Data: 2011-05-25 12:00:46 | |
Autor: ikov | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
Może to takie zboczenie rowerowe, ale gdy ja jadę, staram się planować co zaraz zrobię, przygotować zawczasu na jakieś manewry, gdy już jadę po chodniku (czasem trzeba) kalkuluję czy mogę przejechać między tym słupem a tamtym człowiekiem... natomiast gdy idę pieszo, to mam wrażenie że przeciętni rowerzyści nie zaprzątają sobie głowy takim myśleniem. Przejeżdża ci taki trzy centymetry od rękawa (wystarczy że chciałbym wyciągnąć telefon z kieszeni i już by mnie zahaczył), pakuje się między pieszych, na chodniku obdzwania innych lub manewruje jak szalony, gdy tak naprawdę wystarczy że pieszy się obróci/zwolni/machnie ręką i już będzie problem. Brak jakiegoś zdecydowania i konsekwencji. To tylko moje wrażenie, czy też macie coś podobnego?
|
|
Data: 2011-05-25 12:08:32 | |
Autor: Fabian | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
W dniu 25.05.2011 12:00, ikov pisze:
Może to takie zboczenie rowerowe, ale gdy ja jadę, staram się planować Też widziałem takich rowerzystów. Ale widziałem wielu innych, którzy myślą jak jeżdżą. Fabian. |
|
Data: 2011-05-25 12:52:18 | |
Autor: bans | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
W dniu 2011-05-25 12:00, ikov pisze:
To tylko moje Do tego nie trzeba roweru. Piesi czy kierowcy samochodu często robia tak samo, kwestia statystyki i pecha natrafienia na takiego. I potem mamy 5000 trupów rocznie, często z powodu "nieznanych przyczyn, dla których kierowca zjechał na przeciwległy pas". -- bans |
|
Data: 2011-05-25 14:10:57 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
W dniu 2011-05-25 12:00, ikov pisze:
czy też macie coś podobnego? Hej, Niestety mam podobne obserwacje. Ostatnio nawet zacząłem tęsknić za zimą kiedy ruch rowerowy był niewielki. Aktualnie, przynajmniej w Poznaniu, zrobiło się całkiem gęsto na ścieżkach, chodnikach i drogach. Rzeczy jakie mnie drażnią (choć z dnia na dzień coraz mniej :D) u innych rowerzystów to: - ignorowanie innych uczestników ruchu, zwłaszcza przy włączeniu się do ruchu (również na przejazdach). Takich minimum spotykam minimum 2x w tygodniu - każdy chce być pierwszy. Widać to zwłaszcza na światłach. Inni nie czekają spokojnie w kolejności jakiej przyjechali tylko przeciskają się gdzieś z boku, aby wystartować jako pierwsi. Potem się okazuje, że sił starczyło tylko na szybki start. Ja rozumiem, że jedni jeżdżą szybciej a inni wolniej, no ale nie można przeginać. Takich niestety spotykam praktycznie każdego dnia - rowerzyści słuchacze. Jeżdżą tak jakby byli jedynymi uczestnikami ruchu do tego nie reagują na dzwonki, bo nie są one wstanie dotrzeć do nich z powodu głośności słuchanej muzyki. Takich spotykam powiedzmy 1x na 2-3 tygodnie Generalnie wrażenie mam takie, że niestety wielu rowerzystów zachowuje się jak święte krowy, które nie uczestniczą w publicznym ruchu, gdzie obowiązują jakieś przepisy/zasady. W sumie po ubiegłym roku jakoś strasznie się wyczuliłem na innych uczestników ruchu rowerowego i nie tylko, więc pewnie dlatego w tym roku jak narazie bez jakichkolwiek przygód. Tak jak już ktoś w tym wątku napisał potrzeba nam edukacji dla uczestników ruchu. Dla niektórych będą to odczuwalne na własnym tyłku konsekwencje swojego zachowania a dla innych ... pożyjemy zobaczymy. To tyle z mojej strony. Pozdrawiam serdecznie, Paweł |
|
Data: 2011-05-25 16:30:46 | |
Autor: Milosz K. | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
My¶lê, ¿e przeciêtnego rowerzystê mo¿na poznaæ, podobnie jak przeciêtnego kierowcê (z punktu widzenia tego jak je¼dzi) po statystycznej liczbie przejechanych/potr±conych przechodzniów, etc. tyle, ¿e w przypadku roweró nie ma utraconych zni¿ek na OC ;)
Pozdrawiam, M. U¿ytkownik "ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4ddcd34e$0$2453$65785112news.neostrada.pl... Mo¿e to takie zboczenie rowerowe, ale gdy ja jadê, staram siê planowaæ co zaraz zrobiê, przygotowaæ zawczasu na jakie¶ manewry, gdy ju¿ jadê po chodniku (czasem trzeba) kalkulujê czy mogê przejechaæ miêdzy tym s³upem a tamtym cz³owiekiem... natomiast gdy idê pieszo, to mam wra¿enie ¿e przeciêtni rowerzy¶ci nie zaprz±taj± sobie g³owy takim my¶leniem. Przeje¿d¿a ci taki trzy centymetry od rêkawa (wystarczy ¿e chcia³bym wyci±gn±æ telefon z kieszeni i ju¿ by mnie zahaczy³), pakuje siê miêdzy pieszych, na chodniku obdzwania innych lub manewruje jak szalony, gdy tak naprawdê wystarczy ¿e pieszy siê obróci/zwolni/machnie rêk± i ju¿ bêdzie problem. Brak jakiego¶ zdecydowania i konsekwencji. To tylko moje wra¿enie, czy te¿ macie co¶ podobnego? |
|
Data: 2011-05-25 17:08:18 | |
Autor: Publius | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
W dniu 2011-05-25 12:00, ikov pisze:
Brak jakiegoś zdecydowania i konsekwencji. To tylko moje Nie ma tragedii, ale zastanawia mnie inna rzecz. Skąd u większości rowerzystów taka niechęć do sygnalizowania skrętów na drogach dla rowerów. Owszem, rozumiem, sam się nie wygłupiam na pustej rowerówce, ale są miejsca w których bywa ciasno. Kilka razy nagły manewr kolegi/koleżanki cyklisty mnie zaskakiwał. Naprawdę jestem jedyną osobą, której zdarza się sygnalizować skręty na DDR? -- Pozdrawiam Karol |
|
Data: 2011-05-25 11:00:00 | |
Autor: kaczor1 | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
On 25 Maj, 17:08, Publius <"publius-enigma[nospam]"@o2.pl> wrote:
W dniu 2011-05-25 12:00, ikov pisze: A ja owszem. Wyg³upiam siê. Staram siê, ¿eby by³o to dla mnie odruchem, tak jak odruchowo w³±cza siê kierunkowskaz w samochodzie, podczas manewrów na pustym parkingu. Kilka razy nag³y manewr Mnie nie. Jeden pisk opon, oraz reprymenda i oni te¿ ju¿ sygnalizuj±. Czasem rêk±, czasem mordofonem. Naprawdê jestem jedyn± osob±, Nie -- Pozdrawiam www.kaczor2.blogspot.com |
|
Data: 2011-05-26 00:10:51 | |
Autor: Piotrpo | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
On 25 Maj, 17:08, Publius <"publius-enigma[nospam]"@o2.pl> wrote:
W dniu 2011-05-25 12:00, ikov pisze:Nie jeste¶ - sam staram siê jak to kto¶ okre¶li³ robiæ to odruchowo, wiêc na ¶cie¿ce równie¿ macham ³apami. Szkoda tylko, ¿e góral jest trochê niedostosowany do takich sygna³ów - wracaj±c mam do¶æ czêsto kombinacjê do¶æ konkretnego zjazdu (bez hamowania oko³o 35km/h) i ciasnego skrêtu w prawo - zawsze siê zastanawiam kiedy przez t± sygnalizacjê zrobiê OTB. |
|
Data: 2011-05-26 06:43:09 | |
Autor: PeJot | |
Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
W dniu 2011-05-25 17:08, Publius pisze:
Naprawdę jestem jedyną osobą, Nie. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |