Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak powiązane z NATO think tanki sterują polityką imigracyjną Unii Europejskiej

Jak powiązane z NATO think tanki sterują polityką imigracyjną Unii Europejskiej

Data: 2016-06-22 04:23:19
Autor: maciek zawieja
Jak powiązane z NATO think tanki sterują polityką imigracyjną Unii Europejskiej
Jak powiązane z NATO think tanki sterują polityką imigracyjną Unii Europejskiej
Filed under: Polityka,Różne,Wydarzenia bieżące,Świat wokół nas -- iza @ 22:07 Tags: European Stability Initiative ESI, kryzys uchodźców NATO USA, Plan Merkel
27 kwietnia.2016
F. William Engdahl
New Eastern Outlook

[źródło tłumaczenia: dakowski.pl]

Niekontrolowany napływ uchodźców z Syrii, Libii, Tunezji i innych krajów islamskich - zdestabilizowanych za sprawą realizowanych przez Waszyngton ,,arabskich kolorowych rewolucji" - spowodował zaistniały w Europie, od Niemiec poprzez Szwecję aż do Chorwacji - największy dotąd od czasów II wojny światowej chaos społeczny. Obecnie - dla większości obserwujących ten proces - stało się oczywistym, że zbliża się do Europy coś bardzo złowróżbnego, coś, co wręcz grozi całkowitym zniszczeniem duszy cywilizacji europejskiej. Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że dramat kontynentu nie jest zaaranżowany przez niemiecką kanclerz Angelę Merkel, ani też przez anonimowych unijnych biurokratów w Brukseli, ale przez koterię związanych z NATO tzw. think-tanków.

8 października 2015 - podczas gdy setki tysięcy imigrantów napływały do Niemiec z Syrii, Tunezji, Libii i innych państw - Angela Merkel w dość dziwny, nowy i zarozumiały sposób mówiła w popularnym niemieckim programie telewizyjnym, że ,,ma plan". Była to dla niej okazja, by w ten sposób podkopać pozycję swego koalicyjnego partnera, bawarskiego przywódcy CSU - Horsta Seehofera - sprzeciwiającego się polityce otwartych dla uchodźców ramion, realizowanej przez Merkel już od wiosny 2015, kiedy to aż milion imigrantów przybyło do Niemiec w okresie zaledwie roku.

Od tego momentu kanclerz Niemiec z żelazną determinacją broni bandyckiego reżymu Erdogana w Turcji jako fundamentalnego partnera w realizacji jej ,,planu".


Opinia publiczna z dużym zaskoczeniem obserwowała, jak Merkel zignorowała zasady swobody wypowiedzi i zadecydowała o prześladowaniu popularnego w niemieckiej TV komika, Jana Böhmermanna za jego satyryczne wypowiedzi na temat prezydenta Turcji. Ta sama opinia publiczna ze zdziwieniem przyglądała się, kiedy to kanclerz Niemiec - symbol dzisiejszej demokracji europejskiej - zignorowała całkowicie fakt uwięzienia tureckich opozycyjnych dziennikarzy i zamknięcie opozycyjnych mediów, pomagając tym samym w realizacji dyktatury w Turcji. Głowiono się również sporo, przyglądając się, jak rząd w Berlinie wolał zamknąć oczy na przytłaczające dowody na to, że Erdogan wraz z jego rodziną pomagali materialnie i podżegali terrorystów z ISIS, przy pomocy których został stworzony wojenny kryzys uchodźców. To samo ogromne zdziwienie opinii publicznej towarzyszyło podczas parcia Merkel na Unię Europejską, aby ta przekazała reżymowi Erdoganowi miliardy euro w ramach rzekomego porozumienia w sprawie uchodźców, dotyczącego ich przepływu z tureckich obozów do Grecji i nie tylko.

Plan Merkel
Wszystkie te pozornie niewytłumaczalne działania bardzo pragmatycznej do tej pory przywódczyni Niemiec zdają się mieć korzenie w akceptacji przez nią 14-stronicowego dokumentu, jaki został przygotowany przez sieć związanych z NATO think-tanków, bezczelnie nazwanym ,,Planem Merkel".

To, czego w zupełnie nowy sposób pewna siebie niemiecka kanclerz nie powiedziała ani prowadzącej program telewizyjny dziennikarce Anne Will, ani telewidzom, był fakt, że ,,swój" plan otrzymała zaledwie 4 dni wcześniej, tj. 4 października, jako dokument pod nazwą ,,The Merkel Plan" od niedawno powołanego do życia międzynarodowego think-tanku o nazwie European Stability Initiative lub ESI. Strona internetowa ESI informuje o posiadaniu swych biur w Berlinie, Brukseli i w Stambule.

Istnieje podejrzenie, że autorzy planu, o którym mowa, celowo zatytułowali dokument używając do tego nazwiska Merkel, aby w ten sposób zasugerować, iż jego opracowania dokonano w biurach kanclerz Niemiec. Jeszcze bardziej daje do myślenia jego zawartość. Oprócz przyjęcia ponad miliona imigrantów tylko w roku 2015, w dokumencie pisze się, że Niemcy powinny ,,dać azyl 500 000 uchodźców syryjskich, którzy będą zarejestrowani w Turcji w przyszłych 12 miesiącach". Ponadto ,,Niemcy powinny spełnić żądania Turcji ... a także zapewnić bezpieczny transport imigrantów zaakceptowanych ... zarejestrowanych uprzednio u władz tureckich ...". Na koniec - mówi dokument - ,,Niemcy powinny zgodzić się na pomoc Turcji w uzyskaniu bezwizowego podróżowania po Europie w roku 2016".

Tak zwany ,,Plan Merkel" jest wytworem USA i powiązanych z NATO struktur, określanych nazwą think-tank, a także rządów krajów członkowskich NATO i jego przyszłych potencjalnych członków. Sentencja, aby ,,iść tropem pieniędzy", jest w tej sytuacji niezwykle pouczająca, jako że pozwala na zrozumienie, kto dzisiaj rządzi Unią Europejską.

European Stability Initiative czyli ESI
ESI powstało z myślą o działaniach NATO mających na celu przeprowadzenie transformacji w Europie Południowo-Wschodniej po wojnie wywołanej przez USA w Jugosławii w latach 90. i po bałkanizacji tego kraju z jednoczesnym utworzeniem znaczącej bazy amerykańskich i NATO-wskich sił powietrznych, czyli Camp Bond Steel w Kosowie.

Obecnym prezydentem ESI - a więc osobą bezpośrednio odpowiedzialną za ,,Plan Merkel" - jest mieszkający w Stambule austriacki socjolog Gerald Knaus, będący jednocześnie członkiem European Council on Foreign Relations (ECFR) i Open Society Fellow.

ECFR, założony w Londynie w roku 2007, jest imitacją wpływowego  Council on Foreign Relations, z siedzibą w Nowym Yorku - think-tanku stworzonego przez bankierów Rockefellera i JP Morgana w roku 1919 podczas rozmów pokojowych w Wersalu, w celu skoordynowania anglo-amerykańskiej globalnej polityki zagranicznej. Jest faktem znaczącym, że założycielem ECFR jest amerykański magnat i fundator kolorowych rewolucji - George Soros. W rzeczywistości, w praktycznie każdej wspartej przez amerykański Departament Stanu ,,kolorowej rewolucji" - od momentu załamania się Związku Sowieckiego - a więc w Serbii w roku 2000, na Ukrainie, w Chinach, w Brazylii i w Rosji - Soros i odgałęzienia jego Open Society Foundations potajemnie finansowały organizacje [NGO] i aktywistów ,,na rzecz demokracji" w celu zainstalowania tam reżymów pro-Waszyngton i pro-NATO.

Tzw. ,,select members", albo ,,Council Members" lub partnerzy londyńskiego ECFR to m. in. współprzewodniczący ECFR - Joschka Fischer, ex minister ds. zagranicznych z Partii Zielonych, który naciskał na swą partię, aby poparła nieprawne zbombardowanie Serbii przez Billa Clintona w roku 1999, jako że bez akceptacji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Następni członkowie rady sorosowej ECFR to:

były sekretarz generalny NATO Xavier Solana;
dawny niemiecki minister obrony i fałszerz Karl-Theodor zu Guttenberg;
Annette Heuser, dyrektor wykonawczy Bertelsmann Stiftung w Washington DC;
Wolfgang Ischinger, Chairman, Munich Security Conference;
Cem Özdemir, chairman, Bündnis90/Die Grünen;
Alexander Graf Lambsdorff, poseł z ramienia FDP;
Michael Stürmer, Chief Correspondent, Die Welt;
Andre Wilkens, Director of Mercator Foundation;
Daniel Cohn-Bendit z Parlamentu Europejskiego, obrońca pederastów..
Cohn-Bendit, znany jako ,,Czerwony Danny", podczas francuskich studenckich zamieszek majowych w roku 1968 był członkiem autonomicznej grupy Revolutionärer Kampf w  Rüsselsheim w Niemczech, razem ze swym ścisłym współpracownikiem i aktualnym prezydentem ECFR Joschką Fischerem. Tak Fischer, jak Cohn-Benedit, znalezli się razem w skrzydle niemieckich Zielonych, zwanym ,,realo".

Open Society Foundations to sieć wolnych od podatku ,,promujących demokrację" organizacji, stworzona przez George'a Sorosa w momencie upadku Związku Sowieckiego, mająca na celu lansowanie ,,wolnego rynku" - oczywiście popierająca Międzynarodowy Fundusz Walutowy i liberalizację dawnych gospodarek komunistycznych, co umożliwiło systematyczne splądrowanie bezcennych wprost zasobów mineralnych i energetycznych tych krajów. Soros był głównym fundatorem liberalnego zespołu doradców ekonomicznych Borysa Jelcyna, wśród których znajdował się znany z ,,Shock Therapy" harwardzki ekonomista Jeffrey Sachs i liberał Yegor Gaidar.

Po tym wstępie widać wyraźnie, że ,,Plan Merkel" to tak naprawdę nic innego jak Plan Sorosa. Ale to jeszcze nie wszystko, jeśli chcemy zrozumieć ciemny zamysł, kryjący się za tym planem.

Fundatorzy ESI
ESI, czyli think-tank powiązanego z Sorosem Geralda Knausa, jest finansowany przez robiącą wrażenie listę darczyńców, która znajduje się na stronie internetowej ESI.

Oprócz  Open Society Foundations Sorosa wymienione są: niemiecki Stiftung Mercator, również mający powiązania z Sorosem; Robert Bosch Stiftung; Komisja Europejska. W następnej kolejności na liście fundatorów ,,Planu Mekel" znajdujemy - co jest rzeczą dość osobliwą - organizację o orwellowskiej nazwie, a mianowicie United States Institute of Peace.

Dociekania na temat wyżej wymienionej organizacji dowodzą, że nie ma ona absolutnie nic wspólnego z pokojem. United States Institute of Peace jest kierowany przez Stephena Hadleya, ex-doradcę z US National Security Council [Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA] z czasów administracji neokonserwatywnych podżegaczy wojennych Busha-Cheneya. W zarządzie znajduje się Ashton B. Carter, obecny sekretarz obrony USA - jastrząb-neokon; sekretarz stanu John Kerry i Major General Frederick M. Padilla, prezydent US National Defense University. To bardzo doświadczeni architekci amerykańskiej strategii Full Spectrum Dominance, opracowanej przez Pentagon, mającej na celu osiągnięcie amerykańskiej globalnej dominacji militarnej.

Autorzy ,,Planu Merkel" w European Stability Initative, oprócz hojności fundacji Sorosa, wymieniają również jako jednego z głównych swych dobroczyńców German Marshall Fund of the United States. (German Marshall Fund jest organizacją, która wypromowała Federicę Mogherini.) Tak jak opisałem to w mojej książce, German Marshall Fund nie ma nic wspólnego z Niemcami. ,,To amerykański think-tank z siedzibą w Washington D. C. Celem funduszu była odbudowa Niemiec po wojnie, a ogólniej rzecz ujmując, ma obecnie za zadanie przystosowanie suwerennych państw należących do UE do programu globalizacji zgodnie z wytycznymi Wall Street".

German Marshall Fund z Waszyngtonu był zaangażowany od roku 1990 w amerykańską politykę ,,regime change" na całym świecie razem z amerykańskim National Endowment for Democracy, Soros Foundations i z tworem wykreowanym przez CIA i nazwanym USAID. Jak piszę o tym w książce [o think tankach], ,,głównym celem German Marshall Fund - powołując się na jego raport roczny 2013 - jest popieranie poczynań amerykańskiego Departamentu Stanu w odniesieniu do tzw. ,,democracy-building operations" [operacji budowy demokracji] w dawnych krajach komunistycznych we wschodniej i południowo-wschodniej Europie - od Bałkanów aż po Morze Czarne. W szczególności operacje wyżej wymienionych struktur dotyczyły Ukrainy. W większości przypadków współpracowały one z USAID, identyfikowaną powszechnie jako ramię CIA i w powiązaniach z Departamentem Stanu, oraz Stewart Mott Foundation, która finansuje wspierany przez amerykański rząd National Endowment for Democracy".

Należy zauważyć, że Stewart Mott Foundation, podobnie jak Rockefeller Brothers Fund, finansuje także European Stability Initiative, która opracowała ,,Plan Merkel".

Wszystko co powyżej powinno dać do myślenia odnośnie pytania komu i jakiemu celowi ma służyć porozumienie między Merkel i Erdoganem, dotyczące kryzysu uchodźczego w Unii Europejskiej. Czy frakcja Rockefeller-Bush-Clinton w USA zamierza użyć tegoż kryzysu jako największego eksperymentu w dziedzinie inżynierii społecznej do wywołania chaosu i konfliktów w całej Europie - podczas gdy w tym samym czasie struktury takie jak National Endowment for Democracy, Freedom House czy Soros Foundations ,,podgrzewają temperaturę" w Syrii, Libii i w innych krajach islamskich? Czy Niemcy - jak mówił o nich dawny doradca amerykańskich prezydentów i serdeczny przyjaciel Rockefellerów, Zbigniew Brzeziński, są ,,wasalem" potęgi Stanów Zjednoczonych w świecie po roku 1990? Jak do tej pory - na to właśnie wygląda. Analiza roli think-tanków powiązanych z USA i NATO jest fundamentalna dla zrozumienia, w jaki sposób tak Niemcy jak i Unia Europejska są dzisiaj sterowane zza Atlantyku.

William Engdahl jest wykładowcą i analitykiem ryzyka strategicznego, absolwentem Wydziału Nauk Politycznych na Princeton University oraz autorem best-sellerów omawiających sprawy związane z ropą naftową i geopolityką.

Jak powiązane z NATO think tanki sterują polityką imigracyjną Unii Europejskiej

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona