...

bez biletu. No bywa. Zdarzyło się.

No to może zapłać. Nie jeżdżę zbiorkomem jeśli nie muszę. Znajomi jeżdżą często. Często nie płacą za przejazd. Często narzekają że zbiorkom jest brudny, przestarzały i w ogóle hujowy.

Ale KM nie upominał się przez 2 lata

Przyznajesz, że jesteś głupi czy jak ? Kanar zapewne powiedział Ci jaki jest termin zapłaty. Powiedzmy 7 dni. Miał codziennie przychodzić przez te 7 dni do Ciebie do domu i upewniać się, że zrozumiałeś i pamiętasz ?

w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu. jak zatem
napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać takie
odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Patrz moje pierwsze zdanie. Jeśli pozew wpłynął po roku od terminu wystawienia wezwania do zapłaty za brak ważnego biletu - podnieś zarzut przedawnienia.

Przypominam, że ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych nie zabrania umiejscowiać danych w BIGach i publicznie handlować długami przedawnionymi.

Z góry dzięki :)

Proszę.

Cel ideologiczny Twojego działania zacny, tym nie mniej odnoszę wrażenie, że pytajacemu niekoniecznie chodziło o taka poradę. Taka specyfika tej brupy.

W dniu 2013-09-06 19:40, Robert Tomasik pisze:

To:

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za
przejazd

Nakaz zapłaty ... wydany na podstawie pozwu "złożonego dnia" ...
No to może zapłać.

w świetle tego:

Patrz moje pierwsze zdanie. Jeśli pozew wpłynął po roku od
terminu wystawienia wezwania do zapłaty za brak ważnego biletu
- podnieś zarzut przedawnienia.

Z góry dzięki :)

Proszę.

Cel ideologiczny Twojego działania zacny, tym nie mniej odnoszę
wrażenie, że pytajacemu niekoniecznie chodziło o taka poradę.
Taka specyfika tej brupy.

Ja zaś odnoszę wrażenie, że udzieliłem odpowiedzi właśnie takiej, jakiej zgodnie ze "specyfiką" tej grupy oczekiwał piśca.

Chciał dowiedzieć, czy da się "zgodnie z prawem" wymigać z płatności, no to napisałem, że tak. Pokazałem jednak, że jest poza tą marchewką i kij.

Dodam w ramach ciekawostki, Ĺźe :

Procesowałem się z podmiotem X. Finalnie jednak udało się zawrzeć ugodę przed sądem. Sąd tym samym zakończył postępowanie, koszty wrzucił 50/50 na strony. No i mnie się zapomło w terminie kosztĂłw zapłacić, mimo, Ĺźe ugoda w pełni mnie satysfakcjonowała. O konieczności zapłaty kosztĂłw zapomniałem. Przypomniałem sobie w RAMIRENCIE, gdy prĂłbowałem po raz kolejny w Ĺźyciu tam poĹźyczyć sprzęt  budowlany. OdmĂłwiono mi albowiem moje dane są w BIG KRD :). Sprawdziłem za co - wierzycielem jest skarb państwa, i sąd w imieniu tegoĹź wrzucił mnie do BIGu ;)

A jeśli chodzi o życie codzienne - jest parę podmiotów z którymi współpracuję i te podmioty z automatu w KRD i INFOMONITORZE sprawdzają kontrahentów :)


Reasumując - chciałem być "kompleksowy" w wyjaśnieniu.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:l0d5ao$a0t$1node1.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-06 19:40, Robert Tomasik pisze:

To:

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za
przejazd

Nakaz zapłaty ... wydany na podstawie pozwu "złożonego dnia" ...
No to może zapłać.

w świetle tego:

Patrz moje pierwsze zdanie. Jeśli pozew wpłynął po roku od
terminu wystawienia wezwania do zapłaty za brak ważnego biletu
- podnieś zarzut przedawnienia.

Z góry dzięki :)

Proszę.

Cel ideologiczny Twojego działania zacny, tym nie mniej odnoszę
wrażenie, że pytajacemu niekoniecznie chodziło o taka poradę.
Taka specyfika tej brupy.

Ja zaś odnoszę wrażenie, że udzieliłem odpowiedzi właśnie takiej, jakiej zgodnie ze "specyfiką" tej grupy oczekiwał piśca.
     Chciał dowiedzieć, czy da się "zgodnie z prawem" wymigać z płatności, no to napisałem, Ĺźe tak. Pokazałem jednak, Ĺźe jest poza tą marchewką i kij.

