Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi dystans ~30 km.

Myślę o przymocowaniu przedniego koła z boku bagażnika i ewentualnie zblokowanie lub usztywnienie kierownicy ekspanderem do ramy. Nie sprawdzałem jeszcze w praktyce ;)

Może macie jakieś uwagi lub lepszy pomysł?

Fabian.

On 2011-08-29 11:04, Fabian wrote:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Myślę o przymocowaniu przedniego koła z boku bagażnika i ewentualnie
zblokowanie lub usztywnienie kierownicy ekspanderem do ramy. Nie
sprawdzałem jeszcze w praktyce ;)

To zależy czy chcesz to przymocowane koło ciągnąć po ziemi (gwarantowana
gleba w pierwszym łuku) czy nad ziemią (może ściągać całość na bok).

Może macie jakieś uwagi lub lepszy pomysł?

Fajnie byłoby pozostać jednośladem - to zwiększa szanse na przetrwanie. :)

Ja z holowanego roweru odkręciłbym przednie koło i spróbował przymocować
widelec do bagażnika zostawiając w spokoju oś obrotu. Przy odrobinie
szczęścia działałoby jak takie przyczepki dla dzieci:
http://www.weeride.com/images/galleries/copilot/copilot1lg.jpg

pozdrawiam,
PK

Użytkownik "Fabian" napisał:

Może macie jakieś uwagi lub lepszy pomysł?

Łatwiej niż jak na poniższym obrazku nie będzie:
http://www.instructables.com/image/FSEJT0ZFIKMXTR3/gearses-and-brakeses.jpg

Oczywiście bez przepinania łańcucha etc.

Po prostu przedni widelec złapany nakrętkami tylnego koła, ew. solidnie przykręcony do oczek do mocowania bagażnika, a przednie koło trytytkami lub w ostateczności sznurkiem do ramy.

t

On 29.08.2011 12:17, Tomasso wrote:

UÂżytkownik "Fabian" napisaÂł:

MoÂże macie jakieÂś uwagi lub lepszy pomysÂł?

ÂŁatwiej niÂż jak na poniÂższym obrazku nie bĂŞdzie:
http://www.instructables.com/image/FSEJT0ZFIKMXTR3/gearses-and-brakeses.jpg

OczywiÂście bez przepinania ÂłaĂącucha etc.

Po prostu przedni widelec zÂłapany nakrĂŞtkami tylnego koÂła, ew. solidnie
przykrĂŞcony do oczek do mocowania bagaÂżnika, a przednie koÂło trytytkami lub
w ostatecznoÂści sznurkiem do ramy.

Przedni widelec ma chyba 100 mm rozstawu, tylny 135 mm więc nie bardzo, wydaje się jednak, że rzeczywiście sam widelec będzie łatwiej centrycznie przyczepić do roweru. Ciekaw jestem tylko, czy rzeczywiście będzie jakiś problem jak tylny rower zamontuje się nie w osi roweru ciągnącego.

Jak nie odezwie się nikt praktykujący, któreś rozwiązanie to sprawdzę najpierw opcję łatwiejszą w realizacji i jak pojawią się problemy, skieruje się ku bardziej pracochłonnej.

Fabian.

Użytkownik "Fabian" napisał:

Przedni widelec ma chyba 100 mm rozstawu, tylny 135 mm więc nie bardzo

Jak jest stalowy, to się powinno udać, a do oczek bagażnika to już na pewno.

Ostatecznie można do bagażnika "ciągnika" zamocować solidnie poprzeczny pręt gwintowany i do niego złapać nakrętkami widelec "naczepy".

t

On 29.08.2011 14:08, Tomasso wrote:

UÂżytkownik "Fabian" napisaÂł:

Przedni widelec ma chyba 100 mm rozstawu, tylny 135 mm wiĂŞc nie bardzo

Jak jest stalowy, to siĂŞ powinno udaĂŚ, a do oczek bagaÂżnika to juÂż na pewno.

Wolę nie doświadczać przypadku w którym się nie uda. Np. tydzień po przewiezieniu akcji gdy rower będzie używany normalnie ;)

Ostatecznie moÂżna do bagaÂżnika "ciÂągnika" zamocowaĂŚ solidnie poprzeczny prĂŞt
gwintowany i do niego zÂłapaĂŚ nakrĂŞtkami widelec "naczepy".

No, nawet mam coś takiego jak oś nagwintowaną na całej długości. Zobaczy się.

Fabian.

Użytkownik "Fabian" napisał:

No, nawet mam coś takiego jak oś nagwintowaną na całej długości. Zobaczy się.

Uda się!
Tylko nakrętek musisz mieć cztery, żeby solidnie ścisnąć oba haki widelca, a oś równie mocno zamocuj do stelaża bagażnika.

t

On 8/29/11 3:00 PM, Tomasso wrote:

Użytkownik "Fabian" napisał:

No, nawet mam coś takiego jak oś nagwintowaną na całej długości. Zobaczy
się.

Uda się!
Tylko nakrętek musisz mieć cztery, żeby solidnie ścisnąć oba haki widelca, a
oś równie mocno zamocuj do stelaża bagażnika.

Bez dodania drugiego, gornego sztywnego punktu mocowania (glowka ramy) przy warunkach o ktorych wczesniej pisalem, to nie wrozy dobrze w kwestii prawidlowej geometrii roweru.



--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 8/29/11 2:08 PM, Tomasso wrote:

Użytkownik "Fabian" napisał:

Przedni widelec ma chyba 100 mm rozstawu, tylny 135 mm więc nie bardzo

Jak jest stalowy, to się powinno udać, a do oczek bagażnika to już na pewno.

Jak chce sie wyrzucic widelec po takiej akcji, to uda sie na pewno. :-P Stalwe: widelec/tylne widelki mozna rozszerzac/zwezac w pewnym zakresie ale nie o takie wartosci jak proponujesz.

Ostatecznie można do bagażnika "ciągnika" zamocować solidnie poprzeczny pręt
gwintowany i do niego złapać nakrętkami widelec "naczepy".

Zamiast kombinowac ze sposobami mogacymi zwichrowac widelec czy nawet rame (jezeli rower jest bardziej 'lajtowy' - nie jest z rur kaloryferowych) lepiej wziac rower na plecy lub na ramie (z kolarka i podobnymi nie powinno byc problemu).


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Fabian pisze:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Dlaczego nie?.
Nie dalej jak w sobote 10 km od domu zonie popsul sie rower. Puscily pieski w wielotrybie. A jechalismy do znajomej. Zona jakos do niej sie dostala a ja rower z powrotem zawiozlem do domu. Naprawilem co trzeba i kolejne 15 km zaprowadzilem rower trzymajac za wspornik. Lekko liczac 25 km ze srednia predkoscia ok. 20 km/h.


Jan Cytawa

On 29.08.2011 12:28, cytawa wrote:

Fabian pisze:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Dlaczego nie?.
Nie dalej jak w sobote 10 km od domu zonie popsul sie rower. Puscily
pieski w wielotrybie. A jechalismy do znajomej. Zona jakos do niej sie
dostala a ja rower z powrotem zawiozlem do domu. Naprawilem co trzeba i
kolejne 15 km zaprowadzilem rower trzymajac za wspornik. Lekko liczac 25
km ze srednia predkoscia ok. 20 km/h.

Choćby dlatego, że wszystkie rowery użytkuje w geometrii <> sportowej i nie utrzymam ciężaru swojego ciała jedną ręką przez 2h, poza tym nie będę ciągnął tak roweru przez drogi "za miastem" o dużym ruchu ani przez miasto i ddr.

Po prostu nie czuję się na siłach ;)

Fabian.

W dniu 2011-08-29 11:04, Fabian pisze:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Myślę o przymocowaniu przedniego koła z boku bagażnika i ewentualnie
zblokowanie lub usztywnienie kierownicy ekspanderem do ramy. Nie
sprawdzałem jeszcze w praktyce ;)

Może macie jakieś uwagi lub lepszy pomysł?

Fabian.

https://picasaweb.google.com/112923397607170694899/NowySCz#5158819362998501746

pozdrawiam
Legut

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru drugim.

Kiedyś widziałem coś takiego:

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,135691,rowerzysta-na-rowerze-przeworzacy-rower.html

Kiedyś tak jechałem, wioząc w awaryjnej sytuacji Laurę na Wagancie. Da
się. Jednak na trasie 30 km to przesada. Bagaż mieści się wprawdzie w
limicie udźwigu bagażnika, ale jego gabaryty i niestabilność mocowania
utrudniają jazdę.

--
Marek

On 8/29/11 5:31 PM, Kuba "inimicus" Stasiak wrote:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru drugim.

Kiedyś widziałem coś takiego:

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,135691,rowerzysta-na-rowerze-przeworzacy-rower.html

Autor, autor, autor!
Pala za opublikowanie wolami na Bikestats _"przeworzacego"_!
:-/

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2011-08-29 11:04, Fabian pisze:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Ostatnio widziałem kolesia prowadzącego drugi pojazd za siodełko (sam tak robię, ale na piechotę bo potrafi jednak czasem majtnąć) nieźle mu szło.

--
Ziemo

On 8/30/11 11:49 AM, ziemo wrote:

W dniu 2011-08-29 11:04, Fabian pisze:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Ostatnio widziałem kolesia prowadzącego drugi pojazd za siodełko (sam
tak robię, ale na piechotę bo potrafi jednak czasem majtnąć) nieźle mu
szło.

To najlepszy sposob - zawsze tak prowadze rower - dziala tez przy 'transportowaniu' drugiego pojazdu. Po pewnym czasie przestanie Ci 'majtac' ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Użytkownik "Fabian" napisał

Nie sprawdzałem jeszcze w praktyce ;)

A teraz? Jak poszło?

t

On 29.08.2011 11:04, Fabian wrote:

Macie może jakieś praktyczny sposób na przewożenie jednego roweru
drugim. Jazda obok i trzymanie za mostek nie wchodzi w grę, za długi
dystans ~30 km.

Dzięki wszystkim za rady i pomysły. Próba przymocowania z boku była rzeczywiście bez sensu. Nie ma na to miejsca, aby koło było przymocowane stabilne i nie haczyło się o nie stopą. Wykorzystałem więc pomysł z zastępczą osią i przymocowaniem do bagażnika.

Efekt:
http://pokazywarka.pl/722ylr/

Nie było żadnych problemów z jazdą. Boję się tylko o tą poprzeczkę do bagażnika, bo raczej nie jest przystosowana do takich obciążeń, ale jak nie zgubię roweru to będzie ok, bagażnik i tak jest trochę wysłużony - poprzecierane pręty od sakw.

W takiej konfiguracji można pomykać z każdą prędkością, pokonywać normalnie zakręty i nierówności. W czasie jazdy musiałem spuścić powietrze z koła, bo nieźle podskakiwał na wybojach, ale dla tych co jeździli z przyczepką to pewnie oczywiste.

Fabian.

Efekt:
http://pokazywarka.pl/722ylr/

Fajnie. Niezły motyw.

On 30.08.2011 13:45, Kuba "inimicus" Stasiak wrote:

Efekt:
http://pokazywarka.pl/722ylr/

Fajnie. NiezÂły motyw.

Na dniach będę transportował ostre. Fajnie będzie w ruchu wyglądało pewnie :P

Fabian.