Data: 2010-03-18 15:33:51 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Jak przetrwać na ulicy ;)? | |
Użytkownik Władek Kordian napisał:
1. Czy jest sposób na wymuszanie na różnych debilach wyprzedzania w To o czym piszesz to jest pół biedy. Oczywiście zagraża bezpieczeństwu, ale jak wiadomo najbardziej niebezpieczne jest pozostawanie w łóżku (ostatecznie tam ma miejsce największy odsetek zgonów ;-)). Jeśli trochę pojeździsz, przyzwyczaisz się. Jak mawiali starożytni Rosjanie, "nie priwykniesz - zdochniesz". A co Cię nie zabije, to Cię wzmocni :-) Mnie bardziej irytuje wysadzanie pasażerów w miejscu niedozwolonym (zakaz zatrzymywania) zainspirowany warunkami drogowymi (ktoś skręcał w lewo, ale już skręcił, a pasażerowie dopiero się desantują), gdy kierowca nie zada sobie trudu zjechania do krawężnika. Wtedy na wąskiej drodze nie ominiesz lewą stroną, bo nie ma miejsca, a z prawej nagle włażą Ci przez "maskę" pasażerowie auta. A jeszcze bardziej mnie irytuje zachowanie pieszych na ścieżkach rowerowych. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|