Opis sytuacji:
Wynająłem mieszkanie osobie, która nie wpłaciła kaucji i nie płaciła czynszu. Rachunki udało mi się dostarczyć, ale pomimo późniejszych prób kontaktu z mojej strony - nie udało mi się umówić z najemcą / wyegzekwować należności.

Gdy wyłączyła telefon i nie było z nią kontaktu wszedłem do lokalu ze świadkiem. Okazało się, że wyprzedała wszystkie sprzęty agd/rtv z mieszkania (znalazłem nawet w Internecie ogłoszenia sprzedaży mojego sprzętu).

Natychmiast zmieniłem zamki (nie zwrócono mi wszystkich kluczy, bałem się dalszej demolki). Sprawę zgłosiłem na policję.

Pytanie:
Co teraz mam zrobić, żeby uniknąć problemów - np. oskarżeń o bezpodstawne rozwiązanie umowy? (boję się, że nie uda się udowodnić kradzież sprzętu najemcy). W jaki sposób rozwiązać umowę? Oczywiście najemca nie odbiera telefonów (pewnie już wyrzucił kartę), listu domyślam się, że też nie odbierze. Muszę wysyłać jakieś pisma do niego? Proszę o pomoc, porady :(

--
eost.

Użytkownik "eost" <"eost[NOSPAM]"@o2.pl> napisał w wiadomości news:gudup4$ktv$1news.task.gda.pl...

Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał się naprawienia szkody.

Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał się naprawienia szkody.

Ale policja zajmie sie sprawa kradziezy, a kwestia niezaplaconego czynszu i generalnie umowy najmu mojej z nimi, to juz sprawa cywilna i nic ich nie obchodzi. Umowe chyba musze z Najemca zerwac, zeby pozniej sie nie doczepil, ze nie wywiazalem sie z niej (gdyby np. nie udalo mu sie udowodnic kradziezy). Wczesniej, z tego co wyczytalem, trzeba wyslac jeszcze "ostateczne wezwanie do zaplaty"..

--
eost.

On 14 Maj, 10:25, eost <"eost[NOSPAM]"@o2.pl> wrote:

> Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał
> się naprawienia szkody.

Ale policja zajmie sie sprawa kradziezy, a kwestia niezaplaconego
czynszu i generalnie umowy najmu mojej z nimi, to juz sprawa cywilna i
nic ich nie obchodzi. Umowe chyba musze z Najemca zerwac, zeby pozniej
sie nie doczepil, ze nie wywiazalem sie z niej (gdyby np. nie udalo mu
sie udowodnic kradziezy). Wczesniej, z tego co wyczytalem, trzeba wyslac
jeszcze "ostateczne wezwanie do zaplaty"..

Obawiam się, że ciężko będzie udowodnić mu przywłaszczenie, skoro
miałeś klucz i nawet z niego skorzystałeś. Po pierwsze, on ma
obowiazek dopiero z upływem najmu doprowadzić lokal do poprzedniego
stanu - może planował odkupić rzeczy? Po drugie, będzie się bronił, że
z pewnościa wszedłeś tam wcześniej sam i te rzeczy zabrałeś, a później
go bezpodstawnie oskarżasz. Jakby nie był głupi, to na całej akcji byś
jeszcze popłynał cywilnie, a być może nawet karnie (naruszenie miru).

Użytkownik przypadek napisał:

On 14 Maj, 10:25, eost <"eost[NOSPAM]"@o2.pl> wrote:

Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał
się naprawienia szkody.

Ale policja zajmie sie sprawa kradziezy, a kwestia niezaplaconego
czynszu i generalnie umowy najmu mojej z nimi, to juz sprawa cywilna i
nic ich nie obchodzi. Umowe chyba musze z Najemca zerwac, zeby pozniej
sie nie doczepil, ze nie wywiazalem sie z niej (gdyby np. nie udalo mu
sie udowodnic kradziezy). Wczesniej, z tego co wyczytalem, trzeba wyslac
jeszcze "ostateczne wezwanie do zaplaty"..

Obawiam się, że ciężko będzie udowodnić mu przywłaszczenie, skoro
miałeś klucz i nawet z niego skorzystałeś. Po pierwsze, on ma
obowiazek dopiero z upływem najmu doprowadzić lokal do poprzedniego
stanu - może planował odkupić rzeczy? Po drugie, będzie się bronił, że
z pewnościa wszedłeś tam wcześniej sam i te rzeczy zabrałeś, a później
go bezpodstawnie oskarżasz. Jakby nie był głupi, to na całej akcji byś
jeszcze popłynał cywilnie, a być może nawet karnie (naruszenie miru).

a nie uważasz że zdanie "(znalazłem nawet w Internecie ogłoszenia sprzedaży mojego sprzętu)"
opisuje wystarczająco że istnieją dowody na to kto sprzedał (miał zamiar) rzeczy z tego mieszkania?

On 14 Maj, 14:53, cyklista <a...@b.pl> wrote:

a nie uważasz że zdanie "(znalazłem nawet w Internecie ogłoszenia
sprzedaży mojego sprzętu)"
opisuje wystarczająco że istnieją dowody na to kto sprzedał (miał
zamiar) rzeczy z tego mieszkania?

A jest to zabronione? Tak jak napisałem, pod koniec najmu najemca
zapewne planował odkupić przedmioty :)

Użytkownik "przypadek" <przypadek@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:a8808919-eabe-4bce-8998-cf8982cc2399s16g2000vbp.googlegroups.com...

On 14 Maj, 14:53, cyklista <a...@b.pl> wrote:

a nie uważasz że zdanie "(znalazłem nawet w Internecie ogłoszenia
sprzedaży mojego sprzętu)"
opisuje wystarczająco że istnieją dowody na to kto sprzedał (miał
zamiar) rzeczy z tego mieszkania?

A jest to zabronione? Tak jak napisałem, pod koniec najmu najemca
zapewne planował odkupić przedmioty :)

Ja planuję zakup Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Sądzisz, że już dziś go mogę sprzedać? :-)

On 14 Maj, 15:00, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "przypadek" <przypa...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:a8808919-eabe-4bce-8998-cf8982cc2399s16g2000vbp.googlegroups.com...

Ja planuję zakup Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Sądzisz, że już dziś
go mogę sprzedać? :-)

No ba oczywiście że możesz. Nie słyszał o futersach? Inna sprawa, że
aby nie popełnić oszustwa, musiałbyś w akcie notarialnym opisać
sytuację prawna nieruchomosci. I znalezc kupca ktory na ryzyko pojdzie.

Użytkownik "przypadek" <przypadek@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:3ac468fa-2c7e-42af-a464-674b2243126as16g2000vbp.googlegroups.com...

On 14 Maj, 15:00, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "przypadek" <przypa...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:a88
08919-eabe-4bce-8998-cf8982cc2399@s16g2000vbp.googlegroups.com...
Ja planuję zakup Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Sądzisz, że już dziś
go mogę sprzedać? :-)

No ba oczywiście że możesz. Nie słyszał o futersach? Inna sprawa, że
aby nie popełnić oszustwa, musiałbyś w akcie notarialnym opisać
sytuację prawna nieruchomosci. I znalezc kupca ktory na ryzyko pojdzie.

W wypadku nieruchomości - moim zdanem - raczej ten nuemr nie przejdzie. Żaden notariusz takiej umowy nie spisze po prostu.

Obawiam się, że ciężko będzie udowodnić mu przywłaszczenie, skoro
miałeś klucz i nawet z niego skorzystałeś. Po pierwsze, on ma
obowiazek dopiero z upływem najmu doprowadzić lokal do poprzedniego
stanu - może planował odkupić rzeczy? Po drugie, będzie się bronił, że
z pewnościa wszedłeś tam wcześniej sam i te rzeczy zabrałeś, a później
go bezpodstawnie oskarżasz. Jakby nie był głupi, to na całej akcji byś
jeszcze popłynał cywilnie, a być może nawet karnie (naruszenie miru).

Wlasnie dlatego chce mu wyslac jak najszybciej ostateczne wezwanie do zaplaty i potem rozwiazanie umowy. Zastanawiam sie, czy cos jeszcze moglbym zrobic..

--
eost.

Użytkownik "eost" <"eost[NOSPAM]"@o2.pl> napisał w wiadomości news:gugk9i$c82$1news.task.gda.pl...

Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał się naprawienia szkody.

Ale policja zajmie sie sprawa kradziezy, a kwestia niezaplaconego czynszu i generalnie umowy najmu mojej z nimi, to juz sprawa cywilna i nic ich nie obchodzi. Umowe chyba musze z Najemca zerwac, zeby pozniej sie nie doczepil, ze nie wywiazalem sie z niej (gdyby np. nie udalo mu sie udowodnic kradziezy). Wczesniej, z tego co wyczytalem, trzeba wyslac jeszcze "ostateczne wezwanie do zaplaty"..

W opisanej przez Ciebie sytuacji stosunkowo łątwo dowieść, ze już samo podpisanie umowy miało na celu doprowadznie Cie do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem, czyli było oszustwem.