zdumiony <zdumiony@jestem.pl> napisał(a):
Zewnętrzny agresor wybiera grupę niezadowolonych. U nas mogliby być np.
śląscy separatyści lub Radykalny Front Wyzwolenia Gejów, gdyby taki powstal
za pieniądze USA.
Ogłasza się tych niezadowolonych opozycją, w kraju i za granicą następuje
gwałtowna progaganda, powstają bojówki
z za granicy pieniądze płyną szerokim strumienim dla bojowników.
Legalny rząd reaguje na gwałty, wtedy ogłasza się że ten rząd dopuszcza się
zbrodni, rządzący nie mają wyjścia, bo w przypadku utraty władzy czeka ich
zemsta.
Tak stalo się w 1917 roku z Rosją, to planowano w latach trzydziestych w
Hiszpanii, na szczęście dzięki Franco nie wyszło.
Teraz na naszych oczach niszczy się Syrię, nie wiadomo dlaczego Stany
Zjednoczone popierają rebeliantów, bez tego poparcia krew dawno przestała by
się lać.
Jakiś czas temu był zamach na Egipt, Mubaraka który ustąpił skazano na
dożywocie. Za co? Nie za to robił w czasie rządów, tylko że działał w
samoobronie i nie chciał ustąpił od razu, gdy demonstranci sobie tego
zażyczyli.
U nas byli KOR-niki. Na tej samej zasadzie, ogłosiło się ich niezadowoloną
opozycją, żydowska tuba propagandowa RWE w Monachium ich nagłaśniała, za
pieniądze płynące szerokim strumieniem od amerykańskich i niemieckich
syjonistów doszli do władzy i rządzą Polakami do dziś. Tak stało się w 1989
roku. I tak "zwalczali" ten twój "komunizm".
--