Witajcie
będąc ostatnio w Warszawie trafiłem na hale handlowe w Wólce
kosowskiej.
Sprzedaz tam jest przeważnie w hurcie i zauważyłem że nikt z
kupujacych nie pobiera jakichkolwiek faktur na zakupiony towar (w
ilościach hurtowych) i teraz moje pytanie jak oni ksieguja tego typu
zakupy na potrzeby działalności gospodarczej ? Celowo chodziłem i
przygladałem sie zakupom innych aby sprawdzic czy może ktos jednak
bierze jakies faktury ale nic z tych rzeczy. a watpię aby wszyscy
którzy tam kupowali robili to na lewo. wiec może mi ktos odpowiedziec
jak to jest ?

pozdrawiam

magikgliwice@gmail.com wrote:

Witajcie
będąc ostatnio w Warszawie trafiłem na hale handlowe w Wólce
kosowskiej.
Sprzedaz tam jest przeważnie w hurcie i zauważyłem że nikt z
kupujacych nie pobiera jakichkolwiek faktur na zakupiony towar (w
ilościach hurtowych) i teraz moje pytanie jak oni ksieguja tego typu
zakupy na potrzeby działalności gospodarczej ? Celowo chodziłem i
przygladałem sie zakupom innych aby sprawdzic czy może ktos jednak
bierze jakies faktury ale nic z tych rzeczy. a watpię aby wszyscy
którzy tam kupowali robili to na lewo. wiec może mi ktos odpowiedziec
jak to jest ?

po co im faktura jak kasa z tego co sprzedadzą za gotówkę też nie jest nigdzie księgowana.

Gdzieś te 30% PKB musi się na szaro przerabiać :)

po co im faktura jak kasa z tego co sprzedadzą za gotówkę też nie jest
nigdzie księgowana.

ja rozumiem ale zeby wszyscy ?? nie widziałem ani jednej osoby która
by fakture tam brała i to mnie zaciekawiło.

jest jakas mozliwość ksiegowania zakupów bez faktury ?? no chyba ze
wszyscy którzy tam kupuja to oszusci co mnie osobiscie strasznie
przeraża ;/ a widziałem ze niektórzy z nich robili zakupu liczone w
tysiace złotych ;/

a nie ukrywam sam mysle nad rozkreceniem jakiegos biznesiku z towarami
stamtąd ale na mysl ze jako uczciwy płatnik nie mam szans z takimi
którzy nie musza płacić mtya to mnie krew zalewa ;/

Dnia 22-04-2009 o 17:36:56 <magikgliwice@gmail.com> napisał(a):

Gdzieś te 30% PKB musi się na szaro przerabiać :)

po co im faktura jak kasa z tego co sprzedadzą za gotówkę też nie jest
nigdzie księgowana.

ja rozumiem ale zeby wszyscy ?? nie widziałem ani jednej osoby która
by fakture tam brała i to mnie zaciekawiło.

Niedaleko mnie jest hipermarket na ktĂłrym jest stoisko firmowe pewnej masarni.
Pytają się tam czy koniecznie potrzebuję paragonu, bo koleżanka za dużo nabiła
poprzednim klientom albo kasa zepsuta etc.
Jak widać wszędzie ludzie kombinują.

--
Pozdrawiam,
Tomek

On Wed, 22 Apr 2009, magikgliwice@gmail.com wrote:

jako uczciwy płatnik nie mam szans z takimi
którzy nie musza płacić mtya to mnie krew zalewa ;/

s/nie musza płacić/nie placą/

  Prawo z tego powodu nie posługuje się w przepisach słowem "musi"
lecz "powienien" :> (powinien, ale nie płaci)

  Faktem jest, że państwo NIE CHCE zająć się kontrolą tam, gdzie
ona POWINNA być. Ze dwu dobrze opłaconych i dobrze wyposażonych
tajniaków (mikrokamery i tak dalej) byłoby powodem wsadzenia
pewnie pół tego targu "do pudła" w jeden dzień.
  Ale nie.
  Wolą iść do "zarejestrowanego" i przewalić górkę papierów, znajdując
w niej kilka drobnych faktycznych błędów (bo chyba tylko osobnik
słaby na umyśle trzymałby dowody nieprawidłowości, prawda?)
i od czasu do czasu ukarzą kogoś za papierki właśnie :(
  I żeby nie było że jest to domena US - spróbujcie *legalnie*
postawić sobie garaż (tak, zrobiłem :>).
  Za to pożar budyku z tektury powoduje zdumienie "jak to się mogło
stać", żałobę narodową i kontrolę - <UWAGA> "budynków socjalnych"
<\uwaga>.
  Jaaaasne.
  Reszta (budynków) stoi bezpiecznie i prawidłowo, przecież
kontrole NOWO ZGŁOSZONYCH budynków nic nie wykazują :>
  Z drugiej strony oczywiście jest druga strona absurdu - tam
gdzie urzędnicy za coś się wezmą, stawiają takie wymogi, że
wytną do gołej ziemi...

  Ech.

pzdr, Gotfryd

magikgliwice@gmail.com writes:

po co im faktura jak kasa z tego co sprzedadzą za gotówkę też nie jest
nigdzie księgowana.

ja rozumiem ale zeby wszyscy ?? nie widziałem ani jednej osoby która
by fakture tam brała i to mnie zaciekawiło.

Jak ktos potrzebuje fakture to kupuje gdzie indziej.

  MJ

Dnia 22-04-2009 o 16:04:18 <magikgliwice@gmail.com> napisał(a):

Witajcie
będąc ostatnio w Warszawie trafiłem na hale handlowe w Wólce
kosowskiej.
Sprzedaz tam jest przeważnie w hurcie i zauważyłem że nikt z
kupujacych nie pobiera jakichkolwiek faktur na zakupiony towar (w
ilościach hurtowych) i teraz moje pytanie jak oni ksieguja tego typu
zakupy na potrzeby działalności gospodarczej ? Celowo chodziłem i
przygladałem sie zakupom innych aby sprawdzic czy może ktos jednak
bierze jakies faktury ale nic z tych rzeczy. a watpię aby wszyscy
ktĂłrzy tam kupowali robili to na lewo. wiec moĹźe mi ktos odpowiedziec
jak to jest ?

Gdzieś te 30% PKB musi się na szaro przerabiać :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

magikgliwice@gmail.com pisze:

bierze jakies faktury ale nic z tych rzeczy. a watpię aby wszyscy
którzy tam kupowali robili to na lewo. wiec może mi ktos odpowiedziec
jak to jest ?

Wszyscy którzy tam jadą na zakupy wiedzą, że faktury nie dostaną, dlatego nie widziałeś nikogo kto by ją brał.

No i teraz wszystko mi sie wyjasniło :)

czyli jedna wielka lewizna w naszym kraju ;/

dzieki wszystkim za pomoc

W odpowiedzi na pismo z czwartek 23 kwiecień 2009 19:48 (autor magikgliwice@gmail.com publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak:
<2608b7db-1ae7-4c39-96e5-adef3c85072d@x3g2000yqa.googlegroups.com>):

czyli jedna wielka lewizna w naszym kraju ;/

No i w sumie dobrze. Dlaczego od wszystkiego mają być podatki? Podatki
powinny być jak czynsz. Każdy płaci stałą wartość lub wartość uzależnioną
od zakresu wykorzystywanych usług państwa. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2