Data: 2010-12-28 20:22:00 | |
Autor: Lovtza | |
Jak opona "daje znaki" kierowcy? | |
Marcin Nnapisal
Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej Że ja? Do oczu?;) Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie. Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak się Zwróciłeś uwagę na to, że nikt nie odpowiedział na Twoje PODSTAWOWE pytanie dotyczące tego jak i gdzie czuje się uślizg koła? Po prostu większość tutaj nie ma na ten temat bladego pojęcia. Nie hamować pulsacyjnie. Przeczytaj wymienione niżej artykuły w PDFach. Nie mam z nimi nic wspólnego, więc trudno posądzić mnie o stronniczość;) Nie znajdziesz tam nic na temat pulsowania, co najwyżej w artykule z Motocykla znajdziesz informację o tym, że ściskanie i hamowanie hebla prowadzi do wydłużenia drogi hamowania. Jest wszystko o czym pisałem: że trzeba najpierw złożyć zawieszenie, docisnąć oponę i progresywnie zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym. Zwróć uwagę co napisał Pejser - na możliwie luźnych rękach, bez wiszenia na kierownicy. Dokładnie tak, jak argumentowałem wcześniej. No ale wychodzi na to, że oni wszyscy też piszą głupoty. Jak czuć uślizg? To relatywnie proste i do wyuczenia, ale zapraszam na PRV, bo tutaj powstanie kolejny temat dziesięciolecia, a to i tak zostanie wyśmiane. Jeśli macie ochotę odpowiedzieć - bardzo chętnie posłucham. Zgaduję, że nie No widzisz. Padły takie odpowiedzi jak "Motocyklista doskonały" i takie tam. Oczywiście można się z nich dowiedzieć wielu fajnych rzeczy, ale gdy ja je czytałem nie było tam nic sensownego na temat tego jak czuje się uślizg przedniego koła. To bardziej książki na temat "taktyki" jazdy motocyklem, a nie techniki jazdy jako takiej. Pozdr, Mariusz -- Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/ |
|
Data: 2010-12-28 23:16:37 | |
Autor: jeDrASS | |
Jak opona "daje znaki" kierowcy? | |
On 2010-12-28 21:22, Lovtza wrote:
Zwróciłeś uwagę na to, że nikt nie odpowiedział na Twoje PODSTAWOWE nie potrzebnie dajesz się ponieść emocjom.. zaczyna się w końcu ciekawy wątek i ja na przykład z chęcią też coś poczytam. sam też nie napisałeś jak "to" poczuć :-P ciężko to opisać, przy gsie i oponach bt 20 (a bt 50 to porażka już całkowita) - gówniane połączenie, to na suchym asfalcie potrafił przód pojechać bez jakiś tajemniczych znaków, uczucie na kierownicy najpierw mocnej kompresji, później lekkości, i zawieszenie się "odkompresowywało".. w złożeniu dochodziło płynięcie na zewnątrz.. plus "ku.." na ustach i pełen pampers.. tył lekko pływał na moment przed.. aprilka plus sportec m3, genialne połączenie, na suchym chyba szybciej polecę przez niż zerwę, na mokrym ładnie delikatnie miękko się robi przed zerwaniem.. tył na suchym zaczyna lekko mięknąć i zaczyna podskakiwać.. na mokrym płynnie wchodzi z delikatnej miękkości w ślizg, można slajdem pójść.. :-D w złożeniu uczucie lekkości i lekkiego przesuwania sprzętu na zewnątrz (coś ala przelecenie przez spadek) i moment póżniej kompresja zawieszenia jak łapie.. -- jeDrASS |
|
Data: 2010-12-29 01:20:37 | |
Autor: WS | |
Jak opona "daje znaki" kierowcy? | |
On 28 Gru, 21:22, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
Nie hamowa Nikt nie twierdzi, ze pulsacyjne hamowanie jest optymalne pod katem najkrotszej drogi hamowania. To jest podobnie jak z ABSem (obowiazkowym w samochodach) - czesto wydluza troche (na sniegu czasem nawet znacznie!) droge hamowania w porownaniu do optymalnego hamowania bez ABSu, ale umozliwia trywialne nauczenie sie SKUTECZNEGO hamownia dla "amatorow" + umozliwia panowanie nad kierunkiem ruchu... Skutecznego hamowania pulasacyjnego na moto mozna nauczyc sie w ~15minut! Zakladajac, ze delikwent nie jezdzi co ~dwa tygodnie na tor trenowac, tylko jezdzi na moto dla przyjemnosci (tak jak np. ja ~19kkm/ 2 lata GSXFem 600, 25kkm/3lata CBR 600 + ?? WR450(brak licznika)) Do tej pory nie zdazylo mi sie __prawdziwe__ awaryjne hamowanie na moto! Przez "prawdziwe" rozumiem takie, ze nie ma czasu na myslenie (typu pulsacyjnie czy nie..., pozstaja tylko wyrobione odruchy i zatrzymuje sie hamujac skutecznie tuz przed przeszkoda, albo wrecz na niej! Wyrobienie odruchu hamowania pulsacyjnego powinno(?) zabezpieczyc przed odruchowym wcisnieciem hebli na maksa i wydluzeniem drogi hamowania lub wrecz wywrotka. Takie hamowanie jest optymalne dla "amatora", ktos jezdzacy zawodowo zahamuje oczywiscie lepiej, ale kto ma czas na taka nauke? Hamowanie takie jak opisujesz skraca droge hamowania pewnie z ~5-10%, w zamian zwiekszajac znacznie ryzyko upadku (no i przy dluzszym zblokowaniu przodu nawet bez wywrotki ta droga hamowania nie bedzie juz raczej krotsza niz pulsacyjnie) WS PS. Do tej pory mialem kilka podbramkowych sytuacji, ale wystarczalo omijanie, raz ucieczka przed czolowka na skraj mojego pasa. Kolizje byly dwie (w obu najechali na mnie jak stalem :( ) |
|
Data: 2010-12-29 02:22:31 | |
Autor: WS | |
Jak opona "daje znaki" kierowcy? | |
On 29 Gru, 10:20, WS <LipnyAdresDlaSpame...@chello.pl> wrote:
Nikt nie twierdzi, ze pulsacyjne hamowanie jest optymalne pod katem ....i podobnie to zablokowanie tylu nie jest optymalne... Pozwala tylko hamowac szybciej niz samym przodem, natomiast zwalnia praktycznie w 100% od zawracania sobie glowy tylnym hamulcem i jest intuicyjne - kierownik moze sie skupic tylko na hamowaniu przodem i utrzymaniu kierunku jazdy WS |
|