Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego pojecia
na czym polega problem z wizami do USA i opowiadaja demagogiczne bzdety.
Pozwalam sobie wiec wkleic szczegolowa informacje na ten temat, ktora opracowal Stary Wiarus (moze i MSZ wreszcie ta informacje przeczyta i zrozumie).

Szanowni Państwo Gwiazdowie,

1. Amerykanie mają hopla na punkcie ochrony granic i zbierania danych o
osobach mających zamiar odwiedzić USA od czasu 9/11, o czym wie do tej pory
cały świat. Gwarantuję, że gdyby zamach terrorystyczny zgładził 3000 Polaków w
centrum Warszawy, Polska miałaby taką samą obsesję bezpieczeństwa państwa jak
dziś USA, albo jeszcze głębszą.

2. Finansowanie tego hopla na punkcie bezpieczeństwa państwa jest
fantastycznie kosztowne. W związku z czym Kongres USA uchwalił, że będzie się
to finansowało z podwyższonych opłat administracyjnych a nie z kieszeni
podatnika amerykańskiego, który nie ma prawnego ani moralnego obowiązku nikogo
subsydiować, by mógł taniej odwiedzić USA. Bezprawne? Jak najbardziej zgodne z
prawem. Amerykańskim. Odpowiednie ustawy można znależć w sieci. Te opłaty za
postępowanie wizowe są zresztą identyczne w każdym kraju, którego obywatele
zobowiązani są uzyskiwać wizy amerykańskie, więc nie ma mowy o dyskryminacji.

3. Że tak niemiło jest w tym konsulacie, że petenta tam tak z góry traktują, i
że to uwłacza godności narodowej etc.? Doprawdy, rozbrajają mnie Państwo.


 Proszę porozmawiać z dowolną osobą, która ostatnio załatwiała cokolwiek jako
obywatel polski w jakimkolwiek konsulacie polskim w dowolnym kraju. Zwłaszcza
proszę spytać, ile to kosztowało i jak ją/jego tam traktowano. Podpowiem
Państwu - kosztowało drogo, traktowano jak bydło. To jakoś godności narodowej
nie uwłacza?

Dla ilustracji zagadnienia proszę, ot tak, eksperymentalnie, spróbować
zadzwonić w godzinach urzędowania do, powiedzmy, Konsulatu Generalnego RP w
Sydney, w którym codziennie rano zdejmuje się słuchawkę telefonu i odkłada na
bok, żeby nikt personelowi żadnymi telefonami d... nie zawracał. Ten zwyczaj
panuje tam od ponad 30 lat i przetrwał zmianę ustroju.

W konsulacie polskim w Londynie, obywatel polski denerwujący się bezczelnością
panienki z okienka

- bo np. odstał 4-6 godzin w kolejce z niemowlęciem na ręku, a pinda zza
kontuaru go odsyła po jeszcze jeden, nigdy i nigdzie przedtem nie wspominany
papier, co to jak go już przyniesie, to będzie mógł stanąć w wielogodzinnym
ogonku od nowa -

może dostać po mordzie od polskiej ochrony, plus dostać się na nieformalną
czarną listę konsulatu, w wyniku czego już nigdy niczego tam nie załatwi. O
mały figiel nie dostał tam po mordzie członek brytyjskiego parlamentu
polskiego pochodzenia, bo miał czelność zadawać pytania, do tego po polsku.

Fakty są takie, proszę Szanownych Państwa, że obsługa klienta polskiego w
konsulacie USA w Warszawie jest w porównaniu z obsługą obywatela polskiego
przez większość konsulatów RP na świecie wręcz pieszczotliwa.



4. Wizy polskie dla obywateli amerykańskich zniósł za swojej prezydentury, w
1991 roku, jednoosobową, osobistą decyzją ulubieniec Państwa, pan prezydent
Lech Wałęsa. Lojalnie przedtem ostrzeżony przez Amerykanów że na wizy
amerykańskie dla Polaków ten miły gest nie wpłynie, bo w USA decyduje o tych
sprawach Kongres, a nie tupnięcie nogą prezydenta.


Jeśli Państwu się wydaje, że RP do czegokolwiek może Kongres USA przymusić
przy pomocy np. szykan wizowych przy wydawaniu wiz polskich, to żyją Państwo w
nierzeczywistym świecie. Jedno co się wtedy zmieni (na niekorzyść Polski) to
liczba podróżujących. No i Polonii też Państwo przy okazji strzelą w stopę,
jak będzie musiała uzyskiwać polskie wizy - polskie paszporty posiada około
2,7% Polonii amerykańskiej.


A może po prostu batożyć każdego obywatela USA lądującego na Okęciu, albo co
dziesiątego palić na stosie, dopóki Ameryka nie zniesie wiz?




5."Zbieranie szczegółowych danych osobowych o obywatelach Polski w bazie
danych rządu USA budzi wątpliwości prawne"

Doprawdy? Czyje wątpliwości prawne budzi? Czy Państwo się zgadzają z ogólną
zasadą, że w USA obowiązuje prawo amerykańskie, nie polskie? Amerykańską
podstawę prawną podam państwu z rozkoszą: USA Patriot Act, 115 Stat. 272 (2001).

Poza tym, jak Państwo myślą, co się gromadzi w polskich rządowych bazach
danych - kwiaty? Dokąd Państwa zdaniem idą dane osobowe obywateli np. Ukrainy,
albo Argentyny, albo Jemenu, z polskich formularzy wizowych?




6. Nie wiem dlaczego okienko w konsulacie USA w Warszawie nie chce widzieć
wszystkich możliwych papierów, ale w ciemno strzelam, że to konsekwencja
dawniejszego zwyczaju przynoszenia przez osoby ubiegające się o wizę całych
ryz dokumentów, nieważne z sensem czy bez, na zasadzie, że jak się konsul
zmęczy, to da wizę, a inni mogą poczekać.


7. Wszystkie kraje strefy Schengen, z wyjątkiem Polski, spełniły do tej pory
wymagania kwalifikujące do ich włączenia do amerykańskiego programu wjazdu
bezwizowego (VWP). Dopóki Polska tych wymagań nie spełni, nie ma zmiłuj,
Amerykanie nie popuszczą, i mają w tym swoją rację, oraz swoje prawo tak a nie
inaczej postąpić. Suwerenne decyzje Stanów Zjednoczonych podejmują rząd i
Kongres USA. Nie Polska, i nie Unia Europejska.


Wszystkie kłopoty z wizami amerykańskimi znikną jak ręką odjął, kiedy Polacy
przestaną nielegalnie przedłużać pobyt w USA i pracować tam na czarno. Zamiast
się żalić, że ta niedobra Ameryka tak Szanownych Państwa złośliwie szmaci,
proszę może raczej pracować od podstaw wśród rodaków, nad kwestią, że nie
wszędzie na świecie jest tak samo jak w Polsce, i nie wszędzie łamanie prawa
jest uważane za świetny dowcip i objaw życiowej zaradności. I całe szczęście, że nie jest.



Załączam serdeczne pozdrowienia i wyrazy najwyższego szacunku dla Państwa z
okazji 30 rocznicy powstania 'Solidarności'.


http://staryw.blogspot.com/2010_06_01_archive.html

--

On 7 Gru, 22:56, " obserwator" <darz_...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Wszystkie kłopoty z wizami amerykanskimi znikna jak reka odjał, kiedy Polacy
przestaną nielegalnie przed u a pobyt w USA

Święta prawda. Niemniej póki to nie nastąpi to ja domagam się od
polskich władz jak najszybszego zastosowania i w tym przypadku zasady
wzajemności, nawet gdyby miała ona przynieść per saldo więcej szkody
polakom niż Amerykanom. Nie wolno zachowywać się jak fagas, gnida i
platfons- bo nas będą mieli za takich właśnie platfonsiastych fagasów
i tak też traktowali.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:ee37af50-7acf-4de2-8ddf-35ceb8ec825ar29g2000yqj.googlegroups.com...
On 7 Gru, 22:56, " obserwator" <darz_...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Wszystkie kłopoty z wizami amerykanskimi znikna jak reka odjał, kiedy Polacy
przestaną nielegalnie przed u a pobyt w USA

Święta prawda. Niemniej póki to nie nastąpi to ja domagam się od
polskich władz jak najszybszego zastosowania i w tym przypadku zasady
wzajemności, nawet gdyby miała ona przynieść per saldo więcej szkody
polakom niż Amerykanom. Nie wolno zachowywać się jak fagas, gnida i
platfons- bo nas będą mieli za takich właśnie platfonsiastych fagasów
i tak też traktowali.
J-23

-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

I to jest najlepsze podsumowanie, a nie jakieś pierdolenie
o niespełnionych warunkach.
A ten Komorowski to dostał wizę na jakiej zasadzie ?
Od żydów na pielgrzymkę do muzeum holokaustu ?
W przerwie, nie wstając z kolan może zasuwać pod biały dom.
Może zostanie dopuszczony przed oblicze.

bolek

On Dec 7, 9:56 pm, " obserwator" <darz_...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego pojecia

<ciach>

W konsulacie polskim w Londynie, obywatel polski denerwuj cy si bezczelno ci
panienki z okienka

- bo np. odsta 4-6 godzin w kolejce z niemowl ciem na r ku, a pinda zza
kontuaru go odsy a po jeszcze jeden, nigdy i nigdzie przedtem nie wspominany
papier, co to jak go ju przyniesie, to b dzie m g stan w wielogodzinnym
ogonku od nowa -

<ciach>

6. Nie wiem dlaczego okienko w konsulacie USA w Warszawie nie chce widzie
wszystkich mo liwych papier w, ale w ciemno strzelam, e to konsekwencja
dawniejszego zwyczaju przynoszenia przez osoby ubiegaj ce si o wiz ca ych
ryz dokument w, niewa ne z sensem czy bez, na zasadzie, e jak si konsul
zm czy, to da wiz , a inni mog poczeka .

<ciach>

Czy aby punkt 6 nie mozna latwo wyjasnic incydentem opisanym wyzej?

--
Brooks

Wyglada tak , ze zydzi postawili weto w tej sprawie do czasu kiedy Polska nie zaplaci im haraczu !. Biorac pod uwage fakt , ze to oni w Ameryce rzadza a nie zaden OPbama , czy wczesniej Bush , sprawa wydaje sie byc jasna .

cyc

W dniu 2010-12-07 22:56,  obserwator pisze:

Załączam serdeczne pozdrowienia i wyrazy najwyższego szacunku dla Państwa z
okazji 30 rocznicy powstania 'Solidarności'.


http://staryw.blogspot.com/2010_06_01_archive.html

Strutu tutu.
Państwo Gwiazdowie nie mają nic wspólnego z Wałęsą
oraz jego działaniami i przekonaniami. Baaa ... brzydzą
się nim czego wyraz dawali nie raz.

Polska nie może oceniać wszystkie w kategoriach
"opłaca się czy nie opłaca" bo to szybko sprowadzi
nas do wniosku że POLSKA się nie opłaca i najlepiej
powierzyć rządy nad tym terenem sąsiadom.

Wniosek jest taki Ĺźe wprowadzenie wiz dla obywateli
amerykańskich to zasrany obowiązek rządzących.
Jak dla mnie to możemy wprowadzić całkowity zakaz
przyjazdu obywateli USA do Polski, NIE BĘDZIE
TO MIAŁO ŻADNEGO WPŁYWU N NASZĄ GOSPODARKĘ.


--

Tomy M.

"Patriotyzm nie ma nic wspólnego z konserwatyzmem. Co więcej jest on przeciwieństwem konserwatyzmu. Patriotyzm jest pomostem łączącym przeszłość i przyszłość. Żaden prawdziwy rewolucjonista nie był internacjonalistą" — George Orwell

Tomy M. <tomy@ansibl.com> napisał(a): Ale i tez nikt nie twierdzi, ze Gwiazdowie maja cos wspolnego z Walesa.

Wybacz, ale mam wrazenie, ze jednak dosc pobieznie przejrzales to co wkleilem.

Ten tekst nawiazuje do wypowiedzi Panstwa Gwiazdow, ktorzy nie rozumieja jak
wyglada polityka wizowa USA nie tylko akurat dla Polakow, ale dla wszystkich
panstw. To co nam wmawiaja politycy (teraz Komoruski w zwiazku ze swoja wizyta w USA),
to mydlenie oczow i obiecywanie gruszek na wierzbie.

A dlaczego, to tlumaczy te zasady polityki wizowej USA,  wlasnie tekst Starego
Wiarusa. Walesa zniosl wizy dla jankesow, ale co otrzymal w zamian? To teoretycznie wyglada na decyzje nierozsadna, o ile jednak nie byla to
decyzja podyktowana jakimis przeslankami ktorych nie znamy, a ktore znal Walesa.
 Wplywy z oplat za uzyskanie wiz od Amerykanow, mogly zasilic nasza kase.

--

W dniu 2010-12-08 00:30, Tomy M. pisze:

W dniu 2010-12-07 22:56, obserwator pisze:

Załączam serdeczne pozdrowienia i wyrazy najwyższego szacunku dla
Państwa z
okazji 30 rocznicy powstania 'Solidarności'.


http://staryw.blogspot.com/2010_06_01_archive.html

Strutu tutu.
Państwo Gwiazdowie nie mają nic wspólnego z Wałęsą
oraz jego działaniami i przekonaniami. Baaa ... brzydzą
się nim czego wyraz dawali nie raz.

Nie mają nic wspólnego? No cholera jasna... To mogli gwiazdeczkę przez ogrodzenie podrzucić...



--
Immortal silence gathers illusions inside...

" obserwator" <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> pisze:

Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego pojecia
na czym polega problem z wizami do USA i opowiadaja demagogiczne bzdety.
Pozwalam sobie wiec wkleic szczegolowa informacje na ten temat, ktora opracowal Stary Wiarus (moze i MSZ wreszcie ta informacje przeczyta i zrozumie).

Szanowni Państwo Gwiazdowie,
[...]
Wszystkie kłopoty z wizami amerykańskimi znikną jak ręką odjął, kiedy Polacy
przestaną nielegalnie przedłużać pobyt w USA i pracować tam na czarno. Zamiast
się żalić, że ta niedobra Ameryka tak Szanownych Państwa złośliwie szmaci,
proszę może raczej pracować od podstaw wśród rodaków, nad kwestią, że nie
wszędzie na świecie jest tak samo jak w Polsce, i nie wszędzie łamanie prawa
jest uważane za świetny dowcip i objaw życiowej zaradności. [...]
http://staryw.blogspot.com/2010_06_01_archive.html

No to moĹźe konsekwentnie opierdolisz te polityczne *syny ktĂłre
systematycznie i nachalnie od lat wciskają "z miłości do USA" polakom szmatławą ciemnotę że "Polska dostanie ruch bezwizowy do USA"
już za to kolejne polityczne włażenie w dupę USA?

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.
Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe.
  -- Konfucjusz (551-479 p.n.e.)

W dniu 2010-12-08 00:32, Andrzej Adam Filip pisze:

No to moĹźe konsekwentnie opierdolisz

Aż się prosisz o opier* za zmienianie tematu wątku :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

On Tue, 7 Dec 2010 21:56:35 +0000 (UTC), " obserwator"
<darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego pojecia
na czym polega problem z wizami do USA i opowiadaja demagogiczne bzdety.

 [...]

 ja tam nie mialem zadnych problemow z wiza do potomkow indian.
 na pytanie po jaka cholere tam jade odpowiedzialem, ze tam jeszcze
 nie bylem i bylo po temacie. ponowna dostalem juz na 10 lat.
 nigdy nie mialem z tym problemu nawet jak jechalem na 2 paszportach.


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Użytkownik ""<heRsk>"" <bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:4cbvf6hpd39ar5lk2a1fbi324n1ao9hj9o4ax.com...

On Tue, 7 Dec 2010 21:56:35 +0000 (UTC), " obserwator"
<darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego pojecia
na czym polega problem z wizami do USA i opowiadaja demagogiczne bzdety.

[...]

ja tam nie mialem zadnych problemow z wiza do potomkow indian.
na pytanie po jaka cholere tam jade odpowiedzialem, ze tam jeszcze
nie bylem i bylo po temacie. ponowna dostalem juz na 10 lat.
nigdy nie mialem z tym problemu nawet jak jechalem na 2 paszportach.

sluzby zawsze sie wspieraly...

Użytkownik "D. J. MC Donald Musk" <kaszalot@zyrandol.pll.lot> napisał w wiadomości news:idofdl$1ja7$1news.ett.com.ua...

Użytkownik ""<heRsk>"" <bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości
news:4cbvf6hpd39ar5lk2a1fbi324n1ao9hj9o4ax.com...

On Tue, 7 Dec 2010 21:56:35 +0000 (UTC), " obserwator"
<darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Okazuje sie, ze rowniez Szanowni Panstwo Gwiazdowie nie maja zielonego
pojecia
na czym polega problem z wizami do USA i opowiadaja demagogiczne bzdety.

[...]
ja tam nie mialem zadnych problemow z wiza do potomkow indian.
na pytanie po jaka cholere tam jade odpowiedzialem, ze tam jeszcze
nie bylem i bylo po temacie. ponowna dostalem juz na 10 lat.
nigdy nie mialem z tym problemu nawet jak jechalem na 2 paszportach.

sluzby zawsze sie wspieraly...

Znowu bździsz po nażarciu się krylem.

--
stevep