Data: 2009-12-22 11:00:16 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
Użytkownik "Lew2" <waldek69@hotmail.com> napisał w wiadomości news:63b6df20-8b8b-4d18-bf20-f336181e9969m25g2000yqc.googlegroups.com...
Tak się złożyło czasowo, że nowy samochód będę odbierał w najbliższychGratulacje! Nic tak nie cieszy, jak zapach nowości w samochodzie. No, może 17-letnia blondynka na tylnym siedzeniu - ale też lepiej, żeby to było nowe siedzenie ;-) Obawiam się, że w czasie największych mrozów (-15°C) odpalano tenPewnie tak. Ale silnik to nie jajo, nie stłucze się. Zresztą, większość lawet ma wciągarki. Wiem, że nie wolno ciągnąć przyczepy do pierwszej wymiany oleju.Eee tam. Do 1000-2000 kilometrów (w zalezności od producenta) nie powinno się nadmiernie obciążać silnika - ale bez przesady, prędzej spalisz sprzęgło niż uszkodzisz silnik przy ciągnięciu przyczepy. Jak chcesz to wymień olej po 1000-2000 km i możesz ciągnąć co chcesz. Czy coś jeszcze?W początkowym okresie eksploatacji ujawania się większość wad fabrycznych - zwracaj uwagę na stuki, zgrzyty itd. Choć w wypadku takich mrozów to może objawić sie wiele problemów nieistniejących. Uwaga, jeśli cierpisz na paranoję, to nie bierz sobie tych stukó i zgrzytów do serca zbytnio... ;-) Czy można jechać w trasę 100 km z kompletem dorosłych pasażerów?Oczywiscie że tak, ale pamiętaj o zachowaniu zakresu obrotów/prędkości zalecanych w tym okresie przez producenta. A co z myciem świeżego lakieru?Hmmm, świezy lakier, tak jak każdy inny nie powinien być myty w czasie mrozów. Tak mi zawsze powtarzali - kumple, znajomi. Jestem nonkonformistą, więc myłem auto przy -7, nic sie nie stało. Ale polecać tego nie będę, bo może mam szczęście i moje uszczelki nie przymarzły. Nowoczesne lakiery sa bardzo miękkie, dlatego raczej tylko ręczna myjnia wchodzi w grę. Ja w każdym razie myję ręcznie. -- Yogi(n) |
|
Data: 2009-12-22 10:28:42 | |
Autor: Massai | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
Yogi(n) wrote:
Użytkownik "Lew2" <waldek69@hotmail.com> napisał w wiadomości O ile ta blondynka z tyłu nie marudzi - "tato, zatrzymaj się na siku!" ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-12-22 17:41:51 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:hgq70q$ka6$1inews.gazeta.pl...
Yogi(n) wrote:No cóż, lepiej się zatrzymać, niż potem czyścić tapicerkę ;-) -- Yogi(n) |
|
Data: 2009-12-22 12:29:29 | |
Autor: MarcinJM | |
Jak obchodzić się z samochodem-nowo rodkiem? | |
Yogi(n) pisze:
chcesz to wymień olej po 1000-2000 km i możesz ciągnąć co chcesz. Uzasadnij co ma dac taka wymiana. Zgadzam sie, ze w pierszym okresie silnik produkuje nieco metalicznych smieci, ale po to jest w ukladzie filtr, zeby je wylapal. Wg mnie kompletnie nieuzasadnione. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-12-22 12:52:51 | |
Autor: kamil | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
"MarcinJM" <marcin@inetia.pl> wrote in message news:hgqaip$9pa$2news.onet.pl... Yogi(n) pisze: Wg mnie kompletnie nieuzasadnione. A wg mojej ksiazki serwisowej i dealera jak najbardziej. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-12-22 14:34:25 | |
Autor: MarcinJM | |
Jak obchodzić się z samochodem-nowo rodkiem? | |
kamil pisze:
To nie jest uzasadnienie. Z czysto mechanicznego podejscia do sprawy wymiana taka nie ma sensu. Chyba, ze ktos ma jakies argumenty, o ktorych ja nie wiem. Nie jestem nieomylny. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-12-22 15:45:56 | |
Autor: Wojtekk | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisał w wiadomości news:hgqht1$d8$1news.onet.pl...
Dawno temu wlewano fabrycznie olej do docierania. Po dotarciu wymieniało się olej na normalny. Teraz takich zabiegów się nie stosuje, silniki fabrycznie "dotarte są" w takim stopniu, że nie wymagają specjalnego oleju. Pewne nawyki zostały wśród mechaników i kierowców. Kierowcom jest to na ręke, bo zadowalaja się dopieszczaniem nowego samochodu, mechanicy i koncerny naftowe zarabiaja na tym. Wszystkim z tym jest dobrze - takie są argumenty. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-22 15:03:32 | |
Autor: kamil | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
"Wojtekk" <usun_kreski-w-o-j-k-o-s@wp.pl> wrote in message news:hgqm31$2j5$1srv.cyf-kr.edu.pl...
A moj dealer wymieniajacy olej za darmo po 1000km traci, wiec jaki ma interes w tym, zeby zalecac? Poza mniejsza szansa pozniejszych problemow z silnikiem w okresie gwarancyjnym? Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-12-22 19:35:34 | |
Autor: peter | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
A moj dealer wymieniajacy olej za darmo po 1000km traci, wiec jaki ma interes w tym, zeby zalecac? Poza mniejsza szansa pozniejszych problemow z silnikiem w okresie gwarancyjnym? zaplaciles za to przy zakupie auta he he he |
|
Data: 2009-12-23 11:09:36 | |
Autor: kamil | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
"peter" <abc@FAKE.pl> wrote in message news:hgr3hn$hko$1news.onet.pl... A moj dealer wymieniajacy olej za darmo po 1000km traci, wiec jaki ma interes w tym, zeby zalecac? Poza mniejsza szansa pozniejszych problemow z silnikiem w okresie gwarancyjnym? ha ha ha, dobrze ze mamy wszechwiedzacych eskpertow z PMSu. wszyscy mechanicy to idioci, na szczescie prowadziles kilka lat badania tego tematu i wiesz lepiej. :) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-12-23 12:59:24 | |
Autor: MarcinJM | |
Jak obchodzić się z samochodem-nowo rodkiem? | |
kamil pisze:
Zamiast pieprzyc uzasadnij idee wymiany oleju po 1000km. Bo na razie twierdzisz, ze miliony much nie moga sie mylic. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-12-22 17:36:20 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Jak obchodzić się z samochodem-noworodkiem? | |
Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisał w wiadomości news:hgqaip$9pa$2news.onet.pl...
Yogi(n) pisze: Uzasadnienie jest takie samo, jak zalecenie producenta, by przez pierwszy tysiąc czy dwa kilometrów szanować silnik i nie obciążac go ponad okreslony zakres obrotów (zazwyczaj 3000 obrotów). Nowe powierzchnie, "niewyrobione" docieraja się, ba, docierają się zawsze, nawet po 200 kkm, ale w początkowej fazie nieporównanie bardziej intensywnie. To, że mamy filtr, który to wyłapuje to oczywiście prawda, ale zatkany filtr nie pomaga, a przeszkadza w przepływie oleju. Oczywiście, nie jest ot obowiązkowy zabieg i w niektórych (może nwet w więszości) nowym samochodów nie m a takiego wymogu, ale spora częśc kierowców wymienia olej po tym okresie - co z pewnością silnikowi nie zaszkodzi. Poza tym, istotnie porawia samopoczucie i zadowolenie z zakupu ;-) A cena filtra i bańki oleju jest zaniedbywalna przy cenie nowego samochodu, więc to żaden argument (a można do każdego ASO podjechac z zakupionymi gdzie indziej i o ile spełniają normy dealer musi wymienić). Ja jestem zwolennikiem wymieniania, zasada ograniczonego zaufania powinna także obowiazywać wobec producentów samochodowych. Ale nie namawiam nikogo do tego jakoś usilnie, bo wśród moich znajomych są podzielone opinie na ten temat. faktem jest, że w corolli, w której wymieniłem po 2000 silnik nie brał ani milimetra oleju przez 120 tys, potem zaś dolewki wynosiłu ok. 0,2-0,3 między wymianami. -- Yogi(n) |