| Data: 2011-05-25 16:30:46 | |
| Autor: Milosz K. | |
| Jak odbieracie innych rowerzystów? | |
|
Myślę, że przeciętnego rowerzystę można poznać, podobnie jak przeciętnego kierowcę (z punktu widzenia tego jak jeździ) po statystycznej liczbie przejechanych/potrąconych przechodzniów, etc. tyle, że w przypadku roweró nie ma utraconych zniżek na OC ;)
Pozdrawiam, M. Użytkownik "ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> napisał w wiadomości news:4ddcd34e$0$2453$65785112news.neostrada.pl... Może to takie zboczenie rowerowe, ale gdy ja jadę, staram się planować co zaraz zrobię, przygotować zawczasu na jakieś manewry, gdy już jadę po chodniku (czasem trzeba) kalkuluję czy mogę przejechać między tym słupem a tamtym człowiekiem... natomiast gdy idę pieszo, to mam wrażenie że przeciętni rowerzyści nie zaprzątają sobie głowy takim myśleniem. Przejeżdża ci taki trzy centymetry od rękawa (wystarczy że chciałbym wyciągnąć telefon z kieszeni i już by mnie zahaczył), pakuje się między pieszych, na chodniku obdzwania innych lub manewruje jak szalony, gdy tak naprawdę wystarczy że pieszy się obróci/zwolni/machnie ręką i już będzie problem. Brak jakiegoś zdecydowania i konsekwencji. To tylko moje wrażenie, czy też macie coś podobnego? |
|