Dodam w ramach ciekawostki, Ĺźe :

Procesowałem się z podmiotem X. Finalnie jednak udało się zawrzeć ugodę przed sądem. Sąd tym samym zakończył postępowanie, koszty wrzucił 50/50 na strony. No i mnie się zapomło w terminie kosztĂłw zapłacić, mimo, Ĺźe ugoda w pełni mnie satysfakcjonowała. O konieczności zapłaty kosztĂłw zapomniałem. Przypomniałem sobie w RAMIRENCIE, gdy prĂłbowałem po raz kolejny w Ĺźyciu tam poĹźyczyć sprzęt  budowlany. OdmĂłwiono mi albowiem moje dane są w BIG KRD :). Sprawdziłem za co - wierzycielem jest skarb państwa, i sąd w imieniu tegoĹź wrzucił mnie do BIGu ;)

A jeśli chodzi o życie codzienne - jest parę podmiotów z którymi współpracuję i te podmioty z automatu w KRD i INFOMONITORZE sprawdzają kontrahentów :)


Reasumując - chciałem być "kompleksowy" w wyjaśnieniu.

Jeśli jakiś podmiot korzysta z KRD i tego typu baz w sytuacji, gdy te wrzucają tam z automatu wierzytelności niewymagane, a nie zdaje sobie sprawy z tego, co ta baza zawiera, to zalecałbym sporą ostrożność w kontaktach gospodarczych z takim podmiotem. Zauważ, że te rejestry w ogóle nei weryfikują danych, a co więcej nie ma praktycznej kontroli nad tym, co oni sobie tam wypisują. Jednym ze sposobów wyeliminowania konkurencji jest powpisywanie jakiś mniej lub bardziej wyimagowanych wierzytelności . Rzekomy wierzyciel może przez dłuższy czas nawet nie wiedzieć, że go tam wpisano. Znam z pracy takie przypadki. Informacje gospodarcze były dobrym pomysłem, ale przez brak realnego nadzoru nad tymi bazami trochę wypatrzono pomysł.

W dniu 2013-09-06 20:20, Robert Tomasik pisze:

nie ma praktycznej kontroli nad tym, co oni sobie tam wypisują. Jednym
ze sposobów wyeliminowania konkurencji jest powpisywanie jakiś mniej lub
bardziej wyimagowanych wierzytelności . Rzekomy wierzyciel może przez
dłuższy czas nawet nie wiedzieć, że go tam wpisano. Znam z pracy takie
przypadki. Informacje gospodarcze były dobrym pomysłem, ale przez brak
realnego nadzoru nad tymi bazami trochę wypatrzono pomysł.

Przekazywanie nieprawdziwych informacji jest karalne do 30 000zł.

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l0d78f$6mm$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-06 20:20, Robert Tomasik pisze:

nie ma praktycznej kontroli nad tym, co oni sobie tam wypisują. Jednym
ze sposobów wyeliminowania konkurencji jest powpisywanie jakiś mniej lub
bardziej wyimagowanych wierzytelności . Rzekomy wierzyciel może przez
dłuższy czas nawet nie wiedzieć, że go tam wpisano. Znam z pracy takie
przypadki. Informacje gospodarcze były dobrym pomysłem, ale przez brak
realnego nadzoru nad tymi bazami trochę wypatrzono pomysł.

Przekazywanie nieprawdziwych informacji jest karalne do 30 000zł.

Ale nie w tym problem i chyba dobrze o tym wiesz. Jak znajdę jakiś dokument z Twoim długiem sprzed 20 lat, to co prawda Ty mozesz skutecznie przedawnieniem obronić się przed prawomocnym tytułem wykonawczym, ale obrona przed wpisem już jest trudniejsza. No bo kto trzyma przez dziesięciolecia dowody uregulowania należności? Moim zdaniem BIK i inne tego typu instytucje powinny mieć zakaz gromadzenia danych o takich długach, których nie wolno egzekwować.

W dniu 2013-09-06 20:40, Robert Tomasik pisze:

instytucje powinny mieć zakaz gromadzenia danych o takich
długach, których nie wolno egzekwować.

Jestem za. Pod warunkiem wrzucenia do KK albo KW jakiegoś "hamulca" na takich, co zaciągają zobowiązania z góry upatrzonym zamiarem nie wywiązania się z nich. (hamulec ala artykuł na szalbierstwo).

Takich ludzi jest naprawdę bardzo wiele. Większą ilość (kwotowo i ilościowo) niespłacanych zobowiązań stanowią zobowiązania "drobne" niźli to co wszyscy jak mantrę powtarzają "inni kradną miliony".

Znam przypadki, gdzie ktoś ma np powyżej 30 drobnych niespłacanych kredytów w różnych bankach i z uśmiechem na ustach bierze 31, nie będąc w sytuacji, że potrzebuje się zadłużyć.

Ba, najlepsi są Ci co piszą wnioski do wydziału ksiąg wieczystych o wykreślenie hipoteki w związku z upłynięciem 3 letniego okresu przedawnienia zobowiązania zabezpieczonego hipotecznie, pomimo braku nawet złotówki od dnia zaciągnięcia zobowiązania :)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:l0dchg$bui$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-06 20:40, Robert Tomasik pisze:

instytucje powinny mieć zakaz gromadzenia danych o takich
długach, których nie wolno egzekwować.

Jestem za. Pod warunkiem wrzucenia do KK albo KW jakiegoś "hamulca" na takich, co zaciągają zobowiązania z góry upatrzonym zamiarem nie wywiązania się z nich. (hamulec ala artykuł na szalbierstwo).

Takich ludzi jest naprawdę bardzo wiele. Większą ilość (kwotowo i ilościowo) niespłacanych zobowiązań stanowią zobowiązania "drobne" niźli to co wszyscy jak mantrę powtarzają "inni kradną miliony".

286 kk

Znam przypadki, gdzie ktoś ma np powyżej 30 drobnych niespłacanych kredytów w różnych bankach i z uśmiechem na ustach bierze 31, nie będąc w sytuacji, że potrzebuje się zadłużyć.

Ale te poprzednie 30 jest moĹźliwych do egzekucji chyba.

Ba, najlepsi są Ci co piszą wnioski do wydziału ksiąg wieczystych o wykreślenie hipoteki w związku z upłynięciem 3 letniego okresu przedawnienia zobowiązania zabezpieczonego hipotecznie, pomimo braku nawet złotówki od dnia zaciągnięcia zobowiązania :)

Czemu zatem bank przez trzy lata nie egzekwuje?

W dniu 2013-09-06 23:27, Robert Tomasik pisze:

Takich ludzi jest naprawdę bardzo wiele. Większą ilość
(kwotowo i ilościowo) niespłacanych zobowiązań stanowią
zobowiązania "drobne" niźli to co wszyscy jak mantrę
powtarzają "inni kradną miliony".

286 kk

Nie. Bez sensu zupełnie, nie o tym piszę. Spójrz na artykuł, który wskazałeś, a następnie na konstrukcję art 121 KW. W 121 KW jest krótko i zwięźle - 3 razy fikniesz i możesz mieć problem.

VS

286kk:
Tu musisz udowodnić, że ktoś brał kredyt/pożyczkę celem osiągnięcia korzyści - czyli musisz udowodnić zamiar niespłacania.
Brałeś udział w postępowaniu z w/w art ? Powiem tak: udowodnij zamiarem człowieka, który bierze 10 000 kredytu na 32 raty, i 3 raty spłaca jest NIESPŁACANIE. Przy zawiadomieniu z w/w giniesz w konfrontacji: Ale ja chciałem spłacać ale się "potknąłem". Po to wziąłem kolejny kredyt.

Znam przypadki, gdzie ktoś ma np powyżej 30 drobnych
niespłacanych kredytów w różnych bankach i z uśmiechem na
ustach bierze 31, nie będąc w sytuacji, że potrzebuje się
zadłużyć.

Ale te poprzednie 30 jest moĹźliwych do egzekucji chyba.

Ta. Na psp podnoszą larum, że biedni dłużnicy są niszczeni fikcją doręczeń. Spróbuj przeprowadzić egzekucję z nieruchomości gdy dłużnik z premedytacją (mieszkając w tej nieruchomości) nie odbiera korespondencji :). A - podkreślam, że zawiadomienie o stanie egzekucji od komornika przedłożone sądowi w postępowaniu mającym na celu ustanowienie kuratora dla osoby nieznanej z miejsca zamieszkania, w którym ten komornik pisze, że dłużnik nie stawia się na wezwania, nie odbiera korespondencji, nie jest nigdzie zameldowany na stałe, nie stanowi dla sądu uprawdopodobnienia faktu, że nie da się doręczyć korespondencji dłużnikowi. Ale ok, zaczynam schodzić z torów i zaraz się będziemy "licytować na przykłady", a chodziło o "ogół".

Ba, najlepsi są Ci co piszą wnioski do wydziału ksiąg
wieczystych o wykreślenie hipoteki w związku z upłynięciem 3
letniego okresu przedawnienia zobowiązania zabezpieczonego
hipotecznie, pomimo braku nawet złotówki od dnia zaciągnięcia
zobowiązania :)

Czemu zatem bank przez trzy lata nie egzekwuje?

Bo dłużnik dzwoni, obiecuje, pisze, że da radę, podpisuje aneksy/ugody - bank daje wiarę, w dobre zamiary dłużnika (nie wiedzieć po co), a ten lawiruje, a przed sądem nie zawsze wykażesz, że ugody/aneksy stanowią uznanie/odnowienie długu, bo np umowa nie była tylko na 1 dłużnika a na 5 ... i jeśli bank chciał aneksować - mógł to robić, ale z wszystkimi dłużnikami/poręczycielami/etc. Powodów jest mnóstwo.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

W dniu 07.09.2013 00:55, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

[ciach]

Brałeś udział w postępowaniu z w/w art ? Powiem tak: udowodnij zamiarem
człowieka, który bierze 10 000 kredytu na 32 raty, i 3 raty spłaca jest
NIESPŁACANIE. Przy zawiadomieniu z w/w giniesz w konfrontacji: Ale ja
chciałem spłacać ale się "potknąłem". Po to wziąłem kolejny kredyt.

Moment... Czy ty chcesz pakować do więzienia każdego, kto miał kłopoty ze spłatą kredytów, wziął nowe żeby je pospłacać i z tymi też mu się nie udało??

Bo twoja szklana kula mówi, że to jest zamiar niespłacenia??

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości
news:l0ettf$okp$1node2.news.atman.pl...

W dniu 07.09.2013 00:55, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

[ciach]

Brałeś udział w postępowaniu z w/w art ? Powiem tak: udowodnij zamiarem
człowieka, który bierze 10 000 kredytu na 32 raty, i 3 raty spłaca jest
NIESPŁACANIE. Przy zawiadomieniu z w/w giniesz w konfrontacji: Ale ja
chciałem spłacać ale się "potknąłem". Po to wziąłem kolejny kredyt.

Moment... Czy ty chcesz pakować do więzienia każdego, kto miał kłopoty ze
spłatą kredytów, wziął nowe żeby je pospłacać i z tymi też mu się nie
udało??

Bo twoja szklana kula mówi, że to jest zamiar niespłacenia??

Nie pamiętam z któej, ale z któejś t

Bo twoja szklana kula mówi, że to jest zamiar niespłacenia??

Nie pamiętam z któej, ale z któejś t

que?

W dniu 2013-09-06 15:48, Raffaello pisze:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd
bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2 lata
i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam, taki nakaz
w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu. jak zatem
napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać takie
odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Z góry dzięki :)

Przyszedł z esądu, czy z marmurka? Jak z esądu, to adresujesz tam pismo z treścią "zgłaszam zarzut przedawnienia". W przypadku marmurka znajdź w internecie "formularz sprzeciwu SP".

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2013-09-06 15:48, Raffaello pisze:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd
bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2
lata i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam,
taki nakaz w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu.
jak zatem napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać
takie odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Z góry dzięki :)

Przyszedł z esądu, czy z marmurka? Jak z esądu, to adresujesz tam
pismo z treścią "zgłaszam zarzut przedawnienia". W przypadku marmurka
znajdĹş w internecie "formularz sprzeciwu SP".

Z sądu rejonowego w zamościu, I wycidzał cywilny czyli chyba e-sąd?
I wystarczy w treści sprzeciwu napisać, że zgłaszac zarzut przedawnienia, czy trzeba się na coś powołać?

W dniu 2013-09-06 18:18, Raffaello pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2013-09-06 15:48, Raffaello pisze:

Witam

Szanowni - mam problem. Przyszedł do mnie nakaz zapłaty - za przejazd
bez biletu. No bywa. Zdarzyło się. Ale KM nie upominał się przez 2
lata i nagle się obudzili. Tymczasem wg informacji jakie posiadam,
taki nakaz w tym momencie jest nieważny, bo minął ponad rok czasu.
jak zatem napisać do Sądu odwołanie od tego pozwu? Jak ma wyglądać
takie odwołanie, jak je zatytułować itd?
Czy ktoś może mi pomóc?

Z góry dzięki :)

Przyszedł z esądu, czy z marmurka? Jak z esądu, to adresujesz tam
pismo z treścią "zgłaszam zarzut przedawnienia". W przypadku marmurka
znajdĹş w internecie "formularz sprzeciwu SP".

Z sądu rejonowego w zamościu, I wycidzał cywilny czyli chyba e-sąd?
I wystarczy w treści sprzeciwu napisać, że zgłaszac zarzut
przedawnienia, czy trzeba się na coś powołać?

Czyli nie z e-sadu. Zobacz jak wygląda formularz sprzeciwu, to będziesz wiedział co napisać.

--
Liwiusz

W dniu 06.09.2013 18:15, Liwiusz pisze:

Przyszedł z esądu, czy z marmurka? Jak z esądu, to adresujesz tam pismo
z treścią "zgłaszam zarzut przedawnienia". W przypadku marmurka znajdź w
internecie "formularz sprzeciwu SP".

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia przedawnione?



--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-06 19:00, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 18:15, Liwiusz pisze:

Przyszedł z esądu, czy z marmurka? Jak z esądu, to adresujesz tam pismo
z treścią "zgłaszam zarzut przedawnienia". W przypadku marmurka znajdź w
internecie "formularz sprzeciwu SP".

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia przedawnione?

Nie.

--
Liwiusz

W dniu 06.09.2013 19:04, Liwiusz pisze:

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia
przedawnione?

Nie.

Czyżby nowiutki Art. 505 (29a) KPC już skasowali?

(OK, ściśle nie odnosi się od no przedawnienia, ale ogranicza pozwy dla e-sądu do należności wymagalnych nie dłużej niż 3 lata - a akurat "najpopularniejsze" należności z e-sądów przedawniają się właśnie po 3 latach)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-06 19:15, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 19:04, Liwiusz pisze:

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia
przedawnione?

Nie.

Czyżby nowiutki Art. 505 (29a) KPC już skasowali?

(OK, ściśle nie odnosi się od no przedawnienia, ale ogranicza pozwy dla
e-sądu do należności wymagalnych nie dłużej niż 3 lata - a akurat
"najpopularniejsze" należności z e-sądów przedawniają się właśnie po 3
latach)

No to już sam sobie odpowiedziałeś, że gówno wiedziałeś.

--
Liwiusz

W dniu 06.09.2013 19:20, Liwiusz pisze:

W dniu 2013-09-06 19:15, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 19:04, Liwiusz pisze:

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia
przedawnione?

Nie.

Czyżby nowiutki Art. 505 (29a) KPC już skasowali?

(OK, ściśle nie odnosi się od no przedawnienia, ale ogranicza pozwy dla
e-sądu do należności wymagalnych nie dłużej niż 3 lata - a akurat
"najpopularniejsze" należności z e-sądów przedawniają się właśnie po 3
latach)

No to już sam sobie odpowiedziałeś, że gówno wiedziałeś.

Więcej od ciebie, bo ty o tej nowelizacji ewidentnie nie wiedziałeś.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-06 19:36, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 19:20, Liwiusz pisze:

W dniu 2013-09-06 19:15, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 19:04, Liwiusz pisze:

A e-sąd nie miał czasem zacząć z automatu odrzucać roszczenia
przedawnione?

Nie.

Czyżby nowiutki Art. 505 (29a) KPC już skasowali?

(OK, ściśle nie odnosi się od no przedawnienia, ale ogranicza pozwy dla
e-sądu do należności wymagalnych nie dłużej niż 3 lata - a akurat
"najpopularniejsze" należności z e-sądów przedawniają się właśnie po 3
latach)

No to już sam sobie odpowiedziałeś, że gówno wiedziałeś.

Więcej od ciebie, bo ty o tej nowelizacji ewidentnie nie wiedziałeś.

Jasnowidz też z ciebie taki jak naukowiec, czyli z dupy.

--
Liwiusz

W dniu 06.09.2013 19:57, Liwiusz pisze:

Więcej od ciebie, bo ty o tej nowelizacji ewidentnie nie wiedziałeś.

Jasnowidz też z ciebie taki jak naukowiec, czyli z dupy.

Głodnemu chleb na myśli, ale bądź uprzejmy nie mieszać mnie do swoich "dupnych" fantazji, OK?

Swoją drogą nauczyłeś już się odróżniać zadłużenie przedsiębiorcy powstające wskutek braku środków spowodowanego przez niepłacących klientów od zadłużenia tychże klientów wobec owego przedsiębiorcy?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-06 20:15, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.09.2013 19:57, Liwiusz pisze:

Więcej od ciebie, bo ty o tej nowelizacji ewidentnie nie wiedziałeś.

Jasnowidz też z ciebie taki jak naukowiec, czyli z dupy.

Głodnemu chleb na myśli, ale bądź uprzejmy nie mieszać mnie do swoich
"dupnych" fantazji, OK?

Swoją drogą nauczyłeś już się odróżniać zadłużenie przedsiębiorcy
powstające wskutek braku środków spowodowanego przez niepłacących
klientów od zadłużenia tychże klientów wobec owego przedsiębiorcy?

Jesteś nudniejszy niż kataryniarz w Wąchocku.

eot, koniec karmienia na dziś.

--
Liwiusz