Data: 2016-01-09 12:40:56 | |
Autor: ToMasz | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 12:08, Zygmunt pisze:
Mam setki pĹyt DVD, czeĹÄ w plastikowychale czy Ty ich uĹźywasz, czy to jest archiwum? OczywiĹcie kupno plastikowych pudeĹeki ekspozycja plastikowych pudeĹek. coĹ w 90 latach w rosjii, ikony zasĹoniÄte zestawej pustych puszek po cocacoli i piwach MogÄ kupiÄ stojak(i), ale przy takiej iloĹcinie wiem czy fajny. jak ja potrzebuje korzystaÄ z pĹyty wielokrotnie, to robiÄ obraz iso i montuje wirtualnie. odpada mi rozpÄdzanie pĹyty w czytniku i czas na dostÄp do plikĂłw. wszystkie pĹyty ( okoĹo 100szt) mam w "klaserach" podobnych do ksÄ Ĺźek, na pĂłĹce z ksiÄ Ĺźkami. ale nie wiem czy to bÄdzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum, kopia bezpieczeĹstwa, nie coĹ z czego codziennie korzystam. |
|
Data: 2016-01-09 15:29:32 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pan ToMasz wszystkie płyty (około 100szt) ma w "klaserach" podobnych
do ksążek, na półce z książkami: ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum, Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum i kopia bezpieczeństwa. Żywotność danych na płycie DVD może nie przekroczyć kilku lat. Sto płyt DVD, to mniej niż najmniejszy twardy dysk, jaki dzisiaj można kupić. -- Jarek |
|
Data: 2016-01-09 17:31:37 | |
Autor: Qrczak | |
Jak przechowujecie płyty DVD? | |
Dnia 2016-01-09 15:29, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pan ToMasz wszystkie płyty (około 100szt) ma w "klaserach" podobnych Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest. A za 100 lat to nawet mnie nie będzie się chciało starych filmów czy starych gier. Q -- nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem |
|
Data: 2016-01-09 18:08:05 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Qrczak pisze:
ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum, Daleko bardziej jednak, niżli płyta. Mam takie, którym ćwierć wieku minęło, a śmierć im w oczy nie zajrzała. Dla sprawiedliwości dodam, że znalazłem też w domu płytę CD z inskrypcją "ARCHIWUM 24.02.1998". Wszystko dało się z nej odczytać. Z tymi zapisywanymi później już nie zawsze tak dobrze było. Najważniejsze jest to, że zapis na dysku można odświeżyć lub skopiować w trymiga. Ze stoma płytami już tak lekko nie jest. A za 100 lat to nawet mnie nie będzie się chciało starych filmów Co innego chcieć, co innego móc. -- Jarek |
|
Data: 2016-01-09 18:36:23 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 17:31, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 15:29, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi: Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 19:26:04 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
Dysk to raczej nieśmiertelny nie jest.ale nie wiem czy to będzie dla Ciebie dobre, bo dlamnie to archiwum,Ja nie wiem (a właściwie wiem), czy będzie to dobre jako archiwum Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należy cennych rzeczy spadywać. Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających, w komputerze na przykład. W, że tak się wyrażę, macierzy -- by śmierć dysku nie oznaczała śmierci danych. Ale racja, że nasza cywilizacja wytwarza mało rzeczy trwałych. Twardy dysk jest jedną z ostatnich z nich. Nieuchronnie nadchodzi era SSD. Tu nawet nikt nie próbuje wmawiać, że elektrony uwięzione w zamkniętej komórce w końcu nie zwieją. Ale w tym przypadku, jeszcze szybciej niż na twardym dysku, można zapis odświeżyć lub skopiować. Jarek -- Abecadło z pieca spadło, O ziemię się hukło, Rozsypało się po kątach, Strasznie się potłukło. |
|
Data: 2016-01-09 20:27:20 | |
Autor: Qrczak | |
Jak przechowujecie płyty DVD? | |
Dnia 2016-01-09 19:26, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pani Ewa napisała: Żyć, żeby kopiować - jakie to zwierzęce. Q -- nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem |
|
Data: 2016-01-09 20:44:45 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Qrczak pisze:
Najlepiej trzymać je w miejscach niespadających, w komputerze na Macierzyństwo jest zwierzęce. Moje dyski same załatwiają to kopiowanie między sobą. Łącząc się przy tym w pary -- tak jak to na wstępie wspomniałem. Jarek -- Świętujmy powrót dysków do macierzy! |
|
Data: 2016-01-09 20:51:36 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 19:26, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała: A na twardym to już w ogóle bez sensu. Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym. Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 21:16:06 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
Nawet nie musi porządnie. Taki nasz los, śmiertelników. Więc nie należyDysk to raczej nieśmiertelny nie jest.Czasem wystarczy, że raz a porządnie spadnie na podłogę. Czemóż to?! Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym. Bardzo mięciutkim? Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym. I ganiać z jakimś kabelkiem? No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne, że wcześniej czy później uwali się na podłogę. I tak będzie leżał. Jakoś nie widzę powodów, bym miał się wzbraniać przed używaniem dysku, który znajdujes się dalej niż pół metra ode mnie. Jarek PS Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można zabezpieczyć przed utratą danych związaną z upadkiem wszywając go w puchatego misiaczka. Względnie kotka. -- Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie -- mówimy -- to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić. |
|
Data: 2016-01-09 21:25:59 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 21:16, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała: A bo ja wiem. Jak taki delikatny, to chyba mięciutki. Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.I ganiać z jakimś kabelkiem? Czasem lepiej z małym kabelkiem i takim dyskiem przenośnym, niż z większym kompem. No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne, Ale za to nie trzeba przegrywać, jeśli chce się użyć w innych okolicznościach przyrody. PS Lub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 21:41:13 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
A bo ja wiem. Jak taki delikatny, to chyba mięciutki.Jak już, to myślałam o magazynowaniu na takim dodatkowym zewnętrznym.Bardzo mięciutkim? Nawet największy twardziel może objawić się delikatnym. Takiego to przynajmniej można użyć z innym kompem, np. nowym.I ganiać z jakimś kabelkiem? Dlaczego w ogóle ganiać z? No faktycznie, wtedy bardzo prawdopodobne, że wcześniej czy No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności przyrody. Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy można Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda? Jarek -- Mówisz w głowie się gotuje W sercu rwie się i kotłuje Nie bądź taki delikatny Twardy bądź jak Roman Bratny |
|
Data: 2016-01-09 21:59:30 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze:
No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyś skorzystam, a może nie, to wolałabym je przechować w takim klaserze, niż każdą jedną kopiować na cokolwiek, wszystko jedno czy twardego czy miękkiego. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty. Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. A nawet wręcz przeciwnie. Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy możnaLub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki. Dobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 22:13:49 | |
Autor: Qrczak | |
Jak przechowujecie płyty DVD? | |
Dnia 2016-01-09 21:59, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
W dniu 09.01.2016 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze: A powyżej której setki przestaje to być pfffiii? A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. Na piersi. [poglądówki nie wrzucam, każdy sobie chyba może wyobrazić] Q -- nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem |
|
Data: 2016-01-09 22:37:28 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 22:13, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 21:59, obywatel FEniks uprzejmie donosi: Może po pół litra? Wtedy odbyłoby się to poza moją świadomością.
Może może. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 22:22:20 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
No tak, ten klaser z krążkami jest w sam raz na wszelkie okoliczności To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów zawartość swoich twardych dysków (o których ktoś kiedyś w Usenecie napisał, "że są jako te worki cygańskie", to by mi stu płyt nie starczyło. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty. Od czasu wyrażenia tamtej opinii wiele lat minęło. Zmieniłem też wiele dysków i jeszcze więcej komputerów. Przesypywanie z worka do worka dzieje się niemal bez udziału mojej świadomości. Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko kopiować gdzieś tam, ale ze starymi płytami tyle zachodu? Pfffiii Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję. A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. A nawet wręcz przeciwnie. Gdyby w Sevres mieli ustawić gablotę z wzorcem nieuporządkowania, to bym chyba musiał w niej stanąć (nie wiem ile za takie stanie płacą, więc nie składam na razie żadnych deklaracji). Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy możnaLub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki. No to chociaż tu jesteśmy zgodni. Rzadko się zdarza, więc warto to uczcić. Jarek -- Cry me a river Cry me a river Cry me a river, yea yea |
|
Data: 2016-01-09 22:29:20 | |
Autor: Qrczak | |
Jak przechowujecie płyty DVD? | |
Dnia 2016-01-09 22:22, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
Pani Ewa napisała: Pikuś. Pan Pikuś. A i przy ewentualnej wymianie komputera nie ma dodatkowej roboty. Dopóki nie masz tych worków trzy naraz, jest ok. Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko Hm... a to na mnie narzekali (i na EFkę), że stenogramy poszemy... hłeh A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. Mogę stać naprzeciw, będę Wasz blask odbijać. Q -- nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem |
|
Data: 2016-01-09 22:43:42 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 22:29, Qrczak pisze:
Dnia 2016-01-09 22:22, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi: My mamy pojemne twarde dyski. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 22:57:17 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Qrczak pisze:
To ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów Chyba mu jakoś inaczej było. Od czasu wyrażenia tamtej opinii wiele lat minęło. Zmieniłem też wiele Mam ze cztery. Co najmniej. Oczywiście przyszłościowo myśląc, można sobie na bieżąco wszystko A na kogo nie narzekali? A tak poza tym, to ja nie jestem zbytnio uporządkowana pod tym względem. Pierwszy lepszy cieć by nas pogonił. Eksponaty mają stać i Wzbudzać. Zaufanie. A nie pytlować bez przerwy o czym popadnie. -- Jarek |
|
Data: 2016-01-09 22:41:58 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 22:22, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała: No ale tu rozpatrujemy inną sytuację. Przecież to chyba jasne, że nikt w dzisiejszych czasach nikomu nie będzie proponował nagrywanie zawartości dysków na płyty DVD. Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję. Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż to systematyczność godna pozazdroszczenia!
Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba. Ewa |
|
Data: 2016-01-09 23:03:50 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
Powiem tak - gdybym miała ponad setkę płyt, z których to może kiedyśTo ja powiem odwrotnie -- gdybym ja chciał przenieść do klaserów Ani zapisywania danych *najpierw* na DVD czy CD. Więc... Płyty DVD trafiły pod strzechy już po uszyciu moich worków. Więc dla mnie to jest pfffiii i ogólnie zachód. Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję. Ale nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem. Jestem usprawiedliwiony? No to chociaż tu jesteśmy zgodni. Rzadko się zdarza, więc wartoDobry. W razie czego można mu się nawet wypłakać.Lub. W każdym razie pomysł dobry, prawda?Przyszło mi teraz do głowy, że przenośny dysk twardy możnaLub w podusię. To już w ogóle będzie mięciutki. Chyba pójdę do lodówki po jakąś kiełbasę (wino już mam). -- Jarek |
|
Data: 2016-01-10 21:01:32 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 09.01.2016 o 23:03, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Ewa napisała: Ale taki jest status quo u wątkotwórcy, więc... Na marginesie - ja to w ogóle mam już drugi z kolei laptop bez napędu CD. W razie konieczności posługuję się zewnętrznym. Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - toż toAle nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem. Jestem Troszeczkę.
I jak kiełbaska? Ewa |
|
Data: 2016-01-11 11:55:56 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Ewa napisała:
Na marginesie - ja to w ogóle mam już drugi z kolei laptop bez napędu CD. W razie konieczności posługuję się zewnętrznym. "A co to za cholerstwo mi wylazło?!" -- tak pewnien mój znajomy zareagował na przypadkowe wysunięcie się tacki w nowym laptopie. Nowym w tym sensie, że zastąpił on laptop poprzedni, który *jeszcze* takiego czegoś nie miał. Ale działo się to kilka miesięce po zamianie, tyle też ów mąż roztargniony żył bez świadomości posiadania napędu CD. Ja nigdy do końca nie wiedziałem, po co są te napędy w przenośnych komputerach. Chyba żeby były cięższe i miały więcej okazji do zżerania baterii (miałem taki jeden, w którym dało się ten napęd wyjąć i włożyć tam drugi akumulator -- i to mi się podobało). Nie wierzę. " Od zawsze sobie wszystko na bieżąco kopiuję" - tożAle nie pamiętam gdzie skopiowałem. Więc potem szukam lokejtem. Dobre i to. I jak kiełbaska?Świętować można nawet co dzień. Choć to nie wszystkim się podoba.Chyba pójdę do lodówki po jakąś kiełbasę (wino już mam). Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej. -- Jarek |
|
Data: 2016-01-11 12:00:12 | |
Autor: bbjk | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 16-01-11 o 11:55, Jarosław Sokołowski pisze:
I jak kiełbaska? Pewnie, że lepiej. A później na rower. -- B. |
|
Data: 2016-01-11 12:14:35 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Basia napisała:
I jak kiełbaska? Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower. Ale bez roweru w lesie też przyjemnie. -- Jarek |
|
Data: 2016-01-11 17:30:24 | |
Autor: bbjk | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 16-01-11 o 12:14, Jarosław Sokołowski pisze:
Czy aby to zgodne z Tradycją? -- B. |
|
Data: 2016-01-11 20:20:22 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
Pani Basia napisała:
Zważywszy wspomniane wcześniej wino, jednak nie na rower.Pewnie, że lepiej.I jak kiełbaska?Nie było. Przyniosłem oliwki. Nawet lepiej. Z moją? Zgodne. Nie napiszę, czy chodzi mi o las, rower, oliwki, czy coś jeszcze innego. Tradycja najważniejsza. Jarek -- Dzisiaj w godzinach popołudniowych w Warszawie narodziła się nowa, świecka, tradycja -- Dzień Pieszego Pasażera, który to dzień z pewnością wejdzie na stałe do naszego kalendarza. |
|
Data: 2016-01-11 21:03:24 | |
Autor: FEniks | |
Jak przechowujecie pĹyty DVD? | |
W dniu 11.01.2016 o 20:20, Jarosław Sokołowski pisze:
Pani Basia napisała: Podoba mi się ta tradycja. Ewa |
|