Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jak przetrwać na ulicy ;)?

Jak przetrwać na ulicy ;)?

Data: 2010-03-16 15:27:40
Autor: Frankie
Jak przetrwać na ulicy ;)?
W dniu 10-03-16 15:05, Władek Kordian pisze:

1. Czy jest sposób na wymuszanie na różnych debilach wyprzedzania w
prawidłowej odległości. Bo może to coś ja źle robię. Staram się nie
jeździć za blisko krawężnika ale to chyba za mało. To samo dotyczy
zakrętów na których też różne debile potrafią wyprzedzać.

Jeżeli jedziesz ulicą, na której jest więcej niż jeden pas ruchu w jednym kierunku staraj się jechać prawym pasem ale bardziej jego środkiem. Kierowcy wtedy dokonując manewru wyprzedzania są zmuszeni do zmiany pasa ruchu. Co do typowych jezdni dwukierunkowych broń Boże nie staraj się jechać maksymalnie blisko krawężnika. Skutki mogą być opłakane - jak coś nie masz gdzie uciekać. Trzymaj się ok. metra od niego. Jeżeli trąbią czy plują się przez uchyloną szybę olewaj to :-) Jesteś, jeżeli brak obok tzw. "ścieżki rowerowej", pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego.

2. W jaki sposób zmieniacie pasy ruchu jeśli trzeba przelecieć np 2 z
nich, żeby ustawić się do lewoskrętu. Ci za kierownicami nie są zbyt
chętni do puszczania.

W sumie nie mam z tym większych problemów. Zazwyczaj wiem gdzie jadę wiec już wcześniej szukam okazji do zmiany pasa. Jeżeli do skrzyżowania jest daleko to po zmianie jadę skrajnie lewą stroną lewego pasa. Zauważyłem też, że kierowcy coraz częściej zwalniają i puszczają w takich sytuacjach. Jeżeli jest już zupełnie źle, zwalniam i toczę się do zmiany świateł na czerwone. Wtedy ze zmianą pasa już nie ma problemu :-)

3. Jakoś mnie zastanawia co by się stało, gdyby taki zbyt blisko
wyprzedzający porysował się na mnie albo nawet urwał lusterko. Czy
jest szansa, że ja bym za to dostał po d... (i wiem że durne pytanie,
ale różne rzeczy się czyta). Oczywiście w sensie odpowiedzialności za
wypadek.

Przy wyprzedzaniu kierowca jest zobowiązany zachować bezpieczną odległość. To chyba min. metr jest. Jeżeli wyrwie na Tobie lusterko (czego nie życzę), chyba logiczne jest kto ponosi winę w takiej kolizji.


Info na wypadek, gdyby znów ktoś chciał przytrolować: mam kask, mam
oświetlenie, mam odblaski, mam nawet kamizelkę ale odniosłem jakieś
debilne wrażenie, że jak to coś mam na sobie to wyprzedzają mnie w
jeszcze mniejszej odległości.

A _dzwonek_ ?! ;-)))

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-03-16 15:37:10
Autor: Frankie
Jak przetrwać na ulicy ;)?
A! Bo zapomniałem. Koniecznie kup mocne oświetlenie. Zarówno przednie jak i tylne. U mnie po takim zakupie nastąpił przełom w bezpieczeństwie poruszania się rowerem po zmierzchu. Przede wszystkim chodzi tu o mocną lampkę na tył. Polecam coś z diodą w granicach min 0,5W.
Są na allegro. Ja używam Smart Superflash. Weszła też jasna Sigma Hiro czy Blackburn Mars 4.0

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-03-16 21:40:57
Autor: piecia aka dracorp
Jak przetrwać na ulicy ;)?
Dnia Tue, 16 Mar 2010 15:37:10 +0100, Frankie napisał(a):

Ja używam Smart Superflash. Weszła też jasna Sigma Hiro czy Blackburn
Mars 4.0
Duża różnica jest pomiędzy Smart SuperFlash a Blackburn Mars 4.0?
Sigma Hiro odpada z racji baterii.




--
piecia aka dracorp

Data: 2010-03-17 00:09:30
Autor: Frankie
Jak przetrwać na ulicy ;)?
W dniu 10-03-16 22:40, piecia aka dracorp pisze:

Duża różnica jest pomiędzy Smart SuperFlash a Blackburn Mars 4.0?
Sigma Hiro odpada z racji baterii.

Jasność głównej diody porównywalna z tym, że Mars ma dwie dodatkowe diody boczne. Za to cena - Mars jest prawie 2 x droższy.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-03-18 15:25:36
Autor: Bartłomiej Zieliński
Jak przetrwać na ulicy ;)?
Użytkownik Frankie napisał:
Jesteś, jeżeli brak obok tzw. "ścieżki rowerowej", pełnoprawnym
uczestnikiem ruchu drogowego.

A jeśli ścieżka rowerowa jest, ale nie ma na nią jak wjechać? Chyba, że zejdę z roweru, poprowadzę chodnikiem i przez przejście dla pieszych, ale to stawia pod znakiem zapytania sens takiej ścieżki - skądinąd całkiem przyzwoicie zaprojektowanej, ale oznakowanej idiotycznie (wzdłuż ul. Orlickiego w Gliwicach).

A _dzwonek_ ?! ;-)))

Dzwonek to mało. Ja mam jeszcze AirZounda :-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-03-18 15:37:58
Autor: Frankie
Jak przetrwać na ulicy ;)?
W dniu 10-03-18 15:25, Bartłomiej Zieliński pisze:

A jeśli ścieżka rowerowa jest, ale nie ma na nią jak wjechać? Chyba, że
zejdę z roweru, poprowadzę chodnikiem i przez przejście dla pieszych,
ale to stawia pod znakiem zapytania sens takiej ścieżki - skądinąd
całkiem przyzwoicie zaprojektowanej, ale oznakowanej idiotycznie (wzdłuż
ul. Orlickiego w Gliwicach).

Takich sciezek, ktore pojawiaja sie nagle na kilkaset metrow i pozniej znikaja jest od groma pewnie w kazdym miescie. Ale coz... jak cos, kazdy mundry policjant Ci powie, ze powinienes byl jechac sciezka :-/

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-03-18 09:15:11
Autor: Władek Kordian
Jak przetrwać na ulicy ;)?
On 18 Mar, 15:37, Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Takich sciezek, ktore pojawiaja sie nagle na kilkaset metrow i pozniej
znikaja jest od groma pewnie w kazdym miescie. Ale coz... jak cos, kazdy
mundry policjant Ci powie, ze powinienes byl jechac sciezka :-/

W Lublinie nie mamy na szczęście problemu z mundrymi gliniarzami
którzy zsyłają na dziesięć metrów ścieżki nie wiadomo po co i dla kogo
zrobionej. Więcej, gliniarze nie widzą problemu w rowerzyście na
chodniku o ile ten nie straszy przechodniów i nie grzeje jak
potłuczony. Nawet jak przez przejście przejedziesz grzecznie to nie
zareagują (jak wyskoczy dureń jak wariat to jednak raczej dupną).  Do
tego nawet można się doczekać interwencji mundurowych, jak jakiś
tłuczek zaparkuje swoje cudo w poprzek ścieżki rowerowej. No i dlatego
na części swojej drogi do pracy (jakieś sto metrów) odpuszczam ulicę z
ruchem jak diabli i grzecznie przemieszczam się zazwyczaj kompletnie
pustym chodniczkiem.

Data: 2010-03-18 17:52:00
Autor: Frankie
Jak przetrwać na ulicy ;)?
W dniu 10-03-18 17:15, Władek Kordian pisze:

W Lublinie nie mamy na szczęście problemu z mundrymi gliniarzami
którzy zsyłają na dziesięć metrów ścieżki nie wiadomo po co i dla kogo
zrobionej. Więcej, gliniarze nie widzą problemu w rowerzyście na
chodniku o ile ten nie straszy przechodniów i nie grzeje jak
potłuczony. Nawet jak przez przejście przejedziesz grzecznie to nie
zareagują (jak wyskoczy dureń jak wariat to jednak raczej dupną).  Do
tego nawet można się doczekać interwencji mundurowych, jak jakiś
tłuczek zaparkuje swoje cudo w poprzek ścieżki rowerowej. No i dlatego
na części swojej drogi do pracy (jakieś sto metrów) odpuszczam ulicę z
ruchem jak diabli i grzecznie przemieszczam się zazwyczaj kompletnie
pustym chodniczkiem.

Moze macie jakiegos inteligentnego komendanta co sam pogina rowerem  w weekendy ;-)
W wawie juz pare razy bylem zatrzymany przez straz lub policje za jazde po chodniku lub przejazd przez przejscie dla pieszych. Mimo, ze zawsze to robie z zachowaniem bezpieczenstwa.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-03-19 08:54:20
Autor: Władek Kordian
Jak przetrwać na ulicy ;)?
On 18 Mar, 17:52, Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Moze macie jakiegos inteligentnego komendanta co sam pogina rowerem  w
weekendy ;-)
W wawie juz pare razy bylem zatrzymany przez straz lub policje za jazde
po chodniku lub przejazd przez przejscie dla pieszych. Mimo, ze zawsze
to robie z zachowaniem bezpieczenstwa.

Mamy pedałujących gliniarzy i strażników miejskich mniej więcej od
kwietnia do października. Śmigają ulicą, chodnikiem, ścieżkami, jak im
akurat wyjdzie. Może dlatego. Robiliby z siebie niezłych idiotów
patrolując np taki deptak na rowerach gdzie jest zakaz jazdy rowerem i
tępiąc spokojnie jadących tamtędy rowerzystów.

Jak przetrwać na ulicy ;)?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona