Jak najspokojniej przejechać przez Gdynię? Planuję jutro z żoną traskę z Gdańska do Babich Dołów i powrót; o ile do Gdyni da się dojechać ścieżką na wysokość CH Klif, to potem zaczyna się zabawa z pourywanymi ścieżkami, chodnikami itd. I albo dojazd do Janka Wiśniewskiego (pod Estakadą), albo Morską do Puckiej - którędy najwygodniej (nie musi być najkrócej). Dalej już trasa przez Oksywie znana.

Jak najspokojniej przejechać przez Gdynię? Planuję jutro z żoną traskę z Gdańska do Babich Dołów i powrót; o ile do Gdyni da się dojechać ścieżką na wysokość CH Klif, to potem zaczyna się zabawa z pourywanymi ścieżkami, chodnikami itd.

Opis może długi, ale jest lekko łatwo i przyjemnie ;)

koło Klifu skręcasz w lewo w Przebendowskich, a potem lokalnymi uliczkami wzdłuż torów: Świerkowa-Orłowska-Klonowa-Limbowa. Dojeżdżasz do Wielkopolskiej (kilkumetrowa skarpka do podjechania/wniesienia roweru), tutaj musisz pokonać ok. 50m chodnika pod wiaduktem kolejowym i 2 przejścia na światłach i dalej chodnikiem wzdłuż Drogi Różowej (za ekranami akustycznymi) - chyba nawet legalnie, bo jest szer. ok. 2m i vmax 70kmh. Potem jest ok. 200m cpr przez Kaczą i następnie ok. 300m nielegalnego "kontrapasowania" uliczką Lotników (strefa zamieszkania, jest presja na wprowadzenie legalnej jazdy rowerem pod prąd, ale na razie UM sprzedał kopa w zadek). Uwaga na krótki, ostatni odcinek ul. Stryjskiej, między Drogą Różową a rondem M. Brzeskiego! (tu już jest większy ruch). A potem już szeroka i z małym ruchem ul. Łużycka, Sportowa i K. Górskiego (tu jest szeroki cpr). Pod CH Real podczas modernizacji parkingu zapomniano o drodze rowerowej jest nieciągłość i trzeba przejechać parkingiem + 50m chodnikiem i przejściem. Przez Węzeł Cegielskiej dołem, przez tunel (uwaga na dole tunelu na wychodzących/wyjeżdżających z prawej!), przejazd przez pętlę busową i dalej wydeptaną ścieżkę przez łączkę do ul. Warszawskiej (całkiem wygodna do jazdy rowerem). Dojeżdża się nią do ddr przy Morskiej.
Na Grabówku polecam zjechać z Morskiej w ulicę Zakręt do Oksywia i potem uliczką Opata Hackiego/Św. Mikołaja dojeżdża się do Chylońskiej. Jak komuś ruch na Chylońskiej nie odpowiada jest równoległy spokojny wariant: zaraz za dojściem Św. Mikołaja można skręcić w lewo, obok targowiska i drogą rowerową przez Park Chyloński dojechać do ulicy Wejherowskiej, a później skręcić w Starogardzką - wyjeżdża się akurat na Pucką.

Jak czasu nie brakuje, to zdecydowanie przyjemniej zamiast przez miasto pojechać wzdłuż morza: w Sopocie cprem przez Łazienki Północne do ujścia Swelini, tam schodami na górę, gdzie i krawędzią klifu biegnie bardzo malownicza dróżka. Dwa razy spada się do jarów i dla niewprawnych oznacza to kawałek prowadzenia roweru, ale nie jest to zbyt uciążliwe. Po przekroczeniu Potoku Kolibkowskiego wjeżdża się na Promenadę Marysieńki (uwaga na ruch pieszy!) i dojeżdża do Orłowa. Tuż za molo i mostkiem na Kaczej trzeba skręcić w lewo w drogę wzdłuż potoku, tam napotka się szlaban, za nim ok. 100-150m w prawo odchodzi dróżka w górę jaru (stroma, ale na krótkim odcinku) - jadąc nią cały czas (potem się schodzi z innymi scieżkami) dojeżdża się na Płytę Redłowską w okolice szpitala. Tu trzeba się wdrapać ul. Powstania Wielkopolskiego, po "ściance" skręcić w prawo i szutrowo-płytową uliczką skrajem lasu dojechać do ul. Kopernika. Tam, zaraz gdy zakończy się zabudowa jednorodzinna, odbija się w prawo (krótkie schodki) i w drogę wchodzącą za szlabanem w las, spadającą jarem do Polanki Redłowskiej (góruje nad nią malowniczy, widokowy klif na który łatwo wjechać właśnie z tej drogi). Z Polanki schodami w dół albo ul. Ejsmonda do Bulwaru. Z bulwaru albo ul. Piłsudskiego do Węzła Maksymiliana/F. Cegielskiej i dalej Warszawską, albo przez Skwer Kościuszki i dalej lokalnymi uliczkami centrum do Wiśniewskiego lub Morskiej.

pozdr


--

W dniu 2011-09-30 13:41, wo_pa@poczta.onet.pl pisze:

Jak najspokojniej przejechać przez Gdynię? Planuję jutro z żoną traskę z
Gdańska do Babich Dołów i powrót; o ile do Gdyni da się dojechać ścieżką
na wysokość CH Klif, to potem zaczyna się zabawa z pourywanymi
ścieżkami, chodnikami itd.

Opis może długi, ale jest lekko łatwo i przyjemnie ;)

koło Klifu skręcasz w lewo w Przebendowskich, a potem lokalnymi uliczkami
wzdłuż torów: Świerkowa-Orłowska-Klonowa-Limbowa. Dojeżdżasz do Wielkopolskiej
(kilkumetrowa skarpka do podjechania/wniesienia roweru), tutaj musisz pokonać
ok. 50m chodnika pod wiaduktem kolejowym i 2 przejścia na światłach i dalej
chodnikiem wzdłuż Drogi Różowej (za ekranami akustycznymi) - chyba nawet
legalnie, bo jest szer. ok. 2m i vmax 70kmh. Potem jest ok. 200m cpr przez
Kaczą i następnie ok. 300m nielegalnego "kontrapasowania" uliczką Lotników
(strefa zamieszkania, jest presja na wprowadzenie legalnej jazdy rowerem pod
prąd, ale na razie UM sprzedał kopa w zadek). Uwaga na krótki, ostatni odcinek
ul. Stryjskiej, między Drogą Różową a rondem M. Brzeskiego! (tu już jest
większy ruch). A potem już szeroka i z małym ruchem ul. Łużycka, Sportowa i K.
Górskiego (tu jest szeroki cpr). Pod CH Real podczas modernizacji parkingu
zapomniano o drodze rowerowej jest nieciągłość i trzeba przejechać parkingiem +
50m chodnikiem i przejściem. Przez Węzeł Cegielskiej dołem, przez tunel (uwaga
na dole tunelu na wychodzących/wyjeżdżających z prawej!), przejazd przez pętlę
busową i dalej wydeptaną ścieżkę przez łączkę do ul. Warszawskiej (całkiem
wygodna do jazdy rowerem). Dojeżdża się nią do ddr przy Morskiej.
Na Grabówku polecam zjechać z Morskiej w ulicę Zakręt do Oksywia i potem
uliczką Opata Hackiego/Św. Mikołaja dojeżdża się do Chylońskiej. Jak komuś ruch
na Chylońskiej nie odpowiada jest równoległy spokojny wariant: zaraz za
dojściem Św. Mikołaja można skręcić w lewo, obok targowiska i drogą rowerową
przez Park Chyloński dojechać do ulicy Wejherowskiej, a później skręcić w
Starogardzką - wyjeżdża się akurat na Pucką.

Jak czasu nie brakuje, to zdecydowanie przyjemniej zamiast przez miasto
pojechać wzdłuż morza: w Sopocie cprem przez Łazienki Północne do ujścia
Swelini, tam schodami na górę, gdzie i krawędzią klifu biegnie bardzo
malownicza dróżka. Dwa razy spada się do jarów i dla niewprawnych oznacza to
kawałek prowadzenia roweru, ale nie jest to zbyt uciążliwe. Po przekroczeniu
Potoku Kolibkowskiego wjeżdża się na Promenadę Marysieńki (uwaga na ruch
pieszy!) i dojeżdża do Orłowa. Tuż za molo i mostkiem na Kaczej trzeba skręcić
w lewo w drogę wzdłuż potoku, tam napotka się szlaban, za nim ok. 100-150m w
prawo odchodzi dróżka w górę jaru (stroma, ale na krótkim odcinku) - jadąc nią
cały czas (potem się schodzi z innymi scieżkami) dojeżdża się na Płytę
Redłowską w okolice szpitala. Tu trzeba się wdrapać ul. Powstania
Wielkopolskiego, po "ściance" skręcić w prawo i szutrowo-płytową uliczką
skrajem lasu dojechać do ul. Kopernika. Tam, zaraz gdy zakończy się zabudowa
jednorodzinna, odbija się w prawo (krótkie schodki) i w drogę wchodzącą za
szlabanem w las, spadającą jarem do Polanki Redłowskiej (góruje nad nią
malowniczy, widokowy klif na który łatwo wjechać właśnie z tej drogi). Z
Polanki schodami w dół albo ul. Ejsmonda do Bulwaru. Z bulwaru albo ul.
Piłsudskiego do Węzła Maksymiliana/F. Cegielskiej i dalej Warszawską, albo
przez Skwer Kościuszki i dalej lokalnymi uliczkami centrum do Wiśniewskiego lub
Morskiej.

pozdr

OMATKOBOSKA, chyba sobie wydrukuję bo się zgubię. Dzięki wielkie za wielki opis!

ikov pisze:

Jak najspokojniej przejechać przez Gdynię? Planuję jutro z żoną traskę z Gdańska do Babich Dołów i powrót; o ile do Gdyni da się dojechać ścieżką na wysokość CH Klif, to potem zaczyna się zabawa z pourywanymi ścieżkami, chodnikami itd. I albo dojazd do Janka Wiśniewskiego (pod Estakadą), albo Morską do Puckiej - którędy najwygodniej (nie musi być najkrócej). Dalej już trasa przez Oksywie znana.

Jak najspokojniej przejechać przez Gdynię? Hmm, ominąć ją! ;) A tak serio, jeżeli nie musi być najkrócej, to może oprócz tego, co pisał kolega wyżej, wybrać drogę przez Kaszuby. Nie wiem z której części Gdańska chcecie zaczynać, ale może trasa mniej więcej taka: do Oliwy normalnie ścieżką, następnie lasem (skręcić przed ZOO) na Owczarnię, dalej koło Renka na Nowy Świat i dalej w kierunku żwirowni, przed którą skręcasz w prawo do Chwaszczyna, następnie Karczemki, Dobrzewino, Bojano i dojeżdżasz do Koleczkowa. W Koleczkowie w prawo na Łężyce i dalej przez Szmeltę do Rumii (jest tam świetny zjazd z Łężyc:)). W Rumii to już prosto na Kazimierz i albo w prawo na Dębogórze i Kosakowo albo prosto do Pierwoszyna i w Pierwoszynie w prawo na Kosakowo i już! :) Wbrew pozorom, zależnie od tego skąd startujecie, nie jest to wcale dużo dłuższa droga od tej przez miasto.
Ewentualnie może byc jeszcze krótszy wariant górnym tarasem, a mianowicie Spacerową do góry, przed obwodnicą w prawo na Gołębiewo i dalej przez Wielki Kack wzdłuż torów, ominąć Witomino od zachodniej strony i kierować się w kierunku końca obwodnicy, w rejon ulicy Kartuskiej a potem Puckiej, ale o tym już mas wyżej napisane.

--
marcin