Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jak oblać egzamin na PJ?

Jak oblać egzamin na PJ?

Data: 2010-03-08 18:22:39
Autor: Shrek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix pisze:
Jazda już grubo ponad 25 minut. Na jezdni stoi źle zaparkowany samochód. Kursant chcąc go ominąć ma do wyboru przejazd po ciągłej. Udaje się jednak zmieścić między linią a zaparkowanym autem. Niestety oblewa za niebezpieczny odstęp od zaparkowanego pojazdu. Gdyby przejechał po linii dostałby po dupie za linię.

NIe powinien wtedy dostać, a jakby dostał to powinien się odwołać - jest to nagrane - niestety jedyne co wywalczy to darmowa powtórka.

Ty oblałeś, czy naprawdę jesteś instruktorem?

Shrek.

Data: 2010-03-08 19:14:40
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b953261$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Jazda już grubo ponad 25 minut. Na jezdni stoi źle zaparkowany samochód. Kursant chcąc go ominąć ma do wyboru przejazd po ciągłej. Udaje się jednak zmieścić między linią a zaparkowanym autem. Niestety oblewa za niebezpieczny odstęp od zaparkowanego pojazdu. Gdyby przejechał po linii dostałby po dupie za linię.
NIe powinien wtedy dostać, a jakby dostał to powinien się odwołać - jest to nagrane - niestety jedyne co wywalczy to darmowa powtórka.
Ty oblałeś, czy naprawdę jesteś instruktorem?

Nie oblałem. Nie pisałbym, że kursant. Darmowa powtórka marnym pocieszeniem. To tylko zwrot kasy poprzedzony oczekiwaniem na rozstrzygnięcie. Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym pojazdem(żadnych ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie jest przynajmniej przesadzony. Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
neelix

Data: 2010-03-08 21:08:01
Autor: Shrek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix pisze:

NIe powinien wtedy dostać, a jakby dostał to powinien się odwołać - jest to nagrane - niestety jedyne co wywalczy to darmowa powtórka.
Ty oblałeś, czy naprawdę jesteś instruktorem?

Nie oblałem. Nie pisałbym, że kursant.

Czyli jesteś instruktorem?

Darmowa powtórka marnym pocieszeniem.

Zgadzam się.

Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym pojazdem(żadnych ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie jest przynajmniej przesadzony.

IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry mijał?

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.

Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?

Shrek.

Data: 2010-03-09 08:26:58
Autor: Artur\(m\)
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości
news:4b955927$1news.home.net.pl...

> Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym
> pojazdem(żadnych ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie
> jest przynajmniej przesadzony.

IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry
mijał?

I tu rodzi sie pytanie,
"CO TO  jest bezpieczna odległość" 10mm czy 1500mm
Dla mnie 10 mm jaest wystarczającą odległościa do przejechania obok
(powoli).
Wielu kierowców nie wjedzie w  w miejsce, gdzie po bokach nie będzie miał
0.5m

Artur(m)

Data: 2010-03-09 11:14:36
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości news:hn4t2h$pua$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości
news:4b955927$1news.home.net.pl...

> Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym
> pojazdem(żadnych ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie
> jest przynajmniej przesadzony.
IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry
mijał?
I tu rodzi sie pytanie,
"CO TO  jest bezpieczna odległość" 10mm czy 1500mm
Dla mnie 10 mm jaest wystarczającą odległościa do przejechania obok
(powoli).
Wielu kierowców nie wjedzie w  w miejsce, gdzie po bokach nie będzie miał
0.5m

Zwłaszcza jak w pojeździe nie ma nikogo więc nie ruszy.
neelix

Data: 2010-03-09 18:33:04
Autor: ksoniek
Jak oblać egzamin na PJ?
Dla mnie 10 mm jaest wystarczającą odległościa do przejechania obok
(powoli).
i tu wtrafiłeś w sedno POWOLI, a nie jedzie jak święta krowa 50 (bo takie ograniczenie) i zadowolony że się zmieścił.

--
Pozdrawiam
http://powiatowa.info
http://nzozrodzina.org

Data: 2010-03-09 11:13:12
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b955927$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
NIe powinien wtedy dostać, a jakby dostał to powinien się odwołać - jest to nagrane - niestety jedyne co wywalczy to darmowa powtórka.
Ty oblałeś, czy naprawdę jesteś instruktorem?
Nie oblałem. Nie pisałbym, że kursant.
Czyli jesteś instruktorem?

Przemilczę odpowiedź. :-)

Darmowa powtórka marnym pocieszeniem.
Zgadzam się.
Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym pojazdem(żadnych ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie jest przynajmniej przesadzony.
IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry mijał?

Też nie byłem. Do wypadku nie doszło. Może tylko egzaminator trochę spanikował ale to nie jest powód do oblania.

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?

Bezpieczeństwa w sensie ryzyka oblania. Jak nie odpowie to trudno. Kto pyta mniej błądzi.
neelix

Data: 2010-03-09 11:18:52
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-08 21:08, Shrek pisze:

Darmowa powtórka marnym pocieszeniem.

Zgadzam się.

Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym pojazdem(żadnych
ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie jest
przynajmniej przesadzony.

IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry
mijał?

Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli surowsi niż odwrotnie.

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.

Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?

Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej nie przyczepiłby się do tego.

A.

Data: 2010-03-09 16:06:36
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn57af$3j3$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-03-08 21:08, Shrek pisze:
Darmowa powtórka marnym pocieszeniem.
Zgadzam się.
Jeśli można przejechać między linią a zaparkowanym pojazdem(żadnych
ruchów, pusto w środku) to zarzut o niebezpieczeństwie jest
przynajmniej przesadzony.
IMHO też. Choć nie byłem na miejscy - może on rzeczywiście na milimetry
mijał?
Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli surowsi niż odwrotnie.

Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak. Udupić kogoś, bo jazda nie była dynamiczna? Kursant nie zdecydował się na wyjazd z parkingu, bo coś jechało. A gdzie miał się śpieszyć? Chyba lepiej, że nie utrudnił ruchu i nie stworzył zagrożenia. Wrócił do ośrodka samodzielnie i usłyszał taki zarzut. Pozwolono przystępować do egzaminu po 30 godzinach. Fikcja dla szczególnie uzdolnionych i szczęściarzy? To tylko PJ. Brać się za kierowców, a nie hurtowo eliminować kandydatów. Oni stanowią świeżą krew, jeszcze nieskażoną. Ja nie mówię, by wszyscy zdawali za 1-szym razem, bo odbija palma i nie potrzeba nam nowych debili, ale jak ktoś zdaje 7-dmy raz i oblewa bo taki kaprys to jest to bardzo naganne. Im dłużej się zdaje tym większe nerwy i zniechęcenie. Zmęczenie materiału.

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?
Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej nie przyczepiłby się do tego.

Jak siedzi mumia to kursant też boi się odezwać. Jeśli kursant wytłumaczył dlaczego tak zrobił to powinien mieć zaliczone. Instruktor przecież uczył tak, by nie jeździć po liniach i wysepkach. Skoro nauczył i to wychodzi to jie można za to karać.
neelix

Data: 2010-03-09 17:59:02
Autor: Budzik
Jak oblać egzamin na PJ?
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

Udupić kogoś, bo jazda nie była dynamiczna?

To musiałby byc dla ciebie duzy szok! :))))
Ale zgadzam sie - kursantów za cos takiego nie powinno sie uwalac.

Data: 2010-03-09 19:08:31
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:Xns9D36BC30355DDbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

Udupić kogoś, bo jazda nie była dynamiczna?
To musiałby byc dla ciebie duzy szok! :))))
Ale zgadzam sie - kursantów za cos takiego nie powinno sie uwalac.

Nie miewam szoków. Tylko zdziwienie i współczucie pokrzywdzonemu.
neelix

Data: 2010-03-09 22:48:12
Autor: Shrek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix pisze:

Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.

Twoi kursanci?

Shrek.

Data: 2010-03-10 11:01:46
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?

Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7. Pomijam przypadek, że ktoś gdzieś zdawał 17 razy teorię. :-) Jedynie prowincja daje szansę na szybkie PJ. Z okolic W-wy wożą na egzaminy "na wieś". W takiej Ostrołęce wygarnęli ostatnio 10-ciu egzaminatorów za lewiznę. Poprzednio chyba na Śląsku. Siostra w innym rejonie Polski za 7-dmym razem nie zdała. System jest do dupy. Młodzi ludzie oczywiście są niedojrzali do prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale system dotyka również starszych od nich. Za n-tym razem kursant nabiera przekonania, że jeździ coraz gorzej. Zamiast jeździć już własnym autem bo wystarczająco umie, jest tak wpędzony w stres, że zapomina jak się nazywa i po raz kolejny nie zdaje. Zrobiło się tak jak z dostępem do broni. Ubiegać sie można, ale mało kto dostanie. Nie wiem po co to tłumaczę laikom i ludziom z klapami na oczach.
neelix

Data: 2010-03-10 11:22:53
Autor: Czarek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix wrote:

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.

A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1

Pozdrawiam

Czarek

Data: 2010-03-10 16:22:25
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:

Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1

Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
neelix

Data: 2010-03-10 16:56:11
Autor: Czarek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.

Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.

Pozdrawiam

Czarek

Data: 2010-03-10 17:25:16
Autor: radekp@konto.pl
Jak oblać egzamin n a PJ?
Wed, 10 Mar 2010 16:56:11 +0100, w <hn8feu$o6v$1@news.onet.pl>, Czarek <a@a.pl>
napisał(-a):

> Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą > zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.

Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.

Neelixowi fakty NIGDY nie przeszkadzają :).

Data: 2010-03-10 17:55:57
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-10 17:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 10 Mar 2010 16:56:11 +0100, w<hn8feu$o6v$1@news.onet.pl>, Czarek<a@a.pl>
napisał(-a):

Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą
zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.

Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w
okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja
teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe
dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.

Neelixowi fakty NIGDY nie przeszkadzają :).

Jak nie potwierdzają z góry założonej teorii to tym gorzej dla nich;)

A.

Data: 2010-03-10 18:12:09
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn8iut$9bg$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-03-10 17:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 10 Mar 2010 16:56:11 +0100, w<hn8feu$o6v$1@news.onet.pl>, Czarek<a@a.pl>
napisał(-a):

Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą
zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w
okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja
teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe
dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Neelixowi fakty NIGDY nie przeszkadzają :).
Jak nie potwierdzają z góry założonej teorii to tym gorzej dla nich;)

Temat dla Was jak widzę obcy. Gdzie jest statystyka po ile razy w danym wordzie ci sami kursanci zdają egzamin? Gdzie są dane ilu zmieniło ośrodek egzaminacyjny na "ostrołękę"?
neelix

Data: 2010-03-10 18:53:33
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-10 18:12, neelix pisze:

Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie
mogą
zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w
okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja
teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe
dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Neelixowi fakty NIGDY nie przeszkadzają :).
Jak nie potwierdzają z góry założonej teorii to tym gorzej dla nich;)

Temat dla Was jak widzę obcy. Gdzie jest statystyka po ile razy w danym
wordzie ci sami kursanci zdają egzamin? Gdzie są dane ilu zmieniło
ośrodek egzaminacyjny na "ostrołękę"?

To pokaż te statystyki. Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał więcej niż 2 razy. Owszem pomijam bardzo dawne lata, gdy bez łapówki to nie było rozmowy. Teraz to się dość znacznie zmieniło i wydaje mi się, że bardzo mocno przesadzasz.

A jak ktoś zamiast uczyć się jeździć, kombinuje z wyjazdami do jakieś Ostrołęki, to jego problem, sam działa sobie na szkodę. IMHO łatwiej zdać egzamin w mieście gdzie się robiło kurs niż w innym. Bo przynajmniej może sobie potrenować trasę na której będzie jeździł i zapoznać z różnymi "mykami", które mogą się przytrafić.

A.

Data: 2010-03-10 19:07:26
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn8mat$l8l$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-03-10 18:12, neelix pisze:

Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie
mogą
zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w
okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja
teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe
dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Neelixowi fakty NIGDY nie przeszkadzają :).
Jak nie potwierdzają z góry założonej teorii to tym gorzej dla nich;)
Temat dla Was jak widzę obcy. Gdzie jest statystyka po ile razy w danym
wordzie ci sami kursanci zdają egzamin? Gdzie są dane ilu zmieniło
ośrodek egzaminacyjny na "ostrołękę"?

To pokaż te statystyki. Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał więcej niż 2 razy. Owszem pomijam bardzo dawne lata, gdy bez łapówki to nie było rozmowy. Teraz to się dość znacznie zmieniło i wydaje mi się, że bardzo mocno przesadzasz.

Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem??? Bardzo ciekawe. Wcale nie masz pojęcia o egzaminach. Nie wiem po co z Tobą dyskutuję.

A jak ktoś zamiast uczyć się jeździć, kombinuje z wyjazdami do jakieś Ostrołęki, to jego problem, sam działa sobie na szkodę. IMHO łatwiej zdać egzamin w mieście gdzie się robiło kurs niż w innym. Bo przynajmniej może sobie potrenować trasę na której będzie jeździł i zapoznać z różnymi "mykami", które mogą się przytrafić.

Zero pojęcia o zdawaniu egzaminów i zdawalności.
neelix

Data: 2010-03-10 19:39:20
Autor: 'Tom N'
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix w <news:hn8nql$cq0$1nemesis.news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości
Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał więcej niż 2 razy.
Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem??? Bardzo ciekawe. Wcale nie masz pojęcia o egzaminach. Nie wiem po co z Tobą dyskutuję.

Najpierw się neelix naucz czytać, potem udzielaj odpowiedzi.

I odpowiadając Arkowi -- ja znam osobiście takich, którzy zdali za
pierwszym/drugim razem, a nie potrafią jeździć.

Zero pojęcia o zdawaniu egzaminów i zdawalności.

Ty raczej też nie masz pojęcia, zielonego.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-03-11 10:36:14
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-10 19:39, 'Tom N' pisze:
neelix w<news:hn8nql$cq0$1nemesis.news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Arek (G)"<aaa@bbb.pl>  napisał w wiadomości
Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał
więcej niż 2 razy.
Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem??? Bardzo ciekawe. Wcale nie masz
pojęcia o egzaminach. Nie wiem po co z Tobą dyskutuję.

Najpierw się neelix naucz czytać, potem udzielaj odpowiedzi.

I odpowiadając Arkowi -- ja znam osobiście takich, którzy zdali za
pierwszym/drugim razem, a nie potrafią jeździć.

To raczej potwierdza wersję, że zdanie egzaminu nie jest wcale takie trudne.

A.

Data: 2010-03-11 14:12:55
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hnadie$7pi$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-03-10 19:39, 'Tom N' pisze:
neelix w<news:hn8nql$cq0$1nemesis.news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Arek (G)"<aaa@bbb.pl>  napisał w wiadomości
Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał
więcej niż 2 razy.
Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem??? Bardzo ciekawe. Wcale nie masz
pojęcia o egzaminach. Nie wiem po co z Tobą dyskutuję.
Najpierw się neelix naucz czytać, potem udzielaj odpowiedzi.
I odpowiadając Arkowi -- ja znam osobiście takich, którzy zdali za
pierwszym/drugim razem, a nie potrafią jeździć.
To raczej potwierdza wersję, że zdanie egzaminu nie jest wcale takie trudne.

Wcale. Zdawalność 30% to prawie każdy zdaje prawda? W Ostrołęce wygarnęli za tą łatwość. :-) Owszem, czasem podciągają statystyki i puszczają za drugim razem. Jeśli ktoś rzeczywiście szybko i bez łaski zdaje to ma predyspozycje i/lub szczęście. Chłopakom jest łatwiej. Wyobrażasz sobie jeszcze mniejszą zdawalność w skali roku niż 30% i taką krajową normę?
neelix

Data: 2010-03-11 14:05:25
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:100310.193920.pms.1882int.dyndns.org.invalid...
neelix w <news:hn8nql$cq0$1nemesis.news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości
Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał
więcej niż 2 razy.
Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem??? Bardzo ciekawe. Wcale nie masz
pojęcia o egzaminach. Nie wiem po co z Tobą dyskutuję.
Najpierw się neelix naucz czytać, potem udzielaj odpowiedzi.
I odpowiadając Arkowi -- ja znam osobiście takich, którzy zdali za
pierwszym/drugim razem, a nie potrafią jeździć.

A ja znam takich, którzy zdali i potrafią.

Zero pojęcia o zdawaniu egzaminów i zdawalności.
Ty raczej też nie masz pojęcia, zielonego.

A jakie Ty masz? A jakie kwalifikacje do oceny??? Obaj natomiast macie skłonności do łatwego i najczęściej mylnego oceniania i dyskredytowania innych. Może tak zdefiniujecie na czym polega to wasze "potrafi jeździć". Przy waszych górnolotnych kryteriach prawdopodobnie nikt oprócz Was nie potrafi. Przy zdroworozsądkowym podejściu po zdanym egzaminie kursant potrafi jeździć w stopniu wystarczającym i nie wam to oceniać. Oczywiście dopóki nie zacznie jeździć jak większość czyli jak kretyn. Na naukę ma całe życie.
neelix

Data: 2010-03-10 21:59:00
Autor: Budzik
Jak oblać egzamin na PJ?
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

To pokaż te statystyki. Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i
zdawał więcej niż 2 razy. Owszem pomijam bardzo dawne lata, gdy bez
łapówki to nie było rozmowy. Teraz to się dość znacznie zmieniło i
wydaje mi się, że bardzo mocno przesadzasz.

Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem???

gratuluje...

Data: 2010-03-11 10:37:31
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-10 22:59, Budzik pisze:
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

To pokaż te statystyki. Ja nie znam nikogo kto potrafi jeździć i
zdawał więcej niż 2 razy. Owszem pomijam bardzo dawne lata, gdy bez
łapówki to nie było rozmowy. Teraz to się dość znacznie zmieniło i
wydaje mi się, że bardzo mocno przesadzasz.

Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem???

gratuluje...

To doskonale ilustruje Neelixa, wszystko odbiera na opak. Gdyby czytać co on pisze a następnie zrobić z tego taki "negatyw" to mogło by się okazać, że całkiem sensownie pisze:)

A.

Data: 2010-03-10 23:07:20
Autor: Bydlę
Jak oblać egzamin na PJ?
On 2010-03-10 19:07:26 +0100, "neelix" <aneelix@wp.pl> said:


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn8mat$l8l$1inews.gazeta.pl...

nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał więcej niż 2 razy.

Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem???

Dziwię się, że panujecie nad dyskusją tak nieuważnie się czytając...



--
Bydlę

Data: 2010-03-11 14:19:23
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn956o$mio$1inews.gazeta.pl...
On 2010-03-10 19:07:26 +0100, "neelix" <aneelix@wp.pl> said:


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn8mat$l8l$1inews.gazeta.pl...

nie znam nikogo kto potrafi jeździć i zdawał więcej niż 2 razy.
Nie potrafi jeździć i zdał za 2-gim razem???
Dziwię się, że panujecie nad dyskusją tak nieuważnie się czytając...

Przypuszczam, że ten który jeździ jednak zdał czyli zdawał 1-2 razy. Istnieje  też możliwość, że jeździ choć nie zdawał. Jak zdał skoro nie umie jeździć i kto oprócz egzaminatora jest upoważniony do takiej oceny? Tak to można ocenić wszystkich. Na podstawie zachowania na drodze można tak powiedzieć o 99,99% kierowców tylko jaki to ma sens?
neelix

Data: 2010-03-10 18:09:38
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8feu$o6v$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Pozdrawiam
Czarek

Ktoś kiedyś powiedział: kłamstwo, potem długo nic i na końcu statystyka. Policja też nma statystyki ilości i wykrywalności przestępstw. Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy, a to n najczęściej jest większe od 3-ch. 70% nie zdaje za pierwszym razem tylko za n-tym. Kilkakrotnie wykupują jazdy dodatkowe, a niektórzy pechowcy również teorię. Muszą kogoś przepuścić bo byłby skandal gdyby nikt nie zdawał.
neelix

Data: 2010-03-10 20:56:36
Autor: Czarek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8feu$o6v$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy, a to n najczęściej jest większe od 3-ch. 70% nie zdaje za pierwszym razem tylko za n-tym.

No, widzę u kolegi pewną znaczącą ewolucję poglądów...
4 postingi wstecz:    "Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz
                        to chyba coś jest nie tak.",
3 postingi wcześniej: "Norma w DC to powyżej 7.",
2 postingi temu:      "Praktyka pokazuje ok. 7 razy(...)",
teraz:                "Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy,
                        a to n najczęściej jest większe od 3-ch.". :)

Ja tylko chciałbym dodać, że wg statystyk w Warszawie za pierwszym razem zdaje około 25% kursantów, a w każdej kolejnej próbie udaje się to kolejnym blisko 30%. Z tego wynika, że około 60% zdających zdaje nie później niż za trzecim podejściem. Więc nadal mijasz się z prawdą pisząc, że większość zdaje najczęściej więcej niż 3 razy.

Pozdrawiam

Czarek

Data: 2010-03-11 14:24:28
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8thn$dki$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8feu$o6v$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy, a to n najczęściej jest większe od 3-ch. 70% nie zdaje za pierwszym razem tylko za n-tym.

No, widzę u kolegi pewną znaczącą ewolucję poglądów...
4 postingi wstecz:    "Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz
                       to chyba coś jest nie tak.",
3 postingi wcześniej: "Norma w DC to powyżej 7.",
2 postingi temu:      "Praktyka pokazuje ok. 7 razy(...)",
teraz:                "Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy,
                       a to n najczęściej jest większe od 3-ch.". :)
Ja tylko chciałbym dodać, że wg statystyk w Warszawie za pierwszym razem zdaje około 25% kursantów, a w każdej kolejnej próbie udaje się to kolejnym blisko 30%. Z tego wynika, że około 60% zdających zdaje nie później niż za trzecim podejściem. Więc nadal mijasz się z prawdą pisząc, że większość zdaje najczęściej więcej niż 3 razy.

Wcale to się tak nie przekłada. Może nowi zdają, bo starzy najczęściej bujają się na poziomie n>3? Ktoś musi przecież zdawać, bo zlikwidowaliby te wordy.
neelix

Data: 2010-03-11 14:56:46
Autor: Czarek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix wrote:

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8thn$dki$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8feu$o6v$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy, a to n najczęściej jest większe od 3-ch. 70% nie zdaje za pierwszym razem tylko za n-tym.
No, widzę u kolegi pewną znaczącą ewolucję poglądów...
Ja tylko chciałbym dodać, że wg statystyk w Warszawie za pierwszym razem zdaje około 25% kursantów, a w każdej kolejnej próbie udaje się to kolejnym blisko 30%. Z tego wynika, że około 60% zdających zdaje nie później niż za trzecim podejściem. Więc nadal mijasz się z prawdą pisząc, że większość zdaje najczęściej więcej niż 3 razy.
Wcale to się tak nie przekłada. Może nowi zdają, bo starzy najczęściej bujają się na poziomie n>3? Ktoś musi przecież zdawać, bo zlikwidowaliby te wordy.

Ech... jakbyś przeczytał statystyki do których zamieściłem linka, bądź przynajmniej mój komentarz do nic wiedziałbyś, że prawdopodobieństwo zdania za pierwszym razem jest o kilka punktów procentowych mniejsze niż prawdopodobieństwo zdania w określonym kolejnym podejściu. Tak więc Twoje twierdzenie "może nowi zdają" jest po prostu sprzeczne ze stanem faktycznym.

Jak też uzasadniałem wcześniej, z przedstawionych statystyk można wysnuć wniosek, że większość (około 60% kursantów) zdaje na poziomie, jak to ująłeś, n<=3. Jeżeli masz jakieś podstawy twierdzić, że pozostałe 40%, które nie zdało w pierwszych trzech podejściach, zdaje dopiero za 8 (co twierdziłeś jakieś 4 wiadomości wstecz) i kolejnymi razami, przedstaw je proszę. Narazie nic nie potwierdza Twoich teori, a że są one ciut niespójne, to wybacz, ale na wiarę ich niei przyjmę.

Pozdrawiam

Czarek

Data: 2010-03-11 18:53:12
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hnasr2$fiq$1news.onet.pl...
neelix wrote:

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8thn$dki$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn8feu$o6v$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hn7ru0$38g$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupk@wirtualnapolska.pl> napisał w wiadomości news:4b96c21e$1news.home.net.pl...
neelix pisze:
Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty raz to chyba coś jest nie tak.
Twoi kursanci?
Nie masz jak widzę zielonego pojęcia co to jest egzamin. Norma w DC to powyżej 7.
A świstak siedzi i zawija... http://www.izbaosk.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=1
Co zawija? Praktyka pokazuje ok. 7 razy a są tacy co 12 razy i nie mogą zdać. Z 20-tu osób na miasto wyjeźdża 5 a 3 zaraz wracają.
Wg przedstawionych danych statystycznych zdawalność w Warszawie w okresie ostatnich 4 lat wynosi od 27% do 30%. Z tego wynika, że Twoja teoria iż "norma w DC to powyżej 7" jest wyssana z palca, a całe dywagacje z niej wysnute nie warte dyskusji. Przeczą im fakty.
Praktyka pokazuje, że większość zdaje n razy, a to n najczęściej jest większe od 3-ch. 70% nie zdaje za pierwszym razem tylko za n-tym.
No, widzę u kolegi pewną znaczącą ewolucję poglądów...
Ja tylko chciałbym dodać, że wg statystyk w Warszawie za pierwszym razem zdaje około 25% kursantów, a w każdej kolejnej próbie udaje się to kolejnym blisko 30%. Z tego wynika, że około 60% zdających zdaje nie później niż za trzecim podejściem. Więc nadal mijasz się z prawdą pisząc, że większość zdaje najczęściej więcej niż 3 razy.
Wcale to się tak nie przekłada. Może nowi zdają, bo starzy najczęściej bujają się na poziomie n>3? Ktoś musi przecież zdawać, bo zlikwidowaliby te wordy.
Ech... jakbyś przeczytał statystyki do których zamieściłem linka, bądź przynajmniej mój komentarz do nic wiedziałbyś, że prawdopodobieństwo zdania za pierwszym razem jest o kilka punktów procentowych mniejsze niż prawdopodobieństwo zdania w określonym kolejnym podejściu. Tak więc Twoje twierdzenie "może nowi zdają" jest po prostu sprzeczne ze stanem faktycznym.

Widocznie coś jest nie tak z tymi statystykami albo są źle interpretowane.

Jak też uzasadniałem wcześniej, z przedstawionych statystyk można wysnuć wniosek, że większość (około 60% kursantów) zdaje na poziomie, jak to ująłeś, n<=3. Jeżeli masz jakieś podstawy twierdzić, że pozostałe 40%, które nie zdało w pierwszych trzech podejściach, zdaje dopiero za 8 (co twierdziłeś jakieś 4 wiadomości wstecz) i kolejnymi razami, przedstaw je proszę. Narazie nic nie potwierdza Twoich teori, a że są one ciut niespójne, to wybacz, ale na wiarę ich niei przyjmę.

Takich statystyk nie posiadam. Mam tylko bieżące informacje z placu boju i osobiste obserwacje kto wraca z egzaminu.
neelix

Data: 2010-03-12 08:52:52
Autor: Czarek
Jak oblać egzamin na PJ?
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hnasr2$fiq$1news.onet.pl...
Ech... jakbyś przeczytał statystyki do których zamieściłem linka, bądź przynajmniej mój komentarz do nic wiedziałbyś, że prawdopodobieństwo zdania za pierwszym razem jest o kilka punktów procentowych mniejsze niż prawdopodobieństwo zdania w określonym kolejnym podejściu. Tak więc Twoje twierdzenie "może nowi zdają" jest po prostu sprzeczne ze stanem faktycznym.
Widocznie coś jest nie tak z tymi statystykami albo są źle interpretowane.

Zinterpretuj je więc poprawnie, albo znajdź wiarygodne statystyki.

Jak też uzasadniałem wcześniej, z przedstawionych statystyk można wysnuć wniosek, że większość (około 60% kursantów) zdaje na poziomie, jak to ująłeś, n<=3. Jeżeli masz jakieś podstawy twierdzić, że pozostałe 40%, które nie zdało w pierwszych trzech podejściach, zdaje dopiero za 8 (co twierdziłeś jakieś 4 wiadomości wstecz) i kolejnymi razami, przedstaw je proszę. Narazie nic nie potwierdza Twoich teori, a że są one ciut niespójne, to wybacz, ale na wiarę ich niei przyjmę.
Takich statystyk nie posiadam. Mam tylko bieżące informacje z placu boju i osobiste obserwacje kto wraca z egzaminu.

Które niewątpliwie nie oddają całości rzeczywistości, a jedynie bardzo drobny jej wycinek, zniekształcony dodatkowo przez fakt subiektywizmu osób, które były w tym przypadku jednocześnie i obserwatorami i obiektam badań.

Pozdrawiam

Czarek

Data: 2010-03-12 18:23:47
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hncrsk$435$1news.onet.pl...
neelix wrote:
Użytkownik "Czarek" <a@a.pl> napisał w wiadomości news:hnasr2$fiq$1news.onet.pl...
Ech... jakbyś przeczytał statystyki do których zamieściłem linka, bądź przynajmniej mój komentarz do nic wiedziałbyś, że prawdopodobieństwo zdania za pierwszym razem jest o kilka punktów procentowych mniejsze niż prawdopodobieństwo zdania w określonym kolejnym podejściu. Tak więc Twoje twierdzenie "może nowi zdają" jest po prostu sprzeczne ze stanem faktycznym.
Widocznie coś jest nie tak z tymi statystykami albo są źle interpretowane.

Zinterpretuj je więc poprawnie, albo znajdź wiarygodne statystyki.

W statystykach, sondażach zawsze jest jakiś haczyk. Mnie interesują wieści z pierwszej ręki a nie zabiegi wordu o lepszą opinię przy maksymalnym zysku finansowym.

Jak też uzasadniałem wcześniej, z przedstawionych statystyk można wysnuć wniosek, że większość (około 60% kursantów) zdaje na poziomie, jak to ująłeś, n<=3. Jeżeli masz jakieś podstawy twierdzić, że pozostałe 40%, które nie zdało w pierwszych trzech podejściach, zdaje dopiero za 8 (co twierdziłeś jakieś 4 wiadomości wstecz) i kolejnymi razami, przedstaw je proszę. Narazie nic nie potwierdza Twoich teori, a że są one ciut niespójne, to wybacz, ale na wiarę ich niei przyjmę.
Takich statystyk nie posiadam. Mam tylko bieżące informacje z placu boju i osobiste obserwacje kto wraca z egzaminu.
Które niewątpliwie nie oddają całości rzeczywistości, a jedynie bardzo drobny jej wycinek, zniekształcony dodatkowo przez fakt subiektywizmu osób, które były w tym przypadku jednocześnie i obserwatorami i obiektam badań.

Na pewno nie oddają całości. No ale chyba nie problem zauważyć, że w danej grupie co ktoś wyjeżdża z placu o ile wyjeżdża to zaraz wraca? Jest źle, a nawet bardzo źle. Pytanie tylko czemu to ma służyć. Jeśli to odsiew dla większego bezpieczeństwa na drogach to można zrozumieć. Jeśli to zagrywki dla kasy to jest to naganne.
neelix

Data: 2010-03-10 12:16:35
Autor: Arek (G)
Jak oblać egzamin na PJ?
W dniu 2010-03-09 16:06, neelix pisze:
[...]
Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość
odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie
nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i
obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli
surowsi niż odwrotnie.

Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty
raz to chyba coś jest nie tak. Udupić kogoś, bo jazda nie była
dynamiczna? Kursant nie zdecydował się na wyjazd z parkingu, bo coś
jechało. A gdzie miał się śpieszyć? Chyba lepiej, że nie utrudnił ruchu
i nie stworzył zagrożenia. Wrócił do ośrodka samodzielnie i usłyszał
taki zarzut. Pozwolono przystępować do egzaminu po 30 godzinach. Fikcja
dla szczególnie uzdolnionych i szczęściarzy? To tylko PJ. Brać się za
kierowców, a nie hurtowo eliminować kandydatów. Oni stanowią świeżą
krew, jeszcze nieskażoną. Ja nie mówię, by wszyscy zdawali za 1-szym
razem, bo odbija palma i nie potrzeba nam nowych debili, ale jak ktoś
zdaje 7-dmy raz i oblewa bo taki kaprys to jest to bardzo naganne. Im
dłużej się zdaje tym większe nerwy i zniechęcenie. Zmęczenie materiału.

Każdy kij ma dwa końce, a prawda jest gdzieś po środku. Każdy kto nie zdał, opowiada o jakiś absurdalnych sytuacjach, moim zdaniem trzeba podejść do tego z lekkim dystansem.

Ja kiedyś po zdanym egzaminie, zapytałem się egzaminatora, jak to jest, że tyle osób nie zdaje w końcu to dość prosty egzamin. Co się okazuje ta sama rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej widziana okiem egzaminatora. Według niego 50% ludzi którzy przychodzą na egzamin nigdy nie powinno kierować samochodem. Jak można przepuścić kogoś kto wjeżdża na rondo nie w tym kierunku, nie ma zielonego pojęcia co zrobić na środku skrzyżowania, wjeżdża pod prąd, nie widzi pieszych na pasach itp. itp. Oczywiście Ci sami ludzie na kursach jeździli poprawnie, ale na egzaminie na ma instruktora który spokojnie podpowiada co trzeba zrobić.

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?
Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu
kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z
przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi
wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że
ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej
nie przyczepiłby się do tego.

Jak siedzi mumia to kursant też boi się odezwać. Jeśli kursant
wytłumaczył dlaczego tak zrobił to powinien mieć zaliczone. Instruktor
przecież uczył tak, by nie jeździć po liniach i wysepkach. Skoro nauczył
i to wychodzi to jie można za to karać.

Zawsze siedzi mumia. On wcale nie musi się odzywać. Wystarczy, że kierowca mówi. Jemu to wystarczy. Ja tak miałem na swoim egzaminie, były dwie sytuacje nietypowe, jedna to właśnie gdy włączałem się do ruchu i jakiś uczynny kierowca chciał mnie wpuścić. Nie wjechałem od razu tylko czekałem aż przejedzie. Gdy błysnął długimi powiedziałem o tym i egzaminator kiwnął głową, że widzi ja wygląda sytuacja i się do tego nie przyczepił. W tym samym miejscu (bo trasy są prawie stałe) w tym samym dniu nie zdały co najmniej dwie osoby.

A.

Data: 2010-03-10 16:48:40
Autor: neelix
Jak oblać egzamin na PJ?

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hn7v2m$r3b$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-03-09 16:06, neelix pisze:
[...]
Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość
odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie
nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i
obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli
surowsi niż odwrotnie.

Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty
raz to chyba coś jest nie tak. Udupić kogoś, bo jazda nie była
dynamiczna? Kursant nie zdecydował się na wyjazd z parkingu, bo coś
jechało. A gdzie miał się śpieszyć? Chyba lepiej, że nie utrudnił ruchu
i nie stworzył zagrożenia. Wrócił do ośrodka samodzielnie i usłyszał
taki zarzut. Pozwolono przystępować do egzaminu po 30 godzinach. Fikcja
dla szczególnie uzdolnionych i szczęściarzy? To tylko PJ. Brać się za
kierowców, a nie hurtowo eliminować kandydatów. Oni stanowią świeżą
krew, jeszcze nieskażoną. Ja nie mówię, by wszyscy zdawali za 1-szym
razem, bo odbija palma i nie potrzeba nam nowych debili, ale jak ktoś
zdaje 7-dmy raz i oblewa bo taki kaprys to jest to bardzo naganne. Im
dłużej się zdaje tym większe nerwy i zniechęcenie. Zmęczenie materiału.
Każdy kij ma dwa końce, a prawda jest gdzieś po środku. Każdy kto nie zdał, opowiada o jakiś absurdalnych sytuacjach, moim zdaniem trzeba podejść do tego z lekkim dystansem.

Zależy kto i komu opowiada.

Ja kiedyś po zdanym egzaminie, zapytałem się egzaminatora, jak to jest, że tyle osób nie zdaje w końcu to dość prosty egzamin. Co się okazuje ta sama rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej widziana okiem egzaminatora. Według niego 50% ludzi którzy przychodzą na egzamin nigdy nie powinno kierować samochodem. Jak można przepuścić kogoś kto wjeżdża na rondo nie w tym kierunku, nie ma zielonego pojęcia co zrobić na środku skrzyżowania, wjeżdża pod prąd, nie widzi pieszych na pasach itp. itp. Oczywiście Ci sami ludzie na kursach jeździli poprawnie, ale na egzaminie na ma instruktora który spokojnie podpowiada co trzeba zrobić.

Instruktora nie ma a w zamian jest stres, ale bez przesady. Myślisz, ze egzaminator jest aż taki święty by tak gnębić innych? Ci, którzy chcą zdać mają wyjeżdżone więcej niż wymagane 30h. Fakt, że po głównych trasach(nie zakamarkach), ale jednak. Są tacy, którzy przed egzaminami biorą po 10h i pewnie mają już wyjeżdżone ze 100h i dobrze jeżdżą, a na egzaminie nerwy i dupa. Zabija sam egzamin. Jazda nie jest aż tak stresująca. Wielu np. nie zamierza w krótkim czasie wjeżdżać do dużego miasta. Być może, że 50% nie powinno kierować samochodem, ale wielu z nich jest autentycznie krzywdzonych. Czy nie powinni dowiadywać się o tym, że się nie nadają przed kursem? Nie sądzę by Polska miała jakiś sensowny i sprawiedliwy wzorzec odsiewania. Odsiew często odbywa się na zasadzie: mam władzę to cię usadzę. Większym jednak problemem są ci, którzy zdali na lewo w jakiejś pipidówie, a jeżdżą w dużych miastach. Nie ma dnia bym pod nosem nie pytał delikwenta kto mu sprzedał PJ.

Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?
Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu
kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z
przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi
wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że
ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej
nie przyczepiłby się do tego.
Jak siedzi mumia to kursant też boi się odezwać. Jeśli kursant
wytłumaczył dlaczego tak zrobił to powinien mieć zaliczone. Instruktor
przecież uczył tak, by nie jeździć po liniach i wysepkach. Skoro nauczył
i to wychodzi to nie można za to karać.

Zawsze siedzi mumia. On wcale nie musi się odzywać. Wystarczy, że kierowca mówi. Jemu to wystarczy. Ja tak miałem na swoim egzaminie, były dwie sytuacje nietypowe, jedna to właśnie gdy włączałem się do ruchu i jakiś uczynny kierowca chciał mnie wpuścić. Nie wjechałem od razu tylko czekałem aż przejedzie. Gdy błysnął długimi powiedziałem o tym i egzaminator kiwnął głową, że widzi ja wygląda sytuacja i się do tego nie przyczepił. W tym samym miejscu (bo trasy są prawie stałe) w tym samym dniu nie zdały co najmniej dwie osoby.

Siedzi mumia bo ktoś zarzuci, że zestresował, że przeszkadzał.  Tylko jak usprawiedliwić takie zachowanie, że kursantka czeka na egzaminatora, a on przylatuje z rozdartym ryjem, że czeka na nią x minut co było nieprawdą? Celowe stresowanie. Z reguły kursanci też nic nie mówią. Też nie mają obowiązku ani zwyczaju odzywać się. Zarzuty muszą mieć mocną podstawę. Nie mogą opierać się na domysłach  ściganiu się kto pierwszy depnie na hamulec. Droga to zawsze miejsce niebezpieczne, ale nie może być niedostępnym. Skoro jeżdżą takie patafiany, ze zasługują na odstrzał to dlaczego zabraniać jeżdżenia nowym kierowcom? Patafianów karać, a dostępu do drogi nowym w tak drastyczny sposóbnie zamykać. Przecież nie każdy rodzi się mistrzem kierownicy i nigdy nim nie będzie. Wielu będzie zwyklymi przeciętniakami. Mają kupować lub jeździć na Ukrainę?
neelix

Data: 2010-03-09 22:52:51
Autor: Shrek
Jak oblać egzamin na PJ?
Arek (G) pisze:

Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?

Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z przemyślenia, czy tak po prostu wyszło.

Dlatego ja w takim przypadku mówiłem co robie, tak niby do siebie;). Ale to było stwierdzenie nie pytanie.

Shrek.

Jak oblać egzamin na PJ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona