Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?

Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?

Data: 2010-07-15 09:26:00
Autor: mkarwan
Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?
Niezbędne jest subtelne sączenie obowiązującej linii przewodniej, które jest
skuteczne pod warunkiem, że jest to proces ciągły, technicznie bardzo
zbliżony do procesu kodowania.
Kształtowanie zachowań społecznych w dziedzinie polityki oparte jest na
klasycznej goebbelsowskiej zasadzie wielokrotnego powtarzania tezy, która
będąc kłamstwem staje się w umyśle odbiorcy prawdą - właśnie dzięki
wielokrotności powtórzeń.
Najlepsze rezultaty osiąga się wówczas, kiedy określoną tezę powtarzają
różne media (jednocześnie telewizja, prasa, radio, portale internetowe) oraz
nieocenione autorytety.
Taka dywersyfikacja źródeł wpływu na odbiorcę ułatwia manipulację i
uwiarygodnia ją w oczach manipulowanego.
W sytuacji, kiedy porównując to co mu zakodowano z rzeczywistością - zaczyna
mieć wątpliwości, często używa argumentu: "Przecież nie tylko TVN twierdzi,
że Kaczyńscy jątrzą, prowokują awantury i dzielą ludzi ale i Onet i Wyborcza
a nawet Tadeusz Mazowiecki!"

To jednak nie wystarcza.
Trzeba jeszcze sytuacje, przedmioty, ikony kultury itd. pogrupować tak, aby
te, które są w danym momencie dobrze odbierane, które są trendy zestawiać z
PO i zakodować w podświadomości manipulowanego używając słów kluczy -
Europa, styl, fachowość, elegancja.
Te zaś, które są uznawane za wieśniackie, obciachowe, niemodne - trwale
powiązać z PiS (oszołomstwo, pieniactwo, bieda, smutek, zacofanie,
brzydota).
Tak uzyskuje się u wielu odbiorców poddanych opisanemu działaniu trwałe
zakotwiczenie skutecznego automatyzmu skojarzeń.
Potem prezentowany w telewizji uśmiechnięty oszust i złodziej ubrany z
europejskim sznytem w nieskazitelnie skrojony garnitur, którego każdy ruch i
gest ujawnia dalsze znamiona przynależności do elity, wyzwala w nas reakcję
podświadomości w postaci uwolnienia miłych uczuć wcześniej w niej
zakodowanych.
Potem sie pokazuje uczciwego człowieka, np. któregoś z braci Kaczyńskich,
który chce odsunąć od władzy ludzi, którzy donosili na kolegów, kradli itd.,
Człowiek ten jest przeciętnie ubrany, ma rozwiązane sznurowadło, niemodny
garnitur.
W rezultacie, gdy pokazują Kaczyńskiego w telewizji, zalewają nas uczucia
gniewu, zakłopotania, zażenowania.
To się nazywa uwarunkowanie, i odruch Pawłowa.
Powtarzanie i stosowanie zasady skojarzeń czasem doprowadza wręcz do zmiany
osobowości.
Pewnie spotkaliście ludzi zwyczajnie robionych w konia, którzy są wręcz z
tego zadowoleni a nawet dumni.
Odruch Pawłowa - pokazujesz wyborcy PO zdjęcie Kaczyńskiego -wpada w furię,
źle się czuje, jest spięty, ma zawroty głowy od jadu zalewającego całe
ciało. Pokazujesz zdjęcie Tuska niosącego choinkę do domu - wpada w ekstazę,
w przyjemny stan umysłu, odpręża się.
Zaprogramowanie oczywiście dokonuje się również u wyborców PIS, ale na
znacznie mniejszą skalę.
Takiej agresji jak u wyborców PO nie widziałem u stronników żadnej partii
politycznej.
A teraz ta agresja wzrasta, ceny wszystkiego wraz choinkami, cebulą i
jabłkami szybują w górę, pensje stoją w miejscu, autostrady stoją, zapaść na
giełdzie, inwestorzy uciekają, słowem PO nie dotrzymuje obietnic.
Czy zatem narastająca agresja oszukanych kierowana jest przeciwko Tuskowi i
PO?
Ależ skąd.
Cały dramat polega na tym, że nawet, gdy człowiek uświadomi sobie ze został
oszukany, nie podejmuje prób wydobycia się z tej sytuacji.
Zostało to dokładnie opisane przez psychologów społecznych.
Wydaje się dziwne, że wykształceni mądrzy ludzie okazali sie aż tak naiwni,
ale tu nie o wykształcenie jednak chodzi, chodzi o to, że taki człowiek
przyznając się sam przed sobą jak bardzo został wykorzystany i wyprowadzony
w pole, straciłby do siebie szacunek - więc brnie dalej i jeszcze mocniej.
Wtedy zaczyna działać u niego obronny mechanizm projekcji i za własną
naiwność oraz upodlenie obarcza Kaczyńskich, których zaczyna jeszcze
bardziej nienawidzić, za swoje upokorzenie, którego doznał od PO.
Identycznie reagują ludzie na sytuację, w której okazuje się, że osoba,
która była ich autorytetem okazała się falsyfikatem wykreowanym przez
polityków lub media i jest w istocie człowiekiem niegodnym szacunku.
Wyparcie i projekcja.
Dlatego tak wielu ludzi broni Lecha Wałęsy.
W sprawie autorytetów istnieje jednak coś w rodzaju masy krytycznej, która
przekroczona unicestwia autorytet ostatecznie.
Próg ten dla pojedynczej osoby jest ustawiony znacznie niżej niż dla np.
partii.
Można się zastanawiać, dlaczego aż tak wielu stronników PO nadal popiera
partię, która (wyraźnie to już widać) nie ma zamiaru realizować swoich
obietnic?  Moim zdaniem działa tu jeszcze jeden, trudny do przecenienia
mechanizm.
Otóż zakodowano elektoratowi PO, ze na tę partię głosują wyłącznie piękni,
młodzi, wykształceni światowcy, pochodzący z wielkich miast.
Aby znaleźć się w takim towarzystwie (nawet tylko w swojej wyobraźni),
wystarczyło zagłosować na PO.
Teraz trzeba by tę wirtualną elitę opuścić a samodzielne podejmowanie
jakichkolwiek decyzji przez tych ludzi jest dla nich doświadczeniem
traumatycznym, którego należy unikać za wszelką cenę.
Opisany wyżej mechanizm manipulowania ludźmi jest ostatnio stosowany w
Polsce z wielkimi sukcesami.
Ponad 50% ankietowanych obywateli trwa w zachwycie nad PO i Tuskiem pomimo
braku jakichkolwiek realnych działań z ich strony w kierunku realizacji
obietnic wyborczych.
Ale czy głosujący na liberalną PO murarze, ekspedientki, kolejarze,
nauczyciele i policjanci naprawdę wierzyli w realizację tych baśniowych
zapowiedzi?
Sądzę, że bardziej chodzi im o dwa inne, osobiste powody.
Pierwszym z nich jest poczucie automatycznego wejścia do elity wraz z
oddaniem głosu na PO a drugim, być może ważniejszym, jest chęć utrwalenia
stanu Polski wykreowanego po upadku komuny.
Przez ostatnie 19 lat mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną grupą
przestępczą w białych rękawiczkach formującą kolejne rządy, (wyjąwszy okres
rządów PIS), która pasożytuje na kraju i mówiąc wprost kradnie tworząc
prawo, które może wykorzystywać i naginać, a ukradzione pieniądze rozdaje
swoim członkom.  Celowo piszę o jednej grupie przestępczej, ponieważ uważny
obserwator dawno spostrzegł, że między SdRP, KLD, UW, PSL, SLD, AWS, UD poza
ozdobnikami nie było autentycznego sporu o kształt państwa.
Ta grupa przypominała peleton kolarski, w którym wprawdzie, co chwilę ktoś
inny był na czele, ale wszyscy zgodnie pomykali w tym samym kierunku.
Było to możliwe w oparciu o trzy filary.
Media skupione w rękach peletonu, system prawny przygotowany przez złodziei
dla złodziei oraz obfite uwłaszczenie się na majątku narodowym.
Pozwalały one skutecznie wpływać na zachowania wyborców.
System ten zatrząsł się w posadach po tym, kiedy rozleniwieni, aroganccy
beneficjenci IIIRP zawsze lekceważący Kaczyńskich zostali przez nich
podwójnie pokonani w wyborach 2005.
Peleton ruszył do zmasowanego natarcia propagandowego.
Te osoby, które obecnie wspierają Tuska a były poza peletonem początkowo
wspierały Kaczyńskich.
Podobała im się wizja rozliczenia oligarchów.
Szybko jednak zorientowali się, że Kaczyńskim idzie o oczyszczenie państwa z
patologii w znacznie szerszym zakresie, który dotyczy również ich samych.
Przecież w Polsce grupa ludzi czerpiących korzyści z korupcji, oszustw,
drobnego złodziejstwa, niedotrzymywania umów biznesowych, paserstwa,
nepotyzmu jest znacząco większa niż przeciętna w UE.
To właśnie oni poczuli się w pewnym momencie zagrożeni i oddali swoje głosy
na PO.
Wybór ten podtrzymują do dziś.
Zmasowane stosowanie psychotechniki w polityce pomogło dodatkowo zakodować
ludziom miłość do Platformy.
Łatwo to sprawdzić pytając przeciętnego człowieka, dlaczego tak bardzo
nienawidzi Kaczyńskiego.
Odpowie - "zobacz, co oni robią, jak podzielili ludzi, jak jątrzą".
Każdy z tych zarzutów jest rozbrajająco śmieszny i wirtualny, no chyba ze
zamykanie przestępców w więzieniach można uznać za dzielenie ludzi a
pogonienie klanów prawniczych, zniesienie składki rentowej, zniesienie
podatków od spadków, becikowe, znaczące podniesienie płac pielęgniarkom i
wiele, wiele innych uznamy za nienawiść.
Gdy zaczniesz dopytywać o szczegóły, wyborca PO wpadnie w furię, zaśmieje
się sardonicznie, bądź będzie chciał Cię pobić czy opluć.
W najlepszym wypadku obrazi się na Ciebie lub zastygnie w niemym zdumieniu
nie mogąc pojąć jak można popierać PiS, który wtłoczono mu w podświadomość w
pobliże emocji związanych z chorobami wenerycznymi,kłębowiskiem skorpionów,
cuchnącymi zwłokami i widokiem nosorożca tratującego grupę przedszkolaków.
Widzę u Kaczyńskich masę wad i błędów, jakie popełniali w polityce, nie maja
tez dziewiczo czystych sumień, jednakże nie ma w Polskiej polityce ludzi,
którzy byliby od nich uczciwsi, bardziej oddani interesom Polski i
profesjonalni, jako politycy.
Natomiast Tusk to zupełne dno i trzeba być naprawdę mocno zmanipulowanym
żeby tego nie widzieć.
Ten człowiek ma taki ładunek potencjału intelektualnego, sprawności w
praktykowaniu polityki, wrażliwości społecznej i pracowitości jak puszka
karmy dla kotów - równie natrętnie reklamowana w mediach jak on sam.
źródło http://palnick.salon24.pl/96667,fenomen-wysokich-notowan-po

Data: 2010-07-15 09:31:16
Autor: Gdzie EUR waluta obiecana do 2009
glupi ciul mkarwan socjolog i kabel ze wsi zionazista
mkarwan pierdolony wsiowy Rzydku ze Stalowej Woli Rozwadów, chamska kurwo rzydowsko mafijna
Tfu!

Data: 2010-07-15 09:42:03
Autor: Zahir
Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i1md6b$1s9$1news.onet.pl...

Co to za bełkot!? Przestań SPAMOWAĆ psp!

Zahir

Data: 2010-07-15 12:40:57
Autor: mkałrwan jest debilem
Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?
Użytkownik "Zahir" <zahir@gmail.com> napisał w

Co to za bełkot!? Przestań SPAMOWAĆ psp!



mkarwan jest zdyscyplinowanym użytkownikiem pl.soc.polityka dlatego, że w przeciwieństwie do innych nie wyłazi z sitka. Więc do śmietnika z kutasem!


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie: >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Data: 2010-07-15 16:13:13
Autor: mkarwan
chamidło kałecki

Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1mojs$gv5$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Zahir" <zahir@gmail.com> napisał w

Co to za bełkot!? Przestań SPAMOWAĆ psp!



mkarwan jest zdyscyplinowanym użytkownikiem pl.soc.polityka dlatego, że w przeciwieństwie do innych nie wyłazi z sitka. Więc do śmietnika z kutasem!


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie:  >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."


Data: 2010-07-15 12:59:58
Autor: PesTYcyD
Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?
W dniu 2010-07-15 09:42, Zahir pisze:

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:i1md6b$1s9$1news.onet.pl...

Co to za bełkot!? Przestań SPAMOWAĆ psp!

Zahir

Zwyczajnie w świecie nie uwalniaj gówna to nie wypłynie na powierzchnie. Ja tego dżentelmena mam od kilku lat w KF i nie wypełza z niego.

Jak produkować zgodę, akceptację i posłuszeństwo społeczeństw?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona