Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Jak przechowujecie płyty DVD?

Jak przechowujecie płyty DVD?

Data: 2016-01-09 12:40:56
Autor: ToMasz
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 12:08, Zygmunt pisze:
Mam setki płyt DVD, cześć w plastikowych
pudełkach, część w papierowych kopertach.
ale czy Ty ich uĹźywasz, czy to jest archiwum?
Oczywiście kupno plastikowych pudełek
i przełożenie płyt z papierowych kopert
byłoby możliwe.
i ekspozycja plastikowych pudełek. coś w 90 latach w rosjii, ikony zasłonięte zestawej pustych puszek po cocacoli i piwach
Mogę kupić stojak(i), ale przy takiej ilości
nie wiem czy to byłby dobry sposób.
Zależy mi na tym by można było łatwo
wyjąć konkretną płytę.
Rozważałem zakup dużego dysku i przekopiowanie,
ale spora część płyt wymagałaby konwersji, a to nie
byłby dobry sposób.

Może ktoś wpadł na jakiś fajny sposób
przechowywania?
nie wiem czy fajny. jak ja potrzebuje korzystać z płyty wielokrotnie, to robię obraz iso i montuje wirtualnie. odpada mi rozpędzanie płyty w czytniku  i czas na dostęp do plikĂłw. wszystkie płyty ( około 100szt) mam w "klaserach" podobnych do ksążek, na półce z książkami. ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum, kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.

Data: 2016-01-09 15:29:32
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pan ToMasz wszystkie płyty (około 100szt) ma w "klaserach" podobnych
do ksążek, na półce z książkami:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.

Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum i kopia
bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie przekroczyć kilku
lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy twardy dysk, jaki dzisiaj
można kupić.

--
Jarek

Data: 2016-01-09 17:31:37
Autor: Qrczak
Jak przechowujecie płyty DVD?
Dnia 2016-01-09 15:29, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pan ToMasz wszystkie płyty (około 100szt) ma w "klaserach" podobnych
do ksążek, na półce z książkami:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.

Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum i kopia
bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie przekroczyć kilku
lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy twardy dysk, jaki dzisiaj
można kupić.

Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.
A za 100 lat to nawet mnie nie będzie się chciało starych filmów czy starych gier.

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Data: 2016-01-09 18:08:05
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Qrczak pisze:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.

Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum
i kopia bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie
przekroczyć kilku lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy
twardy dysk, jaki dzisiaj można kupić.

Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.

Daleko bardziej jednak, niżli płyta. Mam takie, którym ćwierć wieku
minęło, a śmierć im w oczy nie zajrzała. Dla sprawiedliwości dodam,
że znalazłem też w domu płytę CD z inskrypcją "ARCHIWUM 24.02.1998".
Wszystko dało się z nej odczytać. Z tymi zapisywanymi później już
nie zawsze tak dobrze było. Najważniejsze jest to, że zapis na dysku
można odświeżyć lub skopiować w trymiga. Ze stoma płytami już tak
lekko nie jest.

A za 100 lat to nawet mnie nie będzie się chciało starych filmów
czy starych gier.

Co innego chcieć, co innego móc.

--
Jarek

Data: 2016-01-09 18:36:23
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 17:31, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 15:29, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pan ToMasz wszystkie płyty (około 100szt) ma w "klaserach" podobnych
do ksążek, na półce z książkami:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.

Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum i kopia
bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie przekroczyć kilku
lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy twardy dysk, jaki dzisiaj
można kupić.

Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.

Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.

Ewa

Data: 2016-01-09 19:26:04
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.
Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum
i kopia bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie
przekroczyć kilku lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy
twardy dysk, jaki dzisiaj można kupić.
Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.

Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.

Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy
cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających,
w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć
dysku nie oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy
dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD.
Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej
komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż
na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować.

Jarek

--
Abecadło z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło.

Data: 2016-01-09 20:27:20
Autor: Qrczak
Jak przechowujecie płyty DVD?
Dnia 2016-01-09 19:26, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pani Ewa napisała:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.
Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum
i kopia bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie
przekroczyć kilku lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy
twardy dysk, jaki dzisiaj można kupić.
Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.

Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.

Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy
cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających,
w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć
dysku nie oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy
dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD.
Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej
komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż
na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować.

Żyć, żeby kopiować - jakie to zwierzęce.

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Data: 2016-01-09 20:44:45
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Qrczak pisze:

Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających, w komputerze na
przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć dysku nie
oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych.
Twardy dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi
era SSD. Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione
w zamkniętej komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku,
jeszcze szybciej niż na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub
skopiować.

Żyć, żeby kopiować - jakie to zwierzęce.

Macierzyństwo jest zwierzęce. Moje dyski same załatwiają to kopiowanie
między sobą. Łącząc się przy tym w pary -- tak jak to na wstępie
wspomniałem.

Jarek

--
Świętujmy powrót dysków do macierzy!

Data: 2016-01-09 20:51:36
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 19:26, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała:

ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,
kopia bezpieczeństwa, nie coś z czego codziennie korzystam.
Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum
i kopia bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie
przekroczyć kilku lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy
twardy dysk, jaki dzisiaj można kupić.
Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.
Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.
Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy
cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających,
w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć
dysku nie oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy
dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD.
Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej
komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż
na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować.

A na twardym to już w ogóle bez sensu. Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym. Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.

Ewa

Data: 2016-01-09 21:16:06
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.
Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.
Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy
cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających,
w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć
dysku nie oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy
dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD.
Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej
komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż
na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować.

A na twardym to już w ogóle bez sensu.

Czemóż to?!

Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym.

Bardzo mięciutkim?

Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.

I ganiać z jakimś kabelkiem? No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne,
że wcześniej czy później uwali się na podłogę. I tak będzie leżał. Jakoś
nie widzę powodów, bym miał się wzbraniać przed używaniem dysku, który
znajdujes się dalej niż pół metra ode mnie.

Jarek

PS
Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można zabezpieczyć
przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając go w puchatego misiaczka.
Względnie kotka.

--
Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa.
To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem?
My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie -- mówimy -- to nasze, przez nas
wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić.

Data: 2016-01-09 21:25:59
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 21:16, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała:

Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.
Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę.
Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy
cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających,
w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć
dysku nie oznaczała śmierci danych.

Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy
dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD.
Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej
komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż
na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować.
A na twardym to już w ogóle bez sensu.
Czemóż to?!

Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym.
Bardzo mięciutkim?

A bo ja wiem. Jak taki delikatny, to chyba mięciutki.

Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.
I ganiać z jakimś kabelkiem?

Czasem lepiej z małym kabelkiem i takim dyskiem przenośnym, niż z większym kompem.

No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne,
że wcześniej czy później uwali się na podłogę.

Ale za to nie trzeba przegrywać, jeśli chce się użyć w innych okolicznościach przyrody.

PS
Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można zabezpieczyć
przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając go w puchatego misiaczka.
Względnie kotka.

Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.

Ewa

Data: 2016-01-09 21:41:13
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym.
Bardzo mięciutkim?
A bo ja wiem. Jak taki delikatny, to chyba mięciutki.

Nawet największy twardziel może objawić się delikatnym.

Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.
I ganiać z jakimś kabelkiem?

Czasem lepiej z małym kabelkiem i takim dyskiem przenośnym,
niż z większym kompem.

Dlaczego w ogóle ganiać z?

No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne, że wcześniej czy
później uwali się na podłogę.

Ale za to nie trzeba przegrywać, jeśli chce się użyć w innych okolicznościach przyrody.

No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.

Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.

Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?

Jarek

--
Mówisz w głowie się gotuje
W sercu rwie się i kotłuje
Nie bądź taki delikatny
Twardy bądź jak Roman Bratny

Data: 2016-01-09 21:59:30
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze:
No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze, niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego czy miękkiego. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty.
Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. A nawet wręcz przeciwnie.

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?

Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.

Ewa

Data: 2016-01-09 22:13:49
Autor: Qrczak
Jak przechowujecie płyty DVD?
Dnia 2016-01-09 21:59, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
W dniu 09.01.2016 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze:
No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze, niż
każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego czy
miękkiego. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej
roboty.
Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko
kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

A powyżej której setki przestaje to być pfffiii?

A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?

Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.

Na piersi.
[poglądówki nie wrzucam, każdy sobie chyba może wyobrazić]

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Data: 2016-01-09 22:37:28
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 22:13, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 21:59, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
W dniu 09.01.2016 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze:
No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze, niż
każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego czy
miękkiego. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej
roboty.
Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko
kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

A powyżej której setki przestaje to być pfffiii?

Może po pół litra? Wtedy odbyłoby się to poza moją świadomością.


A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?

Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.

Na piersi.
[poglądówki nie wrzucam, każdy sobie chyba może wyobrazić]

Może może.

Ewa

Data: 2016-01-09 22:22:20
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze,
niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego
czy miękkiego.

To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków (o których ktoś kiedyś w Usenecie
napisał, "że są jako te worki cygańskie", to by mi stu płyt nie
starczyło.

A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty.

Od czasu wyrażenia tamtej opinii wiele lat minęło. Zmieniłem też wiele
dysków i jeszcze więcej komputerów. Przesypywanie z worka do worka
dzieje się niemal bez udziału mojej świadomości.

Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla
mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na
bieżąco kopiuję.

A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. A nawet wręcz przeciwnie.

Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to
bym chyba musiał w niej stanąć (nie wiem ile za takie stanie płacą,
więc nie składam na razie żadnych deklaracji).

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?

Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.

No to chociaż tu jesteśmy zgodni. Rzadko się zdarza, więc warto to uczcić.

Jarek

--
Cry me a river
Cry me a river
Cry me a river, yea yea

Data: 2016-01-09 22:29:20
Autor: Qrczak
Jak przechowujecie płyty DVD?
Dnia 2016-01-09 22:22, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pani Ewa napisała:

No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze,
niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego
czy miękkiego.

To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków (o których ktoś kiedyś w Usenecie
napisał, "że są jako te worki cygańskie", to by mi stu płyt nie
starczyło.

Pikuś. Pan Pikuś.

A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty.

Od czasu wyrażenia tamtej opinii wiele lat minęło. Zmieniłem też wiele
dysków i jeszcze więcej komputerów. Przesypywanie z worka do worka
dzieje się niemal bez udziału mojej świadomości.

Dopóki nie masz tych worków trzy naraz, jest ok.

Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko
kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla
mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na
bieżąco kopiuję.

Hm... a to na mnie narzekali (i na EFkę), że stenogramy poszemy... hłeh

A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.

Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to
bym chyba musiał w niej stanąć (nie wiem ile za takie stanie płacą,
więc nie składam na razie żadnych deklaracji).

Mogę stać naprzeciw, będę Wasz blask odbijać.

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Data: 2016-01-09 22:43:42
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 22:29, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 22:22, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla
mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na
bieżąco kopiuję.

Hm... a to na mnie narzekali (i na EFkę), że stenogramy poszemy... hłeh

My mamy pojemne twarde dyski.

Ewa

Data: 2016-01-09 22:57:17
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Qrczak pisze:

To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków (o których ktoś kiedyś w Usenecie
napisał, "że są jako te worki cygańskie", to by mi stu płyt nie
starczyło.

Pikuś. Pan Pikuś.

Chyba mu jakoś inaczej było.

Od czasu wyrażenia tamtej opinii wiele lat minęło. Zmieniłem też wiele
dysków i jeszcze więcej komputerów. Przesypywanie z worka do worka
dzieje się niemal bez udziału mojej świadomości.

Dopóki nie masz tych worków trzy naraz, jest ok.

Mam ze cztery. Co najmniej.

Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko
kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii

Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla
mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na
bieżąco kopiuję.

Hm... a to na mnie narzekali (i na EFkę), że stenogramy poszemy... hłeh

A na kogo nie narzekali?

A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.

Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to
bym chyba musiał w niej stanąć (nie wiem ile za takie stanie płacą,
więc nie składam na razie żadnych deklaracji).

Mogę stać naprzeciw, będę Wasz blask odbijać.

Pierwszy lepszy cieć by nas pogonił. Eksponaty mają stać i Wzbudzać.
Zaufanie. A nie pytlować bez przerwy o czym popadnie.

--
Jarek

Data: 2016-01-09 22:41:58
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 22:22, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała:

No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności
przyrody.
Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze,
niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego
czy miękkiego.
To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków

No ale tu rozpatrujemy inną sytuację. Przecież to chyba jasne, że nikt w dzisiejszych czasach nikomu nie będzie proponował nagrywanie zawartości dysków na płyty DVD.

Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję.
A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.
Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to
bym chyba musiał w niej stanąć

Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż to systematyczność godna pozazdroszczenia!


Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?
Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.
No to chociaż tu jesteśmy zgodni. Rzadko się zdarza, więc warto to uczcić.

Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba.

Ewa

Data: 2016-01-09 23:03:50
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze,
niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego
czy miękkiego.
To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków

No ale tu rozpatrujemy inną sytuację. Przecież to chyba jasne, że nikt w dzisiejszych czasach nikomu nie będzie proponował nagrywanie zawartości dysków na płyty DVD.

Ani zapisywania danych *najpierw* na DVD czy CD. Więc...

Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję.
A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem.
A nawet wręcz przeciwnie.
Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to
bym chyba musiał w niej stanąć

Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż to systematyczność godna pozazdroszczenia!

Ale nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem. Jestem
usprawiedliwiony?

Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można
zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając
go w puchatego misiaczka. Względnie kotka.
Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki.
Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?
Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.
No to chociaż tu jesteśmy zgodni. Rzadko się zdarza, więc warto
to uczcić.

Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba.

Chyba pójdę do lodówki po jakąś kiełbasę (wino już mam).

--
Jarek

Data: 2016-01-10 21:01:32
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 09.01.2016 o 23:03, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała:

Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś
skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze,
niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego
czy miękkiego.
To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów
zawartość swoich twardych dysków
No ale tu rozpatrujemy inną sytuację. Przecież to chyba jasne, że nikt w
dzisiejszych czasach nikomu nie będzie proponował nagrywanie zawartości
dysków na płyty DVD.
Ani zapisywania danych *najpierw* na DVD czy CD. Więc...

Ale taki jest status quo u wątkotwórcy, więc...

Na marginesie - ja to w ogóle mam już drugi z kolei laptop bez napędu CD. W razie konieczności posługuję się zewnętrznym.


Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż to
systematyczność godna pozazdroszczenia!
Ale nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem. Jestem
usprawiedliwiony?

Troszeczkę.



Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba.
Chyba pójdę do lodówki po jakąś kiełbasę (wino już mam).

I jak kiełbaska?

Ewa

Data: 2016-01-11 11:55:56
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Ewa napisała:

Na marginesie - ja to w ogóle mam już drugi z kolei laptop bez napędu CD. W razie konieczności posługuję się zewnętrznym.

"A co to za cholerstwo mi wylazło?!" -- tak pewnien mój znajomy zareagował
na przypadkowe wysunięcie się tacki w nowym laptopie. Nowym w tym sensie,
że zastąpił on laptop poprzedni, który *jeszcze* takiego czegoś nie miał.
Ale działo się to kilka miesięce po zamianie, tyle też ów mąż roztargniony
żył bez świadomości posiadania napędu CD. Ja nigdy do końca nie wiedziałem,
po co są te napędy w przenośnych komputerach. Chyba żeby były cięższe
i miały więcej okazji do zżerania baterii (miałem taki jeden, w którym dało
się ten napęd wyjąć i włożyć tam drugi akumulator -- i to mi się podobało).

Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż
to systematyczność godna pozazdroszczenia!
Ale nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem.
Jestem usprawiedliwiony?

Troszeczkę.

Dobre i to.

Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba.
Chyba pójdę do lodówki po jakąś kiełbasę (wino już mam).
I jak kiełbaska?

Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.

--
Jarek

Data: 2016-01-11 12:00:12
Autor: bbjk
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 16-01-11 o 11:55, Jarosław Sokołowski pisze:

I jak kiełbaska?

Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.

Pewnie, że lepiej.
A później na rower.
--
B.

Data: 2016-01-11 12:14:35
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Basia napisała:

I jak kiełbaska?

Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.

Pewnie, że lepiej.
A później na rower.

Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower.
Ale bez roweru w lesie też przyjemnie.

--
Jarek

Data: 2016-01-11 17:30:24
Autor: bbjk
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 16-01-11 o 12:14, Jarosław Sokołowski pisze:


I jak kiełbaska?

Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.

Pewnie, że lepiej.
A później na rower.

Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower.
Ale bez roweru w lesie też przyjemnie.

Czy aby to zgodne z Tradycją?
--
B.

Data: 2016-01-11 20:20:22
Autor: Jarosław Sokołowski
Jak przechowujecie płyty DVD?
Pani Basia napisała:

I jak kiełbaska?
Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.
Pewnie, że lepiej.
A później na rower.
Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower.
Ale bez roweru w lesie też przyjemnie.

Czy aby to zgodne z Tradycją?

Z moją? Zgodne. Nie napiszę, czy chodzi mi o las, rower,
oliwki, czy coś jeszcze innego. Tradycja najważniejsza.

Jarek

--
Dzisiaj w godzinach popołudniowych w Warszawie narodziła się
nowa, świecka, tradycja -- Dzień Pieszego Pasażera, który to
dzień z pewnością wejdzie na stałe do naszego kalendarza.

Data: 2016-01-11 21:03:24
Autor: FEniks
Jak przechowujecie płyty DVD?
W dniu 11.01.2016 o 20:20, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Basia napisała:

I jak kiełbaska?
Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej.
Pewnie, że lepiej.
A później na rower.
Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower.
Ale bez roweru w lesie też przyjemnie.
Czy aby to zgodne z Tradycją?
Z moją? Zgodne. Nie napiszę, czy chodzi mi o las, rower,
oliwki, czy coś jeszcze innego. Tradycja najważniejsza.

Podoba mi się ta tradycja.

Ewa

Jak przechowujecie płyty DVD?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